Status: Endo + Inne operacje
Wiek: 29 Doczya: 02 Lis 2011 Posty: 10 Skd: Kuźnica B
Wysany: Sro 21 Lut, 2018 Zwichnięcie/poluzowanie bez silnych objawów?
Hej
Tak jak w temacie... Czy słyszeliście o przypadkach, by endo obluzowała się i nie dawała dużych objawów, bądź nawet nie było żadnych objawów? Jestem po prostu ciekawa
jakś czas temu miałem wizytę po operacji i musiałem zrobić zdjęcie RTG, ponieważ musiałbym ileś tam czekać na wizytę do lekarza rodzinnego i dopiero z tym na RTG, pojechałem na pogotowie (w godzinach południowych jest tam luz) i u lekarza powiedziałem, że mam endo, poślizgnąłem się, wywróciłem się i teraz boli, więc chciałem sprawdzić czy jest OK. dam mi skierowanie na zdjęcie, ale powiedział: "jakby było coś nie tak, to nie przyszedłby pan o własnych siłach."
także wydaje mi się, że jakby mocowanie endo obluzowało się, to bezobjawowe mogłoby być tylko podczas leżenia bezruchu, ale jak wtedy je obluzować?
Status: Endo + Inne operacje
Wiek: 29 Doczya: 02 Lis 2011 Posty: 10 Skd: Kuźnica B
Wysany: Czw 22 Lut, 2018
Dziękuję za odpowiedź 😊 właśnie ostatnio się dwa razy potknęłam i upadłam (na kolana, a to niby najbezpieczniejszy upadek po endo), ale po 2razie zaczęło mi trzeszczeć biodro (chyba biodro i tzn już nieraz trzeszczało, ale nie tak często) i ost pojawił się ból przy niektórych ruchach. I jak zawsze odróżniałam bóle kostne od mięśniowych, tak teraz nie umiem odróżnić. Podejrzewam, że ruszyłam, że ruszyłam głębokie partie mięśni (od 7lat tzn po wymianach bioder mam reh, bo mój przypadek jest nieco cięższy i do dzisiaj mam masę przykurczy), ale pytam bo w kwestii bioder wolę chuchać na zimne. Wizytę w Otwocku mam w maju, a nie chcę iść do miejscowego ortopedy, bo po swoich przejściach po prostu bardzo ciężko mi zaufać lekarzowi. A jak już zaufam, to się go trzymam
A i chodzę o własnych siłach 😊
Ostatnio zmieniony przez aga.t. Pon 26 Lut, 2018, w caoci zmieniany 1 raz
Status: Endo x 1
Doczya: 22 Maj 2018 Posty: 1 Skd: Bydgoszcz
Wysany: Wto 22 Maj, 2018
Chciałam zapytać miałam w styczniu operacje na endoproteze wymianę ponieważ poprzednia była za mała na mnie. W ciągu 3 mies po operacji maiamnjiz 2 zwichniecia nie wiem co robić dalej trafiłam do szpitala w Bydgoszczy nastawili mnie i skierowali do szpitala tam gdzie byłam operowana w Poznaniu po czym leżę od 2 tyg i nic nadal nie wiem zrobiono tylko scyntegrafie i wsadzono w orteze. Proponują, że 3 mies w ortezie się zrobię i pomoże. Nie wiem czy w to wierzyć (( czy to nie strata czasu. Pomóżcie
kasiunia31057 Nie byłam w takiej sytuacji więc nie wiem co Ci doradzić Myślę, że ja bym szukała jeszcze konsultacji u innego lekarza. Tak w ogóle to dziwi mnie to, że wstawili Ci za małą endo...lekarz powinien być przygotowany na różne możliwości, nie wszystko da się zaplanować tylko na podstawie rtg czy tomografii, niespodzianki mogą być dopiero na stole i dlatego dobry fachowiec ma kilka opcji - na przykład u mnie okazało się, że trzeba wstawić inny, grubszy trzpień niż to było zaplanowane. Druga sprawa, że zwykle lekarze nie lubią ''naprawiać'' po kimś i dlatego wysyłają pacjenta tam, gdzie mu popsuli i niech oni naprawiają...a cierpi pacjent.
Może odpowie Ci ktoś, kto miał zwichnięcie, ortezę. Ale chyba nie zaszkodzi wizyta u innego lekarza.
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Wspomnę po krotce moja historię.Od 10 lat mam endoprotezę lewego biodra.Po osmiu latach lewa noga zaczela się skracać.Lekarz po badaniu stwierdził iż wytarla się wkladka endoprotezy.Zadecydowano o wymiania wkładki i glowy endoprotezy na wieksza.Po trzech miesiącach biodro wywichnelo się.Tak po prostu bez powodu.Stalam i biodro ,,runelo''(tak to odczulam).Nastawiono biodro w znieczuleniu ogolnym i zaspol lekarzy zadecydowal o zmianie glowy endoprotezy na mniejsza i wyzsza.PO dwóch miesiacach od wywichnięcia miałam kolejny zabieg.W tej chwili jestem prawie osiem tygodni po zabiegu.CZuje się średnio.Pozostal lek i strach.Napisalam ,ponieważ widze podobieństwo swojego przypadku z przypadkiem Kasi.U niej także wymienili na wieksza i skutek był taki sam.Pozdrawiam
Witam
Jestem po wymianie bioderka mam krótkotrzpieniową tytanowo-ceramiczną. ( podobno mercedes). JEstem w miarę młodym człowiekiem 39 wiosenek.
Trzy miesiące temu miałem operacje właśnie wróciłem do pracy , praca bardziej siedząca niż chodząca nic nie dziwgam. Chodzę od jakiś dwóch tygodni bez kul.
Czuje teraz że bola mnie mięsnie w okolicy endo, takie pieczące uczucie.
Wiecie może czym to jest spowodowane? czy mam się martwić czy może wrócić do kuli i mniej obciążać tą noge.
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Czw 06 Gru, 2018
Ja bym poszła do fizjoterapeuty. Bez sensu do kul wracać nie wiedząc co jest przyczyną, jak nie znajdziesz przyczyny to się możesz tak z tymi kulami bujać i bujać. Być może w siedzącej pracy tkwi problem - za długo w jednej pozycji i w dodatku z rozluźnionymi mięśniami.
Być może w siedzącej pracy tkwi problem - za długo w jednej pozycji i w dodatku z rozluźnionymi mięśniami.
To prawda. Pamiętam, że przy wypisie dostaliśmy instrukcję od rehabiltanta w jakiej pozycji powinno się siedzieć, a jakich pozycji unikać. Nawet nie chodzi o słynne zakładanie nogi na nogę, ale o głębokość na jaką siadamy.
Równiez podpisze się pod postem Biedronne ...Ale mam i tez pytanie od siebie czy rehabilitowałeś się po wymianie bioderka jak i tez jak dużo chodziłeś przez te dwa tygodnie tzn chodzi mi czy mniej więcej chodziłeś kazdego dnia tyle samo czy kazdego dnia co raz więcej ...Pytam bo wnioskuje ze to wina mięśni i zycze Tobie Aby to była wina mięśni a nie nowego bioderka . Ale warto to potwierdzić wizytą u Fizjoterapeuty jak i tez warto odwiedzić lekarza jeśli mozesz.....pozdrawiam i Zdrowia zycze.....
_________________ " nie smuć się nie warto ciesz się życiem i kazdą jego chwilą".....» Wieloodłamowo złamana miednica, lewa kończyna krótsza o 4 cm
Witam! A co było przyczyną zwichnięcia? Skurcz, brak podparcia kulami przy chodzeniu, niewłaściwe ułożenie nogi podczas obracania się w łóżku, zrotowanie kolana do wewnątrz. Ja miałem zwichnięte cztery razy ale zaczęło się z mojej winy.