Forum Bioderko

Inne choroby i metody leczenia - Młodzieńcze złuszczenie główki kości udowej

Magdzioshka - Pi 25 Wrz, 2009
Temat postu: Młodzieńcze złuszczenie główki kości udowej
Młodzieńcze złuszczenie głowy kości udowej (mzgku, łac. epiphyseolysis capitis femoris, ang. slipped capital femoral epiphysis, SCFE) – choroba ogólnoustrojowa o nieznanej etiologii, w której przebiegu zaburzona jest budowa chrząstek nasadowych. Jest jedną z najczęstszych chorób stawu biodrowego w wieku dziecięcym. Leczone jest zawsze operacyjnie.

Najczęstsze objawy to:

* ból w okolicy stawu biodrowego, uda, kolana
* utykanie
* ograniczenie ruchomości w stawie biodrowym
* przemieszczenie krętarza większego ku górze i tyłowi
* ograniczenie zginania uda w pozycji pośredniej

Podział wg Lodera

* złuszczenie stabilne
* złuszczenie niestabilne

Podział wg Maussena

* 0 – stan przedzłuszczeniowy
* I - złuszczenie małe (przemieszczenie mniejsze niż 30°)
* II – złuszczenie umiarkowane (30-60°)
* IIa – 30-40°
* IIb – 40-50°
* IIc – 50-60°
* III – duże złuszczenie (powyżej 60°)

Objawy w RTG:

* objaw Kleina-Trethowana (objaw stycznej): styczna poprowadzona wzdłuż górnego brzegu szyjki nie odcina fragmentu głowy kości udowej

Leczenie:
Leczenie jest operacyjne i polega na repozycji i zespoleniu głowy kości udowej z szyjką przy pomocy drutów Kirschnera lub śrub, a w większych złuszczeniach, na wykonaniu osteotomii.

Rokowanie:
Rokowanie jest dobre w przypadkach, w których leczenie wdrożono odpowiednio wcześnie. Gorsze jest w przypadku wystąpienia powikłań, takich jak martwica głowy kości udowej.

______________________________________________________________________________________________________________
1. Tadeusz Szymon Gaździk, Tomasz Bielecki: Ortopedia i traumatologia. [T.] 2. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 2008, ss. 574-577.
______________________________________________________________________________________________________________
Drut Kirschnera (ang. Kirschner wire, K wire, K pin) – cienki i sztywny drut używany do stabilizacji odłamów kostnych. Mogą być one mocowane w kości przezskórne, co niekiedy pozwala uniknąć bardziej inwazyjnych zabiegów. Niekiedy stosuje się je jako samodzielne wewnętrzne stabilizatory, innym zaś razem jako element bardziej skomplikowanych stabilizatorów np. aparatu Ilizarowa. Stosowany także przy wyciągu bezpośrednim.

Do użytku w medycynie wprowadził go w 1909 niemiecki chirurg Martin Kirschner.





Sama miałam młodzieńcze złuszczenie główki kości udowej a wszczepienie endoprotezy jest tego następstwem. Niestety coraz więcej młodych ludzi/dzieci zaczyna cierpieć na tą przypadłość.

Jeśli ktoś ma jakieś pytania dotyczące omówionego wyżej schorzenia to służę pomocą :-)

Jupi - Pi 25 Wrz, 2009

Goździkowa przypomina na ból stawu.... :lol:

To właśnie mi się przytrafiło, tylko że jeden ze stawów podczas upadku połamał się...
Z tego co czytam na forum to moje stawy niezwykle się popisały i bardzo długo wytrzymały.

Magdzioshka - Pi 25 Wrz, 2009

Jupi, trzeba przyznać, że stawy naprawdę się popisały i nieźle wytrzymały a to ogromny plus :mrgreen:
Tak jak pisałam, mi wytrzymał staw tylko 11 lat :roll: , szkoda że nie nadawałam się do innych pomostowych operacji jak kapoplastyka, osteotomia itp. No ale cóż, tak miało być i jest dobrze :mrgreen:

Trzeba pamiętać, że endoproteza to nie jest jedyne rozwiązanie, to jest ostateczność :!: :)

Jupi - Pi 25 Wrz, 2009

Mi też powiedziano że nie nadaję się do niczego :-( tylko endoproteza ;-)
Magdzioshka - Pi 25 Wrz, 2009

Ehhh szkoda :-/ Tak więc pozostaje Ci się tylko szybko umówić na wizytę w szpitalu i czekać co Ci powiedzą :) Ale na pewno wszystko będzie dobrze :mrgreen: Musi być :mrgreen:
Jupi - Pi 25 Wrz, 2009

Już miałem skierowanie do szpitala ale stchórzyłem... :-(
Magdzioshka - Pi 25 Wrz, 2009

Jupi napisa/a:
Już miałem skierowanie do szpitala ale stchórzyłem... :-(


A może już by było po operacji :] A tak dalej człowiek tchórzy i odwleka to co powinien już dawno zrobić ;-) . Upływający czas nie jest sprzymierzeńcem człowieka, wręcz przeciwnie :mrgreen:

Jupi - Pi 25 Wrz, 2009

Tak masz rację, ale ja jeszcze nie czuję takiego dyskomfortu...
Magdzioshka - Pi 25 Wrz, 2009

Byleby nie było za późno, jak to się mówi :mrgreen: , lepiej coś zrobić zawczasu i mieć komfort psychiczny, niż by miało być za późno :-D
pasiflora - Pi 25 Wrz, 2009

Jupi napisa/a:
Mi też powiedziano że nie nadaję się do niczego :-( tylko endoproteza ;-)

Mi też tak powiedziano w 2 szpitalach a w 2 dwóch zupełnie co innego. Nadal twierdzę , że 1 opinia nie jest dla mnie wystarczajaca.

AgaW - Sob 26 Wrz, 2009

Zgadzam się z Pasiflorą z 1000%
Trzeba się edukować ile się da z naszego forum, żeby nie popełnić błędu. Opisujemy to wszystko co wiemy, czego się nauczyliśmy.
Warto przemyśleć nasze rady...i wskazówki jeśli dajemy namiar na szczególnie istotne tematy.

Jupi - Sob 26 Wrz, 2009

Wiem że wy wiecie dużo dlatego tu jestem i pilnie czytam i się uczę, wasze rady są bezcenne i ja napewno będę z nich korzystał ile się da... :-D

Już wiem napewno że opinia jednego lekarza nie jest wyrocznią, a to dla mnie duży kroczek w edukacji bioderkowej... :-)

pasiflora - Sob 26 Wrz, 2009

Jupi napisa/a:
Już wiem napewno że opinia jednego lekarza nie jest wyrocznią, a to dla mnie duży kroczek w edukacji bioderkowej...

Bardzo pojętny uczeń z Ciebie i oby więcej takich było! :mrgreen:

Jupi - Sob 26 Wrz, 2009

Czytam, czytam i zaczynam być niepewny tego że ja muszę mieć endoprotezy, żeby mieć endo to trzeba mieć nieźle zharatane biodra a ja tak jeszcze nie mam. :-)

Nieźle chodzę bez bólu, fakt zakres ruchu mam ograniczony ale tak było już po operacji i do dzisiaj nie zmniejszył się ten zakres ruchu.
Może kapoplastyka, ale taka decyzja należy do ortopedów... :-)

Audrey - Nie 27 Wrz, 2009

Ja też choruję na złuszczenie głowy kości udowej. Słyszałam, że to choroba, której rozwój nie bardzo da się powstrzymać - ile sobie umyśliła zniszczyć, tyle zrobi. :coo:
zozo - Nie 27 Wrz, 2009

Jupi napisa/a:
Czytam, czytam i zaczynam być niepewny tego że ja muszę mieć endoprotezy, żeby mieć endo to trzeba mieć nieźle zharatane biodra a ja tak jeszcze nie mam.

Mylisz się kolego – to, czy nadajesz się do endorotezy, czy może do kapoplastyki może ocenić tylko lekarz ortopeda i to dobry fachowiec. Ja chodziłam bardzo długo na swoim chorym biodrze a od dawna nie nadawało się już ono do kapoplastki. Lekarze dziwili się, że tak dobrze funkcjonuję przy moich zmianach. Są przypadki występowania silnego bólu pomimo tego, że biodro nie jest jeszcze tak mocno zniszczone.
Musisz koniecznie skonsultować się z jakimś dobrym fachowcem i zapłać za konsultacje nawet prywatnie a najwyżej po postawionej diagnozie poszukasz szpitala, który Ci to zrobi w ramach NFZ.

Jupi - Nie 27 Wrz, 2009

zozo jak długo chodzisz na chorym biodrze? :-)
AgaW - Nie 27 Wrz, 2009

Jupi - nie można się sugerować tym jak ktoś długo chodzi na chorym biodrze!
Każdy przypadek jest inny - znam osobą, którą nic nie bolało a jak już to rzadko, a jednak jej biodro było tak zniszczone że nadawało się do endoprotezy...To była młoda osoba.
Mnie zaś bolało długo ( 1,5 roku ) to ciągle dniem i nocą i to wściekle że pojęcia nie masz a jednak moje biodro nadało się do Ganza...
Tam samo proces postępu choroby jest różny u różnych osób. W niektórych przez rok niedużo się pogarsza zaś inne osoby mają intotne pogorszernia widoczne na rtg z miesiąca na miesiąc...
Skoro uważasz , że Twoje bodro nie jest z złym stanie to tym bardzej nie zwlekaj z wizytą u lekarza - może akurat będziesz mógł mieć kapoplastykę!
Dla swojego dobra nie sugeruj się jak jest u innych osób...Choroba ma wiele twarzy i postępuje indywidualnie, jest wypadkową wielu różnych czynników.
Tylko dobry specjalista trafnie oceni Twój stan, i powie ile masz czasu na wykonanie operacji. Ale pamiętaj - nie unikniesz zabiegu a im później tym gorzej!
Nie czekaj aż ból uniemożliwi Ci normalne życie - a z czasem boli wszystkich...to jest ból taki, że raczej nie dałbyś rady prowadzić długo samochodu, że już nie wspomnę o tym że koncentracja leży...
Jeśli chcesz szybko wrócić do zdrowia i do pracy to nie zwlekaj! Umawiaj się jak najszybciej na wizytę w Piekarach Śląskich i pisz jak Cię ocenił lekarz! ;-)

pasiflora - Nie 27 Wrz, 2009

AgaW napisa/a:
znam osobą, którą nic nie bolało a jak już to rzadko, a jednak jej biodro było tak zniszczone że nadawało się do endoprotezy...

Jednak pamiętajmy, że od lipca br jest metoda BMHR, która jest metodą alternatywną. Może, ta młoda osóbka na dzień dzisiejszy, właśnie nadawała by się na tę metodę.
Gdy dowiedziałam się, że lekarz chce mi wstawić endo, której panewkę osadzi na cemencie (zbyt cienkie kości miednicy), to wpadłam w rozpacz, bo przecież nie będę czekała, aż medycyna zrobi kolejny krok i wymyślą coś dobrego dla mnie. I wówczas dowiedziałam się od Raddionsa, że takie coś bedzie wchodziło na nasz rynek i to w ramach NFZ Główki kości udowych mam bardzo zniszczone (Dusia twierdzi, że tak zniszczonych jeszcze nie widziała), a jednak się nadaję Jedyne co może mnie zdeklasyfikować, to gęstość kości
Jupi, dowiedz się, a nie gdybaj to w końcu Twoje zdrowie.

Ps. Katja, Fizkom to chyba miał rację z tym czepkiem :mrgreen:

Jupi - Nie 27 Wrz, 2009

W tym tygodniu zadzwonię do Piekar Śląskich i umówię się na wizytę, dystans nie jest dla mnie problemem, tylko dajcie mi dokładne namiary na lekarza i tel jeżeli możecie, tego najlepszego.

Najlepiej do prywatnego gabinetu, będzie szybciej... :-)

Jeszcze się boję, ale na konsultację pojadę :-)

pasiflora - Nie 27 Wrz, 2009

Jupi napisa/a:
Jeszcze się boję, ale na konsultację pojadę :-)

Będziesz miał czas na przyzwyczajenie się, bo jak wiemy są kolejki narzucone przez NFZ, dłuuugie kolejki Więc jutro dzwoń!!!

Magdzioshka - Pon 28 Wrz, 2009

pasiflora napisa/a:
bo jak wiemy są kolejki narzucone przez NFZ, dłuuugie kolejki


Dokładnie, w Piekarach Śląskich najbliższy termin wstawienia endo jest na 2014 :shock:
Jednak są wyjątki, w których nie czeka się na termin tylko od razu wyznaczają termin operacji. Ja czekałam 2 miesiące :) .

Jupi nie warto czekać, ja w czerwcu byłam na przyspieszonej kontroli w Piekarach i zdjęcie RTG nie wykazało martwicy, a 2 miesiące później już się wdała :roll:

Jupi - Pon 28 Wrz, 2009

Magdzioshka napisa/a:
RTG nie wykazało martwicy, a 2 miesiące później już się wdała :roll:


To przerażające :shock: jakie są objawy martwicy stawu? :cry:

Magdzioshka - Pon 28 Wrz, 2009

Jupi napisa/a:

jakie są objawy martwicy stawu? :cry:


W pierwszym etapie objawy schorzenia nie są widoczne na przeglądowych zdjęciach radiologicznych i dlatego często w pierwsze fazie choroba nie jest rozpoznawalna :-/
Jednak do najczęstszych objawów należą ból spoczynkowy, ból w pachwinie lub charakterystyczny ból kręgosłupa, utykanie i usztywnienie się stawu co prowadzi do całkowitego ograniczenia ruchomości stawu biodrowego ;-) .

To i tak nie musi znaczyć, że wdała się martwica, bo ja miałam takie objawy od długiego czasy a jeszcze martwicy nie było :mrgreen:

jolza - Pon 28 Wrz, 2009

Co do badania gęstości kosci, to prof. Czubak twierdzi, że przed zabiegiem kapoplastyki (bo na taki ja sie kwalifikuję) jest ono zbędne. Pod wpływem zmian zwrodnieniowych następuje sklerotyzacja tkanki kostnej i staje się ona twarda jak kamień. I wygląda na to, że tak właśnie jest. Żeby być pewną, zrobiłam sobie (oczywiście odpłatnie) densytometrię szyjki kości udowej. Badanie wykazało 109% :shock: szczytowej masy kostnej. a najmłodsza już nie jestem. Wynik ten potwierdza więc słowa profesora.
paśka - Sro 21 Lip, 2010
Temat postu: złuszczenie głowy kości udowej
Jestem nowa na forum,weszłam bo chce sie dowiedzieć czegos więcej o tej chorobie.Mam córke 12 letnią,która od dwóch lat zmaga się z tą chorobą.W lewym i prawym biodrze ma śruby ,które zespalają ze sobą kości.Jeśli ktoś wie coś więcej o tej chorobie -coś z własnego doświadczenia nie wiadomości z netu- bardzo prosze o informacje.

podobno jedna z przyczyn złuszczania się kości to za mała ilość mazi stawowej między kośćmi,nie ma dobrego poślizgu i kość się ściera.Córka je dużo galaretek bo w nich jest żelatyna a ona powoduje że to smarowanie jest lepsze.

tacim - Sob 04 Lut, 2012

28 listopada 2011r.
temat stary i zapomniany ale może ktoś był chory na to g.... ma doświadczenie i pomoże strudzonemu myślicielowi . Ile się leży po operacji, kiedy kule, jaki leki wsio co można się dowiedzieć. Przeczytałem już ten temat i wiele na kafeterii itd ale są mało konkretne ( takie odniosłem wrażenie)

13 grudnia 2011r.
Będę pisał moje doświadczenia może komuś się przyda. Generalnie od operacji 3 tygodnie dziecko musi leżeć żadnego chodzenia po 1) trzeba dbac o głowe kości po 2) głowa w kolejnej nodze może również paść trupem . Od razu po operacji załatwiać naukę indywidualną i rehabilitacje bo to troszkę trwa. Choć my mieliśmy dzięki uprzejmości wszystkich spotkanych na naszej drodze naukę w 3 dni , rehabilitację 10 dni. Co do leków podzielone są opinie - ja kupiłem Collaflex chyba bardziej dla spokoju ducha
Nauka i ćwiczenia idą naprzód nic jej nie boli jest git, ale co będzie dalej tylko Pan Bozia wie.

04 lutego 2012r.

Cóż dla potomnych prowadzę mój pamiętnik :) Od operacji minęło jakieś 12 tygodni. Kolejne RTG ukazało naszym oczom (mało wprawnym) że niby wsio jest dobrze hehe. Generalnie córa uzyskała zgodę na poruszanie po domu o kulach. Na zewnątrz wózek. I może już pływać i jeździć na rowerku rehabilitacyjnym ( właśnie go poszukuję na alegroszu) Aha ranę smarujemy maścią z masy perłowej NOSCAR czy coś takiego. Łyka Collaflex i Sanostol z wapniem.
23 luty 2012
4 miesiące Chodzimy na basen , jeździ na rowerku stacjonarnym.

pasiflora - Sob 04 Lut, 2012

tacim, Jeżeli chcesz pisać swoją historię to zapraszam do odpowiedniego działu http://forumbioderko.pl/viewforum.php?f=38

W działach nie związanych z historią nie piszemy posta za postem o czym mówi regulamin.. Edytujemy poprzedni i dopisujemy kolejny tekst. Jako moderator pozwoliłam sobie połączyć Twoje wszystkie kolejne posty w całość.

tacim - Czw 23 Lut, 2012

Przeniosłem , dzięki . http://forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=1359
kodi - Wto 24 Lip, 2012

ja miałem operacje 9 tygodi temu włozyli mi do lewego biodra 3 druty kirschnera w dodatku musiałem lezec na wyciagu bezposrednim. dzis miałem wizyte i wszystko rokuje bardzo dobrze . :)
Jupi - Sro 25 Lip, 2012

kodi napisa/a:
ja miałem operacje 9 tygodi temu włozyli mi do lewego biodra 3 druty kirschnera w dodatku musiałem lezec na wyciagu bezposrednim. dzis miałem wizyte i wszystko rokuje bardzo dobrze . :)


Spoko, będziesz jeszcze na tym biodrze śmigał wiele lat...oczywiście licz się z tym że za X lat przyjdzie czas na endo, ale tobie może to już nie grozić...za 30 lat to wyhodują ci nowy staw z komórek macierzystych... :-D

tacim - Nie 29 Lip, 2012

Nio mam nadzieję, że medycyna narobi straty do natury hehe.
Mirela - Pon 27 Lut, 2017

Wlasnie się uaktywniłam. Bo operacja endoprotezy tuz,tuz.
A zaczelo się wszystko od mlodzienczego złuszczenia glowy kosci udowej ( epifiziolisis) które przeszlam w wieku 11/12 lat do końca okresu dojrzewania. Bylam 30 przypadkiem w województwie, ortopedzi bardzo się ucieszyli, niejeden doktorat powstal dzięki mojej chorobie. Jako ciekawostke napisze, ze w ogole nikt nie cial mi biodra, tylko mialam nastawiane biodro po czym zostalam zagipsowana na dwa miesiące od pasa do kostek, po czym była rehabilitacja i roczne chodzenie o kuli w celu odciążenia nastawionego stawu. Do końca okresu dojrzewania miałam nie obciazac zbytnio nog, bo istniała możliwość powrotu choroby.
Było to 45 lat temu, 30 lat zylam sobie bezkarnie. O chorobie zapomnialam Chociaz sportowcem nie zostałam, pracowałam siedząc, ale nozki mi dzialaly dobrze. 15 lat temu zaczelo mnie pobolewać biodro, zaczely się zmiany zwyrodnieniowe, najpierw w tym które było kiedyś chore, a po paru latach w tym które było zdrowe i tak doszłam do momentu gdy już ledwo chodze i czekam na operacje wszczepienia endo.

Filozoficznie stwierdze, ze co ma wisieć, nie utonie:)

Pozdrawiam

kwiatek - Pon 29 Maj, 2017

Dzień dobry!
Jak długo po operacji złuszczenia kości biodrowej można chodzić o kulach do łazienki? I jak sie poruszać gdy ktoś ma obustronne złuszczenie i jest po operacji wkręcenia śrub?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group