Forum Bioderko Strona Gwna


 
   
 
Poprzedni temat «» Nastpny temat
Autor Wiadomo
Przesunity przez: kinga
Pon 04 Lip, 2011
Trudna droga do prawidłowej diagnozy...
danka 

Bioderkus!!!




Status: Przed
Doczya: 03 Lut 2010
Posty: 209
Skd: Górny Śląsk
Wysany: Czw 04 Lut, 2010   Trudna droga do prawidłowej diagnozy...

Dzięki dziewczyny za podpowiedzi.A Ty pasiflorko potwierdziłaś moje obawy,że w Raciborzu pomocy nie znajdę.Ale do Piekar jakoś też mnie nie zachęciłaś po tym,co wyczytałam na Twojej stronce .Kingo,przeczytałam Twoją historie i podziwiam Cię... Znacie to powiedzenie,że "specjaliści to tacy lekarze,którzy swoje nieuctwo ograniczają do jednej choroby"?Ale dobrze,że są też inni,bo na takich też trafiliście.Pomyślałam,że może wobec tego ze zdjęciem pojadę do Wrocławia.Ale zanim mi zrobią to dopytam,czy będą oba biodra jednocześnie. Do Edyty:A jesli chodzi w ogóle o diagnozy dolegliwości stawów biodrowych,to jest tez takie powiedzenie(oczywiście znalazłam je ostatnio w necie): biodra płaczą kolanami.Mnie kolana zaczęły boleć jakieś 10 lat temu,ale "specjaliści" nie skojarzyli.Już wtedy trzeba było wziąć się za biodra.
No i w dalszym ciągu pochłaniam wiedzę z tego forum-na pewno trochę "na zapas",bo do licha wszystkich metod na mnie nie przetestują,ale nie dam się,mam Was!
_________________
Budowałem na piasku,zawaliło się.Budowałem na skale,zawaliło się.Teraz budować zacznę od dymu z komina...Staff.
Ostatnio zmieniony przez kinga Czw 21 Lip, 2011, w caoci zmieniany 7 razy  
 
     
danka 

Bioderkus!!!




Status: Przed
Doczya: 03 Lut 2010
Posty: 209
Skd: Górny Śląsk
Wysany: Pon 08 Lut, 2010   

Przed godziną wróciłam ze szpitala-zrobiłam w końcu rtg miednicy i bioder.Z płytką powędruję do dr Stroki(to nie w Raciborzu).Ale do czegoś się Wam przyznam,chociaż mi trochę wstyd,że nie mam żadnego pojęcia o naszej służbie zdrowia.Ale może komuś to się przyda.Otóż miałam skierowanie od ortopedy prywatnie,nawet mnie nie zbadał,tylko obejrzał płytkę sprzed 3 lat.W któryś dzień przeczytałam na naszym forum,że powinno się zrobić dwa zdjęcia(jedno dodatkowe po osi,czy jak to się tam nazywa).No więc z mojego skierowania jakoś nie wynikało,że to będą dwa zdjęcia.Wzięłam więc ze sobą(na szczęście) trochę kasy,żeby to drugie zrobić prywatnie.W swojej naiwności myślałam,że pierwsze będzie na NFZ.Nie było,oczywiście.Ale mówię do tej babki,że wobec tego,skoro i tak płacę,to czy może mi zrobić też drugie.A ona na to,że skoro lekarz nie dał skierowania,to nie może,ale postara się złapać też jak najwięcej miednicy.No i już wiem,że tak,jak mi powiedział rehabilitant(oglądając tę samą płytkę,co raciborski "specjalista"),miednicę mam krzywą :-/ W Raciborzu mieszkam dopiero 3 lata,lekarzy nie znam,ale dobrze,że czuwasz Ty nade mną pasifloro. Jezu,tu nawet radiolożka wie więcej niż lekarz ortopeda...
_________________
Budowałem na piasku,zawaliło się.Budowałem na skale,zawaliło się.Teraz budować zacznę od dymu z komina...Staff.
 
     
Grazyna1950 





Status: Endo + Inne operacje
Wiek: 74
Doczya: 12 Sty 2010
Posty: 873
Skd: Wielkopolska
Wysany: Pon 08 Lut, 2010   

danka napisa/a:
W Raciborzu mieszkam dopiero 3 lata,lekarzy nie znam
Ja na "mojej" wsi mieszkam niecałe 3 lata i też nie mam pojęcia gdzie "uderzać", aby doczekać się prawidłowej diagnozy, porządnej rehabilitacji. Na szczęście mam dobrego lekarza rodzinnego i w miarę swojej wiedzy stara się mnie kierować do odpowiednich specjalistów. A zdjęcie rtg barku zrobiłam dwa tygodnie temu bez żadnego skierowania za 25 zł. (co kraj to obyczaj - niestety)
_________________

 
 
     
Alicja 

Gigantus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 57
Doczya: 01 Wrz 2009
Posty: 605
Skd: łódzkie
Wysany: Wto 09 Lut, 2010   

danka napisa/a:
Jezu,tu nawet radiolożka wie więcej niż lekarz ortopeda...

Niestety, to może być prawda. Jak mi endo migrowała, radiolożka od razu mi to powiedziała, a ortopeda z tytułem dr n. med. nic nie widział i wysyłał mnie do sanatorium, :devil: podczas gdy ja domagałam się skierowania do szpitala.
_________________
Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
 
     
danka 

Bioderkus!!!




Status: Przed
Doczya: 03 Lut 2010
Posty: 209
Skd: Górny Śląsk
Wysany: Wto 09 Lut, 2010   

Alicjo,no,można się załamać.Dlatego to forum jest BEZCENNE! I napisane właśnie tak,z CapsLockiem :roll:
_________________
Budowałem na piasku,zawaliło się.Budowałem na skale,zawaliło się.Teraz budować zacznę od dymu z komina...Staff.
 
     
danka 

Bioderkus!!!




Status: Przed
Doczya: 03 Lut 2010
Posty: 209
Skd: Górny Śląsk
Wysany: Czw 25 Mar, 2010   

Wróciłam do tego działu po 1,5 mies walki o prawidłową diagnozę.Oto rezultat: wydałam 360zł. Poszło na dwie prywatne wizyty,w tym jedna z dojazdami,prywatne zdjęcie na płytce no i dzisiaj doszło 10zł na duże zdjęcie rtg,bo płytki nasi mądrzy lekarze nie chcą oglądać.Pomijając zdjęcia,które są niezbędne,to warto było wydać jedynie 50zł na prywatną wizytę u naprawdę mądrego rehabilitanta.To on jedyny rozszyfrował mi to,co mam na płytce.Byłam wcześniej u ZNANEGO LEKARZA,który skasował stówkę i nie potrafił otworzyć (lub mu się nie chciało) płytki.Na podstawie tego,co mu opowiadałam ocenił,że jak najbardziej kwalifikuję się do kapo.I co? No,właśnie.Mam podobno tak uszkodzone panewki,że kapo absolutnie nie wchodzi w grę.Tego dowiedziałam się za 50zł,z dokładną demonstracją na modelu stawu biodrowego i miednicy,który rehabilitant jak najbardziej miał.ZNANY LEKARZ nie!Przede mną jeszcze dwie prywatne wizyty z dojazdami.A kasy coraz mniej.Ale gdyby nie to moje pół etatu,tkwiła bym w swoim całodobowym bólu z przekonaniem,że tak ma być.Bo tak mi powiedział pierwszy "ortopeda",od którego zaczęłam tę drogę przez mękę.Tak też mnie potraktowała lekarka pierwszego kontaktu.I dlatego wiem,że jeśli musimy liczyć tylko i wyłącznie na państwową służbę zdrowia,to prowadzi ona bioderkowiczów tylko na wózek inwalidzki.No,chyba,że ktoś ma sporo szczęścia,bo takie przypadki też się zdarzają. :-?
_________________
Budowałem na piasku,zawaliło się.Budowałem na skale,zawaliło się.Teraz budować zacznę od dymu z komina...Staff.
Ostatnio zmieniony przez danka Pon 06 Wrz, 2010, w caoci zmieniany 1 raz  
 
     
danka 

Bioderkus!!!




Status: Przed
Doczya: 03 Lut 2010
Posty: 209
Skd: Górny Śląsk
Wysany: Pi 26 Mar, 2010   

Skoro ma to być moja historia,to krótko opowiem o długiej drodze,którą przebyłam w błędnym przeświadczeniu,że nic takiego mi się nie dzieje,co mogłoby niepokoić. Oby to było wskazówką dla innych.Jeśli ktoś myśli,że ma prawidłową diagnozę,bo usłyszał ją od lekarza,to może bardzo się pomylić.
Pierwszy raz zaczął dokuczać mi ból lewego kolana jakieś 10 lat temu.Lekarz pooglądał,powykręcał,dał leki przeciwzapalne,po których rozbolał mnie żołądek i nawet nie skierował do ortopedy.Leczenie nie pomogło,więc zniechęcona dałam sobie spokój z lekarzami. Nowicjusze pewnie nie wiedzą,że "biodra płaczą kolanami".Ja też nie wiedziałam.Zresztą,jak i większość lekarzy do dzisiaj.
Z latami dołączył ból drugiego kolana,ale skoro na pierwsze nic nie pomogło,to i z drugim nigdzie nie poszłam. Naprawdę zaniepokoiłam się dopiero w grudniu 2008r. Uwielbiam piesze wyprawy,kupiliśmy kijki a tu nagle okazało się,że z każdym miesiącem muszę skracać trasy wycieczek,bo pojawił się coraz mocniejszy ból lewego biodra. Tym razem udałam się do lekarki pierwszego kontaktu-pooglądała,powykręcała,stwierdziła,że nic mi nie jest,ale na wszelki wypadek dała skierowanie do ortopedy i na zdjęcie.Tylko,że to był "ortopeda".Pooglądał,powykręcał,obejrzał zdjęcie,dał ulotki z ćwiczeniami i stwierdził,że nic mi nie jest. Tym razem nie bardzo wierzyłam,ból kolan budził mnie po nocach.No i zaczęłam,metodą prób i błędów szukać ratunku.
No tak,miało być krótko i nie wyszło.Skończę "drugim rzutem" :)
_________________
Budowałem na piasku,zawaliło się.Budowałem na skale,zawaliło się.Teraz budować zacznę od dymu z komina...Staff.
 
     
danka 

Bioderkus!!!




Status: Przed
Doczya: 03 Lut 2010
Posty: 209
Skd: Górny Śląsk
Wysany: Pi 26 Mar, 2010   

Ale od września ból zamienił moje noce w koszmar.W dzień też nie odpuszczał.Udałam się ponownie do mojej lekarki,porobiłam wcześniej badania (prywatnie) pod kątem RZS,żeby przyśpieszyć leczenie.Wyniki wykluczyły RZS,ale ja już o tym wiedziałam idąc do niej,bo wszystko znalazłam w necie.Pani doktor pooglądała,powykręcała,sprawdziła notatkę z wizyty u "ortopedy" i zaproponowała mi leki NA USPOKOJENIE! Na koniec dodała: Powinna się pani cieszyć,że to nie RZS! Wróciłam do domu rozgoryczona i wściekła zarazem.Maż pyta-no i co,RZS? NIE :!: No to powinnaś się cieszyć! Takim sposobem zebrał gromy za wszystkich,o mało się nie rozryczałam,że ktoś,kto widzi,jak na co dzień się męczę,tak mnie zawiódł. :-(
I w ten sposób,mój mąż, mając chyba wyrzuty sumienia,odnalazł mi rehabilitanta,o którym już wspomniałam.Ten poprostował co się dało,doradził spanie z wałkiem pomiędzy kolanami,i obiecał,że pomoże na tyle,na ile będzie mógł.Po dwóch miesiącach stwierdził:Ja już więcej pani nie pomogę.Był koniec grudnia 2009r.Uczciwy gość,bo mógł mi wmawiać,ze ciągle go potrzebuję i zarabiać.Więc rzutem na taśmę poszłam znów do mojej pani doktor i nakłamałam,że byłam z tą starą płytką u specjalisty we Wrocławiu i że stwierdził konieczność operacji. Dała skierowanie do ortopedy na NFZ-termin 30.06.2010r. No i wreszcie,chyba w połowie stycznia zasadniczy zwrot w mojej historii-pojawia się w moim życiu FORUM BIODERKO :) Reszta jest już opisana przeze mnie na forum.
_________________
Budowałem na piasku,zawaliło się.Budowałem na skale,zawaliło się.Teraz budować zacznę od dymu z komina...Staff.
 
     
Libra 

Bioderkus!!!



Status: Endo x 1
Wiek: 52
Doczya: 13 Pa 2009
Posty: 210
Wysany: Pi 26 Mar, 2010   

danka napisa/a:
termin 30.06.2010r.


A to dobry ortopeda? Bo, jeżeli nie, to nie czekałabym aż tak długo....za długo.
Przepraszam, ale nauczona doświadczeniem już dzisiaj wiem, że do ortopedy na NFZ chodzi się jedynie z lumbago (nie umniejszając dolegliwości), chcąc wydębić zwolnienie z pracy. :-/ . Taka szara rzeczywistośc.....
 
     
danka 

Bioderkus!!!




Status: Przed
Doczya: 03 Lut 2010
Posty: 209
Skd: Górny Śląsk
Wysany: Pi 26 Mar, 2010   

Libra, Co prawda tym lumbago to mnie bardzo rozśmieszyłaś,ale to faktycznie nie jest śmieszne. :-D Moją historię zaczęłam opisywać dopiero od dzisiaj,ale na forum jestem od lutego.Masz rację,nie można czekać na NFZ.I raczej nie pójdę 30.06. na tę wizytę.Powyżej moich dwóch ostatnich wpisów jest moja historia od lutego tego roku.Forum pewnie uratowało mnie przed kalectwem,bo dziewczyny mnie pogoniły wcześniej na badania.Wczoraj opisałam prawie 2 mies. walkę o prawidłową diagnozę.No i w zasadzie żaden lekarz godny zaufania nie obejrzał mojej płytki. W poniedz. dzwonię umówić się z następnym lekarzem, z Krakowa-podobno świetny. No i w połowie kwietnia,znów pryw. Rybnik.Będzie pewnie co opisywać :roll:
_________________
Budowałem na piasku,zawaliło się.Budowałem na skale,zawaliło się.Teraz budować zacznę od dymu z komina...Staff.
 
     
zozo 

Gigantus Bioderkus



Status: Endo x 2
Wiek: 69
Doczya: 11 Lip 2009
Posty: 672
Wysany: Pi 26 Mar, 2010   

Wiecie co ja też się przekonałam, że ortopeda, który przyjmuje całe życie w przychodni, który nigdy nie pracował w szpitalu, nie wszczepił żadnej endoprotezy, to na biodrach się nie zna. I nie powinniśmy za wiele od niego wymagać. Powinien jednak przynajmniej wiedzieć, kiedy pacjenta przekazać dalej do specjalisty.

W rodzinie miałam przypadek kardiologiczny – lekarze ze szpitala z mniejszej miejscowości stwierdzili, że nie są w stanie nic więcej zrobić i skierowali pacjenta do Sosnowca, gdzie zrobili koronografię - sprawa okazała się jednak zbyt poważna – zator w nieciekawym miejscu. Całą dokumentację przekazali dalej do Zabrza. Pacjent był w Zabrzu usunęli mu dwa zatory i obecnie czuje się znacznie lepiej.

Tak samo powinno to działać w każdej dziedzinie medycyny.
 
     
Libra 

Bioderkus!!!



Status: Endo x 1
Wiek: 52
Doczya: 13 Pa 2009
Posty: 210
Wysany: Sob 27 Mar, 2010   

zozo napisa/a:
Powinien jednak przynajmniej wiedzieć, kiedy pacjenta przekazać dalej do specjalisty.


A wiecie co....w mojej miejscowości był taki ortopeda na NFZ, co to za pare groszy nawet lodówce by stwierdził skrzywienie kręgosłupa, gdyby była taka potrzeba. Słynął z tego i każdy o tym wiedział, no cóż....miał dosyć drogie "hobby" (alkohol) ;-) . Kiedyś potrzebowałam kilka dni wolnego (a leczyłam się już wtedy na biodra), więc poszłam do tego ortopedy. Oczywiście nic mu nie mówiłam, że jestem pod stałą opieką lekarską, powiedziałam tylko, że bardzo mnie boli tu i tam. Wysłał na Rtg. Zrobiłam i przyniosłam. Ten lekarz wypisał mi kilka dni zwolnienia (bezpłatnie ;-) ), ale powiedział, że jego kompetencje w tym momencie się kończą. Dał mi karteczkę z nazwiskiem profesora z sąsiedniego miasta i powiedział, że tam mi pomogą.....czyli generalnie przynajmniej uczciwy był :-) .
 
     
danka 

Bioderkus!!!




Status: Przed
Doczya: 03 Lut 2010
Posty: 209
Skd: Górny Śląsk
Wysany: Sob 27 Mar, 2010   

No właśnie,droga do poznania prawidłowej diagnozy to droga przez mękę.Zapomniałam jeszcze o czymś wspomnieć.Otóż gdzieś tak od roku zaczęłam się potykać,najczęściej lewą nogą.Na początku rzadko,potem coraz częściej.Chodniki,jakie mamy,każdy wie,ale to już była przesada.Nawet sobie czarno żartowałam,że pewnie jedną nogę mam krótszą.Czubki wszystkich butów zdarte."Ortopeda" poradził,żebym bardziej patrzyła pod nogi,jak chodzę :!: Rehabilitant od razu stwierdził,że nogi mam na pewno jednakowej długości,ale skrzywienie miednicy powoduje "skrócenie" jednej.No i bingo! Ponaciągał,poprostował na ile się dało i od grudnia ani raz się nie zahaczyłam,nawet na koślawych chodnikach.

Dzisiaj 14.00.
Dopiero przed minutą przeczytałam to,co Piotrek Medic napisał 22lutego:

Powiem również, że przykurcz odwiedzeniowy w biodrze powoduje czynnościowe wydłużenie kończyny oraz skośne ustawienie całej miednicy. A i jeszcze jedno- po przeciwnej stronie kończyna jest czynnościowo krótsza. Oczywiście takie ustawienie musi manifestować się złą pracą nie tylko miednicy i samego stawu biodrowego ale również zaburza to pracę kręgosłupa. Przykurcz odwiedzeniowy również będzie nam zgodnie z powyższym zaburzał dynamikę chodu.
To tak,jakby mi dał całą odpowiedź na post powyżej. Nie zagłębiałam się wcześniej w tematy przykurczów,bo myślałam,że mnie nie dotyczą :-/
_________________
Budowałem na piasku,zawaliło się.Budowałem na skale,zawaliło się.Teraz budować zacznę od dymu z komina...Staff.
 
     
danka 

Bioderkus!!!




Status: Przed
Doczya: 03 Lut 2010
Posty: 209
Skd: Górny Śląsk
Wysany: Nie 28 Mar, 2010   

Cały weekend przeznaczyłam na czytanie zaległych postów,tych z czasów,zanim się tu znalazłam.I kiedy już znów pomyślałam,że wystarczy,bo wszystko co najważniejsze już wiem,okazało się,że to za mało.A jutro dzwonię do następnego,poleconego mi tym razem przez rehabilitanta,ortopedy,który operuje w Krakowie,żeby umówić się na wizytę-prywatną zresztą.Jak to u nas. Czyli w kwietniu powinnam się wreszcie dowiedzieć,co mnie tak naprawdę czeka.Dwóch już umówionych,ten trzeci(mam nadzieję,że też na kwiecień).Już od rana stale o tym myślę i się denerwuję. :-? Do tej pory na prywatne wizyty czekałam nie dłużej,jak miesiąc.Na NFZ będę czekała do czerwca-równe 6 m-cy.Ale tam raczej już się nie wybiorę!
_________________
Budowałem na piasku,zawaliło się.Budowałem na skale,zawaliło się.Teraz budować zacznę od dymu z komina...Staff.
 
     
danka 

Bioderkus!!!




Status: Przed
Doczya: 03 Lut 2010
Posty: 209
Skd: Górny Śląsk
Wysany: Sro 31 Mar, 2010   

Jutro jadę do ortopedy,który operuje w Krakowie.Mam nadzieję,że to będzie w końcu pierwsza poważna wizyta a nie tak,jak do tej pory.Nie ukrywam,że jestem wystraszona.Z jednej strony wiem,że operacja konieczna,z drugiej liczę na jakiś cud.Tylko kolejne,nieprzespane z bólu noce sprowadzają mnie na ziemię-cudu nie będzie.Ale jaka operacja,co ze mną zrobią? Do 20-go kwietnia zaliczę jeszcze dwie takie wizyty,żeby porównać "odkrycia",jakich dokonają lekarze.Ciekawe,czy któryś w końcu mnie normalnie zbada... Dobrze,że nie czekałam do czerwca,na NFZ.
I przy okazji chciałam Was spytać,na jak twardym materacu śpicie? Czy to ma jakiś wpływ na zmniejszenie bólu? Ktoś mi radzi kupno bardziej miękkiego,bo podobno ciało zachowuje swoje naturalne położenie i kręgosłup przy spaniu na boku jest prosty.
_________________
Budowałem na piasku,zawaliło się.Budowałem na skale,zawaliło się.Teraz budować zacznę od dymu z komina...Staff.
Ostatnio zmieniony przez danka Nie 04 Kwi, 2010, w caoci zmieniany 1 raz  
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.