Ja mam takie i o ile obejma i wagowo mi się spisują o tyle rączka jest mi za twarda za gruba i ciężko mi się trzyma mam natomiast drugie kule starszego typu z obejmą ale cięższą rączką i te spisują mi się super. Chociaż gdybym teraz miała kupować wzieła bym z mięką rękojeścią.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Ja miałam przy skakance takie gabeczki niebieskie jak sa takie nakladki na rower stacjonarny a nie chcialam sie znowu kosztowac wiec wcisnelam na swoje kule te gabcezki troche sprytu trzeba bylo uzyc wysmarowalam raczki od kul balsamem i sie ladnie wslizgnely te gabeczki teraz mam wygodne kule
_________________ ,, Bo na każde smutki i troski, są czerwone noski"
Status: Endo x 1
Wiek: 71 Doczya: 20 Sie 2009 Posty: 3 Skd: okolice Zawiercia
Wysany: Nie 29 Lip, 2012
Ja 6 lat temu po endo używałam kul podobnych jak u u krysa 77 ,spisywały się świetnie,zwłaszcza zimą.Obejma jest bardzo praktyczna, jestem osobą dość ruchliwą i dzięki niej kula mi nie upadała ; byłam samodzielna, np w sklepie czy na spacerze.
Kochani mam pytanie, mam jedną kulę z nieruchomym łokciem, czy wystarczy, że dokupię taką drugą, czy muszę mieć takie z ruchomym łokciem? które są bardziej wygodne/korzystne?
_________________ "Czas robi swoje. A ty człowieku?" SJL
Essence30, Co do kul, to warto kierować się tylko i wyłącznie wygodą. Możesz kupić drugą podobną i będzie komplet, a możesz przymierzyć te z ruchomym mankietem i porównać.
Ruchomy mankiet pozwala puścić rączkę kul (zawieszają się wtedy na mankiecie) i wtedy masz wolne ręce; za to są niewygodne przy zdejmowaniu i zakładaniu. Natomiast kule z otwartym nałokietniekim są bardzo wygodne w zakładaniu i zdejmowaniu, ale za każdym razem, jak będziesz chciała coś chwycić w dłoń, to trzeba je odłożyć. Wybór należy tylko i wyłącznie do Ciebie - co wyda Ci się bardziej praktyczne.
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.
Ja bym polecał te z ruchomym mankietem. W życiu różnie bywa a tak wiemy że kula nam nie upadnie. Bywa czasem że trudno podnieść kule jak upadnie a tak możemy z taką kulą coś zawsze zrobić. Co do wygody to oklejałem gąbką itp, itd i nic to nie pomagało a dlatego że dużo chodziłem.
Dziewczyny nie do końca ona są dobre ale jak zdazy wam się z kulami upaść to moze być nie wesoło przynajmniej przez jakiś cas po zabiegu jak się zachwiejecie mozna stracić równowagę I lepiej żeby kula spadła a nie nadal wisiała wam na ręku. Wiem z doświadczenia można sobie nie złego bigosu narobić.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Mam takie samo zdanie jak Bonia. Nie miałam wyboru jakie kule będą mi pasować bo po prostu kupiłam je w szpitalu i nie miałam takich z obejmą ale będąc w ubiegłym roku w sanatorium miałam małą kontuzję i musiałam pożyczyć kule - dostałam właśnie te z obejmą i dla mnie niewygodnie się je zakładało. Faktycznie przy jakimś upadku może być niewesoło.
Jak kula mi upadła to pomagałam sobie drugą kulą przy jej podniesieniu aby samej się zbyt nie schylać.
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Ponadto kule z obręczami ruchomymi są ok jedynie w lecie, ale w zimie, gdy zakładami grube kurtki ciężko tam wepchnąć rękę. Jeszcze ciężej gdy nie jest się najszczuplejszym.
Status: Endo x 2
Wiek: 67 Doczya: 29 Wrz 2012 Posty: 396 Skd: Polska zach
Wysany: Sro 13 Lis, 2013
Muszę kupić 2 kule. Oglądałam, przymierzałam. Ale mam wrażenie, że są bardzo ciężkie. Co prawda teraz dla mnie ciężka jest siateczka z kluczami .
Pani pokazała mi kule z włókna węglowego. Leciuteńkie. Cena trochę zaporowa - 180zł (1szt), ale rodzina jest chętna sfinansować mi je. Ponadto odliczę z PIT na grupę inw.
Jak uważacie, lepsze są lekkie czy też konkretne, cięższe, może bardziej stabilne?
13 lat temu, po pierwszej endo miałam takie zwyczajne aluminiowe, ale byłam też silniejsza.
pozdr
_________________ Jeśli czegoś pragniesz, to cały świat działa potajemnie, aby udało ci się to osiągnąć.
Ostatnio zmieniony przez esca Sro 13 Lis, 2013, w caoci zmieniany 1 raz