Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Czw 01 Lut, 2018
Drewniana rocznica dzisiaj - 5 lat stuknęło.
Forma - ujdzie. Czasem odczuwam zmęczenie operowanej nogi i wtedy czuję, że odrobinę ucieka do wewnątrz. Trochę plecy niedomagają, ale której matce małych dzieci nie wysiadają plecy...
Żyję i mam się dobrze, trochę Was tu podczytuję i czasem coś wtrącę, tak na bieżąco to nie mam za bardzo o czym pisać. Historia biodra w tym momencie jest dla mnie zamknięta.
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Sob 12 Sty, 2019
Za parę dni 6 lat będzie. 6 lat bez bólu. Piękna sprawa.
Wróciliśmy właśnie z nart, trochę pojeździliśmy, kondycja mogłaby być lepsza, ale czas niestety nie jest z gumy i na jakieś sensowne treningi zwykle go brakuje.
Wszystkim bioderkowiczom PRZED życzę w Nowym Roku optymizmu. Endo to nie koniec świata, to koniec bólu i początek nowego etapu