Forum Bioderko Strona Gwna


 
   
 
Poprzedni temat «» Nastpny temat
Autor Wiadomo
Przesunity przez: kinga
Pon 04 Lip, 2011
A było to tak...
biedrona5555 
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 1
Wiek: 49
Doczya: 24 Lip 2010
Posty: 5
Skd: Gdansk
Wysany: Sro 29 Wrz, 2010   A było to tak...

Witam. A było to tak...
Miałam 34 lata i niby coś tam wiedziałam o endoprotezach ale szczególnie się tym nie interesowałam, bo i po co. Zresztą nie za bardzo mogłam sobie wyobrazić jak to w ogóle możliwe, ze się wycina staw i wstawia sztuczny. A do tego przecież przeciętny wiek pacjenta na ortopedii chirurgicznej to 80 lat, wiec miałam czas. Tak myślałam...
10 października 2009 roku urodziłam moja pierwsza wyczekana córeczkę. Oczywiście świat miał stanąć na głowie i stanął... 13 października budzę się w nocy z niewyobrażalnym bólem w pachwinie. Pierwsza myśl: "rodzic dziecko to nic w porównaniu do tego bólu". Wręcz wydawało mi się, ze złapał mnie skurcz w pachwinie. Postanowiłam rozmasować skurcz pod prysznicem i jakie było moje zdziwienie, bo się nie mogłam ruszy. Noga wywinięta do tylu, drętwa, jakaś nie moja. Budzę męża, pomaga mi się dostać do łazienki, kapie się i ryczę bo nie wiem co się dzieje. Wracam do łóżka, karmie małą, zasypiam, budzę się co chwile i jeszcze jestem przekonana, ze to tylko skurcz, zaraz przejdzie, zapomnę, jak nie mogłam utrzymać równowagi pod prysznicem, bo noga wywinięta do tylu. Po południu ląduję na pogotowiu, nic mi nie jest, to tylko mięśnie porozciągane od porodu. Zalecenie udania się do ortopedy, który nic nie stwierdza. Wszystko dobrze, a ja chodzę z dwoma kulami. Ma przejść. Po tygodniu znowu ląduję na pogotowiu, bo tak boli, ze tracę przytomność. Zatrzymują mnie w szpitalu na 4 dni, wypisują do domu z jakże TRAFNA diagnoza: po ciążowa osteoporoza. Mam jeść wapno i będzie ok. Jem wapno, już nie chodzę o kulach, już się w ogóle nie poruszam, mąż mnie przenosi z jednego łóżka na drugie. Ja jem wapno i środki przeciwbólowe. Jest źle. Jest dziecko, ale ja jestem półprzytomna, jest mąż, mama, tesciwa, przyjacilki. Miska jest w dobrych rekach. Mijają dwa dni a ja znowu w szpitalu. Zostaje na długie 6 tygodni. W końcu ktoś się gdzieś połapał, ze to może być coś od biodra. Wiec robią RTG, wszystko dobrze, pobierają krew, ooo pacjentka ma stan zapalny, wiec skoro nie może ruszać nóżką to zrobimy punkcje z biodra. No i znajdują paciorkowca. Byl tam, nie byl, nie wiem. Specjalisci mowia, po kuracji antybiotykowej, jak nie będzie stanu zapalnego, wstaniesz z łóżka i pójdziesz jak kiedyś. Nikt nie zwraca uwagi na to, ze noga prawa jest ciągle wykrecona, miednica sie obniżyła z jednej strony i wydłużyła funkcjonalnie nogę o 8 cm. Nikt nie zwraca na to uwagi, a ja chce chodzić, wiec skoro ma się to wstąpić samo, tak jak się samo zerobilo to wszystko gra. W połowie grudnia wypisują mnie ze szpitala, o dwóch kulach, nie używam prawej nogi, jest ale tak jakby jej nie było. Mówią, ze potrzeba czasu, nikt nie rozumie, ze ja nie mam czasu bo mam maleństwo w domu, którego praktycznie nie znam. Nie ma zmiłuj się, inni maja gorzej. W międzyczasie odwiedzam tysiąc lekarzy, każdy mówi to samo, potrzeba czasu, aż się samo wszystko wyprostuje, a jak się wyprostuje to będę ponoć mogla ciężar kłaść na ta nogę i będę ja w stanie używać. Czekam i nic. W styczniu trafiam do wspaniałego lekarza, który po obejrzeniu jednego zdjęcia stwierdza: "endoproteza". Jestem w szoku, bo przecież miało przejść samo, a teraz mi mówi doktor o kolejnej wizycie w szpitalu i operacji i rehabilitacji i nie daje gwarancji, ze będzie dobrze. Nie może dać tej gwarancji, bo nie wie, dlaczego tak mi się podziało z miednica, niby mierzy nogi i równe a jednak 8 cm różnicy. Bądź tu mądrym i pisz wiersze. Nie ma na co czekać i 22 lutego melduje się tym razem na sali operacyjnej. Operacja się udała, pacjent żyję...
Jestem 7 miesięcy po operacji i jest lepiej, ale...operator powiedział mi, ze po zabiegu obudzę się dokładnie w takim samym stanie jak byłam przed, to znaczy z miednica obniżona i zrotowana, z nogami równej długości, ale z funkcjonalna różnica. Jedyna różnica będzie eliminacja bólu w biodrze. Dotrzymał słowa :-) Rehabilituje się 3 razy w tygodniu, czy możecie uwierzyć, ze my jeszcze walczymy z przykurczami? Idzie to jak krew z nosa, a ja bym chciała już tu i teraz. Najbardziej teraz boli mnie kręgosłup, bo miednice ustawiają mi rehabilitanci przez wyrównanie napiec mięśniowych. I tak od roku robię głupka z moich mięśni, pastwie się nad nimi i nie pozwalam im się zadomowić w jednym miejscu, bo zaraz je przesuwamy. I będziemy je przesuwać jeszcze przez jakiś czas...
_________________
Failure Is Not an Option.
Ostatnio zmieniony przez kinga Czw 21 Lip, 2011, w caoci zmieniany 2 razy  
 
     
jaagna 

Popularus Bioderkus



Status: Endo x 2
Wiek: 53
Doczya: 25 Sie 2009
Posty: 53
Skd: Wrocław
Wysany: Sro 29 Wrz, 2010   Re: A bylo to tak...

o kurcze! toś się dziewczyno wycierpiała... naprawdę mi przykro, że musiałaś przejść przez taka "drogę przez mękę" i jeszcze wciąż cierpisz. mam nadzieję, ze trafiłaś na dobrych rehabilitantów i uda ci się wrócić do "stanu pierwotnego". Trzymam kciuki za powodzenie! 8 cm różnicy to nie w kij dmuchał, Twoja miednica rzeczywiście musiała sie nieźle zrotować - tylko dlaczego? Może warto poszukać odpowiedzi u innych ortopedów? U mnie ta różnica jest mniejsza, a i tak odczuwam ja mocno. Ale najważniejsze, ze już biodro nie boli, choć przy zrotowanej miednicy może boleć kręgosłup (mnie boli).
Witaj na Forum, czuj się jak u siebie! :-) i pisz, dziel sie swoimi doświadczeniami.
_________________
9.09.2009 - endoproteza prawego stawu biodrowego
13.10.2011 - endoproteza lewego stawu biodrowego
 
     
duska 

Gigantus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 52
Doczya: 01 Lip 2009
Posty: 677
Skd: Kraków
Wysany: Sro 29 Wrz, 2010   

Biedrona5555, taaak, to nasza biodrowa klasyka.. Uwielbiam to bieganie po lekarzach i wysłuchiwanie, że jest dobrze, kiedy nie mogę stanąc na nogę i normalnie życ.. Ech..
A czy możesz mi jeszcze wyjaśnic co spowodowalo konieczność endo? Piszesz, ze rtg biodra wychodzilo poprawnie, wiec skąd to opadanie miednicy i wydłużenie nogi?
Napisz coś więcej. Co masz wstawione, gdzie i przez kogo. Co z zakazeniem przez paciorkowca? Rzeczywiście po ciązy zrobiło Ci sie odwapnienie czy to byla jedna z tzw. diagnoz, zeby pacjentowi cos powiedziec?
Twój przypadek jest ciekawy, bo większość z nas ma dysplazję od urodzenia, wiec choć tez stawiają nam różne diagnozy, to jednak wszystko oscyluje wokół biodra (hahaha lub kręgosłupa) :-D
_________________
- Kapitanie! Jesteśmy otoczeni!
- Świetnie. To znaczy, że możemy atakować we wszystkich kierunkach! ;)
 
 
     
piedra32 

Maximus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 46
Doczya: 28 Pa 2009
Posty: 505
Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Sro 29 Wrz, 2010   

Kolejna niecierpliwa do kolekcji ;-) widzę że wszystkie tak mamy że już chcemy biegać biedrona5555 to normalka że potrzeba czasu.
Bardzo interesująca jest Twoja historia bo jak pisze Duska nie miałaś dysplazji a endo jest hmm zastanawiające.
Dziwi mnie trochę te 7 miesięcy od operacji, a Ty walczysz z przykurczami, ale nie można uogólniać każdy z nas jest inny i może potrzebujesz więcej czasu. A co na to wszystko rehabilitanci?jakie prognozy na przyszłość??

Pozdrawiam cieplutko
_________________
Nigdy nie jest równie daleko od celu,
jak wtedy, gdy nie wiesz,
dokąd zmierzasz.
 
     
AgaW 

Galaktikus Bioderkus




Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 47
Doczya: 07 Cze 2009
Posty: 3884
Skd: Lubelskie
Wysany: Sro 29 Wrz, 2010   

piedra32 napisa/a:
Dziwi mnie trochę te 7 miesięcy od operacji, a Ty walczysz z przykurczami, ale nie można uogólniać każdy z nas jest inny i może potrzebujesz więcej czasu. A co na to wszystko rehabilitanci?jakie prognozy na przyszłość??

I ja też myślę, że tu kluczową rolę powinna odegrać porządna rehabilitacja.
Czy masz dobrego terapeutę stosującego pnf/terapię funkcjonalną?
Jeśli nie, to koniecznie poszukaj takiej osoby - czeka Cię trochę pracy z racji tego skrócenia, ale praca nad Twoją sprawnością musi mieć dobry kierunek. Wtedy będziesz z tygodnia na tydzień czuć poprawę.
Nie zrażaj się, gdy okaże się że musisz dużo ćwiczyć - samo nic nie przychodzi, ale warto podjąć ten wysiłek! Odczujesz poprawę w ruchach, w kręgosłupie.
Zgodzę się, że każda osoba potrzebuje jakiś czas do poprawy stanu w rehabilitacji - ale ten czas daje do myślenia, to chyba trochę za długo jeśli nadal masz takie przykurcze. Poczytaj na Forum dz.o rehabilitacji, może pomyśl nad dodatkową konsultacją z fizjoterapii ?
Jeśli masz dobrą rehabilitację to nie odpuszczaj, ćwicz wytrwale - bo niestety trzeba tej wytrwałości, cierpliwości aby wrócić do zdrowia - ale warto! :ok:
_________________
*...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
 
     
biedrona5555 
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 1
Wiek: 49
Doczya: 24 Lip 2010
Posty: 5
Skd: Gdansk
Wysany: Nie 03 Pa, 2010   

Po ciążowa osteoporoza i paciorkowiec w moim przypadku są szyte bardzo ale to bardzo grubymi nićmi. Po prostu było trzeba jakąś diagnozę postawić. Dopiero po kuracji antybiotykowej, jak ból w biodrze nie przeszedł, zaczęto się od początku zastanawiać co to możne być i wtedy jeden z lekarzy na zdjęciu RTG wypatrzył, ze nie mam chrząstki i kość pociera o kość i będzie bolało dopóki nie wstawimy endo. Czy mogłam być poddana innej operacji niż endo, nie wiem nie zastanawiam się na tym. Jest jak jest.
Co do kącika rehabilitacji na forum, to prawie znam go na pamięć. Tu tez wypatrzyłam mojego terapeutę z którym spotykam się od początku lipca. I od tego tez czasu twierdze, ze mam dobra, nowoczesna rehabilitacje. Bo ja to jestem taki ludzik, który popełnił niestety wszystkie rehabilitacyjne błędy...podwieszki, chodzenie o jednej kuli, lasery, prądy. Dopiero jak znalazłam forum i sobie poczytałam to wszystko zaczęło się zmieniać na lepsze. Jeszcze tylko odrobina cierpliwości... Tak jak pisze AgaW nie odpuszczam i ćwiczę wytrwale, bo spieszy mi się do sprawności :-)
_________________
Failure Is Not an Option.
Ostatnio zmieniony przez kinga Nie 03 Pa, 2010, w caoci zmieniany 1 raz  
 
     
pasiflora 

Galaktikus Bioderkus




Status: Endo + Kapo
Doczya: 27 Cze 2009
Posty: 3276
Skd: Polska
Wysany: Nie 03 Pa, 2010   

biedrona5555, jak miło czytać że forum pośrednio wpływa na poprawę zdrowia. Widać że Ci zależy Nie trać nadziei i entuzjazmu :)
 
     
biedrona5555 
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 1
Wiek: 49
Doczya: 24 Lip 2010
Posty: 5
Skd: Gdansk
Wysany: Czw 07 Pa, 2010   

A najgorsze jest, ze ja juz zapomialam jak to jest wstawac i isc. Bez zastanawiania sie, bez bolu. Taka czynnosc zupelnie normalna dla milionow, a mi sprawia tyle bolu. Ech, czy to jest mozliwe...?
_________________
Failure Is Not an Option.
 
     
piedra32 

Maximus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 46
Doczya: 28 Pa 2009
Posty: 505
Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Czw 07 Pa, 2010   

Niestety kochana nie jesteś osamotnionym przypadkiem.Też przez wiele lat żyję z bólem, obecnie ten ból już nie jest taki jak był przed operacją i myślę że niebawem zniknie zupełnie.Rehabilitacja czyni cuda wiem bo sama przez wiele lat odciągałam operację właśnie przez ćwiczenia i basen.
Odnośnie bólu czasami wydaje nam się że gorzej być nie może.Uważam że może bo jest różny ból i my też mamy różne granice bólowe.
Głowa do góry :-) ćwicz i dbaj o siebie, wiem że to się łatwo mówi, ale też wiem co czujesz dlatego pozwalam sobie na to co piszę ;-)

Wytrwałości i cierpliwości życzę ;-)
_________________
Nigdy nie jest równie daleko od celu,
jak wtedy, gdy nie wiesz,
dokąd zmierzasz.
 
     
zozo 

Gigantus Bioderkus



Status: Endo x 2
Wiek: 68
Doczya: 11 Lip 2009
Posty: 672
Wysany: Czw 07 Pa, 2010   

biedrona5555 napisa/a:
A najgorsze jest, ze ja juz zapomialam jak to jest wstawac i isc. Bez zastanawiania sie, bez bolu. Taka czynnosc zupelnie normalna dla milionow, a mi sprawia tyle bolu. Ech, czy to jest mozliwe...?
No właśnie ja też sobie zdaję to pytanie, czy będę mogła kiedykolwiek wstać, iść i nie pamiętać, że mam biodra. Jestem naocznym świadkiem, że niektórym się tak udaje - pisałam na innym wątku - znajoma operowana w tym samym dniu, kiedy ja miałam rewizję, dzisiaj porusza się pięknie i nie ma żadnych dolegliwości bólowych. Z tym, że każdy z nas, to inny przypadek, no i niemały wpływ na to mają lekarze ortopedzi, którzy nas operują. Ma na to wpływ również rehabilitacja, ale znajomej wystarczył pobyt na oddziale rehabilitacyjnym w Piekarach a mnie niestety pobyt na tym samym oddziale niewiele pomógł i nadal się rehabilituję 3x w tygodniu od 5-ciu miesięcy. Postęp jest, ale wciąż zbyt powolny, jak na moje oczekiwania.
 
     
AgaW 

Galaktikus Bioderkus




Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 47
Doczya: 07 Cze 2009
Posty: 3884
Skd: Lubelskie
Wysany: Czw 07 Pa, 2010   

biedrona5555 napisa/a:
A najgorsze jest, ze ja juz zapomialam jak to jest wstawac i isc. Bez zastanawiania sie, bez bolu. Taka czynnosc zupelnie normalna dla milionow, a mi sprawia tyle bolu. Ech, czy to jest mozliwe...?

Wszystkiego nauczysz się od nowa :) To trudne i wydaje się odległe, ale dasz radę :)
Jeśli ćwiczysz z terapeutą to minie konieczny czas i będziesz pięknie chodzić-jak modelka ( to możliwe ! ) A gdy masz dość to pamiętaj, że ta ciężka praca
rehabilitacji daje wspaniałe efekty i Ty je odczujesz! :ok:
Pisz o postępach a ja będę trzymać kciuki za kolejne postępy :)
_________________
*...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
 
     
biedrona5555 
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 1
Wiek: 49
Doczya: 24 Lip 2010
Posty: 5
Skd: Gdansk
Wysany: Czw 28 Pa, 2010   

Wczoraj w ramach dodatku do rehabilitacji, jakiej z uporem maniaka poddaje sie dwa razy w tygodniu, zapisalam sie na silownie, co by sobie wzmocnic miesnie kregoslupa i posladkowe. Wlasnie wrocilam po pierwszym razie. Fajnie bylo odwiedzic silownie po poltorej roku przerwy. Jestem zmeczona ale usmiechnieta. Taka namiastka normalnosci w walce o zdrowie :-) Jeszcze dodam do tego basen i nie bede miala czasu na nic oprocz cwiczen. Ale za to moze odzyskam figure przedciazowa :-)
_________________
Failure Is Not an Option.
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.