Status: Osteo. Ganza x 2
Wiek: 40 Doczya: 14 Cze 2009 Posty: 36 Skd: Warszawa
Wysany: Sob 22 Sie, 2009
I ja miałam szczęście co do pielęgniarki, kobieta anioł, przesympatyczna i niezwykle delikatna, nawet nie zauważyłam kiedy było już po wszystkim. Zresztą z cewnikiem była ta sama sytuacja, a bałam się strasznie, bo słyszałam że bardzo boli.
AniaL - ja też miałam to szczęście do delikatnej osoby i na prawdę, chociaż byłam przerażona tą kwestią, wszystko poszło sprawnie i bezboleśnie, Czego wszystkim serdecznie życzę!
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2625 Skd: z Polski
Wysany: Czw 10 Gru, 2009
ja może jestem inna, ale mnie nie bolało wyciąganie drenów, szwów, zakładanie cewnika ani jego wyciągnięcie; dreny (miałam od środy do soboty) a szwy (dużo dłużej)
inni pacjenci nastraszyli mnie, że to będzie boleć, ale nic nie czułam...
to pewnie zależy od wielu czynników jak
-osobisty próg bólowy
-kto wyciąga
-jak głęboko i jak przymocowany jest
-jak długo siedzi w nas
-nastawienie psychiczne
Pierwsza wizyta pod opatrunek jest dość niemiła. no i wyjęcie drenu który z reguły lekarz przyłapuje. mi się słabo zrobiło. dopiero przy drugim opatrunku obejrzałam sobie biodro, ten salceson- szew i kameleon -noga to nie za specjalny wygląd hmm ale zdjęcie szwów miałam w rejonie u chirurga gdzie pielęgniarki pod ścianą stanęły i zamarły hihi.
Ostatnio zmieniony przez Nika Sro 16 Gru, 2009, w caoci zmieniany 1 raz
Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 44 Doczya: 11 Pa 2009 Posty: 35
Wysany: Wto 27 Kwi, 2010
Oj ten straszznnyyy dren ..;-) pamiętam że ja zapytalam pielegniarkę ktora przyszla mi go wyciagnąć czy to bedzie bolalo. Ona z kamienną twarzą powiedziala że "TAK" więc juz prawie umarlam zanim to sie stalo - zwlaszcza że to byl tez pierwszy raz kiedy zobaczylam swoje szwy (w 3 dobie po operacji to nie jest przyjemny widok...) ale na szczescie nie bolalo! Moze to tez dlatego ze ta noga po operacji jest taka jakaś obca - ciężka, obolala i miejscami bez czucia.
Niestety - mimo ze dzisiaj jest już ponad 4,5 m-ca po operacji - mam "pamiątkę" po tym nieszczęsnym drenie w postaci dziury w nodze!! nie żartuje - jak stoje to widać taki dolek w skórze, ktory nie chce zniknąć...;-/
_________________ Osteo. Ganza lewego biodra 11.12.2009 r.
Niestety - mimo ze dzisiaj jest już ponad 4,5 m-ca po operacji - mam "pamiątkę" po tym nieszczęsnym drenie w postaci dziury w nodze!! nie żartuje - jak stoje to widać taki dolek w skórze, ktory nie chce zniknąć...;
Marta, ta pamiątka po drenie pomału zniknie, u mnie 1,5 roku po operacji miejsce drenu wygląda jak przebarwienie skóry.
Dren miałam wyciągnięty z zaskoczenia i nie wiem kto to zrobił, lekarz czy pielęgniarka. Razem oglądali ranę i nagle poczułam straszny ból, wrzasnęłam niesamowicie. Ból trwał sekundę, a ja z osłupienia pytałam tylko czy będzie jeszcze bolało, lekarz powiedział, że już nie, że to było wyciągnięcie drenu. Dobrze, że wcześniej nie zostałam uprzedzona, bo bym się strasznie bała, a tak moment i po bólu. Wcześniej czytałam, że usuwanie drenu jest bolesne no i było, ale króciutko.
_________________ Z zamartwianiem się lepiej poczekać. Może okazać się, że wcale nie jest potrzebne.
Nie bój się dzielna kobieto przy całej procedurze opero i pooperacyjnej, moment wyciągania to pestka sama wiesz. To jak w totolotku zaboli, albo niezaboli. U Ciebie 3 razy bolało to teraz kolej, żeby nie bolało
_________________ Z zamartwianiem się lepiej poczekać. Może okazać się, że wcale nie jest potrzebne.
Dwa razy miałam usuwany dren z kolana i jak teraz pomyślę, że będą mi go usuwali z biodra to aż pocę się ze strachu. Mnie to bolało okropnie zwłaszcza za drugim razem bo zrobił się skrzep pielęgniarka mnie trzymała za nogę żebym sama sobie nie zrobiła krzywdy, lekarz usuwał dren a ja się darłam - to był horror. Muszę porozmawiać z lekarzem czy nie można usuwać tego w jakiś mniej drastyczny i mniej bolesny sposób. Czy ktoś jeszcze ma jakieś informacje na temat innych traumatycznych przeżyć po operacji wstawienia endo? Serdecznie pozdrawiam, Aneta
Ja miałam aż 6 razy usuwane dreny i nie wspominam tego bardzo traumatycznie. Lekarz kazał nabrac powietrza w płuca i zanim się zorientowałam dren był wyciągnięty. Owszem troszkę bolało, ale nie wspominam tego jako szczególnie nieprzyjemny ból.
Status: Endo x 2
Wiek: 63 Doczya: 31 Pa 2009 Posty: 77 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 28 Kwi, 2010
U mnie na szczęście obylo się praktycznie bez bólu. Wyciągala pielęgniarka, szybko i skutecznie. Nie jest to przyjemne, ale nie powiedzialabym, że bolesne. Chyba trochę gorsze jest wyciąganie cewnika, ale też to tylko moment. Ja mam taką metodę: przygotowuję się, że będzie baaardzo bolalo, a potem przyjemna niespodzianka: boli tylko troszkę... Szew ogladalam bez wstrętu, nawet sobie zdjęcie komórką kazalam zrobic. Chyba nie jestem szczególnie wrażliwa ani bojąca. Mialam do wszystkiego pozytywne nastawienie, może to jeszcze morfinka dzialala...
Ja miałam usuwane dreny 2 razy, bo miałam jak wiecie ostatnio dwie operacje. To, czy boli więcej, czy mniej zależy chyba od znieczulenia i tego w jaki sposób i kiedy to znieczulenie jest podawane.
Ostatnio w Krakowie miałam zostawiony wenflon w kręgosłupie po znieczuleniu i przez ten wenflon podawali mi środki znieczulające przez 2 dni pobytu na OIOM-ie. Drugiego dnia przyszli mi wyciągnąć cewnik i dreny - nie czułam wyciągnięcia ani jednego, ani drugiego , ale faktem jest, że noga od tego znieczulenia była cała lekko odrętwiała.
Natomiast za pierwszym razem po operacji wszystko było podawane w kroplówkach przez wenflon umieszczony na ręce. Zarówno wyciąganie cewnika, jak i drenu nie należało do przyjemnych , ale jest to do przeżycia.
Dodam jeszcze, że zakładanie cewnika za drugim razem odbyło się na sali przedoperacyjnej już, jak zaczęło działać znieczulenie i w ogóle nic nie czułam . Natomiast za pierwszym razem było nieprzyjemnie , bo cewnik był zakładany przed podaniem znieczulenia.
Wniosek jest taki, że wszystko zleży od organizacji i zastosowanego znieczulenia. Jak jest to dobrze zorganizowane, to faktycznie nie powinno nic boleć .