wyciąganie drenów mnie bolało na tyle, że się poryczałam
Dokładnie Ciebie rozumiem, bo ja też miałam koszmarne doświadczenia z wyciąganiem dren, do tego stopnia że kiedyś nie pozwoliłam sobie wyciągnąć, ale....
Chyba znalazłam na to patent
Trzeba się odwrócić, zrelaksować, rozluźnić mięśnie i głęboko oddychać. Skupić się na oddychaniu, a nie na wyciąganiu dren. Pomaga na 100%
Wypróbowałam i na sobie i na koleżance z sąsiedniego łóżka
Trzeba się odwrócić, zrelaksować, rozluźnić mięśnie i głęboko oddychać. Skupić się na oddychaniu, a nie na wyciąganiu dren. Pomaga na 100%
Również się odwróciłam, starałam się o tym nie myśleć -tym bardziej, że u pani z sąsiedniego łóżka przeszło to bezboleśnie - ale jak pielęgniarka powiedziała: "teraz muszę trochę naciąć" to już odleciałam...powiedziałam tylko, że mogła mi o tym nie mówić i już beczałam...Być może akurat pechowo trafiłam
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Jak ja się cieszę że nie musiałem tego przechodzić Mnie drenów nie "montowali" Ale jak czytam o Waszych i wyciąganiu to ciarki po plecach mi przechodzą
Pozdrawiam
_________________ Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz stracisz życie !
Kris1968, dziwi mnie bardzo, że Ci drenów nie dawali. Mnie przy każdej operacji ortopedycznej dawali. Dziur po nich mam spoooro
Tego typu operacje są głębokie, a dreny mają za zadanie usunięcie krwiaka pooperacyjnego. Przypuszczam, że nie założenie ich może wiązać się z różnymi powikłaniami. Dobrze, że Cię one ominęły.
Nie wiem dokładnie dlaczego ale lekarz coś mi mówił że mam bardzo silne mięśnie i nie zakładali. To co miało wypłynąć to poszło pomiędzy zszywkami w opatrunek.
_________________ Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz stracisz życie !
Ja do tej pory miałam łącznie 7 drenów po operacjach klatki piersiowej i jestem ciekawa jaka będzie różnica między ewentualnym usuwaniem drenów z nogi a właśnie z klatki jako że operacje na biodro będę miała dopiero w czerwcu. W każdym razie usuwanie drenów z klatki było bardzo bolesne o ile redony da się wytrzymać to usuwanie dwóch drenów opłucnowych które są grubsze było strasznym przeżyciem
Status: Endo x 1
Wiek: 50 Doczya: 20 Sie 2011 Posty: 151 Skd: GDYNIA
Wysany: Sro 28 Gru, 2011
kOCHANA przy naszych operacjach,zakładają z reguły 2 dreny REDONA,wyjęcie zależy od umiejętności pielęgniarki,za pierwzym razem myślałam że zejdę,a za drugim uprzedziłam o moich złych przeżyciach,i o dziwo kazano nabrać mi dużo powietrza i spokojnie je wypuścići nie bolalo nic a nic!!!! Strach ma wielkie oczy.Pozdrawiam,
_________________ "Cierpliwość jest kluczem do szczęścia"
Nutka te nasze dwa dreny nie takie straszne i masz rację dużo zależy od pielęgniarki która to robi ja nawet porządnie powietrza nie zdążyłam nabrać i było po wszystkim a pierwszy raz w życiu miałam dreny po zabiegu A nie którzy z was są zaprawieni w bojach z wyciąganiem drenów
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Ja nie patrzyłam ile miałam, nie mogłam wtedy jeszcze na to patrzeć, ale ze 20cm to miało,
a wyciągnięcie nawet sprawne i tylko chwila niewielkiego bólu
_________________ "Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód"
Kochani dla mnie to było też takie nieprzyjemne uczucie wyciągania drenu, ale mam pytanie, bo jestem dwa tygodnie po operacji i jeszcze sączy mi się taka ropa z tego drenu, przemywam octeniseptem. Nie wiem czy już w tym czasie mogę całkowicie zmoczyć ranę ... jak było u Was?
_________________ "Czas robi swoje. A ty człowieku?" SJL
Nie wiem dokładnie dlaczego ale lekarz coś mi mówił że mam bardzo silne mięśnie i nie zakładali. To co miało wypłynąć to poszło pomiędzy zszywkami w opatrunek.
ja miałem w dniu operacji od rana do wieczora 60ml, w drugi dzień gdy zacząłem chodzić z balkonikiem zeszło chyba 140ml i na trzeci dzień rano wyjęto mi dren. takie śmieszne uczucie, nie jest zbyt przyjemne, ale nie zaliczyłbym to w pojęcie bólu.
później faktycznie w opatrunku trochę było tego dziadostwa, ale na 4 dni po operacji było już czysto, bo dostałem taki opatrunek do ściągnięcia szwów i jak zdejmowali mi go był w sumie prawie czysty.
u mnie dreny wyciągane były 48 godzin po operacji i nie było to nic strasznego -ot po prostu chwila takiego ciągnięcia,zero bólu byłam przygotowana na lekki koszmarek, zaciskałam już szczęki,a tu taka niespodzianka-w kilka sekund było po wszyskim szybko,sprawnie i bezboleśnie!
U mnie tez dość sprawnie poszło, miałam jeden dren, wyciągnięty dwa dni po operacji. Nabrałam powietrza potem wypuściłam a wyciąganie drena trwało kilka może kilkanaście sekund czułam takie ciągnięcie i szczypanie raczej nie był to bol, nie jest to przyjemne uczucie, ale do przeżycia.