Forum Bioderko Strona Gwna


 
   
 
Poprzedni temat «» Nastpny temat
Autor Wiadomo
[PYTANIE] Długie spacery a ból biodra.
bzyk 
Mikrus Bioderkus



Wiek: 54
Doczy: 27 Maj 2012
Posty: 3
Skd: Pszczyna
Wysany: Czw 06 Wrz, 2012   [PYTANIE] Długie spacery a ból biodra.

Witam.

Mam na imię Artur, mam 43 lata i mam stwierdzone początki choroby zwyrodnieniowej stawów. Generalnie mam problem z całą lewą stroną ciała i kręgosłupem, oraz - co jest najbardziej uciążliwe -z lewym biodrem. Lekarz ortopeda twierdzi że to taki mój urok organizmu, chrząstka stawowa niezbyt trwała, no i trzeba się z tym pogodzić oraz ćwiczyć i zapobiegać.

Tak więc ćwiczę i zapobiegam :)
Jestem człowiekiem który lubi ruch, w młodości uprawiałem sporty walki - nie trzeba mnie zbytnio namawiać do ćwiczeń. Uwielbiam długie spacery i właśnie w tej sprawie piszę szukając tutaj porady. Mam pytanie do forumowych fizjoterapeutów: Otóż po dłuższym i intensywnym spacerze (>5km) wieczorem odczuwam ból biodra - większy niż normalnie. Czy mam zacisnąć zęby i kontynuować spacery, czy też raczej je ograniczać tak aby biodro wieczorem nie bolało?
Dodam że ból nie jest powalający, bo też choroba jest w stadium początkowym. Ale wieczorem po takim dłuższym spacerze muszę nasmarować biodro jakąś maścią i czuję że kuleję - choć staram się tego nie robić. Leczę się od jakiegoś roku i jak do tej pory byłem na jednym cyklu fizjoterapi (pole magnetyczne, galwanizatory, machanie nogą na przewieszce i ćwiczenia). Niestety, nie trafiłem na dobrych terapeutów i byłem potraktowany trochę po macoszemu - niczego sensownego nie mogłem się dowiedzieć (pomimo pytań byłem trochę ignorowany).

Stąd właśnie moje pytanie: Czy ignorować “lekki” ból biodra i stosować długie spacery, czy też ograniczać spacery tak, aby biodro nie bolało?

Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
 
     
Piotrek Medic 
FIZJOTERAPEUTA
Popularus Bioderkus




Status: Fizjoterapeuta
Doczy: 30 Wrz 2009
Posty: 135
Skd: Warszawa
Wysany: Pi 07 Wrz, 2012   

Witaj

bzyk napisa/a:
Otóż po dłuższym i intensywnym spacerze (>5km) wieczorem odczuwam ból biodra - większy niż normalnie. Czy mam zacisnąć zęby i kontynuować spacery, czy też raczej je ograniczać tak aby biodro wieczorem nie bolało?


Nie jest to jak najbardziej normalne i zębów zaciskać na siłę nie należy. Czy powodem Twojego bólu jest słaba chrząstka? W pewnym zakresie z pewnością tak, jednak dlaczego ta chrząstka jest w takim stanie a nie innym- to już powinien fizjoterapeuta wspólnie z Tobą dojść do tego. Zgodzę się, że trzeba zapobiegać oraz ,,ćwiczyć" ale jak ćwiczyć by nie degradować chrząstki dalej, jak pracują Twoje stawy, jak ustawiona jest miednica, kręgosłup, jak wygląda oś głowa- kręgosłup itd itd itd. samemu do tego się nie dojdzie.

bzyk napisa/a:
Leczę się od jakiegoś roku i jak do tej pory byłem na jednym cyklu fizjoterapi (pole magnetyczne, galwanizatory, machanie nogą na przewieszce i ćwiczenia).

Poczytaj dokładnie dział o fizjoterapii na naszym Forum. Piszesz- machanie nogą- co już świadczy, że owe ,,machanie" nie ma nic wspólnego z fizjologicznym ruchem i nie uczy Twojego ciała, jak obciążać daną kończynę. Magnetronik, galwanizacja etc- nie zaprzeczam, zabiegi, które pomagają ale nie nauczą Twoich mięśni, Twojego narządu uchu i UKŁADU NERWOWEGO jak prawidłowo chodzić. Mówiąc w prost- z pewnością nikt Tobie zaszkodzić nie chciał jednak fizjoterapia, którą piszesz jest powszechnie znana, jednak jak widać na Twoim przykładzie- niewystarczająca. Zabrakło chyba najważniejszego- funkcjonalnego podejścia do problemu. Kochasz ruch- świetnie- piszesz ,, boli mnie po dłuższym spacerze", co świadczy, że masz jakąś dysfunkcję- inaczej mówiąc zaburzoną funkcję lokomocji ( przez co i dlaczego to już kolejny etap rehabilitacji by na to pytanie odpowiedzieć). Więc skoro narzekasz na zaburzoną funkcję ( którą objawia się bólem) czyż nie funkcjonalne podejście terapeutyczne wydaje się być podejściem najlepszym?

bzyk napisa/a:
Stąd właśnie moje pytanie: Czy ignorować “lekki” ból biodra i stosować długie spacery, czy też ograniczać spacery tak, aby biodro nie bolało?


Na to pytanie odpowiem tak:

Jeżeli możesz znajdź terapeutę znającego zasady terapii manualnej, pracy na powięziach, stosującego w swej pracy podejście funkcjonalne i niech on spróbuje po dokładnym zbadaniu Twojego Ciała i przede wszystkim CIEBIE postawić hipotezę i rozpocząć na nowo leczenie. Ciesz się, że ból jest ,,lekki" ale ten lekki ból ignorowany może przerodzić się w ból, który znacząco ograniczy Twoją lokomocję i stanie się bardzo uciążliwy. Kiedyś mądry ortopeda powiedział: kiedy pojawia się dyskomfort, niewygoda z lekkim bólem to czas na szybkie podjęcie leczenia i jest szansa na wyleczenie, kiedy zaś pojawia się potężny ból, przeszywający mówi się o zaleczaniu.

Ja powiem nieco inaczej- jeżeli jesteś osobą aktywną nie pozwól by ten lekki ból Cię ograniczał, na siłę nic nie osiągniesz dobrego w skutkach. Może i przestanie boleć ale z pewnością nie będzie to oznaczać, że problem się rozwiązał- wręcz przeciwnie jakaś inna struktura musiałaby wówczas przejąć napięcie, ustawić się przestrzennie inaczej niż fizjologia opisuje.

Piszesz również o chorobie zwyrodnieniowej. Pomijając definicje podam Ci pewien przykład. Przyszło jednego dnia do mnie dwóch pacjentów jeden lat 51 a drugi 55. Podobny charakter pracy ( pracownik fizyczny). Obaj mieli RTG swoich kręgosłupów. W obu przypadkach zdjęcie wyglądało bardzo podobnie- zmiany zwyrodnieniowego odcinka lędźwiowego, poziome ustawienie kości krzyżowej. Ten, który miał 51 lat uskarżał się na ból w okolicy kości krzyżowej i lekarz oczywiście napisał, że powodem jest choroba zwyrodnieniowa. Drugi natomiast, ten starszy nie rozumiał, w ogóle po co lekarz mu przepisał skierowanie na RTG, bo jego boli biodro, a kręgosłup nigdy go nie bolał. Reasumując- należy nie leczyć zdjęcia lecz człowieka. Bo choroba zwyrodnieniowa to coś co u większości populacji występuje, natomiast jak to jest, że jednego ,,coś" boli a drugiego nie to już jest inna kwestia. A czym jest to ,,coś" to już fizjoterapeuta powinien odnaleźć.

Życzę Tobie abyś znalazł terapeutę, który postara się zrozumieć Twoje Ciało, odczyta skąd ten ból i podejmie się terapii. Tym bardziej, że widzę, że TY- pacjent chcesz rozwiązać ten problem a to już połowa sukcesu. I odpowiadając wprost na Twoje pytanie- NIE IGNOROWAĆ TEGO BÓLU I UDAĆ SIĘ DO TERAPEUTY.

Pozdrawiam,
Piotrek
 
     
bzyk 
Mikrus Bioderkus



Wiek: 54
Doczy: 27 Maj 2012
Posty: 3
Skd: Pszczyna
Wysany: Pi 07 Wrz, 2012   

Wielkie DZIĘKUJĘ za Twoją odpowiedź!
Doceniam obszerne wyjaśnienie tematu - zapewniam że Twój czas poświęcony napisaniu posta nie pójdzie na marne. Teraz już rozumiem jak ważna jest fizjoterapia.

Do tej pory wydawało mi się że to ortopeda jest wyrocznią, i to co powie jest święte :) Byłem u dwóch lekarzy - jeden z nich twierdzi że widzi na RTG zmiany zwyrodnienowe (drugi nic nie zauważył). No a teraz wiem, że dobry terapeuta jest równie ważny. Świetnie że trafiłem na to forum, świetnie że odpowiedziałeś mi tak wyczerpująco... :-) Przestudiuję dział o rehabilitacji i zaczynam poszukiwania dobrego terapeuty!
 
     
AgaW 

Galaktikus Bioderkus




Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 47
Doczya: 07 Cze 2009
Posty: 3884
Skd: Lubelskie
Wysany: Sob 08 Wrz, 2012   

Bzyk, powodzenia! Będziemy czekać na Twoje wpisy dotyczące postępów w rehabilitacji :ok:
_________________
*...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
 
     
bzyk 
Mikrus Bioderkus



Wiek: 54
Doczy: 27 Maj 2012
Posty: 3
Skd: Pszczyna
Wysany: Nie 09 Wrz, 2012   

AgaW napisa/a:
Bzyk, powodzenia! Będziemy czekać na Twoje wpisy dotyczące postępów w rehabilitacji :ok:


Aga, dziękuję za dobre słowo.
Przed napisaniem tutaj posta czytałem trochę forum. Wiem że macie o wiele większe problemy, i moje kłopoty z biodrem są niczym w porównaniu z Waszymi. Widać jednak że większość ludzi z forum jest bardzo pozytywnie nastawiona i cieszy się życiem :-) TAK TRZYMAĆ.

Wczoraj - będąc z dzieciakami na darmowym badaniu kręgosłupa (nie miało to nic wspólnego z otwartymi dniami fizjoterapi, pytałem:) - miałem okazję rozmawiać z terapeutą z prawdziwego zdarzenia. Co prawda badania nie miałem, ale dostałem mnóstwo cennych informacji, namiar na lekarza który jest, cytuję: "geniuszem w czytaniu z USG". Mam sobie sprawdzić czy to aby na pewno biodro a nie np. promieniowanie z kręgosłupa... Od razu było widać że rozmawiam z prawdziwym fachowcem :-) Tak więc plan zadań mam nakreślony, teraz przystępuję do działania :-) )
 
     
AgaW 

Galaktikus Bioderkus




Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 47
Doczya: 07 Cze 2009
Posty: 3884
Skd: Lubelskie
Wysany: Nie 09 Wrz, 2012   

bzyk napisa/a:
moje kłopoty z biodrem są niczym w porównaniu z Waszymi

Każdy problem jest ważny, teraz jest to "niby" drobiazg i lepiej aby to wyeliminować od razu, zanim zaczną się większe kłopoty :)
_________________
*...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.