Pani Mirelo. Trzeba być dobrej myśli. Myślę, że wszystko będzie dobrze. Najważniejsze żeby szybko Pani wróciła do formy.
A na które biodro będzie miała Pani operację?
P.S. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy bierze Pani ze sobą skierowanie? Dla mnie nie mówili żebym zabrała. Pewnie dlatego że już miałam operację i jestem stałą pacjentka. Będę miała kłopot bo nie mam w swoim mieście swojego ortopedy a rodzinny pewnie nie może wypisać.
Pozdrawiam
Teraz bede miala operowane prawe. Skierowanie mam do szpitala, dostalam od lekarza prowadzacego, wtedy kiedy wyznaczono mi date zabiegu.
Wydaje mi sie ze w kazdym szpitalu jest inaczej, ja będę operowana w Piekarach, tak jak poprzednio. Poprzednio tez dostalam skierowanie w momencie wyznaczenia daty zabiegu.
W końcu się dodzwoniłam, termin nie jest znany tylko tyle, że Pani z którą rozmawiałam zapisała gdzieś, że czekam i że mogę sobie załatwić zaświadczenie od lekarza, że jestem zdrowa ale chyba w tym momencie to bezsensu, takie zaświadczenie pewnie miesiąc jest ważne a jak będzie termin za dwa albo pół roku to potem znowu będę musiała iść. Jak będę znała termin to na pewno napiszę
wysłałem kolegę do lekarza, który mnie operował, po wczorajszej pierwszej wizycie termin operacji ma w lutym w przyszłym roku - cztery miesiące czekania (na NFZ).
Status: Endo x 2
Wiek: 35 Doczya: 12 Sie 2009 Posty: 101 Skd: PRZEMYŚL
Wysany: Sro 24 Pa, 2018
Hejka 26 pazdzierniaka jade do piekar na druga operacje wymiany bioderka na sztuczne.Mam tylko maly problem poniewaz w tym samym czasie czekam na miesiaczke co mam zrobic kiedy wypadnie w dniu przyjecia albo w czasie pobytu w szpitalu.No dodam ze do szpitala jade ponad 350km wiec robi mi to roznice kiedy odesla mnie do domu Ktoś miał podobna sytuacje ?
Status: Endo x 2
Wiek: 35 Doczya: 12 Sie 2009 Posty: 101 Skd: PRZEMYŚL
Wysany: Czw 25 Pa, 2018
AgaW napisa/a:
Najlepiej zadzwon.
Ano zadzwoniłam tylko,że nikt konkretnej porady mi nie dal kazali przyjechac i jak okres bedzie to poczekam w szpitalu a jak nie to zrobia mi operacje . Informacja zatem dla kazdej kobiety ktora bedzie w podobnej sytuacji: nie operuja w czasie miesiaczki !
To nic dziwnego, bo przy naturalnym obniżeniu krzepliwości w tym czasie +lekach przeciwzakrzepowych zwiększyłoby się ryzyko krwotoku. Do tego dochodzą kwestie higieniczne. Za to jeżeli termin operacji jest znany odpowiednio wcześniej, to można przejść się do ginekologa i przy pomocy tabletek antykoncepcyjnych lub plastrów "przesunąć" termin miesiączki.
Gdyby mnie ponad 4 lata temu nie "nawiedziła" miesiączka w dzień operacji w Otwocku, gdybym posłuchała dr. Sionka i została w szpitalu te kilka dni aż się skończy i wtedy poddała operacji a nie pojechała do domu z zamiarem wrócenia za 2 tygodnie, gdyby wszystko się wtedy nie "pokręciło", nie okazałoby się, że ta miesiączka to krwawiącu torbiel (genialna ja i mój organizm- byłam 1.5 miesiąca wcześniej u ginekologa po zaświadczenie i nic nie stwierdził) byłabym już po wszystkim. I ktoś mi powie, że nie jestem pechulcem
Status: Endo x 2
Wiek: 35 Doczya: 12 Sie 2009 Posty: 101 Skd: PRZEMYŚL
Wysany: Nie 28 Pa, 2018
karolina23 napisa/a:
Gdyby mnie ponad 4 lata temu nie "nawiedziła" miesiączka w dzień operacji w Otwocku, gdybym posłuchała dr. Sionka i została w szpitalu te kilka dni aż się skończy i wtedy poddała operacji a nie pojechała do domu z zamiarem wrócenia za 2 tygodnie, gdyby wszystko się wtedy nie "pokręciło", nie okazałoby się, że ta miesiączka to krwawiącu torbiel (genialna ja i mój organizm- byłam 1.5 miesiąca wcześniej u ginekologa po zaświadczenie i nic nie stwierdził) byłabym już po wszystkim. I ktoś mi powie, że nie jestem pechulcem
Ja za chwile też mogę być totalnie pechowa bo jesli dostane okres w pon-wt to moge wracac do domu
Status: Inne
Wiek: 35 Doczya: 03 Sty 2017 Posty: 8 Skd: wieś
Wysany: Wto 30 Pa, 2018
Witam ,mam pytanie do osób które były operowane przez Profesora Czubaka ,jak to u Was wyglądało z terminem operacji ,czy jak Profesor na wizycie powiedział ,że na dany miesiąc macie się szykować to faktycznie mieliscie wtedy przeprowadzoną operacje .
Trochę się martwię gdyż nikt do mnie nie dzwoni a operacja miała być w listopadzie ...dzwoniłam na odział jakiś miesiąc temu ale tam jeszcze nic nie wiedzieli .
,że na dany miesiąc macie się szykować to faktycznie mieliscie wtedy przeprowadzoną operacje
Tak rzeczywiście było. Szykuj się na operację. Jeden termin miałam podany w czwartek o godz. 14 na przyjęcie w piątek do szpitala do godz. 11. Mam 500 km i dojechałam. Na drugą operację podano mi termin tydzień przed przyjęciem do szpitala. Telefonicznie. Układają terminy operacji z wyprzedzeniem 1-2 tygodnie.
Status: Przed
Wiek: 33 Doczya: 23 Pa 2018 Posty: 7 Skd: Racibórz
Wysany: Sro 07 Lis, 2018
sylwia890, dzisiaj doczekałam się telefonu z wieścią o przyjęcie do szpitala na operację, tak jak Profesor mówił dzwonią najwcześniej tydzień przed nie wcześniej.
1. Proszę forumowicze powiedzcie mi jakie badania i zaświadczenia braliście do szpitala?
2. Opowiedzcie też proszę jak "to" wszystko wygląda od przyjęcia do opuszczenia szpitala będzie łatwiej przetrwać