Status: Osteo.
Doczya: 02 Maj 2019 Posty: 9 Skd: Wejherowo
Wysany: Pi 04 Pa, 2019
Cześć wszystkim jestem 6 tygodni po Ganzu. Operacja była na koniec sierpnia tego roku. Pierwsze dwa tygodnie były straszne ale teraz jest super nic mnie nie boli i od paru dni chodzę po domu bez kul. Jest naprawdę dobrze tylko boję się czy to wszystko nie za szybko(próba chodzenia bez kul). Wizytę kontrolną w Otwocku mam za dwa tygodnie. Czy ktoś z Was też tak szybko wracał do zdrowia.
Torcia, BEZ KUL???? Wiesz, nie wiem jak chodzisz, nie znam Twojego przypadku, ale rzucenie kul po 6 tygodniach od Ganza to bardzo szybko.
To że możesz obciążać kończynę nie znaczy że po pierwsze możesz to robić w 100%, a po drugie: pytanie o Twój wzorzec chodu. Czy Twój terapeuta powiedział Ci że chodząc w ten sposób w jaki chodzisz nie zrobisz sobie krzywdy w kolano/drugie biodro/kręgosłup, albo czy nie utrwalasz nieprawidłowego wzorca... powiem szczerze, że to bardzo szybkie tempo, niepokojąco szybkie... ale może jesteś mistrzem świata i zasuwasz jak miło
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.
Status: Osteo.
Doczya: 02 Maj 2019 Posty: 9 Skd: Wejherowo
Wysany: Pi 18 Pa, 2019
Witam , bez kul chodzę trochę po domu kontrolując chodzenie ale muszę przyznać nie jest to proste. Dłuższe dystanse robię tylko z kulami. Wiem że muszę być ostrożna bo nawet fizjoterapeuta kazał mi zwolnić tempo.Dziekuje za zainteresowanie. Dla ta operacja(moją pierwszą w życiu) to był duży szok, że nie mogę wszystkiego sama robić:). Więc jak tak szybko zaczęłam wracać do formy to myślałam że zaraz będę biegać o własnych nogach(Bez kul). A tu trzeba trochę zwolnić.
Torcia, tak Koniecznie zwolnij Nie trzeba pobijać wszystkich rekordów świata, a już na pewno rekordów kosztem zdrowia. Czasem jak się biegnie za szybko to potem trzeba wracać kawał drogi z powrotem i poprawiać błędy... zupełnie nieopłacalne
Pozdrawiam i powodzenia
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.
Status: Osteo.
Doczya: 02 Maj 2019 Posty: 9 Skd: Wejherowo
Wysany: Pon 21 Pa, 2019
Mimo wszystko jest dobrze .Właśnie wróciłam z Otwocka. Kontrol przebiegła pomyślnie lekarz też powiedział żebym jeszcze poczekala z odstawieniem kul choć ruchomośc w stawie mam dobrą. Jeszcze problemem jest mięsień i czucie które wraca powoli. Dostałam zielone światło na intensywne ćwiczenia i za 4 tygodnie mogę zacząć obciążać operowana noga.
Torcia, gratki! Ale pamiętaj jeszcze o jednym: żeby odstawić kule potrzebujesz 2 zielonych świateł. Jednego od lekarza, gdy stwierdzi, że zrost kostny jest dostateczny i wszystko jest ok, a drugiego od Twojego fizjoterapeuty, który musi potwierdzić że Twój wzorzec chodu jest dostatecznie dobry, abyś nie robiła sobie krzywdy w kolanie czy drugim biodrze źle obciążając kończyny.
Trzymaj się ciepło!!!
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.
Pytałam o schylanie się w kontekście mojej pracy, ponieważ niestety dość dużo mam w niej ruchu i własnie schylania się po dokumenty w szufladach. Zastanawiam się czy po tych 3 miesiącach jak już mi się skończy zwolnienie czy nie będę miała problemów z powrotem do pracy. Dzięki wielkie za odpowiedzi
Wrocilem do pracy, po 3,5 miesiąca. Praca moja wymaga i schylania się przysiadu i roznego rodzaju ruchu i dłuższego przebywania w ruchu. Po powrocie zero ograniczeń, praca nie stwarza żadnego problemu, a nawet jest dużo przyjemniejsza bi bez bólu Życzę zdrowia i pozdrawiam