Forum Bioderko

Endoproteza - historie - kamilo1990 - historia

kamilo1990 - Wto 17 Lip, 2018
Temat postu: kamilo1990 - historia
Mam 28 lat i szukam pomocy w diagnozie moich problemów. Byłem bardzo aktywnym człowiekiem, grałem regularnie w piłkę nożną, siatkówkę, biegałem, praktycznie nie pamiętam takiego tygodnia w swoim życie żebym nie uprawiał sportu, zdarzały się kontuzje mięśniowe ale sporadycznie, wydawało mi się że to nic poważnego. Do tego raz w roku pielgrzymka do Częstochowy, 300 km w tydzień, również raz w roku Ekstremalna Droga Krzyżowa 45 km w jedną noc i wszystko skończyło się w listopadzia 2017. Początek końca to cały rok 2017, przytrafiały mi się dość często naciągnięcia mięśni przywodziciela w prawej i lewej nodze, zawsze chwila przerwy i udawało się wrócić, myślałem że tak też będzie po kontuzji z listopada 2017. Poczułem naciągniecie w prawym przywodzicielu podczas gwałtownego ruchu na treningu, myślę ok, przerwa. Czekam miesiąc, nadal boli, zaczęło się chodzenie po fizjoterapeutów, efekt ćwiczeń: pojawienie się bólu w pachwinie. Wizyta u ortopedy, bardzo mała ruchomość stawów biodrowych, zdjęcie rtg: zwężenie szpary międzystawowej prawego biodra wczesna korksartroza. Ortopeda zleca badanie scyntygraficzne żeby sprawdzić czy nie ma jałowej martwicy głowy kości udowej, badanie scyntygraficzne pokazało że jest słabsze ukrwienie głowy kości udowej i jest możliwa martwica. Wizyty u kolejnych ortopedów, ich diagnozy: do endoprotezy. Następnie praca z fizjoterapeutą, zakres ruchu się zwiększył ale bez rewelacji, ale ból w pachwinie nie ustępuje dodatkowo zacząłem kuleć, o sporcie cały czas nie ma mowy. Kolejne zdjęcie rtg w innych płaszczyznach: zmiany zwyrodnieniowe w obu stawach biodrowych cechy osteofitozy wieńcowej obustronnej, czyli dziwne narośla na kości które spotykają się z miednicą. Co ważne to samo było widać na zdjęciu zrobionym w styczniu, ale na to wtedy ortopedzi nie zwracali uwagi. Byłem dziś na wizycie u Dr Mazka w MdClinic, doktor powiedział że artroskopia nie jest w stanie mi pomóc, tzn on nie gwarantuje że mi pomoże, ponieważ w prawym biodrze nie ma praktycznie szpary międzystawowej, ponieważ została wytarta przez osteofity, prawe biodro jedynie endoproteza, w lewej artroskopia która usunie osteofity i nie pozwoli na dalszą degradację biodra. Mam następujące wątpliwości, nie wiem co jest przyczyną takiego stanu a jak można coś skutecznie leczyć jeśli nie znamy przyczyny? Jak to możliwe że wcześniej nie odczuwałem w ogóle dolegliwości w biodrze a byłem osobą aktywną ponadprzeciętnie? Co byście mi doradzali? Czy jeśli szpara międzystawowa jest wytarta jest możliwa osteotomia wg Ganza? Gdzie jeszcze mogę udać się na szczegółową diagnozę? Czy jest szansa że wróce do uprawiania sportu? Dziękuje osobom które dotarły do końca mojej wypowiedzi i proszę o pomoc:)
karolina23 - Sro 18 Lip, 2018

..
lwie serce - Sro 18 Lip, 2018

Hej jak masz potwierdzo że masz martwice jałową kości to może być przez branie sterydów typu imuran w dużej dawce ale też choroba imulogiczna.Wiem że to wyrok ale nie koniecznie idż sprawdzaj u kogoś innego jak masz możliwość. Jak jest w ostatecznej fazie to nie będziesz miał wyboru o endoprotezie.
kamilo1990 - Sro 18 Lip, 2018

Z tym wynikiem scyntygrafii i diagnozie o martwicy jest tak ze slabsze ukrwienie moze wynikac z wycierania sie kosci. Nie przypominam sobie ani anginuy, ani kleszcza, ze sterydow jakie przyjmowalem to ventolin poniewaz jestem astmatykiem, ale to juz od kilkunastu lat bez objawow. Dolegliwosci bólowe jeśli nie forsuje się nie są duże, jeśli pojeżdże na rowerze, rozruszam mięśnie prawie tego nie czuje, problem jest przy probie biegu lub jesli mam dosc intensywny dzien w pracy. Wlasnie to jest najgorsze ze bylem u kilku ortopedow i zaden fachowo nie nazwal schorzenia, żaden nie podal przyczyny, podawali za to metody leczenia artro na lewr biodro i endo na prawe. Jakich specjalistow polecacie ktorzy beda chcieli sie tym zajac rzetelnie? Czy do diagnozy wystarczy im rtg czy potrzebne sa rezonans i tomografia? Dziekuje za zainteresowanie:)
lwie serce - Sro 18 Lip, 2018

Ja miałam wpierw od lekarza rodzinnego rtg za nim poszłam do specjalisty. On zlecił mi rezonans i wynik potwirdził że mam jałową martwice kości. Ja polecam dr Pawła Olszewskiego lub Roman Olszewski.
karolina23 - Sro 18 Lip, 2018

..
lwie serce - Sro 18 Lip, 2018

I do polecenia Dr Jan Kiryluk
kamilo1990 - Sro 18 Lip, 2018

Tylko czy przy jałowej martwicy byłyby tak znikome dolegliwosci bolowe? Co robiłes ze swoja martwica? Endo? Badan za dużo nie mam tylko rtg ibtw scyntygrafie, ale zaden nie zlwcal dodatkowych badan. Nie robilem badan na krzepliwosc krwi.
karolina23 - Sro 18 Lip, 2018

..
lwie serce - Sro 18 Lip, 2018

Ja miałam bóle w pachwinie w ból biodra, mój ból sięgał bardzo wysoki pułap.Dlatego miałam edno z przeszczepem. U Ciebie można jeszcze o komórki macierzyste tylko zależy od lekarza jak postanowi.Mój fizjoterapeata powiedzał jeszcze o medycynie chińskiej że ból przechodzi i można odwlekać endo.
lwie serce - Sro 18 Lip, 2018

Wszystko zależy jak wygląda główka bo jak masz w opisie są okruchy i jest zniszczona to będziesz musiał sam zdecydować co dalej z martwicą kości.
KrzyÅ› - Sro 18 Lip, 2018

Witam! Jestem posiadaczem dwóch endo z powodu trombofilii. U mnie też choroba przyszła nagle, w czasie pełnej aktywności zawodowej, nie dając wcześniej żadnych objawów. Mając za sobą jakieś-tam doświadczenie, sugerowałbym abyś zrobił badania w kierunku krzepliwości krwi (badanie czynnika V-leiden, poziomu białek C i S ) oraz poddanie się rezonansowi magnetycznemu. Piszesz, że dolegliwości bólowe nie są aż tak straszne. Może tak być, ponieważ sama martwica nie daje skrajnych dolegliwości bólowych jeżeli nie towarzyszy jej obrzęk szpiku kostnego. A to czy obrzęk występuje czy też nie, może dowieść badanie RM. Jeżeli w scyntygrafii wyszło upośledzone ukrwienie głowy kości, to prawdopodobnie mamy początki AVN. U mnie próbowano ratować prawe biodro nawiercając głowę kości udowej, ale poprawa utrzymała się tylko ok. 1,5 miesiąca. Co do komórek macierzystych, to zdania są bardzo podzielone. Na pewno jest to bardzo drogi zabieg a efekty nie zawsze dają pożądany efekt.
Podsumowując: uzupełnij badania i znajdź specjalistę od bioder, który poprowadzi dalsze leczenie. Ja byłem prowadzony przez dr-a Andrzeja Atrasa ze Szpitala Wojewódzkiego w Lublinie i szczerze mogę Go polecić. I jeszcze taka moja sugestia: jeśli wszystkie badania i opinie wskazywać będą na konieczność wszczepienia endo, to nie wahaj się. Proteza powoduje co prawda szereg ograniczeń ale życie z nieustannym bólem ciągnie za sobą o wiele bardziej poważne konsekwencje w przyszłości ( przykurcze, zmiana postawy, obciążenie kręgosłupa, kolan, itp ).
Pozdrawiam - Krzysiek

bella80 - Sro 18 Lip, 2018

kamilo1990, witaj Kamilko, czytam Twoj problem i widzę pewne podobieństwo do swojego przypadku, co prawda mam już 38 lat ale moje problemy zaczęły się jakieś 15 lat temu tzn na początku nie zwracałam na to uwagi ale 10 lat temu poszłam do dr z bólami i przykurczami. Dr problem ten w ogóle zbagatelizowal i powiedzial że taka moja uroda :( dopiero jak 4 lata temu zrobiłam rtg to się zdziwiłam jak mi ortopeda powiedział że jestem do obustronnej endo. Od 5 roku życia jeżdżę na nartach poza tym sport to mój żywioł.... No może już nie teraz ale całe życie aktywnie, nie mam dysplazji, martwicy, ani innej choroby, która mogłaby wyjaśnić mój stan. Sama staram się dojść do tego skąd mi się to wzięło w tak młodym wieku i mam nadzieję że może Twoj wątek rozwieje moje wątpliwości hahahhaahahha moja ruchomości w odwodzeniu tragiczna ale ćwiczę i nie poddaje się, ból nie taki straszny bez tabletek daje radę :) powodzenia w wyjaśnianiu archiwum X ;)
karolina23 - Sro 18 Lip, 2018

..
lwie serce - Sro 18 Lip, 2018

Inni nie mają wyjścia i muszą poddać się endo bo jest tak zaawansowana choroba. Bierz pod uwagę że ból samoistnie nie przechodzi. A samo endo to nie jest wyrok tylko nowe życie bez bólu a to cenniejsze niż wszystko.
Bonia - Sro 18 Lip, 2018

karolina23 Wiem że dużo przeszłaś to widać, ale spokojnie ok. To czy ktoś zdecyduje się na wszczepienie endo, czy nie jest tylko i wyłącznie jego decyzją. Nie możesz w takim tonie tego robić.


Jeżeli chcesz pomóc możesz pokazać alternatywę. Ale czy dana osoba z tego skorzysta to już decyzja tej osoby. I jeszcze jedno pomagając komuś bierzesz w pewien sposób odpowiedzialność za losy tej osoby.

lwie serce - Sro 18 Lip, 2018

Bonia
Masz w 100 % racje w ty co piszesz

KrzyÅ› - Sro 18 Lip, 2018

Witaj karolina23 ! Bardzo emocjonalny ten Twój wpis i pewnie masz do tego powody ale nie powinnaś chyba w tak zdecydowany sposób odwodzić kogoś od podjęcia decyzji. To czy potrzebne będzie endo na już czy też może poczekać a być może w ogóle nie będzie takiej potrzeby, zadecyduje lekarz zapewne w porozumieniu z pacjentem. Są sytuacje gdzie nie ma alternatywy i pozostawienie choroby samej sobie będzie miało poważne następstwa. Jeśli choroba będzie postępować, to w niedalekiej przyszłości pojawi się ból odbierający rozum. Wiem co piszę, bo z takim bólem zmagałem się przez prawie rok i nie pomagały nawet narkotyczne leki przeciwbólowe. Dlatego pozwólmy wypowiedzieć się fachowcom. Niech zlecą dodatkową diagnostykę i pomogą podjąć właściwą decyzję.
Z poszanowaniem - Krzysiek

kamilo1990 - Czw 19 Lip, 2018

Dziękuje za żywiołową dyskusję, będe dalej szukał pomocy, chciałbym zrobić wszystko żeby normalnie funkcjonować, o sporcie na takim poziomie na jakim miałem przyjemność go uprawiać już nie marze;) endo to ostateczność, teraz jestem umówiony na wizytę u dr Kłębukowskiego w Nałęczowie, polecił mi go przyjaciel, mam nadzieje że to ktoś kto będzie chciał porządnie zdiagnozować mój problem. Czy może słyszeliście o tym lekarzu? Czy trombofilia to choroba zagrażająca życiu? Trochę boje się co mogło spowodować taki stan i będe starał się znaleźć przyczyne zanim podejme decyzję o leczeniu. Jeszcze jedno pytanie, dr Mazek powiedział że artroskopia którą zalecił mi na lewe biodro to zabieg nierefundowany na NFZ, a w innych postach czytam że ludzie przechodzili ten zabieg na NFZ? Będe informował o mojej walce i jeszcze raz dziękuje za zainteresowanie ;-)
Bonia - Czw 19 Lip, 2018

kamilo1990 o etnologii tej choroby można poczytać w Internecie - robiąc ostatnio badania pielęgniarka pobierająca mi krew - też zwróciła uwagę że mam za gęstą krew i to nie pierwszy raz zresztą. Natomiast i mój lekarz rodzinny i inni lekarze nie zwracali na to jakoś uwagi.

Więc albo w moim przypadku jest inna - przyczyna. Albo po prostu - nie jest to tak bardzo zagrażające życiu. Ale radzę mimo wszystko poinformować o tym ewentualnego - operatora lekarza dla swojego bezpieczeństwa. Będą mogli odpowiednio zareagować.



Życzę powodzenia w diagnostyce i szybkiego powrotu do zdrowia. Informuj nas jak to wszystko u Ciebie się potoczyło. Powodzenia Bonia.

kamilo1990 - Pi± 27 Lip, 2018

https://www.fotosik.pl/zdjecie/ece50be8dca7de5e Dodaje zdjęcie rtg moich bioder, jeśli zrobiłem to w złym formacie to z góry przepraszam i poprawię. Jeśli byście mogli na nie zerknąć byłbym bardzo wdzięczny. Jestem po wizycie u kolejnego ortopedy, nie widzi dla mnie innej możliwości niż endoproteza, jako przyczynę podał że być może było to młodzieńcze złuszczenie kości, które kiedyś przeszedłem, powiedział że nie możliwe jest że to autoagresja organizmu. Tylko jak to możliwe że ja od dziecka aż do 27 roku życia tak intensywnie uprawiałem sport, bez żadnego bólu? Jedyne co sobie teraz przypominam, to że ostatni rok mojej aktywność odczuwałem powiedzmy że takie zmęczenie, kiedyś po graniu w piłkę leciałem na siatke, a w ostatnim roku po 2 godzinkach treningu musiałem odpocząć jeden dzień bo bolały mnie nogi, tłumaczyłem się tym że się starzeje. Czekam teraz na wizytę u profesora Czubaka, który jest moją ostatnią nadzieją, jeśli on też przyzna że tylko endoproteza pozwoli mi normalnie funkcjonować to chyba zacznę się z tą myślą oswajać...
Bonia - Pi± 27 Lip, 2018

kamilo1990 Pierwsze zdjęcie od góry nie wiem czy krzywo je sfotografowałeś i dlatego mam wrażenie jakbyś lekko miał wysuniętą prawą panewkę biodrową. Natomiast druga fotka nic na niej takiego nie widać.


Nie sugeruj się jednak moją opinią nie jestem lekarzem ani terapeutą. To musi ocenić fachowiec. Myślę że zasięgnięcie opinii Profesora Czubaka to dobry wybór. Pozdrawiam Bonia.

29palms - Sob 28 Lip, 2018

kamilo1990 napisa³/a:
Dodaje zdjęcie rtg moich bioder.


Nie wiem czy osoby z większym lub mniejszym doświadczeniem pacjenta są kompetentne do stawiania diagnoz na podstawie zdjęcie RTG. Na ich podstawie mogę doradzić tylko jedno - jeżeli chcesz je nadal prezentować, przytnij je tak, żeby usunąć z pola widzenia Twoje dane łącznie z numerem PESEL. Jeszcze zaciągniemy kredyt na Twoje konto... ;D

Bonia - Sob 28 Lip, 2018

29palms Nie stawiam diagnoz nigdy bym tego nie zrobiła. Wrażenie to nie diagnoza. A co do PESEL to przyznaję Ci rację ;-) . Chociaż ja nie zwróciłam na to uwagi ;-)
kamilo1990 - Sro 01 Sie, 2018

Macie racje, powinienem zamazać pesel, zbyt ufam ludziom. Nie twierdzę że ktoś zobaczy więcej niż lekarz, ale może ktoś po swoich doświadczeniach coś powie, czekam na wizytę u dr Czubaka, jeszcze miesiąc, a oczekiwanie jest ciężkie i człowiek stara się coś robić, czegoś się dowiedzieć:) Zainteresowałem się ostatnio kapoplastyką, co o niej sądzicie? Jakie są plusy i minusy? Co dyskwalfikuję pacjenta do zastosowania kapo? Pomyślałem że to większa szansa dla mnie na utrzymanie aktywności fizycznej tylko nie wiem czy moje biodro się kwalfikuje...
biedronne - Czw 02 Sie, 2018

odchodzi się od kapoplastyki. kobietom (szczególnie w wieku rozrodczym) w ogóle nie była polceana ze względu na ryzyko metalozy, to akurat aspekt który Cię mniej dotyczy, choć z racji wieku trochę jednak też (metale się kumulują w organizmie, a czasu przed Tobą potencjalnie dużo). Czytałam, że badania wykazały, że ryzyko reoperacji jest wyższe, i potencjalne problemy to były - martwica pod kapą bardzo trudna do zdiagnozowania (bo długo jej nie będzie widać), ale też skomplikowanie samej operacji wstawienia kapy (endo generalnie prościej więc ryzyko błędu lekarza mniejsze). Z dyskwalifikujących czynników zmiany martwicze, dysplazja stawu, różnica długości kończyn (kapą długości nie skorygujesz, a endo owszem).
Ale jednocześnie mam w rodzinie osobę z kapo wstawianą z 10 lat temu i jest wciąż bardzo zadowolony.

karolina23 - Wto 07 Sie, 2018

I to jest to co mi nie daje spokoju. Kilka lat temu lekarze specjalizujący się szczególnie w zakładaniu kap zbili fortune bo chorzy zachęceni "dobrymi wynikami, znakomitą ruchomością oraz minimalna resekcja kości" walili do nich drzwiami i oknami,często przemierzając wiele kilometrów aby znaleźć swój ratunek. Dzisiaj już wiemy o wiekszym ryzyku reoperacji, metalozie, ryzyku martwicy pod kapą etc. Ogladalam ostatnio nagranie z sympozjum gdzie wypowiadał się Prof. Blacha -niegdyś entuzjasta kapoplastyki, z jego wypowiedzi wynikało, że nawet ta "słynna, genialna ruchomość" nie jest wcale lepsza a w wielu przypadkach gorsza niż po endo. Za swój ostatni wpis w tym temacie przepraszam. Był wulgarny, zbyt emocjonalny. Mam nadzieje, że większość nie zdążyła przeczytać. Wstyd mi za to.
Jednak stoję przy swoim. Martwica z nikąd się nie wzięła o ile to w końcu na bank jest martwica. Wymienisz biodra i (nie daj Boże) za chwile bedziesz wymieniał np.kolana? Ja bym szukała przyczyny, starała się ją zbaleźć/skorygować/wyleczyć. Martwicę czasem można "załatwic" artroskopowo, można nawiercać czynnikami wzrostu. Ja bym nie szukała u lekarzy "od endoprotez". Jeżeli będą konieczne-tridno. Ale może gdzieś jest jakaś szansa na to, żeby je przynajmniej odwlec w czasie... Ja swoim "okiem laika" nic ciekawego nie widze na zdjeciach. Ale to tylko "oko laika"

karolina23 - Wto 07 Sie, 2018

"Czy trombofila to choroba zagrażająca życiu". Tak. Trzeba ją kontrolować, przyjmować leki, robić to jakiś czas kontrolne badania krwi, ktore zobrazują Twój układ krzepnięcia. Tylko powtarzam po raz kolejny: jeżeli się z nią urodziłeś to raczej napewno się jej nie pozbędziesz. Żeby to sprawdzić możesz zrobić badania czy masz mutację jakiegoś genu odpowiedzialnego za krzepniecie. Pomyśl, może w rodzinie występował ten problem. Ale z drugiej str.jest szereg chorób, które powodują trombofilię, od nowotworów, przez zaburzenia metaboliczne aż po przyjmowane leki. Jeżeli przyczyna jest uchwytna to należałoby się nią zająć.
kamilo1990 - Czw 09 Sie, 2018

Dziekuje za wpis, pytam o kapoplastyke, bo na swoj chlopski rozum rozkminiam to tak, utną mi kosc i potem po zuzyciu endo robi sie problem, a jesli kapo się nie powiedzie, moge sprobowac endo, czy moj tok myślenia jest prawidłowy?
karolina23 - Czw 09 Sie, 2018

Jak dla mnie to jest. I sama będąc kilka lat temu u lekarza, wyszłam z płaczem bo "nie nadaję się na kapo". Weź wpisz sobie w YOUTUBE 'Profesor Blacha-wykład", tam w filmikach na dole będziesz miał również film z wykładem Prof. Czubaka, myślę, że wtedy Ci się rozjaśni.
a dzisiaj nawet o ile się nie mylę, na forum był wpis z zapytaniem, gdzie wykonują kapoplastykę na NFZ bo w Otwocku już nie. Może skontaktuj się z Piekarami Śląskimi?
Na forum jest kilka osób, które nadawały się na kapo, ale same zdecydowały, że chcą endoprotezę. I osoba, która chciała kapę, ale lekarz "bardzo nie polecał, chociaż ostateczny wybór zostawił jej", ma endo i żyje z nią całkiem sympatycznie:)
i tak jeszcze na mój rozum to, jeżeli zachodzi konieczność wymiany kapy albo endo to z powodu obluzowania czy zakażenia wtedy kość się niszczy, tkanki w wokół itp. Czy będą wymieniać jedno czy drugie to tak naprawdę chyba od szczęścia zależy, jak to się potoczy. Są historie osób, które po jednej endo miały "montowaną" drugą bez wiekszych problemów. A jest też historia NUTY, która po kapie (fakt, że założonej przez lekarza, który nie jednego forumowicza uszkodził) miała przez jakiś czas wiszące biodro.
Wszystko jest kwestią operatoram, szpitala, szczęscia, stanu przed zabiegiem i przygotowania.
Najlepiej byłoby nie chorować na te nasze nieszczęsne biodra :roll:

kamilo1990 - Sob 28 Mar, 2020

Witam moi drodzy po dłuższej przerwie:) temat należy chyba przenieść do ,,endoproteza moja historia" gdyż jestem 3 tygodnie po zabiegu wstawienia endoprotezy stawu biodrowego prawego:) opowiem po krótce co sie u mnie dzialo. W sierpniu 2018 zdecydowalem sie zapisac na zabieg na nfz do Otwocka na słynny oddział Profesora Czubaka. Czas oczekiwania 3 lata, zaskoczenie, telefon po roku tzn 30 lipca 2019 ze nadeszla moja kolej. Poniewaz Zona miala termin porodu na sierpien odsunalem to.w czasie i zabieg mial miejsce 9 marca a wiec obecnie jestem prawie 3 tygodnie po. Miałem duzo rozterek czy sie wogole decydowac, czy nie odlozyc tego w czasie, przyzwyczailem sie do nowego stanu zdrowia, pogodzilem sie z brakiem sportu, spacerow, bólem ktory pojawial sie ale nie jakos czesto no chyba ze cos dzwignalem albo przeszedlem wiecej niz 500 m, jestem czlowiekiem ktory stara sie cieszyc tym co ma, moglem pracowac, bol nie byl straszny wiec moze to nie moj czas, w koncu mam dopiero 29 lat? Ale druga strona medalu to to ze wyraznie kulalem, wiec pewnie zaraz ucierpi kregoslup i druga noga, chora noga stala sie nieco krotsza, no i perspektywa ze bede mogl wyjsc na spacer z synami bez bolu, bedzie szansa ze będe mógł uprawiac sport, rekreacyjnie bez szalenstw ale zawsze. Poszedłem na wizyte z moimi rozterkami do.Dr Sionka, Ordynatora oddziału w Otwocku, jego opinia pomogła mi podjąć decyzje, działamy, endoproteza to szansa na normalne życie. Zgłosiłem się na oddział najpierw 24 stycznia, niestety miałem delikatne zajady, nie przypuszczalem ze to moze byc przeszkoda ale byla i nie zostalem przyjety, 6 tyg wyleczyc to i wrocic, musimy byc w 100% zajady to wirusowe zmiany, takze pamietajcie o tym ze nawet taka wydawaloby sie glupote musimy wyleczyc przed endo! Kolejny termin 4 marca zglosic sie na oddzial. Operacja miala byc 6 marca ale z racji ogromu pacjentow przesunelo sie na poniedzialek 9 marcs takze troche czekania na oddziale bylo ale nie tylko ja potrzebowalem pomocy, lezeli ze mna ludzie z calej Polski, poniewaz tu sa najlepsi specjalisci wiec warto swoje odczekac! Operacja przebiegła pomyślnie, operował Dr Kamil Kołodziejczyk, jestem ogromnie wdzieczny za swietna robote! Po operacji pare dni musialem do siebie dojsc, jsam zabieg jest dosc inwazyjny, tracimy troche krwi, konskie dawki przeciwboli obciazaja organizm. Srodki przeciwbolowe bralem do 4 doby, potem nie bylo takiej potrzeby, nie czulem zadnego bolu, moze delikatny dyskomfort ale nic wielkiego, teraz trzy tygodnie po czuje jakby to juz bylo moje:) chodze duzo, bolu nie czuje zadnego, korci zeby juz chodzic bez kul, pare krokow po domu zrobie i wiecej nie probuje. Wzmacniam miesnie, guma, izometria itd, w zyciu bym nie przypuszczal ze trzy tyg po zabiegu bedzie zero bolu i praktycznie prosty chód:) problem w tym trudnym czasie kwarantanny jest z rehabilitacja, posilkuje sie videorozmowa a to nie to samo, czuje ze moglbym robic wiecej ale boje sie zbytnio szalec. Wspomne jeszcze ze przed operacja wzmacnialem miesnie ktore z racji zwyrodnienia u mnie byly slabsze, po to aby rehabilitacja po byla latwiejsza. Bede sie odzywal dalej:) Dziekuje tym ktorzy dotrwali do konca tego.dluuugiego wywodu, chcialem wszystko opisac, moze komus to pomoze w podjeciu decyzji dziekuje i zycze wszystkim zdrowia:)!
ADRIAN36 - Wto 07 Kwi, 2020

wita ja również przesuwałem termin operacji a jak się zdecydowałem i mam wszystkie badania termin miałem również na 9 marca ale niestety koronawirus mnie wyprzedził :-x i teraz nie wiadomo kiedy będę miał termin jak jak opuści nasz kraj niechciany gość :mrgreen: . Mam takie pytanie do ciebie kamilo1990 czy długo się lezy na sali po operacyjnej ? i czy przychodzi rehabilitant na salę ?. I jakie najlepiej ubranie mieć po operacji spodenki czy jakieś dresy ?. pozdrawiam
kamilo1990 - Wto 28 Kwi, 2020

Witam, operacje miałem w poniedziałek o 15, po operacji przewiezli mnie na oddział pooperacyjny i tam spędziłem noc, na swoją sale wróciłem we wtorek rano a do domu wyszedłem w czwartek, wczesniej miałem zawroty głowy przy wstawaniu i psychicznie nie czulem sie pewnie zeby wyjść:) Rehabilitant przychodzi na sale, pomaga nam wstać, pokazuje jak chodzić o kulach, ale to nie jest długa nauka:) potem w dniu wyjścia musimy przejsc test schodow donikad:) po operacji od razu ja w samym szlafroku leżałem, dres ciezko, spodenki tez bo akurat rana jest na wysokosci pasa no i ciezko jest ,,manewrowac" w tych pierwszych dobach, czujesz sie mocno ,,poturbowany" dlatego szlafrok najlatwiej zarzucic:) wczoraj 8 tydzien minal od operacji, zero bólu, chodze normalnie wzruszajace uczucie wyjsc na spacer pierwszy raz po kilku latach i isc prosto, bez bólu, nie kuleć, warto bylo:) Tak szybkie dojscie do siebie możliwe jest dzieki rehabilitacji, ja sie rehabilituje online z moim fizjo, dziennie na cwiczenia schodzi mi okolo poltorej godziny no i duzo chodzic najpierw o kulach, a po 6 tyg bez, wzmacniac miesnie:) pozdrawiam i bedzie dobrze:)
kinga - Sro 29 Kwi, 2020

kamilo1990 napisa³/a:
bedzie dobrze:)

Oczywiście, że będzie :)
kamilo1990 napisa³/a:
wzruszajace uczucie wyjsc na spacer pierwszy raz po kilku latach i isc prosto, bez bólu, nie kuleć, warto bylo:)

oj tak :) to jest piękne :D

ADRIAN36 - Pon 11 Maj, 2020

Dzięki za odpowiedz pozdrawiam ;-)
Dawid04111 - Wto 12 Maj, 2020

kamilo1990 napisa³/a:
potem w dniu wyjścia musimy przejsc test schodow donikad:)


"A historii tych schodów i tak nie zrozumiesz" jak to mówią. Główna atrakcja Otwocka :)

Pozdrawiam i życzę bezbolesnych lat z endoprotezą :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group