Dziękuję Wam za wsparcie, buduje.
Z ostrożnością i cierpliwością, nie wspomnę o mądrości, zawsze ciężko u mnie było, uczę się cały czas.
Chciałem dwie, jak się upewniłem że stan jest ciężki i nie ma co liczyć na cuda to wymyśliłem że w jeden rok załatwię. Obym się nie przeliczył.
Status: Endo x 1
Wiek: 52 Doczy: 15 Maj 2015 Posty: 72 Skd: warszawa
Wysany: Sob 19 Wrz, 2015
No podziwiam dwie w jeden rok ja nie dawno miałem pierwsza i wiem ile to boli dlatego podziwiam za odwagę ..bo operacją drugiej to pierwsza musi już być sprawna i w dobrej formie...pozdrawiam
db, no tak:
08.09 - 22.10 bez obciążania
22.10 - 03.12. 30%
po 03.12. zgoda na 100% to do Sylwka planuje pożegnać kule
Z drugą nogą więcej strachu, właściwie do momentu wkłucia znieczulenie chciałem uciec. Czy poprzednia jest sprawna? Zawsze mogłoby być lepiej, jednak pomyślałem że jak się uczyć prawidłowych ruchów to na obu zrobionych bo dotychczasowe próby były ograniczone przez uszkodzony bioder.
Co wyjdzie z moich planów to zobaczymy. .;)
22.10.2015, wizyt kontrolna, dostałem zgodę na pełne obciążenie, 6 tyg do przodu mam
Na rtg obie endo prawidłowe, kości całe, jest dobrze.
Plan jest taki żeby do końca listopada zrobić kilka km na rowerze.
Łyżka dziegciu : w lewym bioderze skrzypi, nie zawsze, tylko jak się schylam/klękam i np trampki chcę zawiązać.
Za pierwszym razem jak usłyszałem/poczułem to omdlałem, pies po pysku polizał i ogarnąłem się..;)
Byłem u ortopedy, dostałem 6 razy rehab, twierdzi że jak rozciągnę mięcho to będzie git, trzymam się tego.
Jeżdżę na rowerze, chodzę , ogólnie się ruszam, pies przestał traktować mnie jak mebel, żona ze śmieciami goni, jest do przodu.
Hej
Za kilka dni mija rok od zaczęcia batalii z biodrami i w sumie mógłbym poczekać ale byłem na kontroli dziś i wychodzi na to że lekarze zakończyli na chwilę obecną. Oba biodra naprawione, mięcho pracuje z coraz większym luzem, mam coraz więcej pewności w poruszaniu się (dziś w Wawie była szklanka rano, ze sporym strachem ale poruszałem się w mojej ocenie pewnie). Ból,strach, kilka solidnych dołów, wywalenie z roboty za mną i nie cofnąłbym żadnego dnia, dostałem druga szansę i nie zamierzam zmarnować.
Naprzód..