Forum Bioderko

Endoproteza - historie - Po endoprotezie!!!

monika - Sro 20 Lip, 2011
Temat postu: Po endoprotezie!!!
Witam wszystkich. Pierwszy raz jestem na forum i chciałabym trochę napisać. Jestem po endoprotezie lewego stawu biodrowego ( zwyrodnienie od dzieciństwa),- całkowita wymiana , mam 33 lata.od operacji minęły 3 miesiące. Miesiące przerażenia jak będzie i strasznego doła psychicznego.Operację miałam w Krakowie- podobno wszystko poszło ok, jak to lekarz powiedział "no jest dobrze nawet powiedziałbym dobrze" Wszyscy mówili- poczekaj 3 miesiące wszystko będzie ok i właśnie po tych 3 miesiącach jest ból i jeszcze większy dół. najbardziej boli gdy chcę stanąć na nogę i przenieś na nią obciążenie ciała Nie potrafię skupić się na normalnym życiu cały czas się boję że coś mi się stanie, że i tak ciągle że......
I jeszcze mam pytanie jak wyglądała u was kwestia rehabilitacji, ja podjęłam się reh ok 1,5 miesiąca po zabiegu. mam ćwiczenia i w sumie tyle gdy zapytałam lekarza o formę rehabilitacji to zapytał po co mi to przecież po zabiegu miałam chodzić noi chodzę czego jeszcze oczekuję. prowadziłam wcześniej bardzo aktywny tryb życia nie wiem jak to teraz będzie wyglądało. Jakie ćwiczenia wykonujecie? Napiszcie proszę napiszcie czy u was tak to też wyglądało bardzo was proszę!! :-(

pozdrawiam

Bonia - Sro 20 Lip, 2011

Witaj monika na forum ja co prawda nie jestem po endoprotezie na pewno dziewczyny które są po takim zabiegu nie bawem się odezwą. Ale troszkę postaram Ci się pomóc po pierwsze czy o tych twoich bólach wie Twój operator ? Byłaś już na kontroli po zabiegu? Jeśli tak i jeśli wszystko jest ok to pozostaje kwestia rehabilitacji bardzo mało napisałaś o tym jakie ćwiczenia wykonujesz czy jesteś pod opieką fizjoterapeuty czy wykonujesz tylko ćwiczenia z karteczki zalecone w szpitalu, nie wiele o tym napisałaś wnioskuje jednak z Twojego wpisu że chyba z rehabilitacją u Ciebe nie bardzo wiesz, co zaskoczyło mnie stwierdzenie Twojego lekarza że ne potrzebujesz rehabilitacji z przykrością stwierdzam że lekarz nie ma racji to że chodzisz nie oznacza jeszcze że wszystko jest ok i można zostawić to tak jak jest, jak sama piszesz noga boli przy próbach obciążenia jej i tu być może leży problem słabe mięśnie nie prawidłowy chód to samo niestety się nie unormuje jeśli endo jest dobrze wstawione to kolejnym krokiem który musisz podjąć jest spotkanie z fizjoterapeutą. Tu na forum można poczytać na temat metod fizjoterapii np metoda PNF z którą wielu z nas ma kontakt bo pracujemy z naszymi terapeutami właśnie między innymi PNF czyli rehabilitacja funkcjonalna. sporo ciekawych postów znajdziesz w kąciku rehabilitacji masz też na forum namiary na sprawdzonych przez nas rehabilitantów .Kwestia ćwiczeń moniko nikt Ci tu nie da gotowych zestawów my tego nie robimy dlatego że mimo że łączy nas choroba bioder to każdy z nas jest idiwidualnym przypadkiem. I dobrać Ci ćwiczenia może tylko fizjoterapeuta który Cię zbada zbierze wywiad ma pezpośredni kontakt z Tobą widzi jak się poruszasz i jakie masz problemy. Tak dobierane ćwiczenia ma każdy z nas przez fizjoterapeute z którym mamy osobisty kontakt .

Jeśli chodzi o dołki moniko o to że się boisz że coś się stanie my to znazmy takie stany przechodził każdy z nas nie jesteś wyjądkiem doskonale Cię rozumiem. Wiem jak się czujesz. Po to jesteśmy na forum aby się wspierać i w tych złych i w tych dobrych chwilach. Na pewno nie bawem i inni formowicze się do Ciebie odezwą głowa do góry moniko poczytaj nasze hstorie pobuszuj na forum przekonasz się że nie jesteś sama serdecznie witamy Cię w naszej boiderkowej rodzinie :-)


I pommyśl o poszukaniu dobrego fizjoterapeuty Kraków to duże miasto nie powinno być z tym problemów bo to naprawdę ważna sprawa i klucz to całkowitej sprawności. Zacytuje Ci jednego z naszych formurowych fizjoterapeutów Piotra Medica. Nie że chodzisz tylko jak chodzisz

AgaW - Sro 20 Lip, 2011

Witaj Moniko w Bioderkowym gronie!
Bonia ma rację! Mieszkasz w Krakowie, więc jeśli tylko zechcesz łatwo znajdziesz dostęp do fizjoterapeutów- a dobra rehabilitacja funkcjonalna szybko postawi Cię na nogi :)
O fizjoterpii wyczytasz więcej na Forum w dziale o rehabilitacji-porady i wiedza , kontakty do terapeutów są też w dziale o rehabilitacji tutaj. Zachęcam Cię też do czytania historii osób z endo, można wiele się nauczyć na ich przykładach :)
Nie zwlekaj, nie martw się lecz szybko podejmij rehabilitację :) Czekamy na wieści. Powodzenia!

pestka - Sro 20 Lip, 2011

monika,
monika napisa/a:
mam ćwiczenia i w sumie tyle gdy zapytałam lekarza o formę rehabilitacji to zapytał po co mi to przecież po zabiegu miałam chodzić noi chodzę czego jeszcze oczekuję.


nie wiem co to za lekarz ale nie chciałabym żeby i do mnie kiedyś tak powiedzial. Jakk to po co?
Po co rehabilitacja? Przecież rehabilitacja to podstawa, nie rozumiem postawy niektórych lekarzy. Musisz sama zadbać o reha i zdobyc namiary na dobrego fizjoterapeutę . To forum to skarbnica wiedzy, napewno wiele się dowiesz . Powodzenia

aga.t. - Sro 20 Lip, 2011

monika Witaj!
Podpisuję się pod postami dziewczyn: poczytaj Forum i historie tych, którzy są po endo. O ile mnie pamięć nie myli to Duska ma dobrą reha i też jest z Krakowa, ale nie chcę się za nią wypowiadać.
Może tak dla pewności idź jeszcze do lekarza - może do innego? - aby sprawdzić czy z endo jest wszystko w porządku. Lepiej dmuchać na zimne, no i dobra reha.
Powodzenia i pisz co u Ciebie!

zozo - Czw 21 Lip, 2011

monika napisa/a:
właśnie po tych 3 miesiącach jest ból
A możesz dokładniej - w jakich sytuacjach pojawia się ból - jak chodzisz o kulach, to boli? Jaki był Twój stan przedoperacyjny - chodziłaś o kulach, jak długo?
monika - Czw 21 Lip, 2011

Witam, dzięki za kontakt. napiszę więcej o rehabilitacji po kolei- od ok 3 tyg po operacji zaczęłam jeździć na masaże aby pobudzić mięśnie, następnie wykonywałam tzw, ćwiczenia izometryczne tj, napinanie mięśni, po kontroli majowej gdy nic nie dowiedziałam się nt ćwiczeń oprócz - "napinać mięśnie i nic więcej nie jest potrzebne' rozpoczęłam rehabilitację w gabinecie reh. tam wykonuję ćwiczenia na wyciągu-wymachiwanie nogą, ćwiczenia z taśmą oraz z piłką tzn, naciskanie na piłkę . Dodatkowo w domu jeżdżę na rowerku stacjonarnym z obciążeniem 3 - prawie żadne. tyle z moich ćwiczeń. Jeśli chodzi o kule to o dwóch chodziłam do końca maja więc ok 1,5miesiąca, bez obciążania operowanej nogi,- na wizycie lekarz zapytał po co mi ta druga kula i mam chodzić o jednej z pełnym obciążeniem. W czerwcu na początku chodziłam jeszcze z dwoma kulami ale coraz częściej zaczęłam z jedną, do samochodu wsiadłam w połowie czerwca, na kontroli pod koniec czerwca lekarz ponownie zapytał po co mi kula skoro dobrze chodzę. na pytania co mogę i jakie ćwiczenia to już odpowiedz znacie, że po co a w ogóle to oprócz szpagatów mogę wszystko. Podchodzę do wszystkiego bardzo ostrożnie powoli od ok tyg. wsiadłam na zwykły rower. nie wiem może przemęczyłam mięśnie. fakt pozostaje jednak niezmienny stanąć na nodze się nie da. zapytam dziś reh o PNF zobaczymy napiszę co ustaliłam!!

zozo napisa/a:
monika napisa/a:
właśnie po tych 3 miesiącach jest ból
A możesz dokładniej - w jakich sytuacjach pojawia się ból - jak chodzisz o kulach, to boli? Jaki był Twój stan przedoperacyjny - chodziłaś o kulach, jak długo?


Witaj,
przed operacją nie chodziłam o kulach do szpitala poszłam prosto z pracy. Noga był krótsza ok 2 cm. ból był nie do wytrzymania, środki przeciwbólowe brałam dosłownie garściami. generalnie dolegliwości zaczęłam odczuwać tak 2 lata wstecz a ostatni czas to koniec świata. obecnie ból pojawia się w sytuacji gdy chcę stanąć na tej nodze, podczas chodzenia również dodatkowo przy chodzeniu mam wrażenie twardnienia w boku w miejscu endo. O kulach chodzę sporadycznie prawie wcale. Dodatkowo od ćwiczeń noga mi się rozrosła, powstała taka aż nienaturalna wypukłość na biodrze,. Nie wiem co dalej?

pasiflora - Czw 21 Lip, 2011

monika napisa/a:
"napinać mięśnie i nic więcej nie jest potrzebne'
Napinanie mięśni to ćwiczenie koncentryczne, które w zasadzie jest przez nasz umysł zakodowane jako odruch bezwarunkowy i z którym to nie mamy w zasadzie większych problemów. Natomiast problem przychodzi, gdy te samo ćwiczenie mamy wykonać zupełnie w drugą stronę, czyli tzw. ekscentryczne. Tego rodzaju ćwiczenia są nam niezbędne, bo przy naszych problemach mięśnie z reguły są zbyt napięte i powinniśmy się nauczyć je rozluźniać, by panować w pełni nad nimi.
monika napisa/a:
rozpoczęłam rehabilitację w gabinecie reh. tam wykonuję ćwiczenia na wyciągu-wymachiwanie nogą, ćwiczenia z taśmą oraz z piłką tzn, naciskanie na piłkę . Dodatkowo w domu jeżdżę na rowerku stacjonarnym z obciążeniem 3 - prawie żadne. tyle z moich ćwiczeń.
Przeczytaj w dziale KĄCIK REHABILITACJI na czym powinna polegać prawidłowa rehabilitacja. Przeczytaj w dużym skupieniu od deski do deski, a najbardziej skup się na postach Fizkoma - naszego fundacyjnego konsultanta d/s rehabilitacji. Zobaczysz że rehabilitacja którą propagujemy my oraz najlepsi rehabilitanci w Polsce, nie ma nic wspólnego z tym co Ty opisałaś :!:
AgaW - Czw 21 Lip, 2011

pasiflora napisa/a:
rehabilitacja którą propagujemy my oraz najlepsi rehabilitanci w Polsce, nie ma nic wspólnego z tym co Ty opisałaś

Niestety, jest tu racja bo ćwiczenia króre wykonujesz nie uczą Cię od nowa prawidłowo chodzić! To taki "pic na wodę", ktory na dłuższą metę się nie sprawdzi bo zwyczajnie coś w końcu zacznie boleć. Piszesz o krótszej nodze-dzięki rehabilitacji funkcjonalnej masz szansę to wyrównać!
Koniecznie przeczytaj dz.o rehabilitacji, podany w linku wyżej, jest tam temat o chodzeniu z 1 kulą, o podwieszkach, o krótszej nodze.
Masz dużą szansę na sprawność, jeśli trochę inaczej zabierzesz się do rehabilitacji, poszukasz kogoś kto przede wszystkim nauczy Cię chodzić! Dzięki informacjom zawartym z dziale o rehabilitacji będziesz wiedziała co jest ważne :)
Piszesz o bólu gdy stajesz- pierwsza moja rada - weź z powrotem 2 kule! i druga : szybko poszukaj kogoś dobrego w fizjoterapii bo te ćwiczenia Ci nie służą i obciązasz nogę zbyt wcześnie z punktu widzenia przygotowania mięśni do chodzenia. Nie martw się, to wszystko jest do wyćwiczenia i naprawy! Powodzenia!

Libra - Czw 21 Lip, 2011

[quote="pasiflora"]rehabilitacja którą propagujemy my oraz najlepsi rehabilitanci w Polsce, nie ma nic wspólnego z tym co Ty opisałaś :!: /quote]

Pytam ze zwyczajnej ciekawości......kto tak określił? Najlepsi w Polsce?

lucynaraq - Czw 21 Lip, 2011

Libra napisa/a:
Pytam ze zwyczajnej ciekawości......kto tak określił? Najlepsi w Polsce?

dołączam również do pytania. Mam czasem wrażenie, że tylko fizjoterapeuci obecni na forum , to wspaniali specjaliliści, a tak napawdę żadnej rady, ani wskazówki nie można od nich uzyskać. Zawsze odsyłają do dobrego fizjoterapeuty lub lekarza. Trudno w ten sposób ocenić fachowość i mówić o skuteczności tej czy innej rehahabilitacji.
Monika, ja jestem 3,5 m-ca po operacji. Ból okolicy biodra i nie tylko nadal się utrZymuje, mam przykurcz w biodrze, bardzo mały zakres ruchu, ale widzę już poprawę. Dwa razy w tygodniu chodzę na godziną rehabilitację, ale rzeczywiście ćwiczenia na podwieszkach i gumach, to możesz sama w domu wykonywać.

Bonia - Czw 21 Lip, 2011

Moniko ja z innej strony jak Ci pisałam na forum nie ma gotowych zestawów ćwiczeń nasi fizjoterapeuci jak Fizykom czy Piotrek Medic nie żucaja gotowymi zestawami ćwiczeń i żaden inny odpowiedzialny i doświadczony fizjoterapeuta nie zrobi tego przez internet. Tak się po prostu nie da. Pomagają na ile mogą kierując się zasadą nie zaszkodzić.

Co do ćwiczeń które wykonujesz tak jak napisała Aga w to pic na wodę podejście standardowe założyć pacjentowi podwieszki i niech sobie macha nogą a Pan rehabilitant w tym czasie obsłuży jeszcze pięciu albo wypije kawkę. A pacjent jest wolny jak przeciąg o co mi chodzi ja nie neguje podwieszek czy taśmy bo wiem od swojego rehabilitanta że są stosowane ale po dobraniu ćwiczeń i pod kontrolą fizjoterapeuty. A machanie w standardzie od żeby pomachać bo ma się rehabilitacje to o cztery litery rozbić bo na pewno pomoże jak przysłowiowo umarłemu kadzidło.

Sama ćwicze w domu z taśmą albo inaczej narazie z paskiem bo taśmę muszę kupić ale ćwiczenia mam ustawione przez terapeutę Pod moje schorzenie i problemy a nie standart.

I zgadzam się z postem Pasiflory ćwiczenia izometryczne mam z pewnych względów i ekscentryczne też o ile te pierwsze nie sprawiają mi kłopotów to te drugie jak Pisze Pasiflora nie tak łatwo jest wykonać.

My nie namawiamy was z tego powodu że fizjoterapeuta prywatnie i PNF jest cacy a rehabilitacja NFZ blee tu nie o to chodzi tylko o fakt że mamy porównanie gdyby terapeuci tacy jak na forum albo takich jakich my mamy jezdząc niestety prywatnie byli w każdej placówce to nikt z nas nie wydawał by pieniędzy na prywatnych rehabilitantów to nie jest nasza fanaberia czy moda to świadone dbanie o swoje zdrowie i sprawność.

AgaW - Czw 21 Lip, 2011

lucynaraq napisa/a:
tylko fizjoterapeuci obecni na forum , to wspaniali specjaliliści, a tak napawdę żadnej rady, ani wskazówki nie można od nich uzyskać. Zawsze odsyłają do dobrego fizjoterapeuty lub lekarza

Nie można uzyskać gotowego przepisu na sukces z prostej przyczyny, o której nieraz już było pisane: bez dokładnego zbadania chorego nie można wziąć odpowiedzialności za opinię i radę! To dlatego bioderka są odsyłane do fizjoterapeuty, który będzie miał możliwośc zbadać i znaleźc radę na kłopot. Nie jest to olewanie pacjenta, lecz troska o to aby miał właściwie postawioną diagnozę w swoim przypadku i właściwy tor postępowania aby niezaszkodzić. Nikt nie broni przecież nikomu przyjechać do naszych specjalistów na wizytę, choćby ze wzgłedy że dla wielu osób to zbyt daleko!
Co do stwiedzenia wartości fizjoterapeuty na Forum, czy jest super czy nie to zachęcam do głębszego przestudiowania tematu choćby tutaj na stronie Ortosu na przypadku Fizkoma, czy Fundacyjnej A.stępień Kursy,doświadczenie,pasja nieustannego zgłębiania wiedzy jak i osiągnięcia w pracy z trudnymi przypadkami pacjentów sprawiają że osoby znające wartość takich terapeutów mówią o nich "najlepsi". Takie osoby uczą też innych terapeutów, dzielą się swoją wiedzą!
Nie twierdzę, że tylko te osoby są biegłe w terapii osób z problemami bioder. Napisałam o nich, bo znam ich kompetencje i mogę się podpisać pod określeniem Pasiflory, te nazwiska są znane terapeutom będącym w temacie ich specjalności.
Wracając do tematu, na Forum fizjoterapeuci nie dadzą gotowych ćwiczeń, mogą podpowiedzieć co istotne, można poprosić ich o radę znając istotę problemu. ale żaden odpowiedzialny fizjoterapeuta bez badanie nie jest w stanie wypowiedzieć się co dolega dokładnie i jak pomóc.
Doceńmy więc tą pomoc, której udzielają nam tutaj na ile mogą :) Fizjoterapeuci tutaj wypowiadali się w wielu istotnych sprawach i wiele osób bardzo dużo skorzystało na ich wypowiedziach. Żeby to głębiej zrozumieć nie należy czytać wybiórczo ich postów, ale w pełni wyczytać temat gdzie są zawarte ich wypowiedzi ( można się baaaardzo wiele nauczyć ) - do czego wszystkich zachęcam :)

monika - Czw 21 Lip, 2011

AgaW,

dzięki za rady zaraz biorę się do przeglądania stron o rehabilitacji. jestem szczerze przerażona, że "ćwiczyłam" 1,5 miesiąca i na nic to mi się zdało.Jest dużo racji,że to nic nie daje dziś nawet mam wrażenie ,że ból jak po operacji a noga jak kłoda uwieszona przy biodrze!!
Pytałam dziś o ćwiczenia PNF i reh odpowiedziała,że ja mam już taką ruchowość nogi ,że po co mi to a skąd ból to nie ma zielonego pojęcia - niestety ja też nie wiem, czy coś tam w środku się popsuło czy to wina mięśni??
biorę się do czytania, bo z każdym dniem mam coraz większego doła!

pozdrawiam

monika - Czw 21 Lip, 2011

mam ogromną prośbę może ma ktoś namiary na dobrego fizjoterapeutę z Krakowa?
na własną rękę ciężko tak znaleźć a może ma ktoś sprawdzona osobę bo niestety z tego co poczytałam w kąciku rehabilitacji okazuje się że zmarnowałam prawie 2 miesiące na niby rehabilitację.
dzięki :-) i pozdrawiam wszystkich

duska - Czw 21 Lip, 2011

Ja mam :)
Katarzyna Michaluk tel. 606111224. Mądra, skuteczna kobitka - nie stracisz czasu.

pasiflora - Pi 22 Lip, 2011

lucynaraq napisa/a:
rzeczywiście ćwiczenia na podwieszkach i gumach, to możesz sama w domu wykonywać.
Rzeczywiście to podwiesić sobie możesz jajowody a gumę do majtek wciągnąć!!!

lucynaraq napisa/a:
Mam czasem wrażenie, że tylko fizjoterapeuci obecni na forum , to wspaniali specjaliliści, a tak napawdę żadnej rady, ani wskazówki nie można od nich uzyskać. Zawsze odsyłają do dobrego fizjoterapeuty lub lekarza. Trudno w ten sposób ocenić fachowość i mówić o skuteczności tej czy innej rehabilitacji.
Na forum jest trzech fizjoterapeutów którzy współpracują z Fundacją BIODERKO i czynnie budują nasze forum: Fizkom, Piotrek Medic i Wendy. Jeżeli nie zauważyłaś to Fizkom ma 206 postów i praktycznie każdy z nich odnosi się do rehabilitacji funkcjonalnej. Gdybyś czytała ze zrozumieniem to zdołała byś wyciągnąć wiele wniosków oraz odpowiedzi na wiele nurtujących Cię pytań. A jeżeli po przeczytaniu wątków w których wypowiada się np. Fizkom nadal uważasz że na tym forum nie można uzyskać pomocy od fizjoterapeutów to powinnaś się zastanowić czy na pewno wybrałaś odpowiednie forum.
Twierdzisz, że promujemy tylko terapeutów, którzy wypowiadają się na forum to jako, że jesteś z małopolski to dlaczego jeszcze nie wybrałaś się do Katarzyny Michaluk http://forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=531 , która jest w kąciku rehabilitacji w polecanych rehabilitantach, a do tej pory nie napisała ani jednego posta. Jest naprawdę świetna, bo byłam u niej osobiście. Jest fizjoterapeutką narodową więc kilometry nie były dla mnie straszne, a mam ponad 100km. Zrobiłabym wszystko dla swojego zdrowia! Nie rozumiem ludzi którzy czekają na wskazówki na odległość ,najlepiej za darmo i tylko potrafią narzekać.
Dla chcącego nie ma nic trudnego... Co jakiś czas fundacja rozdaje DARMOWE vouchery (bony) http://forumbioderko.pl/v...p?p=31501#31501 na cztery dni DARMOWEJ rehabilitacji w Orthosie w Warszawie oraz organizuje warsztaty. Np. na jednych warsztatach Fizkom pokazał ludziom właściwą ścieżkę w rehabilitacji. Tylko, że musiał tych ludzi zobaczyć, "dotknąć". Na odległość zamawia się bilety a nie usprawnia ludzi! Każdy z nas poszedł do lekarza, a nie zadzwonił i zapytał się o diagnozę, więc dlaczego to oczekujecie od fizjoterapeutów?

Libra napisa/a:
pasiflora napisa/a:
rehabilitacja którą propagujemy my oraz najlepsi rehabilitanci w Polsce, nie ma nic wspólnego z tym co Ty opisałaś :!:


Pytam ze zwyczajnej ciekawości......kto tak określił? Najlepsi w Polsce?
Ależ to bardzo prosta odpowiedź? Najlepsi fizjoterapeuci to są Ci, których pacjenci polecają np. na naszym forum! Pacjent jest najlepszym opiniotwórcą, a nie "papierki" ze szkoleń, które zrobią fizjoterapeuci na swojej drodze edukacji. Moim zdaniem najlepszy fizjoterapeuta to taki który cały czas podnosi swe kwalifikacje, a gdy nie radzi sobie z pacjentem nie wstydzi się zapytać "lepszego" kolegę po fachu o radę. Ja mam takiego i chwalę go sobie (też nie wypowiada się na forum) :mrgreen:
Nie mam na myśli tylko tych którzy udzielają się na forum, ale np fizjoterapeuta Marszałek z Poznania to świetny osteopata i nie tylko moim zdaniem. Czy jest jednym z najlepszych? Tak śmiem twierdzić! Kilka innych nazwisk mogłabym wymieniać po kolei, ale nie widzę sensu wypowiadać się tutaj.

Moniko, namiary które wyżej dała Ci Duśka to naprawdę bardzo dobra fizjoterapeutka. Jedna z NAJLEPSZYCH w Polsce!!!

lucynaraq - Pi 22 Lip, 2011

pasiflora napisa/a:
Gdybyś czytała ze zrozumieniem to zdołała byś wyciągnąć wiele wniosków oraz odpowiedzi na wiele nurtujących Cię pytań. A jeżeli po przeczytaniu wątków w których wypowiada się np. Fizkom nadal uważasz że na tym forum nie można uzyskać pomocy od fizjoterapeutów to powinnaś się zastanowić czy na pewno wybrałaś odpowiednie forum.
. Zauważyłam, że często zwracasz innym uwagę na to, że nie czytają ze zrozumieniem. Wielu rzeczy nie rozumiesz, choćby tego, że nie każdego stać jest na prywatną rehabilitację, często odlęgłą bardzo od miejsca zamieszkania. Ludzie mają rodziny, które muszą utrzymać, często inne osoby chore w rodzinie i nie zawsze my BIODERKOWICZE jesteśme pępkiem świat, choć oczywiście zdrowie najważniejsze. I właśnie tacy chcieli by uzyskać jakieś wskazówki.
]Nie mam na myśli tylko tych którzy udzielają się na forum, ale np fizjoterapeuta Marszałek z Poznania to świetny osteopata i nie tylko moim zdaniem. Tak masz zupełną rację, właśnie ze strony dr Marszałka więcej się dowiedziałam niż z wypowiedzi naszych fizjoterapetów.

pasiflora - Pi 22 Lip, 2011

lucynaraq napisa/a:
Zauważyłam, że często zwracasz innym uwagę na to, że nie czytają ze zrozumieniem
Pokaż mi choć jeden taki wpis!!!
lucynaraq napisa/a:
Wielu rzeczy nie rozumiesz, choćby tego, że nie każdego stać jest na prywatną rehabilitację
Mnie też nie stać Inwestuję po prostu w przyszłość!
Mój dochód to 540 zł rent,a plus dodatek pielęgnacyjny, plus 300 zł alimentów plus rodzinne na mnie i córkę. Przy tym dochodzie nie kwalifikuję się na pomoc z opieki społecznej, a mimo to raz w tygodniu jadę na rehabilitację. Jakbym miała więcej kasy to i 3 razy bym chodziła bo naprawdę mój stan jest kiepski. Jednak nie użalam się nad sobą a ruszam sama z ćwiczeniami w domu ale tylko i wyłącznie wg wskazówek rehabilitanta. Jakby mnie na 1 raz w miesiącu było stać to i tak bym poszła by posłuchać kolejnych wskazówek mojego rehabilitanta, bo musi mnie zobaczyć, dotknąć by dalej kontynuować reha.
Jeżeli Cię lub kogoś innego nie stać to jest wiele rozwiązań np fundacje które zakładają subkonta i wówczas możesz z podatków (1%) się rehabilitować. Jak tylko nasza fundacja osiągnie status OPP będę z tego korzystała.

Grazyna1950 - Pi 22 Lip, 2011

lucynaraq
Wiele osób nie stać na prywatną rehabilitację, ale jestes jeszcze młodą osobą i warto zrobić wszystko, abyś potem " nie obudziła się z ręką w nocniku". Ja zmarnowałam kilka lat na korzystaniu z tzw. rehabilitacji, ale smiem twierdzić, że nawet na pseudo rehabilitacja, pomogła mi łatwiej przejśc stany po moich operacjach. Ja utrzymuję się z emerytury, mąż ma rencinę, więc słodko nie jest, ale co dwa tygodnie dojeżdżam 70 km do fizjoterapeutki. Ćwiczę pod jej okiem 60 minut i dostaję zadanie domowe. Przyznam się, że zadania odrabiam mało systematycznie, ale ja jestem juz u schyłku drogi, a Ty masz jeszcze wiele lat pracy i życia przed sobą. Rozważ wszystkie za i przeciw, a i tak zrobisz jak będziesz uważała. Zadbaj o siebie i swoje zdrowie.

Libra - Pi 22 Lip, 2011

Dziewczyny....nie ma się co emocjonować...każdy ma różną sytuację finansową, rodzinną etc. Nie ma też co licytować się kogo stac bardziej, a kogo mniej na prywatną rehabilitację. Czasami różnie w zyciu bywa i po prostu NIE DA SIE wykładać tygodniowo/miesięcznie ileś tam pieniędzy na wizyty u rehabilitanta. Nie da się i już! , a przecież nikt nie będzie pisał na forum, jaki jest tego powód.
Ja tak sobie myślę, że przeciez w większości przypadków już sama rejestracja na forum świadczy o tym, że dany człowiek interesuje się sobą i swoim zdrowiem; nie czeka z założonymi rękoma na mannę z nieba, tylko stara się szukać rozwiązań najlepszych dla siebie i korzystać z nich, w miarę możliwości.
Łatwo napisać "odmawiam sobie przyjemności w postaci, np. nowej bluzki, czy sukienki, bo dbam o zdrowie i wybieram, co dla mnie ważniejsze".....ale są osoby, które tej bluzki, czy sukienki i tak nie kupiły sobie od lat, a mimo to nie mają z czego odłozyć. Tak trudno zrozumieć, że dla niektórych 50 zł to jest duża suma pieniędzy, za którą muszą przeżyć dwa, czy trzy dni, a bywa, że i dłużej? Tak trudno zrozumieć, że są osoby, które poza chorymi biodrami mają jeszcze rodziny, w których czasami ktoś może borykać się z większym problemem, niż prawidłowy chód?
Co mają zrobić takie osoby? Pozbawić się całkiem rehabilitacji, bo ta NFZ-owska jest do bani?

lucynaraq - Pi 22 Lip, 2011

Libra napisa/a:
Łatwo napisać "odmawiam sobie przyjemności w postaci, np. nowej bluzki, czy sukienki, bo dbam o zdrowie i wybieram, co dla mnie ważniejsze".....ale są osoby, które tej bluzki, czy sukienki i tak nie kupiły sobie od lat, a mimo to nie mają z czego odłozyć. Tak trudno zrozumieć, że dla niektórych 50 zł to jest duża suma pieniędzy, za którą muszą przeżyć dwa, czy trzy dni, a bywa, że i dłużej? Tak trudno zrozumieć, że są osoby, które poza chorymi biodrami mają jeszcze rodziny, w których czasami ktoś może borykać się z większym problemem, niż prawidłowy chód?
Co mają zrobić takie osoby? Pozbawić się całkiem rehabilitacji, bo ta NFZ-owska jest do bani?

Dokładnie to miałam na myśli i nie użalam się nad sobą, bo ja akurat 2 razy w tyg korzystam z prywatnej rehabilitacji, ale nie wiem na jak długo mi wystarczy finansów, a pracy przede mną bardzo dużo i chyba małe szanse na znaczącą poprawę. Dlatego buntuję się na tą całą sytuację, ze jesteśmy skazani na prywatne leczenie. Coś tu jest nie tak.
Pasiflora, przepraszam, być może nie są to Twoje słowa, ale często taki tekst czytam i w pierwszym odruchu tak sobie skojarzyłam, więc jeszcze raz przepraszam.

pasiflora - Pi 22 Lip, 2011

lucynaraq napisa/a:
Pasiflora, przepraszam, być może nie są to Twoje słowa, ale często taki tekst czytam i w pierwszym odruchu tak sobie skojarzyłam, więc jeszcze raz przepraszam.
Nic nie szkodzi.
Sama wiem jak to jest nie mieć kasy. W miesiącu maju byłam w gorszej sytuacji finansowej, byłam zmuszona na miesiąc zawiesić moją reha, na szczęście mój fizjoterapeuta rehabilitował mnie miesiąc za darmo.
lucynaraq napisa/a:
Dlatego buntuję się na tą całą sytuację, ze jesteśmy skazani na prywatne leczenie.
Wiem o czym mówisz i nie zmienimy tego dopóki NFZ będzie punktował zabiegi. Bo chore jest, że ośrodek woli zawiesić chorego na podwieszki bo ma za to więcej punktów i nic się praktycznie przy tym nie narobi. Dopóki system nie ulegnie zmianie, to my chorzy będziemy w d@@pie a oni będą mieli kieszenie pełne.
Jupi - Sob 23 Lip, 2011

Jak miło poczytać o naszej służbie zdrowia :lol: Eutanazja to przy niej pikuś (Pan PIKUŚ) :lol:
zozo - Sob 23 Lip, 2011

pasiflora napisa/a:
Wiem o czym mówisz i nie zmienimy tego dopóki NFZ będzie punktował zabiegi.
Niestety praca indywidualna z rehabilitantem jest zbyt droga i zapewne długo jeszcze NFZ nie będzie tego finansował.
Ja mam niby dobrze, bo mój zakład pracy wykupił dla każdego pracownika pakiet i mogę bardzo dużo skorzystać. Nie muszę czekać na konsultacje np. u kardiologa i innych specjalistów. W pakiecie mam mnóstwo różnych badań i zabiegów, np. z rehabilitacji mam limit w roku po 10 szt. różnych laserów, naświetlań lampami, krioterapię,.............itp. mam również tzw. gimnastykę, ale uwaga nie obejmuje to rehabilitacji manualnej a dlaczego? Sprawdziłam ceny - te wymienione terapie są w cenie od 10-25 PLN za zabieg a 0,5 godz. terapii manualnej 40 PLN i niestety mi się nie należy, chociaż gabinet prowadzi rehabilitant, który ukończył mnóstwo kursów i na dodatek sam prowadzi szkolenia, prowadzi zajęcia na uczelni.
Sądzę, że procedura pracy indywidualnej pacjenta z terapeutą, aby była skuteczna musi trwać i zwyczajnie jest zbyt kosztowna - nawet, gdzybyśmy mieli na NFZ limit 10 zabiegów w roku - to jest nic. Jak ktoś ma problem, to 10 godzin w roku, za które trzeba zapłacić od 500 (50 PLN/1h ) do nawet 1200 PLN ( 60 PLN/0,5 h ) a w Warszawie u naszego Fizkoma stawka jest z pewnością jeszcze wyższa ^_^ , jest zdecydowanie za mało :no: .

Ps.
W nawiasie podałam stawki z jakimi ja się spotkałam u nas na Śląsku.

duska - Pon 25 Lip, 2011

Sprawy finansowe w aspekcie naszej rehabilitacji to bardzo trudny temat. Każdy z nas jest "jakoś" sytuowany, jedni lepiej, inni gorzej, a rehabilitacja jest procesem długim i kosztownym. Nie każdego stać. I to nie ulega kwestii.
Ale.. może nie demonizujmy rehabilitacji na NFZ. Dla osób po zabiegu pierwotnej endoprotezoplastyki czy Ganzu, szczególnie wykonanego stosunkowo szybko, gdy nie doszło jeszcze do koszmarnych kompensacji, rehabilitacja proponowana przez NFZ, może nie jest szczytem marzeń, ale niekoniecznie jest szkodliwa. Takie osoby, często wracają do normy bez szczególnego wysiłku. Trochę poćwiczą, trochę się ponapinają i organizm, który potrafił normalnie chodzić i nie zdążył tego zapomnieć, wraca spokojnie do siebie. Problem zaczyna się przy wielokrotnych operacjach, dużych zwyrodnieniach czy skomplikowanych sytuacjach. Wówczas, niestety, fachowcy z NFZ zazwyczaj nie posiadają odpowiednich kompetencji by postawić taką osobę na nogi. A dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Każdy fizjoterapeuta, który się dokształca, uczy, robi kursy, robi to za swoje pieniądze. Czesto na kredyt lub pożyczone. Pracowanie w publicznej służbie zdrowia nie zezwala na spłacenie swoich długów, ani też na zarobienie na kolejne kursy. Trzeba więc pracować w prywatnym gabinecie. Z drugiej zaś strony, logistyka i organizacja pracy rehabilitacyjnej w sanatoriach, poradniach i przychodniach NFZ nie zezwala na wykorzystanie nabytej na kursach wiedzy, wiec z punktu widzenia rozwoju zawodowego jest bez sensu.
Oczywiście, wszystko co powyżej napisały dziewczyny o punktacji jest również kolejnym naszym polskim absurdem.
Tak więc, rzecz ujmując ogólnie, rehabilitacja na NFZ automatycznie rzadko kiedy bywa dobrej jakości, bo system panujący w Polsce raczej jakość wyklucza.
Dobrych rehabilitantów jest jednak w Polsce wielu. Nie mamy jednak kontaktu z wszystkimi, polecamy więc tych, którzy z nami współpracują blisko i których mamy sprawdzonych przez forumowiczów.
Żaden szanujący się fizjoterapeuta nie bedzie jednak nikogo leczył "zdalnie", bo bierze za to odpowiedzialność. Podobnie, jak niestety, nie ma możliwości podania ćwiczeń dobrych dla wszystkich. Tak wiec, pojście osobiste do terapeuty jest jedyną możliwością uzyskania informacji o swoich problemach. Podobnie jak byłabym bardzo ostrożna z korzystaniem z ćwiczeń i porad dotyczących ćwiczeń i masaży zawartych w internecie.

W szczególnie trudnej sytuacji są osoby z małych miejscowości, które nie dość, że mają wszędzie daleko, to nierzadko koszt rehabilitacji jest nie do przeskoczenia. Ale też są różne sposoby radzenia sobie w takich sytuacjach. I wierze w to, że każdy próbuje coś zdziałać, zgodnie ze swoimi możliwościami socjalnymi i finansowymi. Czasem wystarczy spotkac sie z rehabilitantem raz w miesiącu, ustawić sobie program i ćwiczyć samemu, bo jest oczywiste, że nie każdego stać na zajęcia 3xtyg. Jako fundacja ubolewamy nad tym, że nie możemy finansować w szczególnie trudnych sytuacjach rehabilitacji pacjentów, ale dążymy do tego. Namawiamy więc do korzystania z różnego rodzaju warsztatów, darmowych bonów, a także do pisania o swoich propozycjach dotyczących tego, jak fundacja mogłaby Wam (nam :) ) pomóc w sprawach rehabilitacji.

zozo - Pon 25 Lip, 2011

duska napisa/a:
Ale.. może nie demonizujmy rehabilitacji na NFZ. Dla osób po zabiegu pierwotnej endoprotezoplastyki czy Ganzu, szczególnie wykonanego stosunkowo szybko, gdy nie doszło jeszcze do koszmarnych kompensacji, rehabilitacja proponowana przez NFZ, może nie jest szczytem marzeń, ale niekoniecznie jest szkodliwa. Takie osoby, często wracają do normy bez szczególnego wysiłku. Trochę poćwiczą, trochę się ponapinają i organizm, który potrafił normalnie chodzić i nie zdążył tego zapomnieć, wraca spokojnie do siebie.

Zgadzam się z tą wypowiedzią :thumbup: .
Sama niestety nie jestem prostym przypadkiem i dlatego oprócz planowanego pobytu na oddziale rehabilitacyjnym, rehabilituję się dodatkowo prywatnie. Każdy musi ocenić sam, jak się czuje i czy da radę samodzielnie z pomocą tego co daje NFZ, czy jednak musi spróbować innych terapii. Mam wrażenie, że gdyby pierwsza moja operacja była przeprowadzona tak jak obecnie druga moja noga, bez komplikacji, to wystarczyłby mi tylko pobyt na oddziale rehabilitacyjnym w Piekarach i dzisiaj chodziłabym, jak wiele osób z tego forum, które skorzystały tylko z takiej formy terapii, w sumie oferowanej przez NFZ. Ostatnio byłam na kontroli i razem z moim lekarzem ubolewaliśmy, że mogło to wyglądać zupełnie inaczej - dwie identyczne endoprotezy w obydwu stawach.

AgaW - Sro 27 Lip, 2011

Wiadomo, że każdy ma inną sytuację z kasą. Nie chodzi, że tylko prywatna rehabilitacja jest najlepsza. Najważniejsze jest doświadczenie i wiedza terapeuty w zakresie osób biodrowych jak my. Są dobrzy terapeuci, z którymi można się dogadać na nfz, którym mówiąc że nie chcemy podwieszek tylko rehabilitacji funkcjonalnej są w stanie dzięki wiedzy pomóc bioderkowym osobom. Jednak czasem trudno dotrzeć do takich osób-ale warto próbować! Faktycznie osoby z mniejszymi problemami mięśniowymi, operowane dość szybko mogą dać radę wyrehabilitować się na nfz, szczególnie jeśli będą pilnie ćwiczyć w domu także - nikt nie mówi że nie. Jednak, gdy są złożone problemy, gdy dostępny terapeuta nie może pomóc lub na jakimś etapie stoi się w miejscu i nie można tego przeskoczyć trzeba szukać rozwiązań, przecież po pokonaniu trudnego etapu można wrócić do reh na nfz jeśli w dalszym ciągu terapeuta będzie umiał poprowadzić.
Sama po sobie wiem jak jest trudno znależć kogoś. Jednak co kiedyś nie było możliwe to czasem po jakimś czasie jest, też od jakiegoś czasu jest u mnie dobry terapeuta, na nfz są gigant kolejki ale co jakiś czas dochodzi moja kontrol i wtedy dbamy o kręgosłup, dostaję zabiegi i dobre ćwiczenia, kontrolowany jest mój stan. Jeśli będę mieć kiedyś problem z którym nie poradzimy sobie to będę szukać kogoś z większym doświadczeniem do konsultacji-ale nie znaczy że potem nie wypracuję z tą osobą tego co trzeba :)
Niestety pacjent bioderkowy czasem nie ma lekko, ale najważniejsze żeby nie dać się i szukać jakiś dobrych dla siebie rozwiazań, niestety nie mamy innego wyboru. Czasem trudno jest znaleźć tą właściwą osbę na nfz , ale jak dowodzą niektóre przypadki z Forum to okazuje się możliwe! Wiadomo, że jedni fizjoterapeuci są lepsi w kręgosłupie, inni w rehabilitacji osób z porażeniem itd. ale niektórzy są dobrzy w biodrowych sprawach i właśnie taka osoba może pomóc :)

Libra - Czw 28 Lip, 2011

duska napisa/a:
Ale.. może nie demonizujmy rehabilitacji na NFZ. Dla osób po zabiegu pierwotnej endoprotezoplastyki czy Ganzu, szczególnie wykonanego stosunkowo szybko, gdy nie doszło jeszcze do koszmarnych kompensacji, rehabilitacja proponowana przez NFZ, może nie jest szczytem marzeń, ale niekoniecznie jest szkodliwa. Takie osoby, często wracają do normy bez szczególnego wysiłku. Trochę poćwiczą, trochę się ponapinają i organizm, który potrafił normalnie chodzić i nie zdążył tego zapomnieć, wraca spokojnie do siebie. Problem zaczyna się przy wielokrotnych operacjach, dużych zwyrodnieniach czy skomplikowanych sytuacjach. Wówczas, niestety, fachowcy z NFZ zazwyczaj nie posiadają odpowiednich kompetencji by postawić taką osobę na nogi. A dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Każdy fizjoterapeuta, który się dokształca, uczy, robi kursy, robi to za swoje pieniądze. Czesto na kredyt lub pożyczone. Pracowanie w publicznej służbie zdrowia nie zezwala na spłacenie swoich długów, ani też na zarobienie na kolejne kursy. Trzeba więc pracować w prywatnym gabinecie. Z drugiej zaś strony, logistyka i organizacja pracy rehabilitacyjnej w sanatoriach, poradniach i przychodniach NFZ nie zezwala na wykorzystanie nabytej na kursach wiedzy, wiec z punktu widzenia rozwoju zawodowego jest bez sensu.


Duska.....chyba chwilowo sie w Tobie zakochałam 8-) :mrgreen:
Mam tu na mysli pierwszą część cytatu.
A co do drugiej, to mam szczerą nadzieje, że w całkiem niedalekiej przyszłości prywatne gabinety rehabilitacyjne (te z prawdziwego zdarzenia, a nie od "podwieszek") będa zawierały umowy z NFZ i będą bardziej dostepne dla przysłowiowego Szaraka.
Tak musi sie stać, bo, tak jak napisałaś, ludzie ci włożyli ogrom pieniędzy we własne kształcenie, a nie są przecież Caritasem, który za darmo porcje zupki rozdaje.

duska - Sob 30 Lip, 2011

Libra napisa/a:
Duska.....chyba chwilowo sie w Tobie zakochałam 8-) :mrgreen:


hahaha..dlaczego chwilowo? ;)

monika - Sro 26 Pa, 2011
Temat postu: odrzucenie endoprotezy przez organizm
Witajcie ;
moi mili mam pytanie czy u kogoś z was organizm zwalczał endoprotezę. Jestem po operacji pół roku, w poprzednim temacie więcej opisałam,ale dorzeczy, od ok 3 mies pojawiły się dziwne dolegliwości tj, stukanie, przeskakiwanie , twardnienie, ból itp. razem z rehabilitantami pracujemy nad tkankami i mięśniami ogółem robimy co możemy niestety bez efektu. Byłam na kilkudziesięciu konsultacjach i generalnie okazuje się ,że endo założone dosyć stromo ale przy wielkości jaka jest u mnie nie daje to efektu. Od ok mies mam stan zapalny w okolicach endo i nagromadzony płyn - przyjmuje leki. Dodatkowo "puchnę" i generalnie wszystko mnie swędzi już. Na jednej z konsultacji p. doktor poleciła zrobić badania oznaczające poziom metali we krwi , ok 2 tyg zeszło mi aby namierzyć miejsce gdzie to robią , hura już wiem Łódz. badanie dopiero będę robić ale poszłam w kierunku alergii na endo i jeden z lekarzy poweidział po opisaniu objawów,że klasyczny przypadek alergicznej reakcji na endoprotezę. I tu jest juz szok z mojej strony. jestem umówiona obecnie na kilka różnych konsultacji i okaże się. Proszę jeśli ktoś z was przeszedł taką historię lub ma jakieś namiary na cokolwiek co w tej sprawie można zrobić to dajcie namiar.
z góry wam dziękuję. ^^"

duska - Pon 07 Lis, 2011

Hej, gdzies czytałam, że ktoś miał podobnie.. ale nie pamiętam gdzie.. może ktoś pamięta???
DariazAzorów - Sro 28 Gru, 2016
Temat postu: Rehabiltacja jest wymagana
Też się dowiedziałam, że trzeba zrobić rehabilitację i to jak najszybciej po operacji. Mój zaufany rehabilitant (w sumie nie tylko mój, bo też inne osoby z rodziny do niego chodzą) powiedział, że jak się nie będzie rehabilitować, ćwiczyć w domu i przestrzegać zaleceń, to w najgorszym wypadku wszystkie te efekty rehabilitacji szlag jasny trafi. Dlatego moja babcia po operacji będzie chodzić do Fizjomedu na ćwiczenia.
Koleżanka wyżej pytała o dobrego rehabiltanta z Krakowa, to właśnie mogę polecić cały Fizjomed. Ja chodzę ze swoim kręgosłupem do Bartosza Kmity. Mój syn też się u niego rehabiltował jak mu zdagnozowali kolki związane ze schorzeniami układu trawiennego.

29palms - Sro 28 Gru, 2016
Temat postu: Re: odrzucenie endoprotezy przez organizm
Może oprócz oznaczenia poziomu metali warto wykonać testy alergiczne? W zasadzie powinno się je wykonać przed operacją, ale w razie czego potwierdzisz/wykluczysz to przypuszczenie. Jeżeli niestety się potwierdzi, to konieczne będzie pozbycie się alergenu z organizmu...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group