drupinka, faktycznie milusio było. Grace jest jeszcze na rehabilitacji w Piekarach.
Podczas pobytu dowiedziałam się, że pacjent na oddział ma się dostawać od razu po operacji. Okres pobytu jest uzależniony od wielu czynników i ma być od 2 do 6 tygodni. Jest to ukłon w stronę pacjenta ( w końcu).
Wiele rzeczy zmieniło się na oddziale rehabilitacyjnym. Zero przepustek, jest szafa w pokoju, drugi prysznic na oddziale, superaśna bieżnia. Najważniejsze się nie zmieniło, a w zasadzie cały czas idzie ku lepszemu praca fizjoterapeuty Jakuba. Trzeci raz miałam okazję z nim się rehabilitować podczas swojego pobytu w tym szpitalu i ślę wielki ukłon dla Kuby.
Spędziliśmy wiele czasu nad ćwiczeniami, wiele rozmawialiśmy i jestem pewna, że walczył swoją wiedzą o mój poprawny chód. Czułam, że mu zależy, a dla mnie to mega ważne.
drupinka, Grace była już któryś raz po operacji (chyba drugi) i wtedy odstęp pomiędzy jednym a drugim pobytem musi być rok. Te nowinki przekazała mi pani doktor z-ca ordynatora.
Podczas pobytu dowiedziałam się, że pacjent na oddział ma się dostawać od razu po operacji. Okres pobytu jest uzależniony od wielu czynników i ma być od 2 do 6 tygodni. Jest to ukłon w stronę pacjenta ( w końcu).
Chciałabym by tak było jak piszesz, ja już czekam od 6 miesięcy na rehabilitację. Wstępnie termin mam ustalony na marzec, operację miałam we wrześniu. Oczywiście dzwoniłam kilkakrotnie na oddział. Sama już nie wiem jak to jest. W związku z tym też rozpoczęłam rehabilitację prywatnie. Najgorsze jest to, że kończy się już moje zwolnienie, muszę wracać do pracy. Liczyłam na to, że może jeszcze skorzystam z tej szpitalnej rehabilitacji dodatkowo. W praktyce nie wygląda to tak różowo. Jestem ciekawa jakie miałaś ćwiczenia, czy zabiegi, poza wspominanymi, a zwłaszcza bieżnią. Pozdrawiam
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Pi 14 Lut, 2014
w Piekarach trzeba dzwonić, dzwonić ustalić i potem jeszcze raz zadzwonić upewnić się, że nic się nie zmieniło. Moje doświadzenie jest takie, że jak się nie upomnisz (i to nie raz tylko regularnie, nawet co tydzień), to nikt o Tobie nie będzie pamiętać, a tzw. kolejka żyje tam swoim życiem.
Po kilku miesiącach przesuwania terminów "na za tydzień" zrezygnowałam z tego szpitala. W sumie straciłam półtora roku na czekaniu tam w kolejce.
Cóż z tego, że operują tam świetni fachowcy jak czekanie i wieczna niepewność wcześniej człowieka wykończy. Dobrych achowców można na szczęście znaleźć też gdzie indziej.
W Krakowie na NFZ rehabilitację mi zaproponowano na listopad (a operacja w styczniu), poszłam prywatnie i w listopadzie to ja już zapomniałam o tym, że miałam operację.
Przykre realia naszego systemu.
Ja też ciągle czekam na termin....miałam iść w lutym, ale czuję że coś ten luty nie wypali.....w poniedziałek mam znowu do oddziałowej zadzwonić. Najgorsze że pod koniec lutego minie rok od mojej operacji i nie wiem co z wizytą kontrolną, bo powiedziano mi że będzie ona po odbyciu rehabilitacji na oddziale......tylko ciekawe kiedy mnie tam przyjmą....
Kochani nie dzwońcie pod koniec lutego bo od 1 marca zmienia się oddziałowa i myślę,że lepiej jak od razu z nią ustalicie to.
Z tą kolejką to faktycznie różnie bywa.
lukrecja napisa/a:
Jestem ciekawa jakie miałaś ćwiczenia, czy zabiegi, poza wspominanymi, a zwłaszcza bieżnią.
Miałam podwieszki z których ani razu nie skorzystałam, a ponad to masaż klasyczny na kręgosłup, tensa też na kręgosłup, basen, bieżnia i indywidualne ćwiczenia z rehabilitantem ok 45 min.
Od 24 .02 zamykam się na oddziale rehabilitacyjnym w Piekarach na dwa tygodnie , tak więc zamiast kolejnego telefonu pojechałam osobiście bo pewnie znowu bym była przesunięta
Ja dzwoniłam wczoraj do Piekar, oraz dzisiaj i udało się, 24 lutego mam się stawić na 2 tygodniowy turnus . Cieszę się, że od tego roku zrobili krótsze pobyty . Te dwa tygodnie może jakoś przeżyję .....
Drupinka dziś podobno listę zamykali, ale ile w tym prawdy......tak więc ja w Piekarach siedze od poniedizałku
Edi może dało by się zrobić żeby nas do jednego pokoju ulokowali??? Może jak która z nas będzie wcześniej to powie, że chciałybyśmy być razem w pokoju jak się da....?
Na którą tam jedziesz????
Czy teraz wszędzie na oddziałach rehabilitacyjnych będą turnusy dwutygodniowe czy tylko tak jest w Piekarach? Czy to spowodowane jest długą kolejką oczekujących?
Oczywiście odwiedzam Was we wtorek
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Status: Endo x 1
Wiek: 66 Doczya: 19 Sie 2009 Posty: 420 Skd: Górny Śląsk
Wysany: Sro 26 Lut, 2014
Teraz obowiązuje nowe rozporządzenie Ministra Zdrowia, które określa maksymalną długość pobytu stacjonarnej rehabilitacji ogólnoustrojowej na 6 tygodni (minimalnej NIE określa). Poprzednie określało pobyt minimalny na 3 tygodnie. Widocznie tak się szuka oszczędności... moim zdaniem pozornych...
drupinko .
Czy znasz numer Dziennika Ustaw dotyczącego tych zmian . Byłam wielokrotnie operowana i nie wiem jakie były dawniej przepisy , ale po jednej z moich operacji też miałam rehabilitację w wymiarze dwóch tygodni , innym razem sześć tygodni .