Forum Bioderko

Inne choroby i metody leczenia - Skostnienia po złamaniu miednicy

ciemen - Czw 10 Kwi, 2014
Temat postu: Skostnienia po złamaniu miednicy
Skostnienia po wieloodłamowym złamaniu miednicy. Od pażdziernika tj. już pół roku nie wstaję z łóżka,ani nie siadam,ponieważ po upadku z wysokości,miałem wieloodłamowe złamanie miednicy,i inne obrażenia.Po ok.2m-cach od zdarzenia po wybudzeniu ze śpiączki,nie mam czucia ani władzy w stopach i mały ruch w stawach biodrowych, ponieważ wystąpiły skostnienia okołostawowe.Może ktoś zna podobny przypadek ,bo ja nie wiem co roić i gdzie ewentualnie leczyć,tak żeby chociaż siadać na wózek. dziękuję.
kejpi77 - Pi 11 Kwi, 2014

Ogólnie ciężki temat, ja mam skostnienia jako powikłanie po wstawieniu endoprotezy stawu biodrowego (ostatnie zdjęcia w galerii RTG), ogranicza mi to dość mocno zginanie nogi w biodrze (do góry), mój operator poinformował mnie że nie ma na to lekarstwa, można to tylko ew. zahamować poprzez rehabilitację - mi trochę pomogło i noga się lepiej zgina. Można też to próbować usunąć operacyjnie ale istnieje ryzyko jeszcze większych powikłań. I niestety jest bardzo mało informacji na ten temat w internecie, pozostaje tylko konsultacja najlepiej z kilkoma specjalistami.
kinga - Pi 11 Kwi, 2014

ciemen, taki sam post umieściłeś TUTAJ i nawet nie pofatygowałeś się odpowiedzieć.
Nie piszemy takich samych postów w różnych działach Forum. Raz wystarczy.

Co do skostnień - przeczytaj historię Jarka TUTAJ

ciemen - Pi 11 Kwi, 2014

dziękuję i przepraszam,ale nie bardzo potrafie się poruszać po forum.
ciemen - Pi 11 Kwi, 2014

kejpi77, dzięki,mnie chce operować dr.Pokrowiecki na Kopernika,co o tym sądzisz
kejpi77 - Pi 11 Kwi, 2014

ciemen napisa/a:
kejpi77, dzięki,mnie chce operować dr.Pokrowiecki na Kopernika,co o tym sądzisz


nie znam więc nie mogę się wypowiedzieć, ja byłem operowany na Modrzewiowej.

Jeżeli to o tego lekarza chodzi to opinie są skrajnie różne:
http://www.znanylekarz.pl...-sadowy/krakow#

maaly-22 - Pi 11 Kwi, 2014

Moją miednica zajęli się w Krakowie szpital Rydygiera, oś Złotej Jesieni. Co do Kopernika mówią o tym szpitalu dobrze, nawet lekarze tych szpitali wspólnie operują, wiem od pacjenta po zabiegu. Pisze bo tez jestem z Małopolski i myślę, że choć trochę mogę pomóc. Życzę zdrowia ....
ciemen - Sob 12 Kwi, 2014

maaly-22, dzięki bardzo,czy ty też miałeś te skostnienia usuwane,i czy u Ciebie wszytko poszło dobrze
kinga - Sob 12 Kwi, 2014

ciemen napisa/a:
maaly-22, dzięki bardzo,czy ty też miałeś te skostnienia usuwane,i czy u Ciebie wszytko poszło dobrze

Mały nie miał skostnień okołostawowych.
Miał połamaną miednicę.

ciemen - Sob 12 Kwi, 2014

kinga, dzięki, to widocznie tylko mnie spotkało takie powikłanie po złamaniu miednicy,nigdy przed zdarzeniem nie miałem kłopotów z nogami wręcz przeciwnie byłem dobrze rozciągnięty ,a dzisiaj mam minimalny ruch w biodrach że nie dam rady usiąść,szukam kogoś z podobnym zjawiskiem,
kinga - Sob 12 Kwi, 2014

ciemen napisa/a:
to widocznie tylko mnie spotkało takie powikłanie po złamaniu miednicy,

Na Forum nie ma zbyt wielu osób ze skostnieniami. Historię Jarka przeglądałeś. Twój lekarz proponuje operację. Rozważasz ją?

ciemen - Sob 12 Kwi, 2014

kinga, co do operacji jeszcze nie wiem,mam dzwonić do ordynatora do Krakowa na Kopernika,ale chyba nie mam wyjścia, na skostnienia podobno nie ma lekarstwa a rehabilitacja nie przyniosła skutku.
Iza - Nie 13 Kwi, 2014

ciemen napisa/a:
kinga, co do operacji jeszcze nie wiem,mam dzwonić do ordynatora do Krakowa na Kopernika,ale chyba nie mam wyjścia, na skostnienia podobno nie ma lekarstwa a rehabilitacja nie przyniosła skutku.


Może powinieneś się pofatygować do któregoś z lekarzy z Otwocka, mają tam oddział specjalizujący się w leczeniu miednic. Nie możesz się poddawać, bo za duża jest stawka.
Rehabilitacja może nie przyniosła skutku, bo to jeszcze za krótki okres lub źle była prowadzona.

Oddział VII - Uszkodzeń i patologii miednicy
Kierownik Oddziału: dr n. med. Adam Caban - Tel 22 779 40 31 w. 442
Zastępca Kierownika: lek. Andrzej Zawadzki - Tel 22 779 40 31 w. 475
Gabinet lekarski - Tel 22 779 40 31 w. 475
Pielęgniarka oddziałowa - Tel 22 779 40 31 w. 403
Dyżurka pielęgniarek – sekretariat - Tel 22 779 40 31 w. 453

Jedyny oddział w kraju zajmujący się kompleksowym leczeniem złożonych i powikłanych obrażeń miednicy. Liczba wykonywanych operacji w obrębie miednicy wynosi około 200 rocznie. Leczenie złożonych obrażeń obręczy miednicy i złamań przezpanewkowych.
OPERACJE REKONSTRUKCYJNE
Diagnostyka obrazowa jam ciała w złożonych złamaniach miednicy
Leczenie operacyjne, rekonstrukcja i stabilizacja wewnętrzna złożonych złamań miednicy
Leczenie operacyjne, rekonstrukcja złamań przezpanewkowych
Stabilizacja zewnętrzna złamań miednicy.

ciemen - Nie 13 Kwi, 2014

Iza, dziękuję bardzo,tylko ja nie wtsaję z łóżka a na telefon czy coś załatwie?
Iza - Nie 13 Kwi, 2014

ciemen napisa/a:
Iza, dziękuję bardzo,tylko ja nie wtsaję z łóżka a na telefon czy coś załatwie?


Możesz spróbować porozmawiać telefonicznie z ordynatorem, poprosić o e-maila i wysłać zdjęcie rtg i poprosić o opinię. Ja kontaktowałam się e-mailowo z dwoma lekarzami, bardzo dobrymi i szanowanymi. Obaj odpowiedzieli, potwierdzili diagnozę i zaprosili do dalszej konsultacji. Jeśli ktoś się podejmie się dalszego leczenia to i tak będziesz musiał się "ruszyć". No ale przecież to w końcu o Ciebie chodzi i Twoje zdrowie :) powodzenia, WALCZ !!!

ciemen - Nie 13 Kwi, 2014

Iza, dziękuje,coś będę działał.pozdrawiam.
Katja - Nie 13 Kwi, 2014

ciemen napisa/a:
Iza, dziękuje,coś będę działał.pozdrawiam.


Oczywiście, że działaj. Z mojej wiedzy wynika, że szpital krakowski ma niewielkie doświadczenie w operowaniu skostnień okołostawowych. Będąc na Twoim miejscu zainteresowałabym się wymienienym wyżej Otwockiem - albo oddziałem gdzie pracuje dr Caban (bodajże oddzial nr VII) , albo oddziałem IB gdzie operuje dr Sionek i prof. Czubak - ostatnio z powodzeniem operowali bardzo trudne skostnienia, a teraz lada moment będa operować naszego pacjenta z Fundacji BIODERKO - Bartka z Gdańska z także skomplikowaną sytuacją.
Skostnienia sa tematem mała znanym medycynie. Nadal nie do końca wiadomo z jakich przyczyn powstają i jak im przeciwdziałać. Wiadomo, że niestety w wielu przypadkach skostnienia powracają (po kilku, kilkunastu latach); z badań wynika też, że ruch i dobrze ukierunkowana rehabilitacja przeciwdziała ich nawrotom.
Na pewno skoro leżysz i nie poruszasz się samodzielnie masz trudniejsze możliwości zasięgnięcia konsultacji medycznej itd., ale jeśli Ci zależy na swoim zdrowiu i chcesz np zasięgnąć rady i opinii specjalistów z Otwocka - możemy w tym pomóc. Napisz maila na adres Fundacji BIODERKO: kontakt@fundacjabioderko.pl - opisz krótko i zwięźle swoją chorobę oraz zamieść zdjęcia RTG na których widać skostnienia (ewentualnie obraz tomografii jeśli posiadasz). Nie obiecuję - ale postaram się poruszyć Twój temat.

ciemen - Nie 13 Kwi, 2014

Katja, dziękuję bardzo.może jutro,bo ja mam sprawną tylko jedną rękę i muszę mieć pomocnika.
Katja - Pon 14 Kwi, 2014

ciemen napisa/a:
Katja, dziękuję bardzo.może jutro,bo ja mam sprawną tylko jedną rękę i muszę mieć pomocnika.


:) Trzymam kciuki i czekam na kontakt. Powodzenia!

ciemen - Wto 15 Kwi, 2014

Katja, napisałem wczoraj na adres fundacji,tylko nie wiem czy dobrze,i czy dobrze zdjęcie.dziękuję i pozdrawiam
Katja - Sro 16 Kwi, 2014

ciemen napisa/a:
Katja, napisałem wczoraj na adres fundacji,tylko nie wiem czy dobrze,i czy dobrze zdjęcie.dziękuję i pozdrawiam


Dziękuję, wszystko dotarło. Juz Ci odpisałam :) Odbierz pocztę i działaj! :)

ciemen - Sob 26 Kwi, 2014

Przeczulica w stopach. Po wypadku nie mam czucia w stopach,ale teraz dokucza mi straszne pieczenie,palenie,wiercenie i nie wiem jak to jeszcze nazwać,Może ktoś miał podobną przypadłość i jak sobie z tym radzić?,bo leki przeciw bólowe nie działają
pasiflora - Sob 26 Kwi, 2014

ciemen, od lat wiercę stopami i mam napady gorąca. Co do wiercenia to powiercę i zasnę. Najczęściej na zmianę pogody kiedyś to miewałam. Co do napadów gorąca, to wystudzam stopy (kafelki najlepsze) i zasypiam. Nawet w nocy potrafię wstawać. Żyję z tym od lat :roll: Parzenie stóp jednak jest upier...liwe i to strasznie.
Mijka - Nie 27 Kwi, 2014

ciemen napisa/a:
Skostnienia po wieloodłamowym złamaniu miednicy. Od pażdziernika tj. już pół roku nie wstaję z łóżka,ani nie siadam,ponieważ po upadku z wysokości,miałem wieloodłamowe złamanie miednicy,i inne obrażenia...

ciemen napisa/a:
teraz dokucza mi straszne pieczenie,palenie,wiercenie i nie wiem jak to jeszcze nazwać,Może ktoś miał podobną przypadłość i jak sobie z tym radzić?,bo leki przeciw bólowe nie działają

ciemen, przy takich dolegliwościach i całkowitym unieruchomieniu najprawdopodobniej Twoja psychika też siada i te pieczenie, palenie, wiercenie mogą być częściowo albo nawet całkowicie na tle nerwowym.
Kilka lat temu moja teściowa po wielkich przeżyciach rozkleiła się nam psychicznie i w tym czasie bardzo narzekała na pieczenie nóg; określała to jako " palenie żywym ogniem" (tabletki przeciwbólowe nie pomagały). Po wdrożeniu leczenia psychiatrycznego w miarę szybko się pozbierała i pieczenie też ustąpiło.

fiolet - Nie 27 Kwi, 2014

pasiflora napisa/a:
ciemen, od lat wiercę stopami i mam napady gorąca. Co do wiercenia to powiercę i zasnę. Najczęściej na zmianę pogody kiedyś to miewałam. Co do napadów gorąca, to wystudzam stopy (kafelki najlepsze) i zasypiam. Nawet w nocy potrafię wstawać. Żyję z tym od lat :roll: Parzenie stóp jednak jest upier...liwe i to strasznie.


Potwierdzam - zimna podłoga najlepsza :lol: Nie zawsze idzie wsadzić stopy do zimnej wody.

ciemen, pasiflora, - a jak jest u Was z skarpetkami czy rajstopami ? Ja nie mogę w ogóle ich zakładać - nie chodzę w nich - w niczym nie chodzę - stopy zawsze muszą być gołe nawet w zimę.

pasiflora - Pon 28 Kwi, 2014

fiolet, chodzę w skarpetach lub rajtuzach ale o spaniu w nich nie ma mowy. Już od miesiąca praktycznie latam z gołymi stopami. Znajomi się dziwią że o każdej porze roku latam po chałupie na bosaka, No cóż tak już mam.
fiolet - Wto 29 Kwi, 2014

pasiflora napisa/a:
fiolet, Znajomi się dziwią że o każdej porze roku latam po chałupie na bosaka, No cóż tak już mam.


Oj Ci, którzy znają mnie mniej oczy zawsze wielkie robią, ale starzy znajomi wiedzą i się przyzwyczaili. ja nie mogę ich zakładać w ogóle. Posiadam w domu tylko 2 pary . Jedna narciarska i jedna gdy gdzieś się wybieram gdzie trzeba ściągnąć buty a nie wypada mieć gołych stóp. Ale i wtedy zakładam je nie raz w aucie przed wejściem i zaraz po wizycie ściągam. O rajstopach nie ma ani mowy nawet na 5 minut więc sukienki zakładam tylko latem. Stopy mam zawsze ciepłe (czasami wręcz gorące) i nie pamiętam aby kiedykolwiek mi zmarzły.

Ale to samo mam z dłońmi , szyją i głową. Broń Boże ich zakryć. Żadnych golfów, szalików, rękawiczek, opasek czy czapek.

drupinka - Wto 29 Kwi, 2014

fiolet napisa/a:
Stopy mam zawsze ciepłe (czasami wręcz gorące) i nie pamiętam aby kiedykolwiek mi zmarzły.

A ja mam wręcz przeciwnie... i zastanawiam się, co lepsze ;)

Iza - Czw 22 Maj, 2014

Czy ktoś wie jak się toczy historia ciemena?
Katja - Czw 22 Maj, 2014

Iza napisa/a:
Czy ktoś wie jak się toczy historia ciemena?


Ciemen walczy o siebie o swoje zdrowie a swoją uporczywością wywalczył miejsce w kolejce do pilnych zabiegów. Jest duża szansa, że zostanie zoperowany w ciągu najbliższych 6 miesięcy :)
Ogromnie się cieszę!

Iza - Pi 23 Maj, 2014

Katja napisa/a:
Ciemen walczy o siebie o swoje zdrowie a swoją uporczywością wywalczył miejsce w kolejce do pilnych zabiegów. Jest duża szansa, że zostanie zoperowany w ciągu najbliższych 6 miesięcy :)
Ogromnie się cieszę!


:clap: :clap: :clap:

ciemen - Pi 23 Maj, 2014

Iza, Witam.Tak czekam na termin operacji w Otwocku,ale to wszystko zasługa Katji,bo to ona poruszyła mój przypadek u prof.Czubaka,za co serdecznie dziękuję.Ja tylko leżę w łóżku już ósmy miesiąc i czekam.na pielęgniarkę.rehabilitacje itp,bo wszędzie są kolejki,ale mam nadzieję że nadejdzie dzień,kiedy będę mógł chociaż usiąść.
Iza - Pi 23 Maj, 2014

ciemen napisa/a:
Iza, Witam.Tak czekam na termin operacji w Otwocku,ale to wszystko zasługa Katji,bo to ona poruszyła mój przypadek u prof.Czubaka,za co serdecznie dziękuję.Ja tylko leżę w łóżku już ósmy miesiąc i czekam.na pielęgniarkę.rehabilitacje itp,bo wszędzie są kolejki,ale mam nadzieję że nadejdzie dzień,kiedy będę mógł chociaż usiąść.

Ciemen nie potrafię sobie wyobrazić co czuje człowiek leżąc w łóżku tyle miesięcy zdany na łaskę innych, ale pamiętaj najważniejsze, że
JEST ŚWIATEŁKO W TUNELU !!! :-) .
Wytrzymałeś tyle czasu, więc z pewnością dotrwasz do operacji. Potem będzie już tylko lepiej. Trzymam mocno kciuki. Daj znać jak będziesz już miał termin.

robinson85 - Nie 16 Lis, 2014

ja jestem już rok po urazie głowy i także jeszcze czekam na operacje skostnień tylko że ja będe miał cztery operacje bo mi przyłapało oba kolana i oba biodra te leżenie w łóżku już mnie dobija
ciemen - Sro 04 Lut, 2015

robinson85, Witam, czy Ty też czekasz na tel,z Otwocka,bo ja miałem dostać wiad, w okolicy Swiąt. A teraz jak się wreszcie dodzwoniłem.uzyskałei info.że może w tym roku. Oco chodzi???.Jeżeli będziesz miał konkretny termin albo info. to daj znać
robinson85 - Czw 05 Lut, 2015

CIEMEN ja w lutym zeszłego roku miałem termin na 21 pazdziernika w pazdzierniku okazało sie że nie da rady może za cztery tygodnie po czterech tygodniach okazało się że na ten rok nie ma już pieniędzy ale napewno to będzie początek roku mamy początek roku i dzwoniłem do nich teraz jest powiedziane że napewno będzie w tym roku ale napewno nie w pierwszym kwartale Ja będe miał cztery operacje nie wiem kiedy to sie skończy jak tylko będe miał termin to dam ci znać napewno[/b]
ciemen - Pi 06 Lut, 2015

robinson85, dzięki za wiad.Ja miałem robione jedno bidro w sierpniu ub.r,a drugie miało być operowane jak najszybciej,jak tylko nabiore sił.Od razu po szpitalu z Otwocka skierowano mnie na reh.bo mięsni już jest niewiele i było wszystko piękniej z dnia na dzień,a teraz stop-tak jakby o mnie zapomnieli i cofam się wstecz a odpowiedz mam taką jak Ty.Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
robinson85 - Pi 06 Lut, 2015

widzisz tobie zrobili jedno biodro ja nie mam nic jeszcze zrobione a cztery operacje nie wiem kiedy oni mi zrobią w takim tępie
ciemen - Pi 06 Lut, 2015

robinson85, Ja do tej pory mam jak najlepsze zdanie o tym szpitalu,a co się porobiło z terminami nie wiem.Wczoraj rano na tvn był reportaż o chłopaku z którym leżałem w sierpniu miał operowane drugie biodro,a w maju pierwsze,miał mieć jeszcze kolano,a teraz już samodzielnie chodzi.A Ty się coś zginasz?albo wstajesz?i czy bierzesz przeciw zakrzepowe.i jak u Ciebie z rehabilitacją?
robinson85 - Pi 06 Lut, 2015

przeciwzakrzepowych żadnych nie biorę zginać się zginam w pewnym zakresie na tyle ze mogę usiąść wstawać nie wstaje bo mam kolana zgięte na około 90 stopni rehabilitacje mam codziennie tylko przy skostnieniach można mieć lekką rehabilitacje tak mi powiedzieli
robinson85 - Wto 10 Mar, 2015

ciemen i jak u ciebie z terminem?
AgaW - Wto 10 Mar, 2015

Proszę o trzymanie się tematu wiodącego, osobny temat o terminach operacji jest w dz. ogólnym.
ciemen - Wto 10 Mar, 2015

robinson85 napisa/a:
ciemen i jak u ciebie z terminem?
.Ja nadal czekam na tel.z Otwocka,miał być przed Nowym Rokiem.już następne Swięta,a ja leże iczekam,a co tam u Ciebie?,.Pozdrawiam.
maaly-22 - Wto 10 Mar, 2015

Chłopaki podziwiam wasz ze wytrzymujecie tyle z chorobą i leząc w łozku ale tez sie dziwie cego nie piszeciecie dzwonicie do innych szpitali a w dzisiejszych czasach mozna w necie i tu na forum znaleść namiary na szpitale . Mi pomogli w wojewódzkim szpitalu i udało się gdzie przypadek był jak szustka w totka i podobno dla studentów do nauki poszłuzy i pomogli mi wruciłem do normalnego zycia cego i wam zycze .
robinson85 - Wto 10 Mar, 2015

ciemen, ja nacierałem e-mailami do otwocka i się chyba pani zdenerwował zadzwoniła była bardzo niemiła i szybko powiedziała że operacja będzie w tym roku czerwiec lipiec sierpień na co jej odpowiedziałem że przyjdzie październik i nie będzie już pieniędzy jak w zeszłym roku było. Pani bardzo oburzona odpowiedziała ze powinienem się cieszyć bo jak bym się dzisiaj zapisał to bym czekał 3 lata na operacje to jest masakra
robinson85 - Wto 10 Mar, 2015

maaly-22, dzięki za wsparcie skostnienia to chyba ciężki przypadek nigdzie nie chcą się tego podjąć dzwoniłem do różnych szpitali i okazało się że u nas skostnieniami zajmują się tylko Otwock i Poznań i jak już się zapisałem w Otwocku to czekam pozdrawiam
maaly-22 - Wto 10 Mar, 2015

A piekary mielec kraków?? pytam bo wiem jak to jest lezeć bo szam lezałem 2 miesiace w tym miesiąc na wyciądu i morfinie dlatego podziwiam wytrzymałość fizyczną jak i pszychiczną .Zycze aby znalazł się szpital i lekarze któzt pomogą
Katja - Czw 19 Mar, 2015

Skostnienia okołostawowe są bardzo niewdzięcznym tematem dla ortopedów :-( A ich etiologia nie jest do końca poznana. W rzeczy samej sposób operacji skostnień nie jest skomplikowany - jest o wiele prostszy niż osadzenie endoprotezy w stawie biodrowym (!). To dlaczego "nikt" z lekarzy w Polsce nie chce ich operować? Ano dlatego, że zabieg jest nieprzyjemny/niebiezpieczny (celowo piszę po ukośniku) gdyż występuje przy nim duże krwawienie. Skostnienia są (dosłownie) wyrywane z pomiędzy mięśni okalających staw biodrowy. Druga rzecz to to, iż nie ma jednoznacznych badań, które wskazują na to, że usunięte skostnienia "przyczyniają się do poprawy zdrowia pacjenta" - a to dlatego, że są udokumentowane przypadki odrastania owych skostnień u pacjentów, którzy przebyli zabieg ich usuwania. W mniemaniu wielu lekarzy taki zabieg jest swego rodzaju syzyfową pracą :( Wolą nie podejmować ryzyka :( Pamiętam, że u pacjentów którzy doświadczyli odrastania skostnień istotne było to, że mieli ograniczoną ruchomość (z innych przyczyn) i nie rehabilitowali się, byli mało aktywni ruchowo. To ponoć sprzyjało ponownemu tworzeniu się skostnień. Jeśli dobrze liczę, to na naszym forum/w fundacji mamy na razie 4 pacjentów po zabiegu usuwania skostnień - Jarka (w jego imieniu wypowiadała się zawsze mama Halina), Bartka Cetowego (znanego raczej z naszych opisów, gdyż nie ma go na forum), Ciamena, który jest po operacji pierwszego bioderka i Szymka (lat 17) - czekam na informację od rodziców jak poszedł zabieg. Póki co ( i oby tak zostało) żaden z pacjentów po zabiegu nie zgłaszał niepokojących informacji o odnawiających się skostnieniach w operowanym stawie. A więc, może ( i oby tak było) metoda operacyjna jest słuszna i celowa? Nie mam kontaktu z wszystkimi pacjentami (z reguły mam w trakcie leczenia, po często zapominają o problemie i o mnie - i całe szczęście bo to zdrowe podejście :) ) dlatego może tutaj jest dobre miejsce by poprosić tych którzy walczą/walczyli ze skostnieniami okołostawowymi wypowiedzieli się na nurtujące wszystkich - nas i lekarzy pytanie - czy zaobserwowali niepokojące zmiany mogące świadczyć o odnawianiu się skostnień? Myślę, że to mocno by pomogło. A kto wie, może nawet "zachęciło" lekarzy z innych placówek do podjęcia badań na ten temat i chętniej wykonywanych operacji tego schorzenia. Może udało by się przełamać barierę i pomóc większej rzeszy pacjentów. Bardzo mocno życzę tego zarówno chorym, jak i lekarzom.
Ciamen i Robinson85 - skrobnijcie do mnie maila na kontakt fundacji: kontakt@fundacjabioderko.pl to pogłówkujemy wspólnie nad Waszymi sprawami.

maaly-22 - Sro 27 Lip, 2016

Mam prośbe do Ciebie Katja i do bioderek które zmagają się ze skostnieniami a szczególnie mam prośbe do osób które nie mają zaawansowanych skostnień .Proszę o to bo i u mnie się pojawiły i z te go powodu podobno mój staw skrzypi jak stara szafa ....
sonce2000 - Sob 17 Mar, 2018

Mi tez pojawiły się skostnienia -5 miesięcy po operacji. Mają mi usuwać w Otwocku bardzo się boję.
robinson85 - Nie 18 Mar, 2018

Jestem po dwóch operacjach miałem robione oba biodra i oba kolana przywrócili mi na tyle ruch w stawach że chodzę obecnie bez kul,tez się bałem pierwszej operacji ale teraz bez niczego poszedł bym na kolejną jeżeli by była taka potrzeba,w Otwocku są świetni specjaliści nie ma się czego bać, a na którym oddziale będzie twoja operacja?
dorotabeata - Nie 18 Mar, 2018

sonce2000 napisa/a:
Mi tez pojawiły się skostnienia -5 miesięcy po operacji
Skąd o tym wiesz? Jakie miałaś objawy?
sonce2000 - Sob 24 Mar, 2018

Bardzo trudno było mi wycwiczyc ruchomosc biodra. Mam 30 stpni.nic nie bolało. Skostnienia wyszły na zdjęciu Rtg. Miałam iść 26 marca do szpitala, ale jestem przeziebiona i termin mi się przesuwa o jakieś 3 tygodnie😕 robinson85, ja już chodzę bez kul i generalnie czuję się dobrze-do tych ograniczeń nawet przywyklam-dla mnie najważniejsze jest,ze już nie boli biodro-bo bardzo cierpiała przed endoproteza. boję się powiklan-piszą,ze to trudna i ryzykowna operacja.
sonce2000 - Sob 24 Mar, 2018

robinson85, operacja na oddziale II i doktora Bialeckiego on też mi robił endoproteza.
ElkaKa - Nie 14 Pa, 2018
Temat postu: operacja skostnień i pooperacyjna reha
heyka, a możesz w skrócie opisać, jak wyglądała Twoja rehabilitacja po operacji ? czy korzystałeś z jakiś sprzętów, zabiegów fizykalnych itp, byłoby miło, dziękuję :mrgreen:
ciemen - Nie 14 Pa, 2018

ElkaKa, witam. Ja po szpitalu trafiłem na oddział rehabilitacyjny, gdzie nawet nie byłem pionizowany,strata czasu, a w domu przy łóżkowa tj smarowanie i lekki masarz, bo chyba nikt nie miał pomysłu co robić, albo bał się coś zepsuć, i tak sobie leżałem , a ze względu na zablokowane stówy biodrowe nawet nie było możliwości żeby usiąść. Jedna ręka wróciła mi dość szybko, tak że mogłem się już sam coś napić itp, a reh.,zacząłem dopiero jak już coś więcej mogłem tj, po drugiej operacj biodra, po trzech latach i tak kombinuję do tej pory, żeby jakoś funkcjonować. A co do sprzętu to stosownie do możliwości i danego okresu stosowałem różne gadżety i sprzęt pomocniczy i nadal stosuje,
ciemen - Nie 14 Pa, 2018

ElkaKa, A jak u was z niedowładem, czy ustąpił całkowicie? i czy podczas jednego zabiegu usunięto skostnienia z obu bioder?
ElkaKa - Nie 14 Pa, 2018

to co piszesz, to zupełnie jak o moim Jacku. Jacek niestety nie trafił na żaden oddział rehabilitacyjny, gdyż nie rokował.Niestety w przypadku pacjentów po wylewach, a tu jeszcze po NZK i z niedowładem 4-kończynowym żaden szpital nawet nie wpisał Go na listę oczekujących. Ponieważ w momencie wypisu ze szpitala ja sama byłam już w bardzo złym stanie psychicznym, przyjaciel męża zadecydował o umieszczeniu Go w prywatnym ośrodku opiekuńczo-rehabilitacyjnym. Teraz wiem, że to był największy błąd jaki mogliśmy zrobić, ale cóż, niebawem i ja znalazłam się w szpitalu psych., więc nie miałby się Nim kto opiekować. Właśnie tam mimo dużej kwoty dodatkowo płatnej za codzienną 3 h rehabilitację doszło do całkowitego zamrożenia obu stawów. Wiem, że ćwiczono z Nim tylko ręce, w ogóle nie pionizowano. Ach szkoda słów. Obecnie Jacek porusza obydwoma rękami, ale prawa ze względu na skostnienia w barku ma znaczne ograniczenie w podnoszeniu w górę. Nogami (jak siedzi na wózku) jest w stanie poszurać przód/tył, ale ruchu w obu stopach jakiegokolwiek brak- stwierdzono polineuropatię stanu krytycznego. Do operacji tj. do ubiegłej środy pionizowaliśmy Go przy łóżku tzn. utrzyma się sam na nogach, ale miednica zgięta pod kątem 30 stopni, zatem także przykurcze w kolanie. Zobaczymy, na ile zwiększy się zakres ruchu po tej operacji, choć trudno efektywnie ćwiczyć przy uruchomionym jednym stawie, do tego bardziej niewładnej nogi. Zobaczymy. A jak u Ciebie, czy operacje coś Tobie pomogły ? jak z ruchem ? nie odrosły te skostnienia ? bo czytałam, że to paskudztwo lubi wracać ? dziękuję, pozdrawiam
ElkaKa - Nie 14 Pa, 2018

u Jacka stwierdzono tak masywne skostnienia, iż niestety nie udało się usunąć wszystkiego z operowanej strony. Powiedziano mi cyt: "usunęliśmy tyle ile mogliśmy, przy tak bardzo inwazyjnym zabiegu. Jakąś ruchomość udało się nam uzyskać, ale jest ona inna w trakcie zabiegu, kiedy pacjent jest znieczulony, a inna może się okazać później, kiedy znowu wraca spastyka, przykurcz." zobaczymy.
A jak u Ciebie z zakresami ?

ciemen - Nie 14 Pa, 2018

ElkaKa, Bo to tak jest że te skostnienia są w nawet w tkankach miękkich i mnie też tak mi mówiono, że usenięo tyle ile było możliwości, ale to już chyba zależy od operatora . Ja mam takie naciągane 90 w biodrach gorzej z rotacją , zewnëtrzna jako taką , ale wewnętrzna bliska 0
ElkaKa - Nie 14 Pa, 2018

u Jacka największa jest spastyka mięśni przywodzicieli, więc może też być problem z tą rotacją wewnętrzną. Ale z tego co piszesz, wynika że chodzisz... to jest chyba największa radość...? obojętnie jak, ale chód, a nie ciągłe leżenie i/lub siedzenie. Jacek był tak aktywnym facetem, do 100 km na szosie, na przemian z basenem. Dla Niego to jest tragedia i wiem, że wolałby żeby Go nie odratowali. Zresztą wciąż o tym mówił, jeszcze przed zdarzeniem, jakby przeczuwał, że coś ma się wydarzyć :(
ciemen - Nie 14 Pa, 2018

ElkaKa, Ja tyle robiłem nogami,a teraz ledwo ,ledwo , ale jest lepiej. Przerobiłem ponownie etapy od bezradnego noworodka pod respiratorem , po , na dzień dzisiejszy homo sapiens, może nie do końca, ,ale nie dopuszczałem i nie dopuszczam myśli że nie będę chodził.
ElkaKa - Nie 14 Pa, 2018

najważniejsze to wierzyć i się nie poddawać... codziennie motywuję i wspieram Jacka, choć przed zdarzeniem to On mnie wciąż motywował ( szosowaliśmy razem, ale facet jak to facet - silniejszy ). Będzie dobrze - musi być, nie przyjmuję innej opcji i także Tobie życzę siły, wiary i wytrwałości :)
ciemen - Nie 14 Pa, 2018

ElkaKa, to jest bardzo ważne , co powiedziałaś , musisz go wspierać, bo to pomaga, ale na wszystko trzeba czasu i nic na siłę a będzie dobrze. Pozdrawiam.
sonce2000 - Pon 15 Lip, 2019

Witajcie.
Jestem właśnie po operacji usunięcia skostnienie około stawowych. Efekt widać było już na sali pooperacyjne, noga ułożona była tak jak powinna już nic jej nie ograniczalo. Teraz przede mną ciężka praca. Tak naprawdę muszę ćwiczyć ta nogę już z zawsze aby skostnienie nie powrocily. To będzie jak mycie zębów. Jak macie pytania to piszcie. Pozdrawiam.

Karibum - Czw 12 Wrz, 2019

sonce2000 napisa/a:
Witajcie.
Jestem właśnie po operacji usunięcia skostnienie około stawowych. Efekt widać było już na sali pooperacyjne, noga ułożona była tak jak powinna już nic jej nie ograniczalo. Teraz przede mną ciężka praca. Tak naprawdę muszę ćwiczyć ta nogę już z zawsze aby skostnienie nie powrocily. To będzie jak mycie zębów. Jak macie pytania to piszcie. Pozdrawiam.


Sonce 2000 puściłem Ci info na PW. Jak możesz to daj znać proszę w temacie :)

Dorota_S - Pon 28 Wrz, 2020

Też dorobiłam się sporego skostnienia...eh

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group