Status: Endo x 2
Wiek: 35 Doczya: 12 Sie 2009 Posty: 101 Skd: PRZEMYŚL
Wysany: Sob 03 Lis, 2018 Re: Biodro
pablo1971 napisa/a:
Ja pamiętam też że bardzo bolało mnie kolano po operacji ,i przed operacją mnie bolało ale wszyscy mówili że to od biodra..a teraz trzy lata po operacji i jeszcze bardziej mnie boli kolano a na rtg i usg wszystko jest ok...
U mnie nie bylo problemu z kolanem wczesniej i teraz też nie ma bol zdecydowanie promieniuje od biodra,miesni no niewiem
Status: Endo x 1
Wiek: 52 Doczy: 15 Maj 2015 Posty: 72 Skd: warszawa
Wysany: Sob 03 Lis, 2018 Biodro
Ja wcześniej miałem ból kolana ale gorączki nie miałem ale tyd...w domu był dramat spałem po godz....ale po takiej operacji trochę musi boleć...tylko gorączka jest niepokojąca...
Gorączka wskazuje że coś siędzieje w organizmie. Ja ze wględu na moją nie typową chorobę jestem uczulona na wystąpienie gorączki.
Przy gorączce nie zawsze występuje opuchlizna.
Szczególnie jesteś po operacji twój organizm jest osłabiony i lepiej to sprawdzić, niż to zostawić.
Status: Endo x 2
Wiek: 35 Doczya: 12 Sie 2009 Posty: 101 Skd: PRZEMYŚL
Wysany: Nie 04 Lis, 2018
lwie serce napisa/a:
Gorączka wskazuje że coś siędzieje w organizmie. Ja ze wględu na moją nie typową chorobę jestem uczulona na wystąpienie gorączki.
Przy gorączce nie zawsze występuje opuchlizna.
Szczególnie jesteś po operacji twój organizm jest osłabiony i lepiej to sprawdzić, niż to zostawić.
A czy coś może to miec wspolnego z przetoczeniem 2 jednostek krwi nie mojej ? Ból miną teraz przy napinaniu miesni nogi lapia mnie skurcze momo ze magnez mam w porzadku
Nie lestem specjalistą, ale kiedy jest przetaczanie krwi to nie może wystepowa gorączka, a po tym to nie wiem. Czy może to byś spowodowane. Ja moge tylko na swojm przypodku się wzrować. Ja brałam potas i magnez przed operacją, a także były skórcze nie wielkie. Mięśnie są w tej nodze osłabione i powoduja ból. Ja miałam tak, ale z czasem mijały i nie było powrotów.
Przy transfuzji nie można mieć gorączki - ja bym sprawdziła morfologie jeszcze raz bo zdarza się że mimo przetoczenia następuje anemia.
Miałam taką sytuację - że po operacji przetoczyli mi moją krew a po dwóch tygodniach dostałam gorączki i okazało się - że przyczyną tego była anemia najpierw zbili mi gorączkę i ponownie miałam transfuzje Kotel - jeżeli jesteś oprócz gorączki blada senna i osłabiona - to ja bym sprawdziła morfologię.
Co do bólu długo potrafi się utrzymywać opuchnięcie może wracać po wysiłku bol również się po nim zwiększać. A rana jak wygląda?
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
To jak wygląda normalnie to dobrze - na razie proponowała bym obserwuj się objawy powinny stopniowo się wyciszać jeżeli jednak nadal będziesz mieć w przeciągu dni gorączkę albo dojdą jeszcze inne objawy to skontaktuj się z lekarzem.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Status: Endo x 2
Wiek: 35 Doczya: 12 Sie 2009 Posty: 101 Skd: PRZEMYŚL
Wysany: Nie 04 Lis, 2018
Bonia napisa/a:
To jak wygląda normalnie to dobrze - na razie proponowała bym obserwuj się objawy powinny stopniowo się wyciszać jeżeli jednak nadal będziesz mieć w przeciągu dni gorączkę albo dojdą jeszcze inne objawy to skontaktuj się z lekarzem.
Tak masz racje Gorączki juz dzis nie miałam ale od dwoch dni jem na sniadanie chleb z swierzym czosnkiem Dobrze działa antyzapalnie
29palms napisa/a:
lwie serce napisa/a:
Ja brałam potas i magnez przed operacją, a także były skórcze nie wielkie.
Potasu lepiej nie brać bez skonsultowania tego z lekarzem. Można sobie zafundować arytmię.
Tak to prawda !
Ostatnio zmieniony przez kinga Nie 04 Lis, 2018, w caoci zmieniany 1 raz
Magnez za to spokojnie odbudowuje mięśnie to akurat nie jest mit reklamowy dobrze też działa witamina B 12 dwie funkcje i mięśnie i poprawia morfologie organizm szybciej dochodzi do siebie. Czosnek dobry bo to sprawdzony naturalny antybiotyk Ale tylko Polski czosnek.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Cześć moi drodzy. Wcześniej o moim gigant bólu pisałam w nieco innym wątku - "Kondycja psychiczna" a posty chciałam przenieść tutaj. Ale uwierzcie...zapomniałam jak to się robi Dlatego póki cobie nie przypomnę, a moje kochane Adminki Kinga i AgaW mnie na nowo nie przeszkolą - ten wpis będzie nieco oderwany od całości, ale baaaardzo w temacie
Za 2 dni stukną mi 3 tygodnie od operacji endoprotezy. Czas leci szybko. I wreszcie nie borykam się z potężnym bólem. Jeszcze 4 dni temu karmiłam się sporymi dawkami leków przeciwbólowych a nocami nie spałam. Wreszcie jest lepiej! Zauważam też, że noga z każdym dniem jest silniejsza i sprawniejsza. Krwiak między mięśniami (nie widać go na skórze) nadal się utrzymuje i miejscowo nadal daje znać, że go mam Niemniej wreszcie widać światełko w tunelu
Przeciwbólowo wspomagałam się też naturalnymi specyfikami i ziołami: piję napar z czarnego bzu, zjadam spore ilości imbiru, który działa przeciwzapalnie; suplementuję się: czarcim pazurem i kocim pazurem; umilam sobie nawet czas kadzidłem olibanum - wszystko ma zastosowanie przeciwbólowe.
Ufam, że najgorsze za mną. Niezależnie czy bolało czy nie ćwiczyłam opracowane przez moją prv fizjoterapeutkę ćwiczenia. Zarówno sama jak i w nią. To też spowodowało, że krwiak się szybciej ewakuuje.
Jestem na tyle sprawna, że równo 2 tygodnie po operacji wsiadłam już w samochód i jestem niezależna poruszając się na razie na krótkich trasach. Dłuższa jazda i przekładanie prawej operowanej nogi z gazu na hamulec (szczególnie w warszawskich korkach) jest zwyczajnie bolesna. Powoduje też przykurcz w pachwinie. A więc powoooooli i bez szaleństw.
To tyle w skrócie. Trzymam głowę w górze i nie daję się Wy też się nie dawajcie!
Witam! Dawno tu nikt nie pisał,ale spróbuję..
Złamałam szyjkę kości udowej oraz nadgarstek i 24 stycznia miałam wstawioną endoprotezę prawego biodra. W szpitalu silny ból, w domu potem lżejszy, ale chyba dopiero po miesiącu odstawiłam środki przeciwbólowe. Noga od początku byłą obrzmiała i ciężka, ale powoli wszystko ustępowało. Obrzęk wrócił jakoś tak miesiąc po.. Ze szpitala wyszłam z zaleconymi ćwiczeniami, głownie izometrycznymi. Póki miałam wizyty w poradni przyszpitalnej było w miarę OK. Kiedy chciałam już zacząć rehabilitację zaczęły się obostrzenia związane z epidemią.
Stan na dziś:
- bez rehabilitanta i bez lekarza bo w poradni przyjmują tylko osoby do zmiany opatrunku i zdjęcia szwów,
- obrzęk operowanej nogi, głównie w okolicy kolana oraz czasem ból kolana (noszę pończochę przeciwobrzękową, biorę aescin),
- krótki szarpiący ból w pachwinie kiedy podnoszę wyprostowaną nogę lub siadam do siadu prostego,
- ból prawego biodra, głownie gdy dłużej posiedzę, wtedy trudno mi się podnieść,
- chodzę o jednej kuli, w sumie to jedynie podczas chodzenia nic mnie nie boli.
To już 11 tydzień po operacji, pozwoliłam sobie na spanie na boku nieoperowanym z poduszkami między nogami, bo wciąż trudno mi zasnąć na wznak.