[przemeksz]

Witam, na początku witam wszystkich bywających na tym forum

Mam 39 lat i problem, który spadł na mnie jak grom z jasnego nieba.
Do tej pory byłem bardzo aktywy fizycznie, rower i pływanie to podstawa.
Od maja wszystko się zmieniło. Po wizycie na basenie, zacząłem odczuwać silny ból w biodrze. Ból był na tyle mocny, że nie byłem w stanie wsiadać i wysiadać z samochodu, a ruch skrętny w biodrze wywoływał u mnie straszne wrażenia. Dodatkowo biodro zaczęło przeskakiwać.
Rozpocząłem diagnostykę. Prześwietlenie, tomografia i rezonans. Pierwsze dwa badania nie dały jednoznacznego wyniku co się stało. Wszystko wyszło podczas rezonansu. Okazało się, że mam obrzęk szpiku kostnego głowy kości udowej. Lekarz stwierdził, że może to być przemijająca osteoporoza stawów biodrowych i chyba miał rację.
Ból w normalnych warunkach funkcjonowania zmalał, jednak teraz już bolą mnie oba biodra, masakra.
Uwielbiam rower i pływanie, jednak po obu odczuwam ból, szczególnie w lewym biodrze. Nie wiem na co mogę sobie pozwolić.
Każdy kto kiedyś trenował regularnie i nagle przestał wie co przechodzę. Dodatkowym problemem jest to, że mnóstwo czasu spędzam w samochodzie.

Może ktoś wie coś więcej na temat mojej dolegliwości ? Mam wrażenie, że lekarze nie bardzo wiedzą co mi powiedzieć, co doradzić.
Muszę coś trenować, bo oszaleję. Dodatkowo od czerwca przybyło mnie pięć kilo, co przy moim wzroście 1,7m, ma znaczenie i zaczyna mnie to dobijać.

Mam nadzieję na jakiś sygnał z waszej strony Może ktoś coś podpowie.

Pozdrawiam wszystkich,
Przemek