Mam 24 lata, mam dwie endoprotezy. Pierwszy zabieg PRAWEJ nogi miałam w lipcu`2007 roku, natomiast drugą LEWĄ endoproteze mam od prawie siedmiu tygodni. Po pierwszej operacji (w 2007r.) czułam się bardzo dobrze, przez kolejne dwa lata również było wszystko świetnie. Teraz po zabiegu czuje się w miare okej, odczuwam tylko niewielkie bóle lewego kolana, ale to nomalne po tego typu operacji, ale martwi mnie jedna sprawa . Podczas siedzenia odczuwam ból w PRAWEJ nodze (tej wcześniej operowanej), w okolicach posladka i pod udem, od zewnętrznej strony (bardziej w strone blizny).
Przed operacją nie odczuwałam żadnych bolów w prawej nodze, teraz ta prawa "dokucza" mi bardziej niz niedawno operowana LEWA (lewa nie boli wogole).
Martwie się, że dzieje się z nią coś niedobrego, może ktoś z Was odczuwał podobne bóle po drugiej operacji endo? Proszę o odpowiedz
Pozdrawiam
ale zrobiłam byka w temacie. Przepraszam. Miało być: BÓL
Olifffko odczuwasz ból i dyskomfort we wcześniej operowanej nodze, bo bardzo ją teraz obciążasz. Dostaje podwójnie w kość. To nic dziwnego. Nie powinnaś się zamartwiać. Aczkolwiek dla własnego komfortu podpytaj o to lekarza albo rehabilitanta. A mam to samo. Tyle, ze jestem po obustronnej osteotomii (pierwsza-osiem miesięcy temu, druga-5 tygodni temu). Tak samo wcześniej operowana noga bardzo mi teraz dokucza. Jest bardzo przeciążana.
Gdzie byłaś operowana?
Go
Wysany: Sro 01 Lip, 2009
dzięki za odpowiedz. Za dwa tygodnie mam kontrolna wizyte, więc zapytam lekarza . Operowana byłam na urazówce w Piekarach Śląskich. Uuuu, osteotomia-znam ten ból Masz gips czy jesteś tą szczęściarą bezgipsową ?
Pozdrawiam
:-D dzięki za odpowiedz. Za dwa tygodnie mam kontrolna wizyte, więc zapytam lekarza . Operowana byłam na urazówce w Piekarach Śląskich. Uuuu, osteotomia-znam ten ból Masz gips czy jesteś tą szczęściarą bezgipsową ?
Pozdrawiam
Bez gipsu naturalnie. Ganze robione są bez gipsowania za to z czasowa stabilizacją śrubami. Nie jest tak źle Ale faktycznie, mówią, że osteotomia jest bardziej bolesna dla pacjenta niż endoproteza czy kapoplastyka. Nie mam porównania To zasłyszane w szpitalu i u lekarzy
Ja się niestety nie załapalam na Ganze i kiblowałam 4 miesiące w gipsie biodrowym z blaszka i 4 śrubami . Gips unieruchamiał i nie bolało prawie wcale, natomiast po endo przez 4 pierwsze doby tak bolalo, że morfina nie pomagala:-/
Status: Endo x 1
Wiek: 74 Doczya: 27 Cze 2009 Posty: 110 Skd: Warszawa
Wysany: Czw 02 Lip, 2009
Witam Wszystkich!
Byłam operowana prawie 6 tyg temu w Otwocku na oddziale 1b. Mam założoną protezę ponoć najlepszą jak na mój wiek[co tu ukrywać - wcześniejsza emerytura]
Po operacji [ oczywiście nie licząc oddziału pooperacyjnego, bo tam leki p/ bólowe to standard] nie wzięlam ANI JEDNEJ TABLETKI P/ BólOWEJ bo nie miałam takiej potrzeby. Jeżeli na coś mogę narzekać to na ból pleców i pupy [sorry] od leżenia. Dla mnie tragedią nie był na szczęście ból nogi operowanej , ale nakaz spania na plecach z tą okropną poduszką między nogami.Do dnia dzisiejszego nie mogę do tego się przyzwyczić i z tego powodu noce mam prawie bezzsenne.
Pozdrawiam
_________________ Najwiekszym zwyciestwem nie jest brak porazek, ale podnoszenie sie po kazdej z nich
Konfucjusz
Witam:)!Jestem 3 miesiące po operacji.Jednak do tej pory odczuwam bóle operowanej nogi.Chodzę o jednej kuli od miesiąca.Zdarza się,że podczas spaceru mam nagły kłujący ból operowanej nogi,który po chwili sam mija.Noga boli mnie także przy podnoszeniu jej na łóżko i schodzeniu z niego.Nie wiem czy jest to prawidłowe czy powinnam się niepokoić tymi objawami??a może jest to spowodowane tym że operowana noga jest dłuższa od drugiej o o.k 3 cm.Czy ktoś z was miał może takie dolegliwości?Pozdrawiam:):):)
Dolegliwosci powinnas skonsultowac z lekarzem prowadzacym Moim zdaniem ten bol jest niepokojacy tymbardziej ze jestes juz 3 miesiace po wymianie stawu biodrowego Jezeli chodzi o dluzsza noge to ponoc standard a pozniej sie wszystko wyrowna
Status: Przed
Doczy: 12 Sie 2009 Posty: 9 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 18 Sie, 2009
ewunia123 napisa/a:
Dla mnie tragedią nie był na szczęście ból nogi operowanej , ale nakaz spania na plecach z tą okropną poduszką między nogami.Do dnia dzisiejszego nie mogę do tego się przyzwyczić i z tego powodu noce mam prawie bezzsenne.
Mam nadziej, że śpisz w innej pozycji już teraz. Czy ciągle plecy z poduszką? Jeśli tak - mamy teraz 18 VII 2009 - czyli 10 tyg po operacji - to pomyśl o zmianie pozycji. Ja bym tyle nie wytrzymał
To było "pocieszające" my kobiety jesteśmy silniejsze:)
ewunia123 napisa/a:
Dla mnie tragedią nie był na szczęście ból nogi operowanej , ale nakaz spania na plecach z tą okropną poduszką między nogami.
Przykro mi ewunia123, że musisz się tak męczyć z radością bym tę mękę od Ciebie zabrała i byłaby to dla mnie przyjemność, gdyż nie wyobrażam sobie spania bez poduszki między nogami i innymi poduszkami pod pleckami, czy stopami:) Ale pewnie to kwestia schorzenia i indywidualnych predyspozycji:)
Pozdrawiam
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Status: Endo x 1
Wiek: 52 Doczya: 01 Lip 2009 Posty: 677 Skd: Kraków
Wysany: Czw 10 Wrz, 2009
Jestem 6 dni po skomplikowanej operacji endo. Jest to juz moja 4 endoproteza w tym samym miejscu wiec mam porownanie. Przyznam się, ze tak jak teraz to nidgy jeszcze mnie nie bolało. Najbardziej dokucza mi ostry, kłujący (taki unieruchamiający ) ból pod operowanym udem i w pośladku. Ból jest obecny tylko przy ruchu.
Sądzę, ze robienie paniki 6 dni po dużej ingerencji chirurgicznej, ze boli jest troche bez sensu, ale ból taki odczuwam pierwszy raz, wiec jestem zdziwiona
Zgadzam sie tez z ewunią123, ze spanie na wznak z tymi poduszkami to horror. Z tego powodu lecę na środkach nasennych bo chyba nie przespałabym ani godziny. Marze juz o tym, zeby przestało mnie na tyle bolec, zebym mogla sie połozyc na któryms boku (chocby z tą poduszka). Niestety, przez 2,3 mc mam zakaz kładzenia sie na brzuchu
duska, no niestety, takie są nieodłączne gratisy towarzyszące naszym operacjom. Ufam, że ból szybko minie. Twoja noga naprawdę wiele przeszła dlatego ma prawo poboleć, niestety tak to jest Z reguły przy endo pacjenci nie cierpią tak mocno jak przy np. osteotomiach, bo to co miałoby boleć jest wycięte, jednak u Ciebie, po tyle rewizjach.. nie dziwne, że Twój staw ma już dość i reaguje bólem. Wierzę, że wszystko szybko się uspokoi. No i przyjdzie zdrowy, krzepiący sen. Trzymam kciuki dusia żeby tak było!
duska, jak czytam takie posty to jest mi smutno Wiele musimy niestety wycierpieć. Wspominam bez przerwy dzień naszego spotkania i strasznie mi brakuje takich chwil . Na szczęście za tydzień to powtórzymy, a jak Cie przytulę, to może mniej będzie bolało hi hi Chciałabym , aby wszystko było takie proste.
A mama, to znaczy kto bo jakoś pogubiłam się w tych informacjach;/
Tak czy owak, trzeba pamiętać, że pierwsze doby po operacji są bardzo trudne i dla pacjenta i dla jego rodziny;/Ale trzeba też wiedzieć, że z każdym dniem będzie coraz lepiej i być przy tej osobie i wspierać ją:)
Wytrwałości Tobie bepka i Twojej mamie:)
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)