Status: Endo x 1
Wiek: 52 Doczy: 15 Pa 2023 Posty: 29 Skd: Bydgoszcz
Wysany: Wto 07 Lis, 2023
Aiden7 napisa/a:
No cóż, no to po badaniach za wiele się nie rozwiązało.
Prawa noga odczytana ile się dało, ale sporo artefaktów przez co obraz RM nieczytelny szczególnie tam gdzie potrzeba - obrąbek. Wstępnie umówione RTG i zastrzyk sterydowy.
Zapewne jak objawy będą nie ustępować/nasilać się to będzie trzeba pomyśleć o bardziej inwazyjnych rzeczach.
Na minus lewe biodro, znowu tworzy się nadlew, ale póki co działać, obserwować.
Przy biodrach i problemami z nimi podstawa to RTG - co do zabiegów/operacji to sam dość długo żyłem z konfliktem udowo-panewkowym (pamiętam jak przeskakiwało coś podczas krążeń kolanem w przód przy odwiedzeniu uda w bok, to samo przy krążeniach do tylu. Problem zaczyna się, gdy zmniejszy się znacząco szczelina między głową kości udowej, a panewką biodrową. Jeśli do tego dojdzie martwica chrząstki stawowej wówczas pojawia się dość silny ból i na to już nie pomoże ani arto, ani zastrzyki czy picie kolagenu (mogą złagodzić objawy ale nie rozwiążą problemu). Jeśli chce się zachować dotychczasową sprawność i funkcjonalność niestety trzeba zdecydować się na protezę. A co do piłki nożnej widziałem gdzieś na FB w grupie o endoprotezach ze ktoś jednak gra (nie znam szczegółów ale liczy się fakt)
No cóż, no to po badaniach za wiele się nie rozwiązało.
Prawa noga odczytana ile się dało, ale sporo artefaktów przez co obraz RM nieczytelny szczególnie tam gdzie potrzeba - obrąbek. Wstępnie umówione RTG i zastrzyk sterydowy.
Zapewne jak objawy będą nie ustępować/nasilać się to będzie trzeba pomyśleć o bardziej inwazyjnych rzeczach.
Na minus lewe biodro, znowu tworzy się nadlew, ale póki co działać, obserwować.
Przy biodrach i problemami z nimi podstawa to RTG - co do zabiegów/operacji to sam dość długo żyłem z konfliktem udowo-panewkowym (pamiętam jak przeskakiwało coś podczas krążeń kolanem w przód przy odwiedzeniu uda w bok, to samo przy krążeniach do tylu. Problem zaczyna się, gdy zmniejszy się znacząco szczelina między głową kości udowej, a panewką biodrową. Jeśli do tego dojdzie martwica chrząstki stawowej wówczas pojawia się dość silny ból i na to już nie pomoże ani arto, ani zastrzyki czy picie kolagenu (mogą złagodzić objawy ale nie rozwiążą problemu). Jeśli chce się zachować dotychczasową sprawność i funkcjonalność niestety trzeba zdecydować się na protezę. A co do piłki nożnej widziałem gdzieś na FB w grupie o endoprotezach ze ktoś jednak gra (nie znam szczegółów ale liczy się fakt)
Picie kolagenu to w ogóle jakaś abstrakcja chyba. Jak kolagen ma się przemieścić z układu pokarmowego do stawu?
RTG jest spoko, ale RTG nie wszystko obrazuje, dlatego często wykonuje się RM. Niestety w przypadku przechodzenia wcześniejszych zabiegów mogą pojawiać się artefakty, które nie pomagają. Co do reszty to racja, dlatego artro to rozwiązanie czasowe i trzeba o nie dbać (zresztą jak po każdej ingerencji w organizmie, o czym się często zapomina) - czasami się to wiąże ze zmianą nawyków, sportu, sposób chodzenia, siedzenia, itp. Co do sterydów to zawsze byłem i jestem przeciwny, ale w tym przypadku wolę zaryzykować, bo objawy nie są dramatyczne niż od razu szykować się na kolejny zabieg - wolę skupiać się na powodzie problemu, a nie leczeniu skutków. Tylko teraz trochę zabawa w ciemno. Zobaczymy jeszcze czy na USG i RTG będzie cokolwiek więcej widać.
Dla mnie granie w piłkę ma sens tylko jeśli mówimy o pełnej zgodzie, wciąż mam oferty grania za kasę, a i towarzystwo, z którym gram to sporo zawodników półzawodowych lub zawodowych, a więc duża intensywność i zbyt duże ryzyko jeśli są jakiekolwiek obiekcje. Warunkuje kwestią ryzyka, bo jeśli mam potem sobie pluć w brodę to trudno, wolę mieć więcej luzu w życiu codziennym. Pociąg z karierą już dawno odjechał.
Nie bierz sterydu, nic Ci nie da, chyba że masz stwierdzony przewlekły stan zapalny. Steryd zmniejszy ból ale w żaden sposób nie usunie problemu, wyjałowi staw.
Nie bierz sterydu, nic Ci nie da, chyba że masz stwierdzony przewlekły stan zapalny. Steryd zmniejszy ból ale w żaden sposób nie usunie problemu, wyjałowi staw.
Poza tym jedyna opcja to artroskopia pewnie, bo wygląda na to, że nie ma jak nawet zbadać dokładnie. Generalnie to 10 lat wstecz już odmawiałem sterydu z tego powodu co piszesz, a teraz w sumie mam grę w ciemno lub steryd. Jako, że na artro nie mogę obecnie to zamierzam spróbować, bo jeśli to nie stan zapalny to i tak mnie czeka zabieg teraz czy później.
W zasadzie i tak źle, i tak niedobrze. Co nie zmienia faktu, że ostateczną decyzję pewnie podejmę w środę podczas wizyty. Ciekawi mnie jeszcze temat na podstawie badań z Boston University School of Medicine.