Bardzo zle wspominam usuwanie dren Bol bol i jeszcze wiecej bolu Nic w zyciu mnie tak nie bolalo Moze jest mozliwosc znieczulenia miejscowego lub jakies inne metody zeby nie bolalo Wtedy mialam 15 lat ale bylo to dla mnie tak traumatyczne przezycie ze sie bardzo tego boje Prosze o rady
Dreny....hym to kwestia kompetencji i techniki wykonania zabiegu u osoby, która się podejmuje usunięcia takiego drenu. Kilka razy w życiu usuwano mi dren i szczerze mówiąc, owszem było to nie miłe uczucie ale bardziej bolało, to że on tkwił na różnej głębokosci w moim ciele.....
Sprawdzona przeze mnie metoda to synchronizacja wyciągania drenu z własnym wydechem tak na 1,2,3
Warto tez dodać, ze ilość wydzieliny w redonie u każdego jest różna. Nie należy się tym przejmować, ze ja mam 20 ml płynu a koleżanka po tym samym zabiegu ma 50 ml, to sprawa indywidualna....co do ilości i co do czasu utrzymania drenu w ranie...optymalnie 24 godziny....Jedni potrzebują zmiany butelki (redonu) a inni noszą jedna przez cały okres:) Plaster bądź szeroka skarpetka lub bandaż bardzo przydatne przy zamocowania redonu do nogi:)
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Ja mialam wiecej niz 24godz i 2szt a wyciaganie bolalo jak cholera Nawet bol po cesarce sie kryje i po wszystkich operacjach jakie mialam tez Moze poprosic o znieczulenie miejscowe
pasiflora, usuwanie drenów faktycznie jest bardzo bolesne. W piekarach robi to pielegniarka opatrunkowa, sympatyczna i młoda pielegniarka, wychodzi jej to dosc sprawnie . Niestety po zabiegach endo sa dreny bardzo głebokie siegajace do kosci i rozgałęzione na końcu
Ja miałam wiele operacji na biodra i kilkakrotnie wyciągany dren, ale nie przypominam sobie , żeby ból , kóry jest przy wyciąganiu drenu był nie do zniesienia.
Moje doświadczenie z wyciąganiem drenu nie było bardzo bolesne. Raczej to było nieprzyjemne uczucie i wrażenie że ten dren nie ma końca. Bolało tylko odrobinę.
Dren - owszem mało przyjemne, szczególnie kiedy ma kilkanaście centymetrów... Ale nie nazwałabym tego makabrycznie bolesnym przeżyciem Jak wiadomo, dren jest szalenie potrzebny i w takich okolicznościach jak operacja stawu biodrowego (bardzo ukrwionego) jest nieodzowny. Podczas niemiłego zabiegu wyjęcia drenu bardzo pomagają ćwiczenia oddechowe. Polecam potrenować już przed Zdecydowanie odradzam też przyglądanie się jak zakrwawiony drenik opuszcza przez małą dziurkę nasze ciało. Po co! Pomyślcie w tym momencie o czymś miłym, czymś co Was uspokaja, wycisza, sprawia przyjemność.
Moim sposobem na opanowanie strachu i bólu najczęściej jest wyobrażanie sobie iż nurkuje, schodzę coraz niżej, reguluję ciśnienie, na wstrzymanym oddechu płynę aż do dna po to aby poobcować z ulubionym podwodnym światem, fauną i florą. To mój sposób - działa zawsze w obliczu bólu.
Każdy z Was ma w sobie potencjał i możliwość takiej samosterowalności i umiejętność oszukania organizmu. Polecam popróbować, poeksperymentować. Taka umiejętność wyciszania się i "znieczulania" jest na wagę złota. Nie raz będzie Wam dane docenić jej walory Powodzenia!
Usuwanie drenu nie było dla mnie nieprzyjemne, czy bolesne. Niewiele czułam. Może to też zależy od wprawnej ręki pielęgniarki. W moim przypadku gładko poszło (w przeciwieństwie do odłączania cewnika... )
Usuwanie drenu nie było dla mnie nieprzyjemne, czy bolesne. Niewiele czułam. Może to też zależy od wprawnej ręki pielęgniarki. W moim przypadku gładko poszło (w przeciwieństwie do odłączania cewnika... )
Zgadam się z Tobą, ze wiele zalezy od techniki i sprawnych rąk a przemyśleniami na temat cewnika możesz podzielić sie w temacie zatrzymanie moczu
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Powiem szczerze ze mialam ze 4 razy wyciagany dren i tylko raz pielegniarka zrobila to szybko bezbolesnie ale przedtem plakalam panikowalam i nie dalam sobie usunac Moze dlatego sie postarala Ale pozatym jedynym przypadkiem to bardzo bolalo robily to bardzo powoli i mialam wrazenie ze mi udo wessie do tej rurki
Przed wyciągnięciem drenu pielegniarak uprzedzila mnie, ze nie jest to przyjemne i troche boli... ale szczerze bardzo miło się rozczarowałam bo nic mnie to nie bolało a zaplątał się jeszcze duży skrzep. Myślę, że ból przy wyciąganiu drenu, usuwaniu cewnika czy ból pooperacyjny to bardzo indywidualna sparawa i zależy od progu bólu, więc pasiflor nie martw się na zapas. Mam nadzieję i szczerzę Ci tego życze , że tym razem tak nie bedzie
U mnie rzecz sie miała nastepująco.Zawolano nie do zabiegowego na zmianę opatrunku Poszłam ,polożylam się.... i nagle poczułam silny ból i slowa uśmiechniętego lekarza:...i po wszystkim.Nieraz lepiej nie wiedziec na co sie idzie...przynajmniej ominął mnie strach przed.
Status: Endo x 1
Wiek: 36 Doczya: 08 Sie 2009 Posty: 66 Skd: Tarnowskie Góry
Wysany: Czw 20 Sie, 2009
U mnie było tak ... przyszła siostra i powiedziała że wyciągnie mi dren i że mogę poczuć lekkie ciągnięcie ... niestety krew mi troszkę zakrzepła w środku i siostra zaczęła mi ten dren ciągnąć mocniej ... ale nic nie bolało ... nic a nic
Dokładnie ... normalnie jestem tej pielęgniarce cholernie wdzięczna bo wyciąganie drenu było czymś czego chyba się bałam najbardziej
Status: Osteo. Ganza x 1
Doczya: 21 Cze 2009 Posty: 15 Skd: Warszawa
Wysany: Czw 20 Sie, 2009
Ja również nie wspominam wyciągania drenu jako czegoś bolesnego. Owszem - było to niemile,ale nie bolało. Być może jest to związane z bardzo subiektywnym postrzeganiem przez organizm tego typu sytuacji,a może po prostu jest to zasługa pielęgniarki? Uważam, że w moim przypadku zrobila to po mistrzowsku.
Ostatnio zmieniony przez Jowi Czw 20 Sie, 2009, w caoci zmieniany 1 raz