Witam wszystkich po długiej nieobecności. Po dziesięciu latach mam drugie endo. Wszystko poszło dobrze, nie mam skrótu nogi, tylko zaczyna mnie boleć kręgosłup lędźwiowy jak stoję i chodzę bez kul. Jestem na etapie odstawiania, oczywiście pod kontrolą rehabilitanta. Przed operacją nie bolał mnie kręgosłup. Mam zwyrodnienia w dolnym odcinku. Może ktoś miał Was podobne doświadczenia. Pozdrawiam serdecznie
Status: Endo x 2
Doczy: 21 Sie 2022 Posty: 61 Skd: Kuj-pom
Wysany: Nie 24 Wrz, 2023 Re: Powitanie
lukrecja napisa/a:
Witam wszystkich po długiej nieobecności. Po dziesięciu latach mam drugie endo. Wszystko poszło dobrze, nie mam skrótu nogi, tylko zaczyna mnie boleć kręgosłup lędźwiowy jak stoję i chodzę bez kul. Jestem na etapie odstawiania, oczywiście pod kontrolą rehabilitanta. Przed operacją nie bolał mnie kręgosłup. Mam zwyrodnienia w dolnym odcinku. Może ktoś miał Was podobne doświadczenia. Pozdrawiam serdecznie
Mnie bolało przed jedną i drugą endo bioder,i boli po.
Skąd wiesz że boli "kręgosłup lędżwiowy"?
Tzn. czy lekarz stwierdził po badaniu, obrazowaniu ,czy sama oceniasz na podstawie umiejscowienia bólu?
Mam podobnie, ale kręgosłup został po badaniach wykluczony .
Mam jeszcze parę innych problemów zdrowotnych w trakcie leczenia, ale bóle w dolnej części pleców są dla mnie niewyjaśnione.
Liczę na to że wykryję przyczynę wcześniej czy póżniej w trakcie trwającego leczenia kolan, ale na razie nie wiem. B. dokuczliwa sprawa.
Gdy siedzę lub leżę nie boli. Wygląda na to że przyczyną może być obciążenie nóg .Ale to moje przypuszczenia.
Pozdrawiam
Gdy siedzę lub leżę nie boli. Wygląda na to że przyczyną może być obciążenie nóg .Ale to moje przypuszczenia.
Często mogą boleć zbyt słabe mięśnie, które nie są w stanie sprostać wymogom utrzymywania pozycji stojącej. Szczególnie, że mięśnie ud, pośladków to te z najsilniejszych. U mnie często sprawdzała się sytuacja z bólami, że był pewien okres pomiędzy okresem rehabilitacyjnym, a powrotem do pełnej dyspozycji. Zwykle sporo problemów ustępowało jak mogłem już zacząć trening siłowy nawet na niskim pułapie.
Jednak nie mam endo, jedynie jestem po artro z powodu konfliktu, więc nie znam też realiów waszych przypadków.
Status: Endo x 2
Doczy: 21 Sie 2022 Posty: 61 Skd: Kuj-pom
Wysany: Pon 25 Wrz, 2023 Re: Powitanie
Aiden7 napisa/a:
janmar napisa/a:
Gdy siedzę lub leżę nie boli. Wygląda na to że przyczyną może być obciążenie nóg .Ale to moje przypuszczenia.
Często mogą boleć zbyt słabe mięśnie, które nie są w stanie sprostać wymogom utrzymywania pozycji stojącej. Szczególnie, że mięśnie ud, pośladków to te z najsilniejszych. U mnie często sprawdzała się sytuacja z bólami, że był pewien okres pomiędzy okresem rehabilitacyjnym, a powrotem do pełnej dyspozycji. Zwykle sporo problemów ustępowało jak mogłem już zacząć trening siłowy nawet na niskim pułapie.
Jednak nie mam endo, jedynie jestem po artro z powodu konfliktu, więc nie znam też realiów waszych przypadków.
To brzmi sensownie.
Biorę pod uwage taką możliwość. Mam nadzieję że jak uporam się z kolanami będę mógł i wiedział więcej.
Pozdrawiam
Status: Endo x 2
Doczy: 21 Sie 2022 Posty: 61 Skd: Kuj-pom
Wysany: Czw 28 Wrz, 2023
renataborki45 napisa/a:
Cześć wszystkim Cieszę się, że trafiłam na to forum.
Miło. Upłynęło ileś lat czytania, a ja cieszę się coraz bardziej. Jeśli uaktywnią się i odezwą filary i użytkownicy forum,[na co mam nadzieję] zapanuje nirwana, chałwa i rachatłukum .I chóry anielskie.
Status: Endo x 1
Wiek: 50 Doczy: 15 Pa 2023 Posty: 29 Skd: Bydgoszcz
Wysany: Nie 15 Pa, 2023 Witam wszystkich
Witajcie mam imię Robert - całe szczęście że Was znalazłem
Mam 50 lat, konflikt udowo panewkowy, a do tego martwicę głowy kości udowej. Na artroskopię biodra nie kwalifikuję się ze względu na małą szczelinę w stawie (ok 1,7mm). Jako że po przeciążeniu biodra zacząłem cierpieć na ból po dłuższym chodzeniu nie wspominając o jakichkolwiek treningach udałem się do ortopedy który próbuje terapii farmakologicznej i rehabilitacji ale raczej wg niego w okresie 5 max 10 lat skończę z alloplastyką... Czytając Wasze forum znalazłem info o BHR i BMHR. Zaniepokoiła mnie jednak informacja o możliwym zatruciu metalami z jakich jest skonstruowana proteza (zakładam że przy martwicy chrząstki głowy gości mogę skończyć na BMHR jednak decyzja zapewne zapadnie po otwarciu stawu przez operatora)
Pytania do Was czy nadal protezy używane do tych operacji są nadal metal-metal co grozi zatruciem metalami, czy są już np. powlekane warstwą ceramiki lub coś w tym stylu. Info o zatruciu kobaltem jest bodaj z 2009 roku jednak trzeba być czujnym
Kolejne pytanie dotyczy jakości zabiegu w Carolina Medical Center (dr Jack Laskowski bodaj ma tam największe doświadczenie w tym rodzaju operacji) - jako że nie wiem na ile jestem wstanie zakwalifikować się na taki zabieg refundowany przez NFZ, a nie potrafię funkcjonować bez ruchu dodatkowo ryzykując pogłębianie się dysfunkcji (zaniki mięśni pośladkowych już mam, dalej boję się przeniesienia na kręgosłup, czy drugi staw) rozważam płatny zabieg.
Chciałbym dzięki BMHR czy BHR w możliwie największym stopniu wrócić do swoich treningów dlatego alloplastyka to dla mnie ostateczność ale istnieją ponoć jakieś protezy dwumobilne https://www.youtube.com/watch?v=XWpJzoIk1hA mimo wszystko BHR BMHR są ponoć najlepsze w kontekście powrotu do ćwiczenia w pełnym zakresie moich ulubionych sztuk walki czyli sportów high impact (co prawda nie walczę ale trening na tarczach czy worku do tego skakanka ....)
Jeśli ktokolwiek może coś pomóc w temacie będę wdzięczny.....
Status: Endo x 1
Wiek: 50 Doczy: 15 Pa 2023 Posty: 29 Skd: Bydgoszcz
Wysany: Czw 19 Pa, 2023
Karolina40 napisa/a:
Cześć wszystkim,
Jestem przed podjęciem trudnej decyzji Endo albo Ganz ...i jednego dnia jestem w 100% zdecydowana na Ganza a drugiego zastanawiam się nad sensem jeśli nie przywróci mi pełnej sprawności i jeszcze kwestia powikłań
Może jest ktoś na Forum kto stał przed podobną decyzja i nie był "najmłodszy" bo w tym tkwi cały problem... dodam tylko że jestem osobą aktywnie uprawiającą sporty (bieganie, rower, pływanie) na poziomie półprofesjonalnym.
Mam nadzieje że jest ktoś kto był w podobnej sytuacji i choć trochę mi pomoże....
Proponowana operacja miałby się odbyć w Krakowie u dr.Felusia
A orientowałaś się w możliwości BHR/BMHR w Twoim przypadku? Ponoć to daje największe szanse na dalsze uprawianie sportu ... Ja staram się zgłębić temat, gdzie to robią i jakim dostępem (najsłuszniejszy ponoć przedni DAA) będę wdzięczny za Twoja wiedze jeśli się czegoś dowiesz.
EDIT
z wiadomości od Carolina MC [quota] Zgodnie z wytycznymi dr McMinna kapoplastykę w Europie wykonuje się tylko z dostępu tylno-bocznego. Doktor Laskowski stosuje się do wytycznych, w związku z czym nie robi tej operacji z dostępu przedniego.[/quota]
wychodzi na to że kapo tylko z tylno-bocznego dostępu.... Za to ponoć alloplastyka z dostępu przedniego to ekspresowy powrót do sprawności. Swoja droga zerknij na posty Cyryla - on ma całkowite endo i to w obu nogach a wg mnie cuda wyczynia grając w siatkówkę
Status: Przed
Doczya: 10 Lis 2023 Posty: 1 Skd: Działdowo
Wysany: Sob 11 Lis, 2023
Witam serdecznie!
Jestem z Wami od 2 dni.
Dość słabo poruszam się po forum i bardzo, bardzo liczę na pomoc
Jeśli pozwolicie, tak krótko o moim problemie.
Mam 58 lat, szczupła budowa ciała,bardzo ruchliwa (spacery, joga, zoga, siłownia, basen.....)
Od ponad 20 lat problemy z kolanami, tarczyca, choroba autoimmunologiczna, która zaatakował stawy. Od roku ból biodra i w końcu RTG i Rezonans, który odpowiedział na wszystkie pytania, ponieważ domyślam się ,że proces zapalny mógł toczyć się od wielu, wielu lat.
W obrazie rtg dr. widzi PROTRUZJĘ stawów biodrowych, Mój staw jest za głęboki i jakby wciśniety do miednicy. Okazuje się,że tak bardzo,że kość miednicy jest tak cienka jak piłeczka pinpongowa.
Zdałam sobie sprawę,że nie mam na co czekać ,tylko muszę szukać dobrego operatora, póki nie doszło do perforacji kości miednicy.
Bardzo liczę na wszą pomoc, gdzie?, do kogo?
Byłam u ortopedy i dla niego to nic trudnego,ale opinie są różne nt. poważnego dość zabiegu, jaki mnie czeka.
Pokierujcie proszę
Jestem z warmińsko -mazurskiego, ale odległość nie ma dla mnie znaczenia.
A może ktoś z Was ma podobny problem?
Każdy głos w mojej sprawie ma dla mnie olbrzymie znaczenie.
Proszę o POMOC!
Status: Inne
Wiek: 34 Doczya: 21 Lis 2023 Posty: 3 Skd: Polska
Wysany: Wto 21 Lis, 2023
Mam 34 lata, w wieku 7 lat zachorowałam na jałową martwicę głowy kości udowej, leczenie gipsami (3x6tyg), prawie rok nie chodziłam, rehabilitacja przez wiele lat, oszczędzanie biodra itp. W rezultacie mam zniszczoną głowę kości udowej, nogę krótszą 3 cm, skoliozę, pogłębioną lordozę, ograniczenia ruchowe w stawie biodrowym, na tk wyszły zwyrodnienia.
Na wiosnę tamtego roku albo przed wakacjami zaczęłam czuć że z moim biodrem jest gorzej, boli często, większe ograniczenia ruchowe, sztywność, jest mi bardzo ciężko założyć skarpetkę na chorą nogę np. Do tego czuję że w lewym biodrze też mam jakieś ograniczenia. Prowadzę mało aktywny tryb życia ale sporo czasu w ciągu dnia spędzam na nogach. Prawe kolano ucieka do środka, ciężko podnieść itp np gdy wchodzę po schodach albo wsiadam do samochodu, wchodzę do wanny. Zauważyłam że kilka razy gdy dużo jestem na nogach to jest mi ciężko np usiąść na sedesie, jąkas taka sztywność w tym stawie biodrowym, ogromy ból i sztywność. Chodzę na fizjoterapię, ale głównie to trochę ćwiczeń na leżance z Fizjo i jakaś mobilizacja stawów. Po tym jest trochę lepiej. Miałam jakiś czas dyskomfort ręki, ramienia, jakieś takie czucie słabości gdzieś w środku ale nie odczułam żeby ręka była słabsza. Później minęło. Miałam silny ból w kręgosłupie szyjnym od chyba złej pozycji spania ale też przeszło. Czasem czuję taki krótkotrwały przeszywający ból gdzieś w paznokciu chyba tylko w kciukach ale teraz nie wiem, jest to tak jakby igłę wbić gdzieś pod paznokieć ale zaraz przechodzi. Czasem takie chwilowe mrowienie/drętwienie opuszków palców (kciuk, wskazujący i środkowy też czasem).
To tego refluks, PCOS, torbiel dermoidalna na jajniku, torbiel na nerce, torbiele w piersiach małe, ibs, mam też kilka objawów insulinooporności. Mam czarne grube włoski na brodzie(kilkanaście ).
Do tego wszystkiego podejrzewam że mam nerwice, ciągła gonitwa myśli, najczarniejsze scenariusze, boję się o swoje zdrowie i swoich bliskich, czytam w internecie a tak wszystko to albo rak albo coś jeszcze. Kilka tygodni temu przeczytałam o sla i zaczęła się cała masa objawów. Miewałam wcześniej jakieś drgania powieki czy kciuka czasami i zaczęłam czytać i wszędzie ze to sla. Miałam badania krwi w marcu 2022 i tak były spore niedobory, wit b nisko (szara strefa) i dużo w dolnej granicy. Wg rodzinnego nie ma niedoborów ale jak czytam to wszędzie jest że to niedobory.
Kilka tygodni temu zauważyłam drgania mięśni, przeczytałam że to fascykulacje i że one występuje przy sla. Panikuje, nie śpię po nocach. Zaczęłam trochę suplementować magnez, wit d3, kompleks wit b, potas, cynk, wapn. Ale robię to nieregularnie. Te drgania się trochę zmieniły. Były mocniejsze i pojedyncze (maksymalnie 2-3-4 takie mocniejsze i przechodziło gdzie indziej). Teraz czasem są takie ale czasem są takie łagodniejsze, bardziej jak wibracje ale trochę dłuższe, kilka sekund, czasami widoczne czasem nie. Bardzo się boję że to sla. Mam te drgania w udach, łydkach, ramionach, rękach, okolice kciuka, kark, szyja z boku jak leżę na tym boku, plecy, łopatki, pośladki, brzuch, stopy na wierzchu czasem, głowa, brew, policzek, kącik ust, kilka razy wzgórek łonowy a raz wargi sromowe. Usta czasem mrowią i skóra na głowie. Czasem jakieś mrowienie na skórze palenie ale krótko, gdzieś na udzie np.
Moja Fizjo mówi że np mięsień uda mam jakby martwy, w sensie że nie pracuje jak trzeba bo przez krótszą nogę nie używam tej nogi jak trzeba tylko jakby nie zginam jej jak trzeba.
Mieszkam za granicą, nie chcą mi zrobić badań, każą brać magnez i uspokoić nerwy