danielm21,
Super!
Będzie dobrze.Cieszę się,że w Twoim przypadku z tego co piszesz .... czas,który zawsze działa na nie korzyść naszym bioderkom u Ciebie zatrzymał się
Wierzę,że dojdzie do całkowitej stabilizacji stawu!
Pozdrawiam.
Status: Artroskopia x 1
Doczya: 11 Lis 2013 Posty: 34 Skd: Austria
Wysany: Pon 03 Lut, 2014
danielm21 ja mialam zabieg 29 stycznia (dzis piaty dzien "po")-zszycie obrabka i usuniecie osteofitow. daj znac jak sie czujesz! u mnie pierwsze trzy dni to byly meczace bole takie "w srodku", w pachwinie, ale tez w udzie i posladku, teraz juz duzo lepiej,ale w pachwinie wciaz jeszcze boli. o kulach po domu juz pomykam troce,lezenie mi stasznie zle na plecy robi, a z nimi tez mam problemy. jezdze noga na artromocie (zalecenie lekarza), jutro pierwszy dzien rehabilitacji. jak tam u Ciebie rehabilitacja??
ja trzymam kcuki za to, by ta artroskopia mi cos dala, okaze sie pewnie gdzies za 2-3 miesiace.jestem osoba intensywnie uprawiajaca sport i pomimo bardzo dobrej rehabilitacji nie udalo sie u mnie zdzialac zbyt duzo. zdecydowalam sie na artroskopie, bo nie chce ograniczac sie sportowo, a jesli jest jednak szansa, ze ten zabieg cos da przed endo czy kapo, to moim zdaniem warto sprobowac. swoje gnaty to jednak swoje, a w wieku 30 lat miec juz obce cialo..
ja mialam artroskopie prawego biodra ktre na rentgenie wyglada na lepsze, jednak bardziej bolalo i rzutowalo sie mocno na bol w posladku i zesztywnienie calej nogi. lewa strona ma wieksze zwyrodnienie (mniejsza przestrzen w stawie miedzy panewka a miednica), ale nie boli az tak bardzo. jestem ciekawa jakie efekty przyiesie artro z prawej strony i czy jest sens robic cos z lewa.
danielm21 ja mialam zabieg 29 stycznia (dzis piaty dzien "po")... jezdze noga na artromocie (zalecenie lekarza), jutro pierwszy dzien rehabilitacji. jak tam u Ciebie rehabilitacja??
ja trzymam kcuki za to, by ta artroskopia mi cos dala, okaze sie pewnie gdzies za 2-3 miesiace.jestem osoba intensywnie uprawiajaca sport i pomimo bardzo dobrej rehabilitacji nie udalo sie u mnie zdzialac zbyt duzo. zdecydowalam sie na artroskopie, bo nie chce ograniczac sie sportowo, a jesli jest jednak szansa, ze ten zabieg cos da przed endo czy kapo, to moim zdaniem warto sprobowac. swoje gnaty to jednak swoje, a w wieku 30 lat miec juz obce cialo..
ja mialam artroskopie prawego biodra ktre na rentgenie wyglada na lepsze, jednak bardziej bolalo i rzutowalo sie mocno na bol w posladku i zesztywnienie calej nogi. lewa strona ma wieksze zwyrodnienie (mniejsza przestrzen w stawie miedzy panewka a miednica), ale nie boli az tak bardzo. jestem ciekawa jakie efekty przyiesie artro z prawej strony i czy jest sens robic cos z lewa.
pozdrawiam!
Sam obraz RTG sugeruje, że zmiany wytwórcze nie muszą iść ( i nie idą) jednocześnie w parze z objawami fizykalnymi (ból, ograniczenie ruchomości)
Czy artroskopia sama w sobie rozwiąże twój problem?Radziłbym bardziej działać w kierunku dobrze dobranej( indywidualnie ukierunkowanej) rehabilitacji.Dlaczego? Zabieg został już wykonany więc jedyne na co masz dziś wpływ to dobrze wykonana praca na tkankach/ćwiczenia przywracające zaburzoną funkcję. Ale żeby maksymalnie zwiększyć szanse w rokowaniach to trzeba wiedzieć na czym sie stoi. Jaką Twoja/Twój terapeutka/terapeuta postawił diagnozę funkcjonalną?Jaki jest wg niej/jego koncept pracy z Tobą?Jakie stgruktury są przepracowywane i w jakim celu?Jakie cele krótko i dłogoterminowe sa postawione?
Masz prawo zadawać pytania bo to Twoja walka o zdrowie.
_________________ "Żaden człowiek nigdy nie będzie cieszył się nieustającym sukcesem, dopóki nie przyjrzy się prawdziwym przyczynom wszystkich swoich pomyłek."
Status: Artroskopia x 1
Doczya: 11 Lis 2013 Posty: 34 Skd: Austria
Wysany: Wto 04 Lut, 2014
caly wpis mi skasowano, wiec juz na szybko
Cytat:
Radziłbym bardziej działać w kierunku dobrze dobranej( indywidualnie ukierunkowanej) rehabilitacji.Dlaczego? Zabieg został już wykonany więc jedyne na co masz dziś wpływ to dobrze wykonana praca na tkankach/ćwiczenia przywracające zaburzoną funkcję. Ale żeby maksymalnie zwiększyć szanse w rokowaniach to trzeba wiedzieć na czym sie stoi. Jaką Twoja/Twój terapeutka/terapeuta postawił diagnozę funkcjonalną?Jaki jest wg niej/jego koncept pracy z Tobą?Jakie stgruktury są przepracowywane i w jakim celu?Jakie cele krótko i dłogoterminowe sa postawione?
dzis pierwsza rehabilitacja po zabiegu!:)
przed zabiegiem od praktycznie 3 miesiecy tez mialam intensywna fizoterapie u Jacka Piechowicza w Krakowie (polecam!)
dala bardzo dobre skutki jesli chodzi o kregoslup (tez dostawal w kosc, pewnie tez dzieki bioderkom), jesli chodzi o biodra to tez sie duzo poprawilo, ale nie tak, zebym mogla czerpac bezbolesna przyjemnosc z uprawianych sportow.
sam rehabilitant doradzil mi artroskopie
moj problem to glowka panewki, ktora 'nie siedzi' ladnie w miednicy. niektorzy lekarze mowili, ze to dysplazja, niektorzy tego tak nie nazywali
teraz juz z tym nic sie nie da zrobic
i wlasnie 'dzieki' temu dochodzi do zwyrodnienia, bo mi troche to biodro 'lata'. na pewno jakis wplyw na to moj wysoki wzrost, dzialaja inne dzwignie i jakos wszystkie dysfunkcje sa o wiele bardziej odczuwalne
nie wiem czy osteofity sie pojawily ze wzgledu na taka budowe, ale sa, do tego obrabek-a wiec ograniczona ruchomosc i bol
jestem ciekawa czy artroskopia cos da bo czytajac rozne fora roznie to bywa, zalezy od przypadlosci, jestem ciekawa jak sie to w mojej sprawdzi. no ale tu musze miec jeszcze troche cierpliwosci.
aha-celem mojego rehabilitanta jest znalezc taki zestaw cwiczen, ktory pomoze mi funkcjonowac z moimi dysfunkcjami-jesli chodzi o biodra
jesli chodzi o postawe i miesnie glebokie, jestem na jak najlepszej drodze do poprawy
Jaką Twoja/Twój terapeutka/terapeuta postawił diagnozę funkcjonalną?Jaki jest wg niej/jego koncept pracy z Tobą?Jakie stgruktury są przepracowywane i w jakim celu?Jakie cele krótko i dłogoterminowe sa postawione?
czy zastanowiłaś sie nad powyższymi pytaniami? Bo z twojego posta wyłania się odpowiedź jedynie na ostatnie
Cytat:
aha-celem mojego rehabilitanta jest znalezc taki zestaw cwiczen, ktory pomoze mi funkcjonowac z moimi dysfunkcjami-jesli chodzi o biodra
jesli chodzi o postawe i miesnie glebokie, jestem na jak najlepszej drodze do poprawy
w którym nie ma jeszcze jasno nakreślonej koncepcji pracy (opartej chyba na zasadzie prób i błędów).
Cytat:
niektorzy lekarze mowili, ze to dysplazja, niektorzy tego tak nie nazywali
więc nie masz jeszcze postawionej diagnozy. A terapia juz rozpoczęta...
_________________ "Żaden człowiek nigdy nie będzie cieszył się nieustającym sukcesem, dopóki nie przyjrzy się prawdziwym przyczynom wszystkich swoich pomyłek."
Status: Artroskopia x 1
Doczya: 11 Lis 2013 Posty: 34 Skd: Austria
Wysany: Czw 06 Lut, 2014
Danielos nie chce mi sie z Toba dyskutowac, Ty jestes fizjoterapeuta, ja nie, wiec jesli chodzi o dyskusje to nie ma szans, bo ja sie nie umiem poslugiwac jezykiem fachowym
czy jest dysplazja sensu stricte, nie wiem, pewnie nie, dlatego wiekszosc lekarzy tak tego nie nazywala (bylam u 8, w tym szanowanego na forum dr Mielnika), pewnie dysplazja wyglada jeszcze gorzej, na zdjeciu widze to rowniez, ze glowka nie siedzi ladnie w miednicy, wiec sie sily inaczej rozkladaja i dla mnie logiczne, ze dochodzi do szybszego zwyrodnienia
i obojetnie mi jak to sie nazywa, nic (strukturalnie) z tym teraz nie zrobie
nie wiem czy cam i pierce imingment powstal w skutek tego czy nie, na pewno ograniczal moja ruchomosc w biodrze (czy jak to sie to tam nazywa fachowo)
co do fizjoterapii w Krk to ja nie wnikam w koncepcje, po kilku fizjoterapiach i osteopatiach trafilam na kogos kto mi kompleksowo pomogl i gdzie widzialam praktycznie od razu efekt
szkoda, ze nie mieszkam w krakowie (jesli chodzi o dostepnosc do dobrej fizjoterapii)
wiec prosze, nie czepiaj sie juz moich sformulowan, jesli masz jakies pomocne wskazowki-porady-wlasne doswiadczenia w sprawie artroskopii, to podziel sie z nimi
Danielos nie chce mi sie z Toba dyskutowac, Ty jestes fizjoterapeuta, ja nie, wiec jesli chodzi o dyskusje to nie ma szans, bo ja sie nie umiem poslugiwac jezykiem fachowym
czy jest dysplazja sensu stricte, nie wiem, pewnie nie, dlatego wiekszosc lekarzy tak tego nie nazywala (bylam u 8, w tym szanowanego na forum dr Mielnika), pewnie dysplazja wyglada jeszcze gorzej, na zdjeciu widze to rowniez, ze glowka nie siedzi ladnie w miednicy, wiec sie sily inaczej rozkladaja i dla mnie logiczne, ze dochodzi do szybszego zwyrodnienia
i obojetnie mi jak to sie nazywa, nic (strukturalnie) z tym teraz nie zrobie
nie wiem czy cam i pierce imingment powstal w skutek tego czy nie, na pewno ograniczal moja ruchomosc w biodrze (czy jak to sie to tam nazywa fachowo)
co do fizjoterapii w Krk to ja nie wnikam w koncepcje, po kilku fizjoterapiach i osteopatiach trafilam na kogos kto mi kompleksowo pomogl i gdzie widzialam praktycznie od razu efekt
szkoda, ze nie mieszkam w krakowie (jesli chodzi o dostepnosc do dobrej fizjoterapii)
wiec prosze, nie czepiaj sie juz moich sformulowan, jesli masz jakies pomocne wskazowki-porady-wlasne doswiadczenia w sprawie artroskopii, to podziel sie z nimi
pozdrawiam
magda
Nie wiem dlaczego traktujesz moje zapytanie jako wyzwanie do walki. Jaki ono niby miałoby sens? Zadaje po prostu pytanie co robi z Tobą Twój fizjo. Jeśli nie potrafisz /nie chcesz się dzielić ta wiedzą to absolutnie nie będę wiecej Cię o to pytał. Ważne że, jak zauważyłaś przynosi Ci to poprawę bo taki ma cel terapia.
Jeśli chodzi o moje doświadczenia w pracy z biodrem, to w pierszej kolejności spojrzałbym na:
1.wzajemne położenie miednicy, lędźwi, klatki piersiowej i nóg (czy i jak występuje względne przesuniecie/przechylenie jednej części ciała względem siebie)
2. w następstwie tego jaka jest korelacja napięć na ich poszczególnych odcinkach (Co powoduje, ze dana część ciała znajduje sie w danym położeniu?)
3. jak wygląda stan napięcia kopuł przepony i dna miednicy? (co może rzutować na fazę podporu jednonóż)
4.jak wygląda zakres zgięcia podeszwowego w stawie skokowym i grzbietowego w stawie śródstopno paliczkowym 1 (jak wygląda u Ciebie podpór i przetaczanie przez stopę podczas chodu)?
5. Jak jest z niskoprogową stabilizacją? (czy potrafisz w izolowany sposób wykonać specyficzny ruch bez ruchu współtowarzyszącego w sąsiednim odcinku ciała? np. izolowane zgięcie/ wyprost biodra bez współtowarzyszącego ruchu w lędźwiach?> zagadnienie szerzej opisuje koncepcja Kinetic Control i Performance Stability.
pozdrawiam również,
_________________ "Żaden człowiek nigdy nie będzie cieszył się nieustającym sukcesem, dopóki nie przyjrzy się prawdziwym przyczynom wszystkich swoich pomyłek."
magda., Danielos, przepraszam,fajnie że ta wasza ożywiona dyskusja jest taka bogata..pełna emocji,dogłębnej wiedzy itd.
Myślę,że troszkę się zagalopowaliście w tej konfrontacji....
No mnie się podobało choć chyba nie o to chodzi
pozdrawiam.
Status: Artroskopia x 1
Doczya: 11 Lis 2013 Posty: 34 Skd: Austria
Wysany: Sob 08 Lut, 2014
Danielos jak juz czlowiek meczy sie od dluzszego czasu z jakims problemem i ma za soba iles tam wizyt u lekarzy i roznych terapeutow, ktorzy czesto traktuja cie
-jak troszke mniej rozwnieta osobe,
-wdrazaja swoje koncepcje, ktore niezbyt sprawdzaja sie w rzeczywistosci
-patrza jak na osoba co ma troche nie tak pod sufitem, bo chce walczyc o swoje biodra, a nie odkladac aktywne zycie na bok
to mozna byc troche zmeczonym i rozdraznionym
jak juz zdefiniowalam sobie moj problem i zanalazlam rozwiazanie na teraz
to juz nie mam sil wnikac w to od poczatku
i nie bede sie rozpisywac w szczegolach o fizjo, bo to nie to forum
a jesli dzialasz gdzies w okolicach slaska/krk to daj namiar z ciekawoscia umowie sie na wizyte:)
ale dzieki za ostatniego posta
w szczegolnosci pkt 4 i 5
pkt 4: choc mialam kiedys nauke chodzenia (zeby od-xowac nogi) wydaje mi sie, ze wciaz nie jest dobrze
ale-na ile sposob chodzenia jest uwarunkowany budowa ciala?
jeden z osteopatow twierdzil, ze organizm sam sie dopasowuje do swoich wad i jesli wlasnie masz takie a nie inne ustawienie bioder to dopasowujesz do tego chod (np. X). nie wiem ja juz bylam calkiem glupia jak mi to powiedzial, na pewno x mi sie negatywnie odbijaly na stawie kolanowym.
co do pkt 5 masz jakies fajne linki gdzie mozna o tym poczytac?
dz!
a generalnie juz nie moge doczekac sie rehabilitacji i wizyty kontrolnej
w pachwinie (dolnej czesci) wciaz jeszcze bol, nie wiem czy to normalne?
Danielos jak juz czlowiek meczy sie od dluzszego czasu z jakims problemem i ma za soba iles tam wizyt u lekarzy i roznych terapeutow, ktorzy czesto traktuja cie
-jak troszke mniej rozwnieta osobe,
-wdrazaja swoje koncepcje, ktore niezbyt sprawdzaja sie w rzeczywistosci
-patrza jak na osoba co ma troche nie tak pod sufitem, bo chce walczyc o swoje biodra, a nie odkladac aktywne zycie na bok
to mozna byc troche zmeczonym i rozdraznionym
jak juz zdefiniowalam sobie moj problem i zanalazlam rozwiazanie na teraz
to juz nie mam sil wnikac w to od poczatku
Jesteś wymagajacą pacjentką więc nie dziw się, że możesz wywoływać różne odczucia wsród medyków (olanie, zainteresowanie, rozdrażnienie).Taka jest praca z ludzmi, że w odbieramy niekiedy czyjś nastrój, który jest zwykłym przeniesieniem (np. wkurzył cie ktoś w pracy i przychodzisz do domu, a ktoś z rodziny przyjacielsko zagaduje co jest nie tak. I choć na tą osobę nie jestes zła, bo nie masz powodu, to reagujesz utajoną złością, której doświadczyłaś wcześniej.)
magda. napisa/a:
i nie bede sie rozpisywac w szczegolach o fizjo, bo to nie to forum
a jesli dzialasz gdzies w okolicach slaska/krk to daj namiar z ciekawoscia umowie sie na wizyte:)
A ja sądzę, że jest to jak najbardziej odpowiednie miejsce. Jeśli nie chcesz pisać na forum, możesz wysłac pw. Niestety,przebywam obecnie na Wyspach więc z ewentualnej konsultacji nici.
magda. napisa/a:
ale dzieki za ostatniego posta
w szczegolnosci pkt 4 i 5
pkt 4: choc mialam kiedys nauke chodzenia (zeby od-xowac nogi) wydaje mi sie, ze wciaz nie jest dobrze
ale-na ile sposob chodzenia jest uwarunkowany budowa ciala?
jeden z osteopatow twierdzil, ze organizm sam sie dopasowuje do swoich wad i jesli wlasnie masz takie a nie inne ustawienie bioder to dopasowujesz do tego chod (np. X). nie wiem ja juz bylam calkiem glupia jak mi to powiedzial, na pewno x mi sie negatywnie odbijaly na stawie kolanowym.
co do pkt 5 masz jakies fajne linki gdzie mozna o tym poczytac?
Przypomina mi się dyskusja jaką toczyła Ida Rolf (założyciel Integracji strukturalnej) z Mosche Feldenkrais (twórcą własnej metody bazujacej na zwracaniu uważności na sposób w jaki ciało reaguje na intencje ruchu): czy struktura warunkuje funkcję, czy jest akurat odrotnie? Otóż okazuje sie, że są to dwie strony tej samej monety. Popatrzmy chociaż na budowę sportowców uprawiających różne dyscypliny sportowe: kształtowanie specyficznych funkcji wpłynęło na konkretne zmiany strukturalno-morfologiczne w ciele atlety (inaczej wygląda pływak, ciężarowiec, łucznik czy maratończyk bo ich ciała adaptuja się do innych działań).
No dobra, trochę odbiegłem od wątku: Zasadniczo, zmiany przeciążeniowe są wynikiem wyczerpywania się mechanizmów adaptacyjnych w naszym ciele. Niewielka dolegliwość,może z czasem wytworzyć taka adaptację która zapoczątkuje całą kaskadę zmian. Mozna np. chodzić z plecakiem na jednym ramieniu, ale to z kolei wymusza adaptacyjne przesunięcie w kręgosłupie. Sytuacja powtarzająca się wielokrotnie przez długi czas może wywołac problem odległy od miejsca, w którym adaptacja sie rozpoczęła (np. skolioza z bólem w odc. L-S). więc osteo miał tu rację ,że na konkretny bodziec (uraz/mechaniczne przeciążenie) będzie reagowało w różnym stopniu całe ciało niczym układanka domina (np. płaskostopie rzutuje na ustawienie talerzy biodrowych, to z kolei może pociągać odcinek lędźwiowy do przodu, a to zkolei adaptacyjne przechylenie klatki piersiowej itd...)
NIe wiem, co na to admin, więc na wszelki wypadek wyślę ci je wkrótce na pw.
magda. napisa/a:
a generalnie juz nie moge doczekac sie rehabilitacji i wizyty kontrolnej
w pachwinie (dolnej czesci) wciaz jeszcze bol, nie wiem czy to normalne?
Nie, ból nie jest normalny. Ale jego zniwelowanie zależy w dużej mierze od precyzyjnego określenia w jakim jesteś stanie. Być może w grę wchodzą mięśnie dna miednicy i/lub rotatory głębokie stawu, ale brałbym je po uwzględnieniu wymienionych przeze mnie w poscie wyżej.
Daniel
_________________ "Żaden człowiek nigdy nie będzie cieszył się nieustającym sukcesem, dopóki nie przyjrzy się prawdziwym przyczynom wszystkich swoich pomyłek."
Status: Przed
Doczy: 07 Sty 2013 Posty: 17 Skd: Toruń
Wysany: Pi 14 Lut, 2014
Krzysztof34 napisa/a:
Mikuła, czy nie !!
Ja mam pytanie.. Czy powiedział Tobie ktoś z Lekarzy, że jest to zabieg eksperymentalny?
Przyznam szczerze .... jestem troszkę zaniepokojony brakiem wiedzy na ten temat w śród naszych Medyków. Pomimo tego, że od pierwszych zabiegów artro...minęło już dobre 5 lat w Polsce mam na myśli....
Pozdrawiam i życzę zdrowia!
Niestety medycy, którzy są w awangardzie w naszym kraju jeżeli chodzi o artroskopie stawu biodrowego i są uważanie za najlepszych w tej dziedzinie traktują często zabieg jako wyzwanie. Nie rozpatrują za i przeciw z punktu widzenia pacjenta tylko własnej praktyki.
Nie diagnozując odpowiednio robią artroskopie nawet przy ryzyku , że po zajrzeniu do środka okaże sie, że wskazane jest od razu endo. Bo przecież i tak sobie z problemem poradzą. Zawsze można dokonać korekty diagnozy po zajrzeniu w staw i powiedzieć pacjentowi po przebudzeniu: wie pan/pani problem jest większy nić myśleliśmy ( och ta wspólnota z pacjentem w takich rozmowach jest rozbrajająca:).
No i zamiast 8 tygodni wszystkiego pacjenta czeka wiele miesięcy do czekania i wiele tysięcy do wydania. Wstrzelić się w taki bałagan z odpowiednią fizjoterapią to jakiś kosmos. Nie dość że boli to w trakcie kieratu między konsultacjami medycznymi nie ma jak sensownie rehabilitacji rozpocząć.
W mojej opinii gdy mamy do czynienia z zawodnikiem , który na boisku dostał kopa w dupę i mu się obrąbek urwał to artro w 100% uzasadnione. Podobnie kontrolowana i poprzedzona dobrym obrazem korekta FAI stawów w których nie ma dodatkowych zmian zwyrodnieniowych. Wtedy nie ma eksperymentowania.
Gdy medyk lekką ręką przy ogólnym bałaganie w biodrze sugeruje artro jako nowoczesne antidotum na wszystko to coś jest nie tak. Wtedy też nie ma eksperymentowania…jest brak szacunku dla zaufania pacjenta w uczciwość lekarza.
Mikuła,
Tak właśnie i ........ ja myślę podobnie!
Ale wiecie co jest w tym wszystkim najcudowniejsze,że po 6 latach od tych zabiegów
ja dalej chodzę,normalnie funkcjonuję,pracuję i co najważniejsze po ostatniej wizycie w Klinice w Żorach w dniu 11.02.2014 mam odroczony"przesunięty" zabieg Endo,Kapo o 2 lata!Jestem szczęśliwy!
Ostatnio zmieniony przez Krzysztof34 Sob 15 Lut, 2014, w caoci zmieniany 1 raz
Status: Przed
Doczy: 07 Sty 2013 Posty: 17 Skd: Toruń
Wysany: Pi 14 Lut, 2014
Krzysztof34 napisa/a:
Mikuła,
Tak właśnie i ........ ja myślę podobnie!
Ale wiecie co jest w tym wszystkim najcudowniejsze,że po 6 latach od tych zabiegów
ja dalej chodzę,normalnie funkcjonuję,pracuję i co najważniejsze po ostatniej wizycie w Klinice w Żorach w dniu 11.02.2014 mam odroczony"przesunięty" zabieg Endo,Kapo o 2 lata!Jestem szczęśliwy !!!!!!!!!!
No to świetnie!
Ale nie bardzo rozumiem co innego miałoby być sygnałem, że należy zrobić endo/kapo jeśli nie Twoje samopoczucie?
Czy jeżeli czujesz się OK ( a z tego co piszesz tak właśnie jest) to czego spodziewałeś się od kliniki?
Witam dawno mnie tu nie było. Magda zadała mi pytanie uwierz, mnie po zabiegu nic nie bolała- początkowo myślałem ze to działanie leków ale gdy tabletki sie skaczyly tez bylo ok. Teraz odbywam rehabilitacje. Od 1,5 do 2 godz dziennie... Przyjeżdżam do domu wykończony ale przynajmniej widzę efekty...W domu tez nie odpuszczam i wykonuje ćwiczenia wieczorem. Wczoraj był 4 tydzień po zabiegu ale jeszcze trochę czasu potrzeba abym wrócił do sprawności.
Pozdrawiam