nowy1, Podcięcie ścięgien to dosyć duży i drastyczny sposób na pozbycie się przykurczów mięśniowych, zwłaszcza, że są na to inne sposoby. Podcięcie ścięgien mięśni to takie pójście na łatwiznę. Praca na tkankach miękkich bez ich nieodwracalnego uszkodzenia (jak w przypadku operacji) jest bardziej długotrwała i żmudna, ale nie w późniejszym etapie procentuje, ponieważ mięśnie mogą wrócić do swojej funkcji. Natomiast po operacji blizna na skutek cięcia powoduje sztywność i ograniczenie pracy mięśni, a zmniejszenie przyczepu mięśnia (właśnie jego część odetną) upośledza siłę mięśniową i może prowadzić do znacznych przeciążeń w obrębie pozostałego przyczepu.
W skrócie: przykurcz jest do wyprowadzenia technikami mięśniowo - powięziowymi, trwa to dłużej ale nie pociąga za sobą konsekwencji.
Mam nadzieję że pomogłam, w razie pytań - pisz.
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.
Status: Inne
Doczy: 13 Wrz 2014 Posty: 19 Skd: woj. mazowieckie
Wysany: Nie 22 Lut, 2015
WENDY. Czy po takim zabiegu będzie możliwość w przyszłości korzystać z tej nogi?Rozumiem że będzie troche osłabiona.Rehabilitacja jak na razie
nic nie pomaga w uwolnieniu od przykurczu.Może za kiepska ta reh.?Nie wiem. Skłaniamy się ku " pójściu na łatwizne". Chodzi o to jak duży będzie to miało
wpływ na próby korzystania z tej nogi jak już przyjdzie na to czas. Jak wygląda reh. po takim zabiegu?
Dziękuje za wpis i pozdrawiam.