Status: Przed
Wiek: 51 Doczya: 02 Pa 2009 Posty: 2
Wysany: Pi 02 Pa, 2009 Pytanie o kapoplastykę
Witam. Dzięki Bogu istnieje takie forum, bo co do lekarzy to stosuje zasade "ograniczonego zaufania". Zacznę od poczatku - jestem z Katowic, mam dysplazje stawu biodrowego, zaczyna boleć. Wiem, że w przyszłości czeka mnie wszczepienie endoprotezy i to chyba niedalekiej (patrząc na ból). Byłam w poradni w Ochojcu i pytałam o kapoplastyke, ale lekarz powiedział, że nie da się u mnie wszczepic takiej protezy i że wogóle jest więcej powikłań po kapoplastyce niż po normalnej endoprotezie i on nie będzie "ryzykował".
Moje pytanie brzmi: Czy to prawda, że przy dysplazji nie można wszczepić kapoplastyki ? i Czy to prawda że są większe powikłania niż przy zwykłych endoprotezach ?
To nieprawda.
Poczytaj nasze Forum, posty innych osób, temat wyróżniony czerwonym kolorem który powtarza się w każdym dziale.
Radziłabym Ci udać się na wizytę do naprawdę dobrych ortopedów. To oni będą w stanie dobrać dla Ciebie właściwą metodę operacji. Polecam Ci Dr. Mielnika ze śląska i Prof. Czubaka z Otwocka. Adresy znajdziesz na Forum w kontaktach do lekarzy.
Koniecznie miej ze sobą RTG obu stawów biodrowych + miednica (to wszystko w jednej projekcji AP - przednio-tylnej).
Nigdy nie wiadomo, jaka będzie dla Ciebie dobra metoda - to zależy od stopnia zaawansowania choroby. Skoro dopiero biodro zaczyna boleć, to może masz szansę na osteotomię wg.Ganza? To oceniłby Prof.Czubak.
Z kolei Dr. Mielnik ma ogromne doświadczenia w leczeniu kapoplastyką. Napewno bardzo dobrze dobraliby dla Ciebie rodzaj endoprotezy, jeśli to byloby najlepsze rozwiązanie.
Nie martw się i nie czekaj na pogorszenie - zacznij konsultować się i leczyć.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Wysany: Pi 02 Pa, 2009 Endporoteza stawu biodrowego
Jestem po dysplazji prawego stawu biodrowego . W dzieciństwie miałam przeprowadzone 3 operacje , ale nie wiem jaką metodą wykonywane były te zabiegi , miałam zakładany gips , w wieku młodzieńczym 4-tą. Leczenie było długotrwałe . Moje dzieciństwo, od momentu zauważenia niewłaściwego chodu spędziłam w szpitalu na ortopedii. Mimo tych zabiegów prawie przez całe życie dokuczał mi ból bioder .W wieku 35 lat miałam wszczepioną pierwszą endoprotezę cementową na prawy staw , natomiast za rok następną bezcementową na staw lewy. Mając dwie endoprotezy poruszałam się bez kul , nie miałam ustalonego stopnia niepełnosprawności, byłam czynna zawodowo. Z zabiegów byłam zadowolona, ponieważ nie miałam bólu , ale teraz kiedy czytam posty na forum , zastanawiam się, czy zabiegi założenia endoprotez, to było właściwe rozwiązanie? Wówczas nie istniało forum Bioderko i brak było możliwości dotarcia do źródeł wiedzy na ten temat.
Po 6 latach użytkowania nastąpiło obluzowanie trzpienia endoprotezy lewego stawu - bezcementowej i znowu zaczęło biodro boleć . Prawie po 8 latach od wszczepienia miałam rewizję lewego biodra, ale tym razem założyli cementową , ponieważ szpital innych nie posiadał.
Jednak to jeszcze nie wszystko . Po 7 latach od założenia endoprotezy prawego stawu na skutek upadku nastąpiło obluzowanie panewki , ale tym razem wymieniono samą panewkę.
Chciałam jeszcze dodać ,że dodatkowym problemem jest u mnie skolioza , która pojawiła się w okresie dojrzewania , a dolegliwości z nią związane mam do dzisiaj. Nie ma faktycznie dnia bez bólu.
Minęło już 10 lat od wymiany panewki i 8 lat od całkowitej wymiany endoprotezy a ja nadal odczuwam ból prawego biodra, lewe jest w lepszej formie. Nie mogę długo stać , chodzić , siedzieć , a przede wszystkim dźwigać - 2 kg to dla mnie ciężar .Zdjęcie rtg wykazuje obluzowanie panewki.
Cieszę się, że trafiłam na to forum, ponieważ są tu ludzie , których również dotyczy ten problem. Forum to kopalnia wiedzy.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
Status: Przed
Wiek: 51 Doczya: 02 Pa 2009 Posty: 2
Wysany: Sob 03 Pa, 2009
Serdecznie dziękuję za odpowiedź.
Wczoraj trochę poszperałam i natknęłam się na kilka amerykańskch stron o kapoplastyce którą oni nazywają resurfacing. Wygląda jednak na to że mój doktor z Ochojca nie kłamał skoro prawnicy ostrzą sobie ząbki na doktorów zakładajacych kapoplastyki
Dla anglojęzycznych załączam linka
http://www.bergerlagnese....ment.cfm
Sam tytuł strony jest zeszta dość wymowny
"blog/hip-resurfacing-not-recommended-for-women-in-need-of-hip-replacement.cfm"
Serdecznie proszę o opinie, to dla mnie bardzo ważne, jeśli miałyście kłopoty po kapoplastyce też napiszcie.
Pozdrawiam wszystkich przed i po.
Martyna Kr kapoplastyka u kobiet różni się od kapoplastyki u mężczyzn. Aby wykonać ją u kobiet lekarz napotyka na więcej trudności i ograniczeń. Wynikają one nie tylko z budowy ciała, ale przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę, to, iż kości u kobiet znacznie bardziej narażone są na osteoporozę niż u mężczyzn. Stąd owszem, w kapoplastyce u kobiet następuje więcej powikłań pooperacyjnych. To co piszę jest czysto teoretyczne, ale mam nadzieję, że jesteś cierpliwa i za kilka dni zamieścimy na forum fachową wypowiedź lekarzy z piekarskiego szpitala, którzy w szczegółach opowiedzą o plusach i minusach kapoplastyki, również w odniesieniu do kobiet.
Martyna Kr, BHR, czyli Birmingham Hip Resurfacing jest to, jak sama nazwa mówi, odbudowa powierzchni kości udowej. Te protezę mocuje się na cemencie.
Link, który wkleiłaś to reklama (tak mi się wydaje bo nie znam dobrze angielskiego) kancelarii prawniczej na stronach www Faktem jest, że tak jak Katja napisała kobiety są bardziej skomplikowane przez naturę, i np dr Mielnik, i dr Koczy z piekarskiego szpitala nie przeprowadzą operacji bez badania gęstości kości Znam mnóstwo kobiet, które bardzo są zadowolone z przeprowadzonej kapoplastyki, a znam kilka przypadków np. z naszego forum, które narzekają na endoprotezę, a jednak nie podają lekarzy do sądów. Wszelkie sprawy sądowe to amerykańskie hobby. Jest tak wiele czynników, które wpływają na trwałość protez,że nie możemy powiedzieć, że ta czy tamta jest idealna Dlatego, każdego pacjenta trzeba traktować indywidualnie.
Ponadto jest jeszcze BMHR oraz Nanos poczytaj, dowiedz się wszystkiego na naszych stronach i życzę powodzenia.
Mam umówiony zabieg kapoplastyki w maju tego roku w Otwocku. Wcześniej miałam artroskopię w CMC w W-wie , która zaszkodziła . Potrzebuje informacji , czy jeżeli operacja finasowana jest z NFZ , to można dopłacić liub zakupić kapę chromowo-kobaltową firmy Finsbury, czy też takiej możliwości nie ma. Bardzo proszę o odpowiedź , bo nie wiem , czy robić ten zabieg w Otwocku. Bardzo bym chciała aby zrobił mnie go prof. Czubak, mam do niego zaufanie , ale chciałabym mieć tą właśnie kapę . A może nie ma to znaczenia jaka kapa?.
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Pi 26 Mar, 2010
Lidka napisa/a:
Potrzebuje informacji , czy jeżeli operacja finasowana jest z NFZ , to można dopłacić liub zakupić kapę chromowo-kobaltową firmy Finsbury, czy też takiej możliwości nie ma. Bardzo proszę o odpowiedź ,
To pytanie trzeba raczej zadać osobom pracującym w Otwockim szpitalu. Zasięgnąć informacji u samego źródła.
Pozdrawiam
Potrzebuje informacji , czy jeżeli operacja finasowana jest z NFZ , to można dopłacić liub zakupić kapę chromowo-kobaltową firmy Finsbury, czy też takiej możliwości nie ma. Bardzo proszę o odpowiedź , bo nie wiem , czy robić ten zabieg w Otwocku. Bardzo bym chciała aby zrobił mnie go prof. Czubak, mam do niego zaufanie , ale chciałabym mieć tą właśnie kapę
Nie ma możliwości dopłat Jestem tego wręcz pewna.
Niektóre szpitale stosują praktyki dopłat aby przyśpieszyć operacje, jednak tak naprawdę nazywając rzecz po imieniu, to zwykła łapówka. Czasem pacjenci są nawet nieświadomi tego że popełniają przestępstwo.
Też chciałam zrobić tak jak Ty Lidko aby zakupić sobie protezę prywatnie i zoperować się w ramach NFZ i wiem na 100% że nie mamy pacjenci takiej możliwości.
Zresztą jak byś sobie wyobrażała że kupisz sobie kapo, potem otworzą Ci bioderko i stwierdzają, że kapo absolutnie w Twoim wypadku jest niemożliwe, a Ty już pieniążki wydałaś niepotrzebnie.
Lidka, też przed operacją podpytywałam o dopłaty, oficjalnie w NFZ dowiedziałam się, że takiej możliwości nie ma.
pasiflora napisa/a:
Zresztą jak byś sobie wyobrażała że kupisz sobie kapo, potem otworzą Ci bioderko i stwierdzają, że kapo absolutnie w Twoim wypadku jest niemożliwe, a Ty już pieniążki wydałaś niepotrzebnie.
Pasiflora ma rację, ja uzyskałam informację, że będę miała endo z najwyższej półki, ale dopiero w trakcie operacji czli po otwarciu będzie wiadomo, czy takowe mi się nada i się nadało
_________________ Z zamartwianiem się lepiej poczekać. Może okazać się, że wcale nie jest potrzebne.
Status: Przed
Doczya: 02 Mar 2010 Posty: 19 Skd: wielkopolska
Wysany: Pi 02 Kwi, 2010
Mi ortopeda powiedział że okaże się na stole czy kapo czy endo. bo to zależy od stanu kości.Powiedział też że na konsultacje po operacji można chodzić do dobrego chirurga bo u nas w poblizu nie ma ortopedy.czy to prawda że zwykły chirurg da radę?
...........czy to prawda że zwykły chirurg da radę?
Może chodziło tylko o pielęgnację rany pooperacyjnej i zdjęcie szwów, wystawienie skierowania na wykonanie kontrolnego zdjęcia rtg, ale z tym zdjęciem po 2-3 m-ach, to trzeba się już pofatygować do ortopedy i to najlepiej do tego, który przeprowadził operację.
W pierwszych 2 latach do momentu wrośnięcia implantu, takie kontrole należy robić co pół roku. Potem może rzadziej, ale z pewnością do końca życia trzeba kontrolować stan implantu. Obluzowana panewka może nie dawać objawów bólowych a nie jest dobrze zbyt długo chodzić z taką panewką, bo niszczy kość i operacja rewizyjna, która jest w takiej sytuacji niezbędna, będzie trudniejsza do przeprowadzenia.
Status: Inne operacje
Doczya: 01 Sty 2010 Posty: 3
Wysany: Czw 08 Kwi, 2010
Kochani! Witam Was wszystkich gorąco. Od jakiegoś czasu śledzę z uwagą Wasze rozmowy.Teraz trochę o sobie. Mam 53 lata i kłopoty z biodrami. 25.03. 2010 byłam w Otwocku u prof.Czubaka. Po badaniu prof. uznał ,że kwalifikuję się do kapy, na którą mam czekać około roku. Dziś czyli 08 kwietnia dowiedziałam się od sekretarki prof. że czeka się około 1,5 roku i wtedy powiadomią mnie o terminie operacji. Boję się czy moje stawy tak długo wytrzymają. Mieszkam w Skarżysku. Sama już nie wiem czy szukać innego miejsca na operację kapy czy czekać na miejsce w Otwocku. Liczę na Wasze dobre serducha i radę.Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco Ewa
Sama już nie wiem czy szukać innego miejsca na operację kapy czy czekać na miejsce w Otwocku.
Nikt za Ciebie nie podejmie decyzji. Są zwolennicy Otwocka, ale ja np. uważam, że niekoniecznie tylko znani lekarze z tytułami są dobrymi "operatorami". Może w Twojej okolicy jest lekarz znajdujący uznanie wsród pacjentów, a droga do Niego znacznie krótsza? Jeżeli jednak decydujesz się na Otwock nie pozostaje Ci nic innego jak cierpliwie czekać - tylko nie zawsze upływ czasu wpływa dobrze na nasze bioderka, ale i tak decyzja należy do Ciebie.