Określenie że noga jest krótsza na postawie rtg jest niemiarodajne i najczęściej błędne!
To można stwierdzić tylko odpowidnio mierząc pacjenta. Bardzo często jest tak, że nogi są różne, ale właśnie miednica krzywi się w efekcie choroby i stąd noga wydaje się krótsza. Skoro nie miałaś mierzonej w właściwy sposób długości nóg to nie wiesz jak jest. Dobry fizjoterapeuta umie wykonać taki pomiar.
Jesli jesteś zainteresowana zgłębieniem tematu o krótszej nodze po operacji-zapraszam Cię do tematu tutaj, w dz.o rehabilitacji
Profesor jest wybitnym lekarzam i on będzie umiał określić jaka metoda operacyjna u Ciebie będzie najlepsza-warto zdać sobie trud i mieć jego opinię.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Dziękuję za wsparcie, bardzo tego potrzebowałam. Chwilami myślę sobie, że nie doceniam tego wyznaczonego terminu operacji, inni czekają latami w bólu. Ale ja czuję, że jeszcze powinnam próbować ratować swoje zdrowie. Nie chcę do końca życia żałować, że nie spróbowałam. Drugie biodro też już mnie pobolewa, ale to może jest skutek tego, że mam zły chód.
Dziękuję za dobre słowo, jutro dzwonię do profesora.
Wiem, że terminy są odległe nawet na wizytę prywatną...
Dokładnie tak jest.
Możesz pomóc sobie i ograniczyć deformacje chodu, zmniejszyć ból dobrą rehabilitacją przedoperacyjną. To zaprocentuje i teraz i po operacji.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Nuta myślisz, że powinnam jechać do profesora i prosić o przyjęcie na końcu kolejki...? Może i to jest jakieś wyjście, pewnie na wyznaczenie terminu musiała bym czekać sporo czasu. Poza tym dysponuję tylko zdjęciem Rtg, nie mam TK a zrobienie tego badania pewnie też wymaga trochę czekania
Rtg robiłam we wrześniu, więc jest aktualne. Boję się tylko, że moje zwyrodnienie jest na tyle duże, że będzie już za późno na osteotomię czy nawet kapę. Do tego trzeba doliczyć czas oczekiwania na operację. Nim dostanę się na wizytę do profesora to trochę czasu upłynie, a tu już w szpitalu czekają na mnie z endo Fizycznie nie czuję się najgorzej, choć od kilku dni mam trochę mocniejsze bóle ale to pewnie też wpływ pogody.
Tak jak pisałam to wszystko jest bardzo trudne, biję się z myślami. Teraz jestem na zwolnieniu, ale do pracy już nie mogę wrócić. Praca fizyczna, ciężka i sporo dźwigania a sama muszę się utrzymywać. Ale zdrowie najważniejsze.
Jeśli Profesor uzna że to pilne i nadajesz się jeszcze na osteotomie przyspieszy termin ja byłam w pazdzierniku na konsultacji u niego i z mety dostałam od profesora kartkę że 18 stycznia mam się stawić w klinice. Po konsylium w klinice zostałam od razu przyjęta na oddział. Warto się jeszcze skonsultować u Profesora jeśli uzna że na Ganza się nie nadajesz bo jest za póżno nie będzie Ci robił nadzeji na ten zabieg. Możesz się skonsultować z nim równocześnie, jeszcze nie rezygnując z operacji wstawienia endo protezy. A zawsze bedziesz mieć 2 alternatywy a nie jedną.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Nawet utwierdzenie Cię w tym, że endo to najlepszy dla Ciebie wybór mogłoby być dla Ciebie ważne ( skoro w głębi masz nadzieję, że może jednak nadałabyś się do Ganza ).
Jak napisałam na początku-możesz żałować kiedyś że nie spróbowałaś zasięgnąć jego opinii-musisz pomyśleć czy zakceptujesz wstawienie endo teraz czy też będziesz mieć wyrzuty że zrobiłaś to zbyt szybko. Jeśl masz sobie potem robić wyrzuty sumienia to spróbuj się konsultować ( choć jeśli biodro jest b.zniszczone to szanse są małe ). Rodzaj endo jeden drugiemu też nie jest równy. Nie możesz przesunąć kolejki w operacji jeśli potrzebujesz czasu? zwykle przyspieszyć jest problem, ale opóźnienie da się załatwić.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Byłam dzisiaj u poleconego fizjoterapeuty, po obejrzeniu Rtg powiedział, że biodra nie są w najlepszym stanie (tak jak pisałam zwężenie szpary i zmiany zwyrodnieniowe) ale zaczynamy walczyć.... Wizytę u prof Czubaka mam dopiero na 8 stycznia. Bardzo miła Pani w rejestracji kazała mi dzwonić w międzyczasie , czasami zwalniają się miejsca. Tak sobie myślę, że jeśli na osteotomię będzie za późno to może profesor zakwalifikuje mnie na kapo. Udało się również przełożyć termin operacji endo na styczeń. Jestem teraz na antybiotykach i nawet nie wiedziałam, że mogą mnie operować dopiero po 30 dniach od zakończenia terapii lekami.
Cieszę się ogromnie, że udało się to wszystko ułożyć bez przeszkód. Bardzo się obawiałam, że w rezultacie zostanę z niczym.
Dzięki dziewczyny za wsparcie
Nie zostaniesz z niczym, nie zrezygnowałaś z operacji tylko odłożyłaś ją. Sama widzisz, że przez leczenie antybiotykami i tak nie mogłabyś mieć zabiegu. Dobrze, że byłaś u terapeuty, gdy poczujesz że terapia działa poczujesz się inaczej i doczekasz operacji spokojniej i w lepszej formie. Masz też więcej czasu na wzmocnienie po antybiotykoterapi i przygotowania. Pisz o postępach w rehabilitacji, może pomyślisz o założeniu własnej historii na Forum ?
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
agata010682, ja mam termin u Profesora na 12 grudnia i chętnie się zamienię na styczeń jak coś to pisz na priv, nie wiem czy da się taką zamianę zrobić, ale może. Ja ma tylko kontrolę po lipcowej operacji, nic się nie dzieje, mogę poczekać.
Super Agata, że udało ci się jakoś to wszystko poukładać. Także uważam, że wizyta u profesora i rozmowa z nim dużo Ci da i rozwieje twoje wątpliwości. Może jest szansa na Ganze
Widzisz są życzliwi ludzie na tym świecie - becia73 Super
Trzymam kciuki
Zapraszam do założenia swojej historii na Forum
Czekamy na dalsze wieści...
_________________ "Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat działa potajemnie, by udało ci się to osiągnąć"
Tak to prawda, są jeszcze życzliwi ludzie i oby było ich jak najwięcej. Poczułam się na tym forum jakbym trafiła do nowej, dużej rodziny i to jest wspaniałe. Ogromne ukłony dla beci73