Gosiaczku w dziale: historie pacjentów - artroskopia jest historia Jowi ''Życie po artroskopii'', prawie na końcu Jowi podaje swojego maila...co prawda ona jest po artroskopii ale pracowała (pracuje?) jako pielęgniarka więc może warto do niej napisać i zasięgnąć małej porady.
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Witam wszystkich;-) od 2 lat mam wstawiona endoproteze. Wlasnie skonczylam pierwszy rok na kierunku pielegniarstwo. Chce zostac pielegniarka jednak zastanawiam sie czy przez moje biodro swoja prace w przyszlosci bede musiala ograniczyc do pracy np w przychodni i inych miejsc gdzie nie trzeba bedzie dzwigac pacjenow itp. Ciagle zastanawiam sie czy nie zrezygnowac z tego kierunku i wybrac np kierunek ekonomiczny i szukac pracy ,,za biurkiem" . Nie oczekuje ze pomozecie mi wybrac, ale chcialabym poznac wasze zdanie , dziekuje z gory za odpowiedzi;-)
Ja jestem pielęgniarką. Pracowałam prawie przez 20 lat normalnie na oddziale. W chwili obecnej jestem chwilowo na czasowej rencie ale od października zaczynam nową pracę. Jestem 11- miesięcy po wstawieniu endo z powikłaniami ale czuję, że już podołam pracy. Jeżeli chodzi o pracę to uwierz - jest tyle oddziałów i miejsc, każde jest inne i każde ma swoją specyfikę. Na jednym się nadźwigasz, na drugim nachodzisz a na trzecim nic się nie napracujesz jak w większości zawodach i miejscach pracy (np. każdy sklep jest inny). Myślę, że jako osoba świeżo po studiach (w dzisiejszych czasach) raczej nie będziesz miała prawa wyboru oddziału czy miejsca pracy. Będziesz pracowac tam gdzie tą pracę otrzymasz i tam gdzie Ci każą (no chyba, że masz znajomości - ale to inna kwestia). I tam też się przyzwyczaisz. Jeżeli będziesz widziec, że nie dajesz rady wtedy zawsze idzie się wtedy przenieśc do lżejszej i bardziej odpowiedniej. A po paru- parunastu latach (na oddziale) sama będziesz chciała zmienic miejsce i pomarzysz jeszcze np. o przychodni (chociaż nie wiem co jest gorsze ) . Jak zaczniesz praktyki i obskoczysz kilkanaście miejsc to sama się przekonasz, że oddział oddziałowi nie jest równy. Na jednym nie dasz rady to na innym będzie Ci się fajnie pracowało.
Mnie właśnie czeka powrót do pracy. Dziecko ma już 3 latka więc może iść do przedszkola a ja wracam do pracy w szkole. Troszkę się stresuje bo miałam dość dużą przerwę. Na razie piszę konspekty zajęć. Szkoła korzysta z podręczników WSiP więc wystarczy wejść na ich stronę i można skorzystać z gotowych scenariuszy lekcji - bajka. Byłam już w szkole i rozmawiałam z panią Dyrektor i wszyscy bardzo cieszą się na mój powrót. Też się cieszę bo będę się mogła realizować zawodowo,
Ostatnio zmieniony przez AgaW Pi 24 Lip, 2015, w caoci zmieniany 2 razy
Po kilku latach od wszepienia protez stwierdzam, że w pracy traktują mnie na równi ze zdrowymi. To mnie cieszy.
Od 1 sierpnia na stałe jestem na informacji w Leroy Merlin. Dużo pracy, ale wolę to niż bezruch. Martwi mnie tylko jedno.... Czy aby na pewno dam radę tak na stałę. Do tej pory miałam max 3 dni z rzędu na informacji.
Gdy skończyłam studia szukałam pracy między innymi dla osób z orzeczeniem o niepełnosprawności.
Fartneło mi się strasznie bo taką pracę znalazłam
Pracuję już tam ponad 5 lat. Mam pracę biurową. Siedzę ile chce, jak mam potrzebę to wstaję i rozprostuje sztywne kości
Obecnie jestem po 2giej artroskopii kolana lewego i od miesiąca jestem na pracy zdalnej z domu. taki kochany szef i poszedł na rękę.
Status: Endo x 2
Wiek: 51 Doczy: 15 Sie 2011 Posty: 256 Skd: Małopolska
Wysany: Pon 11 Sty, 2016
A ja niestety ciężko tyram,praca raz że 12 godzin na nogach,to dwa że czasami trzeba dzwigać,nie wiem jak długo wytrzymają moje enda,na razie tylko odcinek lędzwiowy kręgosłupa się odzywa
dzisiaj z powodów służbowo-hobbystycznych zrobiłem sobie uprawnienia operatora żurawi samojezdnych IIŻ.
co prawda nigdy (prawdopodobnie) nie będę pracował w tym zawodzie, ale zrobiłem.
to jest trochę inaczej, ja szkolę operatorów takich żurawi. według ustawy aby prowadzić takie szkolenia trzeba mieć "wystarczającą wiedzę", sam prowadzący nie musi mieć uprawnień operatora.
i ja takie szkolenia prowadzę od kilku lat, a teraz zrobiłem aby podczas wykładów po prostu pokazać jak wyglądają.
także specjalnie nie rozwinąłem ani wiedzy, ani umiejętności, ale sformalizowałem.
Status: Przed
Doczya: 20 Kwi 2017 Posty: 3 Skd: Nowy Sącz
Wysany: Czw 20 Kwi, 2017
Moja teściowa jest bardzo aktywną kobietą ( pracuje, udziela się społecznie i zajmuje sie domem) jest jej pełno mimo tego że wnet będzie miec operację biodra. Generalnie, wszystko się da tylko się nie załamywać.
Dokładnie:) Ciało czasami to barieria, ale można ją przeskoczyć. Mój mąż ma problemy z biodrem, ale nie boi się ciężkiej pracy w magazynie, teraz robi kurs na wózki widłowe. Podziwiam go za ten upór.
Ostatnio zmieniony przez aga.t. Czw 20 Lip, 2017, w caoci zmieniany 1 raz