Wysany: Wto 14 Lip, 2009 Zatrzymanie moczu po zabiegu......
Będąc w szpitalu zaobserwowałam, że niemal 75% osób poddanych znieczuleniu wewnątrzotrzewnowemu miały problem z oddaniem moczu, które w rezultacie kończyło się cewnikowaniem pęcherza moczowego. Istnieje kilka prostych sposobów, dzięki którym z dużym prawdopodobieństwem samodzielnie oddamy mocz, unikniemy przykrej procedury jaką jest cewnikowanie, a co za tym idzie nie będziemy narażeni na zakażenie dróg moczowych i na konieczność łykania kolejnych tabletek!!!!
Zatrzymanie moczu jest następstwem znieczulenia zewnątrzoponowego. Występuje atonia pęcherza moczowego, a ponieważ funkcja włókien odpowiedzialnych za ten stan wraca jako ostatnia, to po znieczuleniu większość z pacjentów ma problem z oddaniem moczu w pierwszych 8 godzinach od zabiegu operacyjnego:(
JAK MOŻEMY SOBIE POMÓC?
Dzięki poniższym wskazówkom może uda się WAM uniknąć cewnikowania i oddać mocz samodzielnie:
1. Musisz przyjmować dostateczną ilość płynów, wg. reguły to co przyjęte zostaje wydalone.
Przed zabiegiem całkowicie opróżniamy pęcherz, dlatego z chwilą, kiedy już możemy przyjmować płyny doustnie należy pić małymi łyczkami i często celem wypełnienia łożyska naczyniowego i pęcherza.
2. Staraj się wykonywać ćwiczenia mięśni Kegla, istnieje duże prawdopodobieństwo, że szybciej powróci czucie po znieczulenie i samodzielnie oddasz mocz
Warto kilka tygodni przed planowanym zabiegiem wykonywać ćwiczenia Kegla.
Ćwiczenia mają na celu naukę kontrolowania i wzmocnienie mięśni dna miednicy, zwanych czasem mięśniami Kegla.
Ćwiczenia Kegla polegają na zaciskaniu mięśni pochwy i odbytu na ok. 8-10 sekund i powtarzaniu tej czynności w krótkich odstępach czasu przez co najmniej 20 minut. Wzmocnione i bardziej elastyczne mięśnie ułatwiają poród, zapobiegają opuszczaniu się narządów i wysiłkowemu nietrzymaniu moczu, ułatwiają oddanie moczu czy też zwiększają satysfakcję seksualną obojga partnerów.
3. Oddając mocz na basen/podsuwacz nie bój sie prosić na ten moment o zachowanie intymności i godności.
Niestety chcąc czy nie chcąc zmuszeni jesteśmy oddawać mocz w pozycji leżącej, a co gorsza na niekoniecznie lubiany basen. Dla osób, które z tym przedmiotem nie miały do czynienia, jest to nie lada krępujące i nieprzyjemne doświadczenie. Ważne abyśmy mówili pielęgniarkom, czy współtowarzyszom o naszych potrzebach, że chcemy na te chwilę zostać sami, że potrzebujemy spokoju. Jeżeli będzie istniała taka możliwość współtowarzysze z sali na pewno wyjdą, a nawet pomogą przewieźć łóżkiem do łazienki:)
4. Nigdy nie wykorzystuj do końca potencjalnych 8 godzin na oddanie moczu.
Pamiętaj, że jest to czas optymalny, w którym powinno oddać się pierwszy mocz. Możesz spróbować podjąć się tego zadania już po 4 godzinach, Twój pęcherz może być już wystarczająco wypełniony.
5. Poproś o ciepłą wodę.
Kiedy nie możesz oddać moczu, bardzo pomocna jest ciepła woda. Można poprosić o napełnienie nią butelki z dziubkiem i podczas "posiedzenia" na basenie polewać sobie krocze. Prawdopodobnie nie będziesz czuć, że polewasz się wodą z racji działania znieczulenia, ale metoda jest bardzo skuteczna.
6. A może zimna woda lub kostki lodu.
Spróbuj ochłodzić okolice krocza lodem lub zimna wodą. Wypróbuj obie metody, wybierz tą, która okaże się pomocniejsza dla Ciebie w stymulacji oddania moczu.
7. Szum wody.
Poproś o odkręcenie wody w kranie, czasem odgłos kapiącej wody sprawia, że mamy potrzebę oddania moczu.
8. Muzyka relaksacyjna
Niektórym pacjentom pomocna w oddaniu moczy jest muzyka relaksacyjna, bądź jakakolwiek inna, która pacjent preferuję i przy której jest w stanie się rozluźnić.
9. Przegląd prasy.
Czasem pomocne w tych trudnych chwilach okazuje sie być czytanie gazet, oglądanie obrazków, czynności, które odwracają uwagę od niemocy oddania moczu.
10. Ból podbrzusza - ostatni dzwonek.
Kiedy, że pęcherz jest już wypełniony, zaczyna boleć Cie podbrzusze, jest Ci gorąco, dostajesz wypieki na policzkach, a co gorsza bolą Cie plecy w okolicy nerek....prawdopodobnie jest już za późno i konieczne jest cewnikowanie pęcherza moczowego
11. Zastrzyk....
O ile pamięć mnie nie myli w sytuacji kryzysowej może pomóc zastrzyk domięśniowy działający rozkurczowo....prawdopodobnie jest to neostygmina, ale głowy nie dam uciąć. Wiem, że kiedy sama miałam problem, pielęgniarka podała mi domięśniowo jakiś lek rozkurczowo działający - pomogło.
12. Pomagało mi masowanie pęcherza z góry na doł. - Aga W
13. Opatentowałam sobie metodę zaraz po śniadaniu wypiłam dość mocną czarną kawę , na mnie zawsze tak kawa działa że zaraz po jej wypiciu biegane na siusiu no i tym razem też poskutkowało - Bonia
JEŻELI MACIE JAKIEŚ POMYSŁY, CO DO SPOSOBÓW SAMODZIELNEGO ODDAWANIA MOCZU - PISZCIE - RAZEM NAWET TAKIE SPRAWY SĄ ŁATWIEJSZE:)
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
To jest bardzo ważny temat. Bardzo wiele osób ma ten wstydliwy i przykry problem zatrzymania moczu.
Oddawanie samodzielne moczu jest ważną sprawą. Po usunięciu cewnika często jest trudne, to temat intymny i wiele osób wstydzi się przyznać do kłopotów.
Ja miałam kłopoty z pierwszymi razami oddawania moczu po operacji. Pęcherz był ściśnięty i bolesny. Pomagało mi masowanie pęcherza z góry na doł. Po 2 dniach mocz oddawałam już bez kłopotów.
Porady Jowi pomogą wielu osobom przejść przez pierwsze trudności w samodzielnym oddawaniu moczu.
pasiflora i olifffka doprawdy nie wiem co Was śmieszy w tym temacie... Widać żadna z Was nie płakała z bólu próbując po zdjęciu cewnika samodzielnie oddać mocz na basen... Ja również nie, ale widziałam niejednokrotnie takie sytuacje na własne oczy! I nie wydaje mi się, żeby było w tym coś śmiesznego... Proszę o chwilkę zastanowienia zanim napiszecie coś w takim charakterze...
Nie wiem dziewczyny jak to jest oddawać mocz po usunięciu cewnika....wyobrażam sobie, że nie jest to łatwa sprawa, ale pewnie są takie same doznania jak oddanie pierwszej kropelki po zabiegu bez cewnika, przy pomocy własnych sił, których niestety brak.....
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Ostatnio zmieniony przez Jowi Sro 05 Sie, 2009, w caoci zmieniany 1 raz
Ja wyciągnięcie cewnika wspominam bardzo żle;-( wyłam z bólu nie mogąc normalnie oddać moczu. Więc byłam cewnikowana ponownie;-( następny dzień i znowu wyciągnięcie cewnika i znowu to samo. Co chwilę dostawałam tabletki na rozkurczenie mięśni ale nic nie pomagały. Ktoś wpadł na pomysł żeby odkręcić wodę, i wtedy dopiero wszystko poszło. Jaka to była ulga dla mojego obolałego brzuszka;-)
Kto nie przeżył takiego bólu więc robi sobie jaja z tego tematu;-(
Poza tym nie uważam, zeby trzeba było zakładać osobny wątek na ten temat
To Twoje zdanie olifffko, do czego masz pełne prawo min. po to jest forum.
Natomiast moje jest inne. Uznałam wątek na tyle istotny, iż będzie stanowił odrębny temat.
pasiflora napisa/a:
olifffka, ujelas sedno sprawy W poscie ktory umiescilam powyzej o to mi chodzilo choc inaczej zostalo to zrozumiane
Nawet dalam gwiazdeke moderatorce Jowi
Skoro w większości zostałyście "inaczej zrozumiane", może jednak źle się wyraziłyście..?
Ale nie czas i miejsce na zaśmiecanie wątku. Myślę, że kwestia zrozumienia, czy niezrozumienia oraz poczucia humoru została już zgrabnie rozwiązana
Proponuję powrót do meritum sprawy.
rozwijąjąc temat warto spożywać duże ilości ogórków, arbuzów, pomarańczy czy melonów, a nawet pietruszkę, korzystnie wpływa na produkcję moczu i prace nerek czy perystaltykę jelit....wskazane też jest picie soków z żurawiny zapobiegają zakażeniom układu moczowego, które może miec miejsce po wcześniejszym cewnikowaniu:)
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Bonia Go
Wysany: Sro 15 Lip, 2009
Nie wszystkich ten temat bawi. Mi samej nie było do śmiechu jak po pierwszej operacji po wyjęciu cewnika nie mogłam się wysikać przez 3 godziny tak mnie bolało i piekło myślałam że z bólu brzuch mi rozsadzi. Dopiero zastrzyk w dupsko mi pomógł, ból był koszmarny. na szczęście nie wszyscy mają takie kłopoty bo najgorszemu wrogowi nie życzyła bym tego bólu.
Natomiast przy 2 operacji nie zakładano mi cewnika myślałam że się obejdzie niestety po operacji znowu nie mogłam się wysikać no i miałam powtórkę z rozrywki. ponownie założono mi cewnik bo nie mogłam się wysikać. jak po 1 operacji nie mogłam się wysikać po wyjęciu cewnika. tak teraz musiano mi założyć cewnik żebym się wysikała na szczęście tym razem po wyjęciu nie miałam problemu z siusiu. Opatentowałam sobie metodę zaraz po śniadaniu wypiłam dość mocną czarną kawę , na mnie zawsze tak kawa działa że zaraz po jej wypiciu biegnę na siusiu no i tym razem też poskutkowało.
Szkoda że nie wpadłam na to przy 1 operacji może bym się tak wtedy nie męczyła.
Status: Endo x 1
Wiek: 52 Doczya: 01 Lip 2009 Posty: 677 Skd: Kraków
Wysany: Czw 23 Lip, 2009
Ja poprosiłam o pampers i polecam te metodę. Wiedząc z doświadczenia, ze mogę mieć kłopoty z pierwszym wysikaniem się po operacji poprosiłam o pampers i rzeczywiście pomogło. Nie ma wówczas konieczności podnoszenia miednicy na basen, co przy leżącej płasko, po znieczuleniu dokregowym, głowie bardzo ułatwia sikanie. Jedynym mankamenten całej sytuacji było to, ze na całym oddziale nie mieli takiego małego pampersa i dali mi jakis kolosalny wiec zasikałam sobie całe łóżko
Ale pielęgniarki tylko sie uśmiały ze mną i szybko wszystko zmieniły Polecam zabrać sobie do szpitala 1 pampers na swój rozmiar Z drugim sikaniem już nie miałam problemu wiec basen załatwił sprawę.
oj pamietam jak usilnie chcialam sama zrobic siusiu po zabiegu i jak juz sie poddałam, ze nie dam rady i mówie dobra niech strace i niech ebdzie ten cewnik to w tym momencie zawartosc mojego basenu zrobila furore jakims cudem pojawil sie tam mocz wiec obeszlo sie bez cewnikowania:) Ale bez wspoltowarzyszy na całej sali nr 6 to nie dałabym rade siusiala ze mna cała 7 kochanych osób:)
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Status: Endo x 1
Wiek: 36 Doczya: 08 Sie 2009 Posty: 66 Skd: Tarnowskie Góry
Wysany: Czw 20 Sie, 2009
Ani ja ani moja koleżanka ze sali nie miałyśmy problemów z wysikaniem się poszło gładko chociaż potem przewieziono do nas jedną panią i ona miałam problem z oddaniem moczu więc poradziłyśmy z koleżanką masowanie i uciskanie podbrzusza i odkręciłyśmy kran z wodą ... no i pomogło