Status: Osteo. Ganza x 2
Wiek: 40 Doczya: 14 Cze 2009 Posty: 36 Skd: Warszawa
Wysany: Sob 22 Sie, 2009
U mnie pierwsze siusiu po wyjęciu cewnika poszło gładko, ale za to miałam inny problem - nie czułam że mi się chce aż do ostatniej chwili kiedy to natychmiast musiałam, a wiadomo że zanim przyjdzie salowa z basenikiem to chwila mija. Po powrocie do domu długi czas też tak miałam, budziłam się kilka razy w nocy i ledwo mi się udawało ''dobiegać'' do łazienki, a o kulach to jeszcze wtedy dość wolno chodziłam. Najbardziej się martwiłam że to już tak zawsze będzie i pampersy mnie czekają, ale na szczęście wszystko wróciło do normy
Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 47 Doczya: 20 Sie 2009 Posty: 25 Skd: Dolny Śląsk
Wysany: Nie 23 Sie, 2009
Ja z siusianiem nie miałam żadnych problemów ale nie zapomne sytuacji naszego kolegi z sąsiedniej sali,męczył się biedaczysko,zwijał z bolu,nie pomogło ani lanie wody z kranu,ani ciepłe okłady na pęcherz,dopiero na widok siostry z cewnikiem w mig zrobił co trzeba
_________________ Jeśli wierzysz w zwycięstwo, zwycięstwo uwierzy w ciebie.
Muszę przyznać,że mnie do śmiechu po zabiegu to nie było.
Ale 8 godzinny optymalny czas na pierwsze oddanie moczu to znacznie przekroczyłem.
Po zabiegu leżałem "spokojnie" ponad 3 godz. o ile można leżeć spokojnie kiedy znieczulenie puszcza i pojawia się ból .Po tym czasie postanowiłem pójść o własnych siłach do WC. aby w normalnych warunkach załatwić potrzebę .A że odzyskałem już czucie w nogach wydawało mi się to banalnie proste bo i kule miałem pod ręką a i do WC. 3,4 metry.Teraz wiem,że był to czysty debilizm no ,ale wtedy?
Dojść doszedłem ale próba się nie powiodła i powoli wracałem i jak już prawie zostały dwa kroczki "troszkę osłabłem"i z pomocą pielęgniarki wylądowałem z powrotem na łóżeczku które w tym momencie wydawało mi się moim wybawieniem.No tak,ale celu nie osiągnąłem.Mijały godziny,ja się coraz bardziej z bólu się wiłem i tak po pierwszej operacji wytrzymałem 12 godzin do tzw.cewnikowania.
I tak też za jednym zamachem nabawiłem się też zespołu po punkcyjnego.
Dopiero na drugi dzień dumnie samodzielnie zrobiłem siusiu w WC .
Tak było przy pierwszym zabiegu,a przy drugim ja pełen doświadczeń nie wstawałem przez 12 godzin czym uniknąłem zespołu po punkcyjnego no,ale moczu znowu nie mogłem oddać i znowu dano mi szansę w postaci cewnikowania z której skorzystałem ból był trudny do zniesienia.
Przyszła pani doktor i osobiście po 12 godzinach zakończyła moje zmagania z oddaniem moczu.Na koniec powiedziała . "Dziękuję cała przyjemność po mojej stronie"czym ulżyła w cierpieniu!
Status: Endo x 2
Wiek: 36 Doczya: 12 Sie 2009 Posty: 101 Skd: PRZEMYŚL
Wysany: Pi 02 Pa, 2009
Boże czytam to .....i normalnie strach mnie ogarną ...Miałam raz w życiu zakładany cewnik podczas laparoskopii na jajnikach...Operacji w ogóle się nie bałam ale po założeniu cewnika ciągle ryczałam z bólu(piekielny dyskomfort )
Obiecałam sobie już na zawsze,że nigdy tego świństwa nie dam sobie założyć tym bardziej że po jego wyciągnięciu sikałam krwią i miałam problemy z cewką(do tej pory mam)bo jest zawirusowana hehe:)
Jak przechodziłam (w wieku 11-12lat operacje na obydwa biodra ze względu na młodzieńcze złuszczenie kości głów udowych)nie miałam zakładanego cewnika ,ale może dlatego że byłam dzieckiem,jakoś nie pamiętam bym miała większe problemy z oddawaniem moczy tylko ze znieczulenia popuszczałam co nieco więc dali mi pampersa.
Moje pytanie brzmi czy jak pojadę do Otwocka na osteotomie metoda Ganza mogłabym nie zgodzić się na założenie cewnika podczas operacji a po niej prosić po prostu o pampersa
Moje pytanie brzmi czy jak pojadę do Otwocka na osteotomie metoda Ganza mogłabym nie zgodzić się na założenie cewnika podczas operacji a po niej prosić po prostu o pampersa
Mogłabyś oczywiście, ze tak, ale niestety po Ganzu lepszy komfort ma się z cewnikiem dziewczyny cos na ten temat wiedzą... z wielu względów jest lepiej !!!al nie martw sie na zapas
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Ja po znieczuleniu sie nakombinowalam zeby wkoncu psi psi zrobic bo i za duzo ludzi i blokada ale bo 4 probie sie udalo. Nie sadzilam ze zalatwianie sie moze przyniesc taka ulge i radosc. Mi odkrecenie wody nie pomagalo ale myslenie o czymkolwiek innym jak i lekkie naciski na dol brzuszka i juz grunt to wyczuc siebie
Myślałam,że tylko ja miałam takie problemy, teraz wiem,że nie byłam odosobniona-nie pomogło mi ani "basen" ani "pampers" ani woda z kranu....raz mi założyli cewnik i błędem było go wyjmowac,bo już drugi raz się nie udało założyć,więc powiedziałam,że dam radę do rana...około 8 rano przyszła rehabilitantka nas pionizować-ja poszłam pierwsza-prosto do toalety-to była najcudowniejsza chwila po operacji
_________________ Life is like a box of chocolates - you never know, what you're gonna get...
Status: Endo x 1
Wiek: 67 Doczya: 19 Sie 2009 Posty: 420 Skd: Górny Śląsk
Wysany: Czw 02 Maj, 2013
Tak, mnie też dotknął ten problem. Przez dobre kilka godzin po operacji wcale nie odczuwałam parcia, ale mój pęcherz był jak twardy balon - czułam się jak w 5 miesiącu ciąży
Pomogło mi masowanie podbrzusza z góry na dół. Kran też był nastawiony na "kapanie", ale chyba bardziej pomógł mi masaż. Kolejne razy były już łatwiejsze
Sąsiadka z łóżka obok poprosiła o pampersa, ale rano okazało się, że może sobie w ten sposób zamoczyć ranę, więc została zacewnikowana...
Ja będąc mądrzejszy o przeżycia z pierwszego zabiegu, poproszę o cewnikowanie zaraz po zabiegu, kiedy jeszcze i tak nic nie będę czuł. Będę spokojniejszy jeśli nie będę miał tego ciśnienia nad sobą: "musi pan się wysikać bo cewnik założymy". Jak miałem pierwszą operację to długo walczyłem z moczem i w końcu go oddałem, pomagałem sobie nawet telefonem z internetem, szukając wskazówek jak się załatwić. Ale mojemu "współlokatorowi" założyli cewnik i był niezmiernie zadowolony. Tak czy siak nic nie czuł a nie ciążyła nad nim presja zrobienia siku
mi cewnik założyli po znieczuleniu, przed operacją.
w pierwszej dobie po operacji lekarz chciał wyciągnąć, ale nie byłem pewien czy z balkonikiem zdążę "dobiec" do kibla i czy ten będzie akurat wolny (uroki polskiego szpitala), więc został, ale w drugiej dobie po operacji lekarz powiedział, że dojrzali mężczyźni są wrażliwi na infekcje dróg moczowych i lepiej wyjąć.
Ja miałem cewnik załozony odrazu na izbie przyjęć ze względu na stan i szczeze mówiąc super zero stresu.Cewnik miałem około 7 tygodni po ściagnieciu cewnika było ok nie było zadnych problemów , lecz starszi koledzy mieli przez co byli przygotowywani do wyjęcia cewnika dzien dwa wcześniej dostawali klips którym sciskali węzyk od cewnika i przez to przytowywali organizm do naturalności.Był raz przypadek gdzie pan w kwiecie ieku po zdjęciu cewnika miał problem z oddaniem moczu..Lezałem około 9 tygodni na neuroortopedii wiec troche tego sie na ogladałem jak i sam miałem i szczeze mówiac nie ma sie co wsztydzić cewnika pampersów czy tego ze trzeba lezec 2 miesiące nago wszystko jest ludzkie i dla ludzi...
_________________ " nie smuć się nie warto ciesz się życiem i kazdą jego chwilą".....» Wieloodłamowo złamana miednica, lewa kończyna krótsza o 4 cm