1.tu mówimy sobie po imieniu
2.oczywiście produkcja destylatów/bimber.calvados,czy inne destylaty owocowe/to bardzo popularna i tania metoda
3.w domu robię przetwory owocowo warzywne/w 2010 1700 szt/
4.o reszcie nie powiem
Serdecznie pozdrawiam
ps. pracuje w winiarni /ok.1000000l na miesiąc/
Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 42 Doczy: 22 Lip 2010 Posty: 111 Skd: tuż obok
Wysany: Nie 28 Lis, 2010 Re: winko
kieszczyński napisa/a:
1.tu mówimy sobie po imieniu
2.oczywiście produkcja destylatów/bimber.calvados,czy inne destylaty owocowe/to bardzo popularna i tania metoda
3.w domu robię przetwory owocowo warzywne/w 2010 1700 szt/
4.o reszcie nie powiem
Serdecznie pozdrawiam
ps. pracuje w winiarni /ok.1000000l na miesiąc/
szacunek
_________________ Bohater jest w każdym z nas, wystarczy tylko trochę dobrej woli, by go z siebie uwolnić.
Smakosze i zdolne chłopaki Mam nadzieję,że kiedyś nas poczęstują
A tak poza tym to też nie wiem o czym Wy piszecie
Aga.t. nie przejmuj sie z ich wiedzą nie nadążymy, chyba, że skoczymy do najbliższego monopolowego
Mijka to z monopolowego na pewno nie umywa się do tych, które robią nasi panowie więc cierpliwie czekamy aż będzie okazja do spróbowania tych szlachetnych trunków
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
retman [Usunity]
Wysany: Pon 29 Lis, 2010
Krzysio,bez kokieterii ,widzę że materiału teoretycznego trochę przyswoiłeś,ale gdybyś się brał za tą robotę,to nierób tego sam,przynajmniej na początku,niech Ci to ktoś pokaże ...żeby zrobić destylat,niepotrzeba skomplikowanego sprzętu,ja używam tego i na nic go nie zamienię
http://allegro.pl/destyla...1342538587.html
kolba na szlif,ja stosuję 10l kolbę,którą napełniam do połowy,więcej niewolno,do kolby podczas gotowania wrzucam kawałki porcelany dla równomiernego wrzenia,dobrze jest też dodać do gotującego zacieru kilka plasterków suszonej gruszki(dobre rezultaty smakowe),piszę do gotującego,oczywiście zacier lekko pyka...odbieram do ok.45% i kończę proces.Ja stosuję drożdże babuni ,oczywiście w odpowiedniej proporcji,żadne tam 1410...w bajki to włożyć ,a fermentację z powyższych prowadzę w zasadzie niskiej temp.teraz mam ok15-16 st.fermentuję lekko pykając.po ok.miesiącu obciągam znad osadu wężykiem do obciągania wina,klaruję praktycznie na kryształ dopiero destyluję,próbowałem na drożdżach gorzelnianych,ale uzyskiwałem dziwne posmaki,kolega też zrezygnował z nich,choć faktycznie w ok.kilku dni przerabiały cały cukier no i wydajność była wyższa,wolę jednak dobry smakowo produkt...najczęściej leżakuję na wiórkach dębowych,destylatu używam do własnej roboty koniaku ,rewelacyjne rezultaty,niestety składu i proporcji składników do nalewu nie zdradzę(ściśle strzeżona receptura )...alkoholu takiego nigdzie się nie kupi w żadnym sklepie...na w/w destylarce destyluję raz,niema potrzeby powtórnej...
acha,powyższy zestaw jest dostępny w sklepie na Senatorskiej w Warszawie(najniższe ceny),oczywiście pod kolbę stosuję specjalną podkładkę ceramiczną dla równomiernego grzania
przewody do wody oczywiście silikonowe,bez względu na temp.zawsze miękkie
Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 42 Doczy: 22 Lip 2010 Posty: 111 Skd: tuż obok
Wysany: Pon 29 Lis, 2010
no to zostaje opatentować recepturę
_________________ Bohater jest w każdym z nas, wystarczy tylko trochę dobrej woli, by go z siebie uwolnić.
retman [Usunity]
Wysany: Pi 08 Kwi, 2011 Nalewka na skórkach pomarańczowych
...przepis wydaje się zachęcający
Nalewka na skórkach pomarańczowych
0,3 - 0,4 kg skórek pomarańczowych
20-25 g korzenia imbiru
2,5 l wódki 40%
Pomarańcze wyszorować, sparzyć, cieniutko obrać. Imbir obrać i pokroić w plasterki. Skórki i imbir włożyć do butli, zalać wódką, macerować 2 tygodnie i zlać. Przefiltrować, odstawić na min. miesiąc. (nie może być imbir w proszku, bo ma inny smak, zapach i trudno się klaruje)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Listówka - nalewka rosyjska (nalewka z liści porzeczki czarnej) - przepis sprawdzony
Podobno jedna z najsmaczniejszych wytrawnych nalewek (bez cukru).
Składniki:
liście i młode gałązki porzeczki czarnej (najlepsze wiosną)
wódka 70% (stosowałem 40%)
odrobina kwasku cytrynowego
Wykonanie:
Młodymi liśćmi porzeczki czarnej napełniamy słój, bez ugniatania liści. Zalewamy wódką 70% (można zalać wódką 40%, nalewka będzie słabsza). Słój stawiamy na tydzień w słońcu, następnie przez 3 tygodnie trzymamy nalewkę w miejscu ciemnym i średnio chłodnym. Po 4 tygodniach nalewkę zlewany, liście wyciskamy, filtrujemy i dodajemy odrobinę kwasku cytrynowego (szczypta) dla polepszenia koloru. Zlewany do butelek.
A nam fermentuje winko z własnych czerwonych winogron. 3 lata temu wyszło nam pyszne, ale było mało. W zeszłym roku nie zdążyły dojrzeć i wyszedł kwach, ale w tym roku zapowiada się .
Już się martwiłam,że nie można pić alkoholu, a tu proszę lubię wino półwytrawne, ktoś wspomniał już o Kadarce, więc i ja się podpisuję,że dobre poza tym-wódka o smaku orzecha laskowego-Sobieski-nie lubię wódki,ale to jest bardzo smaczny i rozgrzewający trunek jeżeli chodzi o likiery to Sheridan`s -pyszny no i ja lubię jeszcze ,głownie latem piwko-tu bardziej lemoniada warka z lemoniadą,gasi pragnienie Jako,że nie umiem pić sama ( ani do lustra) a ostatnio większość imprez mnie omijało ( szpital,choroba, leki itp) to muszę często gęsto obejść się smakiem w sumie nie ma czego żałować,bo są też pyszne kompoty, wody mineralne, soki naturalne,które równie mocnych wrażeń smakowych potrafią dać
_________________ Life is like a box of chocolates - you never know, what you're gonna get...
Dziś piłam przepyszne czerwone wino-Morgen David blackberry, produkowane w USA, importer Bartex, smakuje podobnie jak domowe z wyczuwalną nutą jeżyny, but.0,75, cena ok. 20 zł. Polecam na jesienne wieczory !
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*