Status: Endo x 1
Wiek: 45 Doczya: 01 Kwi 2016 Posty: 0 Skd: Radom
Wysany: Pi 01 Kwi, 2016
malenka8908[/b] jak czytałam twoją historię myślałam ,że mam omamy , jakbym czytała o sobie...
Witam wszystkich .
Moja historia to stwierdzona dysplazja stawu biodrowego gdy miałam 2 latka, operacja, wstawienie pręta w biodro, poniżej 4 śruby i blacha. Gipsy itd. i nikt nie zaproponował wyjęcia tego, i tak sobie żyłam kilka dobrych lat. Studia, praca, małżeństwo i dwoje cudownych dzieci , po prostu normalne życie , do czasu...
W 2011r. moje biodro odmówiło posłuszeństwa, spacery od ortopedy do ortopedy i nic, żaden nie chciał się podjąć leczenia. A mój stan był coraz gorszy, nie mogłam wsiąść i wysiąść z samochodu. Miałam wielkie szczęście i dziękuję za to Bogu, że trafiłam do Konstancina do cudownego człowieka i lekarza dr. Szymczaka.
Prześwietlenia, tomografie , zastrzyki uzupełniające chrząstkę stawową ( bardzo drogie i bardzo bolesne), rehabilitacje szpitalne i te na dojazd, po prostu cała rodzina była podporządkowane mojemu biodru...
Tak żyłam 5 lat , choć to nie życie ,to wegetacja, łykanie garściami leki przeciwbólowe, ból w dzień i w nocy, utykanie i ciągłe pytania "co się stało",
na operacje czekałam 13 miesięcy w trybie pilnym, choć chyba już dłużej bym nie wytrzymała, byłam wrakiem fizycznym i psychicznym. Operacje miałam 1 marca 2016r., tak więc jestem równo miesiąc po operacji i jest coraz lepiej.
borówka, witaj na forum. Jesteś już miesiąc po wstawieniu endoprotezy. Super!
Jaką masz endoprotezę?
Czy korzystasz już z rehabilitacji?
Ogólnie jak sobie radzisz?
Status: Endo x 1
Wiek: 34 Doczya: 29 Lut 2016 Posty: 42 Skd: Kraków
Wysany: Pon 04 Kwi, 2016
borówka napisa/a:
malenka8908[/b] jak czytałam twoją historię myślałam ,że mam omamy , jakbym czytała o sobie...
Miałam wielkie szczęście i dziękuję za to Bogu, że trafiłam do Konstancina do cudownego człowieka i lekarza dr. Szymczaka.
na operacje czekałam 13 miesięcy w trybie pilnym...
Borówka zaskoczę Cię jeszcze bardziej. Widzę, że jesteś z Radomia, ja też pochodzę z tego miasta (tam się urodziłam, dopiero na studia przeprowadziłam się do Krakowa).
Teraz też czekam na operację w Konstancinie, poznałam dr Szymczaka ale docelowo trafiłam do dr Dudka (ordynatora).
Trochę mnie przestraszyłaś, że czekałaś 13miesięcy w trybie pilnym mnie w tamtym roku zapisali w normalnym trybie i miał być rok. Teraz po remoncie jak kolejki się wydłużyły to dopisano mi tryb pilny i podobno mam czekać kilka miesięcy (po moim dopytywało wynikało, że koło 2-4miesięcy). Teraz się moje, że to może być dłużej