Forum Bioderko Strona Gwna


 
   
 
Poprzedni temat «» Nastpny temat
Autor Wiadomo
Przesunity przez: Katja
Pon 04 Lip, 2011
Moja artroskopia- przygotowania i co dalej?
Wanda 
Popularus Bioderkus




Status: Artroskopia x 2
Wiek: 44
Doczya: 02 Sty 2011
Posty: 41
Skd: Warszawa
Wysany: Pon 28 Lut, 2011   

Hiande to co napisałaś napełniło mnie optymizmem :) myślałam, że ja jakaś opóźniona jestem i że wszystko idzie mi wolno, a się okazuje, że nie jest źle :) może rzeczywiście za dużo oczekuję :) (zawsze byłam w gorącej wodzie kąpana ;-) ). Dziękuję Ci bardzo za te informacje, kamień spadł mi z serca :*

Lekkie bóle w pachwinie nadal się pojawiają, ale tylko po intensywnych ćwiczeniach i wydaje mi się, że jest to bardziej ból jakiegoś mięśnia czy ścięgna w tamtej okolicy (o ile tam coś takiego jest, a pewnie jest) niż samego stawu...tzn tak czuję...
Rehabilitantka dziś stwierdziła, że zakres ruchów w rotacji się powiększa (tzn tej z kolanem w środku, a kostką na zewnątrz bardziej, niż tej odwrotny- stopa wewnątrz, kolano na zewnątrz- nigdy nie wiem która to rotacja wewnętrzna, a która zewnętrzna :) )- ja dużego postępu nie widzę, ale mam nadzieję, że mówi prawdę :) .

Strasznie mnie dziś wymęczyła na ćwiczeniach, ale czuję się z tym bardzo dobrze, lubię takie fizyczne zmęczenie- ćwiczenia zawsze poprawiały mi humor. Jutro też zasuwam na reha- muszę się zwlec rano bardzo, bo ćwiczenia zaczynam od 9 :)

Ściskam mocno, odezwę się po wizycie w cudownej instytucji zwanej ZUS (to już w środę)
 
     
Wanda 
Popularus Bioderkus




Status: Artroskopia x 2
Wiek: 44
Doczya: 02 Sty 2011
Posty: 41
Skd: Warszawa
Wysany: Sro 02 Mar, 2011   

Dziś stawiłam się w ZUSie zgodnie z wezwaniem. Słyszałam, że takie wizyty nie należą do przyjemności, więc poszłam raczej z nastawieniem, że na dzień dobry dostanę ochrzan, że po co przyszłam i co im głowę zawracam, a potem będą mi udowadniać, że jestem w pełni sprawna i powinnam już dawno zasuwać do pracy i że generalnie jestem naciągaczką itp...
A tu szok :) Pani doktor orzecznik była bardzo, bardzo miła, potraktowała mnie bardzo ciepło, sympatycznie. Przejrzała dokumentację, pytała skąd takie uszkodzenia w tak młodym wieku, sprawdziła zakresy ruchów, wypytała o rehabilitację- jak mi idzie i czy mi pomaga. Powiedziałam, że rehabilitacja bardzo dużo mi daje i po ćwiczeniach czuję się dużo lepiej i silniej. W taki oto sposób zostałam skierowana do sanatorium- mam się szykować na wyjazd za ok 2 miesiące :) . Mam dostać pocztą powiadomienie kiedy i gdzie jadę.
Trochę się zdziwiłam i nie spodziewałam się, że mi coś takiego zaproponują, ale w sumie to chyba dobra sprawa. Cieszę się, że mogę z czegoś takiego skorzystać- w pracy nie robią mi żadnych problemów (mam się spokojnie rehabilitować tyle ile będzie trzeba i wracać do nich 100% sprawna).

Nie sądziłam, że to napiszę, ale dzisiejsza wizyta była bardzo sympatyczna!

Co co Wy sądzicie o takich wyjazdach rehabilitacyjnych do sanatorium?? Ktoś z Was był może?
 
     
kinga 
19III2008 11VII2012




Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009
Posty: 2625
Skd: z Polski
Wysany: Sro 02 Mar, 2011   

Wanda napisa/a:
Co co Wy sądzicie o takich wyjazdach rehabilitacyjnych do sanatorium?? Ktoś z Was był może?

Zapraszam do czytania TUTAJ
 
     
Zulka 
śmigam :)
Popularus Bioderkus




Status: Artroskopia x 2
Wiek: 41
Doczya: 26 Kwi 2010
Posty: 95
Skd: warszawa
Wysany: Sro 02 Mar, 2011   

Cześć Wanda!

Bardzo fajnie, że dostałaś takie skierowanie do sanatorium, bo na pewno Ci nie zaszkodzi. Nie wiem gdzie trafisz i na jakim poziomie będzie tam rehabilitacja, ale samo to, że codziennie będziesz miała dostęp do różnych sprzętów itp. przemawia za tym, że powinnaś jechać. Może będzie basen :-) Raczej nie powinnaś się nastawiać na rehabilitację indywidualną, bo w takich miejscach jest rzadkością, ale na pewno skorzystasz! :-D
Ja po operacji drugiej nogi może też sobie coś takiego spróbuję załatwić :-)
 
     
hiande 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 1
Wiek: 62
Doczya: 19 Lip 2010
Posty: 65
Skd: Józefów
Wysany: Nie 13 Mar, 2011   

Cześć Wanda. Jak tam nóżka? No i kiedy do sanatorium? Zabiegów będziesz miała sporo, bo tak mi mówiły koleżanki które do sanatorium jeżdżą, ale jakośc tych zabiegów pewnie zależy od tego gdzie będziesz i jak personel jest wyszkolony. Ale sądzę ,że to ci nie zaszkodzi, a może nawet pomoże. Czas robi swoje i ja się o tym przekonuję coraz bardziej. Sprawność wraca i gdyby nie to kolano co mi je muszą zrobić 20.04 to pewnie bym już mogła powoli wracać do jogi. Do pracy juz wróciłam. Tobie też życzę powrotu do pełnej sprawności i wypoczynku w sanatorium. Napewno tam będziesz tylko skoncentrowana na sobie i to bardzo dobrze. Może będziesz więcej spacerować. Nic tak dobrze nie robi naszym bioderkom jak kilka kilometrów piechotą. Niedługo wiosna, więc okazji do spaceru i chęci napewno nie zabraknie. Daj znać jak sie czujesz? :-)
 
     
Wanda 
Popularus Bioderkus




Status: Artroskopia x 2
Wiek: 44
Doczya: 02 Sty 2011
Posty: 41
Skd: Warszawa
Wysany: Nie 13 Mar, 2011   

Hiande, terminu i miejsca wyjazdu jeszcze nie znam- ZUS ma mnie powiadomić pocztą gdzie i kiedy jadę. Lekarz orzecznik powiedziała, że czas oczekiwania jest ok 2 miesiące i tak też mam się szykować. To by dawało wyjazd w maju, jakoś na początku. Śmieję się, że swoje 30 urodziny (30 maja) prawdopodobnie spędzę w sanatorium...no cóż, nie tak sobie to wyobrażałam :) . ..
Coraz bardziej przekonuję się do wyjazdu- chyba rzeczywiście jest mi to potrzebne, okazuje się, że w sanatoriach było więcej osób niż mi się wydawało- większość sobie chwali. Jestem dobrej myśli- mam nadzieję, że trafi mi się jakieś ciekawe miejsce.

Co do mojego powrotu do zdrowia- rehabilitacja idzie straaaaasznie powoli. Czasami brakuje mi cierpliwości i wątpię w jej sens. Całe szczęście, że takich momentów jest niewiele. Co ma być to będzie- forma musi wrócić, innej opcji nie ma!! Rotacje w stawie ciągle niewiele się zmieniają (to mnie najbardziej martwi) niby rehabilitantka widzi różnicę, mi się wydaje, że wszystko stoi w miejscu. No nic- będę cierpliwa.

Tak poza tym: wychodzę na spacery (no, może raczej spacerki) i staram się być aktywna na wiosnę- pogoda temu sprzyja. Ostatnio, za zgodą i "błogosławieństwem" rehabilitantki poszłam na spacer z kijkami do Nordic Walking. Chodziło mi się całkiem nieźle- nie tak dynamicznie jak zwykle, trochę wolniej, ale całkiem fajnie. Chodziłam tak 45 minut- niby niewiele, ale spacer była dla mnie zbawienny- nawdychałam się świeżego, wiosennego powietrza (mieszkam na obrzeżach Warszawy, więc otaczają mnie lasy, jest tu cicho i spokojnie) i chyba pierwszy raz w tym roku poczułam wiosnę :D . Potem oczywiście, jak wróciłam do domu- padłam jak zabita (ku radości moich kotów). To chyba tyle- w sumie w moim życiu niewiele się dzieje.

Ściskam wszystkich!!
 
     
hiande 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 1
Wiek: 62
Doczya: 19 Lip 2010
Posty: 65
Skd: Józefów
Wysany: Wto 15 Mar, 2011   

Fajnie że mogłaś pospacerować i nacieszyć się wiosennymi nutami w powietrzu. Spacer to ważna w naszym wypadku aktywność. Jak najwięcej i jak najczęściej !!! Po za tym napisz czego nie może robić i jakie ćwiczenia sprawiają ci trudność to powiem ci kiedy ja je zaczęłam wykonywac i jak mi wychodziły. Dziś kiedy mam już od zabiegu 14 tygodni to w zasadzie wszystko wróciło do normy. Oczywiście gdy zaczynam ćwiczyć prawdziwą jogę to czuje ,że to jeszcze nie pora. Nogi operowanej nadal nie mogę całkowicie przyciągnąć do brzucha( pozycja leżąca i ugięte kolana przyciągane do brzucha). Także rotacja do wewnątrz jest jeszcze lekko bolesna. Chyba torebka stawowa nie jest w pełni rozciągnięta. Też się boję ,że to się nigdy nie rozciągnie i że do jogi nie wrócę. Gdy leżę to mogę opuścić nogę zgiętą na bok, a kolano swobodnie leży na łóżku i jest pełne rozwarcie w stawie biodrowym, ale gdy siadam w siadzie skrzyżnym to nie jest to przyjemne uczucie, bo noga operowana troche się buntuje i nie chce być w tej pozycji. Ruchy odwodzące i przywodzące np. wsiadanie i wysiadanie z samochodu obecnie już nie boli, ale jeszcze 3 tygodnie temu bolało i było bardzo nieprzyjemne.
Ja też mieszkam na obrzeżach Warszawy i możliwe ,że mieszkamy w okolicy bo jeśli miałaś do Otwocka blisko to może gdzieś po sąsiedzku? Ja jestem z Józefowa. To też piękna okolica. Jak chcesz to napisz co ci nie wychodzi i z czym masz największe trudności oraz co cię najbardziej martwi ? Zresztą jak uważasz, zostawiam to Twojej decyzji.
Pozdrawiam serdecznie :-) :-) :-)
 
     
Wanda 
Popularus Bioderkus




Status: Artroskopia x 2
Wiek: 44
Doczya: 02 Sty 2011
Posty: 41
Skd: Warszawa
Wysany: Wto 12 Kwi, 2011   

Kochane Bioderka, dawno mnie nie było:) przepraszam bardzo, wybaczcie proszę, ale jakoś tak wyszło. Już się poprawiam i piszę.

Hiande- jesteśmy bardzo bliskimi sąsiadkami- ja mieszkam w Radości:) bardzo bliziutko- do Józefowa często zapuszczam się na rowerze:) może kiedyś będzie nam dane się spotkać i poznać :) byłoby miło:)

Co do mojego biodra-od mojego ostatniego wpisu niewiele się zmieniło- rotacje nadal stoją w miejscu, zgięcie w biodrze ok 100 stopni- generalnie bez rewelki. Za namową fizjoterapeutów zrobiłam dziś USG biodra (w ORTO u doktora Godka) by sprawdzić jak ten staw wygląda, co go blokuje, dlaczego rehabilitacja nie robi postępu itp. Obawiali się zrostów. Na USG wyszło: "zwiększona ilość płynu w stawie, przerost błony maziowej, pogrubienie torebki stawowej.Obrysy kostne głowy k.udowej- stan po artroskopowym usunięciu konfliktu FAI typu CAM, w badaniu dynamicznym możliwe konfliktowanie z maziówką. Grubość chrząstki stawowej prawidłowej grubości (powyżej 1 mm), obrąbek w miejscach dostępnych dla badania- dyskretne zmiany zwyrodnieniowe, stabilny. Przyczepy mięśniowe na k. łonowej, kulszowej i na krętarzu większym bez zmian pourazowych, obrysy krętarza większego, ściany kaletki krętarzowej bez pogrubień, kaletka bez wysięku.
Proponuję: delikatne trakcje w osi szyjki k. udowej, terapia tkanek miękkich (mm. grupy przywodzicieli) do rozważenia krótkoterminowa kuracja przeciwzapalna doustnie. Ćwiczenia w odciążeniu (basen, rower)."

Ponoć staw jest ładnie "zrobiony" więc tu chyba ukłon należy się dr Wąsowskiemu :) (a tak na marginesie: jego zalecenia rehabilitacyjne na moim wypisie ze szpitala są sławne wśród rehabilitantów-kserują je sobie wzajemnie na dowód, że "jak się chce to można" :) tu jeszcze jeden, ogromny plus dla dr Marcina). skąd płyn w stawie- nie mam pojęcia, nie wiedziałam co mam z tym fantem zrobić. Konsultowałam to z moim znajomym ortopedą, który był obecny przy mojej artroskopii- powiedział, żebym nie przerywała rehabilitacji, ale mam się skupić na utrzymaniem tego co wypracowałam, a nie dalej próbować zwiększyć zakresy- mam dać stawowi odpocząć, nie męczyć go za bardzo, robić tylko te ćwiczenia, które nie sprawiają mi bólu.

Nie wiem, czy ktoś z Was miał coś podobnego i czy możecie mi coś podpowiedzieć- będę wdzięczna za ewentualne informacje, podpowiedzi, rady...

Jeżeli chodzi o mój wyjazd do sanatorium: wyjeżdżam 08.05 do ośrodka rehabilitacyjnego Gdańsk Sobieszewo-Sanatorium "Jantar". Nie mogę znaleźć tego ośrodka w necie- wpisując adres wyskakuje mi centrum hotelowo- konferencyjne ALMA,, a nazwę "Jantar" - ośrodek w Kołobrzegu ale cóż, zakładam, że nikt się nie pomylił i 8 maja ruszam nad morze :) obym do tego czasu wyleczyła moje biodro!!

Jeżeli o czymś nie napisałam, a powinnam- dajcie mi znać- jestem ostatnio strasznie zakręcona. :)

Ściskam wszystkie Biodra!!
 
     
hiande 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 1
Wiek: 62
Doczya: 19 Lip 2010
Posty: 65
Skd: Józefów
Wysany: Pon 25 Kwi, 2011   

Odpoczywaj Wanda w sanatorium i ciesz się dobrą pogodą. Ja też dłuższy czas byłam niecierpliwa i oczekiwałam od mojego biodra szybszej poprawy, ale ono dopiero gdy upłynął odpowiedni czas to odzyskało zakres ruchu taki jak tego oczekiwałam. Czas jest konieczny, ale napewno nie w nieskończoność. Albo masz zbyt wielkie wymagania, albo rzeczywiście to co się z nim dzieje, a nie jest prawidłowe, nie pozwala mu na odpowiedni zakres ruchu. To powinien rehabilitant i lekarz stwierdzić. Ja Wando jestem kilka dni po rekonstrukcji kolana. I zaczynam rehabilitacje od nowa. Narazie nudy, ból i nic ciekawego. Pozdrawiam cię i cierpliwości. Warto tez może skonsultowac z jakimś innym lekarzem niż ten od operacji.
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.