Ogólnie na dzień dzisiejszy hulam, skacze ale przeskakuje mi nadal. Nie boli na co dzień ale jak raz huknie to trochę zaboli na 5 sek. No i planuję ciążę. Czy ktoś wie jak to ma się jedno do drugiego? Czy biodra nie ucierpią? Czy JA nie ucierpię?
Mam wrażenie, ze oprócz opisu swoich ...."nieszczęsnych bioderek......" nie odrobiłaś lekcji, nie przeczytałaś postów na FB, nie zastanowiłaś się nad swoim problemem. Hulasz i skaczesz. No cóż, możesz swój problem z biodrami wypierać i odsuwać od siebieć. Kiedyś to wróci do Ciebie ze zdwojoną siłą jeśli nic z tym nie zrobisz teraz ........
Jaką zdiagnozowano u Ciebie przyczynę "bioder strzelających wewnątrz". Jeśli tej przyczyny nie podano to nie będziesz wiedziała jak ciąża ma się do Twoich problemów (bo nie wiesz czym są spowodowane) i czy ucierpisz Ty i Twoje bioderka. Mam nadzieję, że jest to jasne i proste .......
Tak na marginesie, planując ciążę zawsze warto zadbać o własne zdrowie. Dzięki temu plany dot. ciąży łatwiej zrealizować ......
Wiecie co a ja się tak zastanawiam (przejrzałam sobie te posty o ciąży) i nigdzie nie widziałam żeby którakolwiek z Was pisała coś o suplementacji o braniu jakiegoś wapna teraz np. jest bardzo popularne połączenie wapna z wit. d które bardzo dobrze wpływają na kości, a na pewno są różne preparaty dla ciężarnych kobiet, czy lekarze ginekolodzy nic nieproponują?
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Nie 16 Lis, 2014
Suplementów jest masa, ale podstawa to sensowna dieta, i o ile ktoś nie ma jakiś innych schorzeń czy niedoborów, to zdrowa zbilansowana dieta wystarczy.
Poza ciążą jest jeszcze cały okres karmienia, kiedy młody ssak wysysa wszystko czego potrzebuje i wtedy też trzeba pamiętać o dobrze zbilansowanej diecie.
Witam każdy z nas ma swoje doświadczenia z ciążą a naszymi operowanymi bioderkami
jeśli chodzi o to że nie piszemy o stosowaniu suplementacji witamin wapnia .itp
Każda kobieta pod opieką ginekologa robi badania laboratoryjne to on decyduje jakie
suplementy się stosuje ja również stosowałam witaminy nazwy nie pamiętam .
Jeśli chodzi o wapń to naturalne jak mleko jogurt itp to normalność .
W moim przypadku pod stałą kontrolą ortopedy .Wcześniej konsultowałam w jakim czasie
między operacjami zajść w ciąże .Po ciąży kontrola ortopedy ,równiez do czasu obecnego
badanie CRP białko C reaktywne .Ale to oddzielny temat badania diagnostyczne
Trochę przykre jest, że można wierzyć ze mleko czy jogurt, pomoże w dostarczeniu takiej ilości wapna jakiej wymagają nasze chore biodra. Ja na pewno planując swoją ciążę zacznę od suplementów, które wzmocniła moje kości, mam dobrego ginekologa więc napewno coś poradzi. uważam że jest to tak samo ważne jak odpowiednia dieta.
Hej.
Dołączam się do tematu
Jestem w tej chwili w 21tc i właśnie wróciłam od konsultacji z ortopedą. Już moja ginekolog stwierdziła, że nie widzi mnie przy porodzie siłami natury (bardzo drobna budowa ciała, mimo ciąży ledwie 82 cm w obwodzie bioder), dodatkowo endoproteza. Lekarz ortopeda też stwierdził, że lepiej ciąć i na zimne dmuchać, niż miałabym się rozsypać na kawałeczki na porodówce - a złożyć mnie do kupy było by o wiele trudniej i boleśniej... Ale może to i lepiej - dzisiejsza medycyna pozwala przecież na znieczulenie częściowe, od pasa w dół (tak miałam wstawiane endo), więc mogę być i w pełni świadoma podczas narodzin mojej córeczki
Suplementów jest masa, ale podstawa to sensowna dieta, i o ile ktoś nie ma jakiś innych schorzeń czy niedoborów, to zdrowa zbilansowana dieta wystarczy.
Tak, zbilansowana dieta jest w zupełności wystarczająca. Sęk w tym co lekarz (ginekolog, ortopeda) i przyszła Mama rozumie pod pojeciem "Zbilansowana Dieta". Można prześcigać sie w suplementacji ale czy ktoś zastanowił się ile z tych cudownych specyfików pozostanie w Waszym organiźme. Można jeść garściami witaminy i minerały, a komórki (to one są ich adresatem) nie będą mogły i umiały tego spożytkować. Niedobory wapnia uzupełniane poprzez nabiał nigdy nie zostaną odtworzone. Nabiał zaburza równowagę wapniowo-fosforową a to nie sprzyja wysyceniu kości tym pierwiastkiem. W USA stwierdzono największe spożycie mleka krowiego i jego przetworów ale najwięcej przypadków osteopenii i osteoporozy.
Przyszłe Mamy (i nie tylko), zainteresowane tematem odsyłam do tematu "Nowoczesne zasady odżywiania".
Osobna kwestią jest temat cesarskiego cięcia. W tym zakresie warto rozmawiać nie tyle z lekarzem położnikiem i ortopedą co przede wszystkim z dobrą położną. Jej punkt widzenia oraz praktyczne umiejętności często pozwalają na odmienne spojrzenie w kwestii wyboru formy rozwiązania ciąży. Czy wiecie jakie konsekwencje niesie za sobą cesarskie cięcie dla matki i dziecka? Zainteresujcie się tym tematem. Znieczulenie i "większa świadomość" przy OPERACJI (cesarskie cięcie to operacyjne rozwiązanie ciąży) są grą często niewartą starań …...
Porozmawiajcie z wysokiej klasy położną na temat warunków fizycznych jakie powinna spełniać kobieta chcąc fizjologicznie rodzić. O stawach biodrowych usłyszycie tam niewiele bo niby dlaczego. Dla stawów biodrowych, większym zagrożeniem jest cesarskie cięcie czy też cięte krocze niż sam poród. Do tego dochodzi kwestia: na ile przygotowane zostałyście do ciąży i do fizjologicznego porodu. To szeroki temat i nie teraz o tym ……..
Często cesarskie cięcie będzie decyzją z konieczności wraz z indukcją porodu przez podanie oksytocyny i przebicie pęcherza płodowego. To zawsze zwiększa częstotliwość i długość bólów partych co w konsekwencji powoduje konieczność podania leków przeciwbólowych. Te z kolei przyczyniają się do zwolnienia tempa porodu, powodują zwiotczenie mięśni i wynikające z tego trudności w parciu. Wtedy też pojawia się często prośba o operacyjne zakończenie ciąży (CC) ze strony Mamy. W trosce o dziecko.
Jednym słowem: suplementacja - tak ale naturalna (nie piszę o patologii ciąży), cięcie cesarskie i cięte krocze tylko wtedy jeśli naprawdę są konieczne.
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Sro 26 Lis, 2014
Co do diety - warto iść do dobrego dietetyka, ja miałam ułożoną dietę z uwzględnieniem zmian w zapotrzebowaniu w składniki odżywcze na 2 i 3 trymestr. Zmotywowała mnie ginekolog, która każdej ciężarnej zaleca branie "witamin dla ciężarnych", bo tak chyba prościej.
Ja nie mogłam brać preparatów witaminowych ze względu na nowotwór, więc postraszona niedoborami absolutnie wszystkiego, wypadającymi włosami, osteoporozą itd, poszłam do dietetyczki i to były naprawdę dobrze wydane pieniądze. Całą ciążę czułam się świetnie, hemoglobina w normie, a młody przybierał na wadze jak w zegarku.
A odnośnie położnych to żałuję, że w czasie ciąży się nie zgłosiłam do położnej środowiskowej (nie wiedziałam w ogóle, że można...), zamiast latać z każdą wątpliwością do ginekologa o wiele prościej i szybciej dowiedzieć się wszystkiego można od położnej.
I mam też wrażenie, że podejście ginekologa do ciąży jest zwykle mocno zmedykalizowane - tak jakby ciąża nie była czymś normalnym, a to przecież (w większości przypadków) całkowita fizjologia. I takie podejście przenosi się też na ciężarną. Położne mają zwykle więcej zaufania do naszego organizmu - w końcu to natura nas stworzyła tak, żeby dzieci rodzić, a nie medycyna. Myślę, że zaufanie w siłę własnego organizmu ma ogromny wpływ na przebieg zarówno ciąży, jak i samego porodu.
Pod oba powyższymi portami podpisuję się rękoma i nogami. Absolutnie się z tym zgadzam. Lekarze zachowują się tak jakby musieli zapanować nad wszystkim w tym na ostatniej rzeczy w jakiej kobiety radzą sobie świetnie same czyli nad ciążą i porodem. Stąd między innymi tak wynaturzony i nie zgodny w naszą anatomią poród na krześle porodowym. Kiedyś odbywało się to inaczej i niepotrzebne było żadne cięcie krocza.
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.
Hej.
Również dołączam do tematu. Osobiście już od dłuższego czasu poszukuje jakichkolwiek informacji nt. endoprotezy i ciąży, dlatego cieszę się że trafiłam na kogoś kto ma endo i jest w ciąży. Napisz proszę jak to wszystko dalej u Ciebie przebiega (trzymam kciuki, że wszystko ok).
Ja mam endo w prawym biodrze od 6 lat w wyniku złamania szyjki kości udowej w przebiegu ciąży (na szczęście wszystko wydarzyło się w 38 tyg. ciąży, a mały był zdrowy). Ponieważ oboje z mężem jesteśmy jedynakami od początku chcieliśmy 2 dzieci i obecnie jestem w 23 tyg. ciąży. Druga ciąża poprzedzona badaniami i konsultacjami, ale mimo wszystko mam oczywiście obawy jak to się dalej potoczy. U mnie sprawa jest trochę bardzie skomplikowana, ponieważ hormony wydzielane przez łożysko powodują utratę kolagenu w kościach, dlatego istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że mogę doznać kolejnego złamania kości - dowolnej kości. Jestem pod opieką enedokrynologa i to w tej chwili jest najistotniejsze dla przebiegu ciąży, ortopeda nic nie poradzi, bo badań nie można przeprowadzać w trakcie ciąży (wiadomo rtg to zagrożenie), więc mam na siebie chuchać i dmuchać, nie dźwigać, nie schylać się itp. Mój zaufany ortopeda pocieszał mnie, że miał niejedną pacjentkę, która z endo zachodziła w ciążę i było ok (niektóre miały już nawet po 2 szt endo), oczywiście czasami zdarzało się, że trzeba było coś potem poprawić reoperacją. Dodam jeszcze tylko, że oprócz witamin dla ciężarnych uzupełniam wapń i wit.D do maksymalnej dziennej dawki i ćwiczę aqua aerobic, co też polecił mi endokrynolog.
Wiem z doświadczenia, że najgorszy będzie III trymestr. W pierwszej ciąży strasznie bolało mnie kolano i kostka w prawej nodze (na noc łykałam Apap, żeby zasnąć), ale żaden lekarz nie chciał mi pomóc, "bo ciąża może mieć takie objawy, ucisk na kręgosłup, ucisk na nerwy bla bla", a skończyło się jak się skończyło, dlatego mam nadzieję, że gdyby tym razem miało coś być nie tak to będę wiedziała już wcześniej po objawach i uniknę kolejnego urazu.
szaky napisa/a:
Hej.
Dołączam się do tematu
Jestem w tej chwili w 21tc i właśnie wróciłam od konsultacji z ortopedą. Już moja ginekolog stwierdziła, że nie widzi mnie przy porodzie siłami natury (bardzo drobna budowa ciała, mimo ciąży ledwie 82 cm w obwodzie bioder), dodatkowo endoproteza. Lekarz ortopeda też stwierdził, że lepiej ciąć i na zimne dmuchać, niż miałabym się rozsypać na kawałeczki na porodówce - a złożyć mnie do kupy było by o wiele trudniej i boleśniej... Ale może to i lepiej - dzisiejsza medycyna pozwala przecież na znieczulenie częściowe, od pasa w dół (tak miałam wstawiane endo), więc mogę być i w pełni świadoma podczas narodzin mojej córeczki
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Pi 13 Lut, 2015
ja byłam u dietetyczki, ułożyła mi kilka jadłospisów na 2 i 3 trymestr tak, żeby nie łykać suplementów witaminowych, a wszystko czerpać z jedzenia. Jakoś diametralnie nie różniła sie ta dieta od tego co normalnie jem, ale trochę uporządkowała mi posiłki w ciągu dnia.
Status: Endo x 1
Wiek: 38 Doczya: 20 Lut 2014 Posty: 157 Skd: Warszawa
Wysany: Pi 13 Lis, 2015
Hej,
widzę, że co przypadek to opinia. Mi jeszcze rok temu ortopeda (z Otwocka) zdecydowanie rekomendował najpierw operację, a potem ciążę, bo:
- podczas ciąży przytyje (teraz mam normalna wagę), więc cieżko bedzie mi chodzic z moim zdewastowanym biodrem
- jak już urodze (oczywiscie cc) to bedzie mi ciezko zajmowac sie dzieckiem
- jak już pojde na operacje mając malutkie dziecko to ktos bedzie musial sie nim zająć (a ktos też musi pracować)
Rok pozniej (choc stan biodra sie nie polepsza, a pogarsza tj. czesciej odczuwalne, wieksze ograniczenia) otrzymuje sugestie, zeby moze jednak zajac w ciązę, bo skoro jakos jeszcze funkcjonuje (jestem osoba aktywną - basen, rower) i nie boli mnie non stop, a glownie po wysilku (choc za kazdym razem wysilek oznacza co innego - czasem przejscie 1 km, czasem 5 km, a czasem 100 m) to moze warto to przemyslec.
Wszystko super, moze i warto, zwlaszcza ze jak czyta sie rozne przypadki to okazuje sie, ze czasem ciąza przestawia miednice co wplywa na endo, ktos pisal ze nawet prowadzi do skrótu konczyny (ja juz mam krótsza i licze na to ze endo mi jakos ja wyduzy mozliwie duzo)... Tylko szkoda ze przez ponad rok, czekając na operacje moglam zasiegnac jeszcze jakiejs porady, czy...zrobic dziecko.
Rok pozniej juz jest gorzej z moim biodrem:/ ide na szczescie na rehabilitacje za 1,5 tyg (do ORTHOS do polecanego p. Jakuba). Zobaczymy co mi powie...