Na pewno nie od ciebie po to jest wywiad z anestezjologiem tam możesz wszystko powiedzieć i to on decyduje co jest dla ciebie najbardziej bezpieczne i dobre a nie ty
Hej Bioderka, czy ktoś wie co się dzieje z Dominiką? operacja miała być już ponad tydzień temu a coś nic nie pisze... Dajcie znać jeśli coś ktoś wie. Pewnie nie ma internetu..
Dzkuje za troske, wlasnie zabieram sie za pierwszy post po operacji
Ta wiec , jestem juz po :ufff jak dobrze. Operacja sie udala, jednak mialam lekkie powiklania jak to ja oczywiscie, o ktorych sie balam. Operowali mnie w znieczuleniu podpajeczynowkowym , wiekszosc przespalam, niestety troche "odglosow" operacji tez slyszalam , no ale staram sie o tym.zapomniec-tego balam sie najbardziej. Przetaczali mi krew, juz.podczas operacji(to tez pamietam) . Przelezalam caly dzien podpieta pod kardiomonitor, z zaburzeniami rytmu serca(cisnienie niskie 60/40, oraz wysoki.plus 120) , nie obylo sie bez tlenu. Tak przezylam pierwsze godziny po operacji. Na drugi dzien pionizacja i wstawanie z lozka. Dominice oczywiscie kreci sie w glowie , ale zrobilam swoje kilka krokow. Na drugi dzien wymiotowalam i rowniez czulam sie niezbyt dobrze. Mimo tego rehabilitant przychodzil zeby robic z nim kilka krokow, oraz trzeba bylo isc na rendgen. Zdjecie wyszlo dobrze-operacja sie udala! trzeciego dnia zmartwychwstalam, doslownie zmartwychwstalam! Od.rana mialam.dobry humor, nudnosci ustapily i pojawila sie ta chec do zyci. Coraz czasciej wstawalam na spacery, musialam juz cwiczyc schody, szlo mi bardzo dobrze. Kolejnego dnia bylo podobnie (dzien czwarty) staralam sie ostroznie schodzic z lozka i sama na nie wchodzilam. Wstawalam i spacerowalam bez pomocy i obowiazku rehabilitanta. Bylo wszystko super wiec tego dnia wypisali mnie do domu. W domku jak to w.domku cieszylam.sie bardzo. Jednak w piatek , noga zaczela bardzo mi puchnac. Okolice rany, lydka, kostka az po same palce.opuchlizna utrudniala poruszanie mimo ze czulam jak z dnia na dzien rotacja wstawie poprawia sie. Dodatkowo czuje caly czas kosc udowa i lekki.bol w okolicy lydki. Generalnie wszystko jest super.bardzo na siebie uwazam, robie to co powinnam, nic ponad sily i widze poprawe z dnia na dzien. Jesten.na prawde szczesliwa, ze mam to juz za.soba.:)
Jedynym problemem jest spanie nocy, bardzo boli mnie tylek po operowanej stronie oraz krzyz. Zawsze spalam bardzo krzywo, na bokach, brzuchu a teraz spanie na plecach mnie przeraza. Nie spie, krece sie szukam miejsca kombinuje z poduszkami. Gdy siedze lub polleżę jest ok . Ale spanie .... tragedia .
Reasumujac jestem szczesliwa, 5 wrzesnia mam pierwsza wizyte u ortopedy . Dziekuje za troske oraz za wszystkie cenne tematy i.wskazowki. dzieki czemu duzo wiedzialam, co mnie czeka, oraz jak przygotowac dom aby lepiej funkcjonowac dziekuje i pozdrawiam:):):):):):):)
Bardzo się cieszę, że już jesteś w domku i że wszystko poszło dobrze. Powikłania zawsze chyba jakieś są, mniejsze czy większe. Kość udową czujesz i to normalne, jak z łydką nie wiem, bo nie miałam takich objawów. Masz pończochy antyzakrzepowe? bo jak łydka cię boli to może coś z krążeniem nie działa jak powinno. Takie pończochy to zbawienie dla nóżek, nie trzeba się przejmować, że pójdzie jakiś zakrzep. Co do spania, będzie coraz lepiej na pewno. Ja spałam z poduchą ciążową kilka dni, może to ci pomoże. Dla mnie była za duża ale ogólnie jest oki. Tylko jak nie możesz jeszcze spać na boku to rzeczywiście nie ma sensu. A co ci powiedzieli jeśli chodzi o spanie? kiedy możesz się obracać? Pozdrawiam i życzę wytrwałości i postępów!!!
Status: Endo x 1
Doczya: 04 Cze 2017 Posty: 45 Skd: Warszawa
Wysany: Pon 04 Wrz, 2017
Hej
Ja przez pierwsze 4 tygodnie brałam prochy nasenne. Bo tez nie umiem spać na plecach.
Po 2 tygodniach zmniejszyłam dawkę do polowy, a po 4 tygodniach odstawiłam całkiem i już było w miarę OK ze spaniem.
Dostałam też receptę na lek przeciwzakrzepowy, zastrzyki w brzuch do samodzielnego robienia sobie w domu...jakoś to zniosłam
Cześć dziewczyny:-) pończochy przeciwzakrzepowe mam i noszę dziś lekarz ściągnął szwy , wszystko ładnie się goi. Śpię trochę lepiej bo podkladam sobie pod nogę miekkie poduszki. Co do łydki to nadal boli , przez co lekarz zapisał silniejsze ampułkostrzykawki w brzuch . Generalnie rotacja w stawie się poprawia i z dnia na dzień jest coraz lepiej. Mogę spać na Drowym boku , z poduszką między nogami. Dziękuję za rady, z Wami Tak jakoś lżej:-) ściskam Was !:-)
Drogie bioderka! byłam tydzień temu na kontroli 6 tygodni po operacji u ortopedy. wszystko jest dobrze, na zdjeciu rtg wszystko ladnie wyglada , generalnie lekarz jest bardzo zadowolony. myslslam ze juz odstawie kule i bede chodzila o jednej, ale moj ortopeda woli dmuchać na zimne i zalecil chodzenie o kulach jeszcze przez 6 tygodni. ma to na celu , aby krotki trzpien endoprotezy naj najbardziej zrósł sie z moją kością . ok jakoś przetrzymam. mam na wadze lazienkowej "odmierzyć " sobie 25 kg i z taka siłą dociążać nogę. co 5 dni mam " dokładać " 5 kg.
żadnej rehabilitacji chyba nie bede miala ( troche mnie to dziwi ), bo orto powiedział , ze przez rehabilitacje moglabym zrobic sobie krzywdę.
poki co mam jeszcze maly przykurcz, ale mogę już chociaż bez bolu wyprostować nogi razem.
generalnie nic mnie nie boli zaczynam nawet sypiać delikatnie na operowanym boku, caly czas z poduszką miedzy nogami. jedynie czasami noga tak jakby mnie rwie, bo nie jest to bol. co smieszne gdy sie zapominam i bardziej luzno poloze noge gdy np. siedzę mam wrazenie ze moja endo mi skrzypi . jest to bardzo dziwne uczucie .
wszelkie porady i wskazówki mile widziane.
pozdrawiam Was
Status: Endo x 1
Wiek: 56 Doczy: 31 Lip 2016 Posty: 144 Skd: Polska
Wysany: Sro 11 Pa, 2017
dominikatop, Fajnie że jest wszystko OK.
Pisaliśmy na Messengerze ze sobą przed twoją operacją, więc pewnie mnie pamiętasz.
Na ból i obrzęki nogi polecam krem UZARIN, mnie przynosił ulgę w bólu i przy obrzękach. Nawet sińce szybciej zanikały i rana tak nie "ciągnęła". Smarowanie nawet całej nogi jak trzeba, oczywiście bez miejsca blizny pooperacyjnej.
Jeśli chodzi o rehabilitację to jeśli nie chcesz płacić prywatnie a jesteś ubezpieczona to masz możliwość i by Orto przy następnej wizycie wystawił Ci do ZUSu na druku N-9 lub nowym OL-9 zaświadczenie o stanie zdrowia i potrzebie rehabilitacji druk ZUS PR-4 - Wniosek o rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej do sanatorium( musisz to mieć lepiej ze sobą podczas wizyty. Wydrukuj z netu lub pobierz formularze w ZUSie) Wyjazd jest całkowicie bezpłatny ze zwrotem za dojazd do sanatorium. Poczytaj w wątkach o sanatorium.
Rehabilitacja jest bardzo potrzebna po pełnym zagojeniu i zroście kości z endo.
Mięśnie same się nie dostosują do nowej sytuacji bez pomocy.
Brak rehabilitacji może spowodować złe nawyki ruchowe podczas chodzenia.
Po endo sanatoria z Nfz i Zus bez problemu Ja pracuje nie jestem na zwolnieniu kilka dni temu w ZUS dostałem bez problemu z Nfz kolejny raz też . Mało tego z zus dostałem miejsce gdzie chciałem choć nasz tam nie wysyła wogle i termin tęż mogłem wybierać jak mi z pracą będzie pasować
Dominiko mi od roku skrzypi moja endo co zgłaszałem lekarzowi było robione rtg i jest ok co do Swojego endo obstawiam materiały bo mam ceramika i metal a więcej będe wiedział w marcu bo wtedy mam rezonans....pozdrawiam i cierpliwości oraz zdrowia zycze.....
_________________ " nie smuć się nie warto ciesz się życiem i kazdą jego chwilą".....» Wieloodłamowo złamana miednica, lewa kończyna krótsza o 4 cm