Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Wto 11 Cze, 2013
Dorka a Ty wierzysz we wszystko, co przeczytasz? Wg tego artykułu za wszystko się płaci, a bez łapówki idzie umrzeć i się nie doczekasz na zabieg.
Kretyńskie artykuły wp.pl to jak Fakt internetowy- byle sensację zrobić, czytelników zwabić. Dane wyssane z palca.
a jak nazwać to, że jeżeli finansuje rehabilitację NFZ, to po lipcowej operacji mam ją już w maju następnego roku, a jak zapłacę z własnej kieszeni to natychmiast?
czy to jest usankcjonowana łapówka, z której działkę w postaci VAT-u i innych podatków bierze nasze państwo?
czy fikcyjna rehabilitacja?
Ja również dostawalam tabletki ,ale lekarz zapytał mnie czy się zdecyduje ,gdyż wiadomo po powrocie do domku trzeba sobie jeszcze dodatkowo wykupić na zalecony czas ....wiem że wtedy były drogie za 2 opakowania ok.200 zł tak więc zastrzyki wychodzą pewnie dużo taniej.
Nam jeszcze lekarz powiedział, w której aptece należy zrealizować receptę (tę samą, która obsługuje szpital) i za 2 opakowania zapłaciłam 40 zł.
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczy: 03 Kwi 2013 Posty: 141 Skd: z tamtąd
Wysany: Wto 02 Lip, 2013
Cyryl napisa/a:
a jak nazwać to, że jeżeli finansuje rehabilitację NFZ, to po lipcowej operacji mam ją już w maju następnego roku, a jak zapłacę z własnej kieszeni to natychmiast?
limity - za dużo chętnych, za mało przyznanych świadczeń dla ośrodków rehabilitacyjnych. Tak samo jest np. z rezonansem magnetycznym, ja robiłem w kwietniu, i dziewczyna która stała przede mną dostała termin na początek sierpnia, a ja prywatnie za 5 dni z pocałowaniem ręki. Paranoja. Ciekawsza sytuacja jest za to z limitami na operacje- zauważyłem że jest to tak ustawione, że pomimo teoretycznie długich terminów wyznaczanych pacjentom, zawsze jest jakieś wolne"okienko" przeważnie dla klienta z "grubszym portfelem"- i to nie jedno...
Status: Artroskopia x 1
Wiek: 62 Doczya: 10 Pa 2013 Posty: 17 Skd: Poznan
Wysany: Sob 22 Lut, 2014
mprzepiora napisała:
"Też przekonałam się o różnicy pomiędzy lekarzami polskimi a niemieckimi. To bardzo przykre, że u nas pacjent traktowany jest jak zło konieczne"
Może to będzie niepopularny głos ale trudno... Przeleżałam w Klinice Ortop w Poznaniu 7 dni. Pełna kultura, profesjonalizm i ludzkie podejście. Od pań salowych poprzez pielęgniarki, lekarzy na kapelanie kończąc. Czysto,spokojnie. Znam szpitale, to był mój 12 pobyt i 7 operacja (pierwsza ortopedyczna). I pomimo, że nie obyło się bez zastrzeżeń np. co do rehabilitacji to naprawdę idzie nowe. Miałam szczególnie wyczulone ucho na to , jak personel zwraca sie do starszych, schorowanych pań. Ani razu nie zaliczyli wpadki! Wiem, że przykre doświadczenia zostają na dłużej, ale warto pochwalić, gdy widać dobrą robotę. I dlatego się odezwałam. Mam nadzieję , że artroskopia mojego biodra również im wyszła profesjonalnie
pzdr
(jak widać cytowanie muszę jeszcze poćwiczyć
a jak nazwać to, że jeżeli finansuje rehabilitację NFZ, to po lipcowej operacji mam ją już w maju następnego roku, a jak zapłacę z własnej kieszeni to natychmiast?
limity - za dużo chętnych, za mało przyznanych świadczeń dla ośrodków rehabilitacyjnych. Tak samo jest np. z rezonansem magnetycznym, ja robiłem w kwietniu, i dziewczyna która stała przede mną dostała termin na początek sierpnia, a ja prywatnie za 5 dni z pocałowaniem ręki. Paranoja. Ciekawsza sytuacja jest za to z limitami na operacje- zauważyłem że jest to tak ustawione, że pomimo teoretycznie długich terminów wyznaczanych pacjentom, zawsze jest jakieś wolne"okienko" przeważnie dla klienta z "grubszym portfelem"- i to nie jedno...
a co mnie obchodzą limity?
czy jeżeli powiem, że mam limity dochodów, co dotyczy wielu osób, to nasz system to zrozumie i poczeka z należnościami ZUS?
Mówi Sikorski do Tuska: Wizytowalem szpitale i więzienia i to jest masakra. W więzieniach karmią milion razy lepiej niż w szpitalach. Musimy coś z tym zrobić, powinno być odwrotnie. Na to Tusk: Radziu, ty rzeczywiście jesteś głupi, myślisz, że po kadencji to nas zamkną w szpitalu?
Status: Inne
Wiek: 34 Doczya: 11 Sty 2017 Posty: 6 Skd: KrakowA
Wysany: Sro 11 Sty, 2017
Ale tak serio to nie ma smiania, wystarczy sobie wpiac w ytb wiezienie montelupich krakow
pojawi sie taki filmik z Cejroskim i tam jest dokladnie powiedziane jakie maja diety i posiłków!
Padniecie jak to usluszycie!
A ostatnio bedac w szpitalu w Krk na sniadanie dostalam suchy chleb 2 kanapki plasterek szynki i plasterek zoltego sera...
na obiad byly ziemniaki 3 male sztuki rozgotowany groszek z marchewka i jedno skrzydeklo z kurczaka,
NIe jem miesa wiec oddalam kurczaka co nie znaczy ze dostalam wiecej ziemniakow albo groszku
wiec obiadu w szpitalu nie polecam!!
_________________ Szczęście to po prostu dobre zdrowie i zła pamięć.