Status: Endo x 2
Wiek: 69 Doczya: 26 Pa 2013 Posty: 8 Skd: Łódź
Wysany: Nie 27 Pa, 2013
Nikt nie polecał jeszcze rehabilitacji w woj. łódzkim - ja byłam w Tuszynie u dr Mąkosy - przyjechałam o dwóch kulach, wyszłam lekko podpierając się jedną. Świetni rehabilitanci, szpital po remoncie, poza miastem (dawniej było tu sanatorium dla dzieci), tyle że schudnąć można, no ale stawki żywieniowe są marne, a lodówka dla pacjentów jest, więc można się trochę dożywić we własnym zakresie. Polecam Tuszyn!
Basia K, zapraszam Cię z uwagą do bardzo wartościowego tematu z Kącika rehabilitacji, na temat właśnie poruszania się o kulach. Warto pochylić się, przeczytać i odnieść do siebie pytanie czy w ogóle warto chodzić z 1 kulą. I dlaczego nie
Zachęcam do przeczytania z uwagą postów fizjoterapeutów: Fizkoma, Wendy, jakubmarcinski czy Piotrka Medica.
Koniecznie Basiu, nie przegap tego: http://forumbioderko.pl/v...hp?t=65&start=0
Status: Endo x 2
Wiek: 69 Doczya: 26 Pa 2013 Posty: 8 Skd: Łódź
Wysany: Wto 29 Pa, 2013
Przeczytałam z uwagą, b. dobry wątek - na szczęście świetna rehabilitacja w Tuszynie (m.in. chodzenie w poręczach przed lustrem) nauczyła mnie właściwego chodzenia i z jedną kulą chodziłam tylko dwa tygodnie, bardziej z powodów psychologicznych, niż z konieczności podpierania się. W 8 tygodni po endo zaczęłam chodzić bez kul i jak ktoś nie wie, to po mnie operacji nie widać, czego wszystkim życzę! B