Z tego co wyczytałam to głównie dysplazja gra pierwsze skrzypce jeśli chodzi o kwalifikację do Ganza. Ale czy tylko? Wiem, że każdy to indywidualny przypadek. Czym głównie sugerował się profesor Czubak w Waszym przypadku? Czy są jakieś wytyczne?
_________________
Iza badaniem i stanem bioder gdybym zwlekała i zdecydowała bym się na Ganza 4 miesiące póżniej nie zakwalifikowała bym się już do tego zabiegu ponieważ choroba by tak postąpiła że Ganz by już mi nic nie dał. Powtarzam tylko to co usłyszałam od Profesora na konsultacji. Wszystko zalezy od tego w jakim stanie masz biodra i owszem większość z nas jest po Ganzu w wyniku dysplazji ja miałam podwójnie bo mam dysplazję ale u mnie było to podyktowane nie tylko dysplazją ale rownież wywichnięciem a raczej wyrwaniem biodra. Nie opisujesz jaką masz diagnozę albo przeoczylam wątek więc trudno mi coś powiedzieć czy u Ciebie Ganz był by możliwy. Więc powinnaś w tej kwestii skonsultowaćć sie z Profesorem który po badaniu i obejżeniu zdjęc zdecyduje czy u Ciebie taki zabieg może być wykonany
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Nie opisujesz jaką masz diagnozę albo przeoczylam wątek więc trudno mi coś powiedzieć czy u Ciebie Ganz był by możliwy.
No widzisz Boniu jest problem z tą diagnozą. Ortopeda nie ma pojęcia skąd u mnie takie biodra jak u starej kobiety. Napisał tylko osteofolioza stawów biodrowych i skierował mnie do reumatologa. Reumatolog wykluczył choroby obwodowe typu RZS czy ZZSK. Podejrzewa, że może to zapalenie stawu krzyżowo-biodrowego (10 stycznia mam tomografię). OB i CRP w normie, mała anemia. Nie mam nadwagi, przy wzroście 172 cm ważę 58 kg. Oboje powiedzieli: endoproteza z tym, że ortopeda jeszcze nie teraz, a reumatolog, że już. Więc cała jestem głupia. Czekam na TK i będę chciała z wynikami udać się do profesora Czubaka. Mam nadzieje, że jednak uda mi się zachować własne stawy. Przynajmniej na jakiś czas
I słusznie Iza. Zrób TK i do Profesora. Będziesz wiedziała, na czym stoisz (dosłownie ).
A Profesor to fachowiec pierwsza klasa, a przy tym życzliwy i komunikatywny. Wyciągnął mnie i parę innych kobiet z trudnych powikłań po innych operatorach.
Powodzenia!
Nutka ma racje to dobra decyzja jedż do Profesora to wspaniały człowiek i fachowiec ja przed operacją usłyszałam od ortopedy że jesli Profesor sie nie podejmie zabiegu u mnie to ratunkiem była by Francja. Bo w Polsce już dla mnie alternatywy by nie było. Udało sie jednak i miałam wielkie szczęście że trafiłam na czas do Profesora.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Dzięki kobitki za wsparcie, bo jakoś ostatnio tracę wiarę w lepsze jutro. Całe szczęście, że powstało to forum, które zrzesza tyle wspaniałych osób i daje nadzieję, że może nie wszystko jeszcze stracone.
Iza, ja podobnie jak Ty w wieku 35 lat usłyszałam, że mam biodra 60-cio letniej kobiety. Pierwszą operację miałam dopiero w wieku 52 lat i może za długo zwlekałam, ale wiem, że w wieku 35 lat mogłam więcej zrobić dla swoich bioder. Masz spokojnie parę lat na zastanowienie się i powalczenie o zatrzymanie procesów chorobowych. Z pewnością żadna aktywność związana z obciążeniem bioder nie jest wskazana, ale pływanie, jazda na rowerze, joga. Masz w Poznaniu na miejscu tego zachwalanego na forum osteopatę - ja bym na Twoim miejscu udała się do niego.
Doktora Sławomira Marszałka bo to o niego chodzi tak jest świetnym osteopatą ale również doskonałym fizjoterapeutą i zgadza sie przyjmuje w Poznaniu Izo możesz do niego smiało jechać jest dobry a nawet bardzo dobry ja u siebie współpracuje z jego uczniem mój terapeuta był uczniem Pana Marszałka i lepszego fizjoterapeuty jak mam teraz nie miałam i właśnie przez Pana dr Marszałka trafiłam do Pana Piotra Wilkosza czyli mojego obecnego fizjoterapeuty ponieważ mój zabieg był tak skomplikowany że inni rehabilitanci nie chcieli się podjąć rehabilitacji. A teraz jestem naprawdę pod fachową opieką.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Ostatnio zmieniony przez Bonia Sro 04 Sty, 2012, w caoci zmieniany 1 raz
Tutaj masz namiar na Forum, zresztą w necie jest trochę publikacji o nim i jego autorstwa jeśli chcesz o nim wiedzieć więcej Cóż dodam- jeśli mieszkałabym blisko niego to w temacie rehabilitacji napewno skorzystałabym z jego doświadczenia
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Witam.
Czy krótsza noga jest przeciwwskazaniem do operacji osteotomii? Mam ju z termin wstawienia endo, właściwie powinnam być w szpitalu ale wszystko odwlekło się w czasie z powodu infekcji gardła? Jestem na zwolnieniu i tak z nadmiaru wolnego czasu zaczęłam lepiej przeglądać forum i tak się zastanawiam czy nadawała bym się jeszcze do takiego zabiegu....
W opisie RTG mam zmiany zwyrodnieniowe z niesymetrycznym zwężeniem szpary stawowej, zniekształcenie głowy kości udowe i zagęszczenie warstwy podchrzęstnej.
Nie mam jeszcze mocny bóli, ewentualnie przy zmianie pogody ale nigdy nie biorę leków przeciwbólowych. Potrafię chodzić po kilka godzin na nogach, a o nocnych bólach na szczęście nie miałam okazji się przekonać.
Przyznam szczerze, że nie wiem co mam robić. Mam mętlik w głowie, poddać się operacji założenia endo czy spróbować jeszcze u prof. Czubaka.
Boję się, że zanim doczekam ewentualnego terminu na osteotomię to może być już za późno dla moich bioderek i znowu będę musiała ,,stanąć w kolejce '' po endo. Jakie to wszystko jest trudne...
Czy krótsza noga jest przeciwwskazaniem do operacji osteotomii?
Skąd wiesz że masz krótszą nogę? Kto to mierzył i jaki sposób? Czasem miednica jest krzywo ustawiona i z tego wynika pozorna różnica w długości nogi.
Warto skonsultować się, Profesor by ocenił czy kwalifikujesz się do Ganza, a nawet jeśli nie to nie miałabyś kiedyś wyrzutów że tego się nie dowiedziałaś.
Na Twoim miejscu chciałabym to wiedzieć, porozmawiać z lekarzem czy zdążysz załapać się na tą metodę w Twoim przypadku zanim dojdzie kolejka.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Według mojego lekarza noga jest krótsza, tak mi powiedział po obejrzeniu zdjęcia RTG. Nigdy nie miałam robionych pomiarów. Jurto idę do fizjoterapeuty, więc może jego poproszę o zmierzenie moich nóg.
Byłam u dr Kaczmarka we wrześniu i według niego nie mogę mieć kapy ze względu na dysplazję, a na forum czytam,że są osoby które pomimo dysplazji mają to robione. Czy to, że nie mogę mieć kapy nie wyklucza u mnie osteotomii?
Mam ogromny dylemat, nie wiem czy jak wyleczę infekcję mam stawić się do szpitala gdzie endo mam już zagwarantowane, czy jednak zrezygnować i szukać innej metody...
Lekarz powiedział mi, że endo które maja mi wstawić powinno wytrzymać 10 lat przy jego ,,odpowiednim użytkowaniu"
Agata, tak jak pisze Aga W - konsultowałabym z prof. Czubakiem. Jesteś młoda, nie masz nocnych bólów, potrafisz chodzić po kilka godzin bez bólu, jak rozumiem, więc po co już endo?
Sama się przekonałam, że powinno się konsultować swoją przypadłośc, jest to z korzyścią dla nas.
Dzwoniłabym do Warszawy i może byłby jakiś termin, a nawet jechałabym do Prof. i czekała na koniec kolejki.
Powodzenia, Agata, działaj póki masz "zawieszoną" operację.