becia73, no to szalejesz kochana skoro już jesteś w stanie góry przenosić. Ostrożnie, jeszcze w tym czasie pooperacyjnym. Już niebawem poszalejesz na maksa
Oczywiście że ostrożnie, przecież nie chcę zepsuć tego, co mi naprawili.
Dostałam zgodę na powrót do pracy, od poniedziałku wracam za biurko.
Chodzę już tak prosto, że wczoraj internista powiedział, że zupełnie nie widać, że miałam taką poważną operację . Bardzo mnie cieszą takie rzeczy.
Planuję oczywiście kontynuować rehabilitację, ale w ograniczonym zakresie czasowym jeśli chodzi o wizyty w gabinecie, ale sama będę ćwiczyć codziennie, bo zakresy ruchu jeszcze nie wróciły do stanu sprzed operacji.
becia73, widzę że podchodzisz do tematu poważnie, a to me oko bardzo cieszy.
Życzę Ci powodzenia w pracy i rehabilitacji, a Twojej kapo dłuuugowieczności
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Czw 11 Pa, 2012
becia73 napisa/a:
Planuję oczywiście kontynuować rehabilitację, ale w ograniczonym zakresie czasowym jeśli chodzi o wizyty w gabinecie, ale sama będę ćwiczyć codziennie, bo zakresy ruchu jeszcze nie wróciły do stanu sprzed operacji.
Jestem po kapoplastyce, operacja była w lipcu. Od wczoraj mam dziwne dolegliwości bólowe w udzie operowanej nogi. Jak staję na tej nodze to pojawia się ból w udzie, dokładnie w połowie pomiędzy biodrem a kolanem. Nie pojawia się przy każdym kroku, Tylko czasami. Ktoś miał podobnie? Co to może być?
Dopiero w środę mam wizytę u fizjoterapeuty, ale już świruję, że coś mi się stało z kapą. Doradzicie coś?
Fizkom, byłam cały początkowy okres pod opieką fachowców, trzy razy w tygodniu przez cztery miesiące, teraz od dwóch miesięcy tylko raz w tygodniu
Terapia manualna, techniki powięziowe, indywidualne ćwiczenia z fizoterapeutą i nic mi już właściwie nie dolegało od wielu tygodni, a teraz nagle coś mnie tam kłuje, bo uczucie jest jak taki ból reumatyczny, nie wiem jak go dokładnie opisać
becia73,
OK. Już zamierzałem "pogrozic Ci palcem" i wytknąć brak rehabilitacji po zabiegu.
Z tego co piszesz, raczej nie jest to ból reumatyczny ani nie problem z KAPO.
Uspokuj skołatane nerwy tym bardziej, że ból nie jest ciągły. Poczekaj na wizytę u fizjoterapeuty. Zobaczymy jaką diagnozę postawi po zbadaniu Ciebie. W razie problemów, pytaj na Forum
Fizkom, dziękuję za dodanie otuchy, na razie wszystkie nie znane mi objawy zapalają mi czerwone lampki alarmowe. Idę w środę dopiero, ale może jutro się uda poza kolejką
a do Profesora jadę 20 lutego to też wypytam skąd te bóle.
Od wczoraj mam dziwne dolegliwości bólowe w udzie operowanej nogi. Jak staję na tej nodze to pojawia się ból w udzie, dokładnie w połowie pomiędzy biodrem a kolanem.
Beciu .
U mnie występują podobne dolegliwości , do tego mam też ból w kolanie . Jednakże ja miałam wykonywany kolejny zabieg na tym samym biodrze , ostatnio 20 m-cy temu operację rewizyjną . Mój terapeuta twierdzi , że mam przykurcz mięśnia biodrowego i zrosty .
Korzystając z wątku beci w nawiązaniu do tematu bardzo proszę Fizkomie o wyjaśnienie ,czy przykurcz mięśnia biodrowego może powodować ból , który utrzymuje się od dłuższego czasu . Co może być przyczyną przykurczu , czy jest szansa na jego zlikwidowanie . Dziękuję za wyjaśnienie i przepraszam , jeżeli napisałam w niewłaściwym wątku .
bardzo proszę Fizkomie o wyjaśnienie ,czy przykurcz mięśnia biodrowego może powodować ból , który utrzymuje się od dłuższego czasu . Co może być przyczyną przykurczu , czy jest szansa na jego zlikwidowanie . Dziękuję za wyjaśnienie i przepraszam , jeżeli napisałam w niewłaściwym wątku .
Tak, przykurcz m.Biodrowego może sprowokować ból, który może utrzymywać się non-stop. Zasadniczym pytaniem jest tylko to, czy ból o którym Ty piszesz pochodzi właśnie z tej struktury. Odpowiedź jest możliwa tylko po dokładnym badaniu. Sam fakt istnienia przykurczu w/w mięśnia nie tłumaczy możliwości powstania bólu na przedniej powierzchni uda i w obrębie jego struktur.
Podobnie sprawa ma się z likwidacją rzeczonego przykurczu. I o ile to ostanie nie nastręcza większych problemów terapeutycznych (wyjątek: Osteotomia wg. Ganza) to o wiele trudniejsza jest odpowiedź na pytanie: dlaczego ten przykurcz powstał. To również wymaga wnikliwego badania ponieważ przyczyny mogą mieć charakter problemów funkcjonalnych na poziomie kończyny dolnej i tułowia, problemów strukturalnych w obrębie jamy brzusznej (operacje, dysfunkcje trzewne) itp, itd.
Konsultowałam dziś moje dolegliwości z moimi fizjoterapeutami, oboje stwierdzili że to moje tkanki miękkie, powięzi itp, nad którymi trzeba teraz mocniej popracować. Ufff, kamień z serca, bo to znaczy że muszę tylko zwiększyć częstotliwość wizyt u nich i dać się "uzdrowić" i mogę przestać panikować, że to coś nie tak z moją kapo.