Forum Bioderko

Artroskopia - Konflikt udowo-panewkowy FAI CAM

mariov - Czw 01 Kwi, 2010
Temat postu: Konflikt udowo-panewkowy FAI CAM
Cześć

Jestem nowy na forum i chciałem się czegoś dowiedzieć o waszych doświadczeniach w leczeniu konfliktu udowo-panewkowego typu FAI CAM. Moja historia choroby - chyba jak większości na tym forum - jest dość długa. Prawie całe życie dość aktywnie uprawiam sport. Od początku roku 2009 zacząłem odczuwać mocne bule biodra lewego. Poszedłem do ortopedy, który kazał wykonać RTG i stwierdził że nic tam nie widzi. Zapisał rehabilitację (ćwiczenia + krioterapia). O dziwo zabiegi pomogły. Ból zniknął i od czerwca do października ponownie mogłem grać. Niestety ból znowu się pojawił. Stwierdziłem, że trzeba to skonsultować z innym ortopedą. Owy ortopeda, oglądając to samo zdjęcie z przed pół roku stwierdził zaawansowane zwyrodnienie oraz martwicę kości i stwierdził, że tylko proteza może mi pomóc (nie wiem skąd on się urwał). Poczytałem opinie o tym lekarzu i prawie 100% było negatywnych, więc nie wierząc w diagnozę od razu wybrałem się do innego. Kolejny lekarz stwierdził małe nieprawidłowości w biodrze lewym, jednak nie potrafił postawić konkretnej diagnozy. Stwierdził, że prawdopodobnie jest to początek choroby zwyrodnieniowej i mam zaprzestać uprawiania sportu. Skierował mnie na dodatek na rezonans i tomografię, które wykazały lekkie uszkodzenie panewki i niewielkie ognisko okostnej na główce biodra (tak chyba było napisane). Bez diagnozy.

Jakoś nie potrafiąc się pogodzić z tym, że nie mam już grać w piłkę, zacząłem przeszukiwać internet. Znalazłem wasze forum, które dużo mi pomogło. Szczególnie przekonało mnie do wizyty i konsultacji mojego przypadku u prof. Czubaka, jako najlepszego specjalisty w dziedzinie bioder. Byłem na wizycie ok. 2 tygodnie temu.
Profesor, super człowiek i lekarz, widząc wyniki badań od razu postawił diagnozę - konflikt udowo-panewkowy FAI CAM. Zrobił dodatkowo USG, wszystko wytłumaczył i przedstawił możliwości leczenia: otwarcie biodra lub artroskopia i zeszlifowanie kości.
Potwierdził że po zabiegu nadal będzie możliwość uprawiania sportu (po rehabilitacji) i postanowiłem profesorowi zaufać. Termin operacji ok. styczeń 2011. Trochę odległy, ale po kolejnej serii ćwiczeń z rehabilitantem, nie odczuwam na razie bólu, więc wytrzymam.

Pytanie: Czy ktoś obecny na forum miał wykonywany zabieg na tego typu przypadłość i może coś o tym napisać? Dzięki i pozdrawiam wszystkich z Wrocławia.

pasiflora - Czw 01 Kwi, 2010

mariov, poczytaj sobie w tych linkach:
LINK
prawie.jak.krol opisuje też to samo co Ty tutaj LINK
Jednak prekursorem na naszym forum jest Jowi która w idealny sposób opisuje chorobę w swojej historii LINK
Pozdrawiam

Ps. Jak pewnie zauważyłeś przeniosłam do odpowiedniego działu Twój post

Jowi - Czw 08 Kwi, 2010

Dokładnie podpisuje się pod tym co pisze pasiflora. Może sensu strikte nie ma samego tematu o konflikcie panewkowo udowym czy głowowym, ale nasze historie właśnie"dzięki niemu powstały. Może różnica jest taka, że niektórzy zwyczajnie tego gratisa dostali w prezencie (nigdy w życiu nie uprawiali sportu) a inni korzystali z życia i przynajmniej wiedzą dlaczego jest tak a nie inaczej. Nie da się ukryć, że ciężko jest się pogodzić z diagnozą czy z zakazem uprawiania przez to sportu ale fakt faktem nie ma się wyjścia i niestety trzeba. Ja nie wiedziałam co to znaczy uprawiać sport, ale uwierz, że tak samo było i chyba nadal jest z tym brakiem odpowiedzi dlaczego tak po prostu bez powodu coś dolega moim stawom. Skończyłam sportowo czy rekreacyjnie korzystać z życia zanim tak naprawdę zaczęłam. Chcesz czy nie chcesz musisz się pogodzić z tym co jest, bo przegrasz. W życiu jest wiele rzeczy, które można robić tylko już nie koniecznie wyczynowo, ale można :-D Ja mam zamiar zacząć znów jeździć rekreacyjnie na rolkach i już mało mnie to obchodzi, że od tygodni bolą mnie nogi a od kilku dni znów muszę uciekać o wspomagaczy przeciwbólowych. Przestałam walczyć z tym, żeby nie bolało, bo zwyczajnie dotarłam do pewnej granicy, której nie przekroczę więc zaczynam korzystać z życia w taki sposób żeby wiedzieć że boli bo to ja spowodowałam ten ból i to ja kontroluje to jak jest i kiedy :-D W wolnej chwili mariov, poczytaj informacje na forum i zwyczajnie nie poddawaj się. Życzę wytrwałości :-)
Brydzia - Pi 09 Kwi, 2010

Masz racje Jowi, że trzeba nauczyć się żyć z chorobą i bólem, chociaż ograniczenia które na mnie spadły z tytułu konfliktu mnie dobiły. Wielu rzeczy mi nie wolno, alee widocznie tak musi być. W zeszłym roku jezdziłam z synem na rolkach i grałam w badbingtona a w tym roku mogę o tym zapomnieć. Nawet dłuższe spacery odpadają bo nie daję rady. Zaczynam jednak cieszyć się ze spacerów z moimi nowymi koleżankami bez których byłoby mi ciężko gdzieś dalej wyjść. Trzeba się cieszyć z każdego dnia, chociaż te dni bywają różne i wierzyć w to, że będzie lepiej.
Edi - Pi 09 Kwi, 2010

Brydzia musi byc lepiej :mrgreen: ,ja też niedawno na nartach jeżdziłam ,a teraz mąż sie śmieje ,że kasy nie wydaję bo niestety nie jestem w stanie biegac jak dawniej po sklepach ,a uwielbiałam ciuszki ,przymierzalnie itd. :lol: Teraz to dla mnie kara :-?
Ale damy rade naprawimy to co się zepsuło i będziemy życ normalnie ,choc wiadomo zawsze już trzeba ;-) będzie na siebie uważac

Jowi - Pi 09 Kwi, 2010

Nic dodać nic ująć :-D To czego nie można zmienić trzeba zwyczajnie polubić, albo pójść na kompromis: dziś zaszaleję ok, a wy możecie (nogi) dać mi w kość - jutro będę leżeć i pozwolę wam odpocząć :->
Brydzia - Sob 10 Kwi, 2010

Grunt to się nie poddawać i nauczyć się żyć z tym, co nam dolega, a wspierając się wzajemnie napewno uda nam się wszystkim przejść przez wszystko co przed nami.
Krzysztof34 - Wto 13 Kwi, 2010

Brydzia napisa/a:
Grunt to się nie poddawać i nauczyć się żyć z tym, co nam dolega, a wspierając się wzajemnie napewno uda nam się wszystkim przejść przez wszystko co przed nami.

Tak, to jest prawda ! Będzię coraz trudniej ...życie nie jest łatwe ,ale ból mobilizuje w człowieku pokłady dziwnej energii która pozwala przetrwać nawet te najtrudniejsze momenty życia! Ale jest pewna granica bólu której nie warto przekraczać,bo po co? Dlaczego mam się
tak codziennie męczyć, znosić ten ból ?
Szczerze mówią boje się tego co ma nastąpić,ja wiem
,że każdy przypadek jest inny,ale ból i problemy i cierpienia mamy te same .... :-x
Pozdrawiam wszystkich Bioderkowiczów.
A Ciebie Jowi w szczególności bo wiem ,że wiesz na pewno o czym piszę
pa.

Brydzia - Wto 13 Kwi, 2010

Nie tylko Ty Krzysztofie obawiasz się tego, co przed Tobą. Mnie również przeraża perspektywa zabiegu i tego co będzie po nim. Przeraża mnie podejście do pacjenta oraz czas jaki się czeka dokładnie za wszystkim. Nie jesteśmy jednak sami i to jest najważniejsze. Jest nasze Bioderko, dzięki któremu możemy zebrać siły aby walczyć o siebie i o każdy lepszy dzień.
Krystian87 - Wto 14 Gru, 2010

Witaj mariov....
JA także jestem posiadaczem konfliktu udowo panewkowego. 2 lata temu miałem robioną artroskopie biodra która niestety mi nie pomogła... i wtedy tak jak ty byłem całkowicie załamany, większość pseudolekarzy kazała mi czekać na kapoplastyke... Na szczęście jest szpital w Otwocku i załoga odziału Ib :P Po nieudanej artroskopi profesor Czubak stwierdził że robimy operacje otwartą...zeszlifowanie konfliktu... zerwanie obrąbka i przyczepienie go tak zwanymi "kotwiczkami" no i dwie śruby.... Jestem już 5 miesięcy "po". i.............. jest super. Wprawdzie długo sie dochodzi do siebie ale warto... bólu praktycznie nie czuje, zakres ruchu znacznie sie poprawił.... W styczniu mam zaplanowaną operacje drugiej nogi więc może sie spotkamy:) Pozdrawiam

Jowi - Wto 14 Gru, 2010

Krystian87 napisa/a:
Wprawdzie długo sie dochodzi do siebie ale warto...

Gratuluje!!! Ja bym podziękowała bo po artro i rzekomym usunięciu konfliktu, który wrócił jak bumerang dochodziłam do siebie pół roku wiec chwała Bogu, że nie miałam na "otwarto"

Krystian87 - Sro 15 Gru, 2010

E tam każdy przypadek i każdy organizm jest inny... ja 3 tygodnie po artroskopi odstawiłem jedną kule a po miesiącu śmigałem juz bez. Tak więc sam powrót do zdrowia był szybki... hmmmm powrót do zdrowia? może raczej do stanu sprzed operacji bo jak pisałem już wcześniej artroskopia zupenie mi nie pomogła. I mam nadzieje że za miesiąc nikt nie wpadnie na pomysł by drugą noge robić artroskopowo... Wole pocierpieć pare miesięcy i narzekać na bóle mięśni i kręgosłupa ale mieć pewność ze operacja coś mi pomogła:( Pozdrawiam serdecznie:)
hiande - Sro 15 Gru, 2010

Naprawdę kiedy czytam o tych fachowcach od artroskopii biodra, którzy nie mówią pacjentowi, że robią ten bardzo skomplikowany i precyzyjny zabieg po raz pierwszy lub drugi, to jest mi bardzo przykro i ciężko. Jestem 5 dni po świetnie wykonanej artroskopii biodra, mam założone 3 kotwice na obrębek, spiłowane kości te od konfliktu, wyczyszczoną maziówkę. Siedzę teraz przy kompie ( siedzę normalnie 90 stopni zgięcia w biodrze ), wstaję z łóżka normalnie, bez większej uwagi i mam tylko dwie suchutkie dziurki, jedną w pachwinie i jedną z boku. Nie chcę oceniać lekarzy, bo nie mogę wiedzieć co komu jest potrzebne. Wiem tylko, a mówił mi to lekarz, który jest autorem mojego sukcesu, że cieniutko u nas w Polsce z artroskopią biodra i że nawet Indie i Pakistan nas wyprzedzają w umiejętnościach w tym precyzyjnym zabiegu. Ja w każdym razie jestem tą, którą bardzo bolało , a mam nadzieję już nie będzie boleć. Ale nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca. Na razie nie boli i to jest najważniejsze.
aanneett - Pon 10 Sty, 2011

Bardzo proszę, jeżeli to możliwe daj namiar na lekarza i miejsce. Brakuje mi już sił do szukania :-( .
hiande - Wto 11 Sty, 2011

aanneett, na tym forum dwie osoby miały robioną artroskopię biodra prze dr. Piontka z Poznania tzn. ja i zula. Obie mamy chyba dobrze zrobiony ten zabieg , bo szybko dochodzimy do zdrowia. Ewabe robiła go w Żorach, w jutro Wanda będzie miała robioną ją w Otwocku. Jowi też miała robioną w Otwocku. Z naszych historii dowiesz się o efektach naszych zabiegów i sama musisz ocenić komu zaufasz. Dr. Piontek wygląda na to ,że zrobił najwięcej tych zabiegów w Polsce, no i jest jedyną osobą w tym kraju należąca do międzynarodowego stowarzyszenia artroskopii biodra. Tą wiadomość dał mi znajomy lekarz, a dr. Piontek potwierdził. Rehasport w Poznaniu tel. 665575757. Tyle,że on robi zabiegi komercyjnie, a nie przez refundacje z NFZ. Jak chcesz poznać koszt to napisz prywatną wiadomość. Dr. Mazka też miałam okazję poznać, kiedy szukałam dla siebie pomocy. Nawet zapisałam się już do niego na zabieg, ale zrezygnowałam i dziś ja osobiście nie żałuję tego kroku. Cieszę się ze swojej decyzji i wiem ,że nie byłam królikiem doświadczalnym. Rozumiem ,że lekarze muszą się uczyć, ale ja nie chcę aby robili to na mnie.
MarcinJ - Czw 04 Sie, 2011

Witam, opisze swój przypadek. Mam nadzieję, że pomoże on "oswoić się" z tematem ludziom, u których zdiagnozowano konflikt udowo-panewkowy.
Wszystko zaczęło się rok temu, dużym bólem w biodrze prawym i dolegliwościami, które ja brałem za urologiczne (dyskomfort w prawej pachwinie - u mężczyzn nic przyjemnego bo lokalizacja blisko miejsca szczególnie wrażliwego). Diagnozowano mnie ok pół roku. Ostateczną diagnozę postawił Prof. Czubak (Kierownik jednej z klinik szpitala z Otwocku).
28 lipca 2011 r., czyli dokładnie tydzień temu (po pół roku oczekiwania) stawiłem się w szpitalu w Otwocku, na oddziale IB (ortopedia dorosłych).
Teraz trochę o szpitali i samym oddziale IB. Pracują na nim rewelacyjni ludzi, zaczynając od pomocnych salowych, zaangażowanych pielęgniarek i rehabilitanta po wysoce profesjonalnych lekarzy. Przyjmował mnie Pan Dr. Czwojdziński. Można byłoby powiedzieć, że nie jest wylewny, ale w sumie nie tego od niego oczekiwałem. Dokładnie opisał mi co mnie czeka, zbadał. Rewelacja.
W samym szpitalu jest sklep ortopedyczny. Kule można kupić za gotówkę lub wystawiają fakturę płatna w ciągu 7 dni.
Jest też bufet (jadłem tylko jednego hamburgera - więc nie oceniam)
Przed bramą wiazdową do szpitala jest świetnie zaopatrzony sklep (prasa, świeże pieczywo, nabiał, picie, kosmetyki - asortyment dobrany pod klienta ze szpitala - jak się czegoś zapomni tam z powodzeniem można dokupić). Na terenie szpitala zlokalizowałem dwa dystrybutory z kawą, czekaoladą i herbatą. Dość często z nich korzystałem (kawa może być jeśli nie oczekuje się kawy o smaku tej z ekspresu ciśnieniowego - choć jest świeżo mielona. Jest też kaplica.
Na oddziale jest telewizor, dwa czajniki, lodówka. Łazienki w pełni przystosowane dla osób mających kłopoty z ruchem. W pokojach jest umywalka. Pokoje są duże (8 osobowe), przestronne, z wyjściem na taras, z widokiem na sosnowy las (klimaty jak z sanatorium). Na tarasie są sznurki, które przydały się na suszenie ręczników.

Teraz o samym zabiegu. Doczekałem się go po trzech dniach (w poniedziałek 1 sierpnia 2011 r.). Artroskopię biodra i usunięcie konfliktu wykonał dr Maciej Płończak. Bardzo sympatyczny, nie unikający kontaktu z pacjentami (jak zresztą inni lekarze z tego oddziału). Ale najpierw było znieczulenie. wybrałem znieczulenie podpajęczynówkowe ze środkiem nasennym. Obudziłem się dopiero na sali pooperacyjnej (pamiętam jedynie z zabiegu, że na moja prośbę pokazano mi ekran z tym co widzi kamera artroskopu). Jestem zadowolony z wyboru tego rodzaju znieczulenia. Zupełnie nic nie czułem, potem nie miałem żadnych dolegliwości. W informacji od lekarza wynika, że zabieg się udał. Usunięto konflikt i wyciągnięto jakieś "farfocle" (takim sformułowaniem posłużył się lekarz na obchodzie). Zabieg trwał 2 godziny. Potem leżałem 24 godziny juz w swoim pokoju. Pewno mógłłbym wstać, tyle, że bałem się bólu głowy (leżenie 24 godzinne zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu popun kcyjnego - tyle, że nie ma na to żadnych dowodów). Następnego dnia (czyli 2 sierpnia) lekarze pozwolili mi wstąc z łóżka przy asekuracji rehabilitanta i dwóch kul łokociowych. I udało sie. Bez problemów poszedłem do ubikacji. Biodro po mojej artroskopii boli mnie tak jakbym miał je stłuczone. Nie muszę brać leków przeciwbólowych. Co do leków - w trakcie operacji i w nastepnej dobie podają trzy razy antybiotyk. Dostaje się też przed operacją i po niej kleksan (zastrzyki w brzuch - nie bolą - może trochę szczypią). Wieczorem, przed operacją dostaje się też dwa czopki na wypróznienie. Wodę mozna pić do północy, jeść do 16 godziny dnia poprzedzającego operację. Potem pełna głodówka.
Dnia 3 sierpnia wypisano mnie do domu. POjechałem sam (miałem plecak - więc wygodnie było mi iśc o kulach). Wiele nie chodziłem bo używałem taksówki i kolei podmiejskiej, ale pokazuje to, że wcale nie jest po artoskopii tak źle. przynajmniej w moim przypakdu. MOżna sobie radzić z tą drobną niepełnosprawnością.
To tyle o moim przypadku. MOże zdania nie są składen, ale starałem opisać się wszytsko, zwłaszcza te rzeczy które mnie interesowały przed . pójściem do szpitala. Mam nadzieję, że za 6 tygodni, podczas wizyty kontrolnej dowiem się, że konflikt został usunięty. Wszystko na to wskazuje.
Pozdrawiam wszytskich uczetstników forum i życzę powodzenia w leczeniu tym, u których zdiagnozowano choroby bioder, w tym konfliktu udowo-panewkowego :-)

AgaW - Czw 04 Sie, 2011

Super, że tak świetnie się czujesz :) Napewno dodasz swoim wpisem otuchy osobom przed tym zabiegiem :)
Trzymam kciuki za świetne wyniki kontroli u lekarza i życzę powodzenia w rehabiliacji, abyś szybko odzyskał maksimum sprawności :ok:

pasiflora - Czw 04 Sie, 2011

Witaj Marcinie J.!
MarcinJ napisa/a:
dyskomfort w prawej pachwinie - u mężczyzn nic przyjemnego bo lokalizacja blisko miejsca szczególnie wrażliwego
Heh, my kobiety też tak mamy wiesz :wink:
MarcinJ - Pi 05 Sie, 2011

Jestem przekonany, że my mężczyźni mamy gorzej ;-) . Ale na poważnie, z problemem chodziłem najpierw do urologa. To on - jak zrobił mi usg i mnóstwo innych badań - zasugerował zwrócić się z tym do ortopedy. Zanim umówiłem się do ortopedy zaczął się już typowo "ortopedyczny" ból w biodrze. Zacząłem utykać i generalnie chodzenie sprawiało mi duży problem.
Co do mojego przypadku, to już dziś zaczynam rehabilitację. Chcę 16 sierpnia wrócić do pracy (całe szczęście biurowa), a w połowie września wyjechać na urlop.

AgaW - Pi 05 Sie, 2011

Będziesz mieć duzo pracy z rehabilitacją ale masz szansę zdążyć, aby móc pracować. Wiele bioderek ćwiczy także po powrocie do pracy :) Napewno dasz radę pogodzić wszystko :ok:
Brydzia - Pi 05 Sie, 2011

Cieszę się,że u Ciebie wszystko dobrze i szybko wracasz do sił. Dobrze,że masz już rehabilitacje bo ja na swoją musiałam czekać 1,5 miesiaca. Mam nadzieje,że twój problem zniknie i nie będzie Cię już bolało bo do mnie po 2 miesiacach bez bólu niestety wszystko wróciło.16go mam znowu kontrole wiec zobaczymy. Powodzenia i dbaj o siebie
Violet - Sro 25 Sty, 2012

Witajcie, pozwolę sobie opisać moją historię...Mieszkam i pracuje w UK. Z zawodu jestem pielęgniarką ze specjalizacja pediatria (pracuje na oddziale ortopedii dziecięcej). Problem ze stawem biodrowym nasilił się w zeszłym roku przed świętami Bożego Narodzenia (brzmi tak odlegle). Początkowo zaczął się w pachwinie, następnie pojawił się w okolicy stawu biodrowego jak również w części krzyżowej pleców, był to poniedziałek wieczór. Pomyślałam, że przez noc ból minie i że to nic poważnego. Następnego dnia rano wstałam do pracy jak co dzień, jednakże już po przyjeździe, z każdym moim krokiem ból stawał się nie do zniesienia. Doszło tego tego iż nie mogłam stanąć na mojej prawej nodze. Zabrano mnie na izbę przyjęć. Tam już zajęli się mną specjaliści. Standardowa procedura w takich przypadkach: pobranie krwi, RTG, USG, które rzekomo z opinii doktora nic nie wykazały :roll: . Zostałam wypisana do domu późnym wieczorem z zaleceniem odpoczynku i regularnym przyjmowaniem leków przeciwbólowych. Miałam czekać na wezwanie na wykonanie rezonansu magnetycznego oraz wizytę u specjalisty.
Na rezonans czekałam tydzień. Odbył się w Wigilie rano ;-) Po zweryfikowaniu stwierdzono konflikt udowo-panewkowy, niestety nie wiem czy jest to Cam, Pincer czy Mix. Zostałam poinformowana, że do pełnej diagnozy potrzebny jest rezonans z kontrastem lub arthogram.
Dziś środa, nadal czekam...Obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim. Myśli mi błądzą, jakoś trudno mi się z tym pogodzić. Zawsze byłam bardzo aktywna uprawiałam biegi krótkodystansowe, dużo pływałam i jeździłam na rowerze a teraz muszę ograniczyć się do minimum :-?
Będę informować o dalszych losach jak tylko się coś zmieni....Dobrej nocy!

AgaW - Czw 26 Sty, 2012

Violet napisa/a:
Myśli mi błądzą, jakoś trudno mi się z tym pogodzić

Na pewno łatwo Ci nie jest, ale mam nadzieję że dzięki temu co na ten temat wyczytasz na Forum będzie Ci łatwiej, obierzesz jakiś plan działania dla siebie. Głowa do góry, często dobra rehabilitacja pomaga także na ten problem :)

Violet - Czw 26 Sty, 2012

Dziękuję Aga ;-) Póki co staram się być pozytywnej myśli. Problem tylko tkwi w tym iż nie wiem czy wrócić do pracy :roll: Lekarz rodzinny wypisał mi zwolnienie na 2 tyg.w sumie chciał na miesiąc, ale to ja stwierdziłam że to zbyt długo. Teraz pytam sama siebie czy dobrze zrobiłam. Zawsze mogę wrócić po kolejne zwolnienie, ale również chciałabym wrócić do pracy a nie wiem czy podołam obowiązkom hmmm..... :-? Biodro boli, ale nie są to bóle towarzyszące mi w każdej minucie...
AgaW - Czw 26 Sty, 2012

Zastanawiasz się nad tym czy dobrze robisz że bierzesz krótkie zwolnienie-zależy jaką masz pracę, czy dźwigasz, ile godzin i w jakiej pozycji pracujesz-bo nawet podobne stanowiska mogą się różnić między sobą specyfiką. Sama musisz ocenić czy dajesz radę, przede wszystkim czy pod wpływem pracy nie boli Cię bardziej.
Obserwuj się i będziesz czuła jak reagujesz na pracę czy większy odpoczynek, może wystarczy w pracy coś zmienić aby było łatwiej? Gdy już znajdziesz osobę do swojej rehabilitacji zapytaj ją o zdanie, może coś Ci podpowie, wymyśli dyskretne ćwiczenia, które będą pomagać a które będziesz mogła wykonywać pracując. Mam nadzieję ,że to właśnie dobra rehabilitacja pomoże Ci w utrzymaniu się w pracy w miarę bezbólowo.
Pobyt w domu i odpoczynek pomoże, ale nie załatwi sprawy, jesteś młoda i potrzebujesz sprawności aby funkcjonować w miarę normalnie-stąd namawiam abyś spokojnie pomyślała nad tym co napisałam :)

Violet - Czw 26 Sty, 2012

Aga dziękuję za Twoja refleksję, obiecuję że pomyślę nad nią. Ja z zawodu jestem pielęgniarką, pracuję codziennie po 9 godzin. Oprócz tego jestem również mama, a wiec niemoc aktywnościowa jest u mniej raczej nie wskazana ;-)
AgaW - Pi 27 Sty, 2012

Zajrzyj do historii Jowi, ona teżjest pielęgniarką i nieźle sobie radzi :)
Violet - Sob 28 Sty, 2012

Mam pytanie do forumowiczów zdiagnozowanych z konfliktem udowo-panewkowym. Po jakim czasie od diagnozy wykonano u was artroskopie? Ja w przyszłym tygodniu mam mieć wykonane zastrzyki sterydowe bezpośrednio do stawu. A później w zależności od nasilenia bólu ma być wykonana artrografia stawu.
mortishia_a - Wto 31 Sty, 2012

Violet napisa/a:
Mam pytanie do forumowiczów zdiagnozowanych z konfliktem udowo-panewkowym. Po jakim czasie od diagnozy wykonano u was artroskopie? Ja w przyszłym tygodniu mam mieć wykonane zastrzyki sterydowe bezpośrednio do stawu. A później w zależności od nasilenia bólu ma być wykonana artrografia stawu.



Witam,

U mnie zdiagnozowano konflikt w lipcu.Wtedy tez ustalałam z lekarzem termin operacji. W związku z tym, ze nie mogłam sobie pozwolić na nieobecność w pracy pod koniec roku umówiłam się nie prywatnie, ale na NFZ. Prywatnie czeka się ok 2 tygodni a na NFZ ponad pól roku. Co do sterydów w staw. Miałam w oba stawy blokady i nie polecam. W moim przypadku nie mogłam wstać z łóżka 3 dni a ból był nie do zniesienia. Masakra. Oczywiście nie pomogło mi to wcale ani krótko ani długoterminowo. Sterydy miałam robione jeszcze przed zdiagnozowaniem choroby. Mój lekarz twierdzi, że przy konflikcie nie ma sensu wykonywać blokad. Radzę to skonsultować zanim narazisz się na niepotrzebny ból.

Póki co czekam na operacje i odliczam dni. Zostało mi 2 tygodnie :-D Mam nadzieje, że mi to pomoże bo już mam serdecznie dosyć stanu obecnego.!! Pozdrawiam!

Violet - Sro 01 Lut, 2012

Ja obecnie jestem na zwolnieniu drugi tydzień. Wcześniej byłam tydzień przed świętami i zaraz później wróciłam do pracy, ale chodziłam o kuli a wiec tym samym opieka nad pacjentami stała się niemożliwa. Postanowiono, że zajmę się sprawami papierkowymi, takie rozwiązanie również nie pomogło gdyż pozycja siedząca w moim przypadku jest możliwa w krótkim okresie czasu. Jutro mam wizytę w szpitalu. Konsultacje i zastrzyki :shock: A później operacje w Londynie, ale niestety terminu nie znam. Trudno na dzień dzisiejszy jest mi ocenić czy zgodzić się na zastrzyki :-/ Kilka lat temu miałam je robione do stawu kolanowego i rezultat był pozytywny. Zobaczymy jutro....Pozdrawiam cieplutko ;-)
Przemek10 - Nie 04 Mar, 2012

Cześć Violet,

Chyba mam podobny problem. U mnie na razie stwierdzono uszkodzenie przednio-górnego obrąbka panewki. Lekarz mówi, że to nie bierze się raczej znikąd i podejrzewa ten konflikt, który stopniowo naruszał obrąbek.

Czy u Ciebie też wystepuje uszkodzenie obrąbka ? Chcą Ci robić artroskopie naprawczą obrąbka z modelowaniem (spiłowaniem) kości aby usunąć konflikt ?

Masz jakieś typy na dobrych lekarzy wykonujacych artroskopie w Polsce ?

Uff... Sorry za tyle pytań.

Pozdrawiam,
Przemek

Edit godz.17:24


Cześć MarcinJ,

Jak się czujesz (a właściwie Twoje biodro) te pół roku po operacji artroskopii?

Ile czasu miałes rehabilitacje ?

Pozdrawiam,
Przemek

Violet - Pon 19 Mar, 2012

Witaj Przemek...
Wybacz, że dopiero teraz ale niestety dyspozycyjność mi nie pozwalała na zaglądanie ;-) . Jeżeli chodzi o mój "konflikt" to póki co posiadam tylko diagnozę i jestem po zastrzykach sterydowych do stawu. Wizytę u specjalisty mam w przyszły poniedziałek tak więc dopiero wówczas będę mogła się coś więcej wypowiedzieć.
Wiem tylko, że mój konflikt trzeba usunąć ale w jakim terminie i czy to będzie operacja otwarta czy też zamknięta też niestety nie wiem.
W kwestii polecenia lekarza na pewno zgłosiłabym się do Dr Piontka z Poznania.

Pozdrawiam :)

Przemek10 - Sro 21 Mar, 2012

Witaj Violet,

Dziękuję za informacje. Konsultację z dr Piontkiem juz umówiłem. Ciekaw jestem jego opinii.

Pozdrawiam,
Przemek

P.S. Jak będziesz miała czas napisz co u Ciebie po wizycie u ortopedy :->

Agnieszka 85 - Czw 22 Mar, 2012

Witajcie Violet i Przemek
ja też jestem przed artroskopią biodra z powodu konfliktu udowo-panewkowego. Jestem z Wrocławia ale na konsultacje jechałam we wtorek do Wa-wy do dr Czubaka. Cieszę się, że tam pojechałam, gdyż tu we Wrocławiu chcieli mi za 2 miesiące robić odbarczanie szyjkowo-panewkowe, cokolwiek to znaczy :/

Przemek10 - Czw 22 Mar, 2012

Cześć Agnieszka,

Witaj w "klubie" ;-) . Jakie masz uszkodzenie, sam obrąbek + konflikt czy dodatkowo naruszoną chrząstkę ?. Czy będziesz robić zabieg w Otwocku ?

Pozdrawiam,
Przemek

Agnieszka 85 - Pi 23 Mar, 2012

Nieznaczne rozwojowe spłycenie panewek obu stawów biodrowych ze zmniejszeniem powierzchni stropów panewek - obraz poronnej dysplazji stawów biodrowych. Nieznaczne podwyższenie sygnału i zatarcie zarysów przednio-górnej części obrąbków stawowych - łagodne zmiany degeneracyjne. - Na przedniej powierzchni szyjek obu kości udowych łagodne guzkowate uwypuklenia skierowane ku przodowi. Po stronie lewej w obrębie uwypuklenia widoczny obszar obrzęku szpiku oraz nadżerka wielkości 0,7 cm. Obraz jest sugestywny dla konfliktu udowo-panewkowego po stronie lewej----

To z opisu rezonansu. Jest tam mowa o obrąbkach, nie wiem tylko jaki to jest stopień uszkodzenia; Pan doktor Czubak nie miał chyba ochoty się rozgadywać, tylko bardzo optymistycznie stwierdził, że się mnie zrobi i będzie ok. Zdecydowałam się na Otwock, po przeczytaniu wielu b. dobrych opinii nt. dr Czubaka. Byłam na wizycie w tym tyg. powiedział, że operacja będzie na jesień. Mam czekać na telefon ze szpitala. Po przeczytaniu jak to bywa z terminem w Otwocku nie będę chyba biernie czekać, tylko za jakiś czas sama będę tam wydzwaniać. "Pali" mi się, bo od 1,5 roku jestem non stop na tabletkach przeciwbólowych i moja wątroba i serce chyba mają już ich dosyć.
Pozdrawiam :)

Przemek10 - Pi 23 Mar, 2012

Cześć Agnieszka,

Ja tez byłem u prof Czubaka, ale wybieram się do Poznania do dr Piontka ( we wtorek) tez dużo pozytywnych opinii.

Wygląda na to, że masz konflikt ale do tego dysplazję. Co Ci powiedział prof Czubak ?. Ile pochodzisz o kulach ?.

Pozdrawiam,
Przemek

Agnieszka 85 - Pi 23 Mar, 2012

Hej,

No właśnie jestem trochę zakręcona bo dr pomimo wszelkich pochwał na swój temat, oraz tego, że wierzę iż zreperuje mnie najlepiej jak to tylko możliwe i wyleczy biodro to rozczarował mnie właśnie jeśli chodzi o konkrety. Pocieszył, że to zrobi itd, ale jak zapytałam np. o kule to stwierdził, że to zależy od podejścia psychicznego pacjenta :/ ok może i trochę zależy, niemniej jednak też mnie najbardziej trapi ile będę o kulach bo mam małe dziecko i chcę być jak najszybciej zdatna do użytku ;)
Jak myślisz, pewnie kilka tygodni niezależnie od przypadku chodzi się o kulach?
Co powiedział dr Tobie? mówił coś o terminie operacji itd?
Pozdr

Bonia - Pi 23 Mar, 2012

Agnieszka Profesor jest lekarzem a nie fizjoterapeutą my cały czas to podkreślamy a poza tym nikt Ci nie powie konkretnie ile będziesz z kulami chodzić bo każdy jest inny a profesor jest lekarzem a nie jasnowidzem
Przemek10 - Pi 23 Mar, 2012

Cześć Agnieszka,

Każdy przypadek sie różni. Na razie "wiedzę" swoją czerpię z opinii lekarzy. Przy uszkodzeniu obrąbka i niwelacji konfliktu, który najlepiej widać juz przy samej artroskopii; dr Drwięga (Carolina Medical Center) i dr Luboiński (szpital MSWiA) : do 3 tygodni o kulach. Dodatkowo jesli wchodzi w zakres operacji rekonstrukcja chrząstki : 2 miesiące.

To teoria. Proponuje zapytaj na forum osoby po artroskopii - bedziesz miała przedział "OD-DO".

Miłego weekendu,
Przemek

Agnieszka 85 - Pi 23 Mar, 2012

Bonia napisa/a:
Agnieszka Profesor jest lekarzem a nie fizjoterapeutą my cały czas to podkreślamy a poza tym nikt Ci nie powie konkretnie ile będziesz z kulami chodzić bo każdy jest inny a profesor jest wspaniałym fachowcem ale nie jasnowidzem


Bonia, nie oczekiwałam żeby profesor był jasnowidzem. Z różnych opinii jestem wstanie sama wywnioskować, że jest fachowcem. Nie jest niczym wygórowanym myśl, że lekarz który ma na co dzień kontakt z chorymi powie, że o kulach będę chodziła może 3 dni a może 3 miesiące. Ja nie mam w przeciwieństwie do profesora ŻADNEJ wiedzy na ten temat. Nie widzę więc powodu, żebyś odpowiadała takim tonem, wręcz jakbyś była oburzona.
Twoje motto nijak się ma do tego co mi napisałaś. Zero pomocy- wręcz wymądrzanie się i atak. Dzięki za pomoc.

Grazyna1950 - Pi 23 Mar, 2012

Agnieszka 85 napisa/a:
Twoje motto nijak się ma do tego co mi napisałaś. Zero pomocy- wręcz wymądrzanie się i atak. Dzięki za pomoc.

Agnieszko to Ty nie atakuj, bo nie masz racji. Lekarz nie jest w stanie przed operacją przewidzieć jak długo będzie się chodzić przy pomocy kul. Ba, nawet nie jest w stanie powiedzieć jak długo bedziesz dochodziła do pełnej sprawności, bo kazdy przypadek jest inny i dopiero po operacji fizjoterapeuta Ci pomoże w dochodzeniu do sprawności.
Ja opierałam się na diagnozie lekarza, zaniedbałam (nie ze swojej winy - forum wtedy nie było) porządną rehabilitację i chodziłam o kulach po wstawieniu endo 3 lata. Inni odstawiają kule po dwóch, trzech, 6 m-cach. Nie ma żadnej reguły.

Bonia - Pi 23 Mar, 2012

Nie wymądrzam się nie o to mi chodziło gdy pisałam tego posta jeśli podpowiedz z mojej strony odbierasz jako atak na Twoją osobę to mnie nie zrozumiałaś. Po co miała bym Cię atakować to jedna sprawa drugie szukałaś pomocy więc odpisałam w poście że. Agnieszka Profesor jest lekarzem a nie fizjoterapeutą my cały czas to podkreślamy a poza tym nikt Ci nie powie ile będziesz z kulami chodzić bo każdy jest inny kontekst tej wypowiedzi był taki że powinnaś pomyśleć o fizjoterapeucie. A napisałam również że nie jest jasnowidzem bo pomimo że może mieć kilkunastu pacjentów po takim zabiegu jako lekarz w stosunku do żadnego pacjenta nie poda kiedy pacjent np odstawi kule. Na to nie ma żadnej reguły jak napisała Grazyna
Agnieszka 85 - Pi 23 Mar, 2012

część mojej wypowiedzi "ale jak zapytałam np. o kule to stwierdził, że to zależy od podejścia psychicznego pacjenta :/ "

nikogo nie atakuję, nie rozumiem jednak dlaczego nie możecie pojąć, że dziwi mnie iż nie uzyskałam żadnej odpowiedzi. Doktor mógł powiedzieć, że NIE BĘDĘ W OGÓLE POTRZEBOWAŁA KUL, BĘDĘ POTRZEBOWAŁA PRZEZ KILKA DNI, TYGODNI,MIESIĘCY ALBO LAT w zależności jak mój organizm będzie reagował albo jak powiedzie się operacja.

Jak już swoje przejdę to będę mądrzejsza, może i mi wtedy pytanie o kule wyda się śmieszne.

Bonia - Pi 23 Mar, 2012

Agnieszka Twoje pytanie nie jest śmieszne rozumiem że chciała byś wiedzieć to jest naturalne ale na to nikt Ci nie odpowie ani Profesor ani nikt z nas. Zgadzam się z Profesorem jednak jeśli chodzi o podejście psychiczne pacjenta tu dużo żależy od Ciebie po zabiegu bo sam zabieg to dopiero połowa a potem praca ćwiczenia z fizjoterapeutą tą drogę przeszedł każdy z nas i od nas tylko zależy jak szybko po zabiegu będziemy sprawni i kiedy odstawimy kule. I dobrze by było już przed zabiegiem zacząć ćwiczyć bo wówczas cały proces będzie na pewno łatwiejszy.
Agnieszka 85 - Nie 25 Mar, 2012

Hej
odnośnie tych nieszczęsnych kul, to znalazłam na forum wpis Jowi, która pisze, że po artroskopii stawu biodrowego chodzi się 6 tyg o kulach. Napiszę do niej i popytam czy pisała ogólnie czy tylko o swoim przypadku. Na rehabilitację na razie nie mam czasu, znajdę go, ale wcześniej poszukam kogoś polecanego. Od jutra zapisałam się na basen. Pozdrawiam.

Artemiz - Nie 25 Mar, 2012

Agnieszka85 czas chodzenia o kulach po artroskopii, może wynieść od 4 do nawet 12 tygodni.
Wstępnie, lekarz przeprowadzający zabieg, może określić ten czas podczas wizyty kwalifikującej do zabiegu (na podstawie badań) oraz przewidywanego zakresu artroskopii.
Wszystko zależy od zakresu "napraw" w biodrze.
Moment, w którym będziesz mogła odstawić kule określa lekarz prowadzący.

Violet - Nie 25 Mar, 2012

Hej Agnieszka i Przemek ;-) Ja dopiero jutro mam wizytę u specjalisty tak więc dopiero wówczas będę mogła się wypowiedzieć....
Przemek ja również zastanawiam się nad konsultacją u Dr Piontka. Niestety nie wiem czy zgodziłby się na konsultację telefoniczną ( tak na początek ) a później to może zdecydowałabym się na lot do Pl.

P.S Jak radzicie sobie z bólem? Agnieszko ja również uczęszczam na basem. Czuje się po nim rewelacyjnie, szkoda ze ta "chwila" trwa tak krótko...

AgaW - Pon 26 Mar, 2012

Na temat chodzenia o kulach jest wyczerpujący temat w dz.o rehabilitacji :) Jeśli nie czytałyście to gorąco zachęcam!
Bonia - Czw 10 Sty, 2013

Coś wam wkleje ciekawego z you tube wykład Profesora Jarosława Czubaka na temat konfliktu udowo panewkowego.


http://youtu.be/VICiy9nRSw0

AgaW - Czw 10 Sty, 2013

Świetny wykład :)
zaneciok15 - Sob 23 Mar, 2013

witam serdecznie :) jestem tu "nowa" :)

mam 20 lat ,moja historia jest taka iż przez 6 lat trenowałam siatkówkę+koszykówkę,klasa sportowa,trningi,weekendy mecze...pojawił się ból 3 lata temu,ale do lekarza poszłam dopiero po pół roku jak już na pewnych zawodach nie potrafiłam się podnieść. diagnozy różne,pierwsze że problemy z mięśniami przywodzicieli uda,potem kręgosłup,rehabilitacja w miedzy czasie po której było gorzej,zapalenie biodra,zanik mięsni,ból kolana,kręgosłupa,nie potrafiłam spać z bólu,szpital jeden,drugi i dopiero rok temu padło hasło "konflikt panewkowo udowy",operacja... i termin mam na 2 czerwca w Katowicach(operacja poprzez otwarcie biodra). chciałam zapytac czy mogę się jakos przygotowac do tej operacji aby potem szybciej dojść do siebie ? jakie są rokowania ? ile czasu się "dochodzi do siebie"???
pozdrawiam serdecznie :)

AgaW - Nie 24 Mar, 2013

Zadajesz wiele pytań.
Jesteś nowa więc zapraszam do wnikliwego czytania tego działu, działu o artroskopii, dz.ogólnego-szczególnie temat: coś mnie boli-przed operacją ( tego jest dużo ale warto! ) i dz.kącik rehabilitacji. Tam znajdziesz odpowiedzi na przeróżne pytania, wskazówki Forumowiczów dla osób w podobnej sytuacji oraz to pomoże Ci zrozumieć jak ważna jest porządna Rehabilitacja już przed zabiegiem ( taka przez duże R ).
Wiedza zawarta w tych tematach pomoże Ci rozwiać większość Twoich wątpliwości i podpowie co robić w swojej sytuacji dalej.

Janet_83 - Pi 21 Cze, 2013

Hej mam pytanie czy po artroskopii biodra zakładana jest jakas orteza czy cus takiego jak to wyglada???
Artemiz - Sob 22 Cze, 2013

Janet_83 napisa/a:
Hej mam pytanie czy po artroskopii biodra zakładana jest jakas orteza czy cus takiego jak to wyglada???


Po artroskopii nie usztywnia się operowanej nogi. Chodzisz o kulach - czas używania kul jest uzależniony m.in. od zakresu wykonanej operacji.

Pozdrawiam!

Janet_83 - Nie 28 Lip, 2013

Witam 26.06 miałam artroskopie stawu prawego, w wypisie inf szyjka kości udowej- zmiana typu cam, torba stawowa- pogrubiala, blona maziowa- przerosnieta, zmieniona zapalnie. W środę mija 5 tyg mega szybko mija ten czas, po tygodniu zaczęłam rehabilitację, teraz muszę się zmuszać tylko do ćwiczenia ehhh z tym różnie bywa! Jutro mam wizytę po operacyjna u dr , operował mnie wąsowski w Otwocku.jutro już planuje pojechać do niego bez KUL,liczę na to ze jednak dostanę jeszcze zwolnienie bo prace mam fizyczna i nie wyobrażam sobie jeszcze wrócić, ból występuje jeszcze przy rotacji, coś mi w pacjentem rownież orzeskakuje nio zobaczymy...
deni - Wto 30 Lip, 2013

Witam serdecznie wszystkich. Jestem tu nowa i szukam pomocy w znalezieniu rozwiązania w mojej przypadłości. Otóż tułam sie po lekarzach już od dobrych 2 lat i jeszcze żaden mi nie pomógł. Mam 19 lat i od 12 lat jeżdżę konno oraz pracuje przy koniach. Obecnie jest to powiązane z całym moim zyciem, szkoła i praca. 2 lata temu zaczęłam odczuwać silne bóle w prawym biodrze. Ból nasilal sie z czasem, ale występował tylko w czasie wykonywania pewnych ruchów lub jazdy konnej. Po jakimś czasie boleć zaczęło również lewe niosek. Ból występował tak jakby w pachwinie i kości. Biodra zaczely mi sie dosłownie blokować, tzn w pewnych momentach szczególnie gdy jezdzilam nie miałam władzy w nodze i musiałam podnieść ja reka. Na dzień dzisiejszy ból towarzyszy mi już cały czas niezależnie od tego co robię, choć nasila sie dopiero przy jakiejś aktywności.
Póki co troche zniechecilam sie do lekarzy. 2 powiedziało mi że po prostu muszę przestać jeździć konno, nie widząc nic złego w moim rtg. Przez rok faszerowalam sie przeciwbolowymi aby moc nadal pracować. Gdy jednak ból stał siebnie do zniesienia udałem sie do jeszcze jednego lekarza w białej podlaskiej. Ten patrząc na zdjęcie stwierdził konflikt panewkowo udowy typu krzywkowego w obydwu biodrach oraz bardzo ograniczona ruchowosc obydwu stawów. Zalecona rehabilitacja nic nie dała. Gdy po kilku tygodniach nie byłam w stanie chodzić ani wsiąść na konia umowilam sie na wizytę u poleconego dr. Czubaka w Warszawie. właśnie jutro mam wizytę. Zrobilam rezonans obu bioder lecz z opisu wynika że nic mi nie jest.
Proszę więc czy możecie powiedzieć mi dlaczego tak trudno o dobra diagnozę i czy rzeczywiście taki ból może sprawiać coś czego nie ma? Nie mogę uwierzyć w to, ze po tylu latach aktywności ruchowej i braku problemów nagle bez powodu boli mnie tak że nie jestem w stanie sie ruszyć. Proszę o pomoc....

AgaW - Wto 30 Lip, 2013

deni napisa/a:
Zrobilam rezonans obu bioder lecz z opisu wynika że nic mi nie jest.

deni napisa/a:
Proszę więc czy możecie powiedzieć mi dlaczego tak trudno o dobra diagnozę i czy rzeczywiście taki ból może sprawiać coś czego nie ma?

Z tego co piszesz to wynika że to są problemy nie ortopedyczne ale tkwiące w tkankach - dobry fizjoterapeuta znający się na terpaii manualnej, powięziach, rehabilitacji funkcjonlnej powinien dać radę odnaleźc ich przyczynę i ustalić właściwy przebieg terapii. Jeśli takiej osoby nie ma u Ciebie w pobliżu to nie wahaj się poszukać pomocy dalej, u specjalisty tej dziedziny lub osteopaty-myślę że z pomocą doświdczonego terapeuty masz szansę rozwiązać ten problem aby w przyszłości nie rozwinął się w poważne kłopoty.
Powodzenia!
Napisz, gdy już będziesz wiedzieć coś więcej z rehabilitacyjnego punktu widzenia.

Fizkom - Sro 31 Lip, 2013

deni napisa/a:
Proszę więc czy możecie powiedzieć mi dlaczego tak trudno o dobra diagnozę i czy rzeczywiście taki ból może sprawiać coś czego nie ma?

To bardzo zasadne pytanie, na które wbrew pozorom, bardzo łatwo odpowiedzieć.
Aby postawić prawidłową diagnozę, trzeba uwzględnić wiele elementów takich jak: dokładny wywiad dot przebytych chorób i urazów, zab. operacyjnych, ocenę funkcjonowania całego organizmu, wykonać badanie funkcjonalne i palpacyjne. Trzeba trafnie określić strukturę (tkankę), która daje sygnał bólowy oraz znając zależności przyczynowo-skutkowe, przyczyny przeciążenia tej struktury. Bez dokładnego badania, w gabinecie fizjoterapeuty/osteopaty/lekarza, jest to po prostu niemożliwe. Ocena RTG/RM/TK to tylko jego uzupełnienie a nie główna część.
Tak to już jest, że nowoczesna technika medyczna i coraz bardziej zawężone specjalizacje lekarskie nie pozostawiają miejsca na dokładną analizę przyczynowo-skutkową w oparciu o całościowe spojrzenie na pacjenta i Jego problem.

Czy lekarze, u których byłaś takie badanie w swoich gabinetach wykonali? A może ograniczyli się tylko do obejrzenia klisz (ja nazywam to leczeniem wyników badań obrazowych) i wykonaniu paru ruchów w stawie biodrowym w pozycji leżącej ......?

Z tego co piszesz, jutro kolejna wizyta lekarska. Napisz o jej wynikach. Pamiętaj, że wszelkie wątpliwości lekarzy i problemy w postawieniu prawidłowej diagnozy, często świadczą na Waszą (pacjentów) korzyść. Im więcej różnych, często wykluczających się wzajemnie ocen przyczyn problemu tym większe prawdopodobieństwo, że znajduje się w zupełnie innym miejscu. Nie ma takiej możliwości aby ból pojawił się na skutek czegoś, czego nie ma. Ból zawsze świadczy o istnieniu patologii. Trzeba tylko wiedzieć jakiej i gdzie jej szukać ......... :idea:

Fizkom

deni - Sro 31 Lip, 2013

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedź. Tak dzis mam wizytę u prof. Czubaka, zobaczymy co mi powie. Mam nadzieję, że w końcu do czegoś dojdziemy bo szczerze mówiąc mam już dość :( AgaW jednak jeden z tych lekarzy, niby najlepszy, zobaczył na zdjęciu konflikt, i nawet ja jako laik porównując moje zdjęcie ze zdjęciem zupełnie zdrowej osoby widzę różnicę...
Jeżeli chodzi o badania jakie mi przeprowadzono, jeden z lekarzy nie zbadał mnie w pozycji leżącej tylko stojącej, kazał podnieść nogę itp, tylko patrząc. Ten który opisywał rezonans wiadomo nigdy na oczy mnie nie widział, jedna lekarka stwierdziła u mnie rwę udową i przykręgosłupową, jednak nie znalazła przyczyny bólu. Lekarz który stwierdził konflikt badał mnie w pozycji leżącej, tzn badał ruchowość nóg.

Fizkom - Sro 31 Lip, 2013

deni napisa/a:
i nawet ja jako laik porównując moje zdjęcie ze zdjęciem zupełnie zdrowej osoby widzę różnicę...

Stań przed lustrem i przyjrzyj sie dokładnie swojej twarzy. Czy zauważasz różnice między jej prawą i lewą stroną? Nie pisz tylko, że asymetrii twarzy nie posiadasz. Każdy ją ma. Nie oznacza to jednak od razu problemów na poziomie twarzoczaszki........

Podobnie jest w Twoim przypadku. Nie jest sztuką odnaleźć różnice między prawy a lewym stawem biodrowym. Trzeba umieć uzasadnić przyczynę ich powstania i ich wpływ na wystąpienie bólów, na które się skarżysz. Gdyby w Twoim przypadku byłoby to takie jednoznaczne, wszyscy lekarze u których byłaś, zakrzyknęliby zgodnym chórem jedną i taką samą diagnozę .........

Podsumowując i wracając do badania w gabinecie, o którym piszesz: jeden z lekarzy obejrzał ale nawet nie dotknął, drugi dotknął ale nawet nie spojrzał jak chodzisz, oddychasz, pozycjonujesz miednicę w przestrzeni, jak obciążasz nogę i jak zachowuje się podczas tego Twój tułów. Trzeci lekarz dotknął i obejrzał - zdjęcie RTG. To dlatego tak trudno uzyskać prawidłową, spójną diagnozę. Sama o tym piszesz. Gorzka prawda ......

Fizkom

deni - Czw 01 Sie, 2013

Fizkom - akurat ja różnicę zobaczę ;-)

Sęk w tym, że u mnie nie chodzi o róznicę pomiędzy dwoma biodrami, a o identyczne zmiany w obydwu biodrach.

Jestem już po wizycie u dr. Czubaka. Profesor świetny, ale diagnoza dla mnie nienajlepsza. Konflikt jest, jak to doktor powiedział książkowy przykład konfliktu kleszczowego, ale jest też duże przestawienie całej miednicy do przodu. Sam konflikt mogę operować, ale to nie da mi żadnego rezultatu, pomoże na miesiac- dwa, a ból będę odczuwać dalej. Główka kości udowej przy takim ustawieniu miednicy wciąż napiera na panewkę, a nasila się to przy aktywnosci i konkretnych ustawieniach. Póki co dowiedziałam sie, że nie nadaję się do koni i nic z tym nie zrobię. Dla mnie to prawie jak tragedia i tak łatwo nie odpuszczę. Spróbuję w inną stronę. Może znajdę rehabilitanta czy kogoś w tym rodzaju który powie mi, jak tę miednicę odpowiednio ustawić ćwiczeniami.

Pozdrawiam

Fizkom - Czw 01 Sie, 2013

deni napisa/a:
Spróbuję w inną stronę. Może znajdę rehabilitanta czy kogoś w tym rodzaju który powie mi, jak tę miednicę odpowiednio ustawić ćwiczeniami.


To w Twoim przypadku najlepsza droga. Czy wiesz, że właśnie ustawienie miednicy może być przyczyną konfliktu udowo-panewkowego? A wiesz, że jej ustawienie może być zależne od jakości jakości wzroku, napięcia przepony, dysfunkcji trzewnych, zwarcia zębowego itp. itd? Czy wiesz, że takie ustawienie miednicy jakie opisujesz może wpływać na asymetrię czaszki i właśnie twarzy?
Uważam, że diagnoza jaką Pan Profesor Ci przedstawił jest właśnie dla Ciebie jak najbardziej korzystna. Konflikt U-P jest ale to nie on jest głównym problemem. On jest na końcu sznurka przyczynowo-skutkowego. Trzeba szukać początku czyli przyczyn takiego stanu rzeczy.

Raz jeszcze: zainwestuj w dobrą, profesjonalną terapię poprzedzoną dokładnym badaniem. Do jazdy konnej się nie nadajesz? Żebyś się nie zdziwiła .........

Powodzenia,
Fizkom

PS I zmień swój pesymistyczny status "PRZED". Troszkę się pośpieszyłaś. Nie uważasz .....? :mrgreen:

deni - Czw 01 Sie, 2013

Pospieszyłam się prowadzona opinią poprzedniego lekarza. A to że się nie nadaje... To jest opinia lekarska. MOja opinia jest taka, ze po prostu będzie mnie boleć dalej :) Tyle lat przy koniach mnie nie zabiło to i kolejne lata mnie nie zabiją :)
AgaW - Czw 01 Sie, 2013

deni napisa/a:
MOja opinia jest taka, ze po prostu będzie mnie boleć dalej

Deni, zwróć uwagę na to zdanie, które Fizkom podkreślił. Właściwa terapia to jest Twój klucz do trwałej poprawy Twojego zdrowia, nie dość że możesz uporać się z bólem to jeszcze jak najbardziej masz szansę cieszyć się jazdą konną. Jaki będzie ten właściwy terapeuta? - który będzie potrafił po zbadaniu Cię dojść do wniosków jakie przedstawił Ci Fizkom.
Powodzenia! mam nadzieję że za jakiś czas napiszesz nam o poprawie swojego stanu.

maaly-22 - Czw 01 Sie, 2013

Popieram słowa Fizkoma i Agi i życzę abyś znalazła dobrego rehabilitanta .Co do koni rozumiem Cię doskonale-towarzyszą mi w moim całym życiu, ale bywa ze czasem ze względu na zdrowie trzeba chodź trochę odpuścić .Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i radości z życia
Fizkom - Czw 01 Sie, 2013

deni napisa/a:
MOja opinia jest taka, ze po prostu będzie mnie boleć dalej Tyle lat przy koniach mnie nie zabiło to i kolejne lata mnie nie zabiją

Kolejne może faktycznie nie ale następne lata już szybko zgaszą Twoją beztroskę..........
Rozumiem, że po takich buńczucznych zapowiedziach, przyjdzie czas na otrzeżwienie i Twoje działania ruszą w prawidłowym kierunku i z dobrym efektem.

Powodzenia,
Fizkom

maaly-22 - Czw 01 Sie, 2013

Deni pomyśl nad tym co pisałaś i co pisze Fizkom i AgaW. Ja ze Swej strony powiem tylko tyle nic na wieki, zdrowie też czasem szwankuje a zdrowie to SKARB. Powiesz łatwo się pisze, mówi; ja przekonałem się sam a też myślałem że jestem nie do zdarcia, że siły mam jak koń. Pracowałem na budowie nawet z przepukliną dysku kręgosłupa o czym wiedziałem, na ból brałem leki lub raz na rok masaż u super rehabilitanta. Opamiętałem się jak poczułem, że tracę czucie w ręce, wcześniejszy ból pokonywałem nawet jak ledwo chodziłem. Lekarze chcą to operować, jak na razie czekam na endo więc nie pracuję i jest dobrze, a pisze o tym abyś przemyślała co ważniejsze. Co do koni wiem że są dobre, kochane ale wiem też ile mogą nam zrobić szkód, nawet ten ukochany chowany X lat od źrebaka, wiem bo znam z życia, zaliczyłem wszystko od upadku po kopnięcie. Razu pewnego koń nawet ugryzł mnie za ramię i zafundował lot, dlatego piszę tego posta dziś może ból być do opanowania lekami a kiedyś mogą nic nie pomagać. Wiedz, że ból bywa czasem okrutny, nawet morfina z nim czasem przegrywa czego Tobie nie życzę. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i radości z życia i dobrych wyborów życiowych.
bioderko - Pon 05 Sie, 2013

FizKom,
mam również problem z konfliktem udowo-panewkowym i ból przy odwodzeniu nogi w bok. Czy mogę się rozciągać i wogóle ćwiczyć Judo ?
Bo w sumie zaprzestałem po tej diagnozie u lekarza ...
I czy jedyna poprawa na rozciągnięcie - rozbicie bioder to artroskopia (operacja) ?
pozdrawiam

Fizkom - Pon 05 Sie, 2013

bioderko,
A w jakim celu i co miałbyś rozciągać? Dlatego, że bolą przywodziciele? Może ich napięcie jest właśnie potrzebne w Twojej sytuacji? Może należy znaleźć przyczynę ich podwyższonego tonusu .....?

Odnośnie zwiększenia zakresu ruchu w stawach biodrowych, wszystko zależy jakie struktury uległy zwłóknieniu/sklejeniu i w jakim stopniu. Jednym słowem jak daleko posunęła się patologia. Do tego potrzebne jest badanie funkcjonalne i palpacyjne. Bez tego ani rusz ......

Fizkom

bioderko - Pon 05 Sie, 2013

Fizkom napisa/a:
bioderko,
A w jakim celu i co miałbyś rozciągać? Dlatego, że bolą przywodziciele? Może ich napięcie jest właśnie potrzebne w Twojej sytuacji? Może należy znaleźć przyczynę ich podwyższonego tonusu .....?

Odnośnie zwiększenia zakresu ruchu w stawach biodrowych, wszystko zależy jakie struktury uległy zwłóknieniu/sklejeniu i w jakim stopniu. Jednym słowem jak daleko posunęła się patologia. Do tego potrzebne jest badanie funkcjonalne i palpacyjne. Bez tego ani rusz ......

Fizkom


Przy rozciąganiu - tak jak szpagatu bocznego , mam uczucie kłucia w biodrach po stronie zewnętrznej. Uniemożliwia mi to niektóre rzuty techniczne (tai otoshi ) i nie byłem taki mobilny przez to w biodrach . Po tych problemach udałem się w końcu do ortopedy i ten po zbadaniu na leżance zalecił zrobienie RTG, tam wyszło podobno właśnie takie nadbudowanie okostne na główce kości udowych i podobno miałem w dzieciństwie dysplazje, sam o tym nie wiedziałem. Poza tym bólów przy rozciąganiu jak do popularnego "sznurka" nie mam bólów, czyli pojawiają się tylko przy odwodzeniu nóg w bok.

Z tego co powiedział lekarz nie ma "tragedii" ale zalecił sprawdzanie stanu bioder co ok. 1.5r- 2 lata czy coś się nie dzieje.

Fizkom czy możesz doradzić , co powinienem w tej sytuacji zrobić , do kogo się udać ?
Będę dozgonnie wdzięczny .

Znalazłem na Youtube ćiwczenia rehabilitacyjne przy konflikcie udowo-panewkowym i zwiększeniu zakresu ruchu przy odwodzeniu nóg.

Z tego co zrozumiałem ciężko pobudzić tę strukturę stawu do ruchu i chrząstkę stawową.

Ps2. I tu ciekawy link do książki i metod dystrakcji kości udowej w fizjoterapii przeciw bólom bioder itd.
http://www.forum.suwalki....-biodrowego/15/

Fizkom - Wto 06 Sie, 2013

bioderko,
Kontrola ortopedyczna za 1,5 - 2 lata.
Szukaj dobrego osteopaty lub/i fizjoterapeuty. Na tym etapie leczenia to ich zakres działania. Pytanie, na które należy odpowiedzieć: czy ból po zew. stronie miednicy jest spowodowany konfliktem U-P czy są to dwa różne objawy (ból + konflikt) wygenerowane przez zupełnie inny problem. Znając odpowiedź, łatwo będzie ustalić plan terapii.

Filmik, który mi przesłałeś nie odzwierciedla w pełni możliwości terapii manualnej natomiast temat dystrakcji k.udowej odłóż na kiedy indziej. Najlepiej: nie zaprzątaj sobie tym głowy .......... :idea:

Fizkom

AgaW - Wto 06 Sie, 2013

Bioderko, nie umieszczamy na Forum linków odnośnie ćwiczeń-dlatego Twój link został skasowany. Ćwiczenia z internetu każdy może ściągnąć sobie sam i jeśli ćwiczy je bez porozumienia i nadzoru z swoim terapeutą to jest jego sprawa, robi to na własną odpowiedzialność. Forum Bioderko nie pochwala takiej "samowolnej rehabilitacji" i odcina się od rozpowszechniania linków dotyczących ćwiczeń na naszej stronie, stąd kasujemy takie linki (jeśli zależy Ci na wysłaniu komuś linka to możesz to zrobić przez pw na własną odpowiedzialność)
paolo1234567 - Sob 21 Gru, 2013

Witam Was.
Skoro piszę na tym forum a nie jestem specjalistą więc mam problem.
Konflikt u-p. We wtorek ortopeda dał skierowanie na rtg biodra i przypuszczał owy konflikt. Dosłownie przed chwilą to się potwierdziło. Mam 30lat kochałem sport. 3 lata temu poszło więzadło w kolanie. Dla kogoś kto kocha piłkę nożną do szok. Zrobiłem zabieg i na początku roku mogłem pograc delikatnie w piłkę. Grałem do marca bo zaczęły mnie bolec plecy i pachwiny. Wizyta u lek. rodzinnych bo przypuszczałem raczej coś z mieśniami. A to tabletki, nie dadzą nic? z powrotem. Kolejny lekarz tabletki i usg jamy brzusznej. Kolejny tabletki. No w końcu prześwietlenie lędzwia. Niby ok. No i krew również ok. W końcu do ortopedy. RTG biodra no i pech. Znów.
Doradźcie coś. Prof. Czubak otwock mieszkam niedaleko warszawy. Macie jakieś namiary, jak z zabiegiem operacja czy artroskopowo.

Fizkom - Sob 21 Gru, 2013

paolo1234567,
Dlaczego zaczynasz myśleć o zabiegu operacyjnym? Czy wykorzystałeś wszystkie inne, nieinwazyjne metody? Choćby dobrej rehabilitacji.
Konflikt U-P to nazwa problemu ale absolutnie nie dotyka ona przyczyny jego powstania. Na Twoim miejscu skojarzyłbym kolejność zdarzeń: uraz kolana a w drugiej kolejności ból w okolicach pachwin i pleców. Szukaj terapeuty, który odnajdzie przyczynę problemu a nie miejsce bólu. Pamiętaj: to nie sprawca ale ofiara krzyczy (boli) najgłośniej (najmocniej).

Powodzenia,
Fizkom

paolo1234567 - Sob 21 Gru, 2013

Witam
Proszę o pomoc. Nie chcę zadawac głupich pytań na forum dlatego proszę o kontakt mailowy.
pw.transpik@interia.pl

Fizkom - Sob 21 Gru, 2013

paolo1234567,
Na Forum Bioderko nie ma głupich pytań. Są co najwyżej głupie odpowiedzi. Pytaj na Forum.

Fizkom

paolo1234567 - Sob 21 Gru, 2013

OK.
Więc lekarz ortopeda stwierdził że jest to konflikt u-p. Dodał że to już klasyfikuje się jako drugi etap.
Do marca tego roku nie przeszkadzało mi to. Co mogło się stac że ból się pojawił. Kuleję ostatnio na prawą nogę wcześniej na lewą. Zalecił konsultację z prof. Czubakiem. Jest sobota nikt nie pracuje.
Objawy:
Stojąc nie mogę nóg rozszerzyc jak na szerokośc barków. Nawet ciężko miałem zrobi rtg biodra skos leżąc bo nie mogłem nóg rozszerzyc. Jadąc na rowerze stacjonarnym czyję jakby coś przeskakiwało w pachwinie.
I tu pytanie.
Co pomoże na rozciągnięcie mięśni, rehabilitację jak przyczyna leży w kościach? Powiedz co spróbowa jak?

Fizkom - Nie 22 Gru, 2013

paolo1234567 napisa/a:
Co pomoże na rozciągnięcie mięśni, rehabilitację jak przyczyna leży w kościach?
Skąd twierdzenie, że przyczyna leży w kościach? To bardzo wąskie spojrzenie na powstanie konfliktu U-P. Rzekł bym typowo ortopedyczne.
Kość sama w sobie jest tylko jednym z elementów aparatu ruchu. Należy pamiętać, że najczęściej nieprawidłowa funkcja kształtuje strukturę. To, że w marcu zauważyłeś problem nie znaczy, że jego przyczyny nie istniały wcześniej. Tyle tylko, że do tego czasu nie odczuwałeś tego skutków. Trzeba odszukać "początek sznurka" a nie jego koniec. W medycynie często powtarzane jest twierdzenie: "nie leczymy objawów, leczymy przyczynę ich powstania". Czy znasz przyczynę konfliktu U-P u Ciebie ? Jeśli nie, to nie zaczynaj leczenia bo skutki tego będą nietrwałe i wątpliwe.

Fizkom

paolo1234567 - Nie 22 Gru, 2013

Raczej nie znam przyczyny. a gdzie mam jej szukac? od czego zacząc? a czy zabiegi fizio mogą pomóc jak tak to jakie?
pasiflora - Nie 22 Gru, 2013

Znajdź dobrego osteopatę, fizjoterapeutę lub lekarza i zacznij przede wszystkim od znalezienia przyczyny.
Danielos - Nie 22 Gru, 2013

paolo1234567 napisa/a:
Raczej nie znam przyczyny. a gdzie mam jej szukac? od czego zacząc? a czy zabiegi fizio mogą pomóc jak tak to jakie?


Odpowiedzi szukaj u fizjoterapeuty/osteopaty pracującego i myślącego w ujęciu całościowym.Taki specjalista uzyskuje informacje podczas wywiadu i badania fizykalnego oceniając palpacyjnie,wizualnie i ruchowo wzajemną przesuwalność tkanek/narzadów,napięcia i ewentualne powstałe kompensacje, które w danym przypadku mogą dawać końcowy rezultat w powstaniu konkretnego syndromu. Mając zebrane informacje może postawić precyzyjną diagnozę i wdrożyć ukierunkowane leczenie (czyli np. wykonać pracę manualną na specyficznych tkankach i dać ukierunkowane ćwiczenia do pracy samodzielnej).
Wspólnym mianownikiem w dolegliwościach bólowych powiązanych z narządem ruchu jest zaburzenie prawidłowej mechaniki tkanek zarówno w postaci pierwotnej (bezpośredni uraz), niewydolnej adaptacji (przeciążenie) jak i w różnym stopniu kombinacji obydwu czynników. Poprawiając funkcjonowanie organizmu (przez techniki osteopatyczne/rehabilitację funkcjonalną) możesz uzyskać pożądany efekt m in.w postaci złagodzenia/zniesienia dolegliowści bólowych w codziennej aktywności.

paolo1234567 - Nie 22 Gru, 2013

Dzięki za info. Osteopata- nigdy nie zastanawiałem do czego ,,to,, służy. Ale poczytałem teraz i wiem. A czy znacie kogoś, konkretnego speca ? Jestem Z Płońska 60km od Warszawy. Poszperałem i jest u mnie jeden ale muszę sprawdzic czy on się nadaje. A jeszcze jedno mój ortopeda podał mi nazwiska lekarzy do którym powinienem pójśc- Prof. Czubak oraz dr. Andrzej Sionek. Czy oni mi wystarczą czy pomimo tego skonsultowac się również osteopata?
Dzięki i pozdrawiam

Danielos - Nie 22 Gru, 2013

paolo1234567 napisa/a:
Dzięki za info. Osteopata- nigdy nie zastanawiałem do czego ,,to,, służy. Ale poczytałem teraz i wiem. A czy znacie kogoś, konkretnego speca ? Jestem Z Płońska 60km od Warszawy. Poszperałem i jest u mnie jeden ale muszę sprawdzic czy on się nadaje. A jeszcze jedno mój ortopeda podał mi nazwiska lekarzy do którym powinienem pójśc- Prof. Czubak oraz dr. Andrzej Sionek. Czy oni mi wystarczą czy pomimo tego skonsultowac się również osteopata?
Dzięki i pozdrawiam


Prof. Czubak jest uznanym autorytetem w operatywie biodra więc rekomendacja jest słuszna (o tym drugim lekarzu nie mam info więc się nie wypowiem). Radziłbym udać się do fizjoterapeuty/osteopaty który ma trochę inne podejście do twojego problemu niż lekarze. Sam zdecyduj.

paolo1234567 - Pon 23 Gru, 2013

Witam
badanie rtg miednicy ze stawami biodrowymi a-p
Spłaszczenie górnych zarysów głów obu kości udowych, sklerotyzacja głów w częściach górnych i bocznych z obecnością zmian torbielowatych- obraz rtg przemawia za martwicą aseptyczną głó kości udowych.
poza tym uwidoczniony układ kostny miednicy bez zmian ogniskowych i przebudowy kostnej
szerokośc szpar stawów biodrowych prawidłowa
spojenie łonowe i stawy krzyżowo-biodrowe niezmienione.

Byłem u osteopaty przed chwilą. Powiedział że martwica wzięła sie prawdopodobnie z dzieciństwa. Bo jak by była teraz był by stan zapalny i prawdopodobnie ból okolic pachwin w spoczynku.
miałem problemy w podstawówce z prawym kolanem dokładnie coś pod kolanem. jak bym biegał grał w piłkę dostałbym martwicy. osteopata skojarzył fakty i po zabiegu rekonstrukcji więzadła kiedy chciałem wróci do sportu wszystko się pozmieniało. prawdopodobnie miałem chorobę Perthesa o której nie miałem pojęcia. Nic mnie tak naprawde nie bolało. ruchomośc była ok. Postaramy się wróci do stanu sprzed zabiegu.
Dzięki Wam za poradę. Chodziarz mała ulga na święta.

Chyba że macie coś do powiedzenia w mojej sprawie to doradzcie jeszcze coś.
pzdr

AgaW - Pon 23 Gru, 2013

paolo1234567 napisa/a:
Chyba że macie coś do powiedzenia w mojej sprawie to doradzcie jeszcze coś.

Myślę że idziesz w dobrym kierunku zaczynając współpracę z osteopatą.

paolo1234567 - Wto 24 Gru, 2013

Witam
Życzę Wszystkiego Najlepszego Dla Was.
Ale chcę coś napisac odnośnie mojej choroby. Bo czytam ale nigdzie nic nie ma na ten temat konkretnego.
Mówię naprawdę o konkretach. Komórki macierzyste ...
Jeśli ktoś miał coś takiego, taki zabieg niech opisze.
Pozdrawiam

AgaW - Wto 24 Gru, 2013

Zajrzyj do tematu tutaj,oraz do historii tutaj i tutaj
Krzysztof34 - Czw 09 Sty, 2014

Witam Wszystkich Bioderkowiczów a w szczególności Artrostopowiczów cierpiących na Konflikt udowo-panewkowy typu.. FAI-CAM!! ;-) Moja walka z tym konfliktem od kiedy został zdiagnozowany trwa od pierwszego zabiegu artroskopowego ...... 30.10.2008 roku !! 5 lat...mam co świętować? :yes: Myślę, że tak! Dodam tylko, że trzykrotnie wspomagałem się przez podanie preparatu typu: Synviscone 2009, 2 x Durolane 2013 do stawu biodrowego L i P pod kontrolą monitora RTG. Muszę przyznać zastrzyki te w dużym stopniu przyczyniły się do zmniejszenia dolegliwości bólowych, zwiększyły ruchomość .....pozwoliły na jakiś czas odstawić leki,.. normalnie "funkcjonować ?" pół roku po każdym zastrzyku ... przynajmniej w moim przypadku!!
Pozdrawiam Wszystkich ;D
KRZYSZTOF34

bioderko - Pon 10 Lut, 2014

CO to są za leki ? Pierwsze słyszę ...

Paolo , jak mija leczenie z pomocą osteopaty ? Co robisz - jakie podjąłeś zadania ?


Krzysztof , kiedy przyjmowałeś te leki - zastrzyki ? Po operacji artroskopii ? Czy podejmowałeś może leczenie u osteopaty ?
Co o tym sądzisz jako środku na zwiększenie ruchomości w biodrze ?

pozdrawiam

bioderko - Sro 12 Lut, 2014

Dostałem zdjęcie RTG stawu biodrowego tego ostatniego. Proszę może ktoś podejmie się oceny stanu bioder ?

http://images.tinypic.pl/i/00499/qeflclwpyprh.jpg
Tak jak pisałem wcześniej, ograniczenie w ruchomości odwodzenia nóg na zewnątrz powoduje że muszę rezygnować ze sportu i Judo.
Czy potrzebna jest operacja by polepszyć zakres ruchu ?

pozdrawiam

pasiflora - Sro 12 Lut, 2014

bioderko, lekarze niestety tu się nie wypowiadają a reszta nie ma odpowiedniego wykształcenia by Cie zakwalifikować do operacji Proponuję jednak pokazanie zdjęcie specjaliście.

Moim skromnym zdaniem zacznij od wizyty u fizjoterapeuty.

Fizkom - Sro 12 Lut, 2014

bioderko napisa/a:
Proszę może ktoś podejmie się oceny stanu bioder ?

Wielokrotnie powtarzamy, że ze wszystkich sił WZBRANIAMY SIĘ PRZED LECZENIEM ZDJĘĆ RTG I WYNIKÓW TK I RM. Te badania są uzupełnieniem diagnozy a nie jej główną treścią.

Fizkom

Krzysztof34 - Czw 13 Lut, 2014

bioderko,
Cytat:
ograniczenie w ruchomości odwodzenia nóg na zewnątrz powoduje że muszę rezygnować ze sportu i Judo.


Rezygnacja ze sportu może tylko przyspieszyć proces chorobowy bioderek,ale uprawianie czynne sportu wyczynowo..... do przyjemności należeć nie będzie! ;-)

paolo1234567 - Czw 13 Lut, 2014

Witam
Po kilku spotkaniach z osteopata który na początku mówił że nie jest źle i pomoże, okazało się co innego.
NAjpierw miałem wizytę u ortopedy który mnie skierował do prof. Czubaka. Ale poszedłem do osteopaty wg. zaleceń osób z tego forum.
Kilka spotkań i powinno pomóc coś. Po 4 spotkaniach skontaktował się z moim ortopedą i i potwierdził że konsultacja z Czubakiem jest konieczna. Więc nic mi nie pomógł.
Wizytę u Czubaka miełem 2 lutego. Każdy go chwali ja jestem zawiedziony wizytą. Brak konkretów. Miałem rezonans położyłem się na łóżku, ruchomość bardzo mała i ból. Pod usg stwierdził że jak mi to przeszkadza to endo najpierw prawe pół roku później lewe.
Byłem w szoku diagnozą, i nie pytałem o wszystko.
Jeżeli mam już mieć to powinien powiedzieć ,,Panie kapo nie bo martwica, Bmhr nie bo coś. ,,
3 marca do dr Mielnika mam wizytę. Może jeszcze do dr. Laskowskiego w Carolinie. Jakieś opcje.
Teraz jest nędznie szczególnie z prawą nogą.
Może jeszcze do fizjoterapeuty ale wątpie czy coś pomoże.
pozdrawiam

bioderko - Czw 13 Lut, 2014

Osteopatia jest zalecana przez Fizkoma, warto faktycznie od niej zarząć bo to nie operacja i krojenie biodra.
Paolo jesteś z Płońska ale widzę odwiedzasz lekarzy w stolicy. Mam rozumieć , że wizyty wszystkie przeprowadzasz prywatnie łącznie z osteopatią ?
Czy osteopata pracował nad ruchomością bioder manualnie ? Faktycznie nie było poprawy ?

Nie wiem dlaczego ale jakoś prof. Czubak też nie wzbudza jakiegoś wielkiego zaufania, po wypowiedziach na YT czy opiniach ludzi po operacjach. Często jest tak że lekarz z większym stażem nie angażuje się tak mocno w leczenie chorego .
Zdrowia!

PS> Co teraz wykonać ? Jakie następnie kroki powinienem wykonać , udać się do innego lekarza ortopedy na diagnozę choroby i potem do ewnetualnie osteopaty lub rehabilitanta ?
Czy może ktoś doradzić jakieś nazwiska, może być na PW.

pasiflora - Czw 13 Lut, 2014

paolo1234567, myślę, że z wizyty u dr Michała Mielnika będziesz zadowolony.
Ja jestem praktycznie zawsze. Idziesz pewnie do niego prywatnie? Jeżeli myślisz o CMC w Warszawie tzn. o operacji nie refundowanej przez NFZ to szczerze wybrałabym dr Mielnika i operację w Krakowie.
paolo1234567 napisa/a:
Jeżeli mam już mieć to powinien powiedzieć ,,Panie kapo nie bo martwica, Bmhr nie bo coś. ,,
Nie proponował kapoplastyki bo pewnie się nie nadajesz, a BMHR-ów profesor nie wstawia.
W Piekarach i w CMC wstawiają BMHR-a

paolo1234567 - Czw 13 Lut, 2014

prywatnie wizyta lecz nie operacja. Do CMC mam bliżej a może coś się więcej dowiem i będę miał wiedzę. No i przydałby się fizio albo osteopata ale taki który sie zajmował martwicami.
kareo - Pon 17 Lut, 2014
Temat postu: Moje dylematy
Jestem po diagnozie mam FAI CAM PINCER (mieszany) Teraz rodzi się pytanie operować artroskopowo czy na otwartym?
ZA i przeciw proszę.
Lekarz mówi, że artroskopowo nie da rady dotrzeć do 2 naroślą (zdjęcie w Albumie tytuł: kareo)
Na otwartym i wyłamanym biodrze fakt dobre dojście wszystko widać, tylko słyszałem, że zmniejsza się potem ukrwienie stawu min 25% i tym samym odżywianie stawu.
Proszę poradzcie godzić się czy upierać na artro. Po którym zabiegu się szybciej dochodzi do siebie. Jak długo o kulach?
Czekam i dziękuje!!!

Krzysztof34 - Czw 20 Lut, 2014

kareo,
Witam!
Artroskopia, może znacznie wydłużyć żywotność stawu biodrowego i utrzymać go w dobrym stanie odwlekając radykalne metody leczenia z operacją i wszczepieniem implantu włącznie. To fakt...
Zespół konfliktu panewkowo - udowego FAI - Leczenie

Leczenie konfliktu panewkowo - udowego (ang. femoro - acetabular - impigement) polega na usunięciu przyczyny niszczenia tkanek miękkich (obrąbka i chrząstki) przez wystające fragmenty kostne. Usuwamy wystający, asymetryczny fragment kości udowej lub nadmierną część panewki. Metody którymi to możemy to wykonać jest artroskopia lub operacja metoda mini-inwazyjną. Leczenie daje ulgę w objawach bólowych poprawia chodzenie i przede wszystkim znacząco zmniejsza szanse wczesnego zużycia stawu.
To jest ta najnowsza metoda leczenia tego typu schorzeń...
Femoral Acetabular impngement[/u].Stefan Kreuze,M.D,strona gdzie można zobaczyć ten super nowatorski zabieg... http://www.artromedical.p...tawu-biodrowego
pozdrawiam. ;) Ja jestem pod wrażeniem i sam bardzo chciałbym być operowany tą metodą....ciekaw jestem gdzie u nas w kraju stosuje się taką metodę,...dodajmy mało inwazyjną.
Krzysztof ;)

bioderko - Pi 21 Lut, 2014

Kochani możecie polecić jakiegoś rehabilitanta lub lekarza w Warszawie lub okolicach do których mógłbym się udać ze swoim problemem ?
kinga - Pi 21 Lut, 2014

bioderko napisa/a:
Kochani możecie polecić jakiegoś rehabilitanta lub lekarza w Warszawie lub okolicach do których mógłbym się udać ze swoim problemem ?

W odpowiednich działach (w dole Forum) znajdziesz namiary i na lekarzy, i na fizjoterapeutów.

kareo - Sob 22 Lut, 2014

Krzysztof34, Witam i dzięki za odpowiedź. Widzę, że jesteś po artro dwa razy. Jakie efekty u Ciebie po tych zabiegach. Mi głównie chodzi o powrót do uprawiania sportu rekreacyjnego oczywiście. W albumie dałem zdjęcie jakbyś zerknął byłbym wdzięczny. Gdzie robiłeś to artro?
Co do filmu fajnie jest jak jest narośl z jednej strony i da się tak to zrobić u mnie (jak widać na zdjęciu) są naroślą po obu stronach kości udowej i ponoć się nie da artro i bez wyłamania kości udowej ze stawu. Może się ktoś wypowie po oglądnięciu zdjęcia.
pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.

o,la - Sob 22 Lut, 2014

Cześć Kareo, napisałeś:
Jestem po diagnozie mam FAI CAM PINCER (mieszany) Teraz rodzi się pytanie operować artroskopowo czy na otwartym?
ZA i przeciw proszę.

Ja po prostu poszłam do dwóch ortopedów operujących tymi metodami. Na zabieg "na otwarto" miałam już wyznaczony termin, ale osteopata gorąco namawiał mnie na artro i wysłał na rozmowę. Rozmawiałam w otwarte karty, ze stoję przed trudnyn wyborem metody i zostałam przekonana, iż w moim przypadku artroskopia jest lepszym rozwiązaniem. Czas pokaże, czy wybór był słuszny. Jestem 5 dzień po zabiegu, chodze o kulach z częściowym obciążeniem pkd, dwa małe nacięcia z 3 szwami, ból do zniesienia. Dziś wybrałam sie do parku.
Uszkodzonego obrąbka nie dało się niestety przyszyć, został sunięty tak jak i duża wyrośl kostna przedniego brzegu panewki.
Na pytanie o powrót do amatorskiego biegania na razie ortopedzi się tylko uśmiechają z politowaniem. Za to osteopata (sam z resztą ultramaratończyk) od razu mówił "czemu nie?" To jeszcze jeden argument za tym , że "warto rozmawiać" ;-)
pzdr ola

kareo - Nie 23 Lut, 2014

DZiękuje Ola za pochylenie się nad moim przypadkiem. Gdzieś na forum umieściłem RM i TK oraz zdjęcie w Albumie. Niestety wygląda to tak że oprócz narośli na głowie kości udowej w liczbie 2 są jeszcze inne problemy. Uszkodzona chrzastaka i jej brak na części a co reszte to lekarz powinien mi powiedzieć ale nie powiedział. Pewnie i obrąbek i może jeszcze coś. Może dlatego mi powiedział, że na artro to nie. Ale musze godzieś pojechać na inne konsultacje. Zostaje mi RZeszów (rudna Mała) Mielec lub Tarnów. Szkoda że nie można podesłać gdzieś zdjęcia RTG i ktoś by się wypowiedział co się zna na rzeczy. Nie chodzi o to aby stawiał diagnozę i brał za nią odpowiedzialność. JA też po przeczytaniu wielu artykułów z tego forum postawiłem sobie diagnozę. Lekarz tylko potwierdził to co przypuszczałem. Ale niestety nie znam się i szukam pomocy nadal.
Pozdrawiam serdecznie ból do zniesienia więc mam jeszcze czas. Chodzę lekko utykając ale leków przeciwbólowych na razie nie muszę jeść. Jak długo nie wiem.
Jeszcze raz dzięki.
Ps. Szukam kogoś kto leczył biodra u dr Rydzaka w Rzeszowie lub Lubaczowie. Proszę na Pw.

Iza - Nie 23 Lut, 2014

kareo napisa/a:
JA też po przeczytaniu wielu artykułów z tego forum postawiłem sobie diagnozę. Lekarz tylko potwierdził to co przypuszczałem.


Kareo nie ma co czytać i gdybać za dużo tylko jechać do prawdziwego specjalisty. Ja też nie miałam długo diagnozy i błądziłam w ciemności. Wystarczyła jedna wizyta u Profesora Czubaka, jeden rzut okiem na moje zdjęcie i już wiedziałam na czym stoję. Tu na miejscu biegałam od lekarza do lekarza, a każdy tylko oczy wytrzeszczał. Szukając w internecie miałam wszystkie choroby świata. Nie ma co czekać tylko umówić wizytę. Ja musiałam jechać 500 km i nie mało mnie to kosztowało, ale dziś wiem, że to była najlepsza decyzja. Tu na miejscu i tak wydałabym o wiele więcej pieniędzy biegając do pseudo fachowców.

kareo - Nie 23 Lut, 2014

Hm tak się łudziłem, że nie będę musiał jechać. jak najlepiej się dostać i najszybciej do profesora. Czy prywatnie (jaki koszt) czy na NFZ. Co radzisz?
Iza - Nie 23 Lut, 2014

kareo napisa/a:
Hm tak się łudziłem, że nie będę musiał jechać. jak najlepiej się dostać i najszybciej do profesora. Czy prywatnie (jaki koszt) czy na NFZ. Co radzisz?


Z tego co wiem to profesor tylko prywatnie przyjmuje. Ja się rejstrowałam ostatnio do Orto na Ochocie - termin 25 czerwiec - wizyta 200 zł. 4 miesiące się czeka, więc się spiesz.

paolo1234567 - Pon 24 Lut, 2014

Czubak 250zł Warszawa Aleja Stanów Zjednoczonyh (22) 673 60 43 .
Sutherland Medical Center

magda. - Pon 24 Lut, 2014

kareo zdecydowanie trzeba sie udac do specjalistow i fachowcow w temacie, nawet kilku nim podejmie sie decyzje.
ja tez sie troche zastanawialam przed artro i nawet po tym jak cie lekarze zdiagnozuja sam musisz podjac decyzje
ja tez mialam zdiagnozowany CAM PINCER, ale procz tego juz jakiestam zwyrodnienie w stawie. na MRT wyszly dwie cysty.
jesli w stawie jest cos wiecej niz CAM PINCER (jesli piszesz, ze chrzastka tez nie wyglada najlepiej) to trzeba sie mocno zastanowic, czy juz nie jest za pozno.

trzeba tez pomyslec tak - co ci dolega (objawy), skad sie biora (co btam w stawie jest) i jak to naprawic.
ja mialam ograniczona ruchomosc (rotacja na zew. i wew.), artroskopia i usuniecie CAM PINCEr zwiekszyla rotacje na zewnatrz.
tak jak piszesz, za pomoca artro nie da sie dojsc do wewnetrznej strony, ja jak na razie nie widze poprawy w rotacji do wew (4 tygodnie po zabiegu)
mozesz wypytwac lekarzy w jaki sposob ograniczac bedzie cie wewnetrzna narosl

artroskopia nie pomoze Ci niestety zlikwidowac zwyrodnienia. moze je troche zahamowac (usuniecie CAM PINCER na pewno pomoze oszczedzic obrabek w tym miejscu, jesli jest on zerwany, to jego refiksacja tez sie pozytywnie odbije)
ale jesli chrzastka jest mocno pokiereszowana to z nia sie nie da nic zrobic (tak mi powiedziano)

niesamowita przewaga artro jest mala inwazyjnosc, ja nawet nic innego nie rozwazalam, moja chrzastka tez jest juz pokiereszowa
operacja otwarta oznacza dlugi czas rehabilitacji, a kto wie jak szybko sie potem zwyrodnienie rozwinie?

przy artro sobie wytlumaczylam, ze "trace" 2 miesiace i a nuz sie uda i cos pomoze w tych moim przypadku
jesli nie -to przynajmniej bede w miare szybko sprawna

ale przede wszytskim: wizyty u kompetentnych lekarzy, ktory ci pomoga stwierdzic, czy artro w ogole wchodzi w gre. zaoszczedzisi i czas i pieniadze, jesli od razu udasz sie do fachowcow. ja moge polecic rowniez dr Mielnika w Piekarach Slaskich.

Pozdrawiam i powodzenia!

PS
inna sprawa, ze wazne jest zdefiniowanie przyczyny problemu, moze fizjoterapia tez mozna cos zdzialac?

klaudio - Pon 24 Lut, 2014
Temat postu: konflikt panewkowo udowy
witam

wszystkim na forum bioderko

chcialbym was poprosic o rade, opinie w moim przypadku-korzystajac z waszego doswiadczenia

Operacji prawego biodra celem usuniecia narosli usuniecie narośli powodujacych konflikt panewkowo-udowy-ograniczenie ruchu, ból,utykanie poddalem sie 29.01.2014
Po operacji dwie wizyty u lekarza operującego-dwa razy usunięcie płynu wysiekowego gromadzonego w stawie biodrowym
Przy drugiej wizycie płyn oddano do laboratorium celem wyeliminowania kosmkowego zapalenia błony maziowej-czekam na wyniki
Płyn wysiekowy nadal nachodzi, boli ,utykam mimo usuniecia narosli
czy ktos z was "przerabial" podobny przypadek

Dziekuje za odpowiedz

AgaW - Pon 24 Lut, 2014

To krótki czas od operacji, masz prawo nie chodzić dobrze. Jak wyczytasz w wielu miejscach na Forum (także w tym dziale, jak i w dziale o rehabilitacji) odpowiednia rehabilitacja z czasem wyeliminuje zły chód i utykanie. Z racji podchodzenia płynu wysiękowego być może na tym etapie Twoja rehabilitacja może być w wersji okrojonej-ale o możliwościach pracy terapeutycznej z Tobą powinieneś porozmawiać z fizjoterapeutą.
Aga123 - Wto 25 Lut, 2014

Witam,
trzy miesiące temu miałam artroskopię wykonaną przez doktora Jacka Mazka. Polecam

pasiflora - Wto 25 Lut, 2014

Aga123, a dlaczego polecasz?
kareo - Sro 26 Lut, 2014

Magda , Iza Paolo dzięki
Iza - Czw 27 Lut, 2014

kareo napisa/a:
Magda , Iza Paolo dzięki


Ależ proszę bardzo :)

bioderko - Pi 28 Lut, 2014

Jestem załamany, zły i nie wiem co jeszcze.
Wczoraj byłem u lekarza i w sumie powiedział że to nowe określenie chorobowej jednostki "konflikt udowo-panewkowy". U mnie na podstawie RTG stwierdził zmiany zapalne stawu a nie konflikt, była wrodzona wcześniej dysplazja. Zalecił unikanie pływania zabką , czyli ruchy odwodzenia i tylko jazda na rowerze z wysokim siodełkiem. Mam też krótszą nogę jedną i płaskostopie. Zalecił chodzenie z wkładkami w butach. NIe wiem już co robić. Czy mam rezygnować przez to z Judo ? Czy to wyklucza ćwiczenia na macie i rozciąganie . Nie mogłem przez to spać muszę się przyznać a ja czuje frustrację :(

kinga - Pi 28 Lut, 2014

bioderko, idź do dobrego fizjoterapeuty. Namiary znajdziesz na Forum.
AgaW - Pi 28 Lut, 2014

kinga napisa/a:
idź do dobrego fizjoterapeuty

Dokładnie!

Krzysztof34 - Sob 01 Mar, 2014

bioderko,
Cytat:
Czy mam rezygnować przez to z Judo ?

Z żadnego Judo nie rezygnuj..... i spokojnie !Pływaj żabką,pieskiem i czymkolwiek bylebyś miał ochotę i chęć do pływania ;-)
Cytat:
Czy to wyklucza ćwiczenia na macie i rozciąganie
.
Rozciagaj się i wzmacniaj ścięgna,mięśnie..... ile tylko dasz radę....
pamiętaj tylko ból jest wykładnią Twojej postępującej choroby...Jeśli boli ..przerwij ćwiczenia,odpocznij i nie na maxs'a :roll: .

Fizkom - Sob 01 Mar, 2014

Krzysztof34 napisa/a:
Rozciagaj się i wzmacniaj ścięgna,mięśnie..... ile tylko dasz radę....

Bioderko,
Nowoczesna fizjoterapia to żadne rozciąganie czy wzmacnianie miesni i scięgien
Podstawą terapii jest prawidłowe rozpoznanie nieprawidłowości w zakresie funkcji a dopiero potem struktury.
Potwierdzam to co napisała Kinga i AgaW. Słuchaj doświadczonych osób. Idź do dobrego fizjoterapeuty. Nie trać czasu na "dreptanie w miejscu".

Fizkom

Krzysztof34 - Sob 01 Mar, 2014

Fizkom,
Cytat:
Słuchaj doświadczonych osób.
Chyba, że tez miałeś przeprowadzone dwie operacje artroskopowe w ciągu 6 miesięcy po czym wróciłeś do pełni zdrowia do do sił,pracy .....do życia! ;-)
Przepraszam,ale myślę,że też w jakiś sposób jestem doświadczony! A może się mylę ? :evil: Chyba troszkę przesadziłeś...
Cytat:
Nie trać czasu na "dreptanie w miejscu"
.
Ciekaw jestem co to może znaczyć.....?Tylko proszę bez tej "medycznej nowomowy"
Cytat:
Nowoczesna fizjoterapia to żadne rozciąganie czy wzmacnianie miesni i scięgien

Nie jestem tego taki pewien!
kareo
Cytat:
Mi głównie chodzi o powrót do uprawiania sportu rekreacyjnego oczywiście. W albumie dałem zdjęcie jakbyś zerknął byłbym wdzięczny. Gdzie robiłeś to artro?

Super!!! ...uprawiaj ten sport i "nie tylko" ile tylko dasz radę....tylko pozazdrościć Twojego zapału i zaangażowania!Do rekreacyjnego wysiłku z pewnością wystarczy....
Cytat:
Idź do dobrego fizjoterapeuty
to jest The Best...
zapisz się i czekaj dobre 3.. no może jak masz "znajomości"miesiąc?!!... oczywiscie mówię tu o NFZ..
Spokojnie ja też ćwiczyłem ...judo i było najgorszym to,że przestałem uprawiać a choroba bioderek rozwijała się równomiernie i przy braku aktywności fizycznej znacznie przyspieszyła..
pozdrawiam
Krzysztof
Przepraszam,ale mnie troszkę poniosło!!
Przypomniało mnie się hasło,które usłyszałem w gabinecie "fizjoterapeutów"...patyk w zęby i nie ma,że boli!!?Niezłe?Ale wzmacnia!No niestety taka jest rzeczywistość !

Fizkom - Sob 01 Mar, 2014

Krzysztof34,
A i owszem. Poniosło Ciebie trochę.

Fizkom

bioderko - Sob 01 Mar, 2014

Dzięki wszystkim za pomoc i Krzysztofowi34 również! :-)
Zapomniałem dodać, lekarz stwierdził co prawda zwiększenie trochę głowy kości udowej ale powiedział że to nie typowy konflikt u-p, a raczej dyslepsja bioder, którą miałem za noworodka. Nie powiedział nic o operacji.
Wczoraj się trochę rozciągałem wieczorem i przy pochyleniu tułowia do przodu nie mam takiego bólu i zakres odwodzenia jest większy oczywiście niż przy wypchnięciu miednicy do przodu gdy sylwetka jest pionowa, bo nawet ze zdjęć RTG można trochę to wywnioskować po kształcie panewki . Lekarz przepisał mi zabiegi fizjoterapeutyczne : laser, krioterapia i kinezyterapia bez podwieszek i wyciągów. :roll:
pozdrawiam i zdrowia wszystkim!

Fizkom - Sob 01 Mar, 2014

bioderko,
Jaką diagnozę postawił lekarz ? Co jest przyczyną bólu na który się skarżysz ?

Fizkom

Danielos - Sob 01 Mar, 2014

bioderko napisa/a:
Dzięki wszystkim za pomoc i Krzysztofowi34 również! :-)
Zapomniałem dodać, lekarz stwierdził co prawda zwiększenie trochę głowy kości udowej ale powiedział że to nie typowy konflikt u-p, a raczej dyslepsja bioder, którą miałem za noworodka. Nie powiedział nic o operacji.
Wczoraj się trochę rozciągałem wieczorem i przy pochyleniu tułowia do przodu nie mam takiego bólu i zakres odwodzenia jest większy oczywiście niż przy wypchnięciu miednicy do przodu gdy sylwetka jest pionowa, bo nawet ze zdjęć RTG można trochę to wywnioskować po kształcie panewki .


bioderko napisa/a:
Lekarz przepisał mi zabiegi fizjoterapeutyczne : laser, krioterapia i kinezyterapia bez podwieszek i wyciągów. :roll:
pozdrawiam i zdrowia wszystkim!


To już jest chyba w Polsce rutyną, że nt rehabilitacji pierwsze zdanie mają lekarze. Równie dobrze na temat astronomii mogą co nieco powiedzieć ogrodnicy (nie ujmując nic ogrodnikom)...
Uwzględnij info Kingi, AgiW i Fizkoma. Poszukaj fizjoterapeuty z prawdziwego zdarzenia, który przebada Cię funkcjonalnie i postawi diagnozę pod kątem czynnościowym (w końcu najbardziej miarodajne badanie narządu ruchu odbywa się właśnie poprzez ruch (a nie "obrazki" diagnostyczne). Dobierze Ci równiez takie zadania domowe które będą nacelowane do twojej specyfiki rozpoznania. Nawet nie wyobrażasz sobie jak może wyglądać nowoczesna rehabilitacja dopóki nie spróbujesz podejścia o charakterze holistycznym i indywidualnym.
Rehabilitacja w swej fizycznej intensywności pracy mięśni może sięgać od subtelnych ruchów koncepcji Feldenkraisa po interwałowy medyczny trening sportowy (gdzie naprawdę można się "wydolnościowo zajechać"). Taka terapia to przede wszystkim umysłowe zaangażowanie w proces, podczas którego można dokonać "przywrócenia ustawień fabrycznych" czyli odtworzyć prawidłowy ruch na który składa sie masa składowych:timing mięśniowy[sekwencja włączania się poszczególnych mięśni do wykonania zadania], koordynacja, siła czy kontrola ekcentryczna. Akcent pracy pada na oprogramowanie (czyli stymulację Twojego układu nerwowego do interreakcji z aparatem wykonawczym [układ mięsniowo-szkieletowy]) a nie wyłącznym dobudowywaniem ostprzętu (automatyzm ruchu).
No ale by wiedzieć o co mniej więcej chodzi, to trzeba zwykle tego doświadczyć...

paolo1234567 - Wto 04 Mar, 2014

Byłem wczoraj u dr Mielnika. Jedno czego nie rozumiem to wizyty na 15 (dr przyjmował od 15 , byłem pierwszy) a okazuje że kto pierwszy ten lepszy. Miałem 450km bo z mazur akurat jechałem i byłem na 13 a ktoś z częstochowy już czekał. Można sobie wyobrazic jak bym przyszedł dopiero przed 15.
Ale do rzeczy.
Dr Mielnik świetny fachowiec i człowiek. Wizyta bezporównania do wizyty u prof Czubaka.
Przy martwicy obu głów u Czubaka wyrok :
za rok prawe biodro, po pół roku lewe. Endoproteza
Dr Mielnik
Za około rok jednorazowo obustronna BMHR :lol:
Na taki zabieg czeka się nawet 5lat.
Za tydzień jeszcze wizyta w szpitalu w celu zapisania się już na zabieg.
Dzięki temu forum, bo bym miał kaleczną-klasyczna endo, a tak nowoczesną i świetną BMHR

Iza - Wto 04 Mar, 2014

paolo1234567 napisa/a:
Dr Mielnik świetny fachowiec i człowiek. Wizyta bezporównania do wizyty u prof Czubaka.
Przy martwicy obu głów u Czubaka wyrok :
za rok prawe biodro, po pół roku lewe. Endoproteza
Dr Mielnik
Za około rok jednorazowo obustronna BMHR :lol:
Na taki zabieg czeka się nawet 5lat.
Za tydzień jeszcze wizyta w szpitalu w celu zapisania się już na zabieg.
Dzięki temu forum, bo bym miał kaleczną-klasyczna endo, a tak nowoczesną i świetną BMHR


Chmmm ....... dwóch wspaniałych specjalistów i dwie różne diagnozy. Rozumiem, że skłaniasz się ku tej mniej inwazyjnej. Pytanie tylko dlaczego profesor Czubak zdecydował inaczej? Drążyłabym temat :)

AgaW - Wto 04 Mar, 2014

Iza napisa/a:
dlaczego profesor Czubak zdecydował inaczej?

Tak się zdarza że autorytety lekarskie w dziedzinie bioder mają odmienne zdanie.
Myślę że tak dlatego że nie jest specjalistą w BMHR, bardziej w innych metodach i uczciwie wypowiedział się z punktu wiedzenia swoich doświadczeń.
Dr. Mielnik zaś jest specjalistą w BMHR i on wie najlepiej u kogo taka operacja ma sens.
Osobiście gdybym miała taką diagnozę w takim przypadku to zapisałabym się na termin w Dr.Mielnika (choć wiadomo na przykładzie np. Pasiflory że są przesunięcia itd).

pasiflora - Wto 04 Mar, 2014

AgaW napisa/a:
Osobiście gdybym miała taką diagnozę w takim przypadku to zapisałabym się na termin w Dr.Mielnika (choć wiadomo na przykładzie np. Pasiflory że są przesunięcia itd).
Zrobiłabym dokładnie tak samo pomimo iż to ja byłam przesuwana.
paolo1234567 - Czw 06 Mar, 2014

Zapewne prof Czubak nie robi bmhr i dlatego nie zaproponował. Ale zapewne wie co to jest bmhr i mógł naprowadzi mnie na np: dr Mielnika. Bo na pewno się znają.Prof Czubak wspomniał o endoprotezie że wytrzymuję 30lat i przy moich 30 to jeszcze raz na pewno bym musiał ją wymienic. No i tu już mogą się pojawic problemy.
Ale endo żyją średnio 12-15 lat a 30lat to rekordziści.
BHR są od ponad 10lat trwałośc na poziomie 95-97%. Więc 30 lat mogą wytrzymac.
Nie pytałem o aktywnośc fizyczną ale podobno można nawet w tenisa grac,
Ja bym wolał w piłkę nożną kiedyś zagrac. Bo to było całe moje życie.
3 lata temu poszło więzadło i problemy się zaczęły.

pasiflora - Pi 07 Mar, 2014

paolo1234567, wiem że możesz mieć żal do profesora, bo powinien poinformować o innych metodach. Znają się ze sobą na pewno i wie na temat BMHR-a Może jest przeciwko niej? Ja też gdyby nie forum nie wiedziałabym o BMHR-ze. Ba,o takiej ewentualności nawet nie nie powiedział mi lekarz z tego samego szpitala. Wybór teraz należy do Ciebie.
paolo1234567 - Sob 08 Mar, 2014

Sama masz bmhr i wiesz napewno jaka by była różnica w porównaniu z endo. Mam 2014 rok czyli 5 lat od wprowadzenia bmhr i pewnie jak by było coś lepszego ktoś na forum by o tym wspomniał.
Ja sie nie znam ale czytając dużo na ten temat sądzę nie ma nic lepszego.
I tak dla ciekawostki pytałem dr Mielnika czy mogę uzyska pomoc u osteopaty (uśmiechnął się tylko i stewierdził że nie.)

kinga - Sob 08 Mar, 2014

paolo1234567 napisa/a:
I tak dla ciekawostki pytałem dr Mielnika czy mogę uzyska pomoc u osteopaty (uśmiechnął się tylko i stewierdził że nie.)

Paolo i uwierzyłeś doktorowi? Doktor to specjalista chirurg ortopeda. Może nawet nie wie, czym dokładnie zajmuje się osteopatia, czy też nowoczesna rehabilitacja.

Danielos - Sob 08 Mar, 2014

kinga napisa/a:
paolo1234567 napisa/a:
I tak dla ciekawostki pytałem dr Mielnika czy mogę uzyska pomoc u osteopaty (uśmiechnął się tylko i stewierdził że nie.)


Paolo i uwierzyłeś doktorowi? Doktor to specjalista chirurg ortopeda. Może nawet nie wie, czym dokładnie zajmuje się osteopatia, czy też nowoczesna rehabilitacja.


Dyskuja odzwierciedla relację części środowiska lekarskiego do rehabilitacji i i zawodów związanych z ochroną zdrowia. A tracą na tym wszyscy... lekarze, fizjoterapeuci no i oczywiście sami pacjenci.

Krzysztof34 - Sro 12 Mar, 2014

paolo1234567,
Witam!
Widzę,że jesteś po artro....
Myślę,że musisz się zastanowić co dalej! I dlaczego?
Cytat:
I tak dla ciekawostki pytałem dr Mielnika czy mogę uzyska pomoc u osteopaty (uśmiechnął się tylko i stewierdził że nie.)

Dlatego!
Wykładnią tego wszystkiego jest ból !!! ! I to .. ile tego dziadostwa jesteś wstanie przyjąć!Jak z tym żyć,funkcjonować itd.
pozdr.
Krzysztof

pasiflora - Sro 12 Mar, 2014

paolo1234567, a ja bym się udała do fizjoterapeuty, bądź do osteopaty. Opinia tych specjalistów jest dla mnie równie ważna co zdanie ortopedy. Jednak ortopeda tnie, przepisuje leki etc., a specjaliści od rehabilitacji zajmują się przywróceniem utraconej/zaburzonej funkcji. Kontakt z tymi specjalistami może zdecydowanie oddalić widmo operacji. Po co się ciąć od razu? Czy jest, aż tak źle?
levariovus - Czw 13 Mar, 2014

Na moje bioderka dwóch fizjoterapeutów powiedziało że dopiero po zabiegu będą wstanie pomóc
Fizkom - Czw 13 Mar, 2014

levariovus,
Czy fizjoterapeuci wspominali o terapii przedoperacyjnej jako o przygotowaniu do zabiegu?

Fizkom

levariovus - Czw 13 Mar, 2014

Fizkom,
Oczywiście że tak

pasiflora - Czw 13 Mar, 2014

levariovus, czyli jednak byli w stanie pomóc.
U mnie brak rehabilitacji przedoperacyjnej zakończył się wielkimi łzami. Nie miałam mięśni przygotowanych, a z takimi przykurczami ciężko mi było w nowej, prostszej pozycji.
Ponad to po operacji jest zawsze szybciej, łatwiej.

levariovus - Czw 13 Mar, 2014

Chodziło mi o to że zabiegi fizjo nie przyniosą efektu bez zabiegu a dopiero po operacji będzie można usprawniać bioderko
paolo1234567 - Czw 13 Mar, 2014

Ja celowo się spytałem dr. Mielnika odnośnie osteopaty.
U mnie największym problemem jest rotacja. Tzn. jej brak. Stojąc rozszeżyc nogi - niemożliwe. Ale leżąc już trochę lepiej. Trzeba znaleśc kogoś kto poprawi mój stan.

pasiflora - Czw 13 Mar, 2014

paolo1234567, levariovus, idźcie do fizjoterapeuty/osteopaty a potem zawsze możemy podyskutować czy coś przyniesie efekt. Z gdybania nic się nie dowiemy, a lekarze z reguły są na nie w tym zakresie.
magda. - Pi 14 Mar, 2014

paslifora, Fizkom, a jak wyglada tak fizjoterapia przygotowawcza?
co sie na niej robi?

ja juz jestem po artroskopii, wiec i tak za pozno, ale moj posladek daje mi strasznie popalic i nie wiem co robic (fizjoterapeutka probouje roznych cwiczen, ale jak na raize nie przynioslo duzych efektow)

pozdrawiam

kinga - Pi 14 Mar, 2014

magda. napisa/a:
a jak wyglada tak fizjoterapia przygotowawcza?
co sie na niej robi?

Robi się to, co jest potrzebne. Fizjoterapeuta przeprowadza wywiad, badanie i wtedy opracowuje terapię. Dla każdego jest ona/ powinna być indywidualna i skierowana na jego braki, potrzeby, dysfunkcje narządu ruchu.

Fizkom - Pi 14 Mar, 2014

Terapia przedoperacyjna jest niezwykle ważna. Dzięki niej lekarz ortopeda ma lepsze warunki do przeprowadzenia operacji a Ty szybciej pozbierasz sie po zabiegu i z biegu rozpoczniesz rehabilitację. Tak terapia powinna dotyczyć wszystkich tych elementów, które będą Tobie potrzebne w trakcie i tuż po zabiegu:
1. optymalny wzorzec oddechowy
(optymalny oddech -----> większa wydolność --------> mniejsze zmęczenie przy wysiłku)
(optymalny oddech -----> lepszy rozkład ciśnień w jamach ciała ----> postawa ciała bliższa pozycji neutralnej (bliższa ideału) przy mniejszym napięciu mięsniowo-powięziowym)
2. przepracowane wszystkie fazy kontroli motorycznej dla tułowia (PNF)
3. uwolnienie powięziowe w obrębie struktur łącznotkankowych (praca na powięziach)
4. umiejętność poruszania się o 2-óch kulach (bardzo ważne !!! )
5. nauka odbarczania tułowia w pozycji leżenia na plecach (przyda się, oj przyda pierwszych dniach po operacji)

Fizkom

magda. - Pon 17 Mar, 2014

Fizkom - dzieki!
Marek72 - Pon 17 Mar, 2014

Witam,jestem nowy na forum dlatego proszę o pomoc.Od kilku miesięcy zacząłem odczuwać ból w lewej części biodra,udałem się z tematem do miejscowego ortopedy,po krótkim badaniu diagnoza wstępna konflikt udowo-panewkowy.Następna wizyta ze zdjęciem potwierdzenie konfliktu ,typ krzywkowy.Lekarz zabronił absolutnie biegania(wcześniej amatorsko uprawiałem różne sporty-bieganie,siłownia) i stwierdził :?: póki co ,wystarczy jazda rowerem oraz pływanie,po czym zaprosił mnie na wizytę za pół roku :roll: Trochę dziwi mnie zalecenie ,czy tego typu ruch wystarczy?Może jest to po prostu odwlekanie w czasie,mam zamęt w głowie...
Iza - Pon 17 Mar, 2014

Marek72 napisa/a:
Witam,jestem nowy na forum dlatego proszę o pomoc.Od kilku miesięcy zacząłem odczuwać ból w lewej części biodra,udałem się z tematem do miejscowego ortopedy,po krótkim badaniu diagnoza wstępna konflikt udowo-panewkowy. Następna wizyta ze zdjęciem potwierdzenie konfliktu ,typ krzywkowy.Lekarz zabronił absolutnie biegania(wcześniej amatorsko uprawiałem różne sporty-bieganie,siłownia) i stwierdził :?: póki co ,wystarczy jazda rowerem oraz pływanie,po czym zaprosił mnie na wizytę za pół roku :roll: Trochę dziwi mnie zalecenie ,czy tego typu ruch wystarczy?Może jest to po prostu odwlekanie w czasie,mam zamęt w głowie...



Witaj Marek72. Czasem czas działa na naszą niekorzyść, dlatego warto porozmawiać o tym z lekarzem, który specjalizuje się w schorzeniach bioder. Lokalni ortopedzi nie zawsze posiadają wystarczającą wiedzę. Poza tym bardzo ważna jest rehabilitacja o której znajdziesz wiele informacji na naszym forum :)

AgaW - Pon 17 Mar, 2014

Iza napisa/a:
Poza tym bardzo ważna jest rehabilitacja o której znajdziesz wiele informacji na naszym forum

Dokładnie, poczytaj ten temat od początku jak i podobne mówiące o tym problemie na Forum, będziesz mieć jaśniejszy obraz sytuacji.

Marek72 - Pon 17 Mar, 2014

Dziękuję za odpowiedzi,forum studiuję kompleksowo,co do lekarza zasięgnąłem opinii i są dosyć dobre.Specjalista w zakresie ortopedii i traumatologii ruchu.Mam zamiar udać się na konsultację do innego lekarza i wtedy być może rozjaśni się sytuacja.Pytałem ortopedę o rehabilitację-stwierdził że na tym etapie jest zbyteczna,dopiero po ewentualnym zabiegu będzie wskazana.Przygotowałem się do wizyty zadając szereg pytań,reasumując efekt był taki ,że biodra nie są w tak złym stanie ,aby je operować,padło jeszcze stwierdzenie że zabieg należy odwlekać jak najdłużej o ile nie jest konieczny,a ból można znieść.
Iza - Pon 17 Mar, 2014

Marek72 napisa/a:
Dziękuję za odpowiedzi,forum studiuję kompleksowo,co do lekarza zasięgnąłem opinii i są dosyć dobre.Specjalista w zakresie ortopedii i traumatologii ruchu.Mam zamiar udać się na konsultację do innego lekarza i wtedy być może rozjaśni się sytuacja.


Zrób to koniecznie, mój "znakomity" ortopeda traumatolog chciał mnie leczyć sterydami na szczęście się nie dałam i trafiłam do Profesora Czubaka :)

Marek72 napisa/a:
Pytałem ortopedę o rehabilitację-stwierdził że na tym etapie jest zbyteczna,dopiero po ewentualnym zabiegu będzie wskazana.


Bardzo ciekawa opinia, bo ja wiem z doświadczenia, że ból spowodował odruchowe przykurczanie nogi przez co zaczęłam utykać, a rehabilitacja przed zabiegiem jest tak samo ważna jak i po.


Marek72 napisa/a:
że biodra nie są w tak złym stanie ,aby je operować, padło jeszcze stwierdzenie że zabieg należy odwlekać jak najdłużej o ile nie jest konieczny,a ból można znieść.


Jeśli nie są "w tak złym stanie" to trzeba o nie dbać i rehabilitować, a z tego co wiem ból jest informacją o tym, że coś złego się dzieje w naszym organizmie. Przechodzenie bólu w stan przewlekły to takie trochę udawanie, że nic się nie dzieje.

Marek72 - Pon 17 Mar, 2014

Dlatego właśnie piszę ,gdyż rady ortopedy są co najmniej dwuznaczne.Z drugiej strony rozmawiałem z kilkoma osobami po artroskopii (postanowiłem zgłębić temat) i praktycznie żadna z nich nie jest zadowolona z zabiegu :?: .Wręcz moja znajoma twierdzi że bóle zwiększyły się i również radzi odwlekać ingerencję operacyjną o ile to możliwe.Najgorszy w tym wszystkim jest fakt,że całe życie byłem aktywny sportowo i nie wyobrażam sobie siedzenia przed telewizorem ,tycia itd.Najlepiej być zdrowym.... :-( :-(
Iza - Pon 17 Mar, 2014

Marek72 napisa/a:
Dlatego właśnie piszę ,gdyż rady ortopedy są co najmniej dwuznaczne.Z drugiej strony rozmawiałem z kilkoma osobami po artroskopii (postanowiłem zgłębić temat) i praktycznie żadna z nich nie jest zadowolona z zabiegu :?: .Wręcz moja znajoma twierdzi że bóle zwiększyły się i również radzi odwlekać ingerencję operacyjną o ile to możliwe.Najgorszy w tym wszystkim jest fakt,że całe życie byłem aktywny sportowo i nie wyobrażam sobie siedzenia przed telewizorem ,tycia itd.Najlepiej być zdrowym.... :-( :-(



Po raz kolejny na tym forum polecam Profesora Czubaka i konsultacje u niego. Warto pytać najlepszych o zdanie. Mnie profesor chciał operować już rok temu. Przeciągnęłam do dziś. Czy było warto? Tego nie wiem, ale ten rok nie należał do udanych pod względem mojej funkcjonalności. Poza tym każdy przypadek jest inny, więc decyzje należą tylko do Ciebie. Ja jestem na etapie utwierdzania decyzji o operacji :)

Marek72 - Pon 17 Mar, 2014

Iza napisa/a:
Marek72 napisa/a:
Dlatego właśnie piszę ,gdyż rady ortopedy są co najmniej dwuznaczne.Z drugiej strony rozmawiałem z kilkoma osobami po artroskopii (postanowiłem zgłębić temat) i praktycznie żadna z nich nie jest zadowolona z zabiegu :?: .Wręcz moja znajoma twierdzi że bóle zwiększyły się i również radzi odwlekać ingerencję operacyjną o ile to możliwe.Najgorszy w tym wszystkim jest fakt,że całe życie byłem aktywny sportowo i nie wyobrażam sobie siedzenia przed telewizorem ,tycia itd.Najlepiej być zdrowym.... :-( :-(



Po raz kolejny na tym forum polecam Profesora Czubaka i konsultacje u niego. Warto pytać najlepszych o zdanie. Mnie profesor chciał operować już rok temu. Przeciągnęłam do dziś. Czy było warto? Tego nie wiem, ale ten rok nie należał do udanych pod względem mojej funkcjonalności. Poza tym każdy przypadek jest inny, więc decyzje należą tylko do Ciebie. Ja jestem na etapie utwierdzania decyzji o operacji :)

Teraz zwrócę się osobowo,czy przez ten rok poddałaś się rehabilitacji i z jakim skutkiem?Podejrzewam że jest pomocna,jednak zabieg i tak będzie trzeba wykonać.Moje dolegliwości sprowadzają się do bólu wieczorem ,nocą lub po wysiłku(jest do wytrzymanie bez tabletek),jak z tym u Ciebie :?:

Iza - Pon 17 Mar, 2014

Marek72 napisa/a:
Teraz zwrócę się osobowo,czy przez ten rok poddałaś się rehabilitacji i z jakim skutkiem?Podejrzewam że jest pomocna,jednak zabieg i tak będzie trzeba wykonać.Moje dolegliwości sprowadzają się do bólu wieczorem ,nocą lub po wysiłku(jest do wytrzymanie bez tabletek),jak z tym u Ciebie :?:


Chodzę prywatnie na rehabilitacje cały czas i pomagają mi uwolnić się choć na chwilę od bólu. Ja mam jednak inne schorzenie Marku niż Ty i na innym etapie więc nie możemy tego porównać. Początkowo też miałam tylko bóle wieczorne, lub wtedy gdy długo się nachodziłam. Dziś odczuwam stale dolegliwości, czasem się nasilają i muszę łykać prochy, bo nie daję rady.

Marek72 - Wto 18 Mar, 2014

Dziękuję Izo za wyczerpujące odpowiedzi,życzę udanego zabiegu oraz szybkiego powrotu do zdrowia ,walcz by żyć,żyj by walczyć :-x Miałbym jeszcze mnóstwo pytań,ale chyba każdy musi znaleźć swoją drogę do pokonania choroby,wsłuchując się w swój organizm.Najwyżej pojadę do Jarocina o kulach :mrgreen: .
AgaW - Wto 18 Mar, 2014

Izę, Marka i osoby zainteresowane wymianą zdań o Jarocinie zapraszam do tematu tutaj, gdzie swobodnie bez odbiegania od tematu będziecie kontynuować temat :)
Marek72 - Sro 26 Mar, 2014

Iza napisa/a:
Po raz kolejny na tym forum polecam Profesora Czubaka i konsultacje u niego. Warto pytać najlepszych o zdanie. Mnie profesor chciał operować już rok temu. Przeciągnęłam do dziś. Czy było warto? Tego nie wiem, ale ten rok nie należał do udanych pod względem mojej funkcjonalności. Poza tym każdy przypadek jest inny, więc decyzje należą tylko do Ciebie. Ja jestem na etapie utwierdzania decyzji o operacji :)

Witam ponownie,mam jeszcze pytanie dlaczego polecasz Profesora Czubaka,ponieważ opinie są podzielone?Znalazłem taki mały wykład w tym temacie; http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

Iza - Sro 26 Mar, 2014

Marek72 napisa/a:
Witam ponownie,mam jeszcze pytanie dlaczego polecasz Profesora Czubaka,ponieważ opinie są podzielone?Znalazłem taki mały wykład w tym temacie; http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be


Po pierwsze jest wiele osób na forum, które mu bardzo wiele zawdzięczają. Po drugie jako jedyny w przeciągu paru sekund zdiagnozował prawidłowo moja chorobę, a "specjalistów" odwiedziłam wielu. Po trzecie ma ogromne doświadczenie i wiele wykonał operacji (czyt. trening czyni mistrza). Po czwarte bezpośredni kontakt z nim sprawia, że człowiek zaczyna wierzyć w lepsze jutro.
Ale oczywiście to Twoja sprawa kogo wybierzesz :) poza tym warto zawsze swój przypadek skonsultować przynajmniej z dwoma specjalistami.

Marek72 - Sro 26 Mar, 2014

Iza napisa/a:

Po pierwsze jest wiele osób na forum, które mu bardzo wiele zawdzięczają. Po drugie jako jedyny w przeciągu paru sekund zdiagnozował prawidłowo moja chorobę, a "specjalistów" odwiedziłam wielu. Po trzecie ma ogromne doświadczenie i wiele wykonał operacji (czyt. trening czyni mistrza). Po czwarte bezpośredni kontakt z nim sprawia, że człowiek zaczyna wierzyć w lepsze jutro.
Ale oczywiście to Twoja sprawa kogo wybierzesz :) poza tym warto zawsze swój przypadek skonsultować przynajmniej z dwoma specjalistami.

Mam na szczęście ograniczone zaufanie do lekarzy ,tak jak do kierowców na ulicy,podążając dalej tym tropem posiadasz wiedzę czy ów specjalista przyjmuje gdzieś na terenie Wielkopolski? :-/

kinga - Sro 26 Mar, 2014

Marek72, na Forum jest dział z polecanym lekarzami. Tam znajdziesz wszystkie namiary na Profesora oraz opinie na jego temat.
Marek72 - Sro 26 Mar, 2014

kinga napisa/a:

Marek72, na Forum jest dział z polecanym lekarzami. Tam znajdziesz wszystkie namiary na Profesora oraz opinie na jego temat.

Wnioskuję że tylko Warszawa oraz Otwock wchodzą w grę,czyli trzeba będzie wybrać się do stolicy,syrenkę obejrzeć :-)

klaudio - Pi 28 Mar, 2014
Temat postu: [MOJA HISTORIA]
WITAM.......JESTEM PO OPRERACJI 29.01.2014
STWIERDZONO KONFLIK PANEWKOWO-UDOWY
NADAL NIE MOGE PORUSZAC SIE NIE UTYKAJAC
PRZEZ PIERWSZY MIESIAC PO OPERACJI NACHODZIL MI PLYN WYSIEKOWY-SREDNIO DO 60-80 ML NA TYDZIEN

TERAZ SIE USPOKOILO POZOSTALA NIEWIELKA ILOSC-PLYN NGROMADZI SIE W MALYCH ILOSCIACH CZEKAM DO POLOWY KWIETNIA NA PUNKCJE
NADAL CWICZE CO DZIENNIE PO DWA RAZY NIE MNIEJ JEDNAK BOL NIE MIJA SZYBKO-ZWIEKSZENIE SPRAWNOOSCI BIODRA PO OPERACJI OCENIAM NA 30-35 %
LEKARZ PROWADZACY NTWIERDZI ZE PRZYCZYNY KONFLIKTU ZOSTALY USUNIETE NATOMIAST TRZEBA CZEKAC DO CZASU KIEDY CALKOWICIE ZOSTANIE USUNIETY PLYN WYSIEKOWY ORAZ ZOSTANIE WYELIMINOWANE JEGO POJAWIANIE SIE PRZEZ SAM ORGANIZM
PLYN POWODUJE ZWIEKSZENIA CISNIENIA W SAMYM STAWIE A CO SIE Z TYM WIAZE OGRANICZENIA W RUCHOMOSCI STAWU

JAKIE SA WASZE DOSWIADCZENIA CO SAMI OTYM SADZICIE

kinga - Pi 28 Mar, 2014

klaudio, bardzo proszę edytować swój post i napisać normalnie - bez użycia Caps Lock'a.
magda. - Sob 29 Mar, 2014

klaudio a c miales robione? ja mam dokladnie ta sama date zabiegu, usuniecie cam-impingement+obrabek. mnie na razie wciaz trudno ocenic czy i na ile poprawila sie sytuacja po zabiegu, bo na razie koncentruje sie na nauce chodzenia, juz raczej nie utykam, ale mam okropnie ponapinane miesnie posladka+jakies blokady w odcinku krzyzowym


ja sobie wciaz mowie-cierpliwosci, bedzie lepiej
pozd

Marek72 - Wto 08 Kwi, 2014

Dzisiaj byłem na konsultacji u dr.Sławomira Marszałka rekomendowanego na tym forum,miły ,ciepły człowiek.Stwierdził że jeżeli występuje konflikt to w bardzo niewielkim stopniu,o operacji nie ma mowy.Kolejna pozytywna diagnoza,dostałem pracę domową w postaci ćwiczeń oraz słowa otuchy iż ból można zniwelować rehabilitacją.Zatem biorę się do pracy i życzę wszystkim tutaj zdrowia....
aga.t. - Wto 08 Kwi, 2014

Marek72 Cieszę się, że udało Ci się znaleźć dobrego lekarza i usłyszeć taką diagnozę.
Tobie również wszystkiego dobrego! Powodzenia w rehabilitacji :)

pasiflora - Wto 08 Kwi, 2014

Marek72, niestety wielu lekarzy twierdzi, że przy Twoim schorzeniu rehabilitacja nic nie pomoże. Tylko, że lekarze nie kończyli specjalizacji z fizjoterapii, ale jakże chętnie się wypowiadają.
o,la - Wto 08 Kwi, 2014

Marek72, moje zmiany nie były zbyt widoczne na rtg. Dopiero rezonans wykazał zniszczenie obrąbka i duży osteofit na powierzchni panewki. Jestem poznanianką i bardzo sobie chwalę kontakt z dr Marszałkiem. To on skierował mnie do dr Waldemara Woźniaka (przyjmuje w Rehasporcie i przy ul. Bednarskiej), który operuje artroskopowo w Klinice Ortopedii imDegi. Myślę, że warto sie skonsultować.
Niestety, dopiero w artroskopii okazało się jak duże są zmiany. Zresztą rtg stawów biodrowych AP z grudnia 2013 są opisane jako bz, a wizyta u lekarza sportowego i ortopedy nic nie wniosła. Pomimo, że skarżyłam się na silne dol. bólowe i problemy z rotacją. Dopiero po wizycie u dr Marszałka diagnostyka ruszyła w dobrym kierunku. Artroskopię miałam w lutym.

Marek72 - Wto 08 Kwi, 2014

o,la napisa/a:

Marek72, moje zmiany nie były zbyt widoczne na rtg. Dopiero rezonans wykazał zniszczenie obrąbka i duży osteofit na powierzchni panewki. Jestem poznanianką i bardzo sobie chwalę kontakt z dr Marszałkiem. To on skierował mnie do dr Waldemara Woźniaka (przyjmuje w Rehasporcie i przy ul. Bednarskiej), który operuje artroskopowo w Klinice Ortopedii imDegi. Myślę, że warto sie skonsultować.
Niestety, dopiero w artroskopii okazało się jak duże są zmiany. Zresztą rtg stawów biodrowych AP z grudnia 2013 są opisane jako bz, a wizyta u lekarza sportowego i ortopedy nic nie wniosła. Pomimo, że skarżyłam się na silne dol. bólowe i problemy z rotacją. Dopiero po wizycie u dr Marszałka diagnostyka ruszyła w dobrym kierunku. Artroskopię miałam w lutym.

teraz będę miał robione USG w Rehasporcie,co będzie dalej zadecyduje dr Marszałek,wiadomo że gdzieś tkwi przyczyna bólu,jak teraz u Ciebie z rotacją,jest poprawa?

o,la - Wto 08 Kwi, 2014

Aktualnie jestem w trakcie tzw pobytu dziennego na rehabilitacji. Tak jak czytałam na Fotum nie należy sie spodziewać rewelacji po takiej reha i słowa te się niestety sprawdziły. Rotacja kiepsko, co raz bardziej boli mnie staw i noga, ale reakcji ze strony tych, którzy sie mna zajmują jakoś nie widzę. Mój operator powiedział, iż szkoda, że tak późno się zgłosiłam, 2 lata wcześniej to miało by sens...
Jeszcze jedna rada: w Rehasporcie na NFZ przyjmuje też dr Piontek, ale on niestety w odróżnieniu od dr Woźniaka nie robi artroskopii w ramach funduszu. Ale przynajmniej możesz dostać skierowania na rezonans i usg. Powodzenia w bojach.

Krzysztof34 - Czw 10 Kwi, 2014

o,la,
Fajnie,że choć tak kiepsko się "czujesz"a masz ochotę pisać dzielić się tym wszystkim.........
Pozdrawiam.

Konrad23 - Pon 26 Maj, 2014

Witam jestem nowy na forum więc proszę o wyrozumiałość.

Zacznę od początku. Mam 23 l studiuje WF więc sportem się interesuje :) trenowałem podnoszenie ciężarów lecz od listopada 2013 nie trenuje z przyczyn zdrowotnych. Byłem już u kilku ortopedów każdy stwierdził konflikt udowo panewkowy. W szpitalu na Szaserów w Warszawie skierowano mnie wizytę do dr Łukasz Luboińskiego. Dr oczywiście oznajmił zebym zaprzestał uprawiać sport ew robić wszystko w odciążeniu. Ja trenuje na siłowni normalnie oprócz niektórych ćwiczeń np przysiadów. Dr zalecił mi artroskopię chce zrobić ją prywatnie mniej wiecej na początku września, ponieważ termin na NFZ mam dopiero za rok w czerwcu. Podczas treningu nie odczuwam bólu biodra występuje jedynie ograniczenie ruchomości w rotacji zewnętrznej i wtedy faktycznie jest pewien ból "kłujący" ale do zniesienia. Ogólnie mogę biegać skakać pływać bez bólu chciał bym sie dowiedzieć od was czy uważacie że artroskopia jest mi potrzebna ? Może istnieje inny sposób leczenia ? Z góry dziękuje za pomoc. Pozdrawiam.

levariovus - Wto 27 Maj, 2014

Konrad23, czy masz wykonane rezonans , tomografie z porządnymi opisami i czy swój przypadek konsultowałeś z rehabilitantami to naprawdę osoby z pasją (których ja spotkałem) potrawią człeka postawić do pionu. Jesteś z Zambrowa więc do dr. Hermanowicza masz rzut beretem a to naprawde artro-spec.
AgaW - Wto 27 Maj, 2014

Konrad23 napisa/a:
czy uważacie że artroskopia jest mi potrzebna ? Może istnieje inny sposób leczenia ?

Konrad, operacja jest ostatecznym rozwiązaniem po wyczerpaniu wszystkich innych możliwości.
Chciałabym polacić Ci temat z dz.ogólnego: "coś mnie boli-przed operacją"-to długi temat ale osoby w takiej sytuacji jak Ty mogą dowiedzieć się mnóstwa rzeczy, w tym uświadomić sobie że zanim dadzą się pokroić warto spróbować nowoczesnej, ukierunkowanej na człowieka jako całość fizjoterapii.

Konrad23 - Wto 27 Maj, 2014

Jeżeli chodzi o badania miałem wykonywany rtg stawów biodrowych na których lekarze stwierdzali konflikt oraz rezonans magnetyczny z opisem :

" Głowy kości udowych kształtne o gładkich zarysach. Szerokość szpar stawowych prawidłowa. Panewki stawowe gładkie bez zmian ogniskowych. Płytsza prawa panewka. Części kostne bez obrzęku szpiku. Obrąbki panewkowe zachowane. Nie stwierdza się zwiększonej ilości płynu w stawach biodrowych"
opis wystawił lekarz z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie z Szaserów. Dziękuje wam za wypowiedzi, zapoznam się z tym tematem jak najszybciej. Nie korzystałem do tej pory z pomocy rehabilitanta czy może on pomóc mi w odzyskaniu mobilności stawu biodrowego ? Chciał bym wrócić jak najszybciej do dźwigania ciężarów lecz narazie zdrowie jest moim priorytetem. W Zambrowie jestem rzadko, czy mogli byście mi polecić lekarza, fizjoterapeute z którym mógł bym się skonsultować na terenie Warszawy ? Czytałem na forum pozytywne opinie na temat prof Czubaka czy warto z nim się spotkać ? Wiem że zadaje dużo pytań ale nigdzie do tej pory nie dostałem konkretnych odpowiedzi a jest to dla mnie naprawdę ważne.

Danielos - Wto 27 Maj, 2014

Konrad23 napisa/a:
Jeżeli chodzi o badania miałem wykonywany rtg stawów biodrowych na których lekarze stwierdzali konflikt oraz rezonans magnetyczny z opisem :

" Głowy kości udowych kształtne o gładkich zarysach. Szerokość szpar stawowych prawidłowa. Panewki stawowe gładkie bez zmian ogniskowych. Płytsza prawa panewka. Części kostne bez obrzęku szpiku. Obrąbki panewkowe zachowane. Nie stwierdza się zwiększonej ilości płynu w stawach biodrowych"
opis wystawił lekarz z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie z Szaserów. Dziękuje wam za wypowiedzi, zapoznam się z tym tematem jak najszybciej. Nie korzystałem do tej pory z pomocy rehabilitanta czy może on pomóc mi w odzyskaniu mobilności stawu biodrowego ? Chciał bym wrócić jak najszybciej do dźwigania ciężarów lecz narazie zdrowie jest moim priorytetem. W Zambrowie jestem rzadko, czy mogli byście mi polecić lekarza, fizjoterapeute z którym mógł bym się skonsultować na terenie Warszawy ? Czytałem na forum pozytywne opinie na temat prof Czubaka czy warto z nim się spotkać ? Wiem że zadaje dużo pytań ale nigdzie do tej pory nie dostałem konkretnych odpowiedzi a jest to dla mnie naprawdę ważne.


Konradzie jesteś nowy na forum to musisz wiedzieć, że nie diagnozujemy i nie prowadzimy terapii on-line. Co do pomocy rehabilitanta: tak , uważam, ze jest szansa by mógł Ci pomóc.
Wybierz jednak takiego, który obejrzy Cię od stóp do głowy. Jak napisałeś jestes studentem WF więc zależności i działanie poszczegónych mięśni w łańcuchu kinematycznym/łańcuchu mięśniowym, jak również rola powięzi być może jest Ci bliższa niż innym początkującym w temacie bioder pacjentom.

Tak z resztą wygląda normalna kolej rzeczy, że przy braku poprawy i/lub przy gwałtownie postępującym procesie chorobowym i/lub gdy rehabilitacja trwa co najmniej o.5 roku i nie wykazuje istotnej poprawy wskazane jest dopiero leczenie inwazyjne (wskazania Amerykańskiego Towarzystwa Ortopedycznego, o ile pamietam).
Nie znam środowiska lekarskiego w Warszawie, ale znajdziesz kilkunastu naprawdę dobrych Fizjo. Poszukaj/popytaj o takiego, który w pierwszej kolejności postawi szczegółową diagnozę fizjoterapeutyczną, ustali plan terapii i go wdroży.

marta1308 - Sro 28 Maj, 2014

Witam
Jestem nowa na forum i szukam porady, polecenia. Mam 28 lat, w dzieciństwie (4i5lat) miałam operacyjne leczoną dysplazję w obu stawach biodrowych. Operacje miałam robione w Klinice Degi w Poznaniu. Wcześniej lezałam na wyciągu, ale na szczęście niewiele z tego pamiętam. Kontrolne wizyty odbywały się mniej więcej do 13r.ż. i przy każdej z nich lekarz powtarzał, że biodra nie są "zrobione" na zawsze, prędzej czy później bedę misiała mieć wstawione endoprotezy. Później jakoś juz nie byłam u lekarza, wszystko było dobrze więc pewnie rodzice uznali że to zbędne. Nie chodziłam na żadną rehabilitację, nie oszczędzałam bioder, przez ok.5 lat pracowałam za granicą głównie fizycznie (praca w pozycji stojącej, dźwiganie). Jakieś 3-4lata temu zaczęło mnie pobolewać lewe biodro, byłam u ortopedy zrobił mi zdjęcie RTG (niestety nie miał z czym go porównać, bo dokumentacja medyczna zagineła w szpitalu w Poznaniu, zostały mi tylko wypisy ze szpitala) więc zrobił zastrzyk sterydowy, po którym zmieniło się tylko tyle, że ból stał się w miarę znośny. W gorsze dni wspomagałam sie tabletkami. Jednak około pół roku temu, ból nasilił się do tego stopnia, że ponowie udałam się lekarza. Znowu zrobiłam zdjęcie, które oczywiście nic nie wyjaśniło. Dostałam nowy zastrzyk, po którym przez 3 dni leżałam, bo ból nie pozwalał mi się ruszyć, no i Pan doktor dał mi skierowanie na rezonans.
Zrobiłam badanie i wczoraj byłam u lekarza, powiedział że mam zmiany zwyrodnieniowe, konflikt udowo-panewkowy, mówił coś o torbielach i obrąbkach, ale miałam już stresa i nie potrafię tego powtórzyć. Stwierdził że mogę nie robić z tym nic, ale skończy się to wstawieniem endoprotezy w ciągu max 8-10lat lub zdecydować sie na artroskopię i wtedy może dociągnę na swoim biodrze do 50-60.
Jednak ani mój Pan doktor, ani nikt w jego szpitalu nie specjalizu0e sie w wykonywaniu takich zabiegów. Obiecał kogoś dla mnie poszukać, ale chciałabym też zasięgnąć opinii innego lekarza.
I teraz pojawiają się moje pytania gdzie, u jakiego lekarza specjalisty w tym temacie, mozliwie najbliżej województwa opolskiego, mogłabym się konsultować, gdzie najlepiej taki zabieg wykonywać i jakie sa kolejki na NFZ, ewentualnie jeśli ktoś robił prywatnie to jaki jest koszt zabiegu?
Pozdrawiam

pasiflora - Sro 28 Maj, 2014

marta1308, chciałabym polecić Ci temat z dz.ogólnego: "coś mnie boli-przed operacją". Mamy też dział polecanych lekarzy oraz rehabilitantów.
Polecam byś, zanim doczekasz się wizyty u lekarza, zaczęła od rehabilitacji. Im szybciej tym lepiej. Nie ma na co czekać.
Kolejki do lekarzy to zależy od rejonu, popularności lekarza etc.
Koszt operacji (artroskopia biodra) również zależy od wielu rzeczy.
Jednak polecam wizyty i operację w ramach NFZ. Są naprawdę rewelacyjni specjaliści w tej dziedzinie, którzy operują za nasze składki.
W województwie opolskim nie mam wiedzy na temat takich specjalistów, choć ostatnio ciocia moja polecała szpital w Opolu.

marta1308 - Sro 28 Maj, 2014

Dziękuję za szybką odpowiedź. Dopiero zaczęłam przygodę z forum więc jeszcze nie udało mi się do wszystkiego dotrzeć.

Chciałabym skonsultować się z innym lekarzem, bo mój Pan doktor stwierdził, że rehabilitacja w tej chwili może tylko pogorszyć stan lewego biodra, oczywiście bedzie wskazana, ale dopiero po "wyczyszczeniu" biodra.

pasiflora - Czw 29 Maj, 2014

marta1308 napisa/a:
Pan doktor stwierdził, że rehabilitacja w tej chwili może tylko pogorszyć stan lewego biodra,
To jest bzdura. Rehabilitacja ukierunkowana funkcjonalna na pewno pomoże. Poszukaj mądrego fizjoterapeuty.
No chyba że ma on na myśli taką rehabilitację jaką ogólnie jest znana lekarzom. Tak, tego typu reha zaszkodzi. Unikaj jak ognia podwieszek (UGUL).

o,la - Czw 29 Maj, 2014

Marto, a może spróbuj jednak w Poznaniu u Degi. Robią tam artroskopię na NFZ. Polecam dr Waldemara Woźniaka. Przyjmuje prywatnie w Rehasporcie i na Bednarskiej. Kompetentny i niezwykle życzliwy.
magda. - Wto 03 Cze, 2014

paslifora a co jest zlego w podwieszkach? chodzi o zakres ruchu czy o co? nigdy nie mialam z nimi do czynienia ale pytam z ciekawosci
Fizkom - Wto 03 Cze, 2014

magda.,
Podwieszki nie uczą prawidłowości ruchu (timing), wyłączają priopriocepcję, nie uczą funkcji ani nie odzwierciedlają jakiejkolwiek czynności. Ruch na podwieszkach odbywa się co najwyżej w 3 płaszczyznach (w każdej oddzielnie) kiedy wiadomo, że ruch podczas dnia codziennego to wieloosiowy ruch kombinowany.
Ot, bezsensowne machanie kończyą (tułowiem też) podwieszoną na sznurkach, czasami z doczepionym ciężarkiem za pomocą sznurka. Wygodne dla fizjoterapeuty, podtrzymujące nadzieję u pacjenta i nie wnoszące czegokolwiek do jego sprawności funkcjonalnej.

Fizkom

AgaW - Wto 03 Cze, 2014

Magdo, zajrzyj do dz. o rehabilitacji do tematu o podwieszkach, tam jest ten temat b.szeroko poruszony.
Danielos - Wto 03 Cze, 2014

Fizkom napisa/a:
magda.,
Podwieszki nie uczą prawidłowości ruchu (timing), wyłączają priopriocepcję, nie uczą funkcji ani nie odzwierciedlają jakiejkolwiek czynności. Ruch na podwieszkach odbywa się co najwyżej w 3 płaszczyznach (w każdej oddzielnie) kiedy wiadomo, że ruch podczas dnia codziennego to wieloosiowy ruch kombinowany.
Ot, bezsensowne machanie kończyą (tułowiem też) podwieszoną na sznurkach, czasami z doczepionym ciężarkiem za pomocą sznurka. Wygodne dla fizjoterapeuty, podtrzymujące nadzieję u pacjenta i nie wnoszące czegokolwiek do jego sprawności funkcjonalnej.

Fizkom


Osobiście uważam, że jest od tego odstępstwo:
można zastosować podwieszkę gdy jest to trening selektywnie dobranego mięśnia na pierwszym etapie rehabilitacji, gdy terapeuta określił, która struktura nie pracuje, czyli po dokładnym zdiagnozowaniu (np. globalny mięsień stabilizujący dla dokładnie określonego odcinka ciała w specyficznym kierunku) i posłuży tylko i wyłącznie do aktywacji tego mięśnia i przygotowania go do treningu funkcjonalnego. Oczywiście terapeuta i pacjent muszą wiedzieć, co robią, jak robią i do kiedy pracują na podwieszkach. To jednak jest zbyt często pszeszacowywane jakoby podwieszki stanowiłyby zgodnie z rozwiniętym skrótem UGUL (czyt. Uniwersalny Gabinet Usprawniania Leczniczego) remedium na wszelkie dolegliwości układu ruchu.

magda. - Wto 10 Cze, 2014

dzieki za odpowiedz, troche nadrobilam forumowy dzial fizjoterapii
mnie na szczescie podwieszki nie dotycza

pozd

Konrad23 - Pi 13 Cze, 2014

Witam wszystkich ponownie

Skonsultowałem się z fizjoterapeutą którego poleciła mi znajoma ( facet zajmuje się sportowcami ).

Powiedział mi że jeżeli nie czuję nadmiernego bólu w stawie podczas rotacji zew i wew to lepiej nie robić artroskopii. Co więcej twierdzi że rehab nie ma sensu ponieważ źródłem problemu nie są mięśnie czy powięzi. W mojej sprawie kontaktuje się również z lekarzem sportowym który ma też zająć się moją sprawą. Póki co nadal stoję w miejscu. Czy uważacie że powinienem skonsultować się jeszcze z jakimś innym specialistą ?

pozdrawiam

Danielos - Sob 14 Cze, 2014

Konrad23 napisa/a:
Witam wszystkich ponownie

Skonsultowałem się z fizjoterapeutą którego poleciła mi znajoma ( facet zajmuje się sportowcami ).

Powiedział mi że jeżeli nie czuję nadmiernego bólu w stawie podczas rotacji zew i wew to lepiej nie robić artroskopii. Co więcej twierdzi że rehab nie ma sensu ponieważ źródłem problemu nie są mięśnie czy powięzi. W mojej sprawie kontaktuje się również z lekarzem sportowym który ma też zająć się moją sprawą. Póki co nadal stoję w miejscu. Czy uważacie że powinienem skonsultować się jeszcze z jakimś innym specialistą ?

pozdrawiam


A jaką postawił Ci ten fizjoterapeuta diagnozę funkcjonalną? Czy zebrał szczegółowy wywiad, ocenił postawę w statyce i dynamice, sprawdził możliwe restrykcje stawowe i tkanek miękkich oraz postawił hipotezę terapeutyczną? Bo z twojego postu wnioskuję, że zrobił badanie (?), do którego niepasowały mu objawy, dlatego odsyła cię do kolegi lekarza.. W mojej ocenie poszukaj fizjoterapeuty/osteopaty którzy pracują minimum jedną z wybranych metod:

techniki powięziowe i membranowe wg Petera Schwinda
łańcuchy GDS
integracja strukturalna/rolfing
Anatomy Trains
PNF (poziom co najmniej: kliniczny ortopedyczny)
Manipulacja powięzi wg Stecco


Znalezienie fizjoterapeuty to nie problem.. Trudności sie pojawiają jak przychodzi postawić spójną, logiczną i wyczerpującą diagnozę, a następnie dobrać odpowiedni kierunek teapii...

Konrad23 - Sob 14 Cze, 2014

Aż tak szczegółowego wywiadu ze mną nie zrobił. Fizjoterapeutów jest wielu, problemem jest znalezienie dobrego który faktycznie mi pomoże . Może polecicie mi kogoś na terenie Warszawy ?
pasiflora - Pon 16 Cze, 2014

Konrad23, W dziale http://forumbioderko.pl/viewforum.php?f=13 są polecani fizjoterapeuci również z Wawy.
przemekb - Pon 21 Lip, 2014

Witam,

Mam zdiagnozowany FAI CAM w obu biodrach. Po roku diagnozowania radiolog drugiego MRI zauwazyl to co czego nie zauwazyl pierwszy...
Dobrze, ze wiem, a zle, ze rozwiazanie tego problemu jest tak ciezkie... Za 2 tyg. czeka mnie MRI z konstrastem zeby ocenic ew. stan stawu, ale z duzym przyblizeniem (graniczacym z pewnoscia) czeka mnie operacja. Pytanie przy okazji czy praktykuje sie robienie tego obustronnie (jak np potem chodzic o kulach?).

Wiekszosc watkow nt klinik i samej operacji to lata 2010-2011. Mamy druga polowe 2014. Czy cos sie zmienilo ? Troche tych zabiegow pewnie przez ten czas wykonano w Polsce. Jestem zainteresowany dwoma placowkami: Poznan (dr Piontek) i Zory (dr Smolik). Szczegolnie ta druga jest "malo znana". Nie mam pojecia jaka ma opinie? Czy ktos moglby podzielic sie radami/opiniami na ten temat ? Kogo byscie polecili w ramach leczenia prywatnego na zasadzie "chce zrobic to jak najlepiej"?

pozdrawiam,
Przemek

pasiflora - Pon 21 Lip, 2014

przemekb, lekarze nie decydują się na robienie dwóch bioder na raz. Oczywiście oprócz wyjątkowych sytuacji np wypadek.
przemekb napisa/a:
Zory (dr Smolik)
Prywatnie? Po co?
Pieniądze zostaw na rehabilitację.
Dr Smolik nie jest znany, bo każda wizyta + operacja+ każdy dzień szpitalny = duuużo kasy. Ale nie powiem.... Prawie wylądowałam u niego. W Żorach proponuję jednak kolana (artroskopia), a nie biodra operować. W ogóle jestem przeciwnikiem operacji bioder prywatnie. Już pewne historie pokazały że nie był to dobry pomysł.

przemekb - Pon 21 Lip, 2014

Pytanie jaki jest orientacyjny czas zamkniecia projektu "oba biodra" przez NFZ zakladajac, ze np. zaczynam jutro (wizyta u lekarza NFZ, potem ortopeda NFZ itd itd)? Podejrzewam, ze to lata. Strzelam: 3? Czy bez lapowki sie obejdzie? Jaki masz wplyw na to kto bedzie to robil? Natomiast co do Zor itd, to skoro nie polecasz to czy oznacza, ze masz powody ? Prawie tam wyladowalas, a ktos wyladowall i zaluje? Piszesz, ze operacje prywatne sie nie oplacily tzn kto zrobil to zle? Wlasnie tego sie probuje dowiedziec, ale potrzebuje faktow :)
pasiflora - Wto 22 Lip, 2014

przemekb, przeczytaj http://forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=96 Kilka osób wypowiedziało się na temat operacji u tego prywatnego specjalisty.
Dlaczego nie zoperowałam się w Żorach?
Musiałabym się zapożyczyć.
A tak poznałam te forum, które wskazało mi drogę i nie żałuję. Tym bardziej że ponad 50 000 zł mam w kieszeni :P

przemekb - Sro 23 Lip, 2014

Rozmawiamy o dwoch roznych rzeczach. Podalas przyklad jakiegos nieudolnego lekarza, ktory krzywdzi ludzi. Do tego za duze pieniadze. Pewnie znajdzie sie tez jakis ekstremalny przyklad z NFZ, ale nie o to chodzi. Rozpatrywalem Poznan/Zory/Otwock i nazwiska uznawane za specjalistow. Sa kliniki ktore robia artroskopie biodra masowo i takie ktore robia to okazjonalnie. Wiadomo, ze te drugie to jest ryzyko i chcemy zeby robil to aktywny specjalista od biodra, a nie np od kolana, ktory "sprobuje zrobic" biodro. W Zorach mowili mi, ze robia srednia 2-3 operacje miesiecznie. Ktos sie wiec tam operuje. Szukam kogos kto moze cos powiedziec. Z tego co czytalem to pare osob na Forum robilo to w Rehasport i sa zadowoleni. Rezultat jest rozny, ale to jest wypadkowa wielu czynnikow. Napewno nie jest to miejsce z ktorego sie wraca jako kaleka (vide pan Kokoszka). Niestety tam jest jeszcze drozej niz w Zorach. Jest jeszcze Warszawa (Mazek, Czubak itd). Nie znam cen, ale chyba tez robia to w miare sensownie.

Co do kosztow...Oczywiscie mimo, ze mnie akurat stac to jest to spory (i bolesny mentalnie) wydatek za cos co jest w zasadzie tylko szansa na poprawe. Do tej pory wydalem moze pare tysiecy na lekarzy/rehabilitacje uwazajac, ze to jest "duzo". To byl "pikus" przy tym co musialbym jeszcze wydac. Dla mnie cala sprawa to jest "dramat" juz nawet w tym momencie. Tego nie musze na tym forum tlumaczyc mysle....NFZ tez rozpatruje, ale szkoda mi zycia. Chce zrobic to w miare szybko, w miejscu ktore wybiore i najlepiej jak moge. Tutaj tez pytanie zadalem: ile to moze zajac via NFZ? Czy moge wybrac placowke/lekarza? Kogo polecacie?

Co do robienia obu stron. Na swiecie sie to bez problemu robi. Mozna wyszukac relacje ludzi (bilateral hip arthroscopy), ale wierze, ze w Polsce jeszcze sie nie praktykuje. Nie wiem tez czy wtedy cena bylaby x2 czy np 1.5x itd. To ma jakis sens: tylko raz znieczulenie, raz bol pooperacyjny, pobyt, rehabilitowanie obu nog na raz itd itd.

magda. - Sro 23 Lip, 2014

przemekb - z mojego doswiadczenia z artroskopia

1. opinia jest taka, ze im ktos czesciej robi takie zabiegi tym wieksza rutyna i mniejsza szansa,, ze cos tam nie doknca bedzie ladnie zrobione. mnie lekarz (najwiekszy rutyniarz w austrii) powiedzial, ze usuniecie osteofitow to jeszcze nie taka filizofia, ale juz zszycie naderwanego obrabka tak

2. masz juz mrt?wiesz juz co tam u Ciebie dokladnie slychac? czy tp tylko konflikt, czy cos jeszcze? (ciekawostka: w austrii zrobiono mi mrt bez kontrastu, lekarz bezproblemowo rozpoznal sytuacje)

3.nawet najlepszy specjalista nie zapewni ci, ze wszystko po operacji bedzie cacy. u mnie pol roku po zabiegu jeszcze nie jest (ale ja mam juz rowniez zmiany zwyrodnieniowe). nie wyobrazam sobie rehabilitacjiobu nog na raz. poza tym, w moim przypadku na 99% nie zdecyduje sie na artroskopie lewego biodra. na razie efekty w prawym sa zbyt malo widoczne

powodzenia w podejmowaniu decyzji!

PS
ja zory tez znam glownie z kolan i jesli chodzi o kolana to moge polecic.

pasiflora - Sro 23 Lip, 2014

przemekb napisa/a:
ile to moze zajac via NFZ?
Zależy od placówki. Każda ma inny czas oczekiwania. Artroskopią się nigdy nie interesowałam. Przeczytaj historie osób po artro to dowiesz się mniej więcej ile się czeka.

przemekb napisa/a:
Czy moge wybrac placowke/lekarza?
Ależ oczywiście!
Nie ma rejonizacji. Możesz się operować gdziekolwiek i u kogokolwiek.

przemekb napisa/a:
Kogo polecacie?
Prywatnie czy w ramach NFZ?
przemekb - Sro 23 Lip, 2014

Dzieki. Tak, oczywiscie, ze wiem, ze gwarancji nie ma tak czy owak. Napisalem, ze to jest "szansa", a nie "gwarancja". Do tego obserwuje takie wpisy, ze ktos po artroskopii sie rehabilituje, jest lepiej (zwlaszcza po okresie bolu po operacji widzi sie poprawe), ale pozniej w dluzszej perspektywie okazuje sie ze jest nie do konca dobrze, ze np. bol w pachwinie nadal jest, do tego dochodzi cos innego.... Opinia zmienia sie z pozytywnej na neutralna ("drugi raz bym nie zrobil/zrobila" itd). Byc moze tym ktorym to pomoglo nie uzalaja sie na forach :) Ogolnie ciezko wyciagnac wniosek z tego jakis... Zakladam, ze tutaj wyboru duzego nie ma. To jest problem mechaniczny, wiec bez operowania postepuje uszkadzanie stawow. Nawet gdyby operacja oznaczala koszt, bol i nie dawala gwarancji to specjalnie nie widze innej alternatywy. Mam 35 lat, wiec planuje jeszcze troche pozyc :)

Co do MRI to mam obustronnie konflikt u-p + po lewej niejednorodny sygnal chrzastki. Obrabek bez zmian. Tyle juz wiadomo. MRI z artrografia ma pokazac dokladnie lewy staw. Boli mnie juz po obu stronach, ale lewa od ponad roku.

Co do lekarzy: obojetnie. Kazdy namiar na kogos kto pomogl jest cenny. Dalej nie wykluczam NFZ.

levariovus - Sro 23 Lip, 2014

Od 03.2013 do 04.2014 z szukaniem od Otwocka przez Rzeszów , Bielsk Podlaski po Garwolin a teraz zapewne znów Otwock. Weż pod uwagę że jestem ZHDK i czas oczekiwania do specjalisty skracał się średnio 3-4 miesiące.
przemekb - Sro 23 Lip, 2014

@levariovus, czyli bez upatrzonego konkretnego szpitala zajelo to rok i tylko dlatego, ze jako krwiodawca masz priorytet w kolejce, bo byloby pare miesiecy dluzej?
Urbi - Sro 23 Lip, 2014

Ja miałem robioną artroskopię - nieudana, później było to co Tobie levariovus polecają - miniopen. Przez 2 miesiące po operacji było całkiem dobrze, później przez pół roku koszmar - większe bóle biodra, kłopoty z chodzeniem, duży ból barku lewego, kłopoty ze spaniem i masa innych problemów. Dopiero od miesiąca jest znośnie, ale nie mam pojęcia czy jest to efekt operacji, czy też coś innego zadziałało. Poczytaj moją historię to się dowiesz więcej, ja sam bym się drugi raz operacji chyba nie poddawał, przynajmniej z perspektywy ostatniego roku. Generalnie trudny temat i trudno coś mądrego poradzić ;(
bioderko - Pon 18 Sie, 2014

Również mam konflikt typu CAM w obu biodrach, jednak stwierdzono jako skutek dysplazji biodra z dzieciństwa ( złego ułożenia bioder) .
Podobno rehabilitacja niewiele pomoże i mam oczywiście zakaz ćwiczeń - pływania żabką, rozciągania itd bo może pogłębić problem.

Czy faktycznie jedyne poprawienie zakresu ruchu to operacja ?
Może da się trochę poprawić sytuację jakąś rehabilitacją ?

AgaW - Pon 18 Sie, 2014

bioderko napisa/a:
Podobno rehabilitacja niewiele pomoże

Podobno? to zależy jaka to będzie rehabilitacja. Jak klasyczny zestaw nfz typu "prądziki, pole" itd to faktycznie niewiele pomoże.
bioderko napisa/a:
mam oczywiście zakaz ćwiczeń - pływania żabką, rozciągania itd bo może pogłębić problem.

Tu się zgodzę-często (choć nie zawsze) nie są to rzeczy korzystne dla bioder.
bioderko napisa/a:
Czy faktycznie jedyne poprawienie zakresu ruchu to operacja ?Może da się trochę poprawić sytuację jakąś rehabilitacją ?

To zależy od Twojego stanu. Jak wielokrotnie jest pisane na Forum operacja jest ostatecznością po wyczerpaniu wszystkich innych możliwości.
Obecne możliwości nowoczesnych metod rehabilitacji są naprawdę duże, warto spróbować zadbać w te sposób o siebie bo i tak to Cię nie ominie. Nawet jeśli będziesz czekaćna zabieg to możesz doczekać go w lepszej formie/z mniejszymi dolegliwościami co pomoże Ci szybciej wrócić do sprawności po operacji.
Skonsultuj swój stan zdrowia z dobrym fizjoterapeutą/osteopatą. To może wnieść zupełnie nowy kierunek do Twojego leczenia.

Fizkom - Pon 18 Sie, 2014

bioderko napisa/a:
Podobno rehabilitacja niewiele pomoże
To zależy jakie cele są do osiągnięcia podczas terapii. Z doświadczenia wiem, że często cele terapii wyznaczone przez fizjoterapeutę i lekarza ortopedę są diametralnie różne. Mało tego, one bardzo często się rozmijają. Wynika to różnego przygotowania zawodowego fizjoterapeutów czy też osteopatów i lekarzy ortopedów.
bioderko napisa/a:
mam oczywiście zakaz ćwiczeń - pływania żabką, rozciągania itd bo może pogłębić problem.
Jeśli jedynymi ćwiczeniami w zestawie terapeutycznym jest styl klasyczny ("żabka") i rozciąganie to ………… brak mi słów.
Może inaczej, bardziej praktycznie. Jeśli masz zakaz ćwiczeń to rozumiem, że dostałaś również zakaz chodzenia, siadania i wstawania (np. z sedesu), wchodzenia i schodzenia po schodach, schylania się, przetaczania się z boku na bok w łóżku, sięgania po coś na wysoką półkę (rozciąganie), przejście z leżenia do siadu na brzegu łóżka. Wszystkie te czynności noszą przecież wszelkie znamiona ćwiczeń z zakresu Terapii Funkcjonalnej. Więc, ja to jest z tym zakazem ćwiczeń ? Jak sądzisz ?

Fizkom

Ojtam - Pi 22 Sie, 2014

Przemek,
Wpadłem tutaj tak z biegu, napiszę kilka zdań dla Twojej dalszej analizy (statystyk na tak lub nie)
Miałem zbliżoną diagnozę do Twojej tj. konflikt panewkowo-udowy, uszkodzone obrąbki, osteofity i pewien stopień zwyrodnienia. Zdecydowałem się po 8 miesiącach (Luty 2012) na artroskopię na lewe biodro a po kolejnych 9 miesiącach na prawe biodro. Powodem między innymi był postęp zmian (bólu) w szczególności przy wstawaniu z tzw miękkich foteli itp.

Zabiegi wykonane zostały przez dr. Piontka. Rehabilitację miałem w Rehasport Trójmiasto.

I zabieg: usuniecie konfliktu, obrąbka, rekonstrukcja chrząstki.
Zadania: 2 miesiące chodzenia o kulach, solidna rehabilitacja z mojej strony i rehabilitanta.
Po 3 miesiącach pierwsze spacery bez kul.
Po 6 miesiącach wakacje i długie spacery, sporadyczne bóle.
Po 9 miesiącach prawie jak nowy.

II zabieg: usuniecie konfliktu, obrąbka. Chrząstka w lepszej kondycji więc bez rekonstrukcji.
Zadania: 1 miesiąc o kulach, solidna rehabilitacja ze strony rehabilitanta. Uwaga z mojej strony zaniedbana - było za dobrze.
Po 2 miesiącach prawie jak nowy.
Po 4 miesiącach bóle w okolicach biodra, słabsze niż poprzednio wyniki pracy biodra.
Po 5 miesiącach diagnoza małego zwapnienia pooperacyjnego. Rozbicie zwapnienia, naświetlanie - ok.
Po 6 miesiącach ponownie jak nowy.

Uwaga: Skoro jest dobrze brakuje motywacji do dalszych ćwiczeń, w lewym bioderku po 1,5 roku zaczyna się ból pachwiny.

Moja subiektywna ocena całej akcji jest pozytywna.
Na dzień dzisiejszy jest znacznie lepiej aniżeli było przed zabiegiem pomimo pojawiających się coraz częściej bóli w lewej pachwinie. Być może postęp zwyrodnienia, odbudowa konfliktu, brak ćwiczeń.

Wziąłem się ponownie za rehabilitację i czas pokaże co dalej.

Życzę powodzenia!

P.S. Wspaniałe forum!!! Dziękuję Wam Wszystkim za tzw. dobrą robotę.

Z.

pasiflora - Pi 22 Sie, 2014

Ojtam, super opisałeś całe swoje dotychczasowe doświadczenie. W pigułce, ale o to chodzi.
Nie rezygnuj z rehabilitacji. Stała współpraca z fizjoterapeutą daje wymierne wyniki. Stan pooperacyjny jak to sam nazwałeś "jak nowy" utrzymuje się zdecydowanie dłużej.
Ojtam napisa/a:
P.S. Wspaniałe forum!!! Dziękuję Wam Wszystkim za tzw. dobrą robotę.
Dziękujemy za taką opinię.
syrenka88 - Sro 17 Wrz, 2014

Witam serdecznie,
jestem tu nowa i jak u większości zdiagnozowano u mnie konflikt panewkowo- udowy CAM. Mam 26 lat i historia mojego przypadku jest dość skomplikowana i przez wizyty u lekarzy dość zabawna ( jeden powiedział mi że jestem za młoda na chore biodra, drugi że jestem koślawa i pewnie mam krótszą nogę i on mnie musi zmierzyć metrem, trzeci mi powiedział że z bólem mogę pochodzić jeszcze 2-3 lata itd....:) nie wiadomo czy się śmiać czy płakać:) ale na szczęście trafiłam do świetnego ortopedy, który od razu mi powiedział że mam "książkowy przykład" konfliktu.

właśnie dostałam termin zabiegu na 17 października i drodzy bioderkowicze, bardzo was proszę podpowiedzcie mi jak się przygotować fizycznie i mentalnie do tego zabiegu. Czego się bać, o czym pamiętać, co poćwiczyć, czy załatwić własne kule łokciowe??? każda podpowiedź jest cenna:)

pozdrawiam cieplutko

kinga - Sro 17 Wrz, 2014

syrenka88, witaj :)
Poczytaj Forum, a dowiesz się dużo. Jak się przygotować i całą resztę. I o bardzo ważnej rehabilitacji. Kule? wystarczy iść do sklepu albo do wypożyczalni sprzętu medycznego/ rehabilitacyjnego :)

syrenka88 - Czw 18 Wrz, 2014

Dziękuję Kingo za radę:)
przyznam się, że najbardziej się boję tego co będzie po artroskopii, ale jestem dobrej myśli :)

pozdrawiam

magda. - Pi 19 Wrz, 2014

hej!
a decyzja o artroskopii ostateczna? jakie masz objawy bolowe? zakres ruchow bardzo ograniczony?probowalas fizjo- lub jakichs innych terapii?
moja sytuacja na pewno inna, bo dochodzi procz konfliktu zwyrodnienie bioder, ale po ponad pol roku po zabiegu artroskopii widze jedna minimalna zmiane na plus w zakresie ruchu.
a rehabilitacja, bole rozne inne, wszystko to kosztuje duzo czasu i cierpliwosci.

moim zdaniem warto byloby zaczac zbierac dane statystyczne ilu osobom ta artroskopia pomaga, ciekawa jestem wynikow.

syrenka88 - Pi 19 Wrz, 2014

witaj Magda,
u mnie bóle zaczęły się rok temu ( i problemy z chodzeniem) ale lekarz zbył mnie tabletkami przeciwbólowymi. W tym roku jak już nie mogłam stanąć na nogę to wysłał mnie na prześwietlenie. Ból jest cały czas- w spoczynku, w ruchu i nawet w nocy. Nauczyłam się z tym żyć ale teraz do tego doszło strzykanie w biodrze. Fizjoterapię miałam ale nic nie pomogło:( zauważyłam że mam ograniczony zakres ruchów przy odwodzeniu nogi i do tego kolano też zaczyna powoli pobolewać.
Z jednej strony cieszę się że będę miała artroskopie bo przynajmniej usuną mi tą narośl, która niszczy mi panewkę. A z drugiej strony to każdy zabieg niesie ze sobą pewne ryzyko- zobaczymy jak będzie u mnie:)

zastanawiam się czy zacząć wzmacniać nogę przed zabiegiem żeby szybciej dojść do siebie po artroskopii, ale ból się nasila z każdym dniem i boje się że mogę tylko powiększyć obrzęk.

a tych danych statystycznych też jestem ciekawa:)

pozdrawiam

Fizkom - Pi 19 Wrz, 2014

syrenka88 napisa/a:
zastanawiam się czy zacząć wzmacniać nogę przed zabiegiem żeby szybciej dojść do siebie po artroskopii, ale ból się nasila z każdym dniem i boje się że mogę tylko powiększyć obrzęk.

Ze wzmacnianiem nogi przed artroskopią - wstrzymaj się. Po pierwsze, w bólu nic nie wzmocnisz a nawet jeśli, to utykając wszystko stracisz. Po drugie, wzmacniane tkanki będą tylko powodowały trudniejszy dostęp do stawu, a nie o to przecież chodzi.
Ty w terapii przedoperacyjnej potrzebujesz: nauki chodu o 2 kulach aby odtworzyć prawidłowy wzorzec chodu (przyda się), regulacji napięcia tkanek powięziowo-mięśniowych (ukoi ból) i koniecznie (!) odtworzenie prawidłowego ustawienia miednicy. To w tym ostatnim punkcie można by poszukać części Twoich problemów.

Tak przy okazji, jakie cele w terapii zostały ustalone przez Twojego fizjoterapeutę? Jakie ćwiczenia wykonywałaś?

Fizkom

syrenka88 - Pi 19 Wrz, 2014

Fizkom - po stokroć dziękuje za te rady:*

moja fizjoterapia polegała tylko na zabiegach - laser, ultradźwięki i magnetronik- tyle przepisał mi mój lekarz rodzinny. Pani fizjoterapeutka pokazała mi raz kilka ćwiczeń, które mogę sobie sama robić i tyle:(
dlatego będę chciała po zabiegu poszukać jakiegoś dobrego rehabilitanta ale w Rzeszowie bo w moich okolicach ciężko o takich.

z nauką chodzenia o 2 kulach dam sobię radę ale proszę pomóż mi z tymi następnymi punktami... mam jeszcze miesiąc do zabiegu a ból się nasila i nie wiem co by mi pomogło:( ćwiczenia? masaż? czy jakieś zabiegi fizjoterapeutyczne?

pozdrawiam cieplutko

Agata134 - Wto 23 Wrz, 2014

Witam. Mam pytanie,pół roku temu dowiedziałam się,że mam pęknietą panewke biodra prawego. Bardzo boli,lekarz kazał mi chodzić o kuli. Operacje będę miała za granicą,bo tam moi rodzice mieszkają. Moje pytanie jest takie,czy po operacji długo się dochodzi do siebie i czy od razu będe mogła wykonywać czynności dzienne? Proszę o odpowiedź
Drozdzio - Pi 03 Pa, 2014
Temat postu: Konflikt panewkowo - udowy
Witam,

Mam stwierdzony (ponoć bo rezonans wykazał niewielką niesferyczność, mogącą być tym konfliktem) konflikt panewkowo - udowy w prawym biodrze. Jestem przerażona tym, że zabieg artroskopii jest trudno dostępny w ramach nfz i czeka się latami.

Znalazłam klinikę w Żorach, oczywiście odpłatnie i chciałabym zadać parę pytań, może ktoś już korzystał z usług tej kliniki.

Najbardziej mi chodzi o to czy warto zapłacić, czy zabieg został wykonany dobrze, jakie były ogólne wrażenie, pozytywne czy negatywne. Ja wiem, że każdy człowiek to inny przypadek, ale ja chce w końcu trafić do specjalisty, który powie mi konkretnie co mam zrobić? Ponoć mam asymetryczną miednice, może w tym tkwi problem? Byłam już u 5 ortopedów w różnych miastach, z czego 3 pierwszych po zdjęciu rtg stwierdziło, że nic mi nie dolega i zmian nie ma. Dopiero po zrobieniu kolejnego rtg i osiowych bioder, a następnie rezonansu wyszedł ponoć ten konflikt.

Bardzo bym prosiła o jakiekolwiek odpowiedzi, o jakąś pomoc, może nakierowanie na klinikę czy to prywatną czy w ramach nfz, gdzie terminy nie są kosmiczne :-)

AgaW - Pi 03 Pa, 2014

Witaj, zachęcam Cię do wczytania się w temat od początku. Piszesz o konsultacjach u ortopedów-a czy konsultowałaś się z specjalistami od rehabilitacji/osteopaty?
Drozdzio - Pi 03 Pa, 2014

AgaW konsultowałam to łącznie u 5 ortopedów, z czego 3 niczego się nie dopatrzyło, i po prostu marzy mi się trafić w końcu do specjalisty, który mi powie czy to faktycznie jest konflikt panewkowo - udowy, czy może moja asymetryczna miednica ma z tym coś wspólnego, ja chce w końcu wiedzieć i stąd moje zapytania odnośnie kliniki z ŻORACH, a także prośby o pomoc odnośnie zabiegu w ramach nfz czy też innych godnych polecenia klinik.

Zależy mi na czasie dlatego najpierw piszę, wiadomo, szybciej, ale jak tylko znajdę trochę czasu poczytam posty na forum.

Pozdrawiam

Fizkom - Pi 03 Pa, 2014

Drozdzio napisa/a:
czy może moja asymetryczna miednica ma z tym coś wspólnego

Ano właśnie. Czy któryś lekarzy zajął stanowisko w tej sprawie czy tylko oglądali kościec ?
Chciałbym też zwrócić Tobie uwagę na fakt, że mimo wizyt u 5 specjalistów z ortopedii, nadal jest to wąskie spojrzenie na problem z jakim się borykasz. Mało tego część z nich potwierdza a część wyklucza konflikt U-P. Dlatego pytanie AgiW dot. wizyty u fizjoterapeuty czy też osteopaty uważam za jak najbardziej zasadne.

Fizkom

Drozdzio - Pi 03 Pa, 2014

Fizkom byłam tylko u ortopedów, nie konsultowałam tego z fizjoterapeutą, ponieważ jak miałam skierowanie na rehabilitację - ćw plus terapuls - ortopeda, który postawił diagnozę stwierdził, że te ćw tylko mogą pogłębić moją dolegliwość. Z kolei u osteopaty nie byłam, bo przyznam szczerze, że pierwsze słyszę o takim stanowisku.
Dlatego staram się szukać odpowiedzi / podpowiedzi na własną rękę i mnie również zdziwił fakt, że żaden ortopeda nie ustosunkował się do mojej rzekomo asymetrycznej miednicy, ponoć taką mam miednicę i tyle :)

Fizkom - Sob 04 Pa, 2014

Drozdzio napisa/a:
Dlatego staram się szukać odpowiedzi / podpowiedzi na własną rękę
Podpowiedzi już otrzymałeś a więc do dzieła !!!
W razie dalszych pytań - pytaj ………..

Fizkom

przemekb - Pi 31 Pa, 2014

Hej,

Widze, ze jest troche nowych postow. Co do Zorow to wiem z drugiej reki od dwoch osobach srednio zadowolonych z efektow (skostnienia). Natomiast na forum poznalem osobe, ktora u Dra Piontka miala 2 nieudane platne artroskopie doprowadzajace do endoprotez. Jak widac, skutecznosc tej operacji jest niska. Nawet dobry fachowiec nic nie gwarantuje. Sadze, ze nielicznym to sie udalo do tego stopnia, zeby zabieg powtorzyli.

Ja planuje zrobic artroskopie u Dra Luboinskiego, ale caly czas sie waham. Mam podobne dylematy. Opis na zdjeciu mowi "jak przy konflikcie", pierwszy MRI wogole nie wykazuje niczego.... Natomiast objawy wskazuja na to, chociaz tez nie sa zupelnie typowe... Mam bol w pachiwnach po obu stronach jakby mi ktos nozem przejechal (pieczenie). Zwlaszcza jak siedze. Czasem tepy bol jak po kopnieciu. Zazwyczaj to sie pojawia po spacerze, cwiczeniach nog np przysiady i rowerek w 100% to wyzwalaja. Wtedy tez jak jest zle to reaguje na test odwodzenia nogi (uklucie). Natomiast nie mam zadnych ograniczen ruchowych, zadnego utykania itp objawow. W okresie kiedy nie mam zadnej aktywnosci to nawet nie czuje tych pachwin - sa dni ze nie mam zadnych objawow. Byc moze mam uszkodzony obrabek i stad bol, a sam konflikt jest "maly"? Oczywiscie intuicja mowi mi, ze ten konflikt jest i to on powoduje objawy, wiec nie ludze sie, ze mam inna opcje. Chcialbym jednak jak inni "wiedziec, ze musze zrobic operacje", a tego nikt mi niestety nie powie. Jako, ze objawy mam juz ze 2 lata to nie wierze, ze to minie samo. Predzej sadze, ze pogorszy sie ten stan i rokowania na poprawe po operacji. Co do operacji to boje sie tych zwapnien/skostnien i tego co wiekszosc miala, ze nastapil odrost kosci i/lub patologie w postaci np. obnizenia nogi, dretwienia itp.

Co do porad nt rehabilitacji i osteopatii - sorry, ale troche mnie to smieszy. "Operacja to ostatecznosc" tutaj niekoniecznie ma zastosowanie. Mozna miec jakies zwyrodnienie, ktore czasem daje o sobie znac i nie operujac go ono stoi w miejscu. To kwestia tego czy chcesz polepszyc komfort zycia czy nie. Konflikt u-p ma tak, ze nierobienie nic prowadzi do destrukcji stawow. Jesli nastepuje rozdzieranie obrabka/chrzastki to nie bardzo rozumiem co moze zaoferowac rehabiltacja? Brzmi to jak sprzedawanie ziolowych lekow chorym na raka czyli sprzedawanie nadziei. ...Chyba, ze sie myle i ktos jest na forum kto "wyleczyl" sie u fizjoterapety z konfliktu u-p. Chetnie wezme namiar i sprobuje.

Przemek

pasiflora - Pi 31 Pa, 2014

przemekb napisa/a:
Jak widac, skutecznosc tej operacji jest niska. Nawet dobry fachowiec nic nie gwarantuje.
Coś w tym jest....\
przemekb napisa/a:
Co do porad nt rehabilitacji i osteopatii - sorry, ale troche mnie to smieszy.
A próbowałeś że oceniasz.
Ja, w życiu, mając taki stan choroby jak ty nie cięłabym się. Ale Twój wybór. Uszczęśliwiać na siłę nikt nie ma tutaj zamiaru.
przemekb napisa/a:
Chyba, ze sie myle i ktos jest na forum kto "wyleczyl" sie u fizjoterapety z konfliktu u-p.
Czy ktoś kiedykolwiek na forum napisał że fizjoterapia wyleczy zwyrodnienie które jest następstwem np. konfliktu u-p? To ma służyć temu by jak najdłużej żyć o własnych stawach, a nie od razu kłaść się na stół operacyjny.
Artro też nie wyleczy Ci stawów a jedynie oddali fakt wszczepienia endoprotezy i to jest w dodatku cholernie bolesny zabieg. A po operacji bez reha i tak do sprawności nie dojdziesz.

Fizkom - Pi 31 Pa, 2014

przemekb napisa/a:
Co do porad nt rehabilitacji i osteopatii - sorry, ale troche mnie to smieszy.

Jeśli śmieszy to błąd !!
Dobrze poprowadzona terapia w oparciu o szerokie wykorzystanie wiedzy z zakresu fizjoterapii i/lub osteopatii często pozwala dotrzeć do przyczyn konfliktu U-P. Czyż to nie kusząca perspektywa …..?

Błąd tkwi w Twoim założeniu. Nowoczesna fizjoterapia i medycyna manualna skojarzone w terapii, pozwalają zapobiec / zatrzymać destrukcję tkanek zewnątrz i wewnątrz stawowych. Pozwalają dotrzeć do przyczyn problemu. Zaden dobry terapeuta nie zacznie leczyć objawów (tych widocznych na RM i RTG) bo wie, że zakończy się to jego i pacjenta porażką. Oczywiście wszystko zależy od rozległości powstałych już zmian tkankowych i szybkości podjęcia leczenia zachowawczego. W Twoim przypadku bierne czekanie oznacza czekanie na nieuchronną w takiej sytuacji operację. Faktycznie, bez sensu …….

Fizkom

przemekb - Sob 01 Lis, 2014

@Pasiflora,

1. Tak, probowalem i nie tylko w tym przypadku. Mam swoje zdanie. Sadze, ze sa zwyrodnienia gdzie fizjoteriapia nic nie da. Tam gdzie moze dac, tego nie kwestionuje. Nie kwestionuje tez sensu po operacji - uwazam to wrecz za krytyczny czynnik. Kwestionuje fizjoteriapie "zamiast" w tym konkretnym schorzeniu.

2. Przyczyna konfliktu u-p nie jest poznana. Fizycznie to deformacja kosci i ona jest problemem. To jak kamien w bucie. Jak nie wyciagniesz to dalej to masz. Ani rehabilitacja ani tabletki nie usuna przyczyny.

3. "Zyc najdluzej o wlasnych stawach". Artroskopia to metoda zachowawcza, wiec dalej masz swoj staw. Natomiast mozna zyc z czyms co ew. sie nie pogorszy albo mozesz to zatrzymac. Wiele osob zyje ze zmianami w kregoslupie. Zmieniaja styl zycia, rozwijaja miesnie zeby wspomoc kregoslup itd itd. Wtedy ten argument ma sens. Pytanie co mozesz zrobic, zeby zapobiec degradacji stawu w konflikcie u-p? Mozesz np. nic nie robic. Zrezygnowac z praktycznie kazdejj aktywnosci obciazajacej biodra. Czy to cos da? Pewnie nikt tego nie wie. Podejrzewam, ze bedzie rzadziej/mniej bolalo, bo rzadziej bedzie sie tam to klinowac i nic wiecej. Znosny bol i rezygnacja ze sportu w zamian za odlozenie operacji i byc moze juz pozniej tylko opcja endo.

4. Artroskopia jest malo inwazyjna operacja, mam nadzieje, ze nie jest specjalnei bolesna. To jest bardziej zabieg-korekcja anizeli "pozbywanie sie swojego stawu". Przynajmniej taka jest teoria.... Zrobic to dobrze jest gorzej.... Dodatkowo prywatnie jeszcze trzeba niezle za to zaplacic.

5. Czy sie "kroic" w moim wypadku ? Tego wlasnie nie wiem :( Stad interesuje mnie jaki byl u innych stan w momencie kiedy sie zdecydowali. Znam tez takich, ktorzy zaluja, ze za pozno, bo mimo, ze nie ma juz konfliktu to chrzastka jest juz zniszczona.

@Fizkom,

J/w. Przyczyny konfliktu nie sa znane. Jesli tak mowi literatura to dla mnie naiwne jest oczekiwanie, ze za te niemale pieniadze jakie bierze rehabilitant (czesto osoba b. mloda) mi powie dlaczego to mam. Zgaduje - zle wzorce chodu, spinanie miesni/dysbalans, polozenie miednicy itp Tylko co z tego? Po pierwsze wcale to nie musi byc prawda, a po drugie w niczym mi to nie pomoze. J/w po operacji co innego - potrzebujemy rehabilitacji azeby nie zepsuc efektu (zrosty, zwapnienia, przykurcze itp).

Fizkom - Sob 01 Lis, 2014

przemekb,
W źyciu tak już jest, źe literatura sobie (ta z zakresu ortopedii) a praktyka sobie. Po udanej terapii, nikt nie zawraca sobie tym jednak więcej głowy. To nieważne bo najważniejszy jest przecież efekt końcowy - brak bólu, zwiększenie zakresów ruchu i zatrzymanie zmian kostno-chrzęstnych. Oczywiście możesz pozostać przy swoim zdaniu. Tyle tylko że tak naprawdę pozostaniesz wtedy z niczym tzn. z konfliktem U-P.

Fizkom

przemekb - Sob 01 Lis, 2014

@Fizkom,

Dlatego pytalem o przyklady takich uzdrowien. Jak rozumiem masz takie osoby (z konfliktem u-p) na swoim koncie, ktore dzieki Twojej rehabilitacji uniknely operacji, sa teraz zdrowe i szczesliwe? Ile ich bylo ? Moglbys opisac te przypadki ?
Odrzucajac rehabilitacje (zamiast operacji) niekoniecznie zostane z niczym, bo moge zrobic artroskopie, ktora jest przewidziana wlasnie do tego. Nie ma dobrej opcji na to schorzenie, wiec ta tez nie jest idealna, ale to jest jakis przynajmniej logiczny/uzasadniony sposob rozwiazywania problemu jaki zna medycyna w tym momencie.

Jak pisalem, zawsze w trudnych przypadkach znajda sie tacy, ktorzy zaoferuja np. jakies suplementy, nowoczesne metody typu fala uderzeniowa czy inne naswietlania albo cudowna metode rehabilitacji hit na YouTube. Zdesperowany czlowiek uwierzy i zaplaci ostatnie pieniadze, bo to przeciez nie operacja czyli unika najgorszego. Obawiam, sie jednak, ze w tym wypadku to pomoze jak umarlemu kadzidlo. Po paru latach bedzie na tyle zle, ze trzeba bedzie zrobic operacje tylko juz powazniejsza. Oczywiscie to tylko moje prywatne zdanie, oparte na paru latach "walki" z roznymi kontuzjami oraz doswiadczeniu z lekarzami i rehabilitantami. Akurat co do tego problemu to moj rehabilitant powiedzial otwarcie, ze nic sie nie zrobi jesli faktycznie jest konflkt. Jest ponoc grupa ludzi majaca "strukturalnie" obraz "jak przy konflikcie", ale nic ich nie boli, bo nie nastepuje kolizja. Wtedy byc moze, rehabilitacja ma sens, bo jeszcze bardziej te strukture miesniowa/powieziowo/sciegnowa wzmocni. Pytanie tylko czy jak kogos to nie boli to jest mu wtedy to potrzebne i czy wogole o tym wie.

pasiflora - Sob 01 Lis, 2014

przemekb, tak jak napisałam...
Każdy wybór jest Twoim wyborem. :!:
Nie uszczęśliwiam na siłę, więc nie będę Cię przekonywać do słuszności fizjoterapii.

Przykład:
Miałam 15 lat ból pojawiał się w okolicy bioder sporadycznie. W zasadzie po jakimś rajdzie, wycieczce całodniowej etc. Zaproponowano mi operację- osteotomia podkrętarzowa, czyli tzw. operacja zachowawcza. Po operacji byłam zawiedziona. Ból może i mniejszy, ale tylko max 3 lata. Kołysałam znacznie bardziej po operacji. :-x
Czy myślisz że źle zoperowali?
Nie sądzę! Skoro ból się zmniejszył to operacja była dobrze wykonana. Tylko brak rehabilitacji prowadzący do poprawnego chodu,a tym samym do zlikwidowania kołysania, spowodował, że stawy były przeciążane, co doprowadziło do zwyrodnień. Jeżeli mamy jakąś dysfunkcje to szkody będą w organizmie prędzej czy później.

Wg mnie operacja w ogóle była zbędna!

Katjiproponowano operacje bioder proporcjonalnie do mnie. Nie miała żadnej w dzieciństwie bo rodzice się nie zgodzili. I ma nadal własne stawy. Szaleje na nartach, bije rekordy we freedivingu.... Ech najważniejsze są wybory!
Życzę Ci rozsądnych wyborów!!!

Fizkom - Sob 01 Lis, 2014

przemekb napisa/a:
……"Jak rozumiem masz takie osoby (z konfliktem u-p) na swoim koncie, ktore dzieki Twojej rehabilitacji uniknely operacji, sa teraz zdrowe i szczesliwe? Ile ich bylo ? Moglbys opisac te przypadki ?……."
….."Odrzucając rehabilitacje (zamiast operacji) niekoniecznie zostane z niczym, bo moge zrobic artroskopie, ktora jest przewidziana wlasnie do tego….."

Ile ich było? Dobre pytanie. Może 1000 a może 2000, może trochę mniej a może trochę więcej. Nie wiem, nigdy nie liczyłem ……
Opisać te przypadki? Proszę Cię, nie dodawaj mi dodatkowych zadań na Forum. Pracy mamy tutaj aż nadto. Szanuj nasz czas …….

Piszesz …….." grupa osób majaca "strukturalnie" obraz "jak przy konflikcie", ale nic ich nie boli, bo nie nastepuje kolizja……". Lubisz analizować dokładnie i precyzyjnie każde zagadnienie więc odpowiedz sobie na poniższe pytania:

1. jeśli przyczyną bólu jest "kolizja" to jak możesz za pomocą RM ocenić tę "kolizję" (dynamika) skoro to badanie odbywa się w statyce?
2. jeśli jednak przyczyną bólu są zmiany strukturalne, to dlaczego nie występują u Ciebie choćby niewielkie ograniczenia ruchomości w stawie?
3. jeśli przyczyną bólu jest i "kolizja" i zmiany strukturalne w obrębie stawów biodrowych, to jak one się one mają do uczucia pieczenia w pachwinach (odczucie raczej powierzchowne a nie głębokie)

Odpowiedź na te pytania powinna Ci pomóc podjąć właściwe działania, o których pisałem wcześniej.


Fizkom

przemekb - Nie 02 Lis, 2014

2000 mowisz.... Jestem "przegadany", ale nie przekonany ;-)

"Szanuj nasz czas" - "nasz"? Zastanawia mnie w imieniu kogo piszesz? :) )

Z mojej perspektywy (uzytkownika forum) moge powiedziec, ze pomagaja mi posty osob, ktore maja/mialy to schorzenie i przekazuja swoje doswiadczenie jak sobie poradzily z tym (z pierwszej reki). Nie pomagaja mi kompletnie posty osob, ktore z uporem przecinaja watki swoimi "religijnymi" poradami pt kazdy problem rozwiazuje "Dobry Osteopata", bo trzeba znalesc przyczyny itp. (a przypomne mowimy o schorzeniu jakiego przyczyny powstawania nie sa znane). Szczerze mowiac wole widziec wiecej postow z tej pierwszej grupy, a mniej z tej drugiej....

Co do Twoich pytan to nie wiem do czego sa Ci one potrzebne, ale prosze:

1. Tak, w diagnostyce potrzebne jest badanie, ktore rowniez robi lekarz (testy manualne) + objawy i obserwacja. Nie leczy sie wyniku RM.
2. Ograniczenia ruchu to tylko jeden z objawow. Podejrzewam, ze nie musisz miec wszystkich. Pewnie im jest gorzej tym wiecej odczuwasz.
3. Pieczenie moze byc wynikiem uszkodzenia obrabka. Tego uczucia nie nazwalbym powierzchownym.

Fizkom - Nie 02 Lis, 2014

przemekb napisa/a:
….."Zastanawia mnie w imieniu kogo piszesz?….."
….."pomagaja mi posty osob, ktore maja/mialy to schorzenie i przekazuja swoje doswiadczenie jak sobie poradzily z tym (z pierwszej reki). Nie pomagaja mi kompletnie posty osob, ktore z uporem przecinaja watki swoimi "religijnymi" poradami….."

Przemekb,
Próbowałeś dyskutować z Moderatorem (Pasiflora) zamiast z uwagą posłuchać tego co pisze.
Wykorzystałeś czas i cierpliwość Konsultanta Medycznego Forum Bioderko (Fizkom).
Korzystaj z zasobów Forum Bioderko w sposób - najlepszy wg. Ciebie.

Fizkom

pasiflora - Nie 02 Lis, 2014

przemekb napisa/a:
2000 mowisz.... Jestem "przegadany", ale nie przekonany
Tyle Cię nie przekonuje? A ile przekona?
Ile Twój lekarz zrobił udanych operacji artroskopii biodra, że Cię przekonał?

Marek72 - Wto 04 Lis, 2014

VVitam ponovvnie,jestem po badaniu ultrasonograficznym vv Rehasporcie mam na vvyniku napisane coś takiego;vvykładniki konfliktu pasma biodrovvo-piszczelovvego z povvierzchnią krętarza z następczym odczynovvym pogrubieniem ścian kaletki.Czy mogłaby osoba bardziej kompetentna vvytłumaczyć laikovvi -o co tutaj chodzi?Z góry dziękuję.
pasiflora - Wto 04 Lis, 2014

Marek72, generalnie masz konflikt w stawie biodrowym. Nie wiadomo na jakim etapie masz miany, ale.....
Na pewno powinieneś konsultować swój przypadek z lekarzem a równolegle z fizjoterapeutą. Nieleczone może doprowadzić do zwyrodnienia (czyt. może czekać cię endoproteza/artroskopia/osteotomia)

Marek72 - Wto 04 Lis, 2014

Przytoczę może cały vvynik;
stavv biodrovvy-bez vvysięku
obrąbek jednorodny-bez vvykładnikóvv uszkodzenia,zmian okołoobrąbkovvych
povvierzchnia głovvy-o gładkim zarysie chrząstki szklistej
zmian osteofitycznych nie stvvierdza się
kaletka ip-niepovviększona
przyczep ścięgna prostego uda -pravvidłovvy
przyczepy mm.pośladkovvych na povvierzchni krętarza vviększego pravvidłovve,bez zmian entezopatycznych
Miałem nadzieję że jestem zdrovvy...

pasiflora - Wto 04 Lis, 2014

Marek72, jak dla mnie idealnie! Masz konflikt ale na szczęście bez zmian
Chyba jesteś jednak zdrowy. Co najmniej na tę chwilę. Do czego konflikt doprowadzi.... :-D

przemekb - Wto 04 Lis, 2014

@Marek72,

Wg mnie to nie jest "ten" konflikt tzn nie skutkuje to zadna endoproteza i nie dotyczy samego stawu. Jest to obcieranie pasma o kretarz i doprowadza do np. zapalenia kaletki i bolu po zewn. stronie uda, rowniez do zwapnienie i przerostu kaletki (i jeszcze wiekszego obcierani). To sie leczy albo rozciaganiem o ile sie da, a jak nie to sie nacina pasmo, zeby je poluzowac i zastopowac obcieranie. Byc moze (ale nie jestem pewien) to tez sie nazywa "trzaskajacym biodrem".

Marek72 - Wto 04 Lis, 2014

Fajnie tylko nadal odczuvvam ból,przestałem biegać,realizuję inne formy aktyvvności-kajak,rovver,siłovvnia itp.Rehabilituje mnie polecany tutaj Dr. Marszałek jednak niepokoi mnie cała sytuacja.Czy można zrobić coś vvięcej?
przemekb - Wto 04 Lis, 2014

Jak wyzej. Rozciagaj pasmo - sa do tego cwieczenia rowniez na stronie p. Marszalka. Jak bedziesz mial szczescie to pomoze. Jak nie to mozna naciac pasmo i tym samym dac wiecej luzu. Mozna tez wyciac kaletke, bo w pewnym momencie ona jest przerosnieta, zwapniona i bedzie kolidowac. Oczywiscie nacinanie pasma/resekcja kaletki to jest ostatecznosc. To nie jest konflikt udowo-panewkowy. Jedyna wspolna cecha to slowo "konflikt" w nazwie :)
Marek72 - Wto 04 Lis, 2014

przemekb, Ćvviczenia rozciągające mam zadane do domu(ha,ha) i vvykonuję je sumiennie.Czy Ty jesteś lekarzem ,bądź rehabilitantem?Dosyć ostro reagujesz na posty dotyczące rehabilitacji,masz złe dośvviadczenia(finansovve ja też mam nie najlepsze)?Tylko jaka jest alternatyvva-człovviek przykuty do televvizora..........................................nigdy!
przemekb - Wto 04 Lis, 2014

1. Absolutnie nie jestem przeciwny rehabilitacji chyba, ze dotyczy to schorzen gdzie ona nie moze pomoc w sensie wyleczyc tego. Niestety sa takie sytuacje i moim zdaniem konflikt u-p jest takim przypadkiem.
2. Nie jestem ani lekarzem ani fizjoterapeuta. Po prostu mam podobne problemy i znam to z autopsji.
3. O fizjoterapeutach nie mam najlepszego zdania (sorry), a spotkalem pewnie z tuzin. Czesto dzialali zupelnie inaczej i zupelnie wykluczali to co mowil ktos inny... Kazdy byl jednak przekonany o wyzszosci swoich metod. Nie mowie, ze nic mi to nie dalo, ale szalu nie ma. Natomiast ich uslugi nie byly tanie i to byla cecha wspolna wszystkich :)
4. Oprocz rozciagania pasma polecam uzycie walka do masazu. Mozesz kupic go albo zrobic z rury PCV. Ostatecznie butelka po pepsi z woda. To dziala cuda, bo rozluznia pasmo. Do tego jak masz zapalenie kaletki to lod np. przykladanie mrozonki.

Fizkom - Wto 04 Lis, 2014

Marek72,
Wynik badania USG nie wskazuje na obecność konfliktu U-P.

Z tego co napisałeś wnioskuję, że masz wygórowane napięcie na poziomie pasma biodrowo-piszczelowego. Oczywiście zasadnicze pytanie to: dlaczego ono jest napięte. Tego włąśnie należy poszukiwać. Samo rozluźnianie, wałkowanie i Bóg wie jeszcze co to leczenie objawowe. Jesteś w rękach bardzo dobrego terapeuty więc nie kombinuj sam zbyt wiele. Trzymaj się ustaleń ze Sławomirem Marszałkiem. Na chwilę obecną zatkaj uszy na wszelkie wspomnienia dot. operacji ("poluzowania") pasma. Z tego będzie tylko masa nowych problemów ……

Fizkom

przemekb - Wto 04 Lis, 2014

@Fizkom,

Napisalem, ze to ostatecznosc. Wierze, ze mozna to rozwiazac rehabilitacja. Zreszta w tym wypadku wyjatkowo se zgadzamy. Ale co tam moje zdanie neptyka przy zdaniu Pana Konsultanta Medycznego Forum....

Marek72 - Wto 04 Lis, 2014

Fizkom, Zamierzam tak postępovvać,tylko czy jedna vvizyta na miesiąc i ćvviczenia vv domu rozvviążą problem?Chcę być po prostu zdrovvy,uvvażam że nie mając vviedzy vv zakresie medycyny,fizjoterapii nie zaszkodzi vvvysłuchac innych,bardziej kompetentnych osób np. na tym forum.Proszę o jakieś sugestie dotyczące pokonania choroby?
Fizkom - Sro 05 Lis, 2014

Marek72,
Trudno mi jest naprawdę pomóc w większym stopniu. Bez dokładnego badania to naprawdę niemożliwe. Jedno raz jeszcze podkreślę: należny poszukiwać przyczyn problemu bo napięcie Pasma Biodrowo-Piszczelowego jest czymś spowodowane. Nie nastąpiło ot tak sobie. Przyczyn tego może być tak wiele, że jakakolwiek podpowiedź dot. leczenia byłaby z mojej strony wskazówkami w ciemno.
Sławomir Marszałek jest naprawdę bardzo dobrym terapeutą. Na tym etapie leczenia musisz zdać się na niego. Gdyby jednak leczenie nie przyniosło oczekiwanych efektów, odezwij się raz jeszcze na Forum. Postaramy się wtedy pomóc …….

Fizkom

Marek72 - Czw 06 Lis, 2014

Fizkom,
Mam tylko jeszcze jedno pytanie dotyczące biegania,lekarze odradzali stanovvczo ,natomiast Dr.Marszałek povviedział że to tak jakby zabroniono mi chodzić.Jakie jest Tvvoje zdanie vv tym temacie,gdyż dla mnie to dosyc istotna kvvestia?

magda. - Czw 06 Lis, 2014

Marek72, ja ci powiem, ze zrezygnowalam z biegania, bo nie bylo dla mnie to tak wazne
ale ze wspinania - mam nadzieje-nigdy nie zrezyguje, niech sobie gadaja co chca
jesli to cos co dajcie mega duza moc pozytywnej energii to nie rezygnuj
chyba, ze masz jakies straszne bole

ja po dlugich fizjoterapeutycznych zawieruchach trafilam chyba na dobra fizjoterapie
ktory wlasciwie zdefiniowali moj problem.
okazuje sie, ze moje miesnie posladkowe sa w jakims zaniku, w prawej nodze i zle obciazalam stope przy chodze, wchodzeniu itp
i pewnie wiekszosc moich boli i problemow stad sie brala

najlatwiej zakazywac, najtrudniej znalezc przyczyne problemu i dobre rozwiazanie
mnie zajelo to..na pewno 2-3 lata
powodzenia!

Fizkom - Pi 07 Lis, 2014

Marek72,
Odnośnie biegania popieram Pana Marszałka. Problem leży gdzieś indziej …..
Zasadniczym pytaniem jest nie to czy możesz biegać ale czy podczas tej czynności Twoje ciało i wszystkie elementy składowe aparatu ruchu pracują w sposób optymalny i prawidłowy. Jeśli nie - powinno to być uwzględnione w planie terapii, a bieganie odłożone do czasu uzyskania wyznaczonych celów leczenia.

Fizkom

Marek72 - Sob 08 Lis, 2014

Fizkom,
ok,dzięki za sugestie...

Fizkom - Sob 08 Lis, 2014

Na Zdrowie !!
elektra - Czw 13 Lis, 2014

Witam wszystkich. Chciałam was zapytać, co sądzicie o moim przypadku.

Od czerwca zmagam się z niewyjaśnionym bólem biodra, a właściwie biodra z udem. Ból zaczął się po około 2-tygodniowym maratonie siedzenia prawie non stop w pracy i po pracy. Moim głównym objawem jest bolesne "sztywnienie" mięśnia w przedniej części lewego uda, pojawiające się w krótkim, choć różnym czasie od momentu usiadnięcia (czasem sa to sekundy, czasem po kilkunastu minutach) i narastające w czasie. To poczucie zesztywnienia jest największe przy zgięciu nogi do ok. 90st, lekko puszcza jeśli siedzę tak, aby ten kąt zwiększyć, aż do pozycji leżącej, kiedy ból mija. Czasami ten ból i zesztywnienie sa silne, czasami mniej. Temu bólowi mięśniowemu towarzyszy też ból w pachwinie. Pojawia się on tez przy odchylaniu kolana na zewnątrz (jak byśmy chcieli położyć stopę na drugim kolanie, rozciągając wewnętrzną część uda), przy dociskaniu kolana do klatki piersiowej, przy kucaniu. Własciwie to nie moge kucnąć, bo czuje silny opór tego mięśnia. Ból w pachwinie i zesztywnienie mięśnia pojawiają się też jaki zacznę szybciej iść, idę pod górkę lub dłużej chodzę. Jak się juz przeciążę chodzeniem lub siedzeniem, to potem pomimo leżenia dokuczliwy ból wygasza się przez kilka dni.
Przez te kilka miesięcy byłam u kilku dobrych ortopedów, reumatologa, neurologów. Przez miesiąc brałam silne leki przeciwzapalne- bez żadnej poprawy. Wykonano u mnie masę badań:
- rtg biodra, miednicy- bez widocznych zmian
- mri kręgołupa lędźwiowego (bo mam zdiagnozowaną wcześniej przepukline L5S1 i patrzyli czy nie ma progresji i zmian na segmentach unerwiających przód uda)- bez zmian mogących wpływać na tego typu ból
- mri miednicy (z kontrastem) i biodra z 1/3 uda- brak widocznych zmian
- KT miednicy- bez zmian
- usg biodra- bez zmian
- badania krwi- lekko podniesione CRP (8,5), reszta w normie
Tok myślenia lekarzy był taki: że to od kręgosłupa (wykluczone), potem że może reumatoidalne historie (raczej wykluczone), może martwica jałowa uda (wykluczone), potem że jakiś ucisk nerwu udowego (ucisku nie widać). Miałam na ta okolicznośćc miec blokadę tego nerwu, ale lekarz, który miał ja podać zrobił ponownie usg i powiedział, że to może być konflikt udowo-panewkowy i trzeba zrobić artrografię. Miałam ją wczoraj i już mam wynik, którego wniosek końcowy brzmi:
Możliwość kolizji głowowo-obrąbkowej (FAI)- typ CAM z uwagi na nawarstwienia okolicy połączenia głowowo- szyjkowego (bez cech podchrzęstnych zmian odczynowych oraz cech uszkodzenia obrąbka). W toku całego opisu wspomniane jest też, że sa cechy nieprawidłowego ukształtowania połaczenia głowowo- szyjkowego z obrazem niewielkiej wyniosłości kostnej, kąt alfa po tej stronie przekracza 50stopni (wynosi u mnie 70 stopni). Czyli może to być konflikt, ale nie musi czyli dalej brak konkretnej diagnozy:/

Muszę dodać, że po tej artrografii mocno boli mnie w pachwinie, choć podobno nie powinno. Mam poważny problem z poruszaniem się i aż kazali mi dziś przyjechać i podejrzeli na mri czy nie ma powikłań, ale podobno wszystko jest ok.

Czy u Was przy okazji tego konfliktu też było takie poczucie zesztywnienia, ciagnięcia, bolesności mięśnia uda? To jest taki trochę ból jak przy mocnych zakwasach. Jutro mam miec jeszcze EMG tego mięśnia, choć wszyscy twierdza, że ten ból mięśnia to jest problem wtórny..
Jestem zrozpaczona, od lipca jestem na L4, bo nie jestem w stanie wysiedzieć w pracy, nie ma żadnej diagnozy, nie ma leczenia a poprawy brak :(

Wendy - Pi 14 Lis, 2014

elektra, zrobiłaś na prawdę szeroką diagnostykę problemu, a nadal nie masz wyraźnej diagnozy problemu. Może powinnaś podejść do sprawy z zupełnie innej strony? Skoro do tej pory lekarze polegli na polu diagnostyki (wynik artrografii jest mniej niż mało konkretny), może daj szansę dobremu fizjoterapeucie?

Lekarze spoglądają na człowieka pod kątem kości, stawów, mięśni, więc szukają przyczyny w strukturze (badania w tym obszarze wykazują u Ciebie wszędzie normę), natomiast fizjoterapeuta zobaczy jak się poruszasz, jak ustawiona jest Twoja miednica, jak obciążasz bolącą nogę i jak ustawiasz w stosunku do miednicy tułów i kolano (i wiele, wiele więcej zależności w Twoim ciele) . To spojrzenie funkcjonalne, stąd moja myśl: skoro w strukturze jet wszystko ok., powinnaś szukać przyczyny w napięciu mięśniowym, braku liniowości pracy stawów, napięciu powięzi w wyniku złych wzorców chodu, itd., itp. To wszystko przykłady i nie bierz żadnego z nich za diagnozę. Można ją postawić dopiero po bardzo dokładnym zbadaniu Twojego CAŁEGO ciała, sposobu w jaki się poruszasz , oddychasz, testach klinicznych i dokładnym wywiadzie. Bez tych wcześniejszych elementów nikt nie jest w stanie postawić prawidłowej diagnozy, a co za tym idzie bez diagnozy nie ma leczenia. Na prawdę spróbuj pójść tą ścieżką.

Tak na marginesie powiem, że np. w Szwecji osobą pierwszego kontaktu w opisywanych rzez Ciebie dolegliwościach jest właśnie rehabilitant i to on w razie potrzeby odsyła do ortopedy i/lub neurologa jeśli to nie jest dysfunkcja do wyrehabilitowania. Niestety w Polsce jest to mało praktykowana kolejność, która uważam że odbija się na pacjentach i na kasie - wszystkie zlecone badania przez ortopedów są drogie i czasochłonne w porównaniu z diagnostyką fizjoterapeutyczną ;)

levariovus - Sob 15 Lis, 2014

Wendy napisa/a:

Tak na marginesie powiem, że np. w Szwecji osobą pierwszego kontaktu w opisywanych rzez Ciebie dolegliwościach jest właśnie rehabilitant i to on w razie potrzeby odsyła do ortopedy i/lub neurologa jeśli to nie jest dysfunkcja do wyrehabilitowania. Niestety w Polsce jest to mało praktykowana kolejność, która uważam że odbija się na pacjentach i na kasie - wszystkie zlecone badania przez ortopedów są drogie i czasochłonne w porównaniu z diagnostyką fizjoterapeutyczną ;)

Poprosze zrobić z tego regułke zasade mantre czy co tam jeszcze i umieścić w bardzo widocznym miejscu .

elektra - Sob 15 Lis, 2014

Jak zaczęły mi się te dolegliwości to byłam u mojego rehabilitanta (osoba doświadczona), który pracował ze mną od ponad roku, głównie ze względu na przepuklinę kręgosłupa. Po kilku wizytach skupiających się na tym bólu nogi nie było żadnej poprawy, a rehabilitant sam w sumie nie wiedział gdzie jest problem i zaproponował wizytę u lekarza i diagnostykę. Lekarze powiedzieli, że dopóki nie będzie diagnozy, nie powinno się iść na rehabilitację, bo może ona zaszkodzić. Więc przebrnęłam przez te wszystkie badania i diagnozy dalej brak:( W poniedziałek idę z wynikami artro do ortopedy, jeśli rozłoży ręce, to zostanie mi rehabilitacja. Napewno moja postawa nie jest odpowiednia- mocne spłaszczenie lordozy, spina bifida, miednica skręcona ku przodowi..
Tylko boję się, że zrobi się błędne koło- rehabilitacja jeśli pomoże, to na krótką metę, bo potem pójdę do pracy i znów się przeciążę. Tak było z kręgosłupem- po rehabilitacji była duża poprawa, która po jakimś czasie była niszczona siedzeniem w pracy (mimo że starałam się w miarę możliwości zmieniać często pozycję, robić ćwiczenia itd). Jak kręgosłup się wyciszał, to zaczynał się ból w stawie biodrowo-krzyżowym, jak to się wyciszyło, to zaczęła się pachwina i udo..
Rehabilitacja to duży wydatek (rehabilitacja na nfz to była porażka), a w pewnym momencie działała jak tabletka przeciwbólowa. Tak się nie da całe życie żyć:( Jestem młoda, a czuję się jak staruszka. Chcę założyć rodzinę, wszyscy mnie straszą, że ciąża może być dla mnie problematyczna, nie nic podnieść, nie mogę normalnie pracować, bo co jakiś czas wysiadam i ląduję na łóżku. Kiedyś byłam szczuplutka, aktywna fizycznie, zasuwałam po korytarzu w pracy. A teraz się toczę, o aktywności fizycznej nie ma co marzyć, a tyłek rośnie:/
Przepraszam za takie smęcenie, ale dobija mnie to wszystko, przede wszystkim brak konkretów i możliwości leczenia przyczynowego, a nie objawowego :cry:

pasiflora - Sob 15 Lis, 2014

elektra napisa/a:
Lekarze powiedzieli, że dopóki nie będzie diagnozy, nie powinno się iść na rehabilitację, bo może ona zaszkodzić.
Wendy nie kazała Ci się iść rehabilitować tylko zdiagnozować u fizjoterapeuty
elektra napisa/a:
Tylko boję się, że zrobi się błędne koło- rehabilitacja jeśli pomoże, to na krótką metę,
Niestety kochana Całe życie trzeba nad sobą pracować.
Tzn nie musiałabyś sie rehabilitować gdybyś zlikwidowała przyczynę całkowicie i jej następstwa również.

elektra - Sob 15 Lis, 2014

No właśnie, a przyczyna nieznana pomimo tylu badań:-(
Wracając do mojego pytania, czy takie poczucie sztywniejącego mięśnia uda pojawiło się u kogoś z Was, kto miał zdiagnozowany konflikt U-P (lub inny problem)?

Wendy - Nie 16 Lis, 2014

elektra napisa/a:
Po kilku wizytach skupiających się na tym bólu nogi nie było żadnej poprawy, a rehabilitant sam w sumie nie wiedział gdzie jest problem i zaproponował wizytę u lekarza i diagnostykę.


No właśnie!!! Sama to piszesz, rehabilitant skupił się na bólu... założę się o wszystkie pieniądze (czyli nie za wiele ;) ) że właśnie na tym bólu nie należy się skupiać, bo jest on tylko objawem jakiejś dysfunkcji w Twoim ciele. Jest takie bardzo mądre zdanie, które powiedział kiedyś bardzo mądry człowiek "Najgłośniej krzyczy ofiara, a sprawca siedzi cicho". Jeśli nie mamy do czynienia z urazem bezpośrednim, to zawsze się to zgadza. To znaczy, że to nie mięśniem należy się zajmować, bo to właśnie będzie działanie objawowe, tylko szukać przyczyny, aby móc się wyleczyć. Skoro byłaś u kilku lekarzy, to czemu tylko u jednego rehabilitanta? ;)

Pozdrawiam.

magda. - Pon 17 Lis, 2014

hej elektra!

jak czytam Twojego posta, to jakbym czytala o sobie! no nie do konca, bo moje rozne bole. ew. z przerwami pozwalaja mi na prace i sport.
ale tak jak piszesz:
elektra napisa/a:
Jak kręgosłup się wyciszał, to zaczynał się ból w stawie biodrowo-krzyżowym, jak to się wyciszyło, to zaczęła się pachwina i udo..
Rehabilitacja to duży wydatek (rehabilitacja na nfz to była porażka), a w pewnym momencie działała jak tabletka przeciwbólowa. Tak się nie da całe życie żyć:( Jestem młoda, a czuję się jak staruszka. Chcę założyć rodzinę, wszyscy mnie straszą, że ciąża może być dla mnie problematyczna, nie nic podnieść, nie mogę normalnie pracować, bo co jakiś czas wysiadam i ląduję na łóżku.


jak pisze, nie jest u mnie az tak zle, ale od 2 lat ciagle jakies rehabilitacje, ja zdecydowalam sie na artroskopie, ktora moim zdaniem za duzego efektu nie dala
i teraz mysle, ze klucz tkwi w rehabilitacji, tylko jak pisza inni, wazne jest zdiagnozowanie problemu
i jesli widzisz, ze fizjoterapeuta nie ma pomyslu co dalej, idziesz do innego.
ja mam nadzieje, ze moze w koncu udalo sie znalzezc u mnie przyczyne problemow-zle ustawienie miednicy+zly chod (tu nie wiem na ile da sie to zreparowac, zeby czlowiek bezwiednie nauczyl sie 'dobrze chodzic')+slabe miesnie posladka-a to oczywiscie jedno na drugie wplywa

u mnie sztywnialy okropnie miesnie posladkowe wlasnie w prawej nodze, uda tez, ale mniej, a tez jakby okolice przyczepow miesnia krawieckiego i napinacza powiezi szerokiej.

nie wiem, ja sie probuje nie poddawac, choc raz na jakis czas mam dol wielki, ale wciaz wierze, ze rehabilitacja moze duzo pomoc.

zycze powodzenia i nie poddawaj sie!

elektra - Wto 18 Lis, 2014

Dziś wybieram się do nowej rehabilitantki. Mam nadzieję, że będzie to owocna wizyta :roll:
Ortopeda powiedział, że wyniki artrografii sa tak niejednoznaczne, że nie ma co się do nich przywiązywać i w swojej bezradności kazał zrobić jednak blokadę nerwu udowego, ale trochę mam wątpliwości czy jest sens robić taki jednak trochę niebezpieczny zabieg... No i muszę znaleźć kogoś, kto się tego podejmie, bo w poradni leczenia bólu, do której mnie skierował termin jest na czerwiec!! :evil:

W niedzielę krzątałam się w kuchni, a potem usiadłam dosłownie na chwilę w fotelu. I momentalnie chwyciło mnie takie zesztywnienie mięśnia uda i ból typu "zakwasy" plus ból w pachwinie, jakbym maraton przebiegła:/ Puściło tak naprawdę dopiero po dzisiejszej nocy, czyli po 2 dniach. Dziwne to dla mnie :roll:

Drozdzio - Czw 20 Lis, 2014

Witajcie Kochani.

Jakiś czas temu pisałam o swoim problemie z konfliktem. Jestem po wizytach w sport-klinice w Żorach. Mój konflikt to CAM, bardzo mały, bo narośl ma ok 4 mm, ale kwalifikuje się do zabiegu.

Tylko mam pewien problem. To, że ta noga boli to rozumiem, ale czy to jest normalne, że mam uczucie drętwienia tej nogi? Zwłaszcza kiedy siedzę i noga w pachwinie jest zgięta? Może ktoś miał podobnie, bo szczerze trochę się tym faktem denerwuje, czy to jest normalne zjawisko przy tym schorzeniu.

Dziękuję i pozdrawiam

przemekb - Sob 22 Lis, 2014

Chcialbym wrocic do glownego tematu watku tj Artroskopia/FAI CAM. Podejrzewam, ze forum (watek) czytaja rowniez, a moze przede wszystkim osoby zdiagnozowane i myslace o operacji. Moim zdaniem nieslychanie cenna informacja jest raport skutecznosci pochodzacy od samych pacjentow. Jako, ze sam jestem "o krok" od decyzji (mysle o tym 24/7) to przerylem forum i wyglada na to, ze nie doszukalem sie ani jednego "pelnego sukcesu". Nawet jak ktos pisal pare tygodni po operacji, ze jest dobrze, to potem albo wracal bol albo kosc odrastala itd. Moglem tez przeoczyc jakis przypadek. Oczywiscie mozliwe, ze szczesliwcy zapomnieli o problemie i nie dziela sie tym na forum. Biorac pod uwage, ze pierwsze zabiegi odbyly sie w Polsce zdaje sie w 2008 roku, to dzis po 6 latach mozna chyba sprobowac wyciagnac jakies wnioski, ktore moga pomoc niezdecydowanym. Na forach zagranicznych zdarzaja sie przypadki pelnego sukcesu, ale jest tez bardzo wiele operacji nieudanych wlaczajac komplikacje pojawiajace sie np dopiero po 2 latach.

Chcialbym prosic osoby, ktore przeszly operacje artroskopii biodra o chociaz krotka notke jak to sie zakonczylo z perspektywy czasu. Rowniez, jesli ktos zdecydowal sie nie robic operacji, a za pomoca rehabilitacji zatrzymal objawy i jest zadowolony z decyzji - takie informacje sa rowniez cenne. Rozumiem, ze dla wielu osob moze to byc bolesne czy trudne mowic o tym, bo za wieloma decyzjami stoja dramaty, ale inni forumowicze moga przechodzic te same problemy i jest bardzo pomocne skorzystanie z doswiadczen innych osob. Wierze, ze taka wiedza sie juz uzbierala i moze byc pomocna.

Fizkom - Sob 22 Lis, 2014

Przemekb,
Twoje wnioski powoli zmierzają w kierunku, o którym pisaliśmy miesiąc temu (Pasiflora, Fizkom). Cieszę się, że dzieje się tak m.in. po lekturze postów na forum. Dla osób prowadzących Forum Bioderko to dowód, że wciąż możemy i potrafimy być pomocni. Trzeba tylko chcieć i umieć z naszej pomocy korzystać.

Fizkom

Krzysztof34 - Czw 27 Lis, 2014
Temat postu: Artroskopia......
Witam!
Chciałem tylko napisać,że po 6 latach od pierwszych operacji artroskopowych na bioderko w roku 2008,2009.......mój czas się skończył...
poddaję się....muszę odpocząć,zebrać siły i walczyć dalej!
Pozdrawiam
Krzysztof

pasiflora - Czw 27 Lis, 2014

Krzysztof34, tzn czas na bardziej inwazyjną operację?
Krzysztof34 - Czw 27 Lis, 2014
Temat postu: Artroskopia.....x 2
Tak...to prawda mam dość.... co w cale nie oznacza,że się poddaję....nie mam już sił a ból jest dość dokuczliwy....unieruchamia mnie nie mogę się poruszyć...............!Mam ochotę odrąbać moje nogi by zaznać wreszcie spokoju .....marzenie!!!
pozdrawiam.
Krzysztof

pasiflora - Czw 27 Lis, 2014

Krzysztof34, edoproteza równa się częściowe odrąbanie nóg :wink:
Bardzo, ale to bardzo Cię rozumiem.
Życzę Ci szybkiego zaznania tego spokoju.
O rehabilitacji Ci nie piszę, bo wiem, że wiesz :P

Krzysztof34 - Czw 27 Lis, 2014
Temat postu: Artroskopia
Co ciekawe ja przed tym spokojem się bronię......bo nie jestem gotowy!!
Odwlekam te operacje już od 4 lat i ciągle dając sobie radę,ale tym razem nie oszukam swojego pracodawcę.....i samego siebie..... bo choć bym nie wiem ile leków przeciwbólowych zjadł ... zawsze będzie mało!
Krzysztof

przemekb - Pi 28 Lis, 2014

Spokojnie... Musisz znalesc "dobrego rehabilitanta", ktory znajdzie przyczyne ;-) Mowiac powaznie to obawiam sie (im dluzej studiuje ten temat), ze jak juz ktos ma "aktywny" konflikt to nie ma zadnego na to lekarstwa. Artroskopia daje czesciowy, tymczasowy efekt, a czesto zamiast zapobiec endo to przyspiesza. Co to za sukces skoro od 4 lat odwlekasz endoproteze? Czyli dobrze bylo 2 lata? Warto kroic sie 2x zeby miec spokoj na 2 lata? Dlatego pytalem o kogos kto moze powiedziec po np 4-6 latach "nadal jest dobrze". Szukam takiej osoby i jak dotad nie znalazlem. Natomiast wbrew temu co pisze Fizkom wcale nie dochodze do wniosku, ze rehabilitacja cos tu pomoze. Wrecz przeciwnie, slyszalem i widze po sobie, ze pogarsza poniewaz wiekszosc cwiczen powoduje klinowanie i zamiast pomagac nasila objawy. Wydaje mi sie i chcialbym bardzo sie mylic, ze ratunku nie ma, a artroskopia to tylko iluzoryczne wyjscie dla jakiegos % ludzi, ktorym to sie uda, ale i tak nie wiadomo na jak dlugo. Mysle, ze jak sie juz zdiagnozuje postepujacy konflikt dajacy objawy to albo endo (jak sie nie da zyc) albo jak sie ma szczescie to zmiana stylu zycia (rezygnacja z wiekszosci aktywnosci) zmiejszajaca bol i odwlekanie operacji do momentu, kiedy juz trzeba to zrobic. Czytalem dziesiatki postow ludzi ze swiata glownie sportowcow, ktorym powiedziano, ze "to sie leczy artroskopowo" i oni od razu zrobili operacje. Wypowiedzi po roku sa w stylu "jest super, przebieglem pierwszy polmaraton itd", a posty rok pozniej "czeka mnie kolejna operacja" czy "bol wrocil, zastanawiam sie nad endo". Jak mowie, chcialbym sie mylic :( Inna opcja to, ze za pare lat artroskopia sie jakos znaczaco poprawi np od strony techniki operatorow jak i sprzetu. Poki co to jest cholerne ryzko.
magda. - Pi 28 Lis, 2014

hej

u mnie po artroskopii bole sie zmniejszyly/zniknely (ale wciaz nie wrocilam do dawnego poziomu sportowego), rotacja do wewnatrz tez, ale na zewnatrz w ogole nie zauwazam roznicy.
a w moich sportach-rotacja zewnetrzna jest raczej wazniejsza

po 10 miesiacach od zabiegu wciaz nie moge okreslic, czy bylo warto.
to tak w ramach statystyk

Fizkom - Pi 28 Lis, 2014

przemekb napisa/a:
….."wbrew temu co pisze Fizkom wcale nie dochodze do wniosku, ze rehabilitacja cos tu pomoze. Wrecz przeciwnie, slyszalem i widze po sobie, ze pogarsza poniewaz wiekszosc cwiczen powoduje klinowanie i zamiast pomagac nasila objawy.

Racja. Dlatego terapia odbywa się w pozycjach, aktywnościach i w takich wzorcach ruchu aby tego "klinowania / konfliktu nie było. Tutaj dochodzimy do sedna problemu: dlaczego wykonywałeś te ćwiczenia gdzie "klinowanie" występowało / nasilało się? Przecież sam wiesz, że jest to błąd.

przemekb napisa/a:
Wydaje mi sie i chcialbym bardzo sie mylic, ze ratunku nie ma ……."
Jeśli nie wsłuchasz się w to co piszę i nie będziesz starał się tego zrozumieć, jeśli będziesz cały swój wysiłek wkładał w podanie kontrargumentów wyczytanych w necie i usłyszanych w odwiedzanych dotychczas gabinetach, również potwierdzę to co napisałeś: "nie ma ratunku …….".


magda. napisa/a:
….."w moich sportach-rotacja zewnetrzna jest raczej wazniejsza….."
O jakich dyscyplinach sportowych piszesz?


Fizkom

magda. - Pi 28 Lis, 2014

wspinanie
na szczescie jest to sport, w ktorym zakres ruchu mozna czesto dopasowac jesli sie poglowkuje
w porownaniu do znajomych - niektorych problemow wspinaczkowych nie moge rozwiazac, bo nie moge sie tak 'skrecic' czy 'wstawic'

duzo mozna zrobic 'na rekach';)

Fizkom - Pi 28 Lis, 2014

magda.,
Teraz rozumiem, dlaczego piszesz o rotacji zew, w stawie biodrowy jako ważniejszej.
Czy któryś z lekarzy i fizjoterapeutów/osteopatów wspominał coś o występującej u Ciebie rotacji / koślawości miednicy ?

Czy możesz mi odpowiedzieć na prywatne pytanie? Wysoki wzrost jest ułatwieniem czy utrudnieniem we wspinaniu?

Fizkom

magda. - Pi 28 Lis, 2014

wspinanie jest naprawde wielowymiarowe, polecam kazdemu
w pologich formacjach lub pionowych jest na plus
w przewieszeniu na minus

miednice mam jakos zblokowana-czy tez lekko zrotowana, bardzo to odczuwam od czasu zabiegu
czyli juz 10 miesiecy!
i nikt nie potrafi mi jakos z tym pomoc

na ostatnim fizjo wyszlo, ze prawa noga jest skrecona do wew. co wplywa na miednice i pewnie moj odcinek ledzwiowy, ktory mnie ostatnio meczy masakrycznie

wciaz nie wiem, czy noge mozna 'odkrecic', czy po prostu juz 'tak mam'..

Fizkom - Pi 28 Lis, 2014

magda. napisa/a:
wciaz nie wiem, czy noge mozna 'odkrecic', czy po prostu juz 'tak mam'..

Wszystko jest zależne od tego co jest przyczyną rotacji (skręcenia nogi) w stawie biodrowym.
Co na ten temat mówi J. Piechowicz ?

F.

Krzysztof34 - Nie 30 Lis, 2014
Temat postu: Czy było warto?
Witam!
Czy było warto ....??? Nikt tego nie wie!
Ja myślę,że tak....! Na przestrzeni 6 lat uważam,że warto było poddać się artroskopii stawów biodrowych,usunąć .....
Konflikt udowo panewkowy Pincer – typ,Cam ...FAI - (femoroacetabular impingment ) tak "piszą"
Czy jest on faktycznie usunięty ....nie wiem,ale jeśliby był to co tak dalej boli......?? Cieszę się,że w moim konkretnym przypadku zastosowano taką metodę !!
Chciałbym skorzystać z innej mniej inwazyjnej metody leczenia schorzeń bioderka......,ale czy jest taka?
Myślę,że nie!!!
Tak jak już dużo wcześniej pisałem .....tego typu metoda leczenia jest przeznaczona dla osób w początkowym stadium choroby zwyrodnieniowej ,dając naprawdę pożądane efekty!
Pozdrawiam
Krzysztof[/b]

bioderko - Sob 20 Gru, 2014

Nie było mnie jakiś czas, bo różne sprawy mnie zajmowały - nowa praca itd.

Ale w międzyczasie pojawiły się nowe tematy związane z FAI ( konfliktem U-P ).
Wątek fizjoterapii na kanale Upright-Health

https://www.youtube.com/c...55Dd-H281T1g-bQ

Gościo mówi o konflikcie U-P i sposobach na poprawienie ROM ( range of motion) i bólu bez operacji - czyli np mówi że słabe mięśnie pupy, albo skręcona miednica powoduje konflikt, nie znam się na tym doskonale - więc może ktoś poprawi . Poza tym mówi o napiętych mięśniach wokół stawu ... i potrzebie ich rozluźnienia ...

Pooglądajcie ten kanał, naprawdę sporo filmików o tym ...

Druga sprawa, czytając natknąłem się na PROLOTHERAPY - proloterapię , zastrzyki w staw biodrowy , głównie z glukozy ? nie wiem dokładnie , ale jakaś to też alternatywa dla operacji ... Podobno często są tam napięcia mięśni i to pomaga ...

Fizkom - Sob 20 Gru, 2014

bioderko,
Cieszę się, że drążysz temat. Czy pamiętasz naszą dyskusję na Forum z sierpnia 2013? Czy w międzyczasie podjąłeś jakieś leczenie? Jakie są jego efekty?

bioderko napisa/a:
......"czyli np mówi że słabe mięśnie pupy, albo skręcona miednica powoduje konflikt....."
Tak, to prawda. Tyle tylko że często jest to "koniec sznurka a nie jego początek". Najistotniejsze - to odpowiedź na pytanie: dlaczego te mięśnie są słabe i dlaczego miednica jest skręcona .........

bioderko napisa/a:
....."PROLOTHERAPY - proloterapię , zastrzyki w staw biodrowy , głównie z glukozy ? nie wiem dokładnie , ale jakaś to też alternatywa dla operacji ... Podobno często są tam napięcia mięśni i to pomaga ....."
To typowe leczenie objawowe, dające chwilowe wyciszenie objawów i odsuwające katastrofę na w bliższą / dalszą przyszłość. Zastosowanie Proloterapi widziałbym jako jeden z elementów całościowego leczenia, z leczeniem funkcjonalnym i tkankowym jako podstawowym. Zastosowanie leczenia objawowego (Proletherapy) bez zrozumienia przyczyn urazu (konfliktu U-P) to niepotrzebna strata czasu. Zdrowia również .......


Fizkom

_blues_ - Sob 20 Gru, 2014

bioderko napisa/a:
Nie było mnie jakiś czas, bo różne sprawy mnie zajmowały - nowa praca itd.
Ale w międzyczasie pojawiły się nowe tematy związane z FAI ( konfliktem U-P ).
Wątek fizjoterapii na kanale Upright-Health

https://www.youtube.com/c...55Dd-H281T1g-bQ

Gościo mówi o konflikcie U-P i sposobach na poprawienie ROM ( range of motion) i bólu bez operacji - czyli np mówi że słabe mięśnie pupy, albo skręcona miednica powoduje konflikt, nie znam się na tym doskonale - więc może ktoś poprawi . Poza tym mówi o napiętych mięśniach wokół stawu ... i potrzebie ich rozluźnienia ...


Fajne są te filmiki i wydają się sensowne.

Jestem tutaj świeżutki.
Tydzień temu miałem postawioną diagnozę FAI CAM i od razu lekarz mnie skierował na artroskopię oraz osteoplastykę. Z komentarzem, że to jedyne rozwiązanie, fizjoterapią nic tu się nie zdziała.
W tej chwili szukam dobrego lekarza w okolicach 3city (jeżeli ktoś ma jakieś typy to bardzo chętny jestem - w dziale nie znalazłem nic ciekawego), u którego mógłbym skonsultować diagnozę. Nie wiem czy mam tak "zaawansowany" stan, że już tylko operacja czy też faktycznie terapia to jedynie "odwlekanie wyroku".
Po świętach mam spotkanie z terapeutą, z którym chcę też sprawę obgadać...

Trochę jednak nie rozumiem całej sytuacji z FAI CAM. Z jednej strony na logikę inżynierską: główka kości nie ma dobrego kształtu, więc haczy o panewkę. Nie ma więc możliwości bez uszkodzeń uzyskać dobrego zakresu ruchów. I to mi się zgadza z logiką oraz tym co ortopeda mówił.
Z drugiej strony tak jak na tych filmach są terapeuci, którzy twierdzą, że można terapią tu zdziałać dużo - nie do końca rozumiem jak. Wzmocnienie mięśni i stabilizacji nie wpłynie na typowy zakres ruchu, bo główka kości nie pozwoli.

Fizkom - Sob 20 Gru, 2014

_blues_ napisa/a:
Z jednej strony na logikę inżynierską: główka kości nie ma dobrego kształtu, więc haczy o panewkę.
Nasz organizm i nasz mózg nie zaprzątają sobie głowy logiką inżynierską. Pracują we własnych schematach .....

_blues_ napisa/a:
Wzmocnienie mięśni i stabilizacji nie wpłynie na typowy zakres ruchu, bo główka kości nie pozwoli.
A kto powiedział, ze to jest główny cel terapii zachowawczej? Ten akurat schemat terapii się nie sprawdza ........
Chociaż ....... Stabilizacja czego ?


Fizkom

Krzysztof34 - Sob 20 Gru, 2014
Temat postu: Czy było warto?
Trzeba walczyć!!
Nie przypuszczałem,że temat Pincer-Cam .......jest tak aktualny!
Dziękuję za komentarze,zdjęcia ,filmiki....
Ja ze swojej strony nadmienię,że po 6 latach walki z konfliktem panewkowo-udowym mam już dosyć!!!
pozdrawiam
Krzysztof

Fizkom - Sob 20 Gru, 2014
Temat postu: Re: Czy było warto?
Krzysztof34 napisa/a:
Trzeba walczyć!!

Owszem ale tylko mądra walka ma sens ........

F.

_blues_ - Nie 21 Gru, 2014
Temat postu: Re: Czy było warto?
Krzysztof34 napisa/a:
Trzeba walczyć!!
Nie przypuszczałem,że temat Pincer-Cam .......jest tak aktualny!
Dziękuję za komentarze,zdjęcia ,filmiki....
Ja ze swojej strony nadmienię,że po 6 latach walki z konfliktem panewkowo-udowym mam już dosyć!!!


Temat będzie chyba zawsze aktualny, bo będą się pojawiać nowe osoby, które "odkrywają", że to mają. c'est la vie.


W jakim sensie masz dosyć?



EDIT

Fizkom napisa/a:
_blues_ napisa/a:
Z jednej strony na logikę inżynierską: główka kości nie ma dobrego kształtu, więc haczy o panewkę.
Nasz organizm i nasz mózg nie zaprzątają sobie głowy logiką inżynierską. Pracują we własnych schematach .....

Ok, a jaka tutaj jest logika/mechanizm?

Cytat:

_blues_ napisa/a:
Wzmocnienie mięśni i stabilizacji nie wpłynie na typowy zakres ruchu, bo główka kości nie pozwoli.
A kto powiedział, ze to jest główny cel terapii zachowawczej? Ten akurat schemat terapii się nie sprawdza ........
Chociaż ....... Stabilizacja czego ?


...a jaki jest cel terapii zachowawczej...?

Fizkom - Nie 21 Gru, 2014

_blues_ napisa/a:
Ok, a jaka tutaj jest logika/mechanizm?

Logiki w patologii ruchu raczej bym się nie doszukiwał. Zbyt wiele zależności .......
Czego mechanizm?

_blues_ napisa/a:
..a jaki jest cel terapii zachowawczej...?

Zlikwidować błędny schemat ruchu prowadzący do powstania powtarzających się mikrourazów. Sumacja czasowa i przestrzenna tychże, prowadzi do objawów U-P.


Fizkom

Krzysztof34 - Nie 21 Gru, 2014

Fizkom napisa/a:
Owszem ale tylko mądra walka ma sens ........

Oczywiście,że walka ma sens,ale nie koniecznie mądra.......jakakolwiek.... bo człowiek jest tylko człowiekiem i od czasu do czasu może mieć chwile słabości,zwątpienia i nie zawsze będzie go stać na mądrą walkę ze swoim schorzeniem.....
Dobrze będzie jak znajdzie w ogóle chęć do walki psychicznie a potem fizycznie.... mniej ważne! ;D
Pozdrawiam
Krzysztof

Fizkom - Pon 22 Gru, 2014
Temat postu: Re: Czy było warto?
Krzysztof34 napisa/a:
....."Oczywiście,że walka ma sens,ale nie koniecznie mądra.......jakakolwiek....."

"Jakakolwiek" walka najczęściej prowadzi do:

Krzysztof34 napisa/a:
Ja ze swojej strony nadmienię,że po 6 latach walki z konfliktem panewkowo-udowym mam już dosyć!!!


Fizkom

Krzysztof34 - Pon 22 Gru, 2014
Temat postu: Czy było warto?
Dziękuję.... za specyficzne poczucie humoru!
Ale nie w tym rzecz !Za dużo przeszedłem.....,zawsze uważałem,że każda" mądra" rada ma sens!
Trzeba powiedzieć to otwarcie...... cenię sobie Twoje uwagi,zalecenia i z wielkim szacunkiem w miarę możliwości uważam ,że trzeba je stosować; proszę jednak odnaleźć się w dzisiejszych realiach....

Fizkom - Pon 22 Gru, 2014

Krzysztof34,
Jeśli uraziłem Ciebie - nie taki był mój zamiar.

Oczywiście, że znam dzisiejsze realia w służbie zdrowia (bo o nich myślisz, prawda?). Dlatego też uważa, że aby Waszą walkę "wygrać" lub "ograniczyć straty" trzeba się do niej mądrze przygotować. Właśnie po to istnieje Forum Bioderko, a Jego zespół pracuje bez wytchnienia ........

Napisz co konkretne stoi na Twojej drodze ku zdrowiu?


Fizkom

PS. Dziękuje za tych kilka miłych słów. Każde z nich dodaje sił.

Krzysztof34 - Pon 22 Gru, 2014

Cytat:
"Jeśli uraziłem Ciebie"

Nie wiem co to może znaczyć!?Dziękuję,ale chyba uodporniłem się na tak szczere i przyjazne słowo!
Cytat:
Napisz co konkretne stoi na Twojej drodze ku zdrowiu?


To dość trudne pytanie.Obawiam się,że nie znam na nie odpowiedzi!Myślę,że nie mam już siły walczyć z tą cholerną chorobą!
Taki konflikt po czasie odnawia się i jest kiepsko!....Zakleszcza,unieruchamia.....ścisk jakby zgniatało imadło......nie ciekawie!
To nie ma nic wspólnego z bólem,do którego w jakimś tam sposób można się przyzwyczaić......ale jeśli nie można się poruszyć ?
Pozdrawiam wszystkie Bioderka a w szczególności te oczekujące operacji artroskopowych!
Krzysztof

Martikak - Pon 29 Gru, 2014

Po wizycie u dr Mazka okazało się, że oprócz lewego biodra, które mi dokucza do roboty też jest prawe. Jestem załamana. Mam dwójkę małych dzieci i w nadchadzacym czasie, perspektywę powrotu do pracy po 3 latach nieobecności. Oczywiście dwóch bioder za jednym zamachem nie da rady zrobić. Czyli jedno-rehab no i drugie rehab.
Wytłumaczył mi, ze mam jakies uszkodzenie obrabka i musi to oczyscic i jakies nity (implanty) zastosować, żeby to wszystko spiąć. Luzak z tego Pana dr a mi wcale nie jest do śmiechu. Stwierdził, że zrobimy i wszystko będzie ok. Ja mam konflikt typu Pincer a w rtg wyszło jakieś zwapnienie a prawe, które też chce robić ok. Tyle, że zaraz po wykonanym rtg widział je, jeszcze bez żadnego opisu.
Dziś mam spotkanie z fizjoterapeuta w sprawie barku bo tam mam nadgrzebieniowe ścięgno pękniete i do kul musi być to "podreperowane" poza tym stwierdzoba chondaramalacja rzepki i dolegliwości bólowe również. Powiedział, najpierw biodra porem kolano. Jestem załamana :(

Danielos - Pon 29 Gru, 2014

Martikak napisa/a:

Dziś mam spotkanie z fizjoterapeuta w sprawie barku bo tam mam nadgrzebieniowe ścięgno pękniete i do kul musi być to "podreperowane" poza tym stwierdzoba chondaramalacja rzepki i dolegliwości bólowe również. Powiedział, najpierw biodra porem kolano. Jestem załamana :(



Jaki problem funcjonalny postawił Twój fizjo?Czy w planie działań uwzględnił również problem z biodrami czy skupił sie tylko na barku ( ścięgnie nadgrzebieniowego ).

Martikak - Pon 29 Gru, 2014

Edit: spotkanie z fizjo mam w środę. Napiszę co mi powiedzial/zalecił.
AgaW - Pon 29 Gru, 2014

Martikak napisa/a:
Dziś mam spotkanie z fizjoterapeuta w sprawie barku bo tam mam nadgrzebieniowe ścięgno pękniete i do kul musi być to "podreperowane" poza tym stwierdzoba chondaramalacja rzepki i dolegliwości bólowe również. Powiedział, najpierw biodra porem kolano.

I ja zrozumiałam że spotkanie masz dziś jak napisałaś.

Martikak - Pon 29 Gru, 2014

Tak było w pierwotnym założeniu. Tyle, że z tego fizjo zrezygnowałam i zapisałam się do tego z polecenia dlatego nastąpiła zmiana w terminie. Niemniej dziękuję za zainteresowanie i dam znać w środę przed południem.
bioderko - Sro 31 Gru, 2014

Jest już delikatnie po godz.12... , środa - czekamy, czekamy na relację z wizyty ... :-)

A tak przy okazji zobaczcie co piszą na stronie kliniki fizjoterapeutycznej :
"
Leczenie konfliktu u osób mało aktywnych można oprzeć na terapii przeciwzapalnej i przeciwbólowej. Współdziałanie farmakoterapii i fizjoterapii daje tu bardzo dobre efekty. Dodatkowo jako leczenie przyczynowe należy podjąć działania profilaktyczne, eliminując aktywności w pozycjach konfliktu. Warto również podjąć próbę wzmocnienia mięśni głębokich miednicy. Należy pamiętać, że ograniczenia ruchomości w tym przypadku wynikają z budowy kostnej. Praca nad odzyskaniem zakresu w takiej sytuacji może nasilić objawy. Działania manualne przynoszą tutaj pewne efekty (zakres ruchu) ze względu na działanie uelastyczniające obrąbek stawowy, co często daje pacjentom pewną nadzieję na rychłe wyleczenie. Podkreślić należy jednak, że pełne leczenie daje jedynie zabieg operacyjny."

1. Czyli jednak tutaj piszą , żeby ograniczać ruch który powoduje ból
2. To konflikt kostny a nie stawowy / mięśniowy itp. Czy więc sens ma zwalczanie tego konfliktu metodami nieoperacyjnymi ?
3. A jednak dzięki ćwiczeniom reh. można zwiększyć zakres ruchu . A więc jakie to ćwiczenia / metody reh. ?

Martikak - Sro 31 Gru, 2014

Witam :) i dziękuję jeszcze raz za zainteresowanie.
Byłam dziś u fizjo no i po kolei. Jeżeli chodzi o bark to nie bark jak staw tylko najprawdopodobniej boli mnie splot nerwów albo ścięgno przy którym te nerwy się łączą. Powiedział, że bardzo często bóle takie można mieć o kręgosłupa szyjnego albo... problemów żołądkowych i brzusznych. U mnie by się zgadzało i to i to. reflux i przepuklina rozworu przełykowego :/ Jeżeli chodzi zaś o biodra to stwierdził, że zakres ruchy wcale taki najgorszy to nie jest no może pod koniec jest pewien opór ale tragedią by tego nie określił. Na o czekających mnie dwóch artroskopiach stwierdził, że fizjoterapeuci jak i rehabilitanci są dalecy od stawiana zaraz na ostrzu noża czytaj operacji. Spróbować rozciąganiem (nie wiem czy dobrze zrozumiałam) panewki? U mnie są dolegliwości bólowe lewego biodra ale prawego póki co nie aż takie straszne. Stwierdziłabym, że dopóki lek. nie powiedział o tym, że i prawe jest do roboty nic mnie nie bolało (nie wiem siła sugestii czy co;)
Ogólnie dobrze byłoby popracować nad zakresem ruchowym stawów biodrowych i rozciąganiem ich. Zasegurował konsultację u dr Luboińskiego no i już się do niego zapisałam. W sumie może i będę spokojniejsza. Cały czas mi jedno chodzi po głowie... może ci wszyscy lekarze za szybko podejmują decyzję o operacji nie dając najmniejszej szansy na podreperowanie stawów? może by przestało boleć? a jak nie boli, to co też robić już na wyrost?
Fizjo powiedział jeszcze, że pewnych zmian strukturalnych się nie zmieni i stąd mogą wynikać różne problemy. Ja tam jestem jeszcze za mało kumata i drążę. Liczę na waszą wiedzę i doświadczenie :)
Pozdrawiam

_blues_ - Sro 31 Gru, 2014

bioderko napisa/a:
A tak przy okazji zobaczcie co piszą na stronie kliniki fizjoterapeutycznej :
Cytat:
Leczenie konfliktu u osób mało aktywnych można oprzeć na terapii przeciwzapalnej i przeciwbólowej. Współdziałanie farmakoterapii i fizjoterapii daje tu bardzo dobre efekty. Dodatkowo jako leczenie przyczynowe należy podjąć działania profilaktyczne, eliminując aktywności w pozycjach konfliktu. Warto również podjąć próbę wzmocnienia mięśni głębokich miednicy. Należy pamiętać, że ograniczenia ruchomości w tym przypadku wynikają z budowy kostnej. Praca nad odzyskaniem zakresu w takiej sytuacji może nasilić objawy. Działania manualne przynoszą tutaj pewne efekty (zakres ruchu) ze względu na działanie uelastyczniające obrąbek stawowy, co często daje pacjentom pewną nadzieję na rychłe wyleczenie. Podkreślić należy jednak, że pełne leczenie daje jedynie zabieg operacyjny.

1. Czyli jednak tutaj piszą , żeby ograniczać ruch który powoduje ból
2. To konflikt kostny a nie stawowy / mięśniowy itp. Czy więc sens ma zwalczanie tego konfliktu metodami nieoperacyjnymi ?
3. A jednak dzięki ćwiczeniom reh. można zwiększyć zakres ruchu . A więc jakie to ćwiczenia / metody reh. ?

Dokładnie identyczne mam tutaj przemyślenia. Które zresztą próbowałem "wyartykułować" ileś-postów wcześniej...

bioderko - Sro 31 Gru, 2014

Tak, to dla mnie też dziwne. No ale jeśli piszą fizjoterapeuci, ze można coś w tym temacie konkretnie zdziałać ...to może niech ktoś konkretniej powie, poda przykłady ćwiczeń albo czegoś takiego...

martikam,
Fajnie, pozytywna wizyta jak czytam! Daj znać jakie ćwiczenia i co zaoordynował lekarz w związku z tym "odrestaurowaniem" panewki :)
Może faktycznie, da się powiekszyć zakres ruchu bez bólu i bez operacji ... ;)

Martikak - Czw 01 Sty, 2015

Jeżeli chodzi o ćwiczenia to...mam wykonywać 2 rodzaje ale ma mnie nie boleć. A ja mam wrażenie, ze ból jest dziś dużo bardziej uciążliwy niż jak nic nie robiłam :( ide do fizjo jeszcze 5 stycznia wszystko mu powiem.
Co do ćwiczeń to..leżąc na plecach ze zgiętymi w kolanach nogami, stopę drugiej zakladam na kolano drugiej (tworzy się trójkąt), chwytam od spodu za udo tą na której jest stopa i cała noga założona i podciągam ja powoli do klatki piersiowej tak, zeby nie czuć bólu.
Drugie ćwiczenie to stajesz przy czymś na wysokości twoich bioder. Jedną nogę kładziesz tak jak do siadu płotkarskiego na drugiej stoisz i delikatnym ruchem wykonujesz skręt do nogi na której stoisz. Czujesz jak w pachwinie rozciąganie. Nie wiem czy dobrze to wszystko opisałam.

przemekb - Czw 01 Sty, 2015

Co do cwiczen to zaleca sie stablizowac miednice aczkolwiek efekty takich cwiczen nie sa specjalnie udokumentowane. W duzym uproszczeniu/przyblizeniu mozna powiedziec, ze to nic nie daje. Slyszalem rowniez, ze np. rozciaganie (niektore cwiczenia) doprowadzaja do klinowania i pogarszaja. Nastepuje wtedy podobny uklad stawu jak przy tescie na konflikt. U siebie zauwazylem, ze basen nie nasila objawow, ale kazda inna forma cwiczen tak. Najlepiej jest jak nic nie robie, ale to nie jest niestety wyjscie. Jesli ktos moze polecic jakies magiczne cwiczenie, ktore komus pomoglo to chetnie wyprobuje :)

Polecam grupe na Facebooku FAIHip (https://www.facebook.com/groups/FAIhip/) dla osob poslugujacych sie angielskim. Sa tam tysiace przypadkow z calego swiata, wrazenie przed/po operacji, protokoly rehabilitacji + zdjecia itd. W tym zakresie to forum jest malo wydolne. Wiele osob, ktore ma ten problem "nie udziela sie" z roznych powodow. Najbardziej aktywni sa rehabilitanci reklamujacy sami siebie oraz nowe osoby, ktorych dotknal problem.

Fizkom - Czw 01 Sty, 2015

W czasie świątecznej przerwy, temat konfliktu U-P zaczął dryfować w stronę, z której nie ma dobrych rozwiązań. Są tylko złe. Ponieważ czytają to Forum inni użytkownicy, muszę napisać kilka sprostowań i wyjaśnień. Po kolei więc ..........

bioderko napisa/a:
1. Czyli jednak tutaj piszą , żeby ograniczać ruch który powoduje ból
Potwierdzam. Podobnie jest z dłubaniem w nosie kiedy leci z niego krew. Nie należy w nim dłubać. "Genialnie proste"

bioderko napisa/a:
2. To konflikt kostny a nie stawowy / mięśniowy itp. Czy więc sens ma zwalczanie tego konfliktu metodami nieoperacyjnymi ?
Konflikt kostny jest efektem (objawem). Chcesz objawy leczyć operacyjnie? A co z przyczyną konfliktu U-P? Na to ostatnie pytanie koniecznie należy odpowiedzieć, rozpoczynając jakiekolwiek leczenie (zachowawcze, inwazyjne), tak aby nie obudzić się potem "z ręką w nocniku". Bo wtedy nasz organizm zastosuje kolejne kompensacje. I tak będzie reagował zawsze .......

bioderko napisa/a:
3. A jednak dzięki ćwiczeniom reh. można zwiększyć zakres ruchu . A więc jakie to ćwiczenia / metody reh. ?
Oczywiście, że można. Takich ćwiczeń z zakresu fizjoterapii i terapii manualnej jest wiele. Pytanie tylko po co skoro ograniczony zakres ruchu w st. biodrowym/ból natychmiast wróci do stanu wyjściowego. To sa objawy a nie przyczyna konfliktu U-P ...... !

_blues_ napisa/a:

Dokładnie identyczne mam tutaj przemyślenia. Które zresztą próbowałem "wyartykułować" ileś-postów wcześniej...
Przemyślenia są zawsze cenne ale chcąc radzić innym i dyskutować, dobrze jeśli są poparte konkretną wiedzą i praktyką. Bez tego, wszelkie poszukiwania rozwiązań to poszukiwanie "przepisu na zupę ogórkową". A tych jest tysiące, bo każda gospodyni gotuje inaczej. Poszukaj w internecie jeśli nie wierzysz ..........

bioderko napisa/a:
Tak, to dla mnie też dziwne. No ale jeśli piszą fizjoterapeuci, ze można coś w tym temacie konkretnie zdziałać ...to może niech ktoś konkretniej powie, poda przykłady ćwiczeń albo czegoś takiego...
Przykłady ćwiczeń na co? Na przyczyny czy na objawy? O objawach nie pisz, bo wszyscy zainteresowani tematem je znają. Napisz o przyczynach. Łatwiej będzie nam wtedy podpowiedzieć właściwy dla Ciebie kierunek w terapii .........

Martikak napisa/a:
Jeżeli chodzi o ćwiczenia to...mam wykonywać 2 rodzaje ale ma mnie nie boleć. A ja mam wrażenie, ze ból jest dziś dużo bardziej uciążliwy niż jak nic nie robiłam :( ide do fizjo jeszcze 5 stycznia wszystko mu powiem.
Koniecznie powiedz o tym fizjoterapeucie. Potwierdzam, ćwiczenia generujące ból przynoszą więcej strat niż zysków. Na pewno nie rozwiązują problemu.

Martikak napisa/a:
Co do ćwiczeń to..leżąc na plecach ze zgiętymi w kolanach nogami, stopę drugiej zakladam na kolano drugiej .........
Drugie ćwiczenie ............. Jedną nogę kładziesz tak jak do siadu płotkarskiego na drugiej stoisz i delikatnym ruchem wykonujesz skręt ........
Czy naprawdę myślisz, że konflikt U-P spowodowany jest brakiem właśnie takich ćwiczeń? Ja ich nigdy nie wykonywałem, więc dlaczego nie mam konfliktu U-P?

przemekb napisa/a:
Jesli ktos moze polecic jakies magiczne cwiczenie, ktore komus pomoglo to chetnie wyprobuje
Magiczne ćwiczenia? Magiczne efekty przynosi najszybciej 'młodsza siostra medycyny' - farmacja. Tyle tylko, że na chwilę ......

przemekb napisa/a:
Sa tam tysiace przypadkow z calego swiata, wrazenie przed/po operacji, protokoly rehabilitacji + zdjecia itd. W tym zakresie to forum jest malo wydolne ......... Najbardziej aktywni sa rehabilitanci reklamujacy sami siebie .........
Za te ostatnie słowa powinienes nas przeprosić. To Forum działa od 2009 roku. Edukujemy, wyjaśniamy i pomagamy potrzebującym. Ty jesteś z nami dopiero od kwietni 2014 i ot tak, z "wielką lekkością" wrzucasz takie oskarżenie. Powinieneś się wstydzić. Zanim chwycisz "pióro do ręki" i napiszesz "złotą myśł", najpierw pomyśl ........

przemekb napisa/a:
Co do cwiczen to zaleca sie stablizowac miednice aczkolwiek efekty takich cwiczen nie sa specjalnie udokumentowane. W duzym uproszczeniu/przyblizeniu mozna powiedziec, ze to nic nie daje.
W tak dużym uproszeniu ("stabilizacja miednicy") terapia faktycznie nie przynosi efektów. Zawsze należy podać przyczyny tej niestabilności. To zadanie dla fizjoterapeutów i osteopatów. Wybór konkretnego specjalisty należy tylko do Ciebie .........

przemekb napisa/a:
Slyszalem rowniez, ze np. rozciaganie (niektore cwiczenia) doprowadzaja do klinowania i pogarszaja
Potwierdzam ale z jednym zastrzeżeniem. Większość ćwiczeń rozciągających przynosi właśnie takie efekty.


Wnioski:
1. Należy szukać przyczyn konfliktu U-P. Prawidłowa diagnoza to punk wyjścia dla opracowania skutecznego planu terapii.
2. Oczekiwanie na konkretnie ćwiczenia bez uwzględnienia pkt. 1. to próba leczenia kataru za pomocą leków. Jeśli nawet pomogą to na chwilę. Katar i tak wróci. Prędzej czy później. Wróci jednak na pewno wraz z innymi objawami .......

Do przemyślenia: Nie ma chorób nieuleczalnych, są tylko niewłaściwie leczone.


Fizkom

Martikak - Czw 01 Sty, 2015

Pytałam dr Mazka skąd u mnie ten konflikt i to w obu stawach. Stwierdził, że trudno powiedzieć. Może dlatego, że przez wiele lat cwiczylam intensywnie aikido i jeździłam na rowerze a moze tak kam i już. I weź tu człowieku bądź mądry i znajdź przyczynę.

I aby była jasność. Nie uważam, że ćwiczenia te są złotym środkiem i konflikt mi się jakimś cudem cofnie. Napisałam jakie ćwiczenia mi zalecił i tyle.

AgaW - Czw 01 Sty, 2015

Mała uwaga-nie piszemy post za postem ale poprawiamy swój post poprzez edycję (przycisk na poście w prawym górnym rogu).
Martikak - Czw 01 Sty, 2015

A to przepraszam. Piszę z tel. i tak mi było łatwiej. Poprawię się :)
przemekb - Czw 01 Sty, 2015

Fizkom,

Mow prosze za siebie, a nie za innych. Chyba, ze reprezentujesz jakas wieksza grupe, ktora mysli tak jak Ty. Wg mnie tutaj kazdy moze miec swoje zdanie. Z twoich postow przebija protekcjonalny ton i etos uzdrowiciela specjalisty. Wybacz, ale to chyba raczej ludzie moga to ew. przyznac.... Nie obraz sie, ale z tych Twoich fachowych rad niewiele dla mnie wynika (mowie o FAI). To ze wiekszosc z nas nie jest zawodowo zwiazana z tematem nie oznacza, ze nie mamy wiedzy (przekazanej od specjalistow). Wielu z nas rozmawialo z nie takimi fachowcami (operatorzy artroskopii, lekarze sportowi, rehabilitanci, inni bioderkowicze itd itp). Nie ma jednej opinii. Dwoch dobrych specjalistow moze miec sprzeczne opinie. Oczywiscie jeden z nich sie myli. Mimo, ze jest lekarzem czy innym osteopata. To nie gwarantuje nieomylnosci. Nie dziwi mnie, ze ludzie reaguja nerwowo na te pouczenia. My jestesmy realnymi ludzmi z problemem, a Ty w Internecie twierdzisz, ze pomogles tysiacom ludzi bezoperacyjnie wyleczyc konflikt U-P. Super. Tylko dlaczego ja mam Tobie akurat wierzyc? Podziel sie z nami tymi historiami, moze sa ludzie na forum jakim pomogles itd ?? Jestem sklonny przeprosic i zmieniec zdanie, a poki co pozwol, ze je zachowam.

Fizkom - Czw 01 Sty, 2015

Martikak napisa/a:
Pytałam dr Mazka skąd u mnie ten konflikt i to w obu stawach. Stwierdził, że trudno powiedzieć. Może dlatego, że przez wiele lat cwiczylam intensywnie aikido i jeździłam na rowerze a moze tak kam i już.
Jeśli "trudno powiedzieć" to znaczy, że diagnoza dot. przyczyn nie została postawiona. Oczywiście wszystko najłatwiej wytłumaczyć genami, jazdą na rowerze, sportem itp. itd. I jak tu leczyć konflikt U-P ..... ?
Rozumiem dlaczego opisałaś ćwiczenia jakie wykonujesz. Ja z racji funkcji jaka tutaj pełnię, musiałem się do nich odnieść.

przemekb napisa/a:
Wg mnie tutaj kazdy moze miec swoje zdanie.
Ależ oczywiście że tak. Ze wszelkimi tego konsekwencjami w temacie zdrowia .......


F.

_blues_ - Pi 02 Sty, 2015

Fizkom napisa/a:
W czasie świątecznej przerwy, temat konfliktu U-P zaczął dryfować w stronę, z której nie ma dobrych rozwiązań. Są tylko złe. Ponieważ czytają to Forum inni użytkownicy, muszę napisać kilka sprostowań i wyjaśnień. Po kolei więc ..........

bioderko napisa/a:
2. To konflikt kostny a nie stawowy / mięśniowy itp. Czy więc sens ma zwalczanie tego konfliktu metodami nieoperacyjnymi ?
Konflikt kostny jest efektem (objawem). Chcesz objawy leczyć operacyjnie? A co z przyczyną konfliktu U-P? Na to ostatnie pytanie koniecznie należy odpowiedzieć, rozpoczynając jakiekolwiek leczenie (zachowawcze, inwazyjne), tak aby nie obudzić się potem "z ręką w nocniku". Bo wtedy nasz organizm zastosuje kolejne kompensacje. I tak będzie reagował zawsze .......
Nie lubię takiego gadania, jest bez sensu i nic nie wnosi. Może tak do konkretów.

Powiedz, może w punktach, jako mogą być przyczyny konfliktu? Od tego zaczniemy normalną dyskusję...

Cytat:
_blues_ napisa/a:

Dokładnie identyczne mam tutaj przemyślenia. Które zresztą próbowałem "wyartykułować" ileś-postów wcześniej...
Przemyślenia są zawsze cenne ale chcąc radzić innym i dyskutować, dobrze jeśli są poparte konkretną wiedzą i praktyką. Bez tego, wszelkie poszukiwania rozwiązań to poszukiwanie "przepisu na zupę ogórkową". A tych jest tysiące, bo każda gospodyni gotuje inaczej. Poszukaj w internecie jeśli nie wierzysz ..........

To może zamiast rzucania ex-catedra ogólników zaczniesz pisać jakieś rzeczowe konkrety? Na przykład o Twoim przepisie na zupę ogórkową?

Fizkom - Pi 02 Sty, 2015

_blues_ napisa/a:
Nie lubię takiego gadania, jest bez sensu i nic nie wnosi. Może tak do konkretów.
Ciekaw jestem czy również w ten sam sposób prowadzisz rozmowę z lekarzem? Na pewno nie bo zostałbyś szybko wyproszony z gabinetu. Warto abys sie nad tym zastanowił chcąc uzyskać z mojej strony jakąś pomoc.

_blues_ napisa/a:
To może zamiast rzucania ex-catedra ogólników zaczniesz pisać jakieś rzeczowe konkrety? Na przykład o Twoim przepisie na zupę ogórkową?
Tak jak napisałem powyżej, nie ma jednego i obowiązującego "przepisu na zupę ogórkową". Podobnie jest z terapią w przypadku konfliktu U-P. Ta bowiem zawsze dopasowana jest do konkretnej osoby i jej podstawą jest bardzo dokładny wywiad, badanie funkcjonalne i palpacyjne oraz testy kliniczne i diagnostyka obrazowa.

Fizkom

_blues_ - Pi 02 Sty, 2015

Fizkom napisa/a:
_blues_ napisa/a:
Nie lubię takiego gadania, jest bez sensu i nic nie wnosi. Może tak do konkretów.
Ciekaw jestem czy również w ten sam sposób prowadzisz rozmowę z lekarzem? Na pewno nie bo zostałbyś szybko wyproszony z gabinetu. Warto abys sie nad tym zastanowił chcąc uzyskać z mojej strony jakąś pomoc.


Bo żaden lekarz tak nie próbował ze mną rozmawiać.

Cytat:
_blues_ napisa/a:
To może zamiast rzucania ex-catedra ogólników zaczniesz pisać jakieś rzeczowe konkrety? Na przykład o Twoim przepisie na zupę ogórkową?
Tak jak napisałem powyżej, nie ma jednego i obowiązującego "przepisu na zupę ogórkową". Podobnie jest z terapią w przypadku konfliktu U-P. Ta bowiem zawsze dopasowana jest do konkretnej osoby i jej podstawą jest bardzo dokładny wywiad, badanie funkcjonalne i palpacyjne oraz testy kliniczne i diagnostyka obrazowa.


Dobrze, ale może wrócimy do konkretów. Podaj _konkretne_ przykłady co może być powodem konfliktu?

WiktoriaBooo - Pi 02 Sty, 2015

_blues_ napisa/a:
Dobrze, ale może wrócimy do konkretów. Podaj _konkretne_ przykłady co może być powodem konfliktu?

A po co Tobie przykładowe przykłady... skoro u każdego może być to co innego? .... :roll: dopasujesz sobie losowo... czy jak Ci się bardziej spodoba dana możliwość... :roll:
co by było gdyby... niby chcesz konkretów...a skupiasz się na gdybaniu.... i szukaniu tysięcy potencjalnych przyczyn...

Zamiast tego weź się jeden z drugim umów z jakimś dobrym fizjoterapeutą i szukajcie przyczyn razem, konkretnie...
Przeczytaj i zastosuj....
Fizkom napisa/a:
Podobnie jest z terapią w przypadku konfliktu U-P. Ta bowiem zawsze dopasowana jest do konkretnej osoby i jej podstawą jest bardzo dokładny wywiad, badanie funkcjonalne i palpacyjne oraz testy kliniczne i diagnostyka obrazowa.

_blues_ - Pi 02 Sty, 2015

WiktoriaBooo napisa/a:
_blues_ napisa/a:
Dobrze, ale może wrócimy do konkretów. Podaj _konkretne_ przykłady co może być powodem konfliktu?

A po co Tobie przykładowe przykłady... skoro u każdego może być to co innego? .... :roll: dopasujesz sobie losowo... czy jak Ci się bardziej spodoba dana możliwość... :roll:
co by było gdyby... niby chcesz konkretów...a skupiasz się na gdybaniu.... i szukaniu tysięcy potencjalnych przyczyn...
Zamiast tego weź się jeden z drugim umów z jakimś dobrym fizjoterapeutą i szukajcie przyczyn razem, konkretnie...
Przeczytaj i zastosuj....


Zdradź mi tajemnicę: co szkodzi napisać możliwe przyczyny, na przykład top3 - top10? Dlaczego tak się przed tym bronicie?

Nie, nie chcę losowo sobie wybrać. Po prostu NIGDZIE nie znalazłem do tej pory, że coś może powodować konflikt. Raczej wszędzie czytałem, że albo "nie wiadomo" albo przyczyny upatrywane są bardziej w sprawach rozwojowych lub genetycznych.
Więc podajcie proszę jakieś konkrety, bo to brzmi trochę szarlatańsko, po prostu. Może jakieś konretne wskazania do literatury? Bardzo chętnie doczytam.

Fizkom - Sob 03 Sty, 2015

_blues_ napisa/a:
Zdradź mi tajemnicę: co szkodzi napisać możliwe przyczyny, na przykład top3 - top10? Dlaczego tak się przed tym bronicie?

Bronię się przed bzdurnym powtarzaniem możliwych przyczyn tej czy innej jednostki chorobowej. Dlaczego? Dlatego bo to nie wnosi dla pozytywnego dla pacjentów. Pozostawia ich natomiast w sferze domysłów i gdybań. Nie przynosi zdrowia ........

Top3? Top10? A "10" z początku czy z końca listy?
Chcesz znać potencjalne przyczyny Konfliktu U-P czy poznać przyczynę Twojego problemu?
Chcesz się leczyć czy chcesz być zdrowy?

_blues_ napisa/a:
Może jakieś konretne wskazania do literatury? Bardzo chętnie doczytam.
Zastanów się o co prosisz. Jestes gotów przeznaczyć na "doczytanie" 25 lat?
Raz jeszcze powtórzę pytanie. Czy jako pacjent w gabinecie u ortopedy też prosisz o literaturę fachową z zakresu artroskopii i alloplastyki w celu "doczytania"? Też prosisz o podanie możliwych sposobów dostępu, osadzeniu endoprotezy, implantacji części panewkowej, możliwych protokołach postępowania, technikach małego cięcia skórnego? Oczywiście, że nie prosisz bo wiesz, że to byłoby śmieszne z Twojej strony. Ponadto szanujesz czas lekarza, skupiasz się na najistotniejszych rzeczach dla siebie. Dlaczego więc próbujesz wejść w dyskusję ze mną na temat diagnostyki i terapii z zakresu nowoczesnej fizjoterapii funkcjonalnej i osteopatii? Szanuj również mój czas ........

Jeśli chcesz zapoznać się z tematyką Konfliktu U-P polecam Ci tematyczne Warsztaty organizowane co jakiś czas przez Fundację Bioderko. Tam będzie czas i miejsce na Twoje ogólne pytania ale nie na jałowe dyskusje .........

Fizkom

przemekb - Sob 03 Sty, 2015

Top10? :D Jesli chodzi o przyczyny to nie trzeba 25 lat, ale 5 minut, zeby znalesc w Internecie materialy (naukowe) mowiace, ze przyczyny nie sa jak dotad znane. Sa hipotezy takie jak aktywnosc sportowa we wczesnej mlodosci albo genetyczna predyspozycja. Zdaje sie statystycznie osoby rasy bialej o atletycznej budowie i wlasnie aktywne sportowo zapadaja najczesciej. Tyle. Teraz pytanie co to komu daje? Wg mnie nic. Jalowa dyskusja o niczym.

Specjalista sie jest w mniemanu ludzi. Jak sie komus pomoze to ludzie beda szanowac. Uciekanie sie do retorki typu "obraza mnie to", "szanuj moj czas", "nie pros o to zebym cos przeczytal" to proba budowania samozwanczego autorytetu. Tu jest Internet. Wszyscy jestesmy rowni. Skoro Pan specjalista doradca forum nie moze nikomu pomoc, jak rozumiem tylko w gabinecie u niego - to zastanawia mnie ta rola? Chyba tak jak pisalem zeby wlasnie pozyskac klienta do swojego gabinetu. Nie chce naprawde nikogo obrazac, ale to mi sie samo nasuwa. Powtorze raz jeszcze. Skoro jestesmy surowi dla lekarzy to stosujmy te same kryteria do rehabilitantow. Wymagajmy konkretow i efektow. Spotkalem paru "bajkopisarzy" w zyciu, a tani wcale nie byli. Dlatego jestem "uczulony". Nie lubie byc manipulowany. Czuje tutaj scieme na kilometr. W tym watku kilka osob zadalo konkretne pytania, a nie otrzymalo nic tylko sprytne (ale tez bunczuczne) wywody kwestionujace wiekszosc komentarzy na zasadzie "nie wiesz tego co ja wiem, a wszystko co robisz i co ci powiedzieli jest bez sensu". Wiem, ze i tak Fizkom bedzie mial ostatnie zdanie. I tak mnie przegada :) Jestem na forum krotko, ale zastanawiam sie czy sie nie wyrejestrowac. Zmeczylo mnie to autentycznie. Nie mam tyle energii. Wole zagraniczne fora gdzie moge dyskutowac z ludzmi majacymi ten sam problem i nie przeszkadza mi w tym jakis "madrala".

kinga - Sob 03 Sty, 2015

przemekb napisa/a:
Wole zagraniczne fora gdzie moge dyskutowac z ludzmi majacymi ten sam problem i nie przeszkadza mi w tym jakis "madrala".

Jeśli chcesz tylko dyskutować, to Twoja decyzja. Tutaj próbujemy (bo nie każdy chce i rozumie prosty przekaz) skłonić do działania.
I o to przede wszystkim chodzi, bo teoretyzować, gadać, pisać i siedzieć z założonymi rękami potrafi każdy, kto ma dostęp do internetu. Na działanie stać nielicznych. Tych bardziej ambitnych :)
Przez internet nikt nie będzie prowadził terapii.

Bonia - Sob 03 Sty, 2015

Ale by było super gdyby lekarze i rehabilitanci mogli nas leczyć przez internet na podstawie opisywanych przez nas objawów. Kolejki w przychodniach i szpitalach od razu by znikły :mrgreen: przemekb,Kolego ja mając problem zdrowotny rozmawiam o nim z lekarzem bezpośrednio a nie szukam w necie i gdybam dlaczego. Wiem że mam gorączkę a przyczyna znalezienia przyczyny tej gorączki należny do specjalisty nie do mnie. czy wyszukiwarki internetowej. Po drugie nie dziwię się że lekarze i rehabilitanci nie chcą z tobą rozmawiać. Podchodząc napastliwie niczego nie zyskasz . Gdybyś tak potraktował mojego rehabilitanta jak potraktowałeś Fizkoma to grzecznie i stanowczo wyprosił by Cię z gabinetu nikt Cię na siłę nie zmusza żebyś się w danym gabinecie leczył.

Inna Kwestia jako pacjenci mamy prawo do informacji ale sama się przekonałam że czasem lepiej jest nie wiedzieć za dużo. Dowiedziałam się od lekarki że owszem usuną mi zaćmę, ale równocześnie może odkleić mi się siatkówka. Chciałam znać całą prawdę to ją poznałam chociaż gdybym nie wymusiła tego na lekarce z całą pewnością by mi tego nie powiedziała.

I powiem Ci tak w żaden sposób mi to nie pomogło że wiem. Miałam dwie opcje poddać się zabiegowi i mieć nadzieję że się uda mimo ryzyka zrezygnować z operacji. W obu wypadkach groziła mi ślepota bo gdyby siatkówka faktycznie się odkleiła to straciła bym wzrok. Gdybym nie poddała się operacji również straciła bym wzrok bo zaćma postępuje. To że wiedziałam o tym że siatkówka może się odkleić nić mi nie dało prócz stresu.

Dlatego jeśli lekarz albo rehabilitant nie chce mi czegoś powiedzieć rozumiem to i szanuje bo widocznie są ku temu powody. Czasem rzecz jasna się wkurzam bo są medycy którzy mnie doprowadzają do szewskiej pasji. Zachowując się jak Bogowie i jak by pozjadali wszystkie rozumy,Ale wszystkich do jednego worka nie wrzucajmy.

Mój fizjoterapeuta mawia nie raz tak im pacjent czasem mniej wie tym lepiej śpi :-> trudno się z tym nie zgodzić nie wynika to z jego zarozumialstwa chęci zysku itd po prostu wie że pewna wiedza nie jest pacjentowi potrzebna może być nawet szkodliwa doprowadzając do niepotrzebnego stresu i utrudniając leczenie.

I na koniec nikt nigdy nie postawi Ci rozpoznania przez internet i nie poda możliwej przyczyny nie widząc Cię ani nie badając jeden pacjent może mieć konflikt UP z tej przyczyny inny pacjent z innej.

Ja np pracuje z moim fizjoterapeutą sześć lat i gdy coś mi jest to albo każe mi do siebie przyjechać albo prosi Ewę moją drugą rehabilitantkę o sprawdzenie co się że mną dzieje. I po ustaleniu przyczyny starają mi się pomóc albo kierują mnie do lekarza. Nigdy nie dostaje wytycznych przez internet na zasadzie gdybania dlaczego tak się stało. Mimo że mnie mój fizjoterapeuta zna nigdy nie dostanę od niego wytycznych czy diagnozy przez internet.

Konkluzja kolego zmień swoje podejście i sposób myślenia. Nie sztuka napadać na ludzi sztuką jest nauczyć się rozmawiać.

przemekb - Sob 03 Sty, 2015

Uderz w stol..nozyce sie odezwa :)

1. Nie wiem skad wniosek, ze nie chce ze mna rozmawiac rehabilitant/lekarz? Wrecz przeciwnie. Pacjent to ich chleb. Dziwie sie tez podejsciu, ze jak ktos idzie do specjalisty (niewazne czy lekarz czy fizjoterapeuta) i placi np 200 zl za wizyte to kleczy na kolanach przed nim. Trzeba okazac szacunek i kulture osobista, ale mozna miec swoje zdanie i prawo do pytan. Dla mnie lekarz wypraszajacy z gabinetu jak sie mu zada niewygodne pytanie to "konowal" zeby nie powiedziec "buc".

2. Skoro rehabilitant doradca forum nie jest w stanie pomoc ("bo sie nie da przez internet") tylko moze "sklonic do dzialania" czytaj "idz do dobrego osteopaty, a najlepiej do mnie" to wogole mozna zredukowac te role. Przywiesic baner "idz do rehabilitanta, nie otwieraj nowego watku" :)

3. Nie wiem skad wniosek, ze ja prosze kogos o diagnoze? Ja wiem co mi dolega. Wiem jakie mam opcje. Najbardziej znana i pierwsza rekomendowana w FAI jest artroskopia biodra. O niej niestety w tym watku sie mowi najmniej, a to pewnie ludzi interesuje, bo jak wiemy to relatywnie nowa metoda. Najwiecej sie mowi o tym, ze trzeba znalesc osteopate i wyleczyc przyczyne :) Dla mnie to lipa i korzystajac z wolnosci slowa wyrazilem swoja opinie. Ludzie do mnie pisza na priv wiadomosci w ktorych wyrazaja to samo co ja, wiec mysle, ze nie jest tak, ze moje zdanie jest jednostkowe/ Nie chcialem byc napastliwy czy kogokolwiek obrazac, ale jak normalnie podane argumenty nie trafiaja to sie intensyfikuje jezyk. Troche sie moze zagalopowalem w formie, ale... co do meritum podtrzymuje swoje zdanie.

4. Zgadzam sie, ze czasem lepiej czegos nie wiedziec (np. rozwazanie powiklan poop.ktore najprawdop. nie nastapia itd), ale watpie, ze w tym wypadku mozemy o tym mowic. Chyba, ze masz na mysli, ze Fizkom wie jak wyleczyc FAI rehabilitacja, ale z troski o nas tego nie chce powiedziec ;-)

_blues_ - Sob 03 Sty, 2015

przemekb napisa/a:
Top10? :D Jesli chodzi o przyczyny to nie trzeba 25 lat, ale 5 minut, zeby znalesc w Internecie materialy (naukowe) mowiace, ze przyczyny nie sa jak dotad znane. Sa hipotezy takie jak aktywnosc sportowa we wczesnej mlodosci albo genetyczna predyspozycja. Zdaje sie statystycznie osoby rasy bialej o atletycznej budowie i wlasnie aktywne sportowo zapadaja najczesciej. Tyle. Teraz pytanie co to komu daje? Wg mnie nic. Jalowa dyskusja o niczym.

(...)


Trochę z ust mi to wyjąłeś.

Bonia - Sob 03 Sty, 2015

Nie zrozumiałeś mnie. Chodzi mi o Twój sposób podejścia do całej sprawy czyli o to że ja płacę nie oznacza że mi wolno wszystko. Bo ja płacę. Wiesz jak mi kiedyś powiedział mój Fizjoterapeuta gdy właśnie podeszłam tak jak ty. Tak Pani płaci. Ale o kształcie terapii decyduje ja innymi słowy oboje ustaliliśmy plan terapii i do dzisiaj tak jest że ustalamy pewne aspekty, lecz o ćwiczeniach co w jakim tempie czy wprowadzamy coś nowego bądź nie decyduje fizjoterapeuta, ja mogę się na to zgodzić ale nie muszę. Ale nie podchodzę na takiej zasadzie bo ja płacę to lekarz czy fizjoterapeuta robi wszystko co ja chcę. Chodzi mi o takie podejście to do niczego nie prowadzi nikt nie każe Ci klękać przed lekarzem czy fizjoterapeutą ale jeśli będziesz mieć takie podejście w rozmowach bo ja płacę i wymagam Równie dobrze możesz się zacząć leczyć sam. Naucz się współpracować.

Druga sprawa ja nie twierdzę że nie wiesz co Ci jest jak napisałam wcześniej masz objawy choroby wiesz co to jest dlatego napisałam o gorączce wiesz że ją masz wiesz od czego. Tyle że dokładne ustalenie jej źródła powinno należeć do specjalisty po badaniu . A nie do stron internetowych czy innych pacjentów. ta sama choroba identyczne objawy a przyczyna może być inna niż u przysłowiowego Pana Kowalskiego.

Uwierz mi ja rozumiem Twoja frustracje jako pacjenta że chciałbyś wiedzieć dlaczego, masz konflikt UP ale szukanie w internecie jest bez sensu. Ja też w necie szukałam dlaczego mi się stało z biodrem to co mi się stało nie znalazłam przyczyny. Co mi się stało z biodrem dowiedziałam się dopiero od mojego operatora. A o przyczynach mojej zaćmy nie wiem do dzisiaj ani z internetu ani od lekarzy. Po prostu nie znamy konkretnej przyczyny. I nie mam co się wściekać na lekarzy po prostu pewnych rzeczy nie da się czasem wyjaśnić.

I jeśli chodzi o Fizkoma i Forum my staramy się wam pomóc na ile możemy, Fizkom też nie powie Ci jakie są prawdopodobne objawy konfliktu u Ciebie bo nie zna ich źródła nie badał Cię i na oczy nie widział. I też nie jest pewne czy ustalił by przyczynę. I tak samo jest z ćwiczeniami my pacjenci nie podajemy wam naszych ćwiczeń bo mamy świadomość że możemy wam zaszkodzić. A nikt z nas nie weźmie na siebie takiej odpowiedzialności. Tym bardziej nie weźmie jej na siebie żaden fizjoterapeuta nie widząc pacjenta na oczy.

przemekb - Sob 03 Sty, 2015

Nie wiem czy czytalas caly watek, ale:

1). Ja nie szukam przyczyny. Co wiecej od paru postow podkreslam, ze nie ma to sensu poniewaz przyczyny nie sa znane. Przeczytaj dokladnie moje wypowiedzi. Ja szukam odpowiedzi na pytanie jaka opcje wybrac.

2). Co do podejscia do pracy pacjent-lekarz to zgoda. Przeciez ja nie napisalem, ze chce narzucac lekarzowi moje metody. Natomiast spotkalem wielu lekarzy/fizjoterapeutow i wielu z nich bylo b.slabych (mam problemy nie tylko z biodrami). Dzis juz nie zakladam, ze maja racje. Ktos pisal, ze jak masz pierwsza opinie to wez druga i trzecia. Poza tym efekty leczenia moje i innych to zaufanie do terapety zwiekszaja.

3) Co do Fizkoma to ja nie frustruje tym, ze on nie moze mi pomoc, ale ze stwarza wrazenie, ze wie i moze leczyc FAI - cos co w zasadzie sie nie leczy rehabilitacyjnie. Pytany o szczegoly kreci i ucieka od odpowiedzi budujac aure tajemniczosci wokol siebie. Moim osobistym zdaniem nie jest to do konca fair.

4). Forum tak jak pisalem niestety przynajmniej w sekcji dot. konfliktu U-P troche "kuleje". Aktywny jest Fizkom, moderatorzy (chyba akurat nie majacy do czynienia z ta dolegliwoscia) oraz osoby nowe (pytacze). Skoro jest wykonywane conajmniej po kilka operacji w miesiacu przez jeden punkt + iles tam razy wiecej osob sie nie decyduje to 1) dlaczego nie dolaczaja do forum? (moze kwestia promocji?) 2) jesli sa to dlaczego nie sa aktywni? To forum potrzebuje wartosciowych glosow plynacych od ludzi. Nie chodzi o to, ze pacjent jest specjalista, ale przeciez lecza go specjalisci, wiec posrednio przekazywane sa metody leczenia i co wazne efekty. Dla mnie wiecej jest warta jedna wypowiedz osoby np. ktora miala operacje u danego operatora i mowi, ze zaluje/nie zaluje, co bylo ok, a co nie itd, niz 100 postow fizjoterapety, ktory probuje udowodnic, ze ma racje przecinajac kazdy post swoimi wstawkami, a jak ktos juz smie cos napisac to sie obraza :)

bioderko - Sob 03 Sty, 2015

Trudno się z Wami niezgodzić ! Koleżanka też ma w sumie rację - przepraszam że nie podaje nicku .

Ja powiem, ze swojej strony, co jest u mnie motywacją do zadawania pytań przez np. to forum - jest to wygoda i cena!
Niestety ale opieka w Polsce jest - każdy wie jaka. Po za tym neistety wszystko kosztuje, niemałe pieniądze, każda wizyta u fizjoterapeuty czy lekarza.
Dlatego też, próbuję się tutaj dowiedzieć , czy faktycznie można w kwestiach ograniczeń ruchowych określonych u mnie jako po ang. FAI, coś zrobić z wyłączeniem operacji .... :roll:
Można to też nazwać sposobem na potwierdzenie lub zaprzecczenie tezy o sensowności tych działań - chodzenia na fizjoterapie , które jak napisałem kosztują niemało ...
Na pewno na moje nastawienie do sprawy, wpływają również opinie o fizjoterapeutach zasłyszane od znajomych, często niepochlebne. Dlatego człowiek ( czyt. ja) próbuje się upewnić , pogłębić swoją wiedzę na ten temat.
Nadal uważam oczywiście, że w internecie, czyli forum tematycznym, za jakie uważam forumbioderko.pl - jako miejsce spotkań osób wykształconych, znających temat , doświadczonych i raczej cenniejszym niż osób które leczą się na inne chorony układu kostnego/mięsniowego/nerwowego ....

Mam nadzieję, że to zrozumiecie...

Bonia - Sob 03 Sty, 2015

1Znalezienie odpowiedniej metody leczenia czy to operacyjnej czy rehabilitacyjnej nigdy nie jest proste. Zanim trafiłam do Profesora Czubaka odwiedziłam Ortopedę który skazał mnie z mety na wózek i na leki przeciw bólowe do końca życia twierdząc że nic nie można już zrobić. Tylko mój upór doprowadził do tego że znalazłam lekarza.2 Tak samo było z rehabilitantem po operacji albo proponowano mi rehabilitację która w moim przypadku nic nie dawała wręcz mogła mi zaszkodzić bo rehabilitanci nie mając bladego pojęcia o specyfice zabiegu nie chcieli się do tego przyznać i rżnęli przysłowiowego głupa byle się tylko nie przyznać że nie wiedzą.

Byli i tacy co prawda nie liczni którzy przyznawali się wprost że nie wiedzą i nie podejmą się rehabilitacji. Dla nich mam wielki szacunek.
Do mojego obecnego fizjoterapeuty trafiłam ponad rok po zabiegu to dłuższa historia. W każdym razie jeden z pierwszych któremu nie musiałam tłumaczyć na czym polega osteotomia Ganza i któremu nie opadła szczęka na widok przed i po operacyjnych zdjęć RTG. Mimo że wiedział o co chodzi nie od razu mu zaufałam tak różowo to na początku terapii nie było. Nie od razu wszystko poszło jak po maśle. Dopiero na kolejnej wizycie dotarło do mnie że ten człowiek doskonale wie co robi i z całą pewnością ma na względzie moje dobro i nie zrobi mi krzywdy.

Także rozumiem co masz na myśli jeśli chodzi o nie których lekarzy i rehabilitantów. bo sama mam podobne doświadczenia.
3 Nie wrzucaj jednak wszystkich do jednego garnka. Moja rada jest taka jeśli czujesz po jednym drugim trzecim spotkaniu że nie masz zaufania do lekarza rehabilitanta poszukaj innych nic na siłę nie wszyscy to buce. Nie nastawiaj się z powodu pierwszych negatywnych przeżyć w ten sposób. Nic tym nie zyskasz. Nikt nie każe Ci klękać przed lekarzami i rehabilitantami ale stosując postawę roszczeniową zaszkodzisz tylko sobie.

4 Co do Forum też żałuję że nie ma więcej osób z Twoim problemem bo ich wiedza z procesu leczenia była by dla nas bardzo cenna. szkoda że mało mamy takich osób, może się to jednak zmieni.

Wendy - Nie 11 Sty, 2015

bioderko napisa/a:

Leczenie konfliktu u osób mało aktywnych można oprzeć na terapii przeciwzapalnej i przeciwbólowej. Współdziałanie farmakoterapii i fizjoterapii daje tu bardzo dobre efekty. Dodatkowo jako leczenie przyczynowe należy podjąć działania profilaktyczne, eliminując aktywności w pozycjach konfliktu. Warto również podjąć próbę wzmocnienia mięśni głębokich miednicy. Należy pamiętać, że ograniczenia ruchomości w tym przypadku wynikają z budowy kostnej. Praca nad odzyskaniem zakresu w takiej sytuacji może nasilić objawy. Działania manualne przynoszą tutaj pewne efekty (zakres ruchu) ze względu na działanie uelastyczniające obrąbek stawowy, co często daje pacjentom pewną nadzieję na rychłe wyleczenie. Podkreślić należy jednak, że pełne leczenie daje jedynie zabieg operacyjny."


Wiem że ten post został napisany już jakiś czas temu, ale właśnie natknęłam się na niego i nie mogę przejść obok tego obojętnie. Ponieważ jest tam napisana taka głupota że aż mnie zagotowało: "Warto również podjąć próbę wzmocnienia mięśni głębokich miednicy."

Nie!, Absolutnie nie warto wzmacniać. I to z kilku przyczyn:

Po pierwsze najpierw potrzebna jest dokładna diagnostyka takowych mięśni, czy przypadkiem nie mamy do czynienia z hipertonusem tych mięśni (podwyższonym napięciem mięśniowym). Z mojego doświadczenia wynika że częściej mamy do czynienia właśnie z takim wzorcem napięciowym w przypadku zaburzeń chodu niż z obniżonym.

Po drugie potrzebne jest badanie, które pozwoli określić czy podwyższone i/lub obniżone napięcie dotyczy całego aparatu mięśniowego, czy może jest asymetryczne (po jednej za wysokie i mięśnie są napięte i skrócone, a po drugiej normalne, a może wręcz przeciwnie po drugiej stronie mięśnie są słabe i wiotkie). Jeśli taka asymetria występuje, ćwicząc sobie "wzmacnianie", jeszcze bardziej pogłębiamy istniejącą już asymetrię, co za tym idzie pogłębiając dysfunkcję.

Po trzecie w całej rehabilitacji tak wszechobecne "wzmacnianie" jest zdecydowanie przereklamowane. Wszystkie najnowsze koncepcje fizjoterapeutyczne mówią o regulacji napięcia. Czyli jeśli w jakimś miejscu mamy za mało napięcia, to układ mięśniowy (aby wyrównać te braki) w innym miejscu podniósł napięcie mięśniowe. Tak więc terapia będzie niepełna jeśli tylko chcemy gdzieś wzmacniać. Przede wszystkim trzeba wyregulować napięcie, czyli najpierw obniżyć je tam gdzie jest podwyższone.

Po czwarte i najważniejsze: DLACZEGO? Dlaczego mięśnie w tym czy innym miejscu są: symetrycznie czy asymetrycznie napięte, mają hiper- lub hipotonus...? Nic nie dzieje się bez przyczyny i jeśli ktoś chce się leczyć koniecznie najpierw musi się ZDIAGNOZOWAĆ. Nie ma leczenia bez diagnozy.

Wiem że to tylko cytat z jakiegoś artykułu, ale uważam że do wszystkich informacji trzeba podchodzić zdroworozsądkowo i zawsze najpierw spytać "dlaczego"? Wszystkie wiadomości trzeba weryfikować, ta okazała się bzdurna i ograniczona.

bioderko - Czw 15 Sty, 2015

1. To cytat ze strony www pewnego prywatnego ośrodka/centrum fizjologii z W-wy :)
2. Jakie badania należy przeprowadzić ? Tzn. mam wykonane badanie RTG miednicy w pozycji leżącej i małym opisem ortopedy.
I gdzie do jakiego lekarza ( chodzi o specjalizację ) udać się teraz by postawił plan działania, leczenia o którym z takim przekonaniem piszesz ?

dorotabeata - Czw 15 Sty, 2015

bioderko napisa/a:
i gdzie do jakiego lekarza ( chodzi o specjalizację ) udać się teraz by postawił plan działania

Nie ma takiego lekarza. Lekarz wystawi Ci receptę na leki, zastrzyki, zrobi operację lub wyśle na fizykoterapię z NFZ, albo zrobi blokadę. Wydaje mi się, że fizjoterapia może pomóc, ale u dobrego specjalisty. Takie jest moje zdanie po kilkunastu latach problemów z kręgosłupem i stawami.

Wendy - Czw 15 Sty, 2015

bioderko, dlaczego w przypadku badania napięcia mięśniowego i funkcji mięśni badanie miałby przeprowadzać lekarz? To zupełnie nie ta działka.

Jeśli chodzi o zdjęcie RTG miednicy, to da ono jedynie poglądowy profil w ustawienia kości miednicy względem siebie, ale absolutnie nie informuje o stanie i funkcji mięśni dna miednicy.

Taką diagnostykę wykonuje terapeuta uro-ginekologiczny lub terapeuta mający doświadczenie w pracy z dnem miednicy. Badanie to można wykonać przez:
- zebranie bardzo dokładnego wywiadu (czasem doświadczony terapeuta potrafi już z samego wywiadu postawić wstępną diagnozę),
- badania zewnętrznego (które nie dotyczy tylko mięśni dna miednicy (ich palpacji), ale wszystkich elementów, które mają na nie wpływ, w tym mięśni stawu biodrowego, ruchomości pasa miednicznego, ciśnienia w obrębie klatki piersiowej i jamy brzusznej, oraz tysiąca innych elementów składających się na pełen obraz)
- jeżeli obraz kliniczny jest niejasny, bądź występują poważne zaburzenia (często też jeśli dotychczasowa terapia, już w toku leczenia nie działa/ działa za mało) wykonuje się badanie per rectum / per vaginum, które daje bardzo dokładny ogląd funkcjonowania tych rdzeniowych mięśni.

Mam nadzieję, że wyczerpująco odpowiedziałam na Twoje pytanie ;)

Pozdrawiam.

bioderko - Pi 16 Sty, 2015

A skąd wiesz że mam badać napięcie mieśniowe ?
Pytałem się o profesję, do kogo mam się teraz udać z moim podejrzeniem FAI CAM, a lekarz jeden stwierdził ortopeda że mam dysplazje bioder z dziecinstwa i stad moje ograniczenia ruchu w biodrach.

Dlatego proszę jeszcze raz powiedz do kogo teraz mam się udać ? fizjolog, osteopata, czy jakis inny ?

Dzieki!

AgaW - Pi 16 Sty, 2015

Bioderko, gdybyś wczytał się na spokojnie ze zrozumieniem w ten temat wiedziałbyś że mamy na myśli doświadczonego fizjoterapeutę/osteopatę.
pasiflora - Pi 16 Sty, 2015

bioderko, ani jednym słowem Wendy nie odniosła się że Ty masz iść badać napięcie mięśniowe.
bioderko napisa/a:
Dlatego proszę jeszcze raz powiedz do kogo teraz mam się udać ? fizjolog, osteopata, czy jakis inny ?
Wendy napisa/a:
Taką diagnostykę wykonuje terapeuta uro-ginekologiczny lub terapeuta mający doświadczenie w pracy z dnem miednicy.
Czytamy ze zrozumieniem.
Jeżeli nie wiesz o czym pisze to umów się do gabinetu Fundacji BIODERKO w którym Wendy przyjmuje i tyle! Jesteś z Warszawy no prościej chyba nie będzie!

Wendy - Sob 17 Sty, 2015

bioderko, odnoszę wrażenie że Twój post jest atakiem. Dlaczego? Piszę na Forum zawsze z uśmiechem, zawsze z ogromną dozą cierpliwości i życzliwości, robię to w swoim wolnym, prywatnym czasie dzieląc się swoją wiedzą, żeby moc komuś pomóc i pierwszy raz spotykam się z tym, że jestem za to atakowana. Dziwi mnie to, ponieważ piszesz, że chciałbyś się czegoś dowiedzieć, a atakujesz tego, który stara się właśnie udzielić jakiś odpowiedzi.
Urbi - Sob 17 Sty, 2015

Czytając wszystkie wypowiedzi i samemu będąc "szczęśliwym" posiadaczem zdiagnozowanego FAI po 2 operacjach dochodzę do wniosku, że Wendy bardzo mądrze podchodzi do sprawy. Problem jest tylko taki, że o bardzo dobrego specjalistę, który się zajmuję tymi tematami jest strasznie ciężko, a jeśli już się takiego znajdzie to kolejki do niego, nawet prywatnie są na parę miesięcy.
koleś - Nie 25 Sty, 2015

Cześć, niechcący wylądowałem w tematach biodrowo-ortopedycznych :mrgreen: Ok. trzy-cztery lata temu pojawiły się bóle w stawie biodrowym i lekarze stwierdzili u mnie konflikt panewkowo-udowy. Po wielu konsultacjach, w których zaleceniami były artroskopia bądź endoproteza, trafiłem do lekarza, który skierował mnie na operację, wpisując w skierowaniu "do chondroplastyki". Wiem, że konsultował mój przypadek w szpitalu (rtg + rm) orzekając, że nie nadaję się do artroskopii. Obrazowo - czeka mnie dłutowanie kości głowy.
Stara zasada, którą wyznaję mówi: nie pchaj się do szpitala jeśli to nie jest konieczne. Raz ją złamałem naiwnie oddając się pod władanie profesora-ordynatora i miałem później wiele kłopotów (profil dermatologiczny).
W opisywanym przypadku jest tak, że raz boli, raz nie. Jak boli to kuleję, boli kilka dni do kilku tygodni. Ból powstaje przez odwiedzenie nogi przy codziennych czynnościach np. przy nieuważnym wsiadaniu do samochodu. Obecnie nauczyłem się postępować z dużą ostrożnością przy wykręcaniu nogi, jakoś się udaje. Niemniej obawa, że to dziadostwo samo nie przejdzie - istnieje.
No i co robić??? Teoretycznie jest gut - dużo jeżdżę rowerem, dużo pływam, wtedy nie boli. Ale wiem, że stąpam po niepewnym gruncie, może mnie złapać znienacka, np. przy przeskakiwaniu kałuży.
Mam skierowanie, mam termin. Będą mnie ciąć i dłutować. Zastanawiam się nad jeszcze jedną wizytą u jakiegoś dobrego w te klocki ortopedy w Poznaniu, żeby podtrzymać się w wierze, że podejmuję dobrą decyzję.
Boję się, że coś może pójść nie tak, rehabilitacja będzie trwać długo i wyłączy mnie skutecznie z pracy. Ale może mam niepotrzebnego stracha?
Wspomóżcie mnie swoim doświadczeniem i wiedzą dobrzy ludzie, odwdzięczę się jak potrafię :-)

AgaW - Nie 25 Sty, 2015

Koleś-przejrzyj ten dział, zwłaszcza ten temat od początku. Poznasz nasze opinie.
Osobiście uważam że nie ma co dać się kroić zanim nie wykorzysta się wszystkich innych alternatyw. Widzę że jesteś z Poznania-czyli masz blisko tamtejszych specjalistów od osteopatii, rehabilitacji (namiary są w dz.z kontaktami). Zanim podejmiesz decyzję o operacji skonsultuj swój stan z nimi-może się okazać że jesteś w zupełnie innej sytuacji...

mprzepiora - Pon 26 Sty, 2015

koleś, zasięgnij opinii polecanego fizjoterapeuty. Kontakty znajdziesz tutaj . Warto nawet pokonać kilometry a skonsultować się u doświadczonych fizjoterapeutów. Wielu z nas tak właśnie robi.
miguelprado - Wto 27 Sty, 2015

Chciałem podzielic sie z wami moimi spostrzezeniami, sam mam pare chorob (przebyty scheuerman i niezdiagnozowane biodra), w wyniku moich dolegliwosci postanowilem skonczyc studia fizjoterapie (lekarzu lecz sie sam? )Poznałęm lepiej medycyne i potrafilem sam sie zdiagnozowac, oczywiscie na tyle ile to mozliwe, pewnych rzeczy nigdy sie nie dowiem.Ostatnio skrecilem kolano i po pewnym czasie zaczalem odczuwac bole w drugiej nodze, okolice biodra i kolano.Wczesniej juz robilem rtg biodra i radiolog stwierdzil konlikt udowo panewkowy ale po nieudanych rozmowach z hamskim lekarzem zrezygnowalem z dlaszej diagnostyki.Jestem w miare aktywny, radze sobie z bolem cwiczac wiec po jakims czasie zrezygnowalem z konsultacji u lekarzy. po prostu nie ufam lekarzom i calej sluzbie zdrowia, poznalem zasady rzadzace w sluzbie zdrowia jako pacjent i jako student (bedac na praktykach i przez jakis czas pracujac w zawodzie)
Przechodze do meritum, szukam w necie roznych wiadomosci i przyczynie konfliktu udowo panwkowego, na szczescie znam angielski i tym samym mam dostep do wiekszej liczby informacji, co ciekawego natrafilem??
Otoz pojawiajaca sie powtarzalnosc, ze przyczyna moze byc przodopochylenie miednicy, ktore ustawia panewke w retrowersji, kosc udowa kompensuje ustawiajac sie w zgieciu i to moze powodowac konflikt.
Juz wczesniej wiedzialem, ze kluczem do wszystkiego jest prawidlowa ustawiona miednica, jesli ona jest w nieprawidlowym polozeniu cialo kompensuje lordotycznym ustawieniem kregoslupa, kifoza piersiową, suma sumarum, zaburza wzorzec chodu.

Fizkom - Sro 28 Sty, 2015

miguelprado napisa/a:
Otoz pojawiajaca sie powtarzalnosc, ze przyczyna moze byc przodopochylenie miednicy, ktore ustawia panewke w retrowersji, kosc udowa kompensuje ustawiajac sie w zgieciu i to moze powodowac konflikt.

Fizkom napisa/a:
Tak, to prawda. Tyle tylko że często jest to "koniec sznurka a nie jego początek". Najistotniejsze - to odpowiedź na pytanie: .......... dlaczego miednica jest skręcona.

Ustawienie miednicy w przodopochyleniu to teoretyczny model dysfunkcji ponieważ najczęsciej wykazuje ona właśnie skręcenie tzn. jeden Talerz Biodrowy jest w przodopochyleniu a drugi kompensacyjnie w tyłopochyleniu. Oczywiście kolejność, którą podałem jest przykładowa. Możliwa jest też odwrotna sekwencja przyczynowo-skutkowa.
Potwierdzam jednak Twój główny kierunek poszukiwań przyczyn Konfliktu U-P. Chcąc je ustalić należy wziąć pod uwagę ustawienie miednicy w przestrzeni i co najważniejsze - przyczyny takiego a nie innego jej ustawienia.
Kompleks miedniczny nie ma mocy sprawczej ruchu. Jest tylko "biernym świadkiem" zależności napięciowych tkanek (mięśniowych, powięziowych, nerwowych, trzewnych itp. itd), którymi steruje OUN (Ośr. Ukł. Nerw.). Jeśli do tego dołączymy naszą psychikę, która jest nierozerwalna z somą (Łańcuchy GDS) - będziesz już wiedział jak wiele elementów wpływa i warunkuje ustawienie pasa miednicznego. Jeśli chcesz zgłębić bardziej ten temat, szukaj właśnie odpowiedzi na pytanie wytłuszczone i podkreślone przeze mnie. Jeśli znajdziesz coś wartego uwagi, zawsze będziemy mogli wspólnie przedyskutować temat .........

Powodzenia,
Fizkom

AgaW - Sro 28 Sty, 2015

miguelprado napisa/a:
jesli ktos chce moge wyslac pare linkow do dobrych cwiczen

Masz w statusie że jesteś terapeutą a chcesz wysyłać linki do ćwiczeń? Na ten temat było już ileś razy pisane na Forum: Każdy indywidualnie powinien być zdiagnozowany, bo każdy może mieć inne przyczyny swojego ustawienia miednicy i stąd inną drogę terapii. Weźmiesz odpowiedzialność za skutki jakie mogą wystąpić po nieodpowiednich dla danej osoby ćwiczeniach?
Zrezygnuj więc z tej formy pomocy bo możesz pacjentom wyświadczyć "niedźwiedzią przysługę", jeśli chcesz teraz poprawić swój post aby usunąć to zdanie możesz to zrobić poprzez przycisk "edytuj".
Poza tym bardzo dobrze że ten temat się rozwija, ten temat jest Twoją pasją-może kiedyś pokusisz się aby wstawić tu jakieś przetłumaczone angielskie artykuły? (wiele osób nie jest biegłe w tym języku zwłaszcza medycznie).

przemekb - Sro 28 Sty, 2015

Ja akurat sledze codziennie grupe na Facebooku (tysiace postow z calego swiata) i tam widac, ze opcja "leczenie FAI rehabilitacja" jest caly czas negowana (podkreslam, ze przez pacjentow z autopsji, a nie teoretykow). Nie spotkalem ani jednej historii, ze ktos uzyskal pozytywny dlugotrwaly efekt. Polecam sprawdzic samemu. Zgodze sie, ze zle ustawienie miednicy moglo doprowadzic do konfliktu (lub pomoc w tym) jak i tez moze zle rokowac po operacji kiedy zeszlifowana kosc nadal jest uciskana. Natomiast jesli ktos ma typowe FAI tj narosl na glowie kosci, narosl na panewce, rozerwany obrabek i ew. uszkodzenie chrzastki to sadze, ze cwiczenia nic mu nie dadza. To troche jak chciec usunac kamien z buta cwiczeniami. Istnieje hipoteza, ze korekcja polozenia miednicy zmniejszy nacisk konfliktujacych narosli, ale:

1) Czy to polozenie miednicy np. u kogos z tzw. hiperlordoza ledzwiowa (wystajacy brzuch) mozna skorygowac do poziomu bez przodopochylenia? Fizjoterapeuci powiedza napewno, ze tak :)
2) Rozerwany obrabek nigdy sie nie zagoi i nie zszyje sam, nie wroci na swoje miejsce itd. Chrzastka z tego co wiem tez sie nie regeneruje i nie odbudowuje sie (wbrew reklamom preparatow).

Slyszalem natomiast opinie, ze wiele cwiczen, ktore aktywuja biodra pogarsza skutki konfliktu, poniewaz tak jak napisalem wyzej - rozerwany obrabek czy kolidujaca kosc bedzie mechanicznie sie uszkadzac. Wierzyc zawsze mozna i probowac. Slyszalem wiele opinni nt FAI (lekarze, fizjoterapeuci) i wiele zupelnie sprzecznych natomiast "leczenie FAI rehabilitacyjnie" byla najmniej popularna (rowniez wsrod rehabilitantow). Natomiast po operacji rehabilitacja jest kluczowa. Jak mialbym doradzic to lepiej zainwestowac w to "po" anizeli "przed" :) Pamietajmy tez, ze jest grupa pacjentow z obrazem FAI, ale bez symptomow lub z minimalnymi symptomami. To moze samo "uspokoic sie" i wtedy mozna spekulowac, ze to od rehabilitacji, suplementow lub modlitwy. Ja sie odnosilem do grupy, ktora ma wyrazny symptomatyczny FAI od np paru lat.

Fizkom - Sro 28 Sty, 2015

Ilość niepowodzeń ("tysiące") w leczeniu zachowawczym FAI nie świadczy wcale o nieskuteczności rehabilitacji. Taki wniosek choć wydaje się oczywisty jest błędny. Zrób zestawienie wszystkich odpowiedzi na pytanie: jaki kierunek w terapii (rehabilitacja/osteopatia) został obrany. Będziesz wtedy mógł się przekonać że owe "tysiące" facebookowców realizuje wciąż jeden i ten sam cel. Liczba wypowiadających się negatywnie o leczeniu zachowawczym, jest tylko dowodem na to że ten cel był błędny.........

przemekb napisa/a:
Pamietajmy tez, ze jest grupa pacjentow z obrazem FAI, ale bez symptomow lub z minimalnymi symptomami.
Na ten fragment Twojej wypowiedzi chciałbym zwrócić szczególną uwagę. świadczy on o tym, że konflikt U-P to nie wyrok. Trzeba tylko wiedzieć gdzie i czego szukać oraz co i jak leczyć ? Niby to oczywiste ale widocznie najtrudniejsze .........

Oczywiście nie jestem ortodoksyjnym przeciwnikiem zabiegów operacyjnych. Są sytuacje skrajne, gdy zmiany wewnątrz i okołostawowe oraz ból są tak duże, że trzeba poprosić o pomoc chirurga. Dla mnie taka sytuacja to dowód na to, że nie zostało wdrożone na czas właściwe leczenie zachowawcze konfliktu U-P.


Fizkom

przemekb - Sro 28 Sty, 2015

1. "Tysiace" odnosilo sie do postow, w tym sensie, ze jest tego ogromna ilosc, a nie w sensie "tysiace przypadkow stosowania rehabilitacji". Natomiast w tej masie przewija sie taki wniosek. Mysle, ze edukacja w krajach typu US, UK jest wieksza niz w Polsce stad u nas jeszcze pokutuja pewne stereotypy (np. bariera poznawcza jest jezyk). Polecam osobom poszukujacym wiedzy wyjsc poza to forum.

2. Cel trerapii? - oczywisty - zmniejszyc lub najlepiej pozbyc sie bolu i ograniczen. Nikt nie oczekuje, ze konflikt fizycznie zniknie, ale chcemy tego nie odczuwac. Gdyby sie to udawalo to nie byloby setek raportow z operacji. Ludzie nie decyduja sie na operacje pochopnie. Gdyby istnialy cwiczenia leczace FAI to by byly opisane i niezle by ktos na tym zarabial.

3. Objawy vs obraz vs bol - mozna miec obraz RTG/MRA/MRI FAI CAM i nie miec bolu. Zaden lekarz tego nie bedzie operowal. Mozna miec obraz, ale miec ograniczenia, klikanie itp bez bolu. Mozna wreszcie miec obraz i miec bol i ograniczenia ruchu etc. Najprawdopodobniej istniejacy strukutralnie konflikt przy nadazajacej sie okazji (przeciazenie, kontuzja itd) dokonuje zmian w stawie np. rozerwanie obrabka i wtedy przechodzimy z fazy asymptomatycznej do symptomatycznej. Jednoczesnie zmiana taka jest juz nieodwracalna, sama sie raczej nie naprawia. Przyczyna konfliktu strukturalnego moze byc rozna, w ogolnosci jest nieznana. Przyczyna bolu jest konflikt sturkutralny i zniszczenie jakiego dokonal.

4. Przyczyny, przyczyny :) wg mnie to jest znow filozofowanie i proba zaciemnienia tematu bez podania rozwiazania. Przyczyny prowadzace do FAI to moga byc np. geny, sportowy tryb zycia w mlodosci, kontuzje, wady postawy lub cos nieznanego jeszcze itd. Natomiast w momencie kiedy problem istnieje i daje symptomy to taka wiedza nie usunie problemu. Ponadto na 100% nigdy sie nie dowiemy co bylo powodem, wiec ta teza juz na poczatku jest bledna. Czy jako fizjoterapeuta mozesz z absolutna pewnoscia powiedziec co bylo przyczyna? Na jakiej podstawie Ty wiesz, a medycyna mowi, ze nie wiemy? Jesli to genetyka czyli sklonnosc do narosli kostnych to jak mi pomozesz?

Fizkom - Sro 28 Sty, 2015

przemekb napisa/a:
Na jakiej podstawie Ty wiesz, a medycyna mowi, ze nie wiemy?
Nic podobnego. To nie medycyna nie zna odpowiedzi tylko Ci, którzy uważają się za jedynych przedstawicieli tej medycyny. Pamiętaj też o tym, że medycyna to nie facebook ani nie wycinkowa wiedza z zakresu ortopedii.

Zamiast jałowej dyskusji, proponuję abyś zgłębił temat "dekompresji stawu podczas artroskopii i tego konsekwencji". Może wtedy z większą wiarą spojrzysz w kierunku medycyny manualnej i nowoczesnej fizjoterapii. Łatwiej będzie nam wtedy znaleźć pole do dalszej rozmowy.

F.

przemekb - Czw 29 Sty, 2015

Ja proponuje zebys zglebil temat "FAI - konflikt udowowo-panewkowy".

Mysle, ze te nasze jak to nazywasz "jalowe dyskusje" spelnily swoja role, bo obnazyly to co masz tak naprawde do zaproponowania pacjentom.

AgaW - Czw 29 Sty, 2015

przemek-
Fizkom nie jest "raczkujący" w temacie rehabilitacji, posiada ponad 25-letnie doświadczenie w pracy z pacjentami, także tymi najtrudniejszymi przypadkami, gdzie nie tylko niektórzy fizjoterapeuci i lekarze rozkładali bezradnie ręce-a którym skutecznie umiał pomóc.
Jego pacjenci doskonale wiedzą co ma on do zaoferowania i przyjeżdżają do niego nieraz naprawdę wielkie odległości po pomoc.
Pojęcia nie masz zielonego o wszechstronności jego wiedzy, którą wciąż rozwija, śmiesz go pouczać co ma doczytać? Twoja bezczelność i ignorancja nie ma granic...zastanów się co i do kogo piszesz.
Kolejne obraźliwe wpisy będą usuwane.

przemekb - Czw 29 Sty, 2015

Rozbawily mnie twoje slowa :) Swoje zdanie wyrobilem sobie na podstawie tego watku. Byc moze wlasnie FAI to jego "pieta achillesowa" - dlatego zasugerowalem zglebienie tematu. Jesli Fizkom ma racje to jednoczesnie wielu specjalistow z ktorymi rozmawialem musialoby jej nie miec. Z kolei jako, ze ja to im wierze (to co mowia jest spojne z tym co czytam i slysze) nie moge jednoczesnie uwazac, ze Fizkom ma w tym zakresie (FAI) wiedze, bo jest to sprzeczne logicznie.

Jesli to forum jest w istocie Towarzystwem Wzajemnej Adoracji z Fizkomem jako Ojcem Dyrektorem to nie widze sensu dalszej dyskusji. Mozesz usunac moje wszystkie posty jak i konto. Moje wypowiedzi jako sprzeczne ze stanowiskiem "Wielkiego Konsultanta Forum" sa bledne, niefachowe i moga tylko zaszkodzic :)

Pozdrawiam samodzielnie myslaca czesc Forum oraz znajomych i zegnam.

AgaW - Czw 29 Sty, 2015

przemekb napisa/a:
Rozbawily mnie twoje slowa

Spodziewałam się takiej reakcji...czegóż więcej można by się spodziewać po ignorantach chcących "zabłysnąć" ?
przemekb napisa/a:
woje zdanie wyrobilem sobie na podstawie tego watku

To działa w obie strony- nie tylko Ty wyrobiłeś sobie zdanie o nas ale wiele osób wyrobiło też sobie zdanie o Tobie.
przemekb napisa/a:
Jesli Fizkom ma racje to jednoczesnie wielu specjalistow z ktorymi rozmawialem musialoby jej nie miec

I to by mnie nie zdziwiło, bo czasem różnie to wychodzi w długofalowym rozrachunku.
przemekb napisa/a:
esli to forum jest w istocie Towarzystwem Wzajemnej Adoracji z Fizkomem jako Ojcem Dyrektorem to nie widze sensu dalszej dyskusji

To Twoje jednostronne zdanie.
przemekb napisa/a:
zegnam

Żegnaj skoro nie potrafisz prowadzić w kulturalny sposób wymiany zdań. Na tym Forum dbamy o to żeby nikt nie był obrażany, skoro to takie trudne do pojęcia to rzeczywiście nie masz co tu szukać.

ReactivE86 - Czw 05 Lut, 2015

Witam,

jestem tu nowy i nie chcę zakładać nowego tematu. Od dwóch miesięcy mam bóle obu bioder. Zostałem skierowany na rehabilitację, która średnio pomaga (jedno biodro prawie już nie boli, natomiast w drugim bóle przychodzą falami co parę dni). Dostałem skierowanie na RTG:







Poszedłem do ortopedy i skierował mnie on na zabieg artroskopii biodra prawego ze względu na FAI. Mam pytanie odnośnie tego, czy warto z takim stanem bioder podejmować się takiej operacji?

Fizkom - Czw 05 Lut, 2015

ReactivE86,
RTG to zbyt mało aby podejmować decyzję o dekompresji stawu biodrowego (tym zawsze kończy się artroskopia, poczytaj o konieczności odciążaniu operowanej kończyny po zabiegu). Umieszczone przez Ciebie zdjęcia RTG nie sugerują konieczności pierwszoplanowego zastosowania leczenia inwazyjnego.
Szukaj dobrego fizjoterapeuty, który spojrzy na Twój problem z innej perspektywy i który będzie miał inny niż lekarz "zestaw narzędziowy". Taka szeroka ocena przyczyn bólu pozwoli wybrać optymalne rozwiązanie dla Ciebie.

Powodzenia,
Fizkom

ReactivE86 - Czw 05 Lut, 2015

Fizkom napisa/a:
ReactivE86,
RTG to zbyt mało aby podejmować decyzję o dekompresji stawu biodrowego (tym zawsze kończy się artroskopia, poczytaj o konieczności odciążaniu operowanej kończyny po zabiegu). Umieszczone przez Ciebie zdjęcia RTG nie sugerują konieczności pierwszoplanowego zastosowania leczenia inwazyjnego.
Szukaj dobrego fizjoterapeuty, który spojrzy na Twój problem z innej perspektywy i który będzie miał inny niż lekarz "zestaw narzędziowy". Taka szeroka ocena przyczyn bólu pozwoli wybrać optymalne rozwiązanie dla Ciebie.

Powodzenia,
Fizkom


Wielkie dzięki za odpowiedź. Także nie jestem pewny tego wszystkiego. Możesz mi polecić dobrego fizjoterapeutę w Warszawie?

Fizkom - Czw 05 Lut, 2015

ReactivE86,
Zajrzyj do działu "Kącik Rehabilitacji". Znajdziesz w nim temat - "Polecane przez Fundację Bioderko gabinety rehabilitacji"

Fizkom

miguelprado - Wto 10 Lut, 2015

Fizkom napisa/a:
miguelprado napisa/a:
Otoz pojawiajaca sie powtarzalnosc, ze przyczyna moze byc przodopochylenie miednicy, ktore ustawia panewke w retrowersji, kosc udowa kompensuje ustawiajac sie w zgieciu i to moze powodowac konflikt.

Fizkom napisa/a:
Tak, to prawda. Tyle tylko że często jest to "koniec sznurka a nie jego początek". Najistotniejsze - to odpowiedź na pytanie: .......... dlaczego miednica jest skręcona.

Ustawienie miednicy w przodopochyleniu to teoretyczny model dysfunkcji ponieważ najczęsciej wykazuje ona właśnie skręcenie tzn. jeden Talerz Biodrowy jest w przodopochyleniu a drugi kompensacyjnie w tyłopochyleniu. Oczywiście kolejność, którą podałem jest przykładowa. Możliwa jest też odwrotna sekwencja przyczynowo-skutkowa.
Potwierdzam jednak Twój główny kierunek poszukiwań przyczyn Konfliktu U-P. Chcąc je ustalić należy wziąć pod uwagę ustawienie miednicy w przestrzeni i co najważniejsze - przyczyny takiego a nie innego jej ustawienia.
Kompleks miedniczny nie ma mocy sprawczej ruchu. Jest tylko "biernym świadkiem" zależności napięciowych tkanek (mięśniowych, powięziowych, nerwowych, trzewnych itp. itd), którymi steruje OUN (Ośr. Ukł. Nerw.). Jeśli do tego dołączymy naszą psychikę, która jest nierozerwalna z somą (Łańcuchy GDS) - będziesz już wiedział jak wiele elementów wpływa i warunkuje ustawienie pasa miednicznego. Jeśli chcesz zgłębić bardziej ten temat, szukaj właśnie odpowiedzi na pytanie wytłuszczone i podkreślone przeze mnie. Jeśli znajdziesz coś wartego uwagi, zawsze będziemy mogli wspólnie przedyskutować temat .........

Powodzenia,
Fizkom


Dlaczego jest skrecona? poniewaz adaptuje sie do siedzacego trybu zycia, siedzimy ponad 8 godzin dziennie w pracy, potem w domu, dlatego moze dochodzic do przodopochylenia, zauwaz ze w pozycji siedzacej ( czesto siedzimy bez oparcia )miednica sie skreca, skracane sa mm.biodrowo ledzwiowe, to ustawia wiele elementow w klasycznym połozeniu,powodujac slabe miesnie posladkowe, slabe mm. brzucha, wysuniete barki do przodu, wysunieta szyja itd
kiedy miednica sie pochyla do przody, panewka odchyla sie do tyłu, tym samym zmieniajac kat połozenia głowy kosci udowej, zeby bylo lepsze centrowanie moze dochodzic do rotacji wewnetrzenj glowy kosci udowej, takie ustawienie moze powodowac konfilkt.

Takze naleze do grupy wsparcia FAI na facebooku, i takze wiele osob potwierdza, ze dolegliwosci sie nie zmniejszyly po operacji, takze uwazam, ze w przypadku uszkodzonego obrabka, czy powazniejszych konfliktow jest potrzebna operacja, ale wiele osob na badaniach obrazowych ma konflikt ale nie odczuwa bolow,wiec nie w kazdym przypadku jest konieczna operacja, to tak jak ze zwyrodnieniami, duzo osob ma zwyrodnienia ale nie odczuwa wiekszych dolegliwosci



http://www.mikereinold.co...mpingement.html
tutaj podaje linka do badan, gdzie jest mowa o wplywie ustawienia miednicy na konflikt udowo panewkowy, po angielsku strona

magda. - Sro 11 Lut, 2015

hej,
miguelprado tez czytam duzo, tez czytam grupe na fb i mam za soba artroskopie prawego biodra (rok temu). i wciaz musze zmagac sie z roznymi bolami i problemami, niekoniecznie odczuwanymi stricte w biodrze/pachwinie. To co piszesz i cytuje MOZE byc przyczyna, ALE kazdy ma swoja historie, wiec wydaje mi sie, ze najwazniejszym jest odczas rehablitacji nie zakladac z gory przyjetego schematu, ale zawsze sprobowac 'swiezo' spojrzec na pacjenta, na jego postawe, na to, jak gora (odcinek piersiowy) wplywa na zachowanie dolu (miednica) i niestety jak dol wplywa na kolana (moje dostaja mocno po d...). bardzo czestym efektem jest pracy z kompem jest rowniez skrecenie prawej lopatki do wewnatrz, co pociaga za soba skrecona gore i znow skreca nam jakos dol.
Ja jestem wlasnie w trakcie rehabilitacji i probuje 'odkrecic sie' we wlasciwa strone, poprawic cala sylwetke. Znalezienie przyczyn problemu to istota, ja pierwsza poprawe po wlasciwej diagnozie odczulam praktycznie po pierwszym tygodniu cwiczen (odcinek ledzwiowy przestal bolec). Teraz niestety musze wlozyc duzo pracy i miec cierpliwosc - i mam nadzieje, ze zobacze rowniez efekty na dole. Z trybem siedzacym zwiazane tez jest w duzej mierze oslabienie miesni posladkowych, tyle, ze z tym znow roznie, dzieki memu 'skreceniu' musze baaaardzo pracowac nad prawym posladkiem, nad lewym mniej. Poza tym, np. u osob wysportowanych zamiast ciagnac ruch z posladka, mam wrazenie, ze ciagnelam wszystko z miesni uda-->ciagle napiecie, przykurcze, mega skrocone odwodziciele... Wszystkie te elementy pewnie zmienily ustawienie miednicy, wazne, by zaczac je zmieniac z wlasciwej strony, ze tak powiem

Wydaje mi sie, ze kazdy zdiagnozowany z konfliktem powinien dac sobie troche czasu na rehabilitacje - tu znow jest problem, gdzie znalezc kompetentnego rehabilitanta, u mnie strasznie dlugo to trwalo. I, jesli chodzi o rade dla rehabilitantow, zeby dali sobie troche czasuna pacjenta i nie wpasowywali go w swoj schemat: bez urazy miguelprado, ale Ty juz budujesz swoj;) Oczywiscie, moze sie to sprawdzac dla duzej liczby osob, ale nie dla wszystkich.

Ja bardzo zaluje, ze nie zaczelam takiej rehabilitacji jaka mam teraz ponad rok temu, przed operacja. Kosztuje to duzo czasu i cierpliwosci i obserwacji swojego ciala tez, gdzie w porownaniu z artroskopia-rach ciach kroimy, konflikt usuniety, a problemy wciaz sa.
Majac zdiagnozowany konflikt mozemy popracowac nad swoja sylwetka, korygujac mozliwe przyczyny powstania konfliktu i - byc moze przestanie bolec, super!!, jesli wciaz bedzie bolec decydujemy sie na zabieg, ale jestesmy juz w zupelnie innym punkcie niz ja bylam, gdzie na zly wzor chodzenia i zla postawa nalozyly sie jeszcze wszystkie elementy poopercyjne: chodzenie o kulach, nieobciazanie nogi, okropne napiecia miesniowe w posladku i udzie i sredni rehabilitanci, ktorzy nie potrafili sie mna odpowiednio zajac.

Rozpisalam sie, ale moze komus to da do myslenia, zanim da sie pokroic, skontaktuje sie z kilkoma lekarzami, sprobuje roznych rehabilitantow, doksztalci sie z neta;) Wiem, duzo kasy trzeba poswiecic, ale...moze warto?
Krojacy lekarze zawsze chca kroic;)

Pozdrawiam i zycze powodzenia wszystkim!

PS do miguelprado
ja tez trafilam na youtube na kolesia z upright health, ktory sam mial typowe objawy konfliktu i udalo mu sie z tego wyjsc na prosta cwiczeniami znalezionymi na wlasna reke, bo zaden rehabilitant nie mogl mu wtedy pomoc. opowiada o tym jaka byla jego sciezka, ale zaznacza, ze znajomy wyszedl z podobnych objawow zupelnie innym sposobem, bo znowuz, kazdy jest inny, wiec dla kazdego moze byc co innego dobre.
Swoja droga, ciekawe, ze ten konflikt swieci triumfy od kilku lat: czy wczesniej faktycznie mniej siedzielismy/mniej sie przeciazalismy i nie bylo tak zle, czy po prostu zylo sie z bolem?
Super by bylo zrobic statystyke dostepnych rentgenow "biodrowcow" z ostatnich kilkiudziesieciu lat;)

Pozd

miguelprado - Sro 11 Lut, 2015

magda. napisa/a:
hej,
miguelprado tez czytam duzo, tez czytam grupe na fb i mam za soba artroskopie prawego biodra (rok temu). i wciaz musze zmagac sie z roznymi bolami i problemami, niekoniecznie odczuwanymi stricte w biodrze/pachwinie. To co piszesz i cytuje MOZE byc przyczyna, ALE kazdy ma swoja historie, wiec wydaje mi sie, ze najwazniejszym jest odczas rehablitacji nie zakladac z gory przyjetego schematu, ale zawsze sprobowac 'swiezo' spojrzec na pacjenta, na jego postawe, na to, jak gora (odcinek piersiowy) wplywa na zachowanie dolu (miednica) i niestety jak dol wplywa na kolana (moje dostaja mocno po d...). bardzo czestym efektem jest pracy z kompem jest rowniez skrecenie prawej lopatki do wewnatrz, co pociaga za soba skrecona gore i znow skreca nam jakos dol.
nie zmienily ustawienie miednicy, wazne, by zaczac je zmieniac z wlasciwej strony, ze tak powiem

(...)




Hej, dziekuje ci za twoja odpowiedz, piszac posta nie zakłądalem z gory przyjetego schematu, chcialem podzielic sie swoja wiedza, ktora zaczerpnąłem z neta, wiem,ze duzo osob psioczy na informacje z neta, ale posługujac sie jezykiem angielskim i majac jakas podstawowa wiedze i krytycyzm mozna znalezc pewne przydatne rzeczy od fachowcow,( oczywiscie nalezy zawsze miec na uwadze, ze duzo jest osob, ktore chca zaistniec w necie i dzielą sie ze swiatem swoimi opiniami,ktore nijak sie maja do rzeczywistosci), niemniej jednak uwazam, ze wymiana informacji moze przyczynic sie czemus dobremu, sam czesto łapie sie na tym, ze mysle ze duzo wiem, a okazuje sie ze nie widze prostych rzeczy, takze widzialem filmiki uprighthealth, cytowal on wyniki badan, ktore jak mniemam odnosza sie do tych informacji
http://www.mikereinold.co...mpingement.html

takze czytalem na jakims forum opinie doktora Jaroslawa Czubaka, ze przy przodopochyleniu miednicy konflikt udowo panewkowy moze zaistnieć,
apropo interwencji chirutgicznych to w niektorych przypadkach sa wskazane, ale nie zawsze skutkuja one zlikwidowaniem problemu, czytalem, ze po zeszlifowaniu glowy kosci udowej, po jakims czasie znowu pojawił sie konflikt. Patrzac na to z pewnej perspektywy probuje znalezc pewna obiektywna prawde, jesli spojrzec z perspektywy biomechaniki to po przeanalaizowaniu zdjec z linka, ktorego ci wyslalem, widac,ze zrotowana miednica moze powodowac konflikt i cwiczenia majace na celu poprawe ustawienia miednicy mogą ale nie musza pomóc "FAI symptoms may be reduced by decreasing anterior pelvic tilt."

A propo skrecenia prawej łopatki powiedz mi czy jestes praworeczna?

Poza tym, np. u osob wysportowanych zamiast ciagnac ruch z posladka, mam wrazenie, ze ciagnelam wszystko z miesni uda

wytłumacz mi to bo nie zrozumiałem tej wypowiedzi

na ustawienie miednicy, tzn przodopochylenie najbardziej wplywa pozycja siedzaca
Wiem, ze na forum nie powinno sie podawac cwiczen, ale jesli jestes otwarta to moge ci polecic functional patterns, gdzie bardzo profesjonalnie omawiany jest prawidłowy wzorzec chodu, mozesz zobaczyc, oczywiscie do ciebie nalezy decyzja, zakładam, ze jesli posiadasz juz jakas wiedze, jestes otwarta na przeanalaizowanie nowej,
Peace :shock:

Fizkom - Czw 12 Lut, 2015

miguelprado napisa/a:
takze czytalem na jakims forum opinie doktora ............, ze przy przodopochyleniu miednicy konflikt udowo panewkowy moze zaistnieć,
Może tak a może nie, Zresztą to bardzo wąskie spojrzenie, z poziomu tylko ukł. kostnego. Człowiek nie składa się przecież tylko z miednicy. Pas miedniczny to tylko "bierny świadek" napięć istniejących w naszym ciele. Jej ustawienie zależne jest od ustawienia i pracy klatki piersiowej, od jakosci podporu kończyn dolnych, przebytych urazów i operacji, ustawienia szyi i głowy, pracy gałek ocznych, zwarcia zębowego, dynamiki trzewi, emocji i traum zgromadzonych w naszym ciele (psyche-soma są nierozerwalne) itp. itd. Ortopeda działając w pojedynkę, próbujący określić przyczyny konfliktu U-P skazany jest na niepowodzenie ponieważ nowoczesne i skuteczne leczenie oparte jest na współpracy interdyscyplinarnej ........

miguelprado napisa/a:
Patrzac na to z pewnej perspektywy probuje znalezc pewna obiektywna prawde, jesli spojrzec z perspektywy biomechaniki to po przeanalaizowaniu zdjec z linka, ktorego ci wyslalem, widac,ze zrotowana miednica moze powodowac konflikt
A czym spowodowana jest zrotowana miednica? Na to pytanie koniecznie trzeba odpowiedzieć przed przystąpieniem do leczenia konfliktu U-P. W przeciwnym wypadku będziemy leczyc objawy a nie przyczynę a to zawsze zakończy się co najwyżej "zamazaniem / wygaszeniem" objawów a długofalowo - niepowodzeniem w leczeniu.

miguelprado napisa/a:
na ustawienie miednicy, tzn przodopochylenie najbardziej wplywa pozycja siedzaca
Najbardziej ? Nic podobnego. Znam osoby czynne / aktywne / wysportowane / w pracy dominuje pozycja wysoka, które mają właśnie objawy konfliktu U-P. Poszukując jego przyczyn unikałbym raczej tak wąskiego spojrzenia na problem, bo mógłbym niczego nie zauważyć.

Fizkom

miguelprado - Czw 12 Lut, 2015

Fizkom napisa/a:
miguelprado napisa/a:
takze czytalem na jakims forum opinie doktora ............, ze przy przodopochyleniu miednicy konflikt udowo panewkowy moze zaistnieć,
Może tak a może nie, Zresztą to bardzo wąskie spojrzenie, z poziomu tylko ukł. kostnego. Człowiek nie składa się przecież tylko z miednicy. Pas miedniczny to tylko "bierny świadek" napięć istniejących w naszym ciele. Jej ustawienie zależne jest od ustawienia i pracy klatki piersiowej, od jakosci podporu kończyn dolnych, przebytych urazów i operacji, ustawienia szyi i głowy, pracy gałek ocznych, zwarcia zębowego, dynamiki trzewi, emocji i traum zgromadzonych w naszym ciele (psyche-soma są nierozerwalne) itp. itd. Ortopeda działając w pojedynkę, próbujący określić przyczyny konfliktu U-P skazany jest na niepowodzenie ponieważ nowoczesne i skuteczne leczenie oparte jest na współpracy interdyscyplinarnej ........

miguelprado napisa/a:
Patrzac na to z pewnej perspektywy probuje znalezc pewna obiektywna prawde, jesli spojrzec z perspektywy biomechaniki to po przeanalaizowaniu zdjec z linka, ktorego ci wyslalem, widac,ze zrotowana miednica moze powodowac konflikt
A czym spowodowana jest zrotowana miednica? Na to pytanie koniecznie trzeba odpowiedzieć przed przystąpieniem do leczenia konfliktu U-P. W przeciwnym wypadku będziemy leczyc objawy a nie przyczynę a to zawsze zakończy się co najwyżej "zamazaniem / wygaszeniem" objawów a długofalowo - niepowodzeniem w leczeniu.

miguelprado napisa/a:
na ustawienie miednicy, tzn przodopochylenie najbardziej wplywa pozycja siedzaca
Najbardziej ? Nic podobnego. Znam osoby czynne / aktywne / wysportowane / w pracy dominuje pozycja wysoka, które mają właśnie objawy konfliktu U-P. Poszukując jego przyczyn unikałbym raczej tak wąskiego spojrzenia na problem, bo mógłbym niczego nie zauważyć.

Fizkom

Powoli zaczynam zauwazac ze nasz rozmowa nie słuzy niczemu konkretnemu, ''bierny świadek'' jaki bierny swiadek?, czynny świadek..., jesli mamy uzywac takich słów, to sorry ale w kwestii semantyki jesli chodzi o fizjonomie czlowieka to wole pisac żywym,konkretnym językiem, jaki bierny świadek?,kązda nasza częśc naszego ciała to aktywna żywa, reagujaca na środowisko struktura, a z tą pracą gałek ocznych to wogole juz nie kumam,zwarcie zębowe majace wplyw na konflikt udowo panewkowy?, podaj mi dowody, badania, ja Ci podalem linka do badań, w kwestii hipotez, ja poparłem swoja, podam mi swoje argumenty poparte jakimiś badaniami
Jesli mamy byc profesjonalni, a nauka wymaga badan empirycznych to podaj mi konkrety, jesli mamy rozmawiac w ten sposob to nie widze sensu, traumy zgromadzone w naszym ciele?? to mi trąci gadaniem znachora a nie przedstawiciela nowoczesnej medycyny
podaj mi swoją teorie ale konkretną, bez gadania o gałkach ocznych i traumach

Fizkom - Czw 12 Lut, 2015

Miquelprada,
Postaraj sie o spokojny ton w swoich postach. To że o czymś nie wiesz, nie znaczy że to nie istnieje. Jeśli czegoś nie będziesz rozumiał po poniższej lekturze, po prostu zapytaj.

miguelprado napisa/a:
....."''bierny świadek'' jaki bierny swiadek?, czynny świadek.............."kązda nasza częśc naszego ciała to aktywna żywa, reagujaca na środowisko struktura......
Kość jest strukturą bierną narządu ruchu. Żywą na poziomie komórkowym (osteoblasty, osteoklasty) ale bierną na poziomie możliwości samodzielnego ruchu. Jeśli masz dostęp do badań twierdzących coś odmiennego, proszę podaj mi je.

miguelprado napisa/a:
....."z tą pracą gałek ocznych to wogole juz nie kumam....."
Nazywa się to reakcją nastawczą ciała do ustawienia gałek ocznych, które to zawsze muszą być ustawione w płaszczyźnie horyzontalnej. Odpowiedzialny za to jest układ okoruchowy mający anastemozę z V nerwem czaszkowym zaopatrującym mięśnie elewacyjne żuchwy, które z kolei są mięśniami antygrawitacyjnymi (to podstawowa wiedza z zakresu anatomii). Poczytaj o:
1. ortoptyce i pracy ortoptystów w USA na pryzmatach.
2. reakcjach nastawczych z gałek ocznych - metoda NDT- Bobath (Berta i Carl Bobath)
3. Deep Front Line (ANATOMY TRAINS)
miguelprado napisa/a:
....."zwarcie zębowe majace wplyw na konflikt udowo panewkowy?....."
Receptory przyzębia mają wpływ na napięcie mm.posturalnych i mm.grzbietu poprzez zwój Nerwy Trójdzielnego, Twór Siatkowaty, Pęczek Siatkowo-Rdzeniowy i Pętle szyjne oraz XI N.Czaszkowu (N.Dodatkowy).
Zastanów się również jak wpływają ubytki skrzydłowe w uzębieniu na napięcie choćby mm. podpotylicznych, nad- i podgnykowych,, Odpowiedz sobie na pytanie jaki ma to wpływ na ustawienie odc. szyjnego ze strukturą powięziową jaką jest Opona Twarda. Jeśli prześledziesz jej przyczepy i strefy adhezji w kanale rdzeniowym to "znajdziesz" się na poziomie miednicy ......
Zajrzyj do:
1. prac byłego dziekana stomatologii na uniwersytecie w Liege. Przeczytaj książkę "Dysfunkcja czaszkowo-żuchwowa. Od diagnozy - po szynę zgryzową" tegoż autora.
2. prac dr Roberta Walkera z zakresu Chirodoncji. To światowa czołówka w tej dziedzinie.
3. "Trauma: An Osteopathic Approach" i "Neural Manipulation" Jean-Pierre Barral
3. tematyki konferencjach IAO w Polsce. Wprawdzie to tematyka dla stomatologów ale jeśli nie będziesz czegoś rozumiał - pytaj dalej.


miguelprado napisa/a:
....."traumy zgromadzone w naszym ciele?? to mi trąci gadaniem znachora a nie przedstawiciela nowoczesnej medycyny....."
Nie żartuj sobie. Odsyłam do :
1. Psychoterapii Poznawczo-Bechawioralnej
2. prac amerykańskiego psychiatry Alexandra Lowena. Przeczytaj choćby "Duchowość Ciała".
3. założeń Metody Łańcuchów Mięśniowych i Stawowych - GDS (Godelieve Denys-Struyf)
4. Medycyny Chińskiej - równowaga yin - yang. (nie lekceważ tego........)


I jeszcze na koniec:

Gdybyś chciał zapoznać się z wpływem membran ciała i dynamiki trzewnej na ustawienie miednicy odsyłam do lektury:
1. z zakresu rozkładu ciśnień w jamach ciała i tech. membranowych - Peter Schwind, Barall Institute
2. badań Georges Finet i Christian Williame dot. meta-analizy jakościowej funkcji przepony. Umożliwia to zrozumienie jak i dlaczego dochodzi do powstania słupów ciśnienia. Ciśnienie hydrostatyczne w jamach ciała to jeden z parametrów wpływających w zasadniczy sposób na pozycję ciała w przestrzeni z miednicą włącznie.

Gdybyś chciał zapoznać się z informacją w jaki sposób praca przepony wpływa na kształt kl.piersiowej, czaszki, miednicy i ustawienie względem niej stawów biodrowych, wykup na stronach Postural Restoration Institute (Ron Hruska, USA) dostęp do rycin anatomicznych . Sa niestety w $


Fizkom

miguelprado - Pi 13 Lut, 2015

ok, moja wypowiedz była nader emocjonalna ale dzieki temu podałeś mi konkretne informacje, ktore mogę zgłębić, dzieki za info, na pewno zapoznam sie z wiedzą, ktorą podałes, dzieki :-)
pozdro

Fizkom - Pi 13 Lut, 2015

miguelprado napisa/a:
moja wypowiedz była nader emocjonalna ale dzieki temu podałeś mi konkretne informacje
Nie zrobiłem tego z powodu o którym piszesz. Nie zrobiłem też tego z myślą o Tobie. Myślałem przede wszystkim o Twoich pacjentach. Mam nadzieję, że dzięki temu uzyskają skuteczniejszą pomoc.

Fizkom

bioderko - Wto 03 Mar, 2015

Po pierwsze chciałbym wspomnieć , że to ja wspomniałem o tym gościu Upright Health z Youtube. Teraz inni przypisują sobie pierwszeństwo w odkryciu jego filmów i spostrzeżeń.

Po drugie , ostatnio obejrzałem jego filmik w którym mówi o teście napięcia mięsni pośladków, czyli jeśli podczas ruchu powodujacego konflikt U-P ściśniemy pośladki i ból minie to fktycznie będzie świadczyć o problemach mięśniowych a nie tylko ocieraniu kości udowej o miednicę ...
Czy u kogoś to faktycznie działa ?
U mnie jakoś średnio, albo nie umiem napiąć mięśni podczas rozkroku :D

Fizkom - Sro 04 Mar, 2015

bioderko napisa/a:
....." to ja wspomniałem o tym gościu Upright Health z Youtube. Teraz inni przypisują sobie pierwszeństwo w odkryciu jego filmów i spostrzeżeń....."
Bez obaw. Twój niepokój jest niepotrzebny. Jakoś nie widać aby ktoś chciał wydrzeć Ci palmę pierwszeństwa. Być może dlatego, że filmiki nie są warte tej uwagi jaką im przypisujesz.

F.

bioderko - Sro 04 Mar, 2015

No nie wiem , nie wiem, wg mnie nie jego cały kanał dość wnikliwie podważa " kostną " etiologię FAI i nie ma na youtube takiego / analogicznego kanału ...
Chyba , że Ty na przykład o jakimś wiesz ? :>
A druga sprawa , to nie cieszy Cię że jest taki gość który też jak Ty podważa potrzebę operacji ?

Fizkom - Czw 05 Mar, 2015

bioderko napisa/a:
........"nie cieszy Cię że jest taki gość który też jak Ty podważa potrzebę operacji ?......."
Ależ oczywiście, że bardzo mnie to cieszy ale ja nie traktuję tego jako rewolucyjnego odkrycia. Ot, stwierdzenie oczywistego faktu.

Fizkom

miguelprado - Wto 10 Mar, 2015

a niby kto twierdzi,ze jemu należy sie palma pierwszenstwa? akurat koleś z uprighthealth cytuje badania, ktore sa dostepne w internecie wiec nie ma potrzeby ustalac kto pierwszy wpadł na ten pomysł przodopochylenia miednicy, dyskutujac tutaj staramy sie spojrzec na mozliwe przyczyny powstania konfliktu udowo panewkowego.Nie w kazdej sytuacji jest potrzebna operacja ale w niektorych jest potrzebna (np pekniety obrąbek stawowy) .Problem na ktory chciałbym zwrócic uwage to kiepska słuzba zdrowia, dla przykładu termin oczekiwania na badanie obrazowe -rezonans magnetyczny biodra to ok 6 miesiecy.Nie każdego tez stac na profesjonalnego fizjoterapeute.Czytajac posty wielu chorych widze tez ze czeka ich bardzo długa rehabilitacja i ograniczenia, takze przed zdecydowaniem sie na operacje nalezy miec na wzgledzie skutki pooperacyjne
dorotabeata - Wto 10 Mar, 2015

miguelprado napisa/a:
nalezy miec na wzgledzie skutki pooperacyjne
czyli brak bólu, ruchomość w stawie i normalne chodzenie
AgaW - Sro 11 Mar, 2015

miguelprado-temat rozstrząsania naszego chorego systemu służby zdrowia odbiega od tematyki FAI CAM więc proszę o trzymanie się tematu wiodącego. Forum Bioderko to baza wiedzy a co kto z nią zrobi i jak wykorzysta to już indywidualny wybór każdego użytkownika.
miguelprado - Sro 11 Mar, 2015

Przyjąłem do wiadomości pani szeryf, wszelkie tresci przed wyslaniem bede wysyłał najpierw do ciebie w celu ewentualnej korekty
Krzysztof34 - Sob 06 Cze, 2015

Witam!
Dziewczyny po 6 latach walki....poddałem się !!Mam dość!!!Dziękuję za wsparcie,wyrozumiałość ,zrozumienie i cierpliwość !!!
Przestałem chodzić i "sprawnie się poruszać"!Każdy dzień to strata czasu i okropny ból do którego nie mam ochoty się już przyzwyczajać!Fuck!
Wiem,że dam radę!!!Jeszcze 2 miesiące......czuję się cholernie dziwnie .
PS.
Po sześciu latach walki z " pincer cam deformity"uwżam,że warto było odwlekać w czasie zabiegami .......artro x 2 i odwlekać go,go,...i czekać w kolejce NFZ na swoją kolej......i dalej przepuszczać bardziej potrzebujących....,ale już nie jestem wstanie...może teraz mnie ktoś przepuści...!A jeśli nie...damy radę!
Pozdrawiam Was!
Dziękuję i :-> całus!
pa...

pasiflora - Nie 07 Cze, 2015

Krzysztof34, a ja żałuję że odwlekałam w czasie. Pewne zmiany dla mnie okazały się nieodwracalne. A może to ze względu na wiek? Nie wiem ale na pewno z lepszą mieśniówką szybciej doszłabym do sprawności. A to wszystko przez to że forum powstało dla mnie zbyt późno!!! Ale dobrze że już jest :*
danielm21 - Sob 20 Cze, 2015

Pierwsze biodro miałem robione 17 stycznia ubiegłego roku... nie powiem odczuwam w nim bol na zmiane pogody( zabiegowi poddałem sie mimo iz biodro jeszcze mnie nie bolało) teraz czekam na operacje lewej strony tej lepszej... teraz dopiero czuje co to znaczy bol biodra... niestety nie wiem kiedy jest moja kolej oby nie bylo za pozno... Moj ortopeda twierdzi ze podalem dobra decyjze z 1 bo im dluzej bym czekaj tym bardziej by jego stan sie pogarszał... oby to lewe dało sie odratowac...
W pon wizyta w Radomsku moze sie cos wiecej dowiem
Pozdrawiam i wytrwałosci zycze

Konrad23 - Pon 20 Lip, 2015

Witam ponownie. Opisywałem już kilka miesięcy temu mój przypadek tzn konflikt U-P bez

objawiających się ograniczoną ruchomością st. biodrowego lecz bez dolegliwości bólowych póki co.

Za mną kilku miesięczna rehabilitacja która niestety nie przyniosła oczekiwanego rezultatu.

Nie tak dawno odwiedziłem też innego osteopatę z tym że również nie potrafi mi pomóc. Czy

artroskopia w moim przypadku to już jedyne rozwiązanie ? Może ktoś miał podobny przypadek do

mnie i znalazł alternatywne rozwiązanie.

Pozdrawiam

Fizkom - Pon 20 Lip, 2015

Konrad23,
Mam wrażenie, że problem nie leży w znalezieniu alternatywnego rozwiązania. Problem raczej nadal dotyczy prawidłowej diagnozy. Najistotniejsza jest odpowiedź na pytanie: co jest przyczyną ograniczenia zakresu ruchu w stawie. Pamiętaj, że konflikt U-P jest tylko objawem.

Napisz jaką diagnozę postawił fizjoterapeuta, a jaką osteopata.


Fizkom

andy - Wto 21 Lip, 2015

Fizkom napisa/a:

Napisz jaką diagnozę postawił fizjoterapeuta, a jaką osteopata.
Fizkom

I chyba też jaką postawił ortopeda.

Fizkom - Wto 21 Lip, 2015

andy napisa/a:
I chyba też jaką postawił ortopeda.

Ja pytam o to na czym się znam, a Ty rób jak chcesz .........


F.

andy - Wto 21 Lip, 2015

Fizkom napisa/a:

Ja pytam o to na czym się znam
F.

I w tym zdaniu zamyka się cała prawda o fizjoterapii. Fizjoterapeuta nie zna się na ortopedii więc ignoruje ustalenia lekarzy tej specjalności. Stąd bierze się np taka sytuacja, że ortopeda zaleca operację a fizjoterapeuta "widzi szansę na jej uniknięcie" chociaż gdyby taka szansa rzeczywiście była lekarz też by ją dostrzegł. Pacjent nie wie komu wierzyć ale ponieważ boi się operacji postanawia dać szansę fizjoterapeucie. Po stracie kilku lat normalnego życia (mnóstwa czasu i pieniędzy) poddaje się operacji i żałuje że nie zrobił tego wcześniej bo wreszcie może normalnie żyć.
Ps
To jest prawdziwa historia mojego znajomego któremu wszczepili endoprotezę kolana.

WiktoriaBooo - Wto 21 Lip, 2015

andy napisa/a:
Fizjoterapeuta nie zna się na ortopedii więc ignoruje ustalenia lekarzy tej specjalności. Stąd bierze się np taka sytuacja, że ortopeda zaleca operację a fizjoterapeuta "widzi szansę na jej uniknięcie" chociaż gdyby taka szansa rzeczywiście była lekarz też by ją dostrzegł. Pacjent nie wie komu wierzyć ale ponieważ boi się operacji postanawia dać szansę fizjoterapeucie.

i tymi o to słowami ukazałeś swoją "wiedzę", czyli totalną niewiedzę z całego zakresu, w którym ostatnimi czasy próbujesz zgrywać specjalistę....
tymi słowami udowodniłeś, że nie masz zielonego pojęcia zarówno o pracy fizjoterapeutów, jak i lekarzy....
nie wiem - jesteś na emeryturze i się nudzisz?, chodzisz więc po forach internetowych i zgrywasz wszechwiedzącego bohatera? .....
znajdź sobie jakieś zajęcie, w którym się spełnisz....

mprzepiora - Wto 21 Lip, 2015

andy, fizjoterapeuta nie potrzebuje szansy.... ani też nie czyni cudów.
Jeśli Twój znajomy miał takie samo podejście do rehabilitacji jak Ty.... to cala terapia z góry skazana była na porażkę...

AgaW - Wto 21 Lip, 2015

Andy, przypominam o trzymaniu się tematu wiodącego, posty odbiegające od tematu - Twoje osobiste refleksje na temat fizjoterapii - zamieszczaj w odpowiednim temacie, choćby tutaj.
malpa - Sro 29 Lip, 2015

WSTĘP
Cześć. Mam wielką prośbę - pytanie do osób, które mają wiedzę bądź/i doświadczenie z rehabilitacją po artroskopowym usunięciu konfliktu.

:arrow: Zabieg prawego biodra miałem tydzień temu.
:arrow: Moje rozpoznanie z karty leczenia głosi:
Cytat:
deformacja typu cam i pincer wraz z uszkodzeniem obrąbka (do naprawy zużyto 2 implanty PressFT).


SEDNO SPRAWY

Zalecenia zabraniają mi zginania operowanego biodra powyżej 60 stopni i chodzić o kulach przez 4 tygodnie. Tymczasem ja czuję się dobrze już teraz - żadnego bólu czy ograniczenia ruchomości. Przepisane ćwiczenia (głównie izometryczne) nie stanowią dla mnie ŻADNEGO wyzwania. Zastrzegam, że przez całe życie miałem kontakt ze sportem (crossfit + trójbój siłowy), więc pozwalam sobie twierdzić że odpowiednio zarządzam napięciem odpowiedniej grupy mięśniowej. Sam czas wykonywania treningu kontroluję od pierwszego dnia przy pomocy stopera.

PYTANIE*
Czy ktoś z Was miał podobne odczucia po swojej operacji?
Czy mam dalej w każdej sytuacji (choćby z sypialni do łazienki) chodzić o kulach i wykonywać ćwiczenia, które są dla mnie wyraźnie za słabe?

Postanowiłem udać się do fizjoterapeuty i rozpisać wspólnie bardziej wymagający zestaw ćwiczeń, który mógłby przyspieszyć mój powrót do zdrowia.

Konsultacja z ortopedą będzie dopiero 08.09




*Domyślam się, że jednoznaczna odpowiedź jest niemożliwa - skoro to lekarz wykonywał zabieg i rozpisał zalecenia, to do niego powinienem kierować pytanie. Do każdej wypowiedzi z automatu zakładam jednak wstęp "nie jestem twoim lekarzem, to tylko moja opinia" :)

miguelprado - Czw 30 Lip, 2015

Masz doswiadczenie w cwiczeniu wiec znasz swoje ciało, nie wykonuj ciezkich cwiczen, w szczegolnosci zastanowilbym sie nad sensem cwiczenia crossfitu, w szczegolnosci przysiady ze sztanga, jaki jest sens przysiadow w twoim codziennym zyciu?? ( to taka małą dygresja a propo crossfitu) zainteresuj sie treningiem funkcjonalnym, wpisz functional patterns w necie,nie cwicz w zakresach ruchu, ktore moga powodowac bol ale jesli nie czujesz zmiany wzorca chodu czy bolu podczas chodzenia to mozesz w domu chodzic bez kul, nie oczekuj od lekarza znajomosci rehabilitacji, najlepiej skontaktuj sie z rehabilitantem, ktory pracowal z pacjentami po konflikcie. W Polsce wspołpraca na linii fizjoterapeuta lekarz mocno kuleje
john_doe - Sob 01 Sie, 2015

malpa czy możesz napisać coś więcej o Twoim przypadku? Jakie miałeś objawy? Bóle? etc...
Skoro miałeś też robiony obrąbek to pewnie niezbyt dobrze z Tobą było.
Czy możesz napisać gdzie wykonano artroskopie i kto ją robił? Prywatnie czy NFZ?
Twoja rekonwalescencja jest IMPONUJĄCA. Dotąd nie myślałem, że to możliwe! Teraz już nie mogę znaleźć filmiku na YT, który nagrał chłopak chyba z USA, który na drugi dzień po artroskopii demonstrował co może wykonać bez bólu :)
Życzę Ci pełnego powrotu do formy!

Jak znajdę chwilę to opiszę swój przypadek i może zdjęcie załącze.

pozdrawiam wszystkich.

KrukersRadek - Pon 14 Wrz, 2015

Opiszę trochę swoje obiawy:

Od jakichś 2 lat odczuwam bóle w biodrze lewym. I z czasem zauważam ze zmniejszanie się zakresu ruchomości tego biodra. Głównie kiedy noga jest zgięta w stawie biodrowym, mam ogromny problem ze zrotowaniem uda do wewnątrz. Zauważyłem, że dodatkowo zmieniła mi się mechanika w nodze lewej. Uprawiam sport (piłlka nozna, bieganie, rower) w duzych ilościach. Dlatego tez bardzo obserwuje swoje ciało. Przyglądając się moje sylwetce w biegu jest wszystko ok. Problem jest bardzo widoczny natomiast wtedy kiedy położe się na plecach i próbuje przyciągnąć nogę do klatki piersiowej zginając ją w kolanie z użyciem tylko i wyłącznie mięśni owej kończyny. Zdrowa (powiedzmy w 90%) prawa noga równiutko przyciąga sie do klatki. Natomiast lewa noga podczas przyciągania doznaje nie wiadomo skąd rotacji zewnętrznej w udzie. Jaki kolwiek ruch korygujący tą rotację za pomocą rotorów uda powoduje duzy dyskomfort w okolicach pachwiny i krętarza większego. Również problem jest z odwodzenie tej lewej nogi przy wyprostowanym stawie biodrowym i kolanowym czuje silny ból który nie pozwala mi wykonywać dalszego odwodzenia.


Przebyte kontuzje w lewej nodze:

Tylko jedna jakies 4-5 lat temu, zerwanie znacznej częście włókien mięsniowych w głowei prostej mięsnia czworogłowego uda.


Moja postawa ciała i styl życia


od 5 lat zacząłem więcej siedzieć przy komputerze, ze wzgledu ze studiowałem techniczny kierunek na PWR. Pracuje również tak ze duzo siedzie (teraz zrobilem sobie stanowisko stojace przy kompie).
Zauważyłem ,że mam lekko przodopochyloną miednicę (i wszystkie objawy które towarzyszą przodopochyleniu).
Naprawdę dbam o swoje ciało, przykładam sie duzo do rozluźniania mięśni i rozciągania (od jakiegos roku).

Diagnozy fizjoterapeutów i lekarzy:

Lekarz ortopeda stwierdział ze jest problem z mięsniem gruszkowatym, który powoduje duza kompresję na staw biodrowy stąd pojawiły sie poczatkowe zmiany zwyrodnieniowe. Mogłem sie z tym zgodzić bo był spięty. Ale popracowałem nad nim i został rozluźniony i rozciągniety w znacznie wiekszym stopniu niz w nodze prawej (zdrowej).
Jednak nie potrafiłem zrozumieć jednej rzeczy ponieważ zginając staw biodrowy i rotując udo do wewnątrz nie za pomocą moich mięśni tylko przez lekarza doznałem bólu. A wiadomo że rotor (gruszkowaty) w takim ułożeniu się kurczy i jest rozluźniony bo ruch wykonuje lekarz. Więc jakim cudem ten mięsień może boleć?

Fizjoterapeuci szukali również przczyny w mięśniach, uwalniali mi powięzi co rzeczywiście pomagało odciażyć staw biodrowy. Jednak jaka kolwiek zmiana ruchomości i bólu się nie pojawiła.

Inny lekarz który był kilka lat temu głównym lekarz WKS Śląsk Wrocław Pan Józef Ruta stwierdził FAI i kazał zrobić RM.
Niedługo będe miał te badanie. Czyli zaistniało widmo operacji.


Operacja

Szczerze to chciał bym jej jak najbardziej uniknąć i jedynie w ostateczności. Po za tym jeżeli podjął bym się tej operacji to prędzej chce wiedzieć co jest powodem konfliktu bo chciał bym sie przynajmniej trochę przyczynić do wyeliminowania przyczyny co napewno by dało lepsze rezultaty operacji. Duzo trenuję i wiem ile kosztuje nauczenie sie czegoś. Dlatego też wiem że kazda rehabilitacja potrzebuje czasu i cięzkiej harówki pacjęta nie tylko podczas wizyty u rehabilitanta. Wolę taką drogę niż ingerencję za pomocą dłuta i noża w moje ciało.

przeczytałem tu całe forum, bardzo podoba mi sie podejście Fizkoma :)

bebe14 - Pon 14 Wrz, 2015

No powiem ci że ja miałem podobnie i sport w bardzo dużych ilościach i tez mięsień czterogłowy poharatany kila lat temu i to nie raz Teraz ma 2 endoprotezy bioder
KrukersRadek - Pon 14 Wrz, 2015

Bebe14 a mozesz opisac mi jakie miałes objawy bólu jeszcze przed endoprotezami i co było główną przyczyną endoprotez u Ciebie?
Co masz na myśli mówiąc czworogłowy poharatany? Opisz konktetną kontuzje tego czworogłowego bo poharatany to duzo nie mówi.

john_doe - Sro 16 Wrz, 2015

hej,

znalazłem filmik na YT chłopaka, który w dniu 0 po artroskopii radzi sobie tak:
KLIK

Danielos - Pi 18 Wrz, 2015

Cytat:
Szczerze to chciał bym jej jak najbardziej uniknąć i jedynie w ostateczności. Po za tym jeżeli podjął bym się tej operacji to prędzej chce wiedzieć co jest powodem konfliktu bo chciał bym sie przynajmniej trochę przyczynić do wyeliminowania przyczyny co napewno by dało lepsze rezultaty operacji. Duzo trenuję i wiem ile kosztuje nauczenie sie czegoś. Dlatego też wiem że kazda rehabilitacja potrzebuje czasu i cięzkiej harówki pacjęta nie tylko podczas wizyty u rehabilitanta. Wolę taką drogę niż ingerencję za pomocą dłuta i noża w moje ciało.


Uważam, że aby skutecznie rozwiązać problem z konfliktem powinieneś usłyszeć wyjaśnienie dlaczego w Twoim przypadku ten konflikt występuje. Powinieneś usłyszeć dlaczego napina się ( i boli przy rozciąganiu) m in. mięsień gruszkowaty, dlaczego noga rotuje się do zewnątrz przy jej zginaniu w leżeniu na plecach, dlaczego masz dyskomfort przy korygowaniu rotatorami no i co powoduje pochylenie miednicy. Znając odpowiedź na powyższe pytania masz szansę na postawienie trafnej diagnozy i ustalenia skutecznego planu leczenia. Odpowiedzi szukaj w gabinecie pracującego całościowo fizjoterapeuty/osteopaty/ rolfera: specjalistów zajmujących się zarówno terapią tkanek miękkich jak również reedukacją nieprawidłowych wzorców ruchowych.

StalFans - Pi 02 Pa, 2015

KrukersRadek, miałem dokładnie takie same objawy. Również przykurcz gruszki. Aczkolwiek z gruszką jest taka sprawa, że ma przykurcz 80+ % ludzi uprawiajacych sport amatorsko/półprofesjonalnie. Bierze się to stąd, że nie rozluzniamy mięsni po wysiłku, nie robimy odpowiedniej rozgrzewki. Aczkolwiek od mojego rehabilitanta ułyszałem, że jest to też przyczyną konfliktu, ból mam w prawym biodrze, a gruszke miałem przykurczoną tylko w prawej nodze. Co do operacji - przyczyną, z tego co mi mówił doktor Maciej Płończak ma go ~ 80% populacji, a u ~3/5% daje on objawy. Spowodowany on jest albo już genetycznie ( u mnie w rodzinie są problemy z kolanami ) bądz też własnie zbyt dużym obciążaniem stawów. Ja jadę na operacje w niedziele do Siedlec do doktora Macieja Płończaka. Zastanawiam sie nad pisaniem na bieżąco co i jak, lecz nie wiem czy to jest dobry pomysł
KrukersRadek - Nie 04 Pa, 2015

Opisuj wszystko mnie to bardzo interesuje :) I jak mozesz to odezwij sie domnie na PW.
Lub na:
krukersradek1@o2.pl

AgaW - Pon 05 Pa, 2015

StalFans napisa/a:
Zastanawiam sie nad pisaniem na bieżąco co i jak, lecz nie wiem czy to jest dobry pomysł

To bardzo dobry pomysł, pomożesz wielu osobom potrzebującym informacji. Zachęcam Cię więc do założenia swojej historii w dz. z historiami osób po artroskopii.

mac47 - Wto 24 Lis, 2015

malpa, jak się czujesz kilka miesięcy po artro?
black.niagara - Pon 22 Lut, 2016

pasiflora napisa/a:
W Żorach proponuję jednak kolana (artroskopia), a nie biodra operować.


Dlaczego? Czy mógłbym prosić o rozwinięcie? Mowa o artroskopii bioder w Żorach czy o biodrach w Żorach ogólnie?

Mpiotr - Sro 16 Mar, 2016

Tydzień temu miałem artroskopię. Rehabilitację chcę przeprowadzić w Rehasport w Gdańsku, czy ktoś może mi polecić jakiegoś rehabilitanta? Szukałem w zakładce REHABILITACJA ale nie znalazłem informacji/ nazwiska, aby ktoś pisał o ich rehabilitantach. Bardzo proszę o informację jeśli ktoś zna z doświadczenia, lub słyszał o kimś kto prowadzi tam rehabilitację i zna się na biodrach :-)
pasiflora - Sro 16 Mar, 2016

black.niagara, wiem że kolana w Żorach operują rewelacyjnie. Mój znajomy miał operowane (artroskopia) jedno kolano w Gliwicach a drugie kolano w Żorach. Różnica nieziemska. Wizualnie kolano operowane w Żorach rewelacja jak również funkcjonowanie stawu o wiele lepsze.

Co do bioder to
"Jeżeli nie widać różnicy to po co przepłacać"
Wizyty drogie, operacja droga + koszta dodatkowe które mogą się wydarzyć (dodatkowa doba, zastrzyk itp), a protezy mają owszem dobre ale są szpitale na kontraktach które pracują na lepszych lub co najmniej bardzo porównywalnych i są w ramach Twojego ubezpieczenia. Szpitale typu Urazówka w Piekarach ma bardzo szeroki wachlarz protez. W razie jakiś problemów nie muszą improwizować tak jak to zrobił dr Kokoszka w prywatnej klinice w Brzegu Dolnym naszej forumowiczce Duśce. W efekcie miała wstawioną panewkę nie na swoim miejscu. Podejrzewam że dr zamówił protezę, a po otwarciu biodra proteza okazała się zbyt duża. A że nie miał nic innego na miejscu to wstawił jak wstawił.
Jeżeli już bym miała wybrać prywatnie, to raczej wybrałabym inny szpital np CMC w Warszawie lub Szpital św. Rafała w Krakowie. To moje prywatne zdanie.

galdas1 - Wto 29 Mar, 2016

Witam. Coś w temacie. http://www.thefaifix.com/. wygląda na chwycik marketingow jednak cos w tym jest. Opisze troszkę moje problemy może komuś pomoże. Ja mam podobne obserwacje, w sensie mam najprawdopodobniej FAI w prawym biodrze. Najprawdopodobniej bo na RTG na zdjęciach jeżeli chodzi o zminy w stawach to ich brak natomiast widać małe narośla przy głowie kości udowej jednak przy oby biodrach. Lewe nie boli (a tu nawet narośl większa), prawe natomiast ostatnio dość mocno boli i piecze w pachwinie, głownie przy rotacji wewnętrznej i przyciąganiu do klatki piersiowej. Tak się składa, że 5 lat temu miałem wykonane RTG miednicy i stawów biodrowych i w porównaniu z tym sprzed 2 tygodni wdł ortopedy nic się nie zmieniło. 5 lat temu miałem 2x arto kolana prawego (palstyka mozaikowa) - rezonans po , usg, badanie manualne (rezonans konsultowany z lekarzami niemieckimi podobno bardzo dobrzy radiolodzy - ortopedi - całkowite wyleczenie martwicy chrzęstno kostej lakaotki chrząstka ok.) Jednak 5 lat temu po 1 artroskopi trafiłem na doktora pajaca, który powiedział mi, że jestem umięśniony więc rehabilitacja nie będzie potrzebna. Heh, w konsekwencji po 6 tyg o kulach noga chuda jak patyk lekarz każe odstawiać kule a ja wyglądam jak jednonogi a kolano boli. W sumie od tamtej pory zaczela sie jazda. Drugie arto, koano doprowadzone do porządku noga umieśniona, jednak uczucie w miednicy i bidrach dziwne (napięcia itp). Teraz ciągle wydaje mi się, jestem krzywy ( moge obrócić się w jedn stronę łatwiej niż w druga) boli mnie często w obrebie miednicy. Piszę o tym, gdyż właśnie zacząłem rehabilitacje, 1 zabieg to prace manualne w obrebie miednicy, jej wiazadeł, troszke biodro. Po pierwszej wizycie czułem się inaczej jakby "prościej" poprawił się zakres rotacji i przyciagania do klatki nogi bez bólu. Jednak dałem ciał bo tak się podjarałem, że zacząłem robić przysiady. Na drugi dzień pojawiło się uczucie pieczenia w pachwinie i czasen ostry ból. Lekarz mówi, że najpierw reha a jak za 3 miesiące nie będzie poprawy to będziemy myśłeć. Piszę tak bo wyadaje mi się , że jednak coś jest w przypaku FAI odnośnie problemów funkcjonalnych. Może Fizkom zrobi nam taki przewodnik :-P
galdas1 - Sro 30 Mar, 2016

Witam. Widzę, że poprzedni post napisałem troszkę haotycznie. :-) Mam jednak pytanie. Czy ktoś z obecnych posiadających potwierdzone FAI miał do czynienia z fizjoterapeutą, który pomógł mu wyeliminować tę przypadłość ? Przeczytałem cały wątek i ciągle widzę posty, że trzeba się przyjrzeć całościowej postawie itp itd. Tak tylko mnie zastanawia czy komuś udało się wyjść z tej przypadłości za pomocą cwiczeń, terapi manualnej itp itd, bo wiadome jest co myślą lekarze. Mój jednak póki co kazał się rehabilitować tylko nie wiem czy miał na myśli, zmniejszenie bólu, dolegliwości itp czy może wyleczenie przypadku.
AgaW - Pi 01 Kwi, 2016

Nie wszyscy czytajacy pisza na forum.Nie wszyscy ktorym pomogla terapia w ogole korzystaja z forum.Osobiscie wiem o kilku znajomych przypadkach w ktorych terapia odsunela widmo operacji-nie byla poterzebna.Wiele tu zalezy od szerokich umiejetnosci terapeuty i rownie wiele od zaangazowania w terapie pacjenta.
bioderko - Sob 23 Kwi, 2016

galdas1 napisa/a:
Witam. Widzę, że poprzedni post napisałem troszkę haotycznie. :-) Mam jednak pytanie. Czy ktoś z obecnych posiadających potwierdzone FAI miał do czynienia z fizjoterapeutą, który pomógł mu wyeliminować tę przypadłość ? Przeczytałem cały wątek i ciągle widzę posty, że trzeba się przyjrzeć całościowej postawie itp itd. Tak tylko mnie zastanawia czy komuś udało się wyjść z tej przypadłości za pomocą cwiczeń, terapi manualnej itp itd, bo wiadome jest co myślą lekarze. Mój jednak póki co kazał się rehabilitować tylko nie wiem czy miał na myśli, zmniejszenie bólu, dolegliwości itp czy może wyleczenie przypadku.


Otóż to, przyłączam się do prośby i chciałbym uzyskać odpowiedź na to pytanie.
:roll:

pasiflora - Nie 24 Kwi, 2016

galdas1, wiem z opowiadań fizjoterapeutki Wendy że fizjoterapia pomogła na tyle że nie była potrzebna operacja.

Przysiady to bardzo głupi pomysł. Generalnie w przypadku bioderkowiczów zrobienie idealnego przysiadu graniczy z cudem. Ojciec zaproponował mi kiedyś przysiady odpowiedziałam mu że raczej więcej szkody tym wyrządzę sobie. Argumentami przekonałam wszechwiedzącego człowieka :wink:

galdas1 napisa/a:
Może Fizkom zrobi nam taki przewodnik
Fizkom na pewno nie zrobi przewodnika i żaden szanujący się fizjoterapeuta również. Pamiętaj każdy przypadek jest inny.
galdas1 - Pon 25 Kwi, 2016

Wiem wiem, każdy przypadek jest inny. :-) , a szkoda hehe

Ehhhhs człowiek dopiero teraz uświadamia sobie, że problem jest gdzieś tam już od dłuższego czasu a przysiady to jeszcze nie byłem świadomy co jest do końca grane. Myśle, że problem jest ze mną dłuższy czas, jednak od czasu artroskopii kolana nie uprawiam ostro sportu. Ja już po kolanie 5 lat temu miałem problemy z jego rehabilitacją, jeżdzenie na rowerku itp powodowały u mnie dziwne objawy w obrębie miedicy. Wtedy zrobiłem zdjęcie miednicy i bioder a lekarz stwierdził, że nic tam nie ma a te objawy spowodowane zanikiem mięśni itp w sensie że to wszystko przez traume w kolanku i trzeba doprowadzić to do porządku. Przez te 5 lat moja aktywność fizuczna to byo głoównie pływanie i dalsze spacery. Oczywiście chodziłem do różnych terapetów bo popalać mi dawał odcinek lędźwiowy (rezonans między czasie i nic tam nie ma). Teraz gdy już pojawił się ból w prawej pachwinie i czasami w pośladku po konsultacjach i badaniach manualnych i zdjęciach RTG lekarze stwierdzają FAI. Pokazałęm im zdjęcia z przed 5 lat i te obecne i podobno niczym się nie różnią czyli bez jakiś progresji. A to, że pojawił się ból w pachwinie to raczej wina moich ćwiczęń jakiś czas temu. Próba rozciagania i pilates i cwiczenia z przyciąganiem kolan do klatki piersiowej (kurcze tylko skąd człowiek może wiedzieć, że nie może :-) ) Teraz już wiem co mogę co nie. Wiem jednak, że ograniczenie ruchów w biodrze prawym choć bez bólu mam już na długo przed problemami z kolanem. Jak teraz człowiek analizuje różne sytuacje z przed lat to dopiero sobie to uświadamia. Myślę,że własnie od ograniczeniach w bioderku dostało kolano.

No nic mam zamiar teraz wrócić do pływania (jakieś 2 lata temu robiłem około 120 basenów w godzinkę :-) , żeby wzmocnić troszkę wszystkie mięśnie w obrębie miednicy i nóg bo czuję, że są słabe. Tylko ta prawa noga w pachwinie jest tak mocno spięta, że ciężko też poprawnie wykonywać ruchy. Jednak po czuję się całkiem dobrze.

Więc walczymy dalej. :-) Pzdr

Danielos - Wto 26 Kwi, 2016

Właściwie wszystko co powinniście wiedzieć poszukując dróg rozwiązań problemu FAI CAM zostało już napisane przez Fizkoma. Zbiorę je jednak w jedną całość i dodam kilka rzeczy od siebie. Będzie to przewodnik dla Was - pacjentów borykających się z tym problemem.
 
Wskazówki:

1. Nie opierać się tylko na diagnozie lekarskiej. Rozszerzyć badanie o diagnozę fizjoterapeutyczną bo opiera się ona na badaniu funkcjonalnym, którego lekarz z racji swojego zawodu nie wykona. Jak najbardziej zasadne byłoby również uwzględnienie opinii osteopaty.
 
2. Badanie fizjoterapeuty i / lub osteopaty powinno uwzględniać całe ciało pacjenta i nie ograniczać się do jednego, bolącego stawu. Inne podejście najczęściej prowadzi do mylnych wniosków, błędnej diagnozy i złego planu leczenia.
 
3. Plan ćwiczeń powinien być oparty o spojrzenie fizjoterapeuty i osteopaty oraz ortopedy ale z mojego doświadczenia odradzam rozpoczynanie leczenia od operacji – należy traktować tę ostatnią możliwość jako ostateczność.
 
4.Celem terapii powinno być odtworzenie prawidłowej funkcji chodu i prawidłowych wzorców we wszelkich czynnościach dnia codziennego. Wymaga to dokonania pomiarów wzajemnego położenia względem siebie i w przestrzeni poszczególnych kostnych punktów odniesienia, oceny dynamicznej oraz analizy, wykrycia i eliminacji kompensacji we wzorcach ruchowych.

5. Terapia powinna opierać się o techniki rehabilitacji funkcjonalnej, techniki powięziowe a często również techniki trzewne (osteopata). Nie można również zapominać o odtworzeniu wzorca oddechowego jako regulatora ciśnień w jamach ciała. Poprawny wzorzec oddechowy jest wiodącym czynnikiem przy odtwarzaniu prawidłowej postawy ciała i jego zachowania podczas ruchu.
 
6. Terapia powinna uwzględniać również wzajemne położenie względem siebie miednicy, kl. piersiowej i głowy oraz sposób poruszania się w czynnościach dnia codziennego i podczas chodu.
 
7.Odradzam stosowania ćwiczeń z internetu/ z kartki/ i od lekarza ortopedy - to nie jest specjalista od terapii funkcjonalnej!

8.Skuteczność w osiąganiu założonego celu jest zależna od nastawienia oraz konsekwentnego i metodycznego zaangażowania samego pacjenta na poszczególnych etapach terapii. Przekonanie o konieczności zmian oraz podjęcie ukierunkowanych i konstruktywnych działań jest punktem wyjścia w poszukiwaniu zdrowia.
 
 
 
 
 

Tomek80 - Sro 27 Kwi, 2016

Danielos,odradzasz rozpoczynanie leczenia konfliktu od operacji?Masz też tutaj na myśli artroskopowe usunięcie konfliktu?Mam zdiagnozowany konflikt udowo-panewkowy CAM w prawym biodrze.Ten konflikt mam od dawna już ale nie odczuwam jak do tej pory żadnych dolegliwości bólowych,ograniczoną ruchomość trochę,ale i tak zadawalającą w pełni.Zagłebiłem się trochę w temat artroskopi biodra,ze może to by było jakieś wyjście,opóźnienie powstawania większych zmian zwyrodnieniowych które już są niestety w tym biodrze ale skoro nie boli póki co...?Czasem artroskopia niewiele pomoże a może nawet zaszkodzić.Pierwsze zdjęcie stawów biodrowych zrobiłem 12 lat temu kiedy zaczęły się problemy z lewym biodrem,już zoperowanym i już wtedy ten konflikt był widoczny na zdjęciu a mógł być wiele lat wcześniej i jak do tej pory cisza.Gdyby uszkadzał obrąbek to chyba bym coś czuł,jakiś ból.W ogóle ja się dowiedziałem że mam konflikt jak zapisywałem się w Piekarach na operację lewego biodra,wpisano mi w kartotekę też konflikt w biodrze prawym.Nigdy wcześniej,przez wcześniejsze lata żaden lekarz oglądający zdjęcie nie powiedział że mam konflikt udowo panewkowy w biodrze prawym a oglądało zdjęcie wielu ortopedów.Może dlatego że nie pytałem,skupiałem uwagę tylko na biodrze lewym i w sprawie biodra lewego tylko chodziłem po lekarzach.
Więc skoro nie boli do chyba trzeba dać sobie spokój z jakąkolwiek ingerencją w staw biodrowy???Nie zapisywać się w kolejkę,nie konsultować itd???

AgaW - Czw 28 Kwi, 2016

Tomek- przeczytaj kilkakrotnie uwaznie post Danielosa i zastanow sie nad trescia-odpowiedzi juz zostaly napisane.
Bella - Sro 04 Maj, 2016

elo biodrowcy!
jestem nowa na forum, dostałam skierowanie na artroskopie biodra i potrzebuję waszej pomocy w celu ustalenia gdzie mogę taką operację wykonać. byłam u na prywatnej wizycie u lek. łukasza luboińskiego w warszawie. podał mi trzy warianty.
1. żyć z bólem - super :(
2. w szpitalu mswia w warszawie operacja w ciągu trzech lat za free - ale jak sam lekarz stwierdził, za trzy lata bede miała już endoproteze - boska wizja
3. w ciągu tygodnia zabieg i koszt 10000 zł - zaczynam zbierać kasę do świnki..
Kto jeszcze w Polsce wykonuje takie operacje? gdzie znajdę szpital, do którego może poczekam rok a nie trzy lata.....
będę wdzięczna za info, badź o link do strony na forum, bo tylu wątków nie jestem w stanie przeczytać.
czekam z niecierpliwością :D

pasiflora - Sro 04 Maj, 2016

Bella, ewidentnie chcą Cię przekonać na operację z własnej kieszeni.
Nie daj się. Poszukaj innej placówki. Namiary są w innym dziale.
Jeżeli za 3 lata masz wg nich mieć endo, to...
A c o z kolejką na endo?
Co z rehabilitacją?
Powinni zaproponować placówkę z krótszym terminem a nie prywatną operację.
Szukaj innego lekarza/placówki, a skup się w międzyczasie na rehabilitacji.

Icek - Czw 05 Maj, 2016

Bella nie wiem co Ci dolega ale próbuj dostać sie do Dr Płończaka przyjmuje w Warszawie a artroskopie robi w Siedlcach ☺
StalFans - Sob 07 Maj, 2016

Płończakwe wtorki w Siedlcach tez przyjmuje. Ja ide na ponowną artroskopie.
Bella - Nie 15 Maj, 2016

elo Biodrowcy!
Dzięki wielkie za namiary, dopiero odczytałam od Was posty, myślałam, że tu "martwo" na forum ;)
niestety mój rehabilitant powiedział, że już mi nie pomoże, że za dużo na "kości materiału" i tylko spiłowanie tegoż uśmierzy ból i pełną ruchomość mojego biodra. W dodatku jeszcze jakieś "pagórki" mam na tej główce....ech....
jutro działam z Siedlcami!
wielkie dzięki :)

bioderko - Sro 01 Cze, 2016

cześć,

Kochani, jak już pewnie kojarzycie mam ograniczoną ruchomość - brak możliwości rozciągania do szpagatu wszerz , najbardziej mogę rozszerzyc nogi o kat ok 100stopni i jezeli sie pochyle tułowiem do przod , gdy biodra są w pionie z całym ciałem - wtedy rozciągnięcie z powodu bólów w biodrze zmniejsza się do 90 stopni ...
Niestety uniemozliwia mi to uprawianie sportu . A jednak mi na tym bardzo zalezy. Gdzie mam sie najpierw udac, czy rehabilitacja , fizjoterapia poprawilaby mi ta ruchomosc i ograniczyla bol przy odwodzeniu nog w bok , czyli jak do szpagatu ?
Nie chcialbym sie ciąć ....

Bardzo zależałoby mi by wypowiedziały się osoby które mają jakieś doświadczenia z fizjoterapią etc.
pozdrawiam!

goloop1 - Nie 21 Maj, 2017

najpierw rtg bioder nastepnie wizyta u rotopedy i dopiero rehabilitacja
AgaW - Pon 22 Maj, 2017

Rtg+lekarz+fizjoterapeuta jednoczesnie.
goloop1 - Wto 30 Maj, 2017

ja dzis byłem u kolejnego ortopedy kolejna diagnoza konflikt p.udowy i zalecana artroskopia biodra
tolik24 - Wto 30 Maj, 2017

A ja właśnie wróciłem od profesora Czubaka i jestem ponoć zdrowy :/
goloop1 - Pi 09 Cze, 2017

u mnie jest coraz gorzej tak mi sie zakleszczaja nogi ppodczas spoczynku z eniekiedy nie moge ich rozprostowac ,żona wraca z sanatorium i jade do Kamińskiego niech cos zadecyduje bo ledwo zyje dotego ten ból kregosłupa zwariuje
domiszcze - Pi 06 Pa, 2017

Witam, jestem nowa na forum. Od 10 lat biegam z większymi i mniejszymi przerwami.Od powrotu z gór zaczela mnie bolec pachwina, fizjo stwierdził napiętą powięź, rozluźnił powięź było ok, po każdym bieganiu znowu to samo (zadnych dolegliwosci ze strony stawu) . Zaczęłam ćwiczyc nogę (przysiady wykroki)-wtedy zaczełam czuc lekki ból przy kucaniu, przyciaganiu nogi do tułowia. Ortopeda stwierdził cechy konfliktu panewkowo-udowego (niewielki naddatek kostny), bez wysięku w stawie, obrąbek w usg bez cech patologicznych, zlecony rezonans celem oceny chrzastki-jeszcze nie wykonalam. Zaczynam zaraz rehabilitacje z fizjoterapeuta-mam też przodopochylenie miednicy. Na co dzień biodro raczej rzadko mnie boli, czuje tylko takie mocne zmeczenie w stawie po dlugim siedzeniu czy zakazanych ruchach, które lekko promieniuje do pośladka, lekkie kłucie przy rotacji wewnetrznej zgietej kończyny.Podejrzewam ze to poczatki, szybko udałam sie do ortopedy. Teraz moje pytanie odnosnie biegania-czy we wczesnym stadium jest szansa ze sobie pobiegam jeszcze bez operacji z pomoca ćwiczeń jesli dolegliwosci (małe bo małe) miną? zastanawiam sie czy juz nie zapisac sie na artroskopie(czeka sie podobno 2-3lata) i wtedy pewnie juz bedzie ona bardziej potrzebna? czy jest w ogole szansa zeby sie obyc bez artroskopii i byc aktywnym (biegac)? z tego co czytam na róznych forach, różnie to bywa i wole sie nastawić. Znam dziewczyne tez z konfliktem, po zastrzyku z kwasem hialuronowym biega juz 2 lata bez bólu, tez rozwazam terapie kwasem, poki jeszcze nie jest za późno :) czy jest tu ktos kto za pomoca cw biega bez dolegliwosci dłuższy czas? fizjo mowi, ze bez porblemu powinnam wrocic do biegania natomiast lekarz jak to lekarz nic nie jest w stanie zagwarantowac...powiedział tylko, ze jak sie nastawi odpowiednio miednice, jest szansa zeby zmniejszyc tarcie i wyeliminowac problem, ale moze byc tak, ze juz nigdy nie pobiegam...ma ktos jakies bardziej radosne doświadczenia w tym temacie? :mrgreen:
fai_ghtpoli - Pon 05 Mar, 2018

Hej :) czy jest tu Ktoś, kto oswaja się z myślą o artro bioderka? Konflikt FAI Cam :)
Szukam wsparcia i dobrych rad.

AgaW - Pon 05 Mar, 2018

Zajrzyj w historie osób po artroskopii i do dz. "inne choroby stawu biodrowego"
Dawid04111 - Pon 14 Maj, 2018
Temat postu: [PYTANIE] Konflikt panewkowo-udowy, artroskopia
Witam,
zdiagnozowano u mnie FAI obydwoch stawów biodrowych na podstawie wywiadu i zdjec rtg. Czekam jeszcze na rezonans ale to raczej w celu postawienia szerszej diagnozy. Ogolnie bol jest do zniesienia, jednak jako osobie bardzo aktywnej (pol zycia spedzilem na boisku) to nie wystarcza, zwlaszcza ze mam dopiero 20 lat
Na wstepie mam kilka pytan, a calą historie opisze niebawem jak bede mial troche wiecej czasu.

1. Czy po artroskopi i pozniejszej rehabilitacji mozliwy jest calkowity powrot do zdrowia i powrot na boisko?
2. W jakim odstepie czasu mozna wykonac dwa takie zabiegi (obie nogi)?
3. Jaki jest czas oczekiwania na takie zabiegi w ramach NFZ, nie chhodzi mi o dokladne dane bo z tym.roznie bywa, ale jesli ktos czekal na artro to moze sie tutaj pochwalic. :)

Z gory dziekuje za odpowiedz zarowno profesjonalistow jak i doswiadczonych bioderkowiczow :)

tolik24 - Pon 14 Maj, 2018

1. Tak :)
2. 6 miesięcy
3. Bardzo róźnie ale np 2 lata to norma ale zależy jak się "uda"

xGorylBjjx - Pi 19 Pa, 2018

Witam mam FAI.
w związku z tym szukam specjalisty który na podstawie mojego rezonansu jest w stanie stwierdzić czy możliwa w moim przypadku jest artroskopia bioder. Jestem po nie udanej probie artroskopii w szpitalu w Piekarach, po wprowadzeniu kamery do stawu, doktor stwierdził że niema możliwości wykonania artroskopii, nie da się wejśc artroskopem do stawu. Po ponad tygodniu w szpitalu okazało się że nie mi nie zrobiono.
Proszę o polecenie jakiegoś specjalisty z którym mógłbym to skonsultować. W Piekarach nie widzą dla mnie żadnej drogi leczenia, kazali chodzić ile się da a potem endoproteza. Mam 32 lata i na bardzo przystaję na takie rozwiązanie.
Proszę o pomoc, pozdrawiam

ewka34 - Pi 19 Pa, 2018

Nie miałam operacji i nadal jestem w sumie trakcie podejmowania decyzji i poszukiwania lekarza, natomiast przeglądając forum pojawia się nazwisko profesora Czubaka jako eksperta od bioder, w Poznaniu doktor Piontek, doktor Mazek w Warszawie, doktor Malinowski w Piotrkowie Trybunalskim.
Profesor Czubak operuje na NFZ, doktor Piontek i Malinowski jedynie komercyjnie, doktor Mazek właściwie nie wiem- chyba i tak i tak.
Na pewno ktoś doświadczony, po operacji, również się wypowie.
pozdrowienia
E.

AgaW - Pi 19 Pa, 2018

xGorylBjjx napisa/a:
Mam 32 lata i na bardzo przystaję na takie rozwiązanie.

Dość częśto jest tak że konflikt ujawnia się w następstwie problemów mięśniowych/braku rownowagi napięć w łańcuchach ciała/spiętej powięzi/nieprawidłowego wzorca ruchu. Jest objawem ale nie przyczyną sytuacji.
Skonsultuj się niezależnie od lekarzy z dobrym fizjoterapeuą (pracującym całościowo, który ma umiejętności sprawdzićrzeczy o których wspomniałam), zdarza się tak że po całościowej rehabilitacji funkcjonalnej nie trzeba już operacji...warto spróbować. Ważne by terapeuta umiał znaleźć przyczynę powstania konflitu-tylko wtedy można to "odkręcić".
Sama operacja uspokoi na jakiś czas objawy ale jeśli nie odnajdziesz przyczyny z fizjoterapeutą to za jakiś czas problem powróci. Takie są niestety realia, o których lekarz Ci raczej nie powie.

xGorylBjjx - Sob 20 Pa, 2018

Dzięki za porady.
Ja jestem osobą aktywną, uprawiam sporty walki od 5 lat, oprócz tego rower, basen itd. Jak teraz sięgam pamięcią wstecz to problemy z elastycznością bioder, małym zakresem ruchu w pewnych płaszczyznach mam od dziecka/ od zawsze. Natomiast teraz od półtora roku doszedł ból. Na początku nasilał się głównie po treningach, obecnie towarzyszy bardzo często, bez związku z treningami.
Wykonuje ćwiczenia które doradził mi fizjo, ale niema jakiś spektakularnych rezultatów. Jesteście może w stanie polecić godnego fizjo ze Śląska ? Która zna temat FAI.

AgaW - Sob 20 Pa, 2018

Popytam znajacych temat. Jakie miejscowosci wchodza w gre?
xGorylBjjx - Pon 22 Pa, 2018

w zasadzie cała aglomeracja, jestem mobilny i moge dojechac
AgaW - Pon 22 Pa, 2018

Czekam na odpowiedz od jednej osoby ktorej polecenie jedt warte zaufania. Jak tylko bede miec namiar napisze.
Mateooo - Sro 09 Sty, 2019

Hejka. Mój problem rozpoczął się w zeszłym roku w lipcu zaczęło pobolewać mnie w podbrzuszu z prawej strony. Udałem się do lekarza rodzinnego zbadał mnie powiedział że wszystko oki i to przemęczenie. Lecz nie dawało mi to spokoju bo niekiedy przy ruchach nogą gwałtownych czułem ból. Udałem się do ortopedy , zrobił USG wysłał mnie na zdjęcie wróciłem mówi że mam konflikt FAI najprawdopodobniej typu CAM. Powiedział że czeka mnie artroskopia później za kilka lat endo.. Na jednym specjaliście nie można zakończyć więc udałem się do RehaSport w Poznaniu. Tam doktor zbadał mnie dokładnie powiedział że raczej jest to konflikt udowo-panewkowy lecz zlecił mi dokładne badanie i skierował na Artografie MR. Wyniki doszły dwa dni temu bo oczywiście na badanie zdecydowałem się w grudniu :-) Nic z nich nie rozumiem lecz napisane jest coś o FAI typu CAM. Wizytę mam u ortopedy w następny wtorek. Czytałem wiele wypowiedzi i nie wiem na co się zgodzić. Doktor pewnie będzie chciał robić prywatnie artroskopię lecz czytałem że u niektórych pogorszył się stan.. Ból czuję sporadycznie najgorzej w weekendy jak nie pracuję i dużo nie chodzę. Wtedy ból się nasila. W tygodniu gdy dużo chodzę , pracuję problemu nie ma. Nie raz coś zaboli ale nie jest to taki ból żeby nie wytrzymać. Mam dopiero 24 lata i już taki problem. Pewnie od urodzenia jest to wada bo skąd mogła się tak kość zdeformować skoro żadnych wypadków nigdy nie przeżyłem . Aktywny sportowo jakość specjalnie nie jestem jedynie rower... Myślę jeszcze nad fizjoterapeutą. Prawą nogę staram się odciążać lecz ból pojawił się również w lewej . Na zdjęciach z MR widać że na drugiej kości też jest jakaś narośl :shock:
AgaW - Sob 26 Sty, 2019

Mateooo napisa/a:
Myślę jeszcze nad fizjoterapeutą.

Nie myśl, działaj. Umiejętnie dobrana terapia często daje świetne efekty. Doczytasz o tym z Forum. Niezależnie od wizyt lekarskich szukaj odpowiedzi u fizjoterapeuty (byle nie na nfz bo raczej nie znajdziesz, nfz nie obejmuje wielu skutecznych sposobów pracy).

marcin1223 - Wto 12 Mar, 2019

Cześć wszystkim. Zwracam się do was z prośbą o radę, do jakiego ortopedy się udać, najlepiej Warszawa. Jestem z Lublina i stwierdzono u mnie na USG konflikt udowo-panewkowy. Dodatkowo na RTG wyszło zwapnienie przy krawędzi stropu panewki. Po wizycie u tutejszego ortopedy ten zlecił mi szukanie specjalisty właśnie w Warszawie/Poznaniu.
Szukałem na internecie informacji dot. samego zwapnienia, aczkolwiek nie mogłem nic znaleźć, czy to groźne?
Dodam, że od kilku ms chodzę do osteopaty, jest delikatna poprawa, jednak mimo wszystko ból biodra się utrzymuje, a nawet mam wrażenie, że się nasila :(
Dużo ludzi polecało dr Piontka. Proszę o radę gdzie najlepiej się z tym udać.

tolik24 - Wto 12 Mar, 2019

Uderz do Jacka Mazka
marcin1223 - Sro 13 Mar, 2019

Dzięki za szybką odpowiedź. Orientujesz się czy jest możliwość przeprowadzenia ewentualnej artroskopii z nfz? Jeżeli prywatnie to może mi ktoś przybliżyć orientacyjną cenę tego zabiegu?
p.s. Co sądzicie o prof Czubaku?

tolik24 - Sro 13 Mar, 2019

Prywatnie koszt około 15000.
Jacek Mazek operuje na NFZ w Kielcach, czas oczekiwania pół roku bodajże.

Dawid04111 - Nie 14 Kwi, 2019

marcin1223, prof. Czubak mega gosc, tylko ze nie operuje. Zapisze Cie na zabieg u siebie w klinice i czekasz okolo pol roku. Mazek podobnie, moze nieco dluzej.
Icek - Pon 15 Kwi, 2019

Ja czekałem 6 tyg na operacje u Dr Mazka na Nfz.
marcin1223 - Pon 15 Kwi, 2019

Icek, w Katowicach?
Jak się czujesz po operacji?
Po świętach mam wizytę prywatną w Warszawie u dr Mazka, zobaczymy co mi powie.

Icek - Pon 15 Kwi, 2019

W Kielcach.
Na razie jestem 5 dzień po zabiegu ale ogólnie dobrze😊
Dr Mazek bardzo dobry specjalista szczeże polecam.

elkapron - Pi 14 Lut, 2020

Hej,

Czy ten temat jest dalej żywy? Kilka dni temu dowiedziałem się, że muszę być poddany artroskopii, spiłowaniu kawałka głowy kości udowej i szyciu obrąbka. Jestem zrozpaczony, oznacza to dla mnie koniec amatorskiego sportu, przynajmniej na długi czas po zabiegu. Mimo wszystko
Jestem z Gdańska, poszukuję informacji na temat specjalistów w okolicy do których mógłbym się zgłosić lub polecanych oddziałów ortopedii.

Pozdrawiam

Witek83 - Pi 14 Lut, 2020

Najbliżej masz do Jacka Mazka, przyjmuje w Warszawie.
Artro 20-23tys zł. W piątek robią w sobotę do domu.
2 miesiące wycięte z życiorysu, 6 miesięcy dochodzenia do siebie.

elkapron - Pi 14 Lut, 2020

Dzięki za odpowiedź. Niestety prywatnie mnie nie stać. Na razie funkcjonuję normalnie, ból pojawia się tylko przy wysiłku.
Jestem w stanie odstać te 2-3 lata w kolejce NFZ. Chciałbym tylko mieć trochę pewności, że trafiłem do dobrego oddziału gdzie operatorzy wiedzą co robią.
Słyszałem trochę dobrego o ortopedii w Szpitalu w Kościerzynie. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia?

Witek83 - Pi 14 Lut, 2020

Z tego co wiem artro na NFZ będzie ci bardzo ciężko znaleźć. Zabieg jest słabo wyceniony przez NFZ więc większość szpitali z przyczyn czysto finansowych zrezygnowało z tego zabiegu. Wykonanie artro jest droższe niż refundacja z NFZ.
Jeśli znajdziesz szpital gdzie wykonują artro na NFZ, sprawdź jaki zakres wykonują. Mi np. powiedział jeden z lekarzy że nawet obrąbka nie szyja mimo, że potrafią, ale muszą zmieścić się w kosztach zabiegu.

NFZ myśli w taki sposób: pacjent ma chore biodro, zasponsorujemy mu artro, a nie mamy gwarancji czy za 20 lat ten sam pacjent nie będzie wymagał endoprotezy, więc po co finansować artro jak lepiej zasponsorować za 20 lat endoproteze..

tolik24 - Pi 14 Lut, 2020

Miałem kontakt z chłopakiem po artroskopii właśnie w szpitalu w Kościerzynie. Z tego co pamiętam wrócil do zawodowego uprawiania sportu - piłka nożna.
To tyle z pozytywnych wieści: ta taka troszkę na minus to taka, że za 2-3 lata z biodrem może być różnie czyli może być tak, że zmiany się za bardzo nie posuną a może być tak, że na artroskopie będzie juź za późno.

Jowi - Pi 14 Lut, 2020

elkapron napisa/a:
Dzięki za odpowiedź. Niestety prywatnie mnie nie stać. Na razie funkcjonuję normalnie, ból pojawia się tylko przy wysiłku.
Jestem w stanie odstać te 2-3 lata w kolejce NFZ. Chciałbym tylko mieć trochę pewności, że trafiłem do dobrego oddziału gdzie operatorzy wiedzą co robią.
Słyszałem trochę dobrego o ortopedii w Szpitalu w Kościerzynie. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia?


Jestem na świeżo:) po artroskopii i to byłą najlepsza decyzja w moim życiu:) Kto zna moją historię, ten wie, ze 11 lat temu miałąm artro w Otwocku uszkodzenie chrzastki IV stopnia, konflikt, uszkodzony obrabek i takie tam, pol roku wyjete z życia i najwieksza pomylka....Nauczyłąm się funkcjonować ale przyszedl czas, ze powiedziałam stop. Wszystko dzięki mojej pracy (ptacuje jako pielęgniarka operacyjna - instrumentariuszka na bloku operacyjnym w Szpitalu w Puszczykowie koło Poznania), a tam spotkałam człowieka, który odmienił moje życie, dla mnie to dosłownie czarodziej! Dr Maciej Kamiński ortopeda specjalizujący się ortopedii małoinwazyjnej czyli artroskopii biodra, barku, kolana, którego prawie dwa lata podglądałamw tym co robi i stwierdziłam, ze nie ma co daleko szukać skoro w miejscu pracy mam świetnego specjaliste, który wie co rob, ma mega doświadczenie, nie owija w bawełne, wszystko tłumaczy i jasno stawia sprawe odnośnie leczenia, czy póżniejszej rehabilitacji. Dlaczego jestem na świeżo? 9.12.19 stawiłąm się do szpitala. 10.12.19 mialam zabieg (5 godz po zabiegu lezalam i zastanawialam sie czy na pewno zostalam zoperowana gdyz ból byl nawet mniejszy niz przed zabiegiem)11.12.19 wyszlam do domu obstawiona lekami zapobiegajacymi potencjalnym zrostom. O kulach mialam chodzić 4 tyg a chodziłam ok 2. (po 2 tyg kule bralam tylko wchodzac i schodzac po schodach czy na wyjscia poza dom) przed uplywem 4 tyg kule wyniosłam na strych. Po 3 tyg wrociłam na silownie tzw 36 minut na maszynach milon (oczywiscie obciazenia dostosowane do aktualnego stanu zdrowia pod okiem fizjoterapeuty, w domu wykonywalam cwiczenia izometryczne wzmacniajace itd. ) Na zwolnieniu lekarskim bylam dokladnie 60 dni tylko przez to, że rozeszla mi sie rana, wdala jakas infekcja (mam predyspozycje genetyczne do tworzenia sie bliznowcow), a dotego alergia na wszytskie srofki opatrunkowe wiec gojenie bylo troszke przeciagniete. Wczoraj stalam 4 godziny do zabiegu i nie byl to problem, no dobra plecy mnie bolaly. Co dalej jest na tyle dobrze, wieksze odwodzenie, z czystym sumieniem moge powiedzieć, że operowana noga nie boli wyjatki gdy zrobie cos niekontrolowanego z rotacja to gdzies mnie prad przeszyje wiec no czasem sie rozpedze i potem mam efekt. w kwietniu prawdopodobnie bede miala artro wczesniej operowanej nogi tej z uszkodzona chrzastka, bo to z nia zglosilam sie do lekarza, ale jakos wyszlo z badan ze lepiej zaczac od tej gorszej a mniej bolacej nogi....Wszystko oczywiscie na NFZ. gdybyś był zainteresowany wizytą u dr Kamińskiego to zostawiam namiary https://www.znanylekarz.pl/ wystarczy wpisac dane lekarza i sobie znajdziej. Korzystałam z usług Sowmed na ul Jeżyckiej. Tel bezpośredni do rejestracji do dr to : 575 931 551 lub przez stronę internetową jest nawet wygodniej. Termin oczekiwania na zabieg to 3 do max 6 miesiecy na NFZ ja skorzystałam z opcji "swoi nie czekają długo" i dr wciznął mnie w ciagu 2 miesiecy od wizyty. Także się nagadałam. Pozdrawiam

Jowi - Pi 14 Lut, 2020

Witek83 napisa/a:
Z tego co wiem artro na NFZ będzie ci bardzo ciężko znaleźć. Zabieg jest słabo wyceniony przez NFZ więc większość szpitali z przyczyn czysto finansowych zrezygnowało z tego zabiegu. Wykonanie artro jest droższe niż refundacja z NFZ.
Jeśli znajdziesz szpital gdzie wykonują artro na NFZ, sprawdź jaki zakres wykonują. Mi np. powiedział jeden z lekarzy że nawet obrąbka nie szyja mimo, że potrafią, ale muszą zmieścić się w kosztach zabiegu.

NFZ myśli w taki sposób: pacjent ma chore biodro, zasponsorujemy mu artro, a nie mamy gwarancji czy za 20 lat ten sam pacjent nie będzie wymagał endoprotezy, więc po co finansować artro jak lepiej zasponsorować za 20 lat endoproteze..


W Puszczykowie, gdzie artro biodra dr Kamiński wykonuje. Nie ma sytuacji, ze czegoś nie zrobi bo się to nie opłaca Jezeli jest potrzeba, to szyty jest obrąbek czy zakładana kotwica. W końcu zadowolony pacjent jest wizytówka lekarza!. Będąc na ierwszej wizycie po 2 minutach usłyszałam, ok mamy 7 lat żeby działać artroskopowo po 40 r.ż. efekty juz nie sa takie spektakularne i wtedy ti już pozostaje opcja endo. Wiec w jednej chwili dostałam butem w twarz a w drugiej szanse ze mozna jeszcze cos robić by było lepiej:)

Arronax - Pi 14 Lut, 2020

Tylko właśnie technika idzie cały czas do przodu i czy w tej chwili kotwy czy szycie obrąbka stawowego jest najlepszym rozwiązaniem? Są jeszcze inne rozwiązania.
Witek83 - Sob 15 Lut, 2020

Dużo się podobno pozmieniało z refundacja zabiegu przez NFZ.
Ordynator w Piekarach Śląskich powiedział mi wprost że mi tego nie zrobi na NFZ ponieważ szpital nie może dopłacać do zabiegu.
W Katowicach usłyszałem to samo, zabieg za słabo wyceniony tylko prywatne finansowanie, powód ten sam. W Kielcach Jacek Mazek również nie był wstanie odpowiedzieć na pytanie czy w 2020r będą wykonywać artroskopie na NFZ, info z początku stycznia.
Lekarz który wykonuje zabieg zrobi tyle za ile zapłaci NFZ.
W Piekarach efekty były marne ponieważ musli się zmieści w kwocie finansowania NFZ. Próbowali np. Zmieścić się poniżej 60 minut tak mi powiedział lekarz który wykonywał artro. Przecież nawet leki na skostnienia nie były podawane po zabiegu artro na NFZ , przypadki sa na forum.
Oczywiście trzeba sprawdzić możliwość wykonania zabiegu na NFZ, ale trzeba upewnić się czy nie będzie jakiś ograniczeń finansowych, które mogą wpłynąć na sukces zabiegu.

Wiek nie ma wpływu na efekty artro, tylko zmiany zwyrodnieniowe.
Jeśli 25 latek zdecyduje się na artro, a ma już zniszczony staw to efektu nie będzie. Tak samo w drugą stronę, na zabieg może pójść 50 latek z małymi zmianami i artro będzie wtedy skuteczne.
Bardziej chodzi o to że FAI niszczy biodro w takim tempie, że 50 latek może mieć już zmiany nie do naprawienia. FAI są różne,.jeden pacjent już wieku 25 lat musi się tego pozbyć drugi dopiero koło 40tki zaczyna mieć dolegliwości.

elkapron - Sob 15 Lut, 2020

Jovi, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) Napisałem do Ciebie prywatną wiadomość.
elkapron - Pon 17 Lut, 2020

Cytat:
W Puszczykowie, gdzie artro biodra dr Kamiński wykonuje. Nie ma sytuacji, ze czegoś nie zrobi bo się to nie opłaca Jezeli jest potrzeba, to szyty jest obrąbek czy zakładana kotwica. W końcu zadowolony pacjent jest wizytówka lekarza!. Będąc na ierwszej wizycie po 2 minutach usłyszałam, ok mamy 7 lat żeby działać artroskopowo po 40 r.ż. efekty juz nie sa takie spektakularne i wtedy ti już pozostaje opcja endo. Wiec w jednej chwili dostałam butem w twarz a w drugiej szanse ze mozna jeszcze cos robić by było lepiej:)


Jovi

Proszę wytłumacz mi jeszcze raz. Doktor Kamiński przyjmuje prywatnie w Sowmed? Tam mam się skierować na konsultacje i zapisać na ewentualny zabieg na NFZ? Doktor operuje w szpitalu w Puszczykowie?

Pozdrawiam

Jowi - Pon 17 Lut, 2020

elkapron napisa/a:
Cytat:
W Puszczykowie, gdzie artro biodra dr Kamiński wykonuje. Nie ma sytuacji, ze czegoś nie zrobi bo się to nie opłaca Jezeli jest potrzeba, to szyty jest obrąbek czy zakładana kotwica. W końcu zadowolony pacjent jest wizytówka lekarza!. Będąc na ierwszej wizycie po 2 minutach usłyszałam, ok mamy 7 lat żeby działać artroskopowo po 40 r.ż. efekty juz nie sa takie spektakularne i wtedy ti już pozostaje opcja endo. Wiec w jednej chwili dostałam butem w twarz a w drugiej szanse ze mozna jeszcze cos robić by było lepiej:)


Jovi

Proszę wytłumacz mi jeszcze raz. Doktor Kamiński przyjmuje prywatnie w Sowmed? Tam mam się skierować na konsultacje i zapisać na ewentualny zabieg na NFZ? Doktor operuje w szpitalu w Puszczykowie?

Pozdrawiam


Dr Kamiński w ramach NFZ wyknuje artroskopie w szpitalu w Puszczykowie. Ponieważ nie przyjmuje na NFZ nigdzie, jakoś trzeba sie do niego dostać. Więc ja korzystałam z usług jego z gabinetu w Sowmedzie. Na stronie znany lekarz sa chyba jeszcze dwie inne placówki, w których przyjmuje. To jest takie troche przegięcie, że idąc prywatnie tym samym skracasz sobie z deka wizytę i wskakujesz na zabiegi w ramach
NFZ. No ale cóż żyjemy w takim kraju, że trzeba się chwytać wszystkich metod. Dodam, że na wizytę warto mieć oczywiście wszystkie badania oraz świerze RTG zwykłe AP i osiowe:) AP czyli to na wznak wystawi skierowanie lekarz rodzinny a osiowe trzeba zrobić prywatnie. MRI tym razem nie miałam, bo po RTG i calokształcie choroby dr i tak musiał "wejść" kamerą do stawu .

KOTZŁODZI - Pi 05 Lis, 2021

Witam , widzę temat od dawna nie odświeżany.
Miał ktoś może naprawiany konflikt w szpitau w Kościanie? :-D

Jowi - Sob 06 Lis, 2021

Hej. 17 września 2021 dr Kamiński,który operuje teraz w Kościanie właśnie naprawił mi bioderko. Po raz kolejny dał mi komfort życia, którego dosyć dawno mi brakowało. To jest najlepszy specjalista na jakiego trafiłam w życiu zawodowym jak i prywatnym. Jedną nogę norbil mi w grudniu 2019 gdzie po 3 tyg odstawiłam kule a po 2 miesiącach wróciłam do pracy. A teraz w sumie świeża.sprawa 2 tyg o kulach i od 2 listopada w pracy. Wiadomo, że szpagatów robić nie będę, ale zakres ruchów zadawalajacy, rower, rolki i moje ukochane góry to jest coś na czym mi zależało i teraz będzie komfortowo. Bardzonpolecam dr Kamińskiego zdaje się że tylko on robi artroskopię bioder w Kościanie jak nie na okolice. Osobiście złego słowa nie mogę powiedzieć, jako specjalista i jako człowiek do rozmowy choć przyznam, że jest specyficzny, ale dla mnie liczy się ręka, a tam gdzie dotknie dzieje się magia.
Przyznam że czekam te na arteo barku w jego wykonaniu i wiem, że będzie dobrze!

Gowysp - Pon 24 Sty, 2022

Cześć,
Opiszę swój przypadek. Mam 31lat. Chodzę do fizjoterapeuty bo miałem rok temu artroskopie kolana i dalej razem pracujemy.
Ze względu na małe zakresy ruchu w biodrze fizjoterapeuta kazał mi zrobić rtg bioder. Na rtg wyszło, że mam konflikt w obu biodrach. Nigdy biodra mnie nie bolały. Udałem się do swojego ortopedy w celu zrobienia testów funkcjonalnych. W lewym biodrze wszystkie wyszły negatywnie. W prawym: słabsza siła zgięcia, test Fabir oraz test Elly w przywiedzeniu pozytywny. Nie miałem jakiegoś strasznego bólu w biodrze, raczej dyskomfort w trakcie tych testów i napinałem mimowolnie biodro żeby tylko nie pozwolić zrobić takiego ruchu. Dzień po tych testach czuję trochę pachwinę w prawym biodrze ale raczej nie głęboko tylko gdzieś na wierzchu.
Ortopeda powiedział żebym zastanowił się nad artroskopią biodra prawego. Mówił, że nie zrobienie artroskopii może spowodować konieczność wstawienia kiedyś endoprotezy, ale nie musi. Może też być tak, że będę żył całe życie z konfliktem i nie będę miał objawów. Generalnie jest to nie do przewidzenia, a jeśli robić artroskopie to jak najszybciej. Mówił, że ewentualna artroskopia to mój wybór i mnie nie będzie namawiał.
Czy jest sens w ogóle zastanawiać się nad artroskopią czy pracować z fizjo i póki nic nie boli to się nie zastanawiać. Czy ewentualnie robić jakiś rezonans czy nie ma to sensu?
Wiem ile dochodzi się do siebie po artroskopii na przykładzie kolana i ile wymaga to wysiłku więc poważnie mnie to zniechęca.
Zawsze byłem bardzo aktywny sportowo i nie zamierzam z tego rezygnować.

Jowi - Pon 24 Sty, 2022

Każdy przypadek jest inny. Z doświadczenia pacjenta po e aartroskopiach bioder w tym ostatnia 17 września 2021 (2 raz ta sama noga - pierwszy raz Otwock 2009) każda artro była inna. Zanim miałam lewą nogę robiona 2 raz poszłam do ortopedy bo mnie właśnie lewa nogą ga bolała (bóle spoczynkowe) to ortopeda powiedział mi że halo halo robimy prawa nogę bo jest w gorszym stanie ! Byłam zdziwiona bo dolegliwości bólowe miałam z lewej nogi a prawa bolała przy dużym wysiłku ....dziś wiem że to była najlepsza decyzja a słowa" lepsze rokowania ma się , gdy trzeba sprzątać mniejszy bałagan " stały się prawdziwe! To że nie boli nie znaczy że coś nie wymaga naprawy i tak jest w każdej dziedzinie medycyny...jak zacznie boleć czasem nie ma co już ratować! Moje artroskopię odsuwają mnie od endoprotez....a że efekty tfu tfu są rewelacyjne (lewa noga udało się posprzątać bałagan sprzed lat i zrobić tak, że starczy na kilka lat).
Rehabilitacją czasem pewnych rzeczy się nie przeskoczy, ale wiem, że warto teraz pracować nad wzmacnianiem itd, że gdy przyjdzie czas by zrobić artro bądź sam zdecydujesz to będziesz miał solidne przygotowanie fizyczne!
Po pierwszej artro 2009 r. doszłam do siebie po 9miesiscsch na tyle, że nauczyłam się żyć z bólem. O kulach chodziłam ponad pół roku....
Po 2 artroskopii grudzień 2019, w lutym wróciłam do pracy (praca stojąca) a we wrześniu byłam na Śnieżce❤️
Teraz 3 artro 17.09.21 po tyg odstawiłam kule (uraz barku podczas zabiegu) 1 listopada wróciłam do pracy . Ta sama ręka robiła❤️ Kilka dni temu wróciłam z gór tym razem Szrenica i moje bioderka ❤️ (czasem zastanawiam się czy one kiedykolwiek były chore, nie chce zapeszyc! Ale zero dolegliwości bólowych nawet po kilkunastu km w trudnych warunkach!) Jedyny ból jaki ostatnio odczuwam i nie jest związany z wysiłkiem to kłucie bądź prąd w pachwinie box na grzebieniu talerza biodrowego....kilka tyg temu źle zrotowalam nogę i poczułam że tos mi jakby się rozerwało w pachwinie przeszyło prądem stanąć na nogę nie mogłam i teraz.sobienod czasu do czasu pobolewa. Pewnie będę.musiala przedyskutować tę sprawę z fizjo (przygotowuje bark do zabiegu). Dodam, że moja rehabilitacja po artro bioder.to był głównie basen i normalna aktywność życiową rower plus rolki i góry, góry , góry!
Jak coś polecam się na przyszłość!

marcin93 - Pon 21 Mar, 2022

Za niewiele ponad tydzień mam mieć operowany konflikt. Odkąd przestałem robić przysiady noga właściwie nie boli. Jedynie brak rotacji wewnętrznej, zakresy ruchu są po prostu małe. Rok temu w maju podczas diagnozy miałem jakieś 18mm zwapnienia. Na facebookowych grupach od endo generalnie są opinie, że to nie ma sensu, że to tylko strata czasu a za chwilę i tak trzeba wstawiać protezę... co o tym myślicie? Sam fakt operacji zatrzyma wycieranie się o siebie kości to przecież musi to mieć sens. Nawet mimo jakiegoś bólu to jednak swój staw.
Jowi - Pon 21 Mar, 2022

Każda artro mówiąc kolokwialnie kupujesz czas zanim dostaniesz Endo. I jeżeli ma to być pół roku czy dwa przy sprawnym operatorze nawet dluzej- to warto !. Każdy miesiąc bez żelastwa to zwyczajnie warto
marcin93 - Pon 21 Mar, 2022

Jowi, jest szansa na powrót samemu samochodem po tym zabiegu?
Jowi - Pon 21 Mar, 2022

Odradzam ale raczej z tego względu, że nie wiesz jak będziesz się czuć po zabiegu. Ale jazda autem na 3 dzien od zabiegu jak najbardziej jest możliwa ale dzień po czy 2 to różnie może być. Lepiej mieć kierowcę obok żeby się nie stresować. Ja też wpadłam na pomysł żeby wrócić samej, a w efekcie nie miałam siły tak ogólnie żeby wracać i to nie kwestia nóg....
marcin93 - Pon 21 Mar, 2022

Dziękuje Pani za tak sprawne odpowiedzi :oops:
Jowi - Pon 21 Mar, 2022

Polecam się na przyszłość❤️
Witek83 - Wto 22 Mar, 2022

marcin93 napisa/a:
Za niewiele ponad tydzień mam mieć operowany konflikt. Odkąd przestałem robić przysiady noga właściwie nie boli. Jedynie brak rotacji wewnętrznej, zakresy ruchu są po prostu małe. Rok temu w maju podczas diagnozy miałem jakieś 18mm zwapnienia. Na facebookowych grupach od endo generalnie są opinie, że to nie ma sensu, że to tylko strata czasu a za chwilę i tak trzeba wstawiać protezę... co o tym myślicie? Sam fakt operacji zatrzyma wycieranie się o siebie kości to przecież musi to mieć sens. Nawet mimo jakiegoś bólu to jednak swój staw.


Rotacje nie zawsze poprawią się po artroskopii, poza tym powinieneś dostosować aktywności do zakresu jaki masz w biodrze i nie robić tego co powoduje ból.
Niestety nikt nie przewidzi jak zachowa się Twój staw po artroskopii. Jeśli Twoje biodro, zmiany w biodrze wskazują, że staw może być do wymiany za np 15-20 lat, to czy warto w nim teraz grzebać ? Może przedłużysz jego funkcje o 5-10 lat a może przyspieszysz jego destrukcje. Pytanie jakie masz zmiany w stawie? Sam FAI nie jest już wskazaniem do artro. Nie wierzę, że mając 29 lat masz taki konflikt że grozi Ci endo za 5-10 lat. Proces niszczenia stawu bez grzebania w nim jest dość długi, o ile nie masz poważnych patologii w budowie tego stawu.

marcin93 - Wto 22 Mar, 2022

Witek83, Masz rację takie podejście też mi pasuje i chętnie bym to olał gdyby nie to, że pracuje fizycznie, dużo chodzę po schodach ale przede wszystkim jeżdżę autem i wkurza mnie wciskanie sprzęgła wykręconą stopą a czasami jak się zapomnę lub przy cięższym dniu to ból jest spory, chciałbym też wrócić chociażby do niewielkiej aktywności na siłowni jeśli chodzi o nogi. Póki co zaufam jednak lekarzowi, który twierdzi, że trzeba to zrobić czym prędzej. Po konsultacji z drugim lekarzem powiedział, że pewnie za parę lat trzeba będzie ''wymienić to biodro''. Niech sie dzieje co chce, najwyżej przyśpieszę to co kiedyś ma być. Jakby ktoś chciał to wrzucę zdjęcie tego biodra.
Witek83 - Wto 22 Mar, 2022

Wrzuć zdjęcia biodra i opisy jak masz.
Gdzie będziesz robił biodro ?

marcin93 - Wto 22 Mar, 2022

W Lesku pod Bieszczadami. https://ibb.co/6WHcVbx

W opisie usg z maja zeszłego roku takie cos: ''W lewym stawie biodrowym widoczny niewielki wysięk grubosći płaszcza płynowego 5mm. W obrębie stawu widoczne pojedyncze zwapnienie o średnicy 18mm oraz nierówne obrysy powierzchni stawowych. Innych zmian stawu nie uwidoczniono.'' I jeszcze parę zdań, że brak ogniskowych zmian itp ogólnie ok.

Witek83 - Wto 22 Mar, 2022

Ktore chcesz zrobić? Prawe ? W obu masz FAI
marcin93 - Wto 22 Mar, 2022

lewe gorsze. w prawym nie mam z resztą żadnych objawów
Witek83 - Wto 22 Mar, 2022

Jak,patrze na zdjęcie to po lewej stronie?
marcin93 - Wto 22 Mar, 2022

z Twoje strony to prawe. a fizycznie moje lewe do operacji :D
marcin93 - Sro 30 Mar, 2022

Jutro rano jadę na oddział. Jakby ktoś był zainteresowany to dam znać co i jak po i w trakcie rehabilitacji.
Witek83 - Sro 30 Mar, 2022

Powodzenia!
Oczywiście zdawaj relację z procesu leczenia. Załóż osobny wątek swojej historii.

yuitz - Nie 03 Kwi, 2022

Jowi napisa/a:
Każda artro mówiąc kolokwialnie kupujesz czas zanim dostaniesz Endo. I jeżeli ma to być pół roku czy dwa przy sprawnym operatorze nawet dluzej- to warto !. Każdy miesiąc bez żelastwa to zwyczajnie warto

Wg mnie Jowi dość kontrowersyjną tezę przedstawiasz. Zaoszczędzone pół roku czy rok przed endo, to jest 7-10 miesięcy dochodzenia do siebie + koszt operacji. Z tego co widzę, co mniej niż 20-30k PLN (włącznie z rehab i konsultacjami przed/po) + to o czym pisze Witek83, jednak rozgrzebane biodro.
Koszta, ryzyko, długa rekonwalescencja to jednak spore minusy. Wiadomo, że do operacji popchnie cię ból czy ograniczenia.

Ja mam zdiagnozowany konflikt FAI CAM w obu nogach - o dziwo, szedłem z bólem prawego do orto, ale po drugim RTG wyszło, że w dwóch jest konflikt. Jeden orto z medicover powiedział, że endo za parę lat i dał jakieś zabiegi fizjo (fonoforeza, pole magnetyczne).
Potem skonsultowałem nowe RTG z dr Jackiem Jaroszewskim (enel-sport, lekarz kadry piłkarskiej), on zobaczył, że FAI CAM i odesłał do speca od bioder (znanego z forum) dr Jacka Mazka. Ten potwierdził, że w obu jest konflikt, przypisał rehab przygotowującą do artroskopii i zalecił zabieg za pół roku.
To wszystko było w marcu 2021.

Jednak póki co czytając trochę info po necie plus maile z Witkiem83 na tę chwilę zrezygnowałem z zabiegu.
Póki co funkcjonuję względnie normalnie, gram w piłkę, chodzę na basen - ból po sporcie jest, ale nie jakiś mega duży i też nie zawsze.
Ja już mam 40-tkę, to nawet jakby miał jeszcze sport parę lat móc uprawiać, to chyba wolę jednak bez artroskopii, a pewnie endo i tak mnie czeka.

macin93 - trzymam kciuki, oby wszystko poszło super. Opisz proszę jak sam zabieg i jak potem idzie rehab i powrót do zdrowia.

marcin93 - Nie 03 Kwi, 2022

Zabieg miałem w piątek pierwszego kwietnia po godzinie 18. W związku z tym, że tak trafiłem niestety konieczna była całodniowa głodówka :D . Znieczulenie poprzez zastrzyk w okolicach kości ogonowej.

Od pasa w dół wszystko wyłączone, u mnie znieczulenie poszło tez trochę na brzuch i momentalnie zacząłem odczuwać nudności na stole ale zespół reaguje natychmiast. Po chwili już tylko słyszałem, szlifierkę i inne narzędzia. Proponowano mi uśpienie ale nie chciałem. Tutaj moja taka drobna uwaga, dlatego na prawdę ważne jest żeby faktycznie być na pusty żołądek, to procentuje i nie komplikuje sprawy na bloku operacyjnym. Sama operacja trwała około godziny. Chirurg powiedział, że fragment kości, który wycinał był znacznie większy niż się tego spodziewał po zdjęciach. W środku przyszył obrąbek czy coś takiego, po wycięciu nadmiaru kości.

Najgorsza była niestety ta pierwsza noc, spanie na plecach a znieczulenie działa jeszcze parę godzin. Następnego dnia sam już zszedłem z łóżka i o kulach dotarłem do łazienki. Ku mojemu zdziwieniu nie odczuwam bólu ściśle związanego z kością ale na tą chwile tylko rwanie w okolicy szycia, rany. Mogę ale oczywiście tego nie robię stawać na nodze bez żadnego bólu co jest drugim moim ogromnym zdziwieniem. Pierwsza zmiana opatrunku to drugi najgorszy moment po pierwszej nocy. Miejsce szycia jest takie jakby gorące, tkanki są podrażnione. Okropne uczucie no ale trzeba. Przy okazji lekarz sprawdził moją rotację biodra, na tyle na ile pozwalały na to szwy i oczywiście poprawa jest natychmiastowa bo noga mechanicznie została odblokowana.

Nie odczuwam żadnego bólu przy siedzeniu czy leżeniu. Już następnego dnia po operacji, leżałem i spałem na prawym boku, zdrowej nodze. Z racji jednak tego w jakim miejscu Chirurg robił dostęp do biodra, odpadają wszelkie ruchy przywodzenia kolana. Mam wypisane zastrzyki przeciwzakrzepowe do samodzielnego robienia i leki przeciwzapalne, żeby działać przeciw ewentualnym skostnieniom. Do czasu zdjęcia szwów za jakieś dwa tygodnie, mam odciążać nogę czyli chodzić z kulami. Na tą chwilę mam gorsze czucie przy dotyku w okolicy opatrunku, co jest oczywiste i związane z przecięciem drobnych połączeń nerwowych pod skórą. Może to sie poprawi jak nie to nie jest to jakimś problemem dla mnie. Nawe jeśli jakiś ból ze mną zostanie czy też nie do końca wróci pełen zakres ruchów po rehabilitacji to i tak uważam, że było warto bo panewka nie będzie się dalej niszczyć od nadmiaru kości tam gdzie nie trzeba. Na ten moment to chyba tyle. Więcej napiszę gdy zdejmą mi szwy i będę mógł już obciążać nogę. Z takich drobiazgów to mam niewielką temperaturę 37,1C. Zbijam ją jednak ogólnie dostępnymi lekami bez problemu. Jest to u mnie zauważyłem normalne po jakichś większych ingerencjach, to samo miałem po zabiegu prostowania przegrody nosowej, następnego dnia było ze 38 :mrgreen:


https://ibb.co/gM0FSPy

yuitz - Nie 03 Kwi, 2022

Dzięki Marcin za opis zabiegu.
Rozumiem, że skoro miałeś zabieg w piątek to wypis do domu miałeś w sobotę? Czy jednak przetrzymanie do poniedziałku.
Jak wróciłeś do domu? Sam chyba nie jechałeś?

Operacja jak mniemam prywatnie, mogę się zapytać jaki koszt ostatecznie? (wiem, że w cennikach też dochodzi ew. szycie obrąbka stawowego no i całość chyba zależy od wielkości "uszkodzenia").

Napisz proszę jakie miałeś objawy przed operacją? Kiedy pierwszy ból? W jakich okolicznościach.
Czy uprawiałeś jakieś biegowe sporty: piłka, kosz, tenis, biegania?

No i jakie badania miałeś - rozumiem, że USG, RTG i badanie ortopedy?

Sporo pytań :) mam nadzieję, że znajdziesz chwilę.
Ew. jak nie chcesz na forum to napisz proszę na maila tchlopek (maulpa) gmail com

marcin93 - Nie 03 Kwi, 2022

Wypis dostałem dziś, brat mnie przywiózł chociaż z tego co widziałem w aucie móglbym sprzęgła używać ale no czas reakcji itd to mogloby spowodować dzwona :D za chwilę na resztę odpisze :mrgreen:
Witek83 - Nie 03 Kwi, 2022

marcin93 napisa/a:
Zabieg miałem w piątek pierwszego kwietnia po godzinie 18. W związku z tym, że tak trafiłem niestety konieczna była całodniowa głodówka :D . Znieczulenie poprzez zastrzyk w okolicach kości ogonowej.

Od pasa w dół wszystko wyłączone, u mnie znieczulenie poszło tez trochę na brzuch i momentalnie zacząłem odczuwać nudności na stole ale zespół reaguje natychmiast. Po chwili już tylko słyszałem, szlifierkę i inne narzędzia. Proponowano mi uśpienie ale nie chciałem. Tutaj moja taka drobna uwaga, dlatego na prawdę ważne jest żeby faktycznie być na pusty żołądek, to procentuje i nie komplikuje sprawy na bloku operacyjnym. Sama operacja trwała około godziny. Chirurg powiedział, że fragment kości, który wycinał był znacznie większy niż się tego spodziewał po zdjęciach. W środku przyszył obrąbek czy coś takiego, po wycięciu nadmiaru kości.

Najgorsza była niestety ta pierwsza noc, spanie na plecach a znieczulenie działa jeszcze parę godzin. Następnego dnia sam już zszedłem z łóżka i o kulach dotarłem do łazienki. Ku mojemu zdziwieniu nie odczuwam bólu ściśle związanego z kością ale na tą chwile tylko rwanie w okolicy szycia, rany. Mogę ale oczywiście tego nie robię stawać na nodze bez żadnego bólu co jest drugim moim ogromnym zdziwieniem. Pierwsza zmiana opatrunku to drugi najgorszy moment po pierwszej nocy. Miejsce szycia jest takie jakby gorące, tkanki są podrażnione. Okropne uczucie no ale trzeba. Przy okazji lekarz sprawdził moją rotację biodra, na tyle na ile pozwalały na to szwy i oczywiście poprawa jest natychmiastowa bo noga mechanicznie została odblokowana.

Nie odczuwam żadnego bólu przy siedzeniu czy leżeniu. Już następnego dnia po operacji, leżałem i spałem na prawym boku, zdrowej nodze. Z racji jednak tego w jakim miejscu Chirurg robił dostęp do biodra, odpadają wszelkie ruchy przywodzenia kolana. Mam wypisane zastrzyki przeciwzakrzepowe do samodzielnego robienia i leki przeciwzapalne, żeby działać przeciw ewentualnym skostnieniom. Do czasu zdjęcia szwów za jakieś dwa tygodnie, mam odciążać nogę czyli chodzić z kulami. Na tą chwilę mam gorsze czucie przy dotyku w okolicy opatrunku, co jest oczywiste i związane z przecięciem drobnych połączeń nerwowych pod skórą. Może to sie poprawi jak nie to nie jest to jakimś problemem dla mnie. Nawe jeśli jakiś ból ze mną zostanie czy też nie do końca wróci pełen zakres ruchów po rehabilitacji to i tak uważam, że było warto bo panewka nie będzie się dalej niszczyć od nadmiaru kości tam gdzie nie trzeba. Na ten moment to chyba tyle. Więcej napiszę gdy zdejmą mi szwy i będę mógł już obciążać nogę. Z takich drobiazgów to mam niewielką temperaturę 37,1C. Zbijam ją jednak ogólnie dostępnymi lekami bez problemu. Jest to u mnie zauważyłem normalne po jakichś większych ingerencjach, to samo miałem po zabiegu prostowania przegrody nosowej, następnego dnia było ze 38 :mrgreen:


https://ibb.co/gM0FSPy


Jakie otrzymałeś zalecenia ruchu w biodrze od lekarza? Zakresy rotacji zewnętrznej i wewnętrznej do ilu stopni? Zgjęcie w biodrze ? Wyprost zero stopni ? Czy możliwy przeprost?

Dlaczego przywodzenie jest niemożliwe w Twoim przypadku ?

marcin93 - Nie 03 Kwi, 2022

[quote="yuitz"] Jeszcze rok temu w momencie diagnozy robiłem przysiady z dosyć dużymi kilogramami. Jednak ból pojawiał się w kompletnie innych okolicznościach jak na przykład wielogodzinna jazda samochodem i wciskanie sprzęgła- ten ruch z pozycji siedzącej był cierniem w moim przypadku. Sam Chirurg po operacji sugerował, że najbardziej to pewnie musialo mnie boleć gdy siedziałem. Pewnie w takim miejscu był konflikt, że wtedy dawał o sobie znać. Gdy zdecydowałem się na parę treningów z trenerem to właśnie wtedy się wszystko zaczęło. Zwrócił mi gość uwagę, że mam kompletnie sztywne biodro w jednym zakresie ruchu. Dalej juz poszło z górki. Zrobiłem komplet badań, rezonans, tomograf, rtg, usg. Z takich mniej znanych na co dzień to jeszcze sylwetkowe/profilowe kończyn dolnych. Zabieg robiłem na nfz. Inaczej bym to olał i tyle. Nie stać mnie na to już nie mówiąc o tym, że pewności nie mam co do ilu lat skuteczności takiej operacji.
marcin93 - Nie 03 Kwi, 2022

Witek83 napisa/a:
marcin93 napisa/a:
Zabieg miałem w piątek pierwszego kwietnia po godzinie 18. W związku z tym, że tak trafiłem niestety konieczna była całodniowa głodówka :D . Znieczulenie poprzez zastrzyk w okolicach kości ogonowej.

Od pasa w dół wszystko wyłączone, u mnie znieczulenie poszło tez trochę na brzuch i momentalnie zacząłem odczuwać nudności na stole ale zespół reaguje natychmiast. Po chwili już tylko słyszałem, szlifierkę i inne narzędzia. Proponowano mi uśpienie ale nie chciałem. Tutaj moja taka drobna uwaga, dlatego na prawdę ważne jest żeby faktycznie być na pusty żołądek, to procentuje i nie komplikuje sprawy na bloku operacyjnym. Sama operacja trwała około godziny. Chirurg powiedział, że fragment kości, który wycinał był znacznie większy niż się tego spodziewał po zdjęciach. W środku przyszył obrąbek czy coś takiego, po wycięciu nadmiaru kości.

Najgorsza była niestety ta pierwsza noc, spanie na plecach a znieczulenie działa jeszcze parę godzin. Następnego dnia sam już zszedłem z łóżka i o kulach dotarłem do łazienki. Ku mojemu zdziwieniu nie odczuwam bólu ściśle związanego z kością ale na tą chwile tylko rwanie w okolicy szycia, rany. Mogę ale oczywiście tego nie robię stawać na nodze bez żadnego bólu co jest drugim moim ogromnym zdziwieniem. Pierwsza zmiana opatrunku to drugi najgorszy moment po pierwszej nocy. Miejsce szycia jest takie jakby gorące, tkanki są podrażnione. Okropne uczucie no ale trzeba. Przy okazji lekarz sprawdził moją rotację biodra, na tyle na ile pozwalały na to szwy i oczywiście poprawa jest natychmiastowa bo noga mechanicznie została odblokowana.

Nie odczuwam żadnego bólu przy siedzeniu czy leżeniu. Już następnego dnia po operacji, leżałem i spałem na prawym boku, zdrowej nodze. Z racji jednak tego w jakim miejscu Chirurg robił dostęp do biodra, odpadają wszelkie ruchy przywodzenia kolana. Mam wypisane zastrzyki przeciwzakrzepowe do samodzielnego robienia i leki przeciwzapalne, żeby działać przeciw ewentualnym skostnieniom. Do czasu zdjęcia szwów za jakieś dwa tygodnie, mam odciążać nogę czyli chodzić z kulami. Na tą chwilę mam gorsze czucie przy dotyku w okolicy opatrunku, co jest oczywiste i związane z przecięciem drobnych połączeń nerwowych pod skórą. Może to sie poprawi jak nie to nie jest to jakimś problemem dla mnie. Nawe jeśli jakiś ból ze mną zostanie czy też nie do końca wróci pełen zakres ruchów po rehabilitacji to i tak uważam, że było warto bo panewka nie będzie się dalej niszczyć od nadmiaru kości tam gdzie nie trzeba. Na ten moment to chyba tyle. Więcej napiszę gdy zdejmą mi szwy i będę mógł już obciążać nogę. Z takich drobiazgów to mam niewielką temperaturę 37,1C. Zbijam ją jednak ogólnie dostępnymi lekami bez problemu. Jest to u mnie zauważyłem normalne po jakichś większych ingerencjach, to samo miałem po zabiegu prostowania przegrody nosowej, następnego dnia było ze 38 :mrgreen:


https://ibb.co/gM0FSPy


Jakie otrzymałeś zalecenia ruchu w biodrze od lekarza? Zakresy rotacji zewnętrznej i wewnętrznej do ilu stopni? Zgjęcie w biodrze ? Wyprost zero stopni ? Czy możliwy przeprost?

Dlaczego przywodzenie jest niemożliwe w Twoim przypadku ?


Nic z tych rzeczy. Mam po prostu oszczędzać nogę do czasu zdjęcia szwów i brać leki. Kolana nie podniosę bo wynika to właśnie z szwów, wychodzą one jakby z pachwiny trochę na brzuch. Na zdjęciu które wrzuciłem to widać. Po prostu sprawia mi to ból na ten moment. Może to nawet nie tyle szwy co wynik zmian w środku. Mam nadzieje, ze gdy wszystko sie zrośnie i zregeneruje to ból minie.

Witek83 - Pon 04 Kwi, 2022

Żeby dostać się do stawu miałeś rozciętą torbę stawową. Większość lekarzy zamyka ją po operacji szwami. Torba stawowa pełni ważną rolę w stabilizacji głowy kości udowej w stawie, jest zbudowana z wiązadeł. Czasem podczas artro przecinane jest wiązadło biodrowo udowe. Patrząc na zdjęcie to, mogli ci tam przecinać torbę. Dlatego powinieneś mieć zakazy dotyczące ruchu w operowanym stawie. Tak z grubsza to 0 stopni w rotacjach zew. i wew., 0 stopni przeprostu, oraz ograniczone odwodzenie i to tak do 4-6 tygodnia. Torba stawowa zrasta się do 6 tygodni a blizna przebudowuje się do 6 miesięcy. Bezpieczny ruch w operowanym stawie to zgięcie do 90 stopni. Zaleca się również odciążenie operowanej nogi do 4 tygodni(całkowite). Te wszystkie ograniczenia są po to aby torba stawowa prawidłowo się zamknęła. Wpisz sobie „arthroscopy hip capsule closure”
Jednym z powikłań po artro jest niewydolność wiązadłowa czyli podwichanie biodra.
W zgięciu Cię boli ponieważ miałeś tam cięte, szyte, tkanki. Ale samo zgięcie do 90 stopni jest wskazane i powinieneś to ćwiczyć. Jeśli jeszcze nie wypożyczyłeś to polecam na miesiąc czasu wypożyczyć szynę CPM i ćwiczyć na niej bierny ruch w stawie do 90 stopni nawet 8h dziennie.
Od przyszłego tygodnia rowerek stacjonarny 20-30 minut dziennie, bez obciążenia.
Problemem po artroskopii jest to jak zrasta się biodro, dlatego musisz od pierwszych dni wprowadzić ruch w stawie, w jego bezpiecznej płaszczyźnie, a po 6 tygodniach jak wszystko się zrośnie, zacząć ruch w innych kierunkach, rotacjach.

marcin93 - Pon 04 Kwi, 2022

Witek83 napisa/a:
Żeby dostać się do stawu miałeś rozciętą torbę stawową. Większość lekarzy zamyka ją po operacji szwami. Torba stawowa pełni ważną rolę w stabilizacji głowy kości udowej w stawie, jest zbudowana z wiązadeł. Czasem podczas artro przecinane jest wiązadło biodrowo udowe. Patrząc na zdjęcie to, mogli ci tam przecinać torbę. Dlatego powinieneś mieć zakazy dotyczące ruchu w operowanym stawie. Tak z grubsza to 0 stopni w rotacjach zew. i wew., 0 stopni przeprostu, oraz ograniczone odwodzenie i to tak do 4-6 tygodnia. Torba stawowa zrasta się do 6 tygodni a blizna przebudowuje się do 6 miesięcy. Bezpieczny ruch w operowanym stawie to zgięcie do 90 stopni. Zaleca się również odciążenie operowanej nogi do 4 tygodni(całkowite). Te wszystkie ograniczenia są po to aby torba stawowa prawidłowo się zamknęła. Wpisz sobie „arthroscopy hip capsule closure”
Jednym z powikłań po artro jest niewydolność wiązadłowa czyli podwichanie biodra.
W zgięciu Cię boli ponieważ miałeś tam cięte, szyte, tkanki. Ale samo zgięcie do 90 stopni jest wskazane i powinieneś to ćwiczyć. Jeśli jeszcze nie wypożyczyłeś to polecam na miesiąc czasu wypożyczyć szynę CPM i ćwiczyć na niej bierny ruch w stawie do 90 stopni nawet 8h dziennie.
Od przyszłego tygodnia rowerek stacjonarny 20-30 minut dziennie, bez obciążenia.
Problemem po artroskopii jest to jak zrasta się biodro, dlatego musisz od pierwszych dni wprowadzić ruch w stawie, w jego bezpiecznej płaszczyźnie, a po 6 tygodniach jak wszystko się zrośnie, zacząć ruch w innych kierunkach, rotacjach.


Robi wrażenie to wszystko co napisałeś, może jakieś konkretne zalecenia dostanę gdy dotrą do mnie dokumenty z wypisem ze szpitala. Wychodziłem wczoraj czyli w niedzielę to nic nie dostałem. Dam znać co i jak.

marcin93 - Pon 04 Kwi, 2022

Nie wiem juz sam co o tym myśleć. Zgięcie do 90 stopni zrobię jeśli pomogę sobie rękami. Kolano 90 stopni i tułów nawet więcej w kierunku kolan, nic mnie nie boli. Jednak gdybym chciał zgiąć nogę siłą mięsni to nie bardzo bo czuje ból raczej nie od miejsca szycia tylko w stawie.

Chciałbym z kulami dalej chodzić na siłownię ale po tym co piszesz to nie jestem pewien. Oczywiscie od pasa w góre i głównie na maszynach, zeby nie angażować nóg ale podtrzymać pompę i siłę :S

Witek83 - Pon 04 Kwi, 2022

Na siłownie po odstawieniu kul. Czyli najwcześniej za 6 tygodni. Teraz jesteś na lekach przeciw skostnieniom, a to są silne leki przeciwbólowe, więc tak naprawdę jesteś na znieczuleniu. Przez miesiąc bezpiecznie możesz tylko zginać nogę w biodrze do 90 stopni i ćwiczyć biernie mięśnie. Zwiększanie rotacji jest po 4 tygodniach, przeprost po 6 tygodniach. Nie przyspieszaj tego, jeśli uszkodzisz wiązadło, to koniec.
Boli Cię z przodu bo tam miałeś największe obrażenia, w obrębie zginacza biodra. Przeważnie boli tam ok. 2-3 miesięcy, wpierw musi się zrosnąć, potem musisz to delikatnie uelastycznić rozciągając.
W przedniej części w panewce masz normalne dziurki a w nich kotwy dzięki którym ortopeda przytwierdził rozerwany obrąbek. Potem masz rozciętą torbę stawową cięcie poziome lub w kształcie litery T obie na ok 4 cm( czym mniej tym lepiej).
Więc nie szalej… tylko włóż nogę w szynę i niech to biodro się zgina jak najwięcej, jak zaczyna boleć to robisz okłady z lodu i od nowa szyna i tak nawet do 8h dziennie.
Napisz do mnie na priv, podaj maila to Ci wyślę protokół postępowania po artro biodra.

AgaW - Sro 13 Kwi, 2022

O powrocie na siłownię najlepiej porozmawiać z prowadzącym fizjoterapeutą, po wypracowaniu wszystkich potrzebnych wzorców ruchu, zbyt wczesny powrót to niestety gwarancja nowych problemów. Jeśli masz potrzebę ćwiczyć proponuje porozmawiać z fizjoterapeutą o perspektywie włączenia ćwiczeń z ciężarem własnego ciała.
Wiele zależy osobą z jaką wiedzą Cię fizjoterapeutycznie prowadzi, terapia to proces który dużo łatwiej i szybciej kończy się sukcesem gdy terapeuta wie co robi i potrafi całościowo pracować z ciałem.
Proponuję Ci poczytać dział o rehabilitacji aby mieć lepsze wyobrażenie o roli właściwej rehabilitacji, to ważne by wypracowana sprawność była maksymalnie długofalowa.

marcin93 - Sro 13 Kwi, 2022

Końcem miesiąca zaczynam na nfz rehabilitację, jak finansowo będę dobrze stał to pójdę też prywatnie.

Edycja z 15 kwietnia, jestem po dwóch dniach siłowni oczywiście od pasa w górę, nogi pośrednio. Najbardziej obawiałem się, płaskiej ławki leżąc pod sztangą bo przed operacją rwało mnie coś w udzie i łapał jakiś skurcz dziwny przy pachwinie. Teraz tego ani żadnego bólu nie było. We wtorek po świętach jadę na zdjęcie szwów. Gdyby ktoś coś chciał wiedzieć to pytajcie. Miałem jednak nadzieję na większy zakres rotacji ale widzę, że mnóstwo pracy trzeba będzie wykonać żeby rozbić te zaspawane biodra. O tyle o ile w ogóle będzie można.

Herus - Sro 20 Kwi, 2022

Cześć!
Zdaje się, że jest to mój pierwszy post na forum więc witam wszystkich.

Opiszę krótko siebie i moją przypadłość.
Obecnie 31 lat. Od około 15 roku kopałem piłkę (beton :) , później amatorsko w B, A klasie ;)
W wieku ok 24 lat zacząłem więcej biegać. Ukończyłem półmaratony i 2 maratony (3h 35min).

W wieku ~26-27 lat zaprzestałem biegania i znów 'wróciłem' do piłki nożnej i wtedy mniej więcej pojawiły się dolegliwości bólowe w lewym biodrze. Na początku były dość bolesne, że np. po treningu czy meczu z dzień dwa mnie bolało. Od tego czasu nyłem u 2-3 fizjoterapeutów, próbowałem rozciągać, rozbijać mięsnie, ale jeśli chodzi o zakres ruchu to się zbytnio nie poprawił. Obecnie mogę normalnie chodzić, biegać czy nawet grać w piłkę. Nie powoduje to u mnie jakiegoś bólu. No czasem gdzieś 'zakłuje' ale to nic wielkiego. Dodatkowo objawia się to problemem z 'dociągnięcięm' kolana do klatki piersiowej - gdzie w prawej nodze nie ma z tym zbytnio problemu. To samo się dzieje w przypadku zawiązywania sznurowadeł. Dodatkowo rotacja i uciekanie stopy w lewo co widzę i przy bieganiu i chodzeniu.

W 2021 byłem u ortopedy w Poznaniu, który powiedział że on by z tym nic nie robił (zalecił po prostu oszczędzanie stawu aby jak najbardziej opóźnić zmiany w biodrze i potencjalną endoproteze- co średnio mi pasuje bo chciałbym wrócić do biegania czy piłki nożnej). Dodał jednak, że staw biodrowy nie jest jego mocną stroną i skierował mnie do jak to określił- specjalistów w Poznaniu:
- Pan Tomasz Piontek - Reha Sport
- Pan Jacek Markuszewski - Szpital św. Wojciecha
- Pan Waldemar Woźniak - Reha Sport

Pan Piontek (nie byłem u niego osobiście ale przez znajomego sprawdził mój rezonans) to stwierdził, że staw do endoprotezy -_- ... dlatego sobie go odpuściłem.
Następna wizyta była na początku tego roku u Pana Markuszewskiego. Pan zrobił bardzo szybkie testy (wyglądał na takiego, że od razu wiedział o co chodzi) w biodrze po czym sprawdził rezonans i niemal natychmiast mówił co należy zrobić...Skierowanie na: 'Osteochondroplastyka stawu biodrowego'.
Jako, że w międzyczasie dowiedziałem się że zostanę tatą z końcem sierpnia zdecydowałem się na operację, którą mam zaplanowaną na 25 kwietnia. Niestety dopiero wczoraj udało mi się dostać numer do Pana doktora i jutro będę dzwonił, aby podpytać o szczegóły operacji.

Czy możecie coś doradzić o co konkretnie podpytać doktora? Mam przygotowane pytania odnośnie metody operacji (btw- nie znalazłem tu informacji o osteochondroplastyce), rehabilitacji ale może mi w czymś pomożecie... Czy może sądzicie, że zbyt pochopnie się na nią zdecydowałem? Szczerze to myślę bardziej przyszłościowo... Chciałbym kiedyś móc pograć z synem w piłkę czy w inne sporty, a z tego co mówili lekarze to będzie to prawdopodobnie postępować i się pogarszać z czasem...

Opis badania MR (rezonans) 04.2021:
Cytat:
- Staw biodrowy:
Zachyłki jamy stawowej: niepowiększone
Powierzchnie stawowe: Wydatny osteoficzny kołnierz w otoczeniu górnego tylnego i dolnego obwodu głowy kości udowej (miejscami wysokości do 5mm). Chrząstka szklista na powierzchniach prawidłowej grubości. W obrębie przednio-górnego obwodu pogranicza szyjkowo-głowowego niewielka, niediagnostyczna nadbudowa kostna.
Kompleks obrąbkowo-torebkowy oraz więzadło obłe głowy: Kompresyjne, zwyrodnieniowe uszkodzenie przednio-górnej części obrąbka na ok. 15mm wycinku obwodu
- Mięśnie obręczy biodrowej:
Objęte polem obrazowania części mięsni, ich ścięgna, przyczepy - prawidłowe
Okoliczne kaletki niepowiększone.


Opis badania CT (tomograf) 11.2021:

Cytat:
USZKODZENIE OBRĄBKA STAWOWEGO LEWEGO STAWU BIODROWEGO.

Prawy staw biodrowy ustawienie prawidłowe, szerokość szpary stawowej prawidłowa, struktura
kostna kości udowej i panewki stawowej- prawidłowa.
Lewy staw biodrowy zwiększona sklerotyzacja stropu panewki stawowej, głównie w części górnej, nieregularne, linijne przejaśnienie w krawędzi górnej - przedniej stropu panewki stawowej, bez cech przemieszczenia- stan po przebytym urazie? niezrośnięty punkt kostnienia ? torbielka podkorowa
8mm w głowie kości udowej lewej, szerokośc szpary stawowej prawidłowe, ustawienie w stawie biodrowym prawidłowe.

Witek83 - Czw 21 Kwi, 2022

Twoje bioderko ma początkowe zmiany zwyrodnieniowe. Grałeś w piłkę, biegałeś z bliżej niekreśloną dysfunkcja biodra, skutkiem są widoczne zmiany w obrazach MRI.
Jeśli lekarz stwierdził, że takie biodro jest do endo, to chyba był "wczorajszy", czytając to co możesz robić, czyli nawet grać w piłkę to w ogóle nie powinno być mowy o endo.
Endo zakładasz jak już naprawdę jakość życia jest kiepska, i nie decyduje o tym wynik MRI a stan pacjenta. Często obraz MRI, RTG nie pokrywa się ze stanem pacjenta, mam tu na myśli że dużo osób z fatalnym wynikiem badań bardzo dobrze funkcjonuje, tak samo bardzo dużo osób ma bole bioder a w badaniach obrazowych nic ciekawego nie widać.

Musisz zrozumieć, że jeśli idziesz z takim biodrem do ortopedy, który wykonuje zabiegi(zwłaszcza prywatnie), to raczej nic innego nie usłyszysz jak zalecenie operacji. To jest normalne, ortopedzi po to są, żeby operować. Ortopedzi od bioder mają takie podjęcie do tematu - zrobimy operację, może będzie lepiej, a jak będzie gorzej to najwyżej wstawimy endo.
Wracając do Twojego biodra, faktycznie bioderko pewnie będzie kiedyś do wymiany, ale kiedy ? Jeśli nie masz poważnych dysfunkcji tego biodra, to endo szybko Ci nie grozi(takie są statystyki które możesz odszukać w necie, sa dane z NFZ dotyczące endoprotez komu i w jakim wieku są zakładane).

Według mnie powinieneś odpuścić sporty, które są niewskazane dla chorych bioder i obserwować jakiś czas, jak zachowa się bioderko. Jeśli przestanie boleć, to po co w nim grzebać ?
Zabieg osteochondroplastyka usunie niektóre rzeczy, ale to będzie jednak nie mała ingerencja w stawie. Nikt nie wie, jak to wpłynie na dalsze losy bioderka, przyspieszy czy opóźni endo.

Drugą kwestią, którą musisz przemyśleć, to skutek tego zabiegu na ewentualny zabieg wstawienia endo w przyszłości. Na forum są osoby, które miały przed endo grzebane w biodrze i po wstawieniu protezy odczuwają skutki wcześniejszych operacji.

Jeśli możesz obecnie chodzić normalnie, grać w piłkę, biegać.. gdybyś nie robił MRI i nie chodził po lekarzach, to prawdopodobnie nie pisałbyś na forum :-)

Skonsultuj swoje biodra u Ireneusza Babiaka z Carolina Medical Center, ma bardzo racjonalne podejście do operacji.

Herus - Czw 21 Kwi, 2022

Witam,
dziękuję za odpowiedź. Nie ukrywam, że zmartwił mnie Pan tą odpowiedzią.
Szczerze powiedziawszy liczyłem, że po takim zabiegu i rehabilitacji wróci zakres ruchu i będzie ogólna sprawność w stawie. Sam doktor powiedział, że po okresie rehabilitacji mogę wrócić do biegania.. Teraz jestem w kropce... bo do zabiegu raptem 4 dni :-(

Witek83 - Czw 21 Kwi, 2022

Ma Pan zmiany zwyrodnieniowe w wieku 31 lat, to biodro powinno wytrzymać jeszcze minimum 20 lat, żeby założyć endo i uniknąć rewizyjnej wymiany implantu. Bieganie, piłka z chorym biodrem to nie jest dobry pomysł, będzie Pan potem leczył oprócz biodra, kolana.
Herus - Czw 21 Kwi, 2022

Z kolanami nigdy nie mialem problemow. Tylko ten zakres ruchu w biodrze. No nic. Decyzja nalezy do mnie.
KrukersRadek - Czw 21 Kwi, 2022

Podrzuc mi obraz tomografi komputerowej CT to Ci wygeneruje jak twoje kosci wygladaja w trojwymiarze. Tam dokladnie zobaczysz jakie masz narosla kostne i jak duzy jest opisywany konflikt.
marcin93 - Czw 21 Kwi, 2022

Jakie sporty są zabronione przy chorych biodrach? Witek ciekawie i mądrze to ująłeś. Też mi chirurg powiedział, że drugie biodro nie wygląda dobrze tyle tylko, że nigdy mnie nie bolało i nie miałem z nim absolutnie żadnych problemów. To też perspektywa endo wydaje mi się bardzo odległa.
Witek83 - Pi 22 Kwi, 2022

Przy problemach z biodrami nie powinno się uprawiać sportów dynamicznych, o nagłych zmiennych kierunkach, czyli gry zespołowe(np. piłka), tenis, squash. Nie powinno się uprawiać sportów po których występuje ból.
Aktywność powinna być dopasowana indywidualnie do osoby. Jedni mówią, nie wolno obciążać bioder osiowo, żadnych przysiadów, martwych ciągów itd. Inni udowadniają, że osoby które zawodowo podnoszą ciężary nie mają zmian w chrząstce a biodra i kręgosłup mają sprawne do późnej starości. Na pewno pływanie jest bardzo neutralne dla bioder ale tylko stylem grzbietowym i kraulem(ruch nożycowy nóg). Tak samo rower jest zdrowy dla bioderek o ile nie przeginamy z zakresem zgięcia.
Ja stosuję połączenie basen + rower + przysiady ze sztangą i martwy ciąg. Teoretycznie po wymianie biodra na endo, nadal będę mógł robić te rzeczy ;-)

Herus - Pi 22 Kwi, 2022

W moim przypadku nie ma bólu w przypadku biegania, czy nawet grania w piłkę... Ostatnio byłem na basenie i ból występował przy pływaniu 'żabką' (kraulem nie umiem :-P ). Przy rowerze oczywiście ok...
Witek83 - Sob 23 Kwi, 2022

Będziesz miał osteochondroplastyke bez zwichnięcia stawu czy ze zwichnięciem stawu ?
marcin93 - Pi 29 Kwi, 2022

Co myślicie o rolowaniu wałkiem i piłką? Miesiąc po operacji nie będzie za wcześnie?
Witek83 - Pi 29 Kwi, 2022

Na tkankach można pracować od momentu ściągnięcia szwów, a nawet wcześniej.
Dużo nie da takie rolowanie jeśli równolegle nie odbudowujesz siły mięśniowej. Słaby mięsień od razu po chwilowym rozluźnieniu będzie ponownie napięty/przeciążony. Sam nie wiele narolujesz, idź sobie 2-3 razy na terapie manualną, paluchami fizol dojedzie tam gdzie trzeba. Wzmacniaj i rozluźniaj mięśnie, jedno z drugim musi iść w parze.

Herus - Pi 29 Kwi, 2022

@Witek83 miałem bez zwichnięcia stawu. Ogólnie okazało się, że obrąbek jest w gorszym stanie niż to było widoczne na rezonansie.
W opisie zabiegu mam napisane:
Cytat:
Reselekcja skostniałego obrąbka stawowego, plastyka ściany przednio-bocznej panewki, osteochondroplastyka połączenia głowowo-szyjkowego kości udowej


Wczoraj po 2 dobach i 16h od zabiegu przeszedłem kilkaset metrów o kulach. Z dnia na dzień zdaję mi się że jest co raz lepiej. Staram się wykonywać ćwiczenia i w miarę chodzić. Jedynie czego nie mogę wykonać to unieść nogi leżąc na plecach (choć staram się to robić aby chociaż napiąć mięśnie), podejrzewam że to efekt jeszcze istniejącej opuchlizny.

Witek83 - Pi 29 Kwi, 2022

Herus napisa/a:
@Witek83 miałem bez zwichnięcia stawu. Ogólnie okazało się, że obrąbek jest w gorszym stanie niż to było widoczne na rezonansie.
W opisie zabiegu mam napisane:
Cytat:
Reselekcja skostniałego obrąbka stawowego, plastyka ściany przednio-bocznej panewki, osteochondroplastyka połączenia głowowo-szyjkowego kości udowej


Wczoraj po 2 dobach i 16h od zabiegu przeszedłem kilkaset metrów o kulach. Z dnia na dzień zdaję mi się że jest co raz lepiej. Staram się wykonywać ćwiczenia i w miarę chodzić. Jedynie czego nie mogę wykonać to unieść nogi leżąc na plecach (choć staram się to robić aby chociaż napiąć mięśnie), podejrzewam że to efekt jeszcze istniejącej opuchlizny.


Myślałem, że na majówkę wyjechałeś a tu taka sytuacja ;-)

marcin93 - Wto 21 Cze, 2022

Zrobię małą aktualizację, od wczoraj pobolewa mnie noga, przy używaniu sprzęgła. Niestety jest to ból prawie taki sam jak sprzed operacji. Co ciekawe jednak bez bólu mogę podnosić nogę gdy kolano ze stopą mam w jednej lini i bliżej rotacji wewnętrznej, co wcześniej nie bylo możliwe. W każdym razie jestem życiowym pesymistą i słabo to widzę. A raczej widzę endo na horyzoncie.
Witek83 - Sro 22 Cze, 2022

W innych sytuacjach też boli ? przy jakiś konkretnych ruchach ? Zgięcie, rotacje, przeprost ?
marcin93 - Sro 22 Cze, 2022

właśnie nie, przy rotacjach, ruchach róznych nie odczuwam nic. tylko ta pechowa pozycja za kierownicą. w sumie dziwny ból bo promieniuje do łydki. na tą chwile przechodzi bez leków, nie długo jadę na kontrole to dam znać.
Witek83 - Sro 22 Cze, 2022

W którym miejscu Cie boli ? Z przodu, pachwina, czy z boku ?
marcin93 - Sro 22 Cze, 2022

przód, tu gdzie oczami widać, dosyć daleko od pachwiny
marcin93 - Sro 22 Cze, 2022

nie piszę o tym, żeby szukać atencji ale dla ewentualnych ludzi przeglądających wątek, przed czy po operacji.
Witek83 - Sro 22 Cze, 2022

Z przodu miałeś rozcięta torbę stawową, cięcie jest robione na ok 4cm poziomo, lub poziomo na 4cm i dodatkowo 3 cm pionowo. W tym miejscu powstanie zrost, może zdrzyć się zrost wewnątrz stawowy, który jest przyczyną bólu. U mnie taki powstał w okolicy obrąbka, z tego powodu miałem drugą artroskopie rewizyjną.
Z przodu miałeś usuwany konflik, zdarza się że mógł nie zostać usunięty do końca. Operator prawie nie widzi gdzie usuwa nadbudowę kostną.
W miejscu gojenia torby stawowej, w tkankach miękkich mogą powstać zwapnienia/skostnienia około stawowe.
Jeśli czujesz poza bólem, uczucie niestabilności biodra, dziwne uciekanie nogi, to jest objaw powstania niestabilności stawu. Po artroskopi każdy ma mikroniestabilność, torba stawowa zbudowana jest z wiązadeł, przecięcie tych wiązadeł powoduje bliznę która nie odtwarza pierwotnej funkcji wiązadeł.
Ostatnia rzecz która przychodzi mi do głowy to obrąbek, czy był uszkodzony jeśli tak to czy został naprawiony ? Czy operator umiał go naprawić? Jeśli tak, to czy doszło do wygojenia obrąbka. Praktycznie każdy z FAI ma rozwalony obrąbek.
Wyżej wymienione przyczyny bólu z przodu można zdiagnozować.

marcin93 - Czw 23 Cze, 2022

niesamowite jak obracasz tym tematem, jakbys sam był chirurgiem :D
co do stabilności nie mam z tym akurat najmniejszych problemów, noga nie ucieka nie zachowuje sie poza kontrolą. obrąbek faktycznie był zszywany, muszę zrobić zdjęcie kontrolne na to wygląda. Na te skostnienia właśnie bardzo często zwracał mi uwagę chirurg. Pocieszające jest to, że wczorajszy ból sam przeszedł bez leków i dziś przepracowałem cały dzień bez bólu czy uczucia czegokolwiek tam w biodrze.

Witek83 - Pi 24 Cze, 2022

Zrób sobie zdjęcie RTG, porównasz sobie stan z przed i po operacji. Zdjęcie w projekcji AP + osiowe. Wykluczysz przy okazji skostnienia okołostawowe.
Obrąbka w RTG nie widać. Po szyciu obrąbka, obrąbek w MRI będzie wyglądać na rozwarstwiony, i opiszą go jako uszkodzony.
Jeśli będzie pojawiać się ból z przodu, spróbuj porozciągać przód biodra, rozciąganie m. biodrowo-lędźwiowego, biernie i aktywnie. Bardzo często na skutek operacji w tym miejscu, przednie struktury dostają silnego napięcia, są tam też blizny, które powinieneś w ten sposób uelastycznić. Wzmocnienie antagonistów czyli mięśni pośladkowych powinno ulżyć zginaczom biodra.

marcin93 - Sob 25 Cze, 2022

to zdjęcie AP o którym piszesz to też potocznie sylwetkowe kończyć dolnych?
Witek83 - Sob 25 Cze, 2022

Tak. Zdjęcie z przodu. Osiowe to ta żaba :)
marcin93 - Nie 26 Cze, 2022

a co myślisz o usg? wykaże coś sensownego?
Witek83 - Nie 26 Cze, 2022

Po takim zabiegu podstawa to rtg, zobaczysz efekt frezarki :)
Potem możesz zrobić MRI i z tym iść na USG. Radiolog może przyłożyć głowice w miejscu bólu, zobaczy coś w usg i sprawdzi co widać w MRI. Usg ma tą przewagę nad MRI że można zobaczyć obraz w ruchu czyli np czy jakiś element kostny ma kolizję np z ściegnem, czy coś przeskakuje.

Herus - Czw 07 Lip, 2022

Drodzy, jestem ponad 2 miesiące po operacji. Ogólnie chodzę, biegam, oczywiście się roluję, rozciągam- widzę poprawę. Ale jedna rzecz mnie niepokoi. Noga w operowanym stawie biodrowym jest jakby wysunięta do przodu... czy to przejdzie? A może to właśnie efekt usuniętego obrąbka?

Trochę się martwię bo zauważyłem to już po ponad 2 tygodniach od operacji. Za dwa tygodnie mam wizytę kontrolną pooperacyjną wraz ze zdjęciem stawu i na pewno doktora o to spytam ale może macie jakieś swoje doświadczenia z taką sytuacją?


Witek83 - Pi 08 Lip, 2022

To nie będzie efekt usuniętego obrąbka. Obrąbek bierze udział w stabilizacji głowy w panewce, po jego usunięciu i ogólnie po ingerencji w stawie biodrowym dochodzi do "mikroniestabilności" tak to jest opisywane przez lekarzy. Chodzi o to, że torba stawowa jest zbudowana głównie z wiązadeł, więc po jej przecięciu, jej wydolność nie wraca do pierwotnego stanu. Dlatego u osób z płytkimi panewkami lub złymi kątami w biodrze, naruszenie struktur stabilizujących biodro, doprowadza do szybkiego zniszczenia stawu.
Jeśli możesz chodzić, biegać, ćwiczyć to nie sądzę, że problem tkwi w złym centralizowaniu się głowy w panewce i jej wysuwaniu, po prostu to by Cię bardzo bolało.

Według mnie masz problem z mięśniami, jedne za silne, drugie za słabe. Ciało wykręcając miednice, powoduje skrócenie pozorne nogi. Po operacji biodra dzieją się prawdziwe cuda z mięśniami, wystarczy, że jeden się zaniedba, drugi przejmuje jego funkcje i mamy problem. Ja np. zaniedbałem takie mięsnie jak pośladkowy średni, czworoboczny uda i przez ponad poł roku miałem dziwne kołysanie miednicy, do tego nabawiłem się zapalenia kaletki mięśnia pośladkowego małego co jest w zasadzie niemożliwe, a jednak.
Na Twoim miejscu skupiłbym się na bardzo równomiernym wzmacnianiu wszystkich mięśni wokół biodra/miednicy po obu stronach.

Chyba, że lekarz odkryje coś innego, ale jeśli nie boli to problem nie jest poważny i da się to odkręcić ćwiczeniami.

Herus - Pi 08 Lip, 2022

@Witek83 dzięki bardzo za odpowiedź. Przyznam, że mnie trochę uspokoiłeś :)

na rehabilitacji fizjo mówił że w pierwszej kolejności mam się skupiać na rozciąganiu - staram się to robić codziennie wraz z rolowaniem (łydki, uda, pośladki - rollerem i piłką do lacrosse - czasem i pistoletem od masażu). Tym bardziej, że wcześniej mało co się rozciągałem i mimo biegania i grania w piłkę to zbyt elastyczny to na pewno nie byłem....

Zacząłem też chodzić na siłownie- myślę że z 2x w tygodniu będę chodził bo też nie chce przesadzić.
Pytanie zasadnicze: jak poznać które mięśnie potrzebują wzmocnienia?



Przy chodzeniu też odczuwam taki lekki 'ból' w części przedniej (od strony gdzie jest blizna ale tak jakby wewnątrz) w momencie przeprostu (gdy noga zostaje z tyłu). Ciężko to nazwać bo to takie jakby rozciąganie z lekkim kłuciem. Co ciekawe przy bieganiu tego nie czuję, tak jakby się odpowiednio rozciągło albo rozgrzało? ;)

Witek83 - Pi 08 Lip, 2022

2 miesiące to bardzo krótki okres po operacji. Odbudowa wszystkiego wokół biodra to nawet 6 miesięcy.
Które mięśnie ćwiczyć? Wszystkie wokół, biodra, miednicy. Ćwiczenia, różnorodne o małej objętości a często. Z biegiem kolejnych tygodni, rzadziej a wieszka objętość treningowa.
Rozciaganie przy słabych mięśniach dużo nie pomoże, a raczej nie na długo. Rozciagasz i wzmacniasz, zwłaszcza antagonistę. Np. Jeśli prostownik będzie słaby, to zginacz będzie przeciążony i podatny na napięcie. Jeśli jeden źle pracuje to jego antagonista nie odpoczywa.
Jesli moge doradzić, to nie ma co samemu rozkminiać ćwiczeń, lepiej znaleźć fizola nastawionego na ćwiczenia i chodzic raz w tygodniu, i odrabiać w domu samemu zadane ćwiczenia. Po pewnym czasie, sam będziesz czuł co ci wchodzi a co nie. Po takiej operacji to masz 6 miesięcy pracy. Będzie raz dobrze, raz gorzej, ustabilizuje sie po ok roku. Takie jest biodro.
Z przodu boli chyba każdego, miałeś tam rozcięcie, zrost, blizna nie jest elastyczna, może boleć w przeproście. Blizna przebudowuje się do roku czasu, a sama torba stawowa goi się ok 6 miesięcy.(zamyka się, zrasta).
Próbuj rozciągać, aktywnie przod biodra, zwiększając przy tym przeprost, w biodrze.
Jak idziesz masz większy przeprost, w biegu skracasz ruch, chyba że robisz sprint lub tego pilnujesz.
Po operacjach biodra, często są takie skręcenia miednicy, nienaturalne ustawienia. Po operacjach ludzie są pokrzywieni, i trzeba to skorygować rehabilitacją.
Najważniejsze są mięśnie tyłka :lol:

marcin93 - Pi 15 Lip, 2022

Tak jak dzisiaj to mnie jeszcze nigdy nie bolało :shock: , po weekendzie się umawiam na wizytę ale czarno widzę przyszłość. Wciskanie cały dzień sprzęgła zarzyna to biodro. Teraz gdy siedzę przed PC i nachylę sie w kierunku klawiatury, jakby do kolan to potrafi zaboleć :eek: :eek:
marcin93 - Wto 25 Lip, 2023

siema Konfliktowcy :D jak wasze biodra, zaglądacie tu jeszcze?
LaXiKk - Sro 26 Lip, 2023

Każdego dnia :)
marcin93 - Czw 27 Lip, 2023

LaXiKk napisa/a:
Każdego dnia :)


jak u Ciebie było z zakresami ruchu przed i po operacji?

LaXiKk - Pi 28 Lip, 2023

W żadnym wypadku zakresy się nie zwiększyly ani nie zmniejszyły - mowa o dwóch artroskopiach
marcin93 - Pon 31 Lip, 2023

U mnie udało się w jakiś sposób odblokować, gnębi mnie jednak fakt że noga ma tendencje do uciekania/rotacji zewnętrznej. I o ile doraźnie poprawie to ćwiczeniami to kończy się to bólem za jakis czas.
LaXiKk - Wto 01 Sie, 2023

No mi żonka mówi, że chodzę dość normalnie ale kręcę tyłeczkiem :p
marcin93 - Sro 02 Sie, 2023

LaXiKk napisa/a:
No mi żonka mówi, że chodzę dość normalnie ale kręcę tyłeczkiem :p


no wlasnie, nad tym pracuje przy wstawaniu i siadaniu z krzesła. to pewnie taki nawyk wyrobiony przez lata zeby uniknąć kolizji w konflikcie podczas ruchu

marcin93 - Sro 02 Sie, 2023

nie wiem czy w ogole jest sens z tym walczyć jeśli to jest wbrew anatomii biodra, bez zastanowienia wstaje ze stopą lekko skręconą. nie są równolegle do siebie. jak próbuje symetrycznie z napieciem tyłka wstac to potrafi cos zakłuć w miejscu operacji
LaXiKk - Czw 03 Sie, 2023

Dla mnie to jest nie do obejścia - po prostu nie umiem inaczej
maniu1982 - Pi 22 Wrz, 2023

Cześć, prześledziłem trochę forum i widzę tu dużą wiedzę i doświadczenie z artroskopią biodra.
Obecnie jestem w wieku 41 lat. Ponad 20 lat grałem w kosza, amatorsko aczkolwiek dość intensywnie. Ligi amatorskie, turnieje streetball. 2020 był moim ostatnim rokiem intensywnej gry, tak postanowiłem bo ciało już nie regenerowało się tak jak wcześniej i moja tolerancja na ból mniejsza. Poza tym postanowiłem skupić się na obowiązkach rodzinnych i pracy. W ostatnim czasie gry w kosza po intensywnym wysiłku odczuwałem bóle w pachwinie. Początkowo wiązałem je z mięśniami i przez rozciąganie, rolowanie itp. jakoś je znosiłem. W roku 2021 odpuściłem już granie w lidze i grałem już tylko rekreacyjnie raz w tygodniu ale po tych gierkach na drugi dzień chodziłem kulawy przez ból. W końcu zdecydowałem się na wizytę u ortopedy, który na podstawie USG stwierdził, że to są zmiany zwyrodnieniowe, zlecił jeszcze RTG i przepisał leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Na kolejnej wizycie po obejrzeniu RTG powiedział to samo oraz że gdybym był 10-15 lat starszy to skierowałby mnie na ENDO i że są jeszcze rozwiązania typu kwas lub komórki macierzyste aczkolwiek nie ma pewności że pomoże.
Pogodziłem się z tym, że nie będę już grał ale po rozmowie z kolegą z boiska, który sam jest lekarzem w specjalizacji chirurgii ręki skierował mnie do innego ortopedy ze swojego szpitala, który na podstawie rezonansu zdiagnozował konflikt udowo panewkowy i dał skierowanie na zabieg artroskopii. Wszystko ładnie mi przedstawił, że tu się podszlifuje, tam podszyje i po 3 miesiącach wrócę do gry. Zgłosiłem się do szpitala na listę oczekujących i dostałem termin na kwiecień 2024, a po listownej prośbie o przyspieszenie i ponownej kwalifikacji zmienili mi na styczeń 2024.
W ostatnim czasie miałem inne problemy zdrowotne związane z układem pokarmowym i nie myślałem za dużo o zabiegu ale po przestudiowaniu historii na tym forum zacząłem się wahać co do decyzji. Po pierwsze to odkąd przestałem grać w kosza nie odczuwam bólu w biodrze, czasem może delikatny dyskomfort przy zakładaniu skarpetki czy buta ale nic poza tym. Normalnie chodzę, jeżdżę na rowerze, pływam, nawet czasem idę porzucać do kosza bez biegania. Nie zamierzam już wracać do czynnego sportu zespołowego.
Zakres ruchu w tym prawym biodrze jest trochę mniejszy ale gdy już nie gram to nie jest mi potrzebny.
Po historiach opisanych tutaj widzę, że rzeczywistość nie jest taka kolorowa i często zostaje się w gorszym stanie niż przed zabiegiem a ciężka praca przy rehabilitacji trwa wiele miesięcy. Wydaje mi się, że nie mogę sobie pozwolić na takie wyłączenie z życia w związku z pracą i rodziną, której jestem jedynym żywicielem bo żona nie pracuje tylko zajmuje się domem i córką.
Wiem, że mogłem udać się z tym wcześniej do fizjo ale jakoś tak mnie nakręcili na zabieg że skoncentrowałem się na tym. Zamierzam się wybrać teraz i skonsultować co począć.
No to trochę się tu nazwierzałem :) Chciałbym poznać Waszą opinię

Aiden7 - Sob 14 Pa, 2023

maniu1982 napisa/a:
Po historiach opisanych tutaj widzę, że rzeczywistość nie jest taka kolorowa i często zostaje się w gorszym stanie niż przed zabiegiem a ciężka praca przy rehabilitacji trwa wiele miesięcy. Wydaje mi się, że nie mogę sobie pozwolić na takie wyłączenie z życia w związku z pracą i rodziną, której jestem jedynym żywicielem bo żona nie pracuje tylko zajmuje się domem i córką.
Wiem, że mogłem udać się z tym wcześniej do fizjo ale jakoś tak mnie nakręcili na zabieg że skoncentrowałem się na tym. Zamierzam się wybrać teraz i skonsultować co począć.
No to trochę się tu nazwierzałem Chciałbym poznać Waszą opinię


Generalnie przed zabiegiem warto o konsultację, druga sprawa zabieg zabiegowi nierówny.
Jeżeli chcesz mieć pewność potrzebujesz pewnej ręki lekarza, a to się wiąże zwykle z konkretnymi nazwiskami, a czesto też niestety z konkretną kwotą jaką trzeba przeinaczyć na leczenie (szczególnie jeśli lekarz nie ma kontraktu z NFZ).
Skoro masz FAI - konflikt udowo-panewkowy to nawet dziwne, że przed zabiegiem nie miałeś skierowania na Tomograf Komputerowy w 3D albo Rezonans Magnetyczny, by ocenić dokładnie szkody, stopień zwyrodnień.

Z konfliktem jest tak, że zwykle wychodzi u ludzi wiecej się ruszających lub bardziej narażonych, można o tym poczytać, ale finalnie sprowadza się do prostego równania, że artroskopia ma sens im mniej jest zużyty (zniszczony) staw, a im więcej tym mniejsza szansa i zwykle krótszy okres pomocy.

Niestety skoro ból już wstąpił to pewnie będzie się pogłębiał, ale jak prędko to ciężkie pytanie, szczególnie jeśli zaniechasz sportu.

Ostatnia podstawowa kwestia to zwykle przed zabiegiem kieruje się pacjentów na leczenie zachowawcze, często nawet pół roczne jak nie dłuższe by próbowali rozwiązać problem z fizjoterapeutą.
To zresztą bardzo dobra rzecz, bo nawet jeśli będziesz miał być operowany to odpowiednie mięśnie i struktury zostaną już wypracowane, a wtedy mimo pewnej utraty w czasie zabiegu będzie ci łatwiej wrócić do codziennych czynności, a sam proces rehabilitacji będzie szybszy.

Dlatego najlepiej wybierz się do jakiegoś wybitnego specjalisty od konfliktów na konsultację, a to pozwoli ci na lepszy osąd swojej sytuacji, a i lekarza nie bój się pytać. Sam zabieg i konflikt niestety trochę w życiu kosztuje, głównie codziennej wygody (kwestie poruszania się, siadania, itp.), z większością rzeczy da się poradzić i normalnie żyć.

Witek83 - Wto 17 Pa, 2023

maniu1982 napisa/a:
Cześć, prześledziłem trochę forum i widzę tu dużą wiedzę i doświadczenie z artroskopią biodra.
Obecnie jestem w wieku 41 lat. Ponad 20 lat grałem w kosza, amatorsko aczkolwiek dość intensywnie. Ligi amatorskie, turnieje streetball. 2020 był moim ostatnim rokiem intensywnej gry, tak postanowiłem bo ciało już nie regenerowało się tak jak wcześniej i moja tolerancja na ból mniejsza. Poza tym postanowiłem skupić się na obowiązkach rodzinnych i pracy. W ostatnim czasie gry w kosza po intensywnym wysiłku odczuwałem bóle w pachwinie. Początkowo wiązałem je z mięśniami i przez rozciąganie, rolowanie itp. jakoś je znosiłem. W roku 2021 odpuściłem już granie w lidze i grałem już tylko rekreacyjnie raz w tygodniu ale po tych gierkach na drugi dzień chodziłem kulawy przez ból. W końcu zdecydowałem się na wizytę u ortopedy, który na podstawie USG stwierdził, że to są zmiany zwyrodnieniowe, zlecił jeszcze RTG i przepisał leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Na kolejnej wizycie po obejrzeniu RTG powiedział to samo oraz że gdybym był 10-15 lat starszy to skierowałby mnie na ENDO i że są jeszcze rozwiązania typu kwas lub komórki macierzyste aczkolwiek nie ma pewności że pomoże.
Pogodziłem się z tym, że nie będę już grał ale po rozmowie z kolegą z boiska, który sam jest lekarzem w specjalizacji chirurgii ręki skierował mnie do innego ortopedy ze swojego szpitala, który na podstawie rezonansu zdiagnozował konflikt udowo panewkowy i dał skierowanie na zabieg artroskopii. Wszystko ładnie mi przedstawił, że tu się podszlifuje, tam podszyje i po 3 miesiącach wrócę do gry. Zgłosiłem się do szpitala na listę oczekujących i dostałem termin na kwiecień 2024, a po listownej prośbie o przyspieszenie i ponownej kwalifikacji zmienili mi na styczeń 2024.
W ostatnim czasie miałem inne problemy zdrowotne związane z układem pokarmowym i nie myślałem za dużo o zabiegu ale po przestudiowaniu historii na tym forum zacząłem się wahać co do decyzji. Po pierwsze to odkąd przestałem grać w kosza nie odczuwam bólu w biodrze, czasem może delikatny dyskomfort przy zakładaniu skarpetki czy buta ale nic poza tym. Normalnie chodzę, jeżdżę na rowerze, pływam, nawet czasem idę porzucać do kosza bez biegania. Nie zamierzam już wracać do czynnego sportu zespołowego.
Zakres ruchu w tym prawym biodrze jest trochę mniejszy ale gdy już nie gram to nie jest mi potrzebny.
Po historiach opisanych tutaj widzę, że rzeczywistość nie jest taka kolorowa i często zostaje się w gorszym stanie niż przed zabiegiem a ciężka praca przy rehabilitacji trwa wiele miesięcy. Wydaje mi się, że nie mogę sobie pozwolić na takie wyłączenie z życia w związku z pracą i rodziną, której jestem jedynym żywicielem bo żona nie pracuje tylko zajmuje się domem i córką.
Wiem, że mogłem udać się z tym wcześniej do fizjo ale jakoś tak mnie nakręcili na zabieg że skoncentrowałem się na tym. Zamierzam się wybrać teraz i skonsultować co począć.
No to trochę się tu nazwierzałem :) Chciałbym poznać Waszą opinię


Może napiszę co wiem nt. artroskopii...
1. Wyniki artroskopii są nie do przewidzenia, poza kilkoma przypadkami w których nie wolno wykonywać artroskopii(np. dysplazja), lekarze jadą równo wszystkich ale sami nie mają żadnych danych komu i w jakim stopniu pomaga zabieg. Nie zbierają danych, bo nie ma co zbierać, wyniki są słabe, dlatego w wielu placówkach zaprzestano wykonywać artro.
2. Wyniki zabiegu u osób po 40tce są złe, nawet zagraniczne publikacje o tym piszą, że lepiej już tego zabiegu nie wykonywać.
3. Jeśli w stawie są zmiany zwyrodnieniowe, to artroskopia nic nie zmiany, niby są próby naprawy chrząski ale nie spotkałem sie z danymi w jakim stopniu to pomaga.
4. Artroskopia biodra to maszynka do zarabiania pieniędzy, zabieg jest stosunkowo bezpieczny i świetnie się sprzedaje bazując na strachu przed endo u młodych ludzi. Wygląda to tak, że przychodzi młody człowiek z FAI do lekarza i słyszy, jeśli tego nie usuniemy, endo za 5 lat. A, że boli to wiadomo każdy chce się pozbyć bólu. Tylko problem w tym, że ludzie po artro i tak kończą z endoprotezami, nie którzy w rok po zabiegu.

Jeśli masz zmiany w stawie, według mnie artroskopia tylko je powiększy. Więc co można z tym zrobić ? prawie nic, powinieneś unikać aktywności które powodują kolizje w stawie i mocno przeciążają staw.

Zaliczyłem 2x artroskopie lewego biodra, w prawym mam nadal FAI. W biodrze w którym mam usunięte FAI mam większe zmiany niż w biodrze z konfliktem. Jest zupełnie odwrotnie niż przedstawiał mi to operator

Aiden7 - Wto 17 Pa, 2023

Witek83 napisa/a:

Może napiszę co wiem nt. artroskopii...
1. Wyniki artroskopii są nie do przewidzenia, poza kilkoma przypadkami w których nie wolno wykonywać artroskopii(np. dysplazja), lekarze jadą równo wszystkich ale sami nie mają żadnych danych komu i w jakim stopniu pomaga zabieg. Nie zbierają danych, bo nie ma co zbierać, wyniki są słabe, dlatego w wielu placówkach zaprzestano wykonywać artro.


Ależ to nieprawda - lekarz, który mnie operował notował w sumie stan przed, "w trakcie", a i po do swoich folderów w celu późniejszego referowania na zjazdach w tych tematach. Zaczynałem ponad 12 lat temu.
Druga część, masz jakieś źródła tych dowodów, żę artoroskopii zaprzestano wykonywać oraz jakieś źródło badań na temat efektywności artroskopii w kwestii FAI?
Witek83 napisa/a:

2. Wyniki zabiegu u osób po 40tce są złe, nawet zagraniczne publikacje o tym piszą, że lepiej już tego zabiegu nie wykonywać.


To zależy przede wszystkim od stanu biodra, wiek to kwestia ważna ze względu na regenerację, ale zwykle osoby po 40stce mają już po prostu dużo większe problemy niż osoby 20 lat młodsze. Dlatego stosuje się diagnostykę obrazową, chociaż ta bywa zdradliwa.

Witek83 napisa/a:

3. Jeśli w stawie są zmiany zwyrodnieniowe, to artroskopia nic nie zmiany, niby są próby naprawy chrząski ale nie spotkałem sie z danymi w jakim stopniu to pomaga.

Wycięto mi z lewego biodra łącznie około 1,5cm kości jak pamiętam, więc jednak coś tam działa. Może po prostu mniej osób, którym pomagają odwiedza miejsca, gdzie zwykle szuka się pomocy.

Witek83 napisa/a:

4. Artroskopia biodra to maszynka do zarabiania pieniędzy, zabieg jest stosunkowo bezpieczny i świetnie się sprzedaje bazując na strachu przed endo u młodych ludzi. Wygląda to tak, że przychodzi młody człowiek z FAI do lekarza i słyszy, jeśli tego nie usuniemy, endo za 5 lat. A, że boli to wiadomo każdy chce się pozbyć bólu. Tylko problem w tym, że ludzie po artro i tak kończą z endoprotezami, nie którzy w rok po zabiegu.

Jeśli masz zmiany w stawie, według mnie artroskopia tylko je powiększy. Więc co można z tym zrobić ? prawie nic, powinieneś unikać aktywności które powodują kolizje w stawie i mocno przeciążają staw.

Zaliczyłem 2x artroskopie lewego biodra, w prawym mam nadal FAI. W biodrze w którym mam usunięte FAI mam większe zmiany niż w biodrze z konfliktem. Jest zupełnie odwrotnie niż przedstawiał mi to operator


FAI zmieniło i zmieni życie niejednego sportowca, niektórzy mają więcej szczęścia i zostaną przy swoich dyscyplinach, ale nakład siły by móc trenować jest niewspółmiernie wysoki. Np. w najgorszym momencie mimo uprawniania jedynie rekreacji (gdzie tam do poważnego sportu) moja rehabilitacja to było 1,5h x 3 w tygodniu, a gdzie czas na zwykłe treningi, rodzinę, dzieci, pracę, itp.

Witek83 - Czw 19 Pa, 2023

Ależ to nieprawda - lekarz, który mnie operował notował w sumie stan przed, "w trakcie", a i po do swoich folderów w celu późniejszego referowania na zjazdach w tych tematach. Zaczynałem ponad 12 lat temu.
Druga część, masz jakieś źródła tych dowodów, żę artoroskopii zaprzestano wykonywać oraz jakieś źródło badań na temat efektywności artroskopii w kwestii FAI?


Zbierać materiał do swoich prezentacji to zupełnie coś innego niż prowadzić badania nt skuteczności metody leczenia. Poszukaj w Internecie podcastów z Koniarskim, sam przyznaje, że nie wiedzą co robią, ale robią bo tak rozwija się medycyna.
Jeśli chodzi o zaprzestanie wykonywania artro na nfz, takie informacje uzyskiwałem w placówkach w których wykonywali artro a przestali wykonywać zabiegi na NFZ.

Wycięto mi z lewego biodra łącznie około 1,5cm kości jak pamiętam, więc jednak coś tam działa. Może po prostu mniej osób, którym pomagają odwiedza miejsca, gdzie zwykle szuka się pomocy.
Wycięto Ci kość, to nie są zmiany.

FAI zmieniło i zmieni życie niejednego sportowca, niektórzy mają więcej szczęścia i zostaną przy swoich dyscyplinach, ale nakład siły by móc trenować jest niewspółmiernie wysoki. Np. w najgorszym momencie mimo uprawniania jedynie rekreacji (gdzie tam do poważnego sportu) moja rehabilitacja to było 1,5h x 3 w tygodniu, a gdzie czas na zwykłe treningi, rodzinę, dzieci, pracę, itp.
Nikt nie wie, jak wpłynie operacja na Twoje biodro. Osoby z FAI mają wymieniane biodra w wieku 50,60+. Nie ma grupy pacjentów, która jest objęta badaniami nad wpływem tego zabiegu w młodym wieku.
Na razie nie mają się czym pochwalić, nie są wstanie udowodnić czy zabieg zmienia kierunek drogi jakie biodro obrało.

Aiden7 - Czw 19 Pa, 2023

Witek83,

Ale tak jest niemal z każdym leczeniem, które jest zbyt młode i nie da się określić skutków długoterminowych, bo wiele osób (w tym i ja np.) jest pacjentami, którzy przecierają pewne rozwiązania, a to pozwala zobaczyć dopiero wpływ.

Leczenie na NFZ to temat rzeka, bo często nie wykonuje się tego co jest najlepsze i/lub skuteczniejsze dla pacjenta, ale tego jaka została obrana droga ogólnie uznana za najlepszą dla przeciętnego pacjenta, a przeciętnych pacjentów zwykle nie ma.

To tak jak z obecnym leczeniem biologicznym u pacjentów chorujących na Cronha lub WZJG, że pozwalają niejednokrotnie młodym pacjentom dojść do stanu, gdzie potrzebują resekcji jelita i dopiero proponuje im się nowe leczenie, które mogło ich od tego uchronić. Oczywiście da sie do tego dojść inną drogą, ale na NFZ zwykle wiąże się to z przejściem przez sterydy, immunosupresanty i inne fajne leki jak azo, po których lista skutków ubocznych jest jak encyklopedia.

Dlatego też pytałem o źródła, bo sama artroskopia patrząc po opiniach wymaga przede wszystkim względnie zadowalającego stanu biodra, a to z założenia premiowałoby osoby młode.

Inna kwestia, że pracując z wieloma osobami po drodze to zwykle piętą achillesową ludzi są regularne rehabilitacje, a to chyba podstawa dobrego funkcjonowania przy jakichkolwiek problemach z biodrami.

Tak czy owak, chętnię bym poczytał badania o działaniu lub nie działaniu Artroskopii.

yuitz - Wczoraj 15:06

Aiden7 napisa/a:
Dlatego najlepiej wybierz się do jakiegoś wybitnego specjalisty od konfliktów na konsultację

Właśnie czy na forum mamy namiar jakiś mega speców od FAI'a właśnie?
Lekarzy ortopopedów czy jakiś sprawdzonych fizjo?
Czy jest jakiś taki ala "niezbędnik" do ćwiczeń w domu, czy z fizjo w przypadku FAIów (w moim przypadku CAM).

@maniu1982 doskonale Cię rozumiem, ten sam rocznik - amatorsko piłka nożna, choć już mnie prywatnie lekarz chciał na arto zapisywać na pocz. 2021 (ponoć dobry spec od bioder - Robert Mazek, Warszawa), to po przestudiowaniu forum zaniechałem na tę chwilę, gram do dzisiaj, 1 x w tygodniu (do tego basen, rower).

Biodra (bo w obu FAI CAM) bolą, głównie w spoczynku, po długim siedzeniu, ale nie jest to duży ból. Zakres ruchu nie za duży, ale tak miałem całe życie (kiedyś trenowałem karate w podstawówce i nie mogłem się do szpagatu rozciągnąć, po latach zrozumiałem dlaczego :P ).

Jutro idę na konsultację (kontrolnie, sam z siebie) do Otwocka, tam ponoć dobry oddział ortopedyczny (Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny im. prof. Adama Grucy CMKP) tak bardziej pogadać z innym lekarzem po 3 latach od wykrycia, może nowe RTG zleci, może tomograf jak trzeba będzie, może coś o artroskopiach jeszcze powie więcej?

AgaW - Dzisiaj 7:58

Widzę że jesteś z Wawy, w dziale z kontaktami są namiary na polecane gabinety rehabilitacji, osobiście znam i polecam umiejetności Piotra Komorowskiego i myślę że Tobie też mógłby pomóc bo z niejednym fai cam miał do czynienia (namiar w Dz z kontaktami do fizjo. Ortopeda Otwock to dobry kierunek, niezależnie od tego co powie zawalcz o siebie z fizjo. Nie ma ćwiczeń dobrych dla każdego, ale wiedząc co masz ćwiczyć i po co napewno poczujesz że masz wpływ na swoją sytuację i to doda Ci sił. Serdecznie pozdrawiam :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group