Miałam operację 8 tygodni temu. Zwykła, lekarz twierdzi że standardowa. Tylko usunięcie konfliktu mieszanego i reinsercja mięśnia. Ponoć standard.
Jednak po operacji przez 10 dni nie mogłam niemalże ruszyc nogą (czucie było). Podniosłam sie z lozka dopiero w trzeciej dobie po operacji z ogromnym bolem w okolicach pachwiny. Po 8 tygodniach nadal jest bardzo duzy, a takze mam blokade w stawie, dochodzi tylko do 90 stopni, potem blokada i ogromny bol. W szpitalu byłam dwa tygodnie.
Lekarz twierdzi ze nic nie zrobil i nie wie czym jest to spowodowane.
Rezonans dobry.
Czy ktos mial podobnie lub spotkal sie z podobnym przypadkiem?
Obawiam się że w Twoim przypadku zabieg mógł zdestabilizować jeszcze bardziej cały układ mięśniowo-szkieletowy (stąd zamiast poprawy masz pogorszenie objawów). Domyślam się, że w dalszym ciągu nie znasz odpowiedzi na pytanie odnośnie przyczyny konfliktu (a to powinno być punktem wyjścia do terapii). Jeśli lekarz nie wie, czym jest to spowodowane to proponuję zasięgnięcia opinii specjalisty od terapii zachowawczej (fizjoterapeuta i/lub osteopata pracujący z całym ciałem). Jest wysoce prawdopodobne, że przyczyną bólu mogą być zmienione wzorce napięć/wzorce ruchu nie tylko w obszarze miednicy/biodra.
_________________ "Żaden człowiek nigdy nie będzie cieszył się nieustającym sukcesem, dopóki nie przyjrzy się prawdziwym przyczynom wszystkich swoich pomyłek."