Forum Bioderko

Hyde Park - Praca jakÄ… wykonujecie.

WÄ…S - Pon 07 Maj, 2012
Temat postu: Praca jakÄ… wykonujecie.
Witam mam obecnie 16 lat na dysplazję choruję od urodzenie, lecz jak na razie nie odczuwam jej skutków ( po za "kaczkowatym chodem" ).
Mam pytanie do wszystkich użytkowników zarówno tych którzy pracują jak i do tych którzy dopiero się kształcą, a mianowicie w jaki zawód obecnie pełnicie lub jakiego zawodu się uczycie? :?: Pozyskanie informacji na ten temat jest dla mnie o tyle ważne że obecnie stoję przed wyborem dalszej drogi kształcenia się a co za tym idzie wyborem zawodu, myślałem nad mechatronikiem lecz jest to praca wymagająca lekkiej pracy fizycznej i nie wiem czy podołam zadaniom jakie za sobą niesie.

kinga - Pon 07 Maj, 2012

WÄ…S napisa³/a:
lecz jak na razie nie odczuwam jej skutków ( po za "kaczkowatym chodem" ).

hej :)
pierwszą pracą za jaką powinieneś się zabrać, to praca nad sobą i tym chodem :)
pójść na rehabilitację i pocie czoła ćwiczyć, pracować nad swym ciałem - bo ono jest tylko jedno :)

pasiflora - Pon 07 Maj, 2012

kinga napisa³/a:
pierwszą pracą za jaką powinieneś się zabrać, to praca nad sobą i tym chodem
pójść na rehabilitację i pocie czoła ćwiczyć, pracować nad swym ciałem - bo ono jest tylko jedno
Zdrowa porada :)
Jednak co do przyszłej pracy...
Zdecydowanie nie wymagająca stania i dłuższego chodzenia.
Ja pracuję w call center, a poprzednie prace bardzo obciążające moje stawy bardzo niekorzystnie wpłynęły na ich stan.

Ps. Posłuchaj wypowiedzi Kingi, a na pewno pozwoli Ci to cieszyć się dłużej własnymi stawami ;) Kaczkowaty chód można wyeliminować współpracując z rehabilitantem.

Bonia - Pon 07 Maj, 2012

Dziewczyny ale musi być równowaga zbyt długie siedzenie w pracy również nam nie sprzyja. A co do rehabilitacji koleżanki dobrze Ci radzą powinieneś poszukać dobrego terapeuty.
pasiflora - Pon 07 Maj, 2012

Bonia, ja z siedzeniem nie mam problemu akurat. Tyle dobrze :mrgreen:
biedronne - Wto 08 Maj, 2012

WąS, ja jestem programistką, mam własną działalność, poza chodzeniem na spotkania z klientami, pracuję siedząc wygodnie przed komputerem - układ idealny na takie schorzenia jak nasze.
Dopiero teraz, tuż przed operacją, ból jest na tyle duży, że nie jestem w stanie pracować (na środkach przeciwbólowych koncentracja spada, a jak boli to też nie idzie myśleć....). Jeszcze do grudnia zeszłego roku myślałam, że pociągnę pracując aż do operacji.

AgaW - Wto 08 Maj, 2012

Trudno coś doradzić nie znając Twoich predyspozycji i zdolności :)
Napewno praca nie powinna polegać na długim monotonnym staniu, dużej ilości chodzenia, biegania, skakania i co jedne z najważniejszych nie powinieneś dźwigać, pracować w pozycji kucającej.
Siedzenie owszem ma dużo minusów, przede wszystkim ze strony kręgosłupa ale z tym akurat można sobie dobrze radzić pod warunkiem w miarę systematycznych ćwiczeń kręgosłupa.
W miarę jest trochę możliwości, idealnie chyba byłoby mieć możliwość trochę siedzieć, trochę chodzić :)
Napewno wymyślisz coś dla siebie a tymczasem pomyśl nad radą Kingi bo praca nad sprawnością szybko zaprocentuje i będzie Twoją najlepszą inwestycją w przyszłe zdrowie :)

zozo - Wto 08 Maj, 2012

WąS, tylko praca biurowa - jestem informatykiem a więc praca przy kompie. Aktualnie pracuję w inwestycjach - prowadzę projekty, ale również głównie przy kompie. Nigdy nie miałam problemów z kręgosłupem. Nie wyobrażam sobie, abym od czasu kiedy pojawiły się na stałe bóle w biodrze, czyli od jakichś 15-20 lat, wykonywała pracę inną niz biurową.
WÄ…S - Wto 08 Maj, 2012

Trochę szkoda bo jestem bardziej humanistą niż ścisłowcem, a dla tych pierwszych o pracę w tej chwili jest trudno. :-(
Libra - Sro 09 Maj, 2012

zozo napisa³/a:
tylko praca biurowa


zozo...dlaczego?? Jest wiele zawodów, w których nie trzeba jakos specjalnie tężyzną fizyczna sie wykazywac, a które nie sprowadzaja sie do siedzenia za biurkiem. WąS ma o tyle ułatwiona sytuację, że jest świadomy swoich niedomagań i zastanawia sie nad przyszłością duzo wcześniej, niż zwyczajowo robią to Jego rówiesnicy.

Dawno temu (w tzw. PRL-u), gdy byłam juz po kilku operacjach i przyszło mi wybierać szkołe średnią, zostałam "odgórnie" skierowana do poradni psychologiczno-zawodowej na testy. Z tych testów wyszło mi, że jestem inteligentna ponad przeciętność (mam to na piśmie, ku pamięci, bo zycie jakos tego nie pokazało :mrgreen: ) i że mam ścisły umysł i powinnam wybrać w tym kierunku dalszy profil kształcenia. Dla mnie to jakieś dziwadło było wtedy, bo z matematyki ledwo promocję dostawałam do nastepnej klasy i szczerze nienawidziłam wszystkiego w czym pojawiają się cyfry, wzory, tezy, założenia itp.
Studia wybrałam humanistyczne.
A przyszłość? Przyszłość pokazała, że w tych cyfrach wcale nie jestem taka głupia i humanistyczne pozostało mi tylko wykształcenie. Wychodzi na to, że babki z poradni miały rację, ale to się okazało 20 lat później:))

zozo - Sro 09 Maj, 2012

Niestety, ale jak zaczyna szwankować narząd ruchu i jest jeszcze sznsa na pokierowanie swoim życiem, bo jesteśmy młodzi, to ja jako osoba, której zostało do emerytury 4 lata radzę nie pakować się w zawody, które będą wymagały od nas zaangażowania fizycznego. Tak mi podpowiada moje doswiadczenie życiowe. Jak miałam 38 lat poruszałam się jeszcze całkiem sprawnie, chociaż biodra już dawały pierwsze sygnały. Obecnie nadal pacuję, ale tylko dlatego, że mogę wykonywać pracę siedzącą, inaczej z pewnością zmuszona bym była ubiegać się o rentę.
AgaW - Czw 10 Maj, 2012

zozo napisa³/a:
radzę nie pakować się w zawody, które będą wymagały od nas zaangażowania fizycznego.

I to jest moim zdaniem bardzo dobra rada :ok:
Praca niekoniecznie musi być siedząca ale możliwość siedzenia choć przez część dnia pracy z czasem staje się ważnym atutem :)
Wąs, najważniejsze abyś wybrał dla siebie kierunek który będziesz lubił a który będzie dla Ciebie wygodny z racji bioder.
Jeśli będziesz czuł się sprawnie i prowadził aktywne życie bo biodra będą na to pozwalać to prócz pracy będziesz mógł dodatkowo się ruszać np. wybrać jakieś hobby sportowe np. pływanie :)
Pamiętaj też że praca oszczędzająca fizycznie nie znaczy że jest nudna i różne zajęcia stwarzają różne możliwości :) Zawsze dodatkowo przeciaż możesz się rozwijać, dokwalifikowywać, przed Tobą całe życie :)

WÄ…S - Czw 10 Maj, 2012

Tylko że ta choroba mocno ogranicza wybór pracy :-(
kinga - Czw 10 Maj, 2012

jak zaczniesz nad sobą pracować
planować i mądrze podejdziesz do sprawy, to będzie ok :)

bo jeśli od początku będziesz myślał tylko o ograniczeniach, jakie choroba stwarza, to daleko się nie pociągnie ....

chore biodra to nie koniec świata :wink:
fakt, utrudniają życie, ale....

AgaW - Pi± 11 Maj, 2012

Dokładnie tak! Znasz już teraz swój słaby punkt i możesz się z zgodzie z nim ustawić do życia. Na wiele osób choroba jakaś spada gdy już mają jakąś drogę i trudno im się przystosować, zmienić zajęcie.
Popatrz na to konstruktywnie, znając swoje słabe strony możesz rozwinąć to co w Tobie silniejsze :)
Może łatwiej by Ci było podejść do tego tematu gdybyś poczytał w dz. z historiami po endo historię Tomasha ( jako 18-latek miał wypadek ) i który świetnie sobie ze wszystkim poradził.
Powodzienia !

WÄ…S - Nie 13 Maj, 2012

Tylko chore biodra wykluczają jakieś 50% zawodów, a pozostaje jeszcze fakt że niepełnosprawni nie są zbyt rozchwytywani przez pracodawców :cry:
AgaW - Nie 13 Maj, 2012

Ale zostaje Ci drugie 50 % zawodów. Gdybyś był zdrów to też nie rozważałbyś całych 100% zawodów tylko ich jakąś część więc nie myśl tak.
Pamiętaj że częśc wypełnionej napojem szklanki może być do połowy pusta albo do połowy pełna-a od Ciebie zależy jak będziesz postrzegać część napoju w szklance. To taki przykład ale odnieś go do swojej sytuacji i staraj się podejść racjonalnie nie stawiając się na gorszej pozycji.
A co do pracodawców to niektórzy wolą częściowo niepełnosprawnych bo mogą mieć ulgi z tego tytułu. Szukaj zawodu gdzie biodrowa niepełnosprawność nie będzie przeszkodą w byciu dobrym pracownikiem, w niektórych sytuacjach może być nawet atutem. Pracodawcy są różni i nawet będąc zdrowym można różnie trafić więc za zapas nie zamartwiaj się tym. Szukaj swojej drogi aby być dobrym w jakimś zawodzie a wtedy napewno sobie poradzisz w różnych okolicznościach :)

WÄ…S - Pon 14 Maj, 2012

AgaW a mogę wiedzieć jaką pracę wykonujesz lub wykonywałaś ??? :-)
AgaW - Pon 14 Maj, 2012

Pracuję przy komputerze-praca typowo siedząca umysłowa.
Bonia - Pon 14 Maj, 2012

Pracuję w dziale opakowania i montażu czyli też praca siedząca no chyba że trzeba kartony przenieść to trzeba się ruszyć
WÄ…S - Wto 15 Maj, 2012

A jak tam z zarobkami da się wyżyć ?? :-)
AgaW - Wto 15 Maj, 2012

No chyba nie oczekujesz że napiszemy Ci ile zarabiamy.
Wiadomo że płace są różne zależne od stanowisk, firmy itd-czyli jak i w innych rodzajach zatrudnienia.
Skoro tyle osób może jakoś wyżyć to znaczy że się da.
Poza tym jedna kwota dla jednego to mało a dla innej osoby taka samo to barzo dużo.
Bierz się nie za wielkie rozmyślania tylko za rehabilitację i naukę abyś kiedyś mógł sprawnie i samodzielnie funkcjonować, wszystkiego w życiu się nie przewidzi i najważniejsze skupić się na ważnych celach aby je realizować niezależnie od stanu zdrowia :)
O sukcesie w sprawach finansowych w większej części decyduje podejście, kształcenie, "trzeżwe" realne myślenie i "głowa na karku" niż zdrowie.

Grazyna1950 - Wto 15 Maj, 2012

Wąs - jesteś bardzo młodym człowiekiem, a czasami mam wrażenie jakbyś był facetem obarczonym rodziną i koniecznością w tej chwili zapewnienia jej bytu.
Zdobądź wykształcenie, weź się na rehabilitację, zdiagnozuj porzadnie swoją chorobę i rokowania. Na zarabianie pieniędzy i wybranie konkretnego zawodu przyjdzie jeszcze czas.
Niepełnosprawni ludzie radzą sobie bardzo dobrze w wielu zawodach - nawet w pracy fizycznej. Mój ojciec stracił w czasie wojny nogę i z protezą wykonywał zawód elektromontera, bo takie miał wykształcenie. Dopiero potem uzupełniał wykształcenie i zmienił pracę na lżejszą. Jako osoba niepełnosprawna potrafił utrzymać rodzinę 5-cio osobową. Mama nie pracowała do momentu aż najmłodsze dziecko poszło do szkoły. Luksusów nie było, ale żylismy godnie i wszyscy mamy wykztałcenie.

duska - Sro 16 Maj, 2012

Grazyna1950 napisa³/a:
Wąs - jesteś bardzo młodym człowiekiem, a czasami mam wrażenie jakbyś był facetem obarczonym rodziną i koniecznością w tej chwili zapewnienia jej bytu.
Zdobądź wykształcenie, weź się na rehabilitację, zdiagnozuj porzadnie swoją chorobę i rokowania.


WąS, ja się podpisuję pod tym co Ci napisała Grażyna. Weź się chłopie za rehabilitacje i za naukę.. reszta przyjdzie z czasem :mrgreen:

Jesteś w bardzo dobrej sytuacji, jesteś młody, zwyrodnienia masz małe, życie przed sobą. Bierz się do roboty a nie do narzekania, że Ci odpada 50% zawodów. Mówiąc szczerze, jeśli zdeklarowałeś się jako humanista, to odpada Ci co najmniej 50% - bynajmniej nie ze względu na nogi :) Za to jak nie zaczniesz się rehabilitować, to za parę lat bedziesz napewno miał kłopot realny a nie wydmuchany. Wiec nie pitol tylko ćwicz i ucz się. Może coś z tego będzie :mrgreen:

Iza - Sro 16 Maj, 2012

duska napisa³/a:
Wiec nie pitol tylko ćwicz i ucz się. Może coś z tego będzie



duska jak Ty to świetnie ujęłaś. Podpisuję się obiema ręcyma ;)

WÄ…S - Sro 16 Maj, 2012

Dziękuje za wszelkie porady (czasem ujęte w ostrych słowach:), będę się uczył i wybiorę zawód jaki mi się podoba ( najwyżej będziecie mnie utrzymywać z podatków :) , napisałem ten temat bo poczytał w internecie parę stron i się przeraziłem wypowiedziami osób które mają tą samą chorobę typu: "nie mogę ubrać samodzielnie skarpetek" albo " nie oddalam się od domu dalej niż 500m".
AgaW - Czw 17 Maj, 2012

Przeraziłeś się? to dobrze bo może włączy Ci się instynkt samozachowawczy i postawisz na pierwszym miejscu jak najlepszą możliwą rehabilitację funkcjonalną aby nie spotkał Cię taki smutny los.
Dbaj za wszelką cenę o sprawność, już teraz bądź pod opieką fizjoterapeuty, aby jak najwolniej postępował problem ze sprawnością, a chorobę dasz radę w dużej mierze okiełznać, a nawet po operacji nieźle funkcjonować :)
Znam osoby które po operacjach biodrowych tak chodzą,funkcjonują że gdyby nie mówiły że są po zabiegach to domyślić się nie dałoby się co przeszły.
Powodzenia !

Mijka - Czw 17 Maj, 2012

AgaW napisa³/a:
Znam osoby które po operacjach biodrowych tak chodzą,funkcjonują że gdyby nie mówiły że są po zabiegach to domyślić się nie dałoby się co przeszły.


WąS, to co napisała AgaW jest prawdą bo mnie też wiele osób nie dowierza, że mam endo :)
Obecnie jestem po gruntownym remoncie mieszkania (remont robił majster), przy tym bałaganie często zapominając się coś dźwignęłam czy na drabinę wlazłam, sama pomalowałam jeden grzejnik i sufit w przedpokoju (bo miałam taki kaprys). Po remoncie krzątania i sprzątania było co niemiara, a ani bioderko, ani kręgosłup tego nie odczuł :)
:mrgreen: Spójrz na mój wiek :wink: (zawodowo byłam pracownikiem tzw. umysłowym, ale często w ruchu).
To, że myślisz o przyszłości, to dobrze :) tylko myśl realnie tak jak Ci tu wszyscy słusznie doradzają (z własnych doświadczeń) :arrow: odpowiednia rehabilitacja, ćwiczenia, jak będzie potrzeba to operacja, a potem to nie koniec świata ;-) tylko szansa na normalne życie i to dość sprawne i bez bólu :)

JoasiaTe - Czw 17 Maj, 2012

Jestem pracownikiem socjalnym terenowym 4 godziny pracy przy kompie 4 w terenie! Czasami po kilku godzinach takiego dreptania nogi mi dają do wiwatu i do tego kręgosłup :(
Mijka - Czw 17 Maj, 2012

JoasiaTe napisa³/a:
Czasami po kilku godzinach takiego dreptania nogi mi dają do wiwatu i do tego kręgosłup :(


Joasiu, przed operacją ledwie dawałam rade przejść 0,5 km i to o kuli :cry: a teraz codziennie rano robię 5 km z kijkami NW a potem też dużo się ruszam. Chodzenie dla mnie to żaden problem, po dłuższym siedzeniu, muszę wstać i się poruszać (ale tak mają i zdrowi)

AgaW - Czw 17 Maj, 2012

Przed operacją kiedy boli non stop to wszyscy mają trudno niezależnie od pracy bo gdy boli cały czas niezależnie czy się siedzi, czy leży czy chodzi to żadna praca się nie sprawdza.
Ale wiele osób do operacji jakoś musiało doczekać i zrobiło to pracując nieraz po 6 dni na tydzień po nieraz i więcej niż 8 godzin zaciskając zęby i robiąc swoje bez chodzenia na zwolnienia do ostatnich dni przed operacją( wiem po sobie jak to "przyjemnie", ale nie przejmowałam się że trudno było pracować bo i tak od pewnego momentu bolało cały czas ). Więc nie można się rozczulać nad sobą za bardzo tylko brać życie jakie jest, odrywać myśli od bólu gdy przyjdzie, leczyć się i rehabilitować z nadzieją że będzie lepiej :) A często dzięki rehabilitacji jest lepiej i warto o to zawalczyć :)

Libra - Czw 17 Maj, 2012

WÄ…S napisa³/a:
pozostaje jeszcze fakt że niepełnosprawni nie są zbyt rozchwytywani przez pracodawców


To myslenie zostaw sobie na później- za jakieś 10 lat.....wtedy będziesz mógł już na ten temat cos powiedzieć. Na ta chwile skup się na kierowaniu swoim wykształceniem tak, byś za te 10 lat nie musiał rowów kopać (nie umniejszając tej pracy, ale nie dla Ciebie ona).

Gdy pierwszy raz usłyszałam o konieczności operacji (a byłam już duuużo starsza od Ciebie), to mi się wydawało, że to jakiś dziwny chichot losu i że mój świat się zawali. Wydawało mi się, że człowiek z jedną endo chodzi, ale jak chodzi, to pewnie ta endo zgrzyta przy każdym ruchu, niczym nienaoliwione drzwi. A człowiek z dwoma endo, to już Z PEWNOŚCIĄ NA WÓZKU JEŹDZI, bo nawet jeśli mógłby chodzić, to zgrzytania nie wytrzyma ;-)
Rzeczywistość pokazała, że można żyć normalnie z endo (z dwoma też, choć tego jeszcze nie wiem z autopsji)- tak, jak Mijka napisała, można łazić po drabinach, remontować sobie dom (sprawdzone na sobie), można normalnie pracować, można tańczyć, bawić się, żyć aktywnie, zasadzić drzewo, wybudować dom, spłodzić syna ;-)

Wszystko można.....tylko gdzieś z tyłu głowy trzeba pamiętać, że to ustrojstwo w środku jest. Ale wiesz co..... Zycie jest tak pełne różnych możliwości, że nawet patrząc na nasze ograniczenia, zawsze można z niego wybrać coś fajnego dla siebie:))

Głowa do góry i na tą chwilę skup się na nauce i leczeniu-reszta sama się poukłada :-)

WÄ…S - Sob 19 Maj, 2012

Tak tylko wychodzę z rodziny która promuje to że mężczyzna powinien utrzymać rodzinę ( jestem za równouprawnieniem), a gdy nie złapie jakiejś dobrej pracy nie będzie to możliwe. :(
pasiflora - Sob 19 Maj, 2012

WąS, od gdybania nic jeszcze mądrego się nie zrodziło. Ja też miałam kiedyś taki dylemat jak Ty. Wszyscy trąbili wokół co powinnam, a co nie powinnam, a życie napisało swój scenariusz i to całkowicie niezgodny z oczekiwaniami otoczenia. Teraz ja sama płacę za błędy młodości, ale niczego nie żałuję. Oczywiście, że pieniądze są ważne, ale są jednak ważniejsze wartości w życiu.
WÄ…S napisa³/a:
wychodzę z rodziny która promuje to że mężczyzna powinien utrzymać rodzinę
Moja dokładnie tak samo podchodzi do tematu, a ja jak tylko mogłam to podjęłam pracę.

Znajdź sobie żonę która nie będzie miała zamiaru całe życie gotować i prać, która wesprze Cie w chorobie i która nauczy się z tym żyć.
Ale.... To Twoja odległa przyszłość Tak więc teraz rehabilitacja i nauka. I nad tym na Twoim miejscu bym się skupiła. A co z tego wyjdzie? Życie pokaże :mrgreen:

WÄ…S - Nie 20 Maj, 2012

A co myślicie o pracy jako "tirowiec" , praca w większości siedząca czasem trzeba coś naprawić ale myślę że bym sobie poradził, psychikę mam dobrą i nie mam problemów z długotrwałym brakiem snu. Co wy o tym sądzicie ??
Tomek Z - Nie 20 Maj, 2012

Będąc na 16 dni po operacji praca siedząca nie sprawia mi problemów :-> choć nie mogę jeszcze wrócić do swojej pracy bo wymaga ona dużego wysiłku i chodzenia po schodach. Ale stała praca przy komputerze jest super :)
WÄ…S - Nie 20 Maj, 2012

Tomek a jakÄ… pracÄ™ wykonujesz???
Tomek Z - Pon 21 Maj, 2012

Jestem archiwistÄ… i przy okazji rolnikiem :-D
WÄ…S - Pon 21 Maj, 2012

Ja również mieszkam na wsi , co skutkuje tym że pracuje na roli, myślę że ta praca to doskonałe ćwiczenie, np.zbieranie ziemniaków.
Libra - Pon 21 Maj, 2012

Cytat:
a również mieszkam na wsi , co skutkuje tym że pracuje na roli, myślę że ta praca to doskonałe ćwiczenie, np.zbieranie ziemniaków.


Cwiczenie, to może i jest, ale przyszłości raczej bym z tym zbieraniem ziemniaków nie wiązała. Nie dla Ciebie na dłuższą mętę. Może lepiej wybrac kierunek kształcenia, który w przyszłości pozwoli Ci zarządzać gospodarstwem i zatrudniać ludzi do pracy w nim?

A co do "ćwiczenia"....myślę, że w ziemniakach, to ewentualnie rekreacyjnie sobie możesz pracować, na zasadzie pomocy innym i wg. własnych możliwości w danej chwili. Generalnie zbiory ziemniaków, buraków itp...uprawiane cyklicznie, to nie jest wcale fajne dla Twoich bioder.

Tomek Z - Pon 21 Maj, 2012

Tak praca w gospodarstwie jest ciężką pracą ale coraz większy rozwój techniki pozwala ograniczyć wysiłek :-) Żeby sobie pozwolić na kierowanie ludźmi trzeba posiadać bardzo duże gospodarstwo wtedy praca tam stanie się opłacalna :-D
WÄ…S - Pi± 25 Maj, 2012

A wiecie co zaryzykuje i pójdę do szkoły która przygotuje mnie do jakieś pracy fizycznej np.stolarza, narazie nie mam z tym problemów i w tej pracy czuję się spełniony. Zmotywowało mnie to że u mojego taty przypadkowo wykryto 3 dni dysplazję !! Nie mogłem w to uwierzyć człowiek który pracował w wojsku, jako elektryk, jako drwal i dotychczas ciężko pracuje na budowie skarżył się tylko czas od czasu na żylaki chodziaż lekarz powiedział że z takimi wyniszczonymi biodrami powinien dawno nie móc chodzić. Widzicie da się !
Jupi - Sob 26 Maj, 2012

Ojjjj....WąSiku, nie zakładaj z góry że czegoś nie możesz. Zawsze najpierw spróbuj i będziesz wiedział co jest dla ciebie a co nie...Ja teraz jestem kierowcą, ale pracowałem na budowach na wysokości i w kopalni pod ziemią jako dołowy...nie ma rzeczy nie możliwych jak się zaweźmiesz to dasz radę, to tylko nasza psychika z naciskiem na nasza i to my nią zarządzamy a nie ona nami.
WÄ…S - Sob 26 Maj, 2012

Jupi właśnie o to mi chodziło, żeby ktoś z chorobą bioder się odezwał i powiedział mogę pracować fizycznie! Bo wszyscy biadolą że najlepiej to przy biurku siedzieć, a potem dziwić się ze z krzesła nie mogą się podnieść, przecież praca fizyczna wyrabia mięśnie które są bardzo potrzebne gdy ma się słabe kości. ( W tej wypowiedzi nie chciałem nikogo obrazić :)
Jupi - Sob 26 Maj, 2012

WÄ…S napisa³/a:
Jupi właśnie o to mi chodziło, żeby ktoś z chorobą bioder się odezwał i powiedział mogę pracować fizycznie! Bo wszyscy biadolą że najlepiej to przy biurku siedzieć, a potem dziwić się ze z krzesła nie mogą się podnieść, przecież praca fizyczna wyrabia mięśnie które są bardzo potrzebne gdy ma się słabe kości. ( W tej wypowiedzi nie chciałem nikogo obrazić :)


Tak sobie myślę że jednak nie masz racji tak do końca, wyrabiać mięśnie to można na siłowni a dobrze mieć w odwodzie wykształcenie które da ci możliwość wyboru. Fizycznie zawsze możesz popracować a do pracy umysłowej potrzebujesz więcej fałdek na mózgu...więc ucz się WąSik ucz bo nauka to do szczęścia klucz, a jak będziesz miał dużo kluczy to ..........................................zostaniesz woźnym :lol:

WÄ…S - Sob 26 Maj, 2012

Ale gdy ktoś siedzi w biurze 8 godzin, to przychodzi do domu tak zmęczony że myśli tylko żeby się położyć, a nie iść na siłownię. To samo tyczy się pracy fizycznej lecz w tym wypadku już w pracy byłeś na siłowni :D
Jupi - Sob 26 Maj, 2012

WÄ…S napisa³/a:
Ale gdy ktoś siedzi w biurze 8 godzin, to przychodzi do domu tak zmęczony że myśli tylko żeby się położyć, a nie iść na siłownię. To samo tyczy się pracy fizycznej lecz w tym wypadku już w pracy byłeś na siłowni :D


WąS, jak uważasz, twoja wola co zrobisz z swoim życiem...nie zamierzam ci nic udowadniać...pamiętaj tylko że wykształcenie da ci wybór...być fizolem albo nie być...jego brak nie daje wyboru...

AgaW - Nie 27 Maj, 2012

WÄ…S napisa³/a:
Ale gdy ktoś siedzi w biurze 8 godzin, to przychodzi do domu tak zmęczony że myśli tylko żeby się położyć, a nie iść na siłownię

Jesteś pewny? To zdziwiłbyś się wiedząc że można i to kilka razy na tydzień łącząc to z ćwiczeniami rehabilitacyjnymi. I nie piszę tylko o sobie, wiele osób z nas jest aktywnych po pracy i cieszy się życiem ile tylko może :)
A co do potrzeby posiadania mięśni do chodzenia to na nic nawet atletyczna budowa jeśli mięśnie nie umieją prawidłowo pracować przy chorobach bioder. No ale Ty chyba nadal nie jesteś zwolennikiem rehabilitacji funkcjonalnej i trudno Cię namówić do wczytania się z dział o rehabilitacji-a szkoda.
Jupi świetnie to Ci podsumował całość sensu nauki.
Reszta to Twój wybór i od Ciebie zależy ile wyniesiesz z Forum i jak spożytkujesz tą wiedzę.

aga.t. - Pon 28 Maj, 2012

WÄ…S napisa³/a:
Ale gdy ktoś siedzi w biurze 8 godzin, to przychodzi do domu tak zmęczony że myśli tylko żeby się położyć, a nie iść na siłownię. To samo tyczy się pracy fizycznej lecz w tym wypadku już w pracy byłeś na siłowni

Przed moim wypadkiem i związana z nim chorobą bioderek też miałam pracę siedzącą i to 12 godzin (choć nie co dzień) i właśnie chciało mi się iść na fitness aby się rozruszać po takim siedzeniu. Teraz po jednej operacji i przed drugą mój organizm sam się upomina o ruch - niektóre mięśnie są przykurczone albo mają taką tendencję a niektóre mam zbyt rozluźnione. Praca fizyczna czy to na budowie czy gdzie indziej nie zastąpi rehabilitacji bo pracują wtedy inne mięśnie lub w inny sposób.
Popieram Agę abyś posmakował porządnej reha i ucz się jeśli masz taka możliwość - to zawsze zaprocentuje w przyszłości.
Pozdrawiam!

Iza - Pon 28 Maj, 2012

WÄ…S napisa³/a:
Ale gdy ktoś siedzi w biurze 8 godzin, to przychodzi do domu tak zmęczony że myśli tylko żeby się położyć, a nie iść na siłownię

Wiesz co Wąs ja Ci proponuję najlepiej do trumny się położyć i czekać na kostuchę, bo życie z chorymi biodrami tak naprawdę jest niemożliwe ;)

WÄ…S - Pon 28 Maj, 2012

Iza napisa³/a:
WÄ…S napisa³/a:
Ale gdy ktoś siedzi w biurze 8 godzin, to przychodzi do domu tak zmęczony że myśli tylko żeby się położyć, a nie iść na siłownię

Wiesz co Wąs ja Ci proponuję najlepiej do trumny się położyć i czekać na kostuchę, bo życie z chorymi biodrami tak naprawdę jest niemożliwe ;)


Właśnie tak to postrzegam i dlatego boję i przyszłości gdy moje biodra będą już kompletnie zniszczone.

Iza - Pon 28 Maj, 2012

Wąs jesteś młody i masz prawo się bać, ale to nie zmienia faktu, że choroba jest i trzeba z nią walczyć. Na szczęście to "tylko" biodra, które dzięki medycynie można już naprawiać. A strach ma często wielkie oczy, więc bierz się chłopie w garść, bo całe życie przed Tobą. Jak je zaplanujesz to takie będziesz miał.
pasiflora - Pon 28 Maj, 2012

A ja wnioskuję że uczyć Ci się nie chce i kombinujesz czy pracą fizyczną utrzymasz dom, rodzinę. Masz gdzieś rehabilitację w tej chwili, nie rozumiesz dlaczego tak naciskamy na nią i oczywiście na naukę również.
Odpowiem krótko ŻYCIE CI POKAŻE !!!
Nie musisz słuchać naszych dobrych rad w ogóle :mrgreen:
Idź popracuj fizycznie w życiu a sam się przekonasz.
Ja pracowałam i to bardzo ciężko. Potrafiłam w przeciągu dwóch godzin przerzucić około 5 ton żelastwa A tej wiosny pisałam maturę i wybieram się na studia. Możesz wybrać moją drogę, a możesz posłuchać rad i oszczędzając zdrowie, biodra dojść do czegoś!!!
Życzę trafnego, TWOJEGO wyboru :-D

BOGDAN39 - Czw 07 Cze, 2012

Nauka dziÅ› tak tak tak.
Niestety byłem anty komuch i nie chciałem iść do milicji choć mogłem; nie chciałem zostać w marynarce wojennej choć mogłem.
Dziś za swoja dumę płacę, moi znajomi w moim wieku siedzą na komunistycznych emeryturkach i sie śmieją.
W dzisiejszych czasach lepiej mieć wykształcenie a później są większe możliwości wyboru.
Proste i logiczne.

Ewaa - Pi± 08 Cze, 2012

Dołączę na chwilkę do dyskusji o pracy.. Ja pierwszą operację miałam jako 2 letnie dziecko. Potem było ok i nie korzystałam nawet z ortopedów. Nad zawodem jaki wybrałam nie zastanawiałam się idąc do szkoły w wieku 15 lat czy to powinna być praca siedząca czy tez i nie bo to jest tak na prawdę do końca niemożliwe. To dopiero po latach okazuje się jak zaczynają się problemy z biodrami że czasem powinno się trochę zwolnić. Ja całe życie pomagam ludziom, obecnie pracuje z ludźmi z uszkodzonymi kręgosłupami po różnych wypadkach. Z moim biodrem wcale nie jest tak cudownie jak ktoś myśli. 10 letnia endoproteza cały czas daje swój sygnał, muszę czasem pomyśleć jak coś robię by dobrze postawić nogę. Przewróciłam się też pechowo niedawno, coś się poprzestawiało ale chodzę, powolutku zbieram tylko myśli że to chyba już czas trochę zwolnić, bo pomimo tego zdarzenia wróciłam zaraz do pracy. Pewnie to do końca nie jest mądre...Ale jeśli patrzy się na ludzi, którzy pchają swoje wózki już 20-30 lat i wcale nie mówią że to oni są chorzy, tylko używają wózek..To moja krótka historia z codziennej pracy, wiem że będę musiała niebawem odejść ale wciąż nie wiem jak to zrobić. Pozdrawiam.
Cyryl - Czw 23 Sie, 2012

***
pasiflora - Czw 23 Sie, 2012

Cyryl, świetne wskazówki dla kolegi :ok:
zbyszek - Pi± 24 Sie, 2012

1. W tirach sÄ… tachografy, koniec jazdy po 17 godzin.
2. W tirach też są skrzynie automatyczne.
3. Załadunek czy rozładunek wózkami widłowymi przy rampach, płyty gipsowo-kartonowe czy inne
Å‚adunki na paletach, europaletach, a poza tym towar zabezpieczony na czas transportu, koniec
partyzantki.
Tak skrajnie opisując pracę kierowcy tira, można praktycznie obrzydzić każdą pracę, choćby leżenie przed telewizorem.
Ze swoją endoprotezą pracuję jako elektryk, często wchodząc na drabinę wysokości 2,5 metra.
Więcej optymizmu.

Cyryl - Sob 25 Sie, 2012

***
AgaW - Sob 25 Sie, 2012

Bardzo dobrze, że to opisałeś.
Realia są jakie są, wystarczy mieć kontakt, poobserować i pogadać z różnymi osobami z różnych firm, które mają taką pracę.
Jazda na tirze ma też inną stronę, której często się nie widzi i o której się nie wie-a która łatwa nie jest. Fakt, dużo zależy od specyfiki firmy dla której kierowca pracuje, wtedy te za i przeciw różnią się.

Cyryl - Sob 25 Sie, 2012

***
bebe14 - Sro 24 Lip, 2013

Mam pytanie czy po endo pracujecie normalne,czy musieliście zmieniać prace itp. ,macie jakąś niepełnosprawnośc czy rente Jak to wygląda dalej po opercji
mprzepiora - Sro 24 Lip, 2013

bebe14, ja mam pracę biurową. Wróciłam już właściwie w drugim tygodniu po operacji tak na 4 godziny dziennie.
Mam przyznany umiarkowany stopień niepełnosprawności (czasowo).

Cyryl - Sro 24 Lip, 2013

bebe14 napisa³/a:
Mam pytanie czy po endo pracujecie normalne,czy musieliście zmieniać prace itp. ,macie jakąś niepełnosprawnośc czy rente Jak to wygląda dalej po opercji


to raczej po operacji człowiek ma większą sprawność, bo gdyby nie to, jaki byłby cel w krojeniu się?

jeżeli pracujesz głową, a nie nogami nie ma żadnych ograniczeń.

bebe14 - Sro 24 Lip, 2013

No masz racje a co daje przyznanie umiarkowanego stopnia niepełnosprawności sa jakies zwolnienia w zusie czy cos takiego Ja mam prace fizyczna to musze szukac czegos biurowego bo z endo to już będzie lipa
mprzepiora - Sro 24 Lip, 2013

bebe14, ja na przykład miałam stypendium dla niepełnosprawnych kiedy studiowałam, mam tez kartę parkingową. Można dostać też dofinansowanie np. do turnusu rehabilitacyjnego itp...
Możesz poszukać tutaj

Z endo nie można dźwigać ciężarów, ale wiele osób pracuje fizycznie. Z pracą teraz nie jest tak łatwo, więc czasem nie ma wyboru.

bebe14 - Sro 24 Lip, 2013

Własnie z praca jest ciężko. Ja fizycznie pracuje choć mam magistra administracji ale w dzisiejszych czasach to nic nie daje. Drugie biodro mam trochę lepsze ale też coś się zaczyna dziać to nie wiem co będzie. Na 17 sierpnia jestem mówiony u kolejnego lekarza zobaczymy co powie, wtedy pomyśle co robić
Cyryl - Sro 24 Lip, 2013

nie bardzo rozumiem co oczekujesz od operacji: podstawę do orzeczenia o niepełnosprawności, czy powrót do zdrowia?

a kto Ci powiedział, że będzie łatwo z pracą?
oprócz ludzi po endo kłopoty ze zdobyciem pracy ma mnóstwo ludzi zdrowych i z innymi schorzeniami, nie jesteś nikim wyjątkowym.

po to masz głowę i możliwość myślenia, abyś dał sobie radę.
ja pracuję w tej chwili raczej za małe pieniądze, ale wszędzie jak jest rozmowa o wykonaniu czegoś, pytają mnie co potrafię, a nie czy mam zdrowe biodro.

co do wykształcenia, to nie zależy od tego co skończyłeś, ale ile się nauczyłeś. bo do tych samych szkół chodzili ludzie, i ci którzy są menelami i ci którzy posiadają własne firmy. różnica polega na wkładzie własnej pracy i uporze.

maaly-22 - Sro 24 Lip, 2013

Czytając posty w tym temacie to mam jeden główny i wartościowy wniosek - trzeba chcieć a można wszystko. Ja choć czekam na endo to żyję z bólem (brak panewki martwica w kości udowej) pomimo tego żyję, staram się żyć normalnie np. rąbie drzewo, ostatnio ładowałem i rozładowałem wóz siana, naprawiam auta. Po prostu trzeba chcieć a można wszystko i te słowa bym skierował do Wąsa a endoproteza to nie wyrok, można żyć normalnie. Wybaczcie, że tak to porównuję ale po zmiażdżeniu złamaniu miednicy miałem nie żyć, później lekarze mówili: wózek, a ja chodzę i żyję normalnie i widząc np. na you tube filmy o biodrze a wspominając swoje przeżycie, przejście po tym wypadku to endo widzę jak kropkę nad I.
kalipso - Sro 11 Wrz, 2013

ja mam pracę biurową, ale przez to często cierpię na ból kręgosłupa... chciałabym coś z tym zrobić.
kinga - Sro 11 Wrz, 2013

kalipso napisa³/a:
ale przez to często cierpię na ból kręgosłupa... chciałabym coś z tym zrobić.

myślę, że wizyta u dobrego fizjoterapeuty pomoże
nauczysz się poprawnie siedzieć
jak odpoczywać
jakie ćwiczenia wykonywać

masz narzędzie, skorzystaj z niego :)

AgaW - Sro 11 Wrz, 2013

Kinga ma rację, jeśli wg.odpowiednich wskazówek zaczniesz dbać o kręgosłup to jego ból stanie się przeszłością-swojego czasu też miałam ten problem ale dzięki współpracy z terapeutą mam to z głowy :)
gosieczek1994 - Sro 27 Sie, 2014

Witam wszystkich;-) od 2 lat mam wstawiona endoproteze. Wlasnie skonczylam pierwszy rok na kierunku pielegniarstwo. Chce zostac pielegniarka jednak zastanawiam sie czy przez moje biodro swoja prace w przyszlosci bede musiala ograniczyc do pracy np w przychodni i inych miejsc gdzie nie trzeba bedzie dzwigac pacjenow itp. Ciagle zastanawiam sie czy nie zrezygnowac z tego kierunku i wybrac np kierunek ekonomiczny i szukac pracy ,,za biurkiem" . Nie oczekuje ze pomozecie mi wybrac, ale chcialabym poznac wasze zdanie , dziekuje z gory za odpowiedzi;-)
kinga - Sro 27 Sie, 2014

gosieczek1994 napisa³/a:
wybrac np kierunek ekonomiczny i szukac pracy ,,za biurkiem"

SiedzÄ…ca praca najgorszÄ… pracÄ….

pasiflora - Sro 27 Sie, 2014

kinga napisa³/a:
SiedzÄ…ca praca najgorszÄ… pracÄ….
StojÄ…ca praca gorszÄ… pracÄ…! :-P

Ps. Tylko nie piszcie nic o leżącej pracy he he

kinga - Sro 27 Sie, 2014

ja mam idealnÄ… pracÄ™ :) stojÄ™ ile chcÄ™, siedzÄ™ ile chcÄ™, chodzÄ™ ile tyko chcÄ™ :D
pasiflora - Sro 27 Sie, 2014

kinga, no muszę przyznać że ja też tak mam, ale jednak wybieram pozycję siedzącą z reguły :mrgreen:
aga.t. - Sro 27 Sie, 2014

Gosiaczku w dziale: historie pacjentów - artroskopia jest historia Jowi ''Życie po artroskopii'', prawie na końcu Jowi podaje swojego maila...co prawda ona jest po artroskopii ale pracowała (pracuje?) jako pielęgniarka więc może warto do niej napisać i zasięgnąć małej porady.
fiolet - Czw 28 Sie, 2014

gosieczek1994 napisa³/a:
Witam wszystkich;-) od 2 lat mam wstawiona endoproteze. Wlasnie skonczylam pierwszy rok na kierunku pielegniarstwo. Chce zostac pielegniarka jednak zastanawiam sie czy przez moje biodro swoja prace w przyszlosci bede musiala ograniczyc do pracy np w przychodni i inych miejsc gdzie nie trzeba bedzie dzwigac pacjenow itp. Ciagle zastanawiam sie czy nie zrezygnowac z tego kierunku i wybrac np kierunek ekonomiczny i szukac pracy ,,za biurkiem" . Nie oczekuje ze pomozecie mi wybrac, ale chcialabym poznac wasze zdanie , dziekuje z gory za odpowiedzi;-)


Ja jestem pielęgniarką. Pracowałam prawie przez 20 lat normalnie na oddziale. W chwili obecnej jestem chwilowo na czasowej rencie ale od października zaczynam nową pracę. Jestem 11- miesięcy po wstawieniu endo z powikłaniami ale czuję, że już podołam pracy. Jeżeli chodzi o pracę to uwierz - jest tyle oddziałów i miejsc, każde jest inne i każde ma swoją specyfikę. Na jednym się nadźwigasz, na drugim nachodzisz a na trzecim nic się nie napracujesz jak w większości zawodach i miejscach pracy (np. każdy sklep jest inny). Myślę, że jako osoba świeżo po studiach (w dzisiejszych czasach) raczej nie będziesz miała prawa wyboru oddziału czy miejsca pracy. Będziesz pracowac tam gdzie tą pracę otrzymasz i tam gdzie Ci każą (no chyba, że masz znajomości - ale to inna kwestia). I tam też się przyzwyczaisz. Jeżeli będziesz widziec, że nie dajesz rady wtedy zawsze idzie się wtedy przenieśc do lżejszej i bardziej odpowiedniej. A po paru- parunastu latach (na oddziale) sama będziesz chciała zmienic miejsce i pomarzysz jeszcze np. o przychodni (chociaż nie wiem co jest gorsze ;-) ) . Jak zaczniesz praktyki i obskoczysz kilkanaście miejsc to sama się przekonasz, że oddział oddziałowi nie jest równy. Na jednym nie dasz rady to na innym będzie Ci się fajnie pracowało.

1dorota - Pi± 24 Lip, 2015

Mnie właśnie czeka powrót do pracy. Dziecko ma już 3 latka więc może iść do przedszkola a ja wracam do pracy w szkole. Troszkę się stresuje bo miałam dość dużą przerwę. Na razie piszę konspekty zajęć. Szkoła korzysta z podręczników WSiP więc wystarczy wejść na ich stronę i można skorzystać z gotowych scenariuszy lekcji - bajka. Byłam już w szkole i rozmawiałam z panią Dyrektor i wszyscy bardzo cieszą się na mój powrót. Też się cieszę bo będę się mogła realizować zawodowo,
pasiflora - Nie 26 Lip, 2015

Po kilku latach od wszepienia protez stwierdzam, że w pracy traktują mnie na równi ze zdrowymi. To mnie cieszy.
Od 1 sierpnia na stałe jestem na informacji w Leroy Merlin. Dużo pracy, ale wolę to niż bezruch. Martwi mnie tylko jedno.... Czy aby na pewno dam radę tak na stałę. Do tej pory miałam max 3 dni z rzędu na informacji.

Syllvien - Pon 11 Sty, 2016

Gdy skończyłam studia szukałam pracy między innymi dla osób z orzeczeniem o niepełnosprawności.
Fartneło mi się strasznie bo taką pracę znalazłam :-D
Pracuję już tam ponad 5 lat. Mam pracę biurową. Siedzę ile chce, jak mam potrzebę to wstaję i rozprostuje sztywne kości ;-)
Obecnie jestem po 2giej artroskopii kolana lewego i od miesiąca jestem na pracy zdalnej z domu. taki kochany szef i poszedł na rękę.

mariusz - Pon 11 Sty, 2016

A ja niestety ciężko tyram,praca raz że 12 godzin na nogach,to dwa że czasami trzeba dzwigać,nie wiem jak długo wytrzymają moje enda,na razie tylko odcinek lędzwiowy kręgosłupa się odzywa
Syllvien - Wto 12 Sty, 2016

Szczerze współczuję Mariusz :-(
Cyryl - Wto 26 Sty, 2016

dzisiaj z powodów służbowo-hobbystycznych zrobiłem sobie uprawnienia operatora żurawi samojezdnych IIŻ.
co prawda nigdy (prawdopodobnie) nie będę pracował w tym zawodzie, ale zrobiłem.

AgaW - Wto 26 Sty, 2016

Cyryl, czy to Ci się przyda czy nie to pokaże czas. Najważniejsze że rozwijasz umiejętności i nie stoisz w miejscu. Tak trzymaj ! :)
Cyryl - Sro 27 Sty, 2016

to jest trochę inaczej, ja szkolę operatorów takich żurawi. według ustawy aby prowadzić takie szkolenia trzeba mieć "wystarczającą wiedzę", sam prowadzący nie musi mieć uprawnień operatora.
i ja takie szkolenia prowadzę od kilku lat, a teraz zrobiłem aby podczas wykładów po prostu pokazać jak wyglądają.
także specjalnie nie rozwinąłem ani wiedzy, ani umiejętności, ale sformalizowałem.

AgaW - Sro 27 Sty, 2016

To troche zmienia postac rzeczy co nie zmienia faktu ze gratuje:)
mantra - Czw 20 Kwi, 2017

Moja teściowa jest bardzo aktywną kobietą ( pracuje, udziela się społecznie i zajmuje sie domem) jest jej pełno mimo tego że wnet będzie miec operację biodra. Generalnie, wszystko się da :) tylko się nie załamywać.
Soczek87 - Czw 20 Lip, 2017

Dokładnie:) Ciało czasami to barieria, ale można ją przeskoczyć. Mój mąż ma problemy z biodrem, ale nie boi się ciężkiej pracy w magazynie, teraz robi kurs na wózki widłowe. Podziwiam go za ten upór.
Muńka - Wto 25 Lip, 2017

Też bym chciała taką idealną pracę, niestety bez przerwy muszę siedzieć, co niestety sprzyja nasilaniu się dolegliwości bólowych.
tamashii - Pi± 13 Pa¼, 2017

Moja praca na pewno nie sprzyja ani teraz ani jak będę po, pracuje pod ziemią a nawet na moim dziale jest cieżko. Jeszcze liczę na to, że da mi się dogadać by przenieść się gdzieś gdzie się nie dźwiga tyle ciężarów. Do celowo niewiem gdzie skończę staram się coś myśleć i zapisałem się do szkoły by ewentualnie zmienić zawód. Jak to będzie zobaczymy.
owalter - Sro 23 Gru, 2020

Jestem lekarzem, więcej chyba nie muszę nic pisać w tym wątku.
arcadia - Pi± 11 Lut, 2022

Na co dzień pracuję jako fizjo w szpitalu, a czasami pomagam siostrze w pracy prywatnego detektywa :-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group