Ja kupiłam kiedyś w markecie na wyprzedaży za kilka złotych urządzenie do chwytania z podłogi. Bardzo fajne urządzenie, bo i z wyższej półki można coś ściągnąć. Nie znalazłam w necie takiego jak mam, ale to jest coś podobnego
_________________
Ostatnio zmieniony przez pasiflora Pon 03 Pa, 2011, w caoci zmieniany 1 raz
Ja w pierwszych tygodniach po operacji też miałam problem z zakładaniem skarpet i nie mogłam doczekać się kiedy będę mogła zrobić to samodzielnie - również mieszkam sama i bardzo mi na tym zależało . Poprzez wykonywanie ćwiczeń stopniowo doprowadziłam moją nogę do lepszej sprawności . Skarpetę zakładam w ten sposób, że zginam nogę operowaną w stawie kolanowym nie przekraczając kąta 90 stopni , podtrzymuję podudzie jedną ręką , a drugą ręką zakładam skarpetę .
Jeżeli upadnie mi jedna kula to podnoszę ją drugą kulą , która nie upadła .
Grażynka przedstawiła bardzo pomocne urządzenie . Podobne również posiadam i często z niego korzystam , jeżeli coś mi upadnie .
Ja kupiłam kiedyś w markecie na wyprzedaży za kilka złotych urządzenie do chwytania z podłogi.
Miałaś szczęście - taki sprzęt w sklepie z artykułami medycznymi w otwockim szpitalu kosztuje ok. 60 zł. Koleżanka z sali kupowała i bardzo je chwaliła. Ja sobie radzę bez niego, ale każdy z nas jest inny.
_________________ Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
Status: Przed
Doczy: 21 Mar 2012 Posty: 2 Skd: krakow
Wysany: Sro 21 Mar, 2012
Witam
Te chwytaki to fajna sprawa i też o takim myślę... Obecnie poszukiwałem nasadki na sedes podwyższającej i znalezłem ciekawą serię twz Clipper w 7 wersjach:)
Ostatnio zmieniony przez kinga Sro 21 Mar, 2012, w caoci zmieniany 1 raz
Muszę przyznać,że do szpitala zabrałam polecane wiązane majteczki, ale tak naprawdę z nich nie skorzystałam. W pierwszej dobie po operacji wystarczy sama koszulka, kiedy jesteśmy zdane wyłącznie na pomoc personelu medycznego. Potem gdy już usiadłam bokiem na łóżku moglam sobie ubrać zwykłe majtki ( kula się do tego dobrze nadaje) i to ze względu na bliznę dobrze rozciagliwe i raczej kuse na bokach. Przydal się też klips, klamerka aby na boku spiąć koszulkę podczas spaceru i ciągle jej nie brudzić od mokrych opatrunków.
_________________ Co nas nie zabije to nas wzmocni !
Ja bym w życiu takiej maty nie kupiła szkoda by mi było kasy. To nic nie daje. Wszystko co jest reklamowane jeśli o skuteczność takich mat chodzi można włożyć między bajki. Miałam mate masującą jako zabieg i prócz tego ze się na niej wybyczyłam z garzetą to nie widziałam żadnego najmniejszego efektu. Na wczasach mieliśmy również pokaz sprzętu rehabilitacyjnego i omal nie załamałam przedstawiciela handlowego gdy mnie się spytał czy kupiła bym cudowny fotel masujący jego firmy?Na co odpowiedziałam mu wie Pan co szkoda mi pieniędzy na te cudowne i na wszystko działające wynalazki. Bo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Wole te pieniądze przeznaczyć ale na dobrą rehabilitację.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Tez stawiam na dobrą rehabilitacje jak i prace nad sobą ćwiczenia itp itd...Jak już wcześniej pisał Fizkom np mata nie pomoże, sam mam mate do masażu, masuje ale to jest tylko namiastka normalnego masażu. Czytałem tez wiele postów wcześniej o materacu przeciwodleżynowym, leżałem 2 miesiące na wznak i powiem tak że zwykły materac przeciwodleżynowy (jedna strona żółta druga lepsza brązowa) od materaca przeciwodleżynowego na prąd gdzie miejsce leżenia raz się podnosiło raz opadało jak łózko wodne. Po prostu czasem lepsze jest naturalne sprawdzone niż coś nowego co ma być lepsze nie zawsze jest lepsze.....
A ja polecam coś na poprawę humoru. Może nie jest to tani gadżet, ale znacznie polepsza nastrój, a to też jest ważne po wszelkiego rodzaju zabiegach. Mowa o słuchawkach uzupełniających zapotrzebowanie na światło słoneczne.