No i tak jestem po piątej terapii manualnej. Po drodze prostej na drugi dzień nie czołem bólu. Po schodach gorzej. I znowu poczułem wiatr w żagle i na budowę i z powrotem z buta. Dziś znowu noga do ucięcia, tableta. Ciężko się przestawić oj ciężko. Dzisiaj basenik co prawda przy domu ale staw się odciąży. Wymiar basenu duży więc pieska można zapodac. Hehe. Około 28 wyrok. Tzn wyniki rezonansu. Dzięki dziecku i żonie jakoś to idzie. Samemu to bym się chyba odstrzelił. Eh ta psycha. Ból bólem do tego się idzie przyzwyczaić, ale boli przyszłość.
No i witam po tygodniu. Dzisiaj mialem miec wyniki rezonansu ale sie nie wyrobili. Na dzien dzisiejszy jest tak ze kolano mnie bardziej boli niz biodro. Eh.... Juz nie wiem co myslec. Reha miala byc w pn po wyniku. Teraz to kolano chyba boli od zlego chodzenia az po piszczele. Wydawalo mi sie ze chodze dobrze a jak zobaczylem w odbiciu sklepu to chodze jak pingwin.
Glowa do gory, terapia i wykonywanie cwiczen to proces zajmujacy troche czasu zanim beda trwale wyniki. Nie poddawaj sie temu co zobaczyles w odbiciu sklepu, masz terapie i z jej pomoca bedzie lepiej.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
No i tak. Wyników rezonansu dalej nie ma. A odezwał się do mnie ZUS. 08.08 kontrola zwolnienia lekarskiego. Dokumenty trzeba wziąć to wiadomo. Jakieś porady co do samego spotkania ?
Status: Endo x 1
Wiek: 56 Doczy: 31 Lip 2016 Posty: 144 Skd: Polska
Wysany: Wto 01 Sie, 2017
mjuniorek, spotkanie z orzecznikami ZUS to dziwne doświadczenie. Poczytaj końcówkę mojej historii, tam opisuję wizyty w poszczególnych etapach choroby. Wszystko zależy na jakiego człowieka trafisz, chociaż mówią że orzecznicy to nie ludzie.
Co do rezonansu to na pewno do 08.08 to już wyniki odbierzesz , gorzej z odczytaniem tego co z nich wynika. Możesz treść wyników podać tutaj na forum i na pewno ktoś się znajdzie co zna się na lekarskich opisach. Z pewnością nie będą wiarygodne jak od lekarza ale pewnie przybliżone.
ZUS lubi brać a nie dawać hehe to wiadomo od dawna.
Jak mi powie że jestem zdolny to chyba się trochę zdziwię. Ja do sklepu i z powrotem robię ze trzy przerwy a mam 300 m. Prace mam chodzona. Nie fizyczna ale chodzoną. Nadzoruje pracę w grupie i stąd kilometry. W ogóle to muszę z fizjoterapeuta rozszerzyć jakoś terapię bo jak pisałem wcześniej teraz bardziej mnie kolano nawala, a biodro już tylko w maksymalnych ustawieniach. Eh
Witam. Niestety ale w dniu dzisiejszm juz nie moge nawet stanac na nodze. Boli jak cholera. Jak tak bedzie to nie wiem kto odbierze wynik rezonansu. Czarne mysli I bol ryje czache. Szkoda I jeszcze raz szkoda. Nawet nie wiem jak to synowi wytlumaczyc. Zaczynam niestety topic smutek w alko.
No i tak mam juz wyniki. Prawa strona martwica 4 stopnia. Lewa strona martwica 2 stopnia. Zmiany zwyrodnieniowe kregoslupa. Chondropatia. Zwezenie szpary stawowej znaczne. Plyn w stawie. Na miesniach widoczne .zmiany przeciazeniowe. Oprocz tego te zmiany co fizjo widzial. Wiec i lekarz i fizjo mieli racje. Kazdy po polowie.
No i juz po kontroli w zusie. Wszytko w porzadku l4 zasadne. Nawet orzecznik 2 razy zyczyl powrotu do zdrowia. A tak sie zestresowalem ze cisnienie to bylo 190na 120. Teraz 14 ortopeda
Chyba szykuję się do operacji. Temat był poruszany. lekarze też polecani. a ja dalej nie wiem. robić następne badania. Może reumatolog skoro bolą stawy kolanowe. Proszę o podpowiedź bo już wysiadam.
A dzisiaj mam wszystko w dupie. Pojechalem na zamek z rodziną na noc duchow. Leze pod namiotem. Nic z tego ze do sklepu oddalonego 500 m dalej szedlem 40 minut ojoj
Jestem po wizycie u ortopedy. Po zobaczeniu rezonansu powiedział, że by jeszcze poczekał ale zależy to od bólu jaki czuje. Jak mu powiedziałem, że ja już do auta ledwo co ide. To ku mojemu zdziwieniu powiedział "wypisuję skierowanie do innej poradni celem konsultacji z innym lekarzem" i powiedział żebym cisnął do Piekar Śląskich. A on się z tą decyzją zgodzi. Przepisał nalgesin. Pierwszy raz mam wrażenie, że się przejął pacjentem jakiś lekarz. L4 do października. Potem wniosek pewnie o zasiłek reh. lub renta. Ciekawe co w tych Piekarach powiedzą. Bo ja już niestety dojrzewam, że kule się do mnie przykleją. Ciężko się będzie pokazać - psychicznie też. eh
W Piekarach to nie tak szybko, bo najpierw trzeba się zapisać do poradni. Ja miałam czekać na wizytę 2 lata i następne dwa na operację. Skutecznie mnie zniechęcili.
Ciekawe, jak będzie u Ciebie?
