Siedzę sobie ze znajomymi przy grillu i dochodzimy do wniosku, że kuchnia francuska to kuchnia biedy. Spleśniałe sery, żabie udka, zupa cebulowa, ślimaki...
Ale marketing mają do tego genialny.
==========================
Babka zrozumiała, że kompot skisł,kiedy dziadek zagaił do niej :
-Piękności, czy jesteś wolna?!
===========================
Siedzę w radiowozie drogówki. Oni milczą, ja milczę. Mija kilka minut. Jeden gliniarz przerywa ciszę:
- No czemu mi nic nie proponujesz?
Odparłem:
- Wyjdź za mnie!
Pośmiali się i puścili bez mandatu.
===========================
Zakłady Mięsne, rzeźnia nr 6.
Stoją dwie krowy:
- Jestem Mućka, cześć.
- Krasula.
- Pierwszy raz tutaj?
- Nie, ku*wa, drugi...
==============
W banku:
-Wszyscy stać i nie ruszać się!
-To napad?
-Nie, kur*a, fotografia grupowa!
Status: Endo x 2
Wiek: 65 Doczya: 29 Wrz 2012 Posty: 393 Skd: Polska zach
Wysany: Czw 23 Kwi, 2015
Po 40 latach małżeństwa przyjrzałem się mojej żonie:
- Kochanie, 40 lat temu mieliśmy tanie mieszkanie, tani samochód,
spaliśmy na sofie i oglądaliśmy TV w 10-calowym, czarno białym
telewizorze, ale za to, co noc spałem z cudowną 25-letnią dziewczyną.
Teraz mam dużą willę, piękny samochód , olbrzymie łóżko i
telewizor plazmowy, ale sypiam z 65-letnią kobietą. Wydaje mi się więc,
że nie wywiązujesz się z naszej umowy ...
Na to moja żona, która nigdy nie traci zimnej krwi:
- Kochanie! Znajdź sobie cudowną 25-letnią dziewczynę, a ja sprawię, że
znowu będziesz mieszkał w tanim mieszkaniu, jeździł tanim samochodem,
spał na sofie i oglądał TV w 10-calowym, czarno-białym telewizorze.
pozdr
_________________ Jeśli czegoś pragniesz, to cały świat działa potajemnie, aby udało ci się to osiągnąć.
Mama z synkiem bawi się w zagadki:
- A co robi "hau, hau"?
- Piesek!
- A co robi "miau, miau"?
- Kotek!
- A co robi "pi, pi, pi"?
Synek woła na pomoc tatę:
- Tato! Co robi "pi, pi, pi"?
- Modem, synku!
Na co żona:
- Ty głupi jesteś! "Pi, pi, pi" to robi myszka!!!
- Nie słuchaj, synku. Myszka robi "klik, klik"...
Imigrant z Somalii przyjeżdża do Wielkiej Brytanii. Na ulicy zatrzymuje pierwszą napotkaną osobę chwyta ją za rękę i mówi:
- Dziękuję za wpuszczenie mnie do tego kraju, za mieszkanie, pieniądze na jedzenie, opiekę medyczną, darmową szkołę i zwolnienie z podatków.
- To pomyłka - odpowiada przechodzień. - Ja jestem Afgańczykiem.
Somalijczyk idzie więc do kolejnej osoby:
- Dziękuję, że stworzyliście taki piękny kraj!
- To nie ja, ja jestem z Iraku – słyszy odpowiedź.
Wreszcie widzi matkę z dzieckiem:
- Czy pani jest Brytyjką? – pyta.
– Nie, pochodzę z Indii.
- To gdzie się podziali wszyscy Brytyjczycy?
Kobieta zerka na zegarek i mówi:
- Pewnie są w pracy ..............
Mam srebro we włosach,
złoto w zębach,
kryształy w nerkach,
cukier we krwi,
kamienie w pęcherzu żółciowym,
ołów w nogach (tytan, porcelanę),
żelazo w arteriach,
jęczmień w oku,
oraz nieprzebrane
zapasy naturalnego gazu i tłuszczu!
Nigdy nie myślałam,
że się w życiu tak dorobię.
_________________ Z zamartwianiem się lepiej poczekać. Może okazać się, że wcale nie jest potrzebne.
Status: Inne
Doczy: 18 Gru 2015 Posty: 2 Skd: Wrocław
Wysany: Pi 18 Gru, 2015
Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąc, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi:
- Aniu, czy to są kwiaty?
- Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
- Waldku, czy to są czekoladki?
- Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
- Jasiu, czy to jest szampan?
- Nie...
Pani postanowiła jeszcze raz "skosztować":
- No to może ajerkoniak?
- Nie...
- Poddaję się, Jasiu. Co to jest?
- Świnka morska!