Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 42 Doczya: 11 Pa 2009 Posty: 35
Wysany: Pon 01 Mar, 2010
ale zanim oni mnie skierują do tego sanatorium to ja juz zapewne zdążę do pracy wrócić to co mi wtedy zabiorą? chyba juz nic .... a jak już do tej pracy wrócę to troche może być ciężko znowu zniknąć na 3 tygodnie ... ;-/
a odnośnie wyboru miejsca - dzisiaj ten lekarz orzekający mi powiedzial ze to ZUS wybiera miejsce pobytu wg wlasnego uznania ;-/
_________________ Osteo. Ganza lewego biodra 11.12.2009 r.
Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 42 Doczya: 11 Pa 2009 Posty: 35
Wysany: Wto 02 Mar, 2010
Na zwolnieniu jestem od początku grudnia. Co to znaczy "bardzo szybko" ?
A czy jak juz dostane to skierowanie z datą i miejscem wyjazdu i np bede juz wtedy w pracy to czy mozna odmówić i w ogole nie wyjechac do sanatorium ? Ewentualnie skrócic sobie samodzielnie pobyt do max 2 tygodni
_________________ Osteo. Ganza lewego biodra 11.12.2009 r.
Dla mnie absurdem jest kierowanie kogokolwiek przez zus do sanatorium bez możliwości odmowy itp.Akurat z tą instytucją nie mam dobrych doświadczeń i opinii,uważam że jest to "uszczęśliwianie ludzi na siłę" .
Może i nasz rację, ale takie praktyki ma ZUS w przypadku schorzeń narządu ruchu i schorzeń kardiologicznych. Róznie w życiu bywa i raczej nie radzę próbować wojować z ZUSem w tym zakresie. Te pobyty sanatoryjne mają na celu przyspieszenie powrotu do zdrowia.
Dokładnie wiem jakie praktyki stosuje ta instytucja,przeważnie są one obowiązkowe i uwież mi Grażyna1950 nie zawsze mają na celu dobro pacjenta-niestety.
Status: Endo x 1
Wiek: 50 Doczya: 13 Pa 2009 Posty: 210
Wysany: Pon 08 Mar, 2010
sakaran napisa/a:
Dla mnie absurdem jest kierowanie kogokolwiek przez zus do sanatorium bez możliwości odmowy itp.
Założenie jest dobre.....PREWENCJA RENTOWA.
Teoretycznie ma to na celu przyśpieszyć, lub umożliwić w ogóle powrót pacjenta na rynek pracy. I to jak najszybciej.
I szczerze.....w ZUS też siedzą tylko ludzie.....wątpię, że wysłaliby do sanatorium kogoś, kto powiedziałby, że rehabilituje się we własnym zakresie, że jest to rehabilitacja profesjonalna i boi się, że sanatorium mogłoby jej efekty tylko zepsuć...Nie wyślą też na siłę osoby, która deklaruje chęć powrotu do pracy w terminie, w którym przypadałoby sanatorium.
A że nie można sobie samemu ustalać terminu.....cóż; do sanatorium w ramach prewencji rentowej wysyła się pacjentów, którzy przebywają na świadczeniach ZUS i teoretycznie powinni nie mieć w tym czasie innych zajęć, bo przecież chorują. I odbywa się to zupełnie bezpłatnie. Pomyślcie, ile by dały za to osoby, które na pobyt w sanatorium muszą czekać wiele miesięcy, a dodatkowo muszą pokryć znaczną część kosztów.
Ja, w ramach prewencji rentowej, byłam w sanatorium dwa razy. Pierwszym razem pojechałam tam, gdzie mnie wysłali (porażka). Drugim razem, gdy dowiedziałam się, że prawdopodobnie pojadę w to samo miejsce, poprosiłam kobiety w biurze ZUS, by mnie tam nie wysyłały. Po jakimś czasie zadzwoniła do mnie pani z zus i podała miejsca do wyboru . I odbyło sie to bez żadnych "gratyfikacji" z mojej strony. Więc nie jest tak źle...
Po jakimś czasie zadzwoniła do mnie pani z zus i podała miejsca do wyboru
Ja byłam też dwa razy. W biurze od razu napisałam podanie gdzie chcę jechać. Raz Ciechocinek, drugi raz Sopot. Sopot to byłaby totalna porażka, gdyby nie bardzo mądra pani mgr od rehabilitacji - ortopeda zlecił zabiegi, które mogły zaszkodzić, cóż tacy są czasami lekarze
Status: Endo x 1
Wiek: 50 Doczya: 13 Pa 2009 Posty: 210
Wysany: Pon 08 Mar, 2010
Grazyna1950 napisa/a:
ortopeda zlecił zabiegi, które mogły zaszkodzić, cóż tacy są czasami lekarze
No dokładnie...tu, niestety, trzeba pilnować. Dobrze, że osoby, które wykonują zabiegi- myślą
Ja też dostałam w sanatorium na to moje endo m.in.diadynamik i okłady borowinowe. Ani jedno, ani drugie nie jest raczej zalecane chyba, a przynajmniej tak się dowiedziałam od rehabilitantek. Ponieważ ten lekarz przepisał mi w tym sanatorium chyba wszystko, co miał do wyboru , na te dwa zabiegi po prostu nie chodziłam i nic sobie nie robiłam z wymaganych pieczątek, potwierdzających odbycie zabiegu. Tak sobie wtedy pomyślałam, że nawet, jeżeli są różne "szkoły jazdy" w temacie, to wolę sie o tym przekonać nie na własnej skórze .
Ja też dostałam w sanatorium na to moje endo m.in.diadynamik i okłady borowinowe. Ani jedno, ani drugie nie jest raczej zalecane chyba, a przynajmniej tak się dowiedziałam od rehabilitantek.
Hm, to dziwne mam zlecenie od ortopedy na NFZ na laser i krioterapię, dowiedziałam się dziś, że krioterapia nie jest refundowana i rehabilitantka podpowiedziała mi żeby poprosić lekarza o przepisanie na inny rodzaj zabiegu np. borowinę. Nie byłam jeszcze u lekarza. ale teraz wiem, że to nie wskazane
Dzięki Libra
_________________ Z zamartwianiem się lepiej poczekać. Może okazać się, że wcale nie jest potrzebne.
Status: Endo x 1
Wiek: 50 Doczya: 13 Pa 2009 Posty: 210
Wysany: Pon 08 Mar, 2010
Mijka napisa/a:
Dzięki Libra
Mijka.....ja tego nie wiem, czy wskazane, czy nie tak na 100%. Nie zgłebiałam tematu. Wiem jedynie, że okłady borowinowe z całą pewnością nie są wskazane PRZED endo, gdy kości są zwyrodniałe. Może Fizkom się w temacie wypowie dokładniej, w każdym razie nie sugeruj sie tym, co napisałam ja....jestem totalnym laikiem