Ja odradzam Ci trzymać nogi zgiętej pod czas snu lepiej przejść nie wielki dystans np do łazienki. Plecy lekko uniesione mogą być to w niczym nie przeszkadza.Ja podkładałam sobie ręcznik pod kolano, lecz to rehabilitan na to pozwolił po operacji.
Jak masz możliwość to potpytaj się lekarza czy rehabilitanta o swoje wątpliwości.
Z tego co pamiętam mi profesor pozwalał chociaż na krótką chwilę podłożyć w łóżku coś pod operowane kolano. Nie na długo ale pozwalał. Nigdy natomiast ani w klinice ani w domu nie spałam z klinem nikt mi tego nie kazał robić. Pacjentom z endo również nie w każdym razie - na oddziale - nie było takiej praktyki.
Natomiast - moim największym problemem było spanie na wznak i uciekająca stopa.
Problem uciekającej stopy rozwiązałam w domu za pomocą reklamówki napełnionej po prostu piaskiem układałam ją po zewnętrznej stronie z boku stopy na wysokości kostki. Może komuś się to przyda Tak samo jak nie miałam zaleceń od kiedy mi np wolno spać na operowanym boku Po prostu po powrocie do domu pewnej nocy bez problemu po prostu odwróciłam się na operowaną stronę i tak już zostało . Ciało samo nam pokaże na ile już można. Co nie znaczy kochani że zachęcam - do takich eksperymentów - krótko po operacji.
Ja uczyłam się sama na sobie - ponieważ - z kliniki - nie dostałam praktycznie żadnych wskazówek - forum nie istniało jeszcze. A mojego fizjoterapeutę spotkałam dopiero jakiś czas po operacji. Także do tego czasu byłam ciemna masa i uczyłam się metodą prób. Do czego absolutnie nie zachęcam. Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości pytajcie lekarzy terapeutów. I drążcie temat forum też powstało dla was.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Ja też byłam zaskoczona ale jest coś takiego. lepsza maść niż wymiana całego łóżka . Ale już poważniej faktycznie chodzić na ile można szybciej się zagoi
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Dziękuję za dobre rady, chyba najlepsze będzie kółko. Ten problem najbardziej dotkliwy jest w nocy. Gdyby można się było chociaż odrobinkę odwrócić. W ciągu dnia jest ok. Dużo chodzę, siedzę na poduszce ortopedycznej, ale noc MASAKRA.
Największym problemem dla mnie jest spanie na wznak. Jestem bardzo szczupłą osobą i na kości ogonowej powstało otarcie. Jak sobie z tym radzić?
1. odciążenie odleżyny (wspomniane kółko p/odleżynowe lub cokolwiek co spełnia podobną funkcję, leżenie/ spanie na boku)
2. Jest możliwość zastosowania elastycznego plastra ( np. kinesio/kinesiology tape / medical tape) stosowanych do plastrowania/tapingu wokół otarcia w taki sposób by przyśpieszyć zbliżanie się brzegów otarcia/odleżyny.
Sposób nałożenia: napięcie na części zewnętrznej (dalszej) od rany powinno być większe niż przy części bliższej - wytworzy to rodzaj odwróconego leja z tkanek - zabezpieczy brzegi odleżyny przez rozrywaniem/pociąganiem przy najmniejszym ruchu i przyśpieszy wytwarzanie strupa (zamknięcie rany)
nakładanie od części bliższej (brzegu rany) do części dalszej
. Stosowałem to u pacjentów neurologicznych z dużymi, głębokimi odleżynami i małymi powierzchownymi otarciami (w urazówce/ortopedii) - w tych ostatnich znacząco przyspiesza wytworzenie strupa. Plaster mino wszystko powinien założyć odpowiednio przeszkolony personel.
3.maść p/odleżynowa (zapytać w aptece)
Powyższe punkty i ich kolejność (priorytetowość) oraz ich przestrzeganie/zastosowanie będzie miała istotne znaczenie w przebiegu procesu samogojenia tego otarcia.
mam nadzieję, że przydadzą Ci się te informacje
_________________ "Żaden człowiek nigdy nie będzie cieszył się nieustającym sukcesem, dopóki nie przyjrzy się prawdziwym przyczynom wszystkich swoich pomyłek."
Status: Sympatyk Forum
Wiek: 45 Doczya: 17 Mar 2019 Posty: 3 Skd: Berlin
Wysany: Nie 17 Mar, 2019
Jestem nie całe 3 tyg po operacji prawego biodra . Mam łóżko na cegłach tu na forum o tym przeczytałam. Operacje miałam w Berlinie i odrazu mogłam spać na boku z poduszką między nogami. Ja w tydzień po operacji zaczęłam spać na nie operowanym boku. Rana ma 5 szwów myślałam że będzie więcej. A tydzień po wyjściu że szpitala zacząłem intensywną rehabilitację 6 godz dziennie. Po 5 dniach w domu poruszam się bez kul. Dodam że pierwsze doby po operacji płakałam dzień I noc z bólu. A teraz nie boli nic. Im wiecej ćwiczę I to intensywnie tym lepiej się czuję. Można powiedzieć że nie czuję że mam endoproteza.
Status: Endo x 1
Wiek: 66 Doczya: 19 Sie 2009 Posty: 420 Skd: Górny Śląsk
Wysany: Wto 19 Mar, 2019
KasiaJoanna napisa/a:
A tydzień po wyjściu że szpitala zacząłem intensywną rehabilitację 6 godz dziennie.
Czy mogłabyś opisać dokładniej, na czym polegała ta rehabilitacja? Myślę, że wiele osób chętnie by się dowiedziało. W polskich realiach tak to nie wygląda...
Status: Sympatyk Forum
Wiek: 45 Doczya: 17 Mar 2019 Posty: 3 Skd: Berlin
Wysany: Sro 20 Mar, 2019
W szpitalu po wybudzeniu zostałam postawiona na nogi i musiałam chodzić. A teraz mam codzinnie rehabilitacje . Mam 1.5 godziny ćwiczeń na siłowni oczywiście mam dobrane cowcznia Ale są ciężkie . Nikt nie oszczędza operowanej nogi i mimo wszystko po kilku takich treningach zaczęłam lepeij się czuć A noga przestała boleć. Do tego są masaże nogi . Terapia prądem oraz ciepłem. Różne ćwiczenia na wzmocnienie mięśni pośladków i ud. Wracam do domu i jestem zmęczona Ale dziś mija 3 tyg od operacji A ja po treningu jadę na zakupy chodzę około 5 km i nie płacze nie narzekam. Dziś lekarz mówił że Wszystko jest w porządku .