Status: Endo x 1
Wiek: 34 Doczya: 29 Lut 2016 Posty: 42 Skd: Kraków
Wysany: Sro 23 Mar, 2016
biedronne napisa/a:
Przymierz tę poduchę, którą masz, prześpij z nią noc i zobacz czy rano jest tam gdzie powinna i będziesz wiedzieć czy jest ok.
Ok tak zrobię i zobaczymy co mi z tego wyjdzie
Ja teraz tak robię, że wkładam kołdrę między nogi ale nie wiedziałam czy po operacji jest to bezpieczne.
Dzięki za odp
Status: Endo x 1
Wiek: 34 Doczya: 29 Lut 2016 Posty: 42 Skd: Kraków
Wysany: Pon 04 Kwi, 2016
biedronne napisa/a:
Ja wkładałam sobie zwiniętą kołdrę między nogi, nie miałam żadnych dodatkowych gadżetów.
Próbowałam poduszkę dla kobiet ciężarnych i niestety nie za dobrze się na tym śpi bo nie potrafię z tym ułożyć w łóżku. Dlatego pewnie tak jak Ty będę stosować zwiniętą kołdrę
Miałam problem z zamocowaniem drabinki na końcu tapczanu, która ma być pomocna przy wstawaniu. Tymczasem w Netto pokazała się "poręcz do łóżka z regulacją wysokości" przeceniona z 60,- na 30,- złotych, dzisiaj kupiłam i jestem szalenie zadowolona bo nie było żadnej innej możliwości by zrobić to stabilnie. Polecam i pozdrawiam wszystkich bioderkowiczów.
Krystyna
Status: Endo x 1
Wiek: 64 Doczya: 12 Pa 2016 Posty: 14 Skd: Rath Luirc
Wysany: Nie 16 Pa, 2016
Mam taki maly dylemat...
Otoz wybieram sie na tydzien poza dom (w domu mam wszystkie potrzebne "ustrojstwa" zeby zycie z endoproteza stawalo sie latwiejsze i bezpieczniejsze - ale u corki w mieszkaniu napotkam na pewne trudnosci. Mianowicie: wanna. Nie mam odwagi do niej wejsc (jeszcze) a przeciez nie bede na okres kilku dni wydawala kase na jakas laweczke itp. Czyli pozostaje mycie sie zamiast prysznica. Co do toalety to bedzie "narciarz" i sprzatanie po sobie (wybaczcie drastyczne szczegoly w domysle). Problemem moze byc lozko bo wchodzi sie do niego od strony nog (nie ma dojscia z boku, miesci sie we wnece - a jak go zamawialam to sie troche zagalopowalam z rozmiarami), i lozko jest dosc niskie. Wymyslilam taki myk: usiade na poduszce a potem przeslizne sie tylkiem w gore lozka. Gorzej gdy zachce mi sie w nocy do kibla i trzeba bedzie z tego lozka wstac... Ale nie ma co panikowac z gory.
Nie takie tragedie ludzie przezywali.
Bedziemy tez kilka dni w hotelu (odwiedzamy rodzine) a tam to ja juz nie wiem co bedzie. Jest prysznic a to na razie wystarczy, zeby sie cieszyc. Wlasciciel mowil ze lozka sa standard i dosc wysokie materace.
Wiem, wiem - moze nie powinnam podrozowac niespelna 2,5 miesiaca po operacji (i z tyloma watpliwosciami) ale to sa bardzo wazne sprawy rodzinne a nie bede miala takiej okazji az do Wielkanocy.
Podroz samolotem a potem taksowkami/komunikacja miejska - no nie wiem. Do samolotu wezme poduszke do siedzenia, w razie gdyby bylo za nisko. Przyda sie takze w taksowce z/na lotnisko. Latwiej byloby autobusem ale bedzie pozno i dosc daleko.
Czy ktos z Was ma jakies porady, uwagi? Bardzo chetnie skorzystam
_________________ Alkohol podczas picia nie dodaje, ani nie zabiera rozumu.
On tylko sprawdza, czy go posiadasz.
Status: Endo x 1
Wiek: 38 Doczya: 20 Lut 2014 Posty: 157 Skd: Warszawa
Wysany: Nie 16 Pa, 2016
glassempire, ja niecałe 2,5 m-ca po operacji jechałam na rehabilitację z Warszawy do Krakowa. Oczywiście - podróż nie była długa, więc nie była aż tak męcząca.
Natomiast na miejscu (w Krakowie) miałam bardzo niskie łóżko - żeby usiąść bardziej niż zwykle prostowałam operowaną nogę, a większy ciężar spoczywał na nodze zdrowej. Potem wsuwałam się na rękach i pupie w głąb łożka.
Toaleta - to samo - noga operowana bardziej do przodu (nie brałam ze sobą nakładki na sedes).
Co do wanny - ja nawet w domu mam wannę i na początku myłam się po prostu po kawałku gąbką - nad toaletą, nad umywalką, nad wanną. Potem było dużo wycierania podłogi:) Korzystałam też z uprzejmości znajomych sąsiadów i czasem brałam u nich prysznic:) W Krakowie jednak łazienka była mniejsza, nie miałam pomocnych misek, zalana podłoga gorzej schła, więc się wkurzyłam i stwierdziłam, że do wanny wejdę. Kładłam na krawędzi wanny ręcznik (złożony, żeby było bardziej miękko i żeby była grubsza krawędź), wchodziłam bokiem - zaczynając od zdrowej nogi - siadałam na krawędzi zdrowym pośladkiem, stawiałam zdrową nogę w wannie i opierając się na krawędziach wanny, przenosiłam ciężar ciała na zdrową nogę, podnosząc tym samym operowaną nogę z podłogi, potem stopniowo ją wsuwałam do wanny. W wannie oczywiście na początku nie siadałam tylko brałam prysznic.
Teraz już stoję na operowanej nodze i zdrową zadzieram do wanny, także wszystko przychodzi z czasem.
Powodzenia!:)
Status: Endo x 1
Wiek: 64 Doczya: 12 Pa 2016 Posty: 14 Skd: Rath Luirc
Wysany: Nie 16 Pa, 2016
Aniu - bardzo dziekuje za rzeczowy wpis. Jednak jak sie musi to sie zrobi
Pewnie u mnie bedzie podobnie, bo jakos nie usmiecha mi sie perspektywa mycia "po kawalku" (jak to bylo zaraz po operacji) - i jakims cudem do tej wanny wejde.
W wannie od wielu lat juz nie leze bo nie mam na to czasu - wole dluzszy prysznic. I do tego sluzy mi wanna
_________________ Alkohol podczas picia nie dodaje, ani nie zabiera rozumu.
On tylko sprawdza, czy go posiadasz.
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Nie 16 Pa, 2016
glassempire, do samolotu rozważ skarpety / rajstopy uciskowe. Jesteś jeszcze na heparynie? Fotel lepiej od przejścia - jak już będzie można wstawać to wstawaj i przejdź się choćby do toalety i spowrotem, co jakiś czas (nie wiem ile trwa lot), nawet jakby Cię mieli podejrzewać o zapalenie pęcherza A jak siedzisz to "pracuj stopami" - góra-dół sama stopa, jakby się szyło na starej maszynie do szycia. Łydka musi pracować, żeby pompować krew.
Co do łóżka z wejściem od nóg - takie w szpitalu bywają przecież są (może nie we wszystkich) - u mnie była z obu boków wkurzająca barierka, niby niewysoka, ale powyżej linii materaca! Jedyne zejście było przez nogi. W szpitalu co prawda były szyny u góry i takie pętle jak w autobusie na miejscach stojących, ale to samo możesz zdziałać odpychając się rękami od materaca (o ile materac nie za miękki) - trochę trudniej będzie, ale kondycja Twoja obecnie, a w szpitalu dzień po operacji to zupełnie inna bajka - dasz radę
Status: Endo x 1
Wiek: 40 Doczya: 28 Gru 2015 Posty: 33 Skd: Kraków
Wysany: Sob 02 Gru, 2017
Moi drodzy
Stoję przed jakże prostym a zarazem trudnym wyborem: 28.12 Rewizja biodra z endo....
Potrzebuję zakupić do szpitala i do domu KAPCIE i jakieś coś na stopy ale pod prysznic. Co polecacie co wy mieliście, żeby było mega mega bezpieczne a zarazem łatwe do nałożenia w pierwszych dniach po operacji. ?
Wredotko, przed operacją trafiłam tu na forum na ten wątek: http://forumbioderko.pl/v...er=asc&start=60
Dzięki nim, pielęgniarki w szpitalu mówiły o mnie "pomysłowy Dobromir" i nic nie dało tłumaczenie, że np. "majtki na rzepy" nie są moim autorskim pomysłem
Pod prysznic korzystałam z jednorazowych japonek. Są całkiem płaskie dzięki czemu prawie nie zajmują miejsca w walizce. Mimo swej nazwy służyły mi jeszcze przez cały turnus rehabilitacyjny i w dalszym ciągu nadają się do użytku. Kupiłam je (zdaje się) w Rossmannie, czy w jakiejś innej drogerii.
_________________ "Idź przez życie z podniesionym czołem.
Aż się nie potkniesz." /Andrzej Majewski "Aforyzmy"/
Status: Endo x 2
Wiek: 60 Doczya: 13 Sie 2017 Posty: 44 Skd: WARSZAWA
Wysany: Nie 28 Sty, 2018
Zaliczyłam już jeden pobyt w szpitalu więc mogę powiedzieć co w moim przypadku okazało się niezbędne poza wiadomymi już rzeczami.
1. Korki do uszu, przy chrapiącej sąsiadce okazały się zbawienne.
2. Suchy szampon bo przez kilka dni o myciu głowy możecie zapomnieć.
3 Osłona na oczy ( takie materiałowe okularki) żeby światło nie wybudzało was w nocy.
4 Woreczek z granulatem lub osłonka przeciwodleżynowa na piętę.
5. Probiotyk przy antybiotyku niezbędny a na szpitalny nie macie co liczyć
6. Długi kabel do ładowarki bo czasami szafka jest oddalona znacznie od gniazdka.