Forum Bioderko

Endoproteza - [PYTANIE] Endoproteza u młodej osoby

Ulaa91 - Sob 28 Maj, 2016
Temat postu: [PYTANIE] Endoproteza u młodej osoby
Są tu młode osoby z endo ? 20-30 lat ? Naprawdę jest tak, że wraca się do pełnej sprawności ? Jakie są ograniczenia mając endo w tak młodym wieku ? Czy to się czuje, ze to jest coś "sztucznego" w nodze ?
Pozdrawiam :) .

dorotabeata - Sob 28 Maj, 2016

Co prawda nie jestem w tym wieku, ale nie czuje się nic sztucznego, ani metalowego w nodze. Odczucie jest takie, jak w normalnym stawie. Też miałam obawy, jak to jest ze sztucznym stawem, żadnej różnicy :)
biedronne - Pon 30 Maj, 2016

lat 31, endo w wieku 28. ograniczeń funkcjonalnych w zasadzie brak.
nie czuję nic sztucznego, to całkowicie moja noga, tal samo ją czuję jak tę bez endo.
mam ograniczoną rotację zewnętrzną, ale nie przez samo endo tylko z racji dysplazji - cała miednica ma nieco inny kształt i np po turecku nie usiądę (nigdy nie siadałam - moja największy przedszkolny dramat to siedzenie po turecku....)
nie szaleję z bieganiem i skakaniem, szczególnie po betonie, ale do tramwaju spokojnie pobiegnę, za dzieckiem biegam bez problemu. To raczej tak "na wszelki wypadek", biegania nigdy nie lubiłam więc to dla mnie nie jest ograniczenie.
Jeżdżę na nartach, rolkach, rowerze (również z dużym obciążeniem), chodzę po górach (również z obciążeniem), noszę dziecko na barana + rowerek pod pachą i zakupy po drugą - jak wszystkie inne matki w tym okresie.
Samo endo ograniczeniem nie jest, ale Twoja kondycja, przygotowanie do operacji i rehabilitacja po jest kluczowa, żeby endo maksymalnie wykorzystać. Endo znosi ból, może poprawić ruchomość, ale nie poprawi złego chodu, i to jest drugi etap powrotu do sprawności.

esca - Pon 30 Maj, 2016

Biedronne nie pochwaliłaś się że....
biedronne napisa³/a:
Dalej mam plan wejść kiedyś na Kilimandżaro, po turecku na szczycie nie usiądę, ale na pewno usiądę.
to jest dopiero wyczyn :shock: :shock: :shock: O mało nie padłam jak to przeczytałam :mrgreen:
Pozdr

biedronne - Pon 30 Maj, 2016

No jeszcze nie wlazłam to się nie mam czym chwalić :)
jędrek13 - Sro 07 Gru, 2016
Temat postu: Kilimandżaro?
Cześć,

po raz pierwszy wpisujÄ™ na forum, nie mam jeszcze tego “ogarniÄ™cia” .

Biedronne, napisałem na prv bo nie zauważyłam daty Twojego wpisu, ale to w zasadzie pytanie forumowe - jak z tym Kilimandżaro, weszłaś?

Mam duże plany górskie ale wszystkie zostały zachwiane przez konieczność endo (2-go doba po zabiegu).

Pozdrawiam,

jędrek

biedronne - Sro 07 Gru, 2016

hej jędrek13,
nie, kilimandżaro mam zaplanowane jak dzieci odchowam, pierwsze ma 2 latka z małym hakiem, a drugie, póki co -5miesięcy. więc tak za 5-6-7 lat myślę, że dzieci do dziadków a ja będę atakować szczyt, muszę terminy z kate310 uzgodnić, bo ona też idzie i zdążyć zanim mnie inne choroby dopadną.

Co Twoich planów górskich i nart - co człowiek to historia. Są rzecz jasna takie przypadki, w których faktycznie nie da się jeździć na nartach czy chodzić po górach, ale to raczej mega margines. W większości przypadków człowiek sam decyduje na czym mu zależy i jednym zależy na tym, żeby po prostu mieć święty spokój z biodrem i się nie martwić i unika wszelkiego ryzyka. A inni chcą wreszcie (albo jeszcze) pożyć w zgodzie ze sobą i ten próg ryzyka ustawiają sobie gdzie indziej. Lekarz Ci nie powie co jest w 100% bezpieczne, jakieśtam ogólne wskazówki rzuci ze sporym marginesem bezpieczeństwa, żebyś go potem nie pozwał, że obiecywał cuda, a tu się coś popsuło. Grunt to jak się dobrze przygotować - jak chcesz wycisnąć ze swojej protezy i ciała więcej niż przeciętny kowalski i nie żałować później to trzeba się dobrze przygotować. Solidnie podejść do rehabilitacji, a nie odwalić ćwiczonka z kartki ze szpitala i liczyć, że jakoś to będzie. Bo będzie właśnie "jakoś", a nie tak jak trzeba.

Nie robisz chyba endo po to, żeby się umartwiać jakie to życie teraz do bani będzie, tylko, żeby jeden problem mniej mieć i żyć najpełniej jak się da. Czasem owszem trzeba wystopować, nie szarżować, ale co to konkretnie znaczy to już każdy musi sam rozeznać.
Ja jeżdżę na nartach, na desce próbowałam, a w sezonie letnim na rolkach i rowerze, nurkuję, pływam, chodzę po górach, noszę dzieci - kompletnie biodro mnie nie ogranicza. Dbam o swoje biodro, ale nie po to czekałam te kilka lat na operację, żeby teraz czekać jedynie na śmierć i marudzić czego to mi nie wolno.
Ale nie biegam (poza truchtem do tramwaju, czy za dzieckiem), nie zdecydowałabym się na skok na bungee ani ze spadochronem. Po prostu na tym mi aż tak nie zależy, żeby podejmować ryzyko.

jędrek13 - Sro 07 Gru, 2016

Hi, biedronne,

tego właśnie oczekuję. Ze wysiłek operacji i rehabilitacji bedzie procentował w powrocie do pełnej sprawności. Dzięki za optymistyczny wpis - mało takich na forum.

Z każdej poprawy będę zadowolony, bo ostatnio bez 200-300 ketonalu nie mogłem ani jeżdzić ani chodzić. Z Breithornu na odcinku od Klaina musiałem zjeżdżać kolejką...;((( Mam więc dużą determinację i oczekiwania.

Co do rehabilitacji: ile zajęło Ci powrócenie do pełnej aktywności, kiedy po raz pierwszy poszłaś w góry i na narty? Jest szansa na ten sezon?

jędrek

AgaW - Sro 07 Gru, 2016

Historia Biedrone jest w dz.z historiami osob po endo "juz niebawem silent"
biedronne - Czw 08 Gru, 2016

jędrek13, operację miałam na początku lutego, w góry poszłam w czerwcu, z plecakiem i nocowaniem, ale na lekko, bez namiotu i żarcie "suche", bez ciężkich puszek jakichś i fanaberii.
Dałoby się pewnie miesiąc wcześniej. Narty w pierwszym sezonie po, tylko u mnie to było prawie rok po operacji. I bez jakiś szaleństw bo byłam wtedy już w ciąży.
Słabo już pamiętam szczegóły, ale w historii trochę jest opisane, z tego co wyczytałam, to po pół roku próbowałam szczęścia na rolkach. Link do mojej historii. Po miesiącu po domu bez kul chodziłam, a 2 tyg później na zewnątrz też.

Niezapominajka - Nie 22 Sty, 2017

Witajcie!
Mam pytanie jestem 35-letnia osobą po dysplazji stawów biodrowych leczonych operacyjnie w latach 80-tych.W zeszlym roku mialam wstawioną endo prawego stawu biodrowgo. Czy faktycznie po 6mcach bede miala operowane drugie biodro? Jak to własciwie jest?
Pozdrawiam Niezapominajka

Nekkar - Nie 22 Sty, 2017

Witam,
mam 35 lat i czeka mnie endoproteza prawego biodra (lewe też pewnie będzie kiedyś do wymiany ale na razie jakoś się trzyma).
U ostatniego ortopedy u jakiego byłam rok temu (szukałam rożnych innych metod niż endo) usłyszałam że ponieważ nie chodzę cały czas o kulach i nie muszę brać przeciwbólowych na receptę to nie mogę dostać skierowania do szpitala żeby się ustawić w 4 letniej kolejce... Mój stan jest zbyt dobry, muszę być niesprawna zupełnie i wtedy dostanę skierowanie...i poczekam sobie te 4 latka...
Przeżyłam szok... w tej chwili nie jestem wstanie uprawiać już żadnego sportu, spacer z dzieckiem pow pół godziny musi być o kulach, czasami nie mogę wyprostować nogi bo mi się tak jakby kość haczy o staw. Nie usiądę już na podłodze bo kąt zgięcia stawu jest zbyt duży. Pedicure nie robię sobie już od kilku lat... I powiem Wam że czuję się jak inwalida :-( Prowadzenie samochodu w gorsze dni też jest trudne, czasami muszę z tego zrezygnować bo najważniejsze bezpieczeństwo.
Nie wyobrażam sobie doczekać momentu kiedy nie będę chodzić w ogóle i dopiero wtedy ustawić się w kolejce do szpitala...

Mam też jedno pytanie które mi spędza sen z powiek. Wyczytałam w kilku miejscach że endo ma żywotność ok 10-15 lat. Czyli jeśli w wieku 35 miałabym wszczepione endo to jeśli dożyję 80 lat to powinnam mieć wymianę przynajmniej 3 razy. A z tego co czytałam już druga wymiana może być niemożliwa. Co mówią Wasi lekarze? Jak to wygląda w rzeczywistości? Bo fakt iż w wieku 60 lat będę na wózku mnie przeraża....

Pozdrawiam serdecznie :-)

biedronne - Pon 23 Sty, 2017

Nekkar, jakieś bzdury ten lekarz opowiada. Nie ma żadnego wymogu chodzenia wyłącznie o kulach. Takie bajki, że jest się "za młodym / za zdrowym" na endo wiele osób słyszało.
Jak endo jest jedyną opcją to po co czekać? Powrót do zdrowia to nie tylko operacja, potem jeszcze rehabilitacja, jak będziesz o kulach N lat drałować to likwidacja przykurczy i odtworzenie prawidłowego chodu będzie o wiele trudniejsze niż jak operacja jest w miarę na świeżo.
Jak nie masz jak funkcjonować normalnie to po co się męczyć kilka lat? Jeśli jesteś zdecydowana na endo i nie ma innej opcji niż endo to zmieniłabym ortopedę na takiego co uważa, że życie to coś więcej niż egzystowanie i da skierowanie na operację bez żebrania na kolanach.

Co do wymiany i żywotności... endoproteza nie ma terminu ważności. Są dane statystyczne, ale musisz też wziąć pod uwagę, że większość osób z endo to osoby starsze od Ciebie - inny styl życia, inny wyjściowy poziom zdrowia i jakość kości. Najczęściej to nie endo się psuje, to połączenie endo-kość, człowiek jest słabszym ogniwem, żelastwo samo z siebie przetrwa kilka pokoleń. Można wiele zrobić, żeby w tych statystykach wylądować bliżej dłuższych okresów żywotności - prawidłowa rehabilitacja, odpowiednia dieta i aktywny styl życia, dbanie o zdrowie (również często olewane zęby) itd. Są na forum osoby które maj endo znacznie dłużej niż te przysłowiowe 15 lat.
Ale nie da się też ukryć, że po prostu możesz mieć pecha. Tego nie da się przewidzieć.
I jest też drugi aspekt - kto Ci daje gwarancję, że będziesz żyć do 80tki? Bo może nie jest Ci tyle pisane... Teraz będziesz się męczyć i czekać w nieskończoność, żeby na tym "wózku w wieku 60 lat" nie jeździć, a potem się okaże, że tych lat po 60-tce w ogóle nie masz. Trzeba żyć tu i teraz. U mnie zdiagnozowano przewlekły nowotwór złośliwy jakieś 2 lata po endo, nieuleczalny póki co, mediana przeżycia ok. 20 lat. Jestem 2 lata młodsza od Ciebie. Nie wiesz co będzie za X lat, wiesz co jest teraz - jak się da żyć to żyj, a jak nie to walcz o operację, żeby móc się cieszyć tym co jest teraz, a nie tym co potencjalnie kiedyś będzie.

lwie serce - Wto 12 Cze, 2018
Temat postu: Re: Endoproteza u młodej osoby
Ulaa91 napisa³/a:
Są tu młode osoby z endo ? 20-30 lat ? Naprawdę jest tak, że wraca się do pełnej sprawności ? Jakie są ograniczenia mając endo w tak młodym wieku ? Czy to się czuje, ze to jest coś "sztucznego" w nodze ?
Pozdrawiam :) .

Mam co prawda 32 lat i jestem po edoporozie.Mam martwice jałową kości co spowodowało operacje. Co prawda jeszcze odczuwam że mam coś "sztucznego" bo dopiero mija 4 miesiąc po operacji.Bo dopiero wszystko się zrasta.Jestem zadowolona z operacji bo przynajmniej nie boli jak przed operacją.Wszystko robię tylko muszę jeszcze uważać.Spaceruje z psem oraz z córką.

lwie serce - Wto 19 Cze, 2018

;-)
Nekkar napisa³/a:
Witam,
mam 35 lat i czeka mnie endoproteza prawego biodra (lewe też pewnie będzie kiedyś do wymiany ale na razie jakoś się trzyma).
U ostatniego ortopedy u jakiego byłam rok temu (szukałam rożnych innych metod niż endo) usłyszałam że ponieważ nie chodzę cały czas o kulach i nie muszę brać przeciwbólowych na receptę to nie mogę dostać skierowania do szpitala żeby się ustawić w 4 letniej kolejce... Mój stan jest zbyt dobry, muszę być niesprawna zupełnie i wtedy dostanę skierowanie...i poczekam sobie te 4 latka...
Przeżyłam szok... w tej chwili nie jestem wstanie uprawiać już żadnego sportu, spacer z dzieckiem pow pół godziny musi być o kulach, czasami nie mogę wyprostować nogi bo mi się tak jakby kość haczy o staw. Nie usiądę już na podłodze bo kąt zgięcia stawu jest zbyt duży. Pedicure nie robię sobie już od kilku lat... I powiem Wam że czuję się jak inwalida :-( Prowadzenie samochodu w gorsze dni też jest trudne, czasami muszę z tego zrezygnować bo najważniejsze bezpieczeństwo.
Nie wyobrażam sobie doczekać momentu kiedy nie będę chodzić w ogóle i dopiero wtedy ustawić się w kolejce do szpitala...

Mam też jedno pytanie które mi spędza sen z powiek. Wyczytałam w kilku miejscach że endo ma żywotność ok 10-15 lat. Czyli jeśli w wieku 35 miałabym wszczepione endo to jeśli dożyję 80 lat to powinnam mieć wymianę przynajmniej 3 razy. A z tego co czytałam już druga wymiana może być niemożliwa. Co mówią Wasi lekarze? Jak to wygląda w rzeczywistości? Bo fakt iż w wieku 60 lat będę na wózku mnie przeraża....

Pozdrawiam serdecznie :-)

Witam. Ja na twoim miejscu bym poszła do innego ortopedy. Ja przy pierwszej wizycie miałam skierowanie do szpitala i badania. Nawet mi powiedział że okres rok czasu mogę czekać,po 7 miesiącach dzwonił do mnie ortopeda i w przeciągu miesiąca byłam operowana. Ja też miałam jak ty pewnych czynności nie mogłam wykonywać bez kul. Proteza ma swoją żywotność około 20 lat. A nie wiem jak jest 2 wymianą
Pozdrawim

Marysia - Pon 27 Kwi, 2020

Ja jestem niecałe 6 lat po wszczepieniu endoprotezy, dokładnie w sierpniu będzie. W maju kończę 26 lat.Moje endo czasami mi się daje we znaki,ale nie mam żadnych mocniejszych bólów tylko tak nie swojo się czuje, znaczy czuje tą endoprotezę i to się chyba nie zmieni. Czy to coś złego? Też tak macie? Niestety mam tez problemy z tarczycą i dodatkowe kilogramy(które też na pewno szkodzą endo) i chciałabym się odchudzić.Próbowałam już kilka razy,ale nic to nie daje. Ciągle szukam jakichś bezpiecznych sposobów na schudnięcie.
Noi boje sie robic jakichkolwiek ćwiczeń bo boje sie, coś z endoprotezą sie stanie, ze szybciej się zużyje. Ile mniej więcej endoproteza wytrzymuje?

Czuje czasami ograniczenia i czasami źle coś postawę nogę jak się zapomnę,ale staram się jakoś żyć. Jak to wygląda teraz z badaniami kontrolnymi.Czy trzeba co rok cały czas jeździć na kontrole? hm teraz to się boje z oczywistych powodów tj. koronawirus

kinga - Pon 27 Kwi, 2020

Marysia napisa³/a:
znaczy czuje tą endoprotezę i to się chyba nie zmieni. Czy to coś złego? Też tak macie?

ja nie czuję, żebym miała endo :)

Marysia napisa³/a:
chciałabym się odchudzić.Próbowałam już kilka razy,ale nic to nie daje. Ciągle szukam jakichś bezpiecznych sposobów na schudnięcie.
Noi boje sie robic jakichkolwiek ćwiczeń bo boje sie, coś z endoprotezą sie stanie, ze szybciej się zużyje. Ile mniej więcej endoprotez

Próbowałaś konsultować się z dietetykiem? Mądrym dietetykiem.

Marysia napisa³/a:
Noi boje sie robic jakichkolwiek ćwiczeń bo boje sie, coś z endoprotezą sie stanie, ze szybciej się zużyje.

Odpowiednia aktywność fizyczna jest wskazana. Bez tego może być wręcz gorzej.
poczytaj sobie np. tu: http://www.forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=507
Marysia napisa³/a:
Ile mniej więcej endoproteza wytrzymuje?

Na to ma wpływ bardzo wiele czynników.
zerknij tutaj: http://www.forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=495

Cytat:
Czy trzeba co rok cały czas jeździć na kontrole?

ja miałam jedną operację w 2008, drugą w 2012
szczerze mówiąc, to na kontroli nie pamiętam, kiedy byłam

adami93 - Sob 23 Maj, 2020

Witam wszystkich jestem tutaj nowy ;-)
Na temat endoprotezy na tym forum i nie tylko są bardzo różne opinie dlatego ten post.
Niedługo skończę 27lat. Jeszcze 2 lata temu nic mnie nie bolało jedyna moja przypadłość to lekkie skręcanie nóg do środka... Od pewnego czasu co jakiś czas strasznie boli mnie prawe biodro , utrudnia to normalne chodzenie i promieniuje do całej nogi, w kiepski dzień kuleję a ból jest naprawdę spory. Jakiś czas temu byłem na prześwietleniu prawego biodra. Otrzymałem informację że prawa kość udowa jest spłaszczona i nieregularna prawdopodobnie od urodzenia.
Byłem u kilku ortopedów którzy jednak odradzają mi endoprotezę w tak młodym wieku, przejrzałem też internet i opinie są bardzo różne, boję się ,że będę kulał na stałe lub pojawią się jakieś inne problemy... Co do ćwiczeń jeden lekarz zabrania jeździć na rowerze , drugi poleca, jeden mówi by nie chodzić zbyt dużo drugi ,że mam chodzić jedynie nie mam obciążać kręgosłupa (np. plecak)
Raz po ćwiczeniach na następny dzień boli mnie biodro i nie mogę chodzić, innym razem jest ok.... Nie wiem już co mam robić ale sytuacja wygląda coraz gorzej. Jak wygląda życie po endoprotezie, czy są jakieś spore ograniczenia, czy ktoś z was np ma przez to jedną nogę dłuższą niż druga? Czy normalnie można uprawiać seks? Czy widać po chodzie ,że ma się endoprotezę? Czy łatwo można ją zwichnąć? A może polecacie inny zabieg w moim przypadku?
Nie wiem tez jak wygląda blizna.... Czytałem też o kapoplastyce ale nie jestem pewny czy bym się kwalifikował z tak wyglądającą główką kości udowej.
Z góry dziękuję za odpowiedzi. ;-)

kinga - Sob 23 Maj, 2020

adami93 napisa³/a:
Z góry dziękuję za odpowiedzi. ;-)

Całe Forum to kopania wiedzy.
W tematach ogólnych, w dziale endoproteza, kąciku rehabilitacji i w historiach - mnóstwo informacji. Zachęcam do przeglądania i czytania :)
Po operacji cenne wskazówki i rady :)
http://www.forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=110

Sex po operacji
http://forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=212

adami93 napisa³/a:
Czy widać po chodzie

u mnie nic nie widać :D
adami93 napisa³/a:
Jak wygląda życie po endoprotezie

u mnie całkiem normalnie :D

adami93 napisa³/a:
Co do ćwiczeń jeden lekarz zabrania jeździć na rowerze , drugi poleca, jeden mówi by nie chodzić zbyt dużo drugi ,że mam chodzić jedynie nie mam obciążać kręgosłupa (np. plecak)

co do ćwiczeń - poszukaj dobrego fizjoterapeuty i pójdź na konsultację. Koniecznie.
adami93 napisa³/a:
Nie wiem tez jak wyglÄ…da blizna
jak wpiszesz w wyszukiwarkę, to sporo tego znajdziesz, na różnych etapach gojenia :)
bebe14 - Nie 24 Maj, 2020

Też uważam że ruch jest wskazany po endo ja mam dwie endoprotezy i cały czas uprawiam sport do tego ciężko pracuje fizycznie przy kostce brukowej w, Niemczech. Co do diety ja zawsze o siebie dbałem i tak jest do dziś. Tobie radzę obliczyć sobie dzienne zapotrzebowanie kaloryczne i obciąć kalorie. Oblicza się to na p ok dstseie wzoru i aktywności człowieka jaka ma pracę czy uprawia, sporty itp. Dasz radę apropo endo ja czuję coś w lewej nodze może nie endo ale coś mnie ciągnie nad pachwina itp i tak jest od lat a zdjęcia są ok z prawą nogą jest idealnie.
adami93 - Sro 17 Cze, 2020

Dziękuje wam za odpowiedzi. A czy zdarzają się zwichnięcia endoprotezy?
kinga - Sro 17 Cze, 2020

adami93 napisa³/a:
Dziękuje wam za odpowiedzi. A czy zdarzają się zwichnięcia endoprotezy?

no niestety czasem siÄ™ zdarzajÄ…
zerknij na tematy:
http://forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=2898
http://forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=1312

Marysia - Sob 21 Sty, 2023
Temat postu: Co ile kontrola u ortopedy?
Witam. Przyznaje,ze dawno nie korzystałam z tego forum Operacje miałam w 2014, w sierpniu będzie 9 lat. Niestety na kontroli też dawno nie byłam.Jak to jest u was. Czy trzeba co roku chodzić na kontrole? Mam takie dziwne dolegliwości. Czasami mam wrażenie jakby swędziała mnie blizna i nad kolanem + jakby było tam troche spuchnięte. Noi oczywiście odczuwam często,że mam tam po prostu endoproteze(mam prace fizyczną). To chyba nie jest nic poważnego, nie wiem jak to wygląda z tymi zwichnięciami i obluzowaniem, jak to się odczuwa. Czy można to mieć bez odczuwania silnego bólu?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group