Forum Bioderko

Hyde Park - Na wesoło - dowcipy, kawały :-)

Katja - Nie 05 Lip, 2009
Temat postu: Na wesoło - dowcipy, kawały :-)
Pacjent ustala szczegóły dotyczące zbliżającej się operacji:
- A ile będzie kosztować narkoza? - pyta.
- 1500 złotych - odpowiada anestezjolog.
- 1500 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan?
- Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać…

**************************************

Lekarz otworzył właśnie nowy gabinet i czeka na swojego pierwszego pacjenta. Nagle słychać pukanie do drzwi, po chwili wchodzi jakiś facet. Pielęgniarka długo tłumaczy mu, że trzeba cierpliwie poczekać, bo pan doktor cały czas ma mnóstwo pacjentów. W końcu lekarz każe wprowadzić faceta, ale by zrobić na nim wrażenie podnosi słuchawkę telefoniczną i zaczyna fantazjować:
- Nie, naprawdę nie mogę przyjąć pańskiego pacjenta. Jestem bardzo zapracowany. No, może za miesiąc... Dobrze, proszę jeszcze zadzwonić.
Odkłada słuchawkę i udając że dopiero w tej chwili zauważył faceta, pyta:
- Co pana tu sprowadza?
- Jestem z telekomunikacji, przyszedłem podłączyć telefon.

*****************************************

Przychodzi facet do lekarza twierdząc, że jest ogólnie w złej kondycji fizycznej. Doktor poddał go całej serii badań, po czym mówi:
- Wie pan co? W tej chwili nie mogę dokładnie stwierdzić co panu dolega, ale myślę, że to wszystko przez alkohol.
- A jest tu jakiś trzeźwy lekarz? - pyta facet.

*****************************************

danka - Nie 12 Lut, 2012

To teraz już grzeczny kawał.

Mówi żona do męża:
- Wiesz co,ty to jesteś taka pierdoła...no taka pierdoła,że jakby ogłosili konkurs na największą pierdołę,to zajął byś drugie miejsce.
- A dlaczego drugie?-pyta zdziwiony małżonek
- No bo jesteś taka pierdoła!

Bonia - Nie 26 Lut, 2012

... a z tym pocałunkiem póki co to zaczekamy - powiedział Piękny Królewicz złażąc ze Śpiącej Królewny :-D
Mijka - Nie 26 Lut, 2012

Heh Boniu, to ona jego pocałowała, a potem żyli długo i szczęsliwie :-D
http://www.youtube.com/wa...feature=related

kinga - Sro 29 Lut, 2012

Czym się różni mózg kobiety od mózgu mężczyzny? :D

http://www.youtube.com/wa...s&feature=share

pasiflora - Czw 01 Mar, 2012

kinga, uwielbiam ten filmik. Nawet moja pani z polskiego go polecała :mrgreen:
Mijka - Sob 31 Mar, 2012

Akt małżeństwa to umowa o pracę bez wynagrodzenia :mrgreen:

Brak łączności duchowej z kobietą, mężczyźni kompensują sobie łącznością fizyczną :mrgreen:

Zepsuta kobieta należy do tych istot, których mężczyźni nigdy nie mają dosyć :mrgreen:

danka - Nie 01 Kwi, 2012

Pensja żony,to jej pensja.Pensja męża,to budżet domowy...
kinga - Pon 02 Kwi, 2012

Stary wędkarz postanowił połowić trochę pod lodem. Wybrał się więc na zamarznięte jezioro, wyciął przerębel, zarzucił wędkę i czeka. Mija godzina, dwie, żadnego brania. Zmarzł na kość, już miał wracać do domu gdy zauważył młodego chłopaka, który wybrał stanowisko obok. Wyciął przerębel, zarzucił wędkę i wyciągnął piękną sztukę. Po kilku minutach następną, i następną...
- Słuchaj, jak ty to robisz? - zapytał zaskoczony weteran - ja tu cały dzień siedzę i nic nie złapałem, a ty w kwadrans wyciągnąłeś 3 piękne sztuki.
- Uoaki ucha yc euue.
- Co powiedziałeś?
- Uoaki ucha yc euue.
- Nic nie rozumiem chłopcze, powiedz to powoli.
Chłopak zniecierpliwiony wypluł coś na rękę i powiedział:
- Robaki muszą być ciepłe...

:mrgreen:

Jedzą dwie świnie przy korycie jedna się porzygała a drgua na to:
- Nie dolewaj bo nie zjemy

jola - Pon 02 Kwi, 2012

Facet ogląda program Discovery. Spiker z ekranu:
- Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u człowieka norma to 32 zęby.
Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:
- Ku*wa, jestem pandą!!!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi Rosjanin do dentysty.
Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
- Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?
- Chciałbym alarm założyć.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

To skandal - pomyślał polityk - żebym zarabiał ledwie dziesięć tysięcy
miesięcznie na rękę. Dobrze chociaż, że ręce mam dwie...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Żona do męża:
- Piszą, że woda podrożała...
- O, wreszcie i abstynentom się do d... dobrali!

Mijka - Pon 09 Kwi, 2012

10 przykazań
Nauczyć się na pamięć....i stosować

1.Nie myję okien, ponieważ...
..kocham ptaki i nie chcę, żeby jakiś uderzył w czystą szybę i zrobił sobie krzywdę.

2.Nie pastuję podłóg, ponieważ...
...boję się, że któryś z gości się pośliźnie i coś sobie złamie, a ja będę mieć wyrzuty sumienia.
Do tego jeszcze mógłby mnie zaskarżyć.

3.Koty z kurzu są całkiem w porządku, ponieważ...
..dotrzymują mi towarzystwa. Ponadawałem im imiona, a one zgadzają się ze wszystkim,
co mówię.

4.Pajęczyny zostawiam w spokoju, ponieważ...
...wierzę, że każde stworzonko powinno mieć swój dom.

5.Porządki wiosenne odpuszczam, ponieważ...
...lubię wszystkie pory roku jednakowo i nie chcę, żeby reszta była zazdrosna.

6.Nie wyrywam chwastów w ogrodzie, ponieważ...
...nie będę się przecież wtrącać w boskie sprawy. Bóg to projektant doskonały.

7.Nie chowam porozkładanych rzeczy, ponieważ...
...nikt ich potem nigdy w życiu nie znajdzie.

8.Kiedy robię imprezę, nie szykuję niczego wykwintnego, ponieważ..
..nie chcę, żeby się goście stresowali, co mają mi podać, kiedy idę do nich z wizytą.

9.Nie prasuję, ponieważ...
..wierzę etykietkom, na których napisano "nie wymaga prasowania".

10.Niczym zupełnie się nie przejmuję, ponieważ..
...nerwusy umierają młodo, a ja mam zamiar jeszcze się tu pokręci zostać pomarszczonym,
zrzędliwym starym prykiem!!!

kinga - Pon 09 Kwi, 2012

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: boskie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
pasiflora - Pon 09 Kwi, 2012

Znalazłam sposób na zrzucanie zbędnych kg :lol: :lol: :lol:


duska - Pon 09 Kwi, 2012

Jeść się odechciewa :)
aga.t. - Pon 09 Kwi, 2012

Mijka Stosuję 2 i 10 - a reszta do nauczenia :D
basia153 - Wto 10 Kwi, 2012

-Mamusiu dlaczego moja kuzynka ma na imię Róża? bo twoja ciocia kocha kwiatki! Mamusiu a co ty kochasz? Przestań zadawać głupie pytania Wacuś!
kinga - Wto 10 Kwi, 2012

- Jak nazywa się biseksualna kajzerka?
- Bibułka...

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


- Jasiu, wiesz, że grozi ci pała z niemieckiego na półrocze?!
- Yes.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Mijka - Czw 12 Kwi, 2012

:-D Troszkę humoru na wieczór :-D

  10 PRZYKAZAŃ SZCZĘŚLIWEGO CZŁOWIEKA

1. Człowiek rodzi się zmęczony, żyje aby odpocząć.
2. Kochaj swe łóżko jak siebie samego.
3. Odpoczywaj w dzień abyś mógł spać w nocy.
4. Jeżeli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu.
5. Praca jest męcząca.
6. Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, będziesz mieć dwa dni wolnego.
7. Jeżeli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym.
8. Nadmiar odpoczynku nigdy nie doprowadził nikogo do śmierci.
9. Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie.
10. Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.
:-D

kinga - Czw 12 Kwi, 2012

Pacjent przychodzi do psychoterapeuty:
- Mam ostatnimi czasy, panie doktorze, problemy z postrzeganiem świata.
Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta:
- Co Pan tu widzi?
- Widzę trzech pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być inaczej - to pedały.
Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.
- A co teraz Pan widzi? - pyta.
- Klucz lecących pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Lecą, a każdy każdemu w zadek zagląda...
Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:
- A jak mnie Pan postrzega?
- Według mnie Pan też pedał!
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego?! Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...

kate310 - Pi 13 Kwi, 2012

kinga napisa/a:
- Według mnie Pan też pedał!
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego?! Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...


GENIALNE :) :) :) :)

basia153 - Pi 13 Kwi, 2012

Przychodzi trzech pedałów do lekarza i skarżą się, że chyba mają nadwrażliwość odbytu. Lekarz mówi, że musi to zbadać. Bierze pierwszego gościa, każe mu zdjąć spodnie i się pochylić, potem wkłada mu miedzy pośladki drewniana szpatułkę lekarską i pyta:
- Co pan czuje?
- 40 letni jesion, który przeżył dwa pożary lasu, z okolic Suwałk, ścięty dwa sezony temu, obrobiony w tartaku koło Białegostoku, wykończony niemieckim papierem ściernym o ziarnie...
- Dość! Ma pan wrażliwy odbyt, ale zobaczymy jak reszta.
Wchodzi drugi pacjent, sytuacja się powtarza, tylko lekarz ładuje mu miedzy pośladki stetoskop i pyta:
- Co pan czuje?
- Niskoprocentowa ruda żelaza ze złóż północnej Szwecji, wydobyta około 5 lat temu, przetopiona w hucie w Zagłębiu Ruhry, z lekkim dodatkiem manganu, tytanu i...
- Dość! Ma pan wrażliwy odbyt, ale jeszcze sprawdzę ostatniego z was.
Wchodzi trzeci koleś, zdejmuje spodnie, pochyla się, lekarz wkurzony chlusnął mu w tyłek kubek gorącej herbaty, a on na to:
- Oj oj oj!
- Co, gorąca?!
- Nie, gorzka!

kinga - Pi 13 Kwi, 2012


duska - Pi 13 Kwi, 2012

kinga, bardzo ładne :)
Mijka - Sob 14 Kwi, 2012

Taniec emerytów :mrgreen:
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Hihihi :lol: z endo też tak można ??? :wink: ???

Grace - Sob 14 Kwi, 2012

Mijka
Niezły ten taniec-ale się uśmiałam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pasiflora - Sob 14 Kwi, 2012

Cytat:

kinga napisał/a:
- Według mnie Pan też pedał!
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego?! Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...


GENIALNE
Popieram :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Jupi - Wto 17 Kwi, 2012

Przypomniał mi się kawał...

Spotykają się kumple i jeden się chwali...byłem na wczasach w Norwegi, drugi pyta...a fiordy widziałeś? na co wczasowicz odpowiada: chłopie fiordy to mi z ręki jadły :mrgreen:

kinga - Sro 18 Kwi, 2012

"Jedzie facet w tramwaju i myśli:
Żona - zołza, przyjaciele - oszuści, szef - idiota,
praca - beznadziejna, życie do d...!

Anioł Stróż stojący za jego plecami wszystko skrupulatnie notuje i myśli:
Dziwne życzenia i to codziennie! No cóż, muszę je spełniać!"

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Mijka - Nie 22 Kwi, 2012

Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego, Nowy Targ. Dzwoni telefon:

- Centralne Biuro Śledcze, słucham...

- Kciołem podać, co Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stosie drzewa marychuanem.

- Dziękujemy za zgłoszenie, zajmiemy się tym.

Następnego dnia w obejściu Przepustnicy zjawia się grupa agentów CBŚ. Rozwalają stos drewna, każdy klocek precyzyjnie rozszczepiają siekierką, ale narkotyków ani śladu. Po kilku godzinach, wymamrotawszy niewyraźne przeprosiny, odjeżdżają. Stary Przepustnica patrzy w zadumie to na drogę, którą odjechali, to na stos drewna. Nagle słyszy telefon. Wzrusza ramionami, wchodzi do chałupy, odbiera.

- Hej Jontek! Stasek mówi. Byli u ciebie z Cebeesiu?

- Ano byli. Tela co pojechali.

- Drzewa ci narąbali?

- A narąbali.

- Syckiego nojlepsego we dniu urodzin, hej!
:]

aga.t. - Pon 23 Kwi, 2012

Jeden żółwik wchodzi na górkę i śpiewa:
- Za rok, może dwa...
A drugi schodzi z górki i śpiewa:
- Czterdzieści lat minęło jak jeden dzień...



Siedzi dwóch dziadków na ławce w parku.
Przechodzą dwie młode kobiety.
Jeden z dziadków pyta:
- Podrywamy dupcie?
- Nie, jeszcze sobie posiedzimy.



Jasiu idzie z mamą do wesołego miasteczka i magle krzyczy:
- Mamo, mamo balony!
- Gdzie?
- Tamtej pani wyskoczyły na wierzch .

basia153 - Wto 24 Kwi, 2012

Po latach spotyka się dwóch kumpli.
- Cześć, co słychać ?
- Kiepsko, jestem bezrobotny.
- Ja też jestem bezrobotny, ale forsy mam jak lodu i nie narzekam.
- To z czego żyjesz?
- Chodzę na mecze piłkarskie.
- No i co?
- Podczas przerwy większość kibiców nie idzie sikać do ubikacji, tylko idę pod siatkę i leją. Ja wówczas jestem z drugiej strony siatki, łapię takiego za interes i mówię "Dawaj dwie stówy albo ci go utnę brzytwą". No i po każdym meczu mam jakieś 4 tysiące.
- Wiesz co? Idę na następny mecz spróbować tak zarobić!
Na meczu obaj umówili się, że zaczynają z przeciwległych końców siatki i spotykają się w jej połowie. Gdy zaczęła się 2 połowa meczu, jeden pyta drugiego:
- Jak ci idzie?
- Mam już te 4 tysiące, a jak tobie?
- A ja mam 600 złotych i 18 członków.

Mijka - Sro 25 Kwi, 2012

basia153 napisa/a:
A ja mam 600 złotych i 18 członków.

:lol: :mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol:

W szkole pani zadała dzieciom wypracowanie na temat "Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora".

Wszystkie dzieci piszą, tylko Jasiu siedzi wygodnie rozparty na krześle.

Pani podchodzi i pyta - Jasiu, dlaczego nie piszesz?

- Czekam na sekretarkę :-)

kinga - Pi 27 Kwi, 2012

"Wszyscy mają normalne żony, tylko tej głowa nigdy nie boli" - wzdychał mąż, wyczołgując się z sypialni.

:mrgreen:

Moja dziewczyna chciała żebym jej kupił kota syjamskiego. Ale mój kumpel powiedział, że koty syjamskie są cholernie drogie więc kupiłem dwa normalne i skleiłem im łby superglue.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pasiflora - Pi 27 Kwi, 2012

kinga napisa/a:
Moja dziewczyna chciała żebym jej kupił kota syjamskiego. Ale mój kumpel powiedział, że koty syjamskie są cholernie drogie więc kupiłem dwa normalne i skleiłem im łby superglue.
Humor świetny na zakończenie dzisiejszego dnia :D
basia153 - Nie 29 Kwi, 2012

Gabinet lekarski w przychodni rejonowej w Rejowcu Fabrycznym. Akurat czwartek, więc przyjmuje psychiatra. Wchodzi gościu - na oko jakieś 47 lat, grubawy, łysiejący na czubku głowy, w okularach, ma pekaesy. Zezuje i przegina głowę na lewo.
- Na co się Pan uskarża? - pyta lekarz.
- Żo-żo-żona mi sieeeee pu-pu-puszcza!
- A gdzie teraz wiernej szukać? - mówi lekarz.
- Sy-sy-syn włóczy się i chu-chu-chuligani.
- No, ale jeszcze nikogo nie zabił, nie?
- No-no-no iii... sz-sz-szczam w nocy do łó-łó-łóżka.
- Spróbujemy zaradzić. Proszę łykać nervosal dwa razy dziennie i przyjść za dwa tygodnie.
Po dwóch tygodniach koleś przychodzi. Roześmiany, dżinsy czerwone, sweterek w romby.
- Co słychać? - pyta medyk.
- Wporzo.
- Jak żona?
- Puszcza się. Ale gdzie teraz szukać wiernej?
- Synalek?
- Rozrabia. Ale nikogo nie zabił.
- A jak tam w nocy?
- Szczam. Ale do rana zawsze zdąży wyschnąć.


Jechało dwóch policjantów radiowozem i nagle jednego z nich rozbolał żołądek.
Mówi do kolegi:
- Piotrek, zatrzymaj samochód, muszę na chwilę iść w krzaki. Zatrzymali się, wyszedł. Po chwili znowu krzyczy do kolegi;
- Piotrek, rzuć mi bloczek z mandatami - nie mam się czym podetrzeć!
- Czyś ty zwariował? Weź 10 złotych i sobie podetrzyj.
Po pewnym czasie pechowy policjant wychodzi z krzaków, ale jest jakoś dziwnie upaprany.
- A ty coś taki umazany?
- Miałem tylko osiem pięćdziesiąt...

kinga - Sro 02 Maj, 2012

koniec zajęć w przedszkolu. po swoje pociechy przychodzą rodzice. przedszkolanka patrząc tak na rodzicow zauważa wielkie podobieństwo Grześka ze swoim ojcem. podchodząc do nich z uśmiechem mowi do Grześka:
-Grzesiek ale ty jesteś wykapany tata.
chłopiec na to:
-to pani jest wykapana! ja jestem z pełnego wytrysku!
:mrgreen:

Bonia - Nie 13 Maj, 2012

Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierzę, a ze to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:
-Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?
-Jedz Franiu jedz, bo się wyda!
Wściekły Franiu zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką!
-Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?
-Jedz Franiu jedz, bo się wyda!
Zeżarł, a za chwilę:
-Rany Boskie oni z wiadrem wody idą!!!, co robić?
-Pij Franiu pij, bo i wyda!!!
Wpił, i jak głupi rechocze. Pyta się Józek:
-Ty Franek z czego tak rechoczesz?
-Trzymaj się mocno Józiu!!! Oni byka prowadzą!!!...

Libra - Pon 14 Maj, 2012

Komentarz faceta do artykułu w babskim czytadle. Znalezione w sieci, na blogu (mam nadzieje, że autor sie nie obrazi ;-) ).

Długie, ale warto dobrnąć do końca :mrgreen:

http://erq.tawerna.net/kr...nczykowianeczka

Mijka - Pon 21 Maj, 2012

Warto przeczytać do końca...WAŻNE! :mrgreen:
 
 Co trzeba robić ;-)  

Mówią iż należy codziennie jeść jedno jabłko ze względu na żelazo
i jednego banana ze względu na potas.
I też jedną pomarańczę na Wit. C
i pół melona żeby poprawić trawienie,
oraz filiżankę zielonej herbaty bez cukru aby zapobiegać cukrzycy.  

Każdego dnia należy pić dwa litry wody
(tak, a potem je wysiusiać na co schodzi dwukrotnie więcej czasu niż na wypicie)  

Codziennie należy pić Activię lub inny jogurt, żeby mieć L. Casei Defensis,
i choć nikt nie wie co to za g...no jest, wygląda na to że jeśli codziennie
nie zjesz ich półtora miliona, zaczynasz widzieć ludzi niewyraźnych..  

Codziennie jedną aspirynę żeby zapobiegać zawałowi i lampkę czerwonego wina w tym samym celu, plus jeszcze jedną białego na układ nerwowy. I jedno piwo już nie pamiętam na co.
Jeśli wypijesz to wszystko razem, to jeśli od razu nie dostaniesz wylewu, to nie masz się co przejmować, bo nawet się nie zorientujesz. 

Codziennie trzeba jeść błonnik. Dużo, ogromne ilości błonnika.
Należy przyjmować między sześcioma, a ośmioma posiłkami dziennie, lekkimi,
oczywiście nie zapominając o dokładnym pogryzieniu sto razy każdego kęsa.

Robiąc małe obliczonko już na samo jedzenie zejdzie Ci z pięć godzinek.
 
A po każdym posiłku należy umyć zęby,
to znaczy po Activii i błonniku zęby,
po jabłku zęby,
po bananie zęby...
i tak dokąd starczy zębów.  

Lepiej powiększ łazienkę i wstaw sprzęt audio, ponieważ między wodą,
błonnikiem i zębami spędzisz tam dziennie wiele godzin.  

Trzeba spać osiem godzin i pracować kolejne osiem, plus pięć jakie potrzebujemy na jedzenie = 21godzin. Jeśli nie spotka Cię coś niespodziewanego zostają Ci 3 godziny.

Wg statystyk oglądamy telewizję trzy godziny dziennie.
No dobrze, tyle nie możesz, bo codziennie trzeba spacerować co najmniej pół godziny
( lepiej po 15 minutach wracaj, bo inaczej z pół godziny zrobi Ci się godzina)  

Należy dbać o przyjaźnie, gdyż są jak rośliny, należy je podlewać codziennie,
i jak jedziesz na wakacje, to jak sądzę również.
Ponadto należy być dobrze poinformowanym, więc trzeba czytać co najmniej
dwa dzienniki i jeden artykuł z czasopisma, żeby porównać informacje.

A! trzeba uprawiać seks każdego dnia, ale bez popadania w rutynę,
trzeba być innowacyjnym, kreatywnym, odnowić uczucie pożądania.
To wymaga swojego czasu.

A co dopiero jeśli ma to być seks tantryczny!
(celem przypomnienia: po każdym posiłku myjemy zęby!)  

Na koniec z moich obliczeń wychodzi mi jakieś 29 godzin dziennie.
Jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy to robienie kilku rzeczy na raz, na przykład:
Bierzesz prysznic w zimnej wodzie z otwartymi ustami, w ten sposób połykasz 2 litry wody .  
Wychodząc z łazienki ze szczoteczką do zębów w ustach uprawiasz seks (tantryczny ) ze swoim partnerem, który w międzyczasie ogląda telewizję, i opowiada Ci co się dzieje na ekranie.
W czasie gdy szczotkujesz zęby, masz jeszcze jedna wolną rękę?
Zadzwoń do przyjaciół!! I do rodziców!! Wypij wino (po telefonie do rodziców przyda się).

 Uff.. Jeśli zostały Ci jeszcze dwie minuty, to prześlij to dalej do przyjaciół (których trzeba podlewać jak rośliny).

A teraz już Cię zostawiam, bo z jogurtem, połową melona, piwem,
pierwszym litrem wody i trzecim posiłkiem z błonnikiem,
nie wiem już co zrobić, ale pilnie potrzebuję ubikacji.
A! Po drodze wezmę szczoteczkę do zębów..  

Jeśli już wcześniej Ci to wysłałam,
to wybacz, to pewnie Alzheimer,
którego mimo tylu środków zapobiegawczych nie uniknęłam...
:wink: :wink: :wink:

kate310 - Pon 21 Maj, 2012

:) czyste szaleństwo te wymagania dzisiejszych czasów :)
Bonia - Pon 21 Maj, 2012

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Kate brzuch mnie rozbolał że śmiecu i omal z krzesła nie spadłam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
kinga - Nie 03 Cze, 2012

W samolocie do Chicago tuż po starcie blondynka przesiada się z klasy ekonomicznej do klasy biznes. Podchodzi do niej stewardessa.
- Czy mogę zobaczyć pani bilet?
Blondynka pokazuje bilet. Stewardessa:
- Niestety, pani bilet nie jest ważny w tej klasie, musi pani wrócić do klasy ekonomicznej.
Blondynka na to:
- Jestem piękną blondynką i będę tu siedzieć, aż dolecimy do Chicago!
Stewardessa poszła po pomoc do drugiego pilota.
Pilot przyszedł i mówi:
- Niestety, muszę panią poprosić o powrót do klasy ekonomicznej.
- Jestem piękną blondynką i będę tu siedzieć, aż dolecimy do Chicago!
Pilot wraca do kabiny i skarży się głównemu pilotowi.
Ten mówi:
- Poczekaj, moja żona jest blondynką, wiem jak z nimi rozmawiać.
Pilot udaję się do blondynki, szepce jej coś na ucho, po czym ona zabiera torebkę i wraca do klasy ekonomicznej.
Drugi pilot nie może się nadziwić:
- Jak ty to zrobiłeś
- To proste, powiedziałem jej, że klasa biznesowa nie leci do Chicago.

;-)

Jupi - Pon 04 Cze, 2012

Wkleję wam kilka cytatów, tak ludzie piszą na IRCu.... :lol:

marlenka: A co byś zrobił jak bym powiedziała Ci, że jestem jeszcze dziewicą?
marcus: Zgłosiłbym Cię do listy UNESCO chyba

Michu o tym, że nasi siatkarze są bardziej dojrzałym zespołem niż Hiszpanie, świadczą chociażby sponsorzy
Michu nas sponsoruje Plus GSM
Michu a Hiszpanów - Kinder czekolada

Tiber: Jest czerwone wokół miejsca ugryzienia. Kleszcz za to wygląda na zdrowego.
Adam: A nie ma gorączki albo zaczerwienień pod oczami?
Marek: Przecież napisał, że zdrowy!
Marek Dyjor: A jaki ma puls i ciśnienie krwi?
Tiber: Postawię ci browara jak zdołasz kleszczowi zmierzyć tętno.

death09: moja dziewczyna zerwała ze mną i przysłała mi zdjęcie ze swoim nowym chłopakiem w łóżku
ktp753: eeeehh :/
death09: heh... wysłałem to zdjęcie jej ojcu

myk: lol, zaraz ci napiszę zadanie matematyczne mojej czternastoletniej siostry
mors: po co? ;/
myk: Na bardzo nudnym wykładzie połowa studentów drzemie, a jedna trzecia rozwiązuje krzyżówki. Wśród pozostałych sześciu słuchaczy pięć osób czyta książkę i tylko jedna studentka pilnie notuje. Ilu studentów jest obecnych na tym wykładzie?
myk: jakie życiowe te zadania xD
mors: no niekoniecznie...
myk: ?
mors: ta studentka jakoś mi nie pasuje ;/




EDIT 07.06.2012


pasiflora - Czw 07 Cze, 2012

Jupi, :mrgreen:
BOGDAN39 - Czw 07 Cze, 2012

Poznał facet dziewczynę w knajpie,siedzą sobie opowiadają rożne anegdoty i najwyraźniej maja się ku sobie.
Po godzinie ida do jej mieszkania i tam uprawiają ostry sex wyznając sobie miłość.
Po ogromnych uniesieniach facet zadowolony z siebie prosi dziewczynę o zapalniczkę.
Ona mówi żeby poszukał w komodzie jedna szuflada nic druga nic trzecia nic na samym dole w szufladzie na wierzchu leży zdjęcie oprawione jakiegoś faceta .
Pyta sie facet dziewczyny troche podenerwowany czyje to zdjecie? brata ? nie Kolegi ? nie
Widząc dziewczyna ze nie przelewki w końcu wyznaje ależ kochanie nie poznajesz tak wyglądałam przed operacją :-D

Jupi - Czw 07 Cze, 2012

BOGDAN39 napisa/a:
kochanie nie poznajesz tak wyglądałam przed operacją


O matki i córko....ja bym puścił pawia :mrgreen:



EDIT 8.06.2012


edyta: no i w tym śnie ona chciała mnie zeswatać z Panem Tadeuszem
kampo: ?
edyta: no wiesz, tym z trylogii
kampo: ale Pana Tadeusza nie było w trylogii...
edyta: a, faktycznie. no, ale autor ten sam
kampo: nie? Pana Tadeusza napisał Mickiewicz, a trylogię Sienkiewicz?
edyta: no dobra, ale język podobny
kampo: Pan Tadeusz jest trzynastozgłoskowcem sylabicznym, a Sienkiewicz pisał prozą?
edyta: spie*dalaj.

wojtek65 - Pon 11 Cze, 2012

Pewne małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na piwko, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie specjalisty. Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuje się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonale efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...
- Dywan w salonie... - Myśli kobieta. - Nic dziwnego, że mnie i Czesiowi nic nie wychodziło...
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLAŁA!!!!

AgaW - Sro 13 Cze, 2012

hahahahahahahaha
No to się setnie ubawiłam ! :mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol:

pasiflora - Sro 13 Cze, 2012

wojtek65, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
danka - Wto 19 Cze, 2012

Pani hrabina była niezadowolona z tego, jak jej pokojówka, Elena, sprząta. Znalazłszy warstwę kurzu na stole w pokoju jadalnym, zaczyna jej złorzeczyć. Elena na to:
- Jestem lepszą kucharką, niż pani. Sprzątam dom lepiej, niż pani.
- Kto tak powiedział?
- Pan hrabia. I jestem lepsza w łóżku, niż pani.
Hrabina uśmiechnęła się szyderczo i powiedziała:
- Co, i mój mąż ci tak powiedział?
- Nie, ogrodnik!

I drugi,jakby ciąg dalszy:

Hrabia budzi się rano i widzi na śniegu napis: "Hrabia to idiota"
Wkurzony woła Jana i pyta:
- Kto to zrobił!!!
- Zaraz sprawdzę, jaśnie panie
Po chwili wraca Jan i mówi
- Mocz ogrodnika a pismo pani hrabiny.

kinga - Wto 26 Cze, 2012

Amerykanin i Kanadyjczyk siedzą przy jednym stoliku w restauracji .
Kanadyjczyk grzecznie spożywa rogalika i popija kawą, Amerykanin natomiast rozwalił się na krześle i żując gumę rozgląda się tępym wzrokiem dookoła.· W pewnym momencie ocknął się z odrętwienia i pyta Kanadyjczyka:
- Ty, Kanadyjczyk, jak się u was je chleb? Zjadacie z niego wszystko?
- No a jak. A u was?
- My zjadamy tylko to ze środka. To, co zostaje, wrzucamy do kontenera, jak
jest pełny zwozimy to wszystko do sprzedania. Później oni to mielą, robią rogaliki francuskie i wysyłają do Kanady .
- Aha..
Mija dłuższa chwila. Amerykanin zadaje następne pytanie:
- Kanadyjczyk, a jak u was jedzą jabłka? Tez nic nie zostaje?
- No coś ty. Wszystko zjadamy i nie jest to takie złe. A wy nie?
- Nieeeee.. my wyrzucamy ogryzki do kontenera. Jak jest pełny to wywozimy do sprzedania, później to wszystko mielą, przerabiają na marmoladę i wysyłają do Kanady.
- Ooo
Po dwóch dłuższych chwilach pytanie zadaje Kanadyjczyk:
- Amerykaniec, a co u was robią z kondomami jak już są niepotrzebne?
- No jak to co? Wyrzucamy... A wy?
- My nie... zbieramy je do kontenera, jak już jest pełny wywozimy do sprzedania. Później przerabiają to wszystko na gumę do żucia i wysyłają do USA

Grazyna1950 - Sro 27 Cze, 2012

Kinga!!!!!! dobre!!!!! :D :D :D
Dobra_Wrozka - Czw 28 Cze, 2012

1.
Mąż do żony:

- Od dwudziestu lat jesteśmy małżeństwem, a Ty mi przyznajesz rację tylko wtedy kiedy potrzebujesz pieniędzy!
-Za rzadko?





2.
- Jaka jest różnica między dwulatkiem, a dorosłym facetem?
- Dwulatka można zostawić samego z nianią.


3.
- Co jest szczytem męskiego egocentryzmu?

- Powiedzieć do dziewczyny, która właśnie zrobiła ci loda: „Niezły byłem, co?” :)


4.
Rozmawiają dwie przyjaciółki.

–Wiesz miałam problem z nałogiem.

-Co, piłaś?

–Nie, byłam nimfomanką.

-I jak sobie z tym poradziłaś?

-Musiałam się zaszyć.


5.
Wściekła żona wita w drzwiach męża, uwalanego szminką, w niekompletnym ubraniu i mocno cuchnącego alkoholem:
- Mam nadzieję, że masz jakiś naprawdę dobry powód, aby zjawiać się w domu w takim stanie o szóstej nad ranem?!
- No śniadanie, ma się rozumieć...


6.
Co pragnie usłyszeć mężczyzna odkobiety?
- Strasznie tu drogo…Może pójdziemy od razu do mnie?





7.
- Przepraszam, nie wie pan, co to za straszydło?
- To moja żona.
- Och, przepraszam, popełniłem straszne głupstwo.
- Nie, to ja popełniłem straszne głupstwo


8.
Moja żona wysłała mnie dzisiaj na zakupy i powiedziała, żebym kupił jej coś, dzięki czemu będzie wyglądać seksownie. Więc kupiłem skrzynkę Tyskiego i butelkę Żołądkowej.


9.
- Po czym poznać, że mężczyzna się zakochał?
- Przez kilka dni mniej się interesuje swoim samochodem.


10.
Rozmawiają dwie sąsiadki na wsi :
- A co to kumo dostała wasza wnuczka od tego Włocha, co go poderwała ?
- Powiada, ze syfilis.
- A co to jest ?
- No nie wiem, ale chyba większe niż mercedes.
- Jak to ?
- Bo mi powiada, ze na tym to się cala wieś przejedzie...




11.
Późno w nocy mąż Francuz dobiera się do żony Francuzki:

- Nie teraz Jean, jestem strasznie zmęczona. Zostaw w szklance, rano wypije...
:mrgreen:

Bonia - Czw 05 Lip, 2012

Jakie jest najmocniejsze wino?
Mszalne jeden pije wszyscy śpiewają :mrgreen:

danka - Wto 17 Lip, 2012

Mąż wyjeżdża w podróż służbową.
Żona mówi mu na pożegnanie:
-Pamiętaj,nie wydawaj pieniędzy na rzeczy,które masz w domu za darmo!

kinga - Sob 04 Sie, 2012

Kobiety ... takie jesteśmy



Nie czytam żadnych instrukcji. Wciskam guziki, aż zadziała.



Nie potrzebuję alkoholu, żeby narobić sobie obciachu. I bez alkoholu daję radę:-)



Nie jestem rozkapryszona, tylko "emocjonalnie elastyczna"!



Najpiękniejsze słowa świata: "Idę na zakupy" :-)



Nie mam żadnych dziwactw! To są "special effects"!



Kobiety powinny wyglądać jak kobiety, a nie wytapetowane kości!



Przebaczyć i zapomnieć? Ani nie jestem Jezusem, ani nie mam Alzheimera!



My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle!

Bo w końcu jesteśmy elastyczne!!!



To nie jest żaden tłuszcz! To "erotyczna powierzchnia użytkowa"!



Gdy Bóg stworzył mężczyznę, obiecał, że idealnego faceta będzie można spotkać na każdym rogu....a potem uczynił ziemię okrągłą.



Na moim nagrobku niech będzie napis: "Co się głupio gapisz? Też bym wolała leżeć teraz na plaży!"

AgaW - Sob 04 Sie, 2012

Super ! :lol: :mrgreen: :-D
kieszczyński - Nie 05 Sie, 2012
Temat postu: kobiety
Ach KOBIETY,KOBIETKI!!!
pasiflora - Nie 05 Sie, 2012

Panie grają w golfa. Jedna z nich uderzyła piłeczkę, chciała prosto, poszło w lewo.
Niedaleko stojący obserwator żeńskich zmagań zgiął się w pół, wsadził dłonie pomiędzy uda i wrzasnął. Babka podbiegła do niego przerażona:
- Ja bardzo pana przepraszam, ale to było doprawdy niechcący!
Facet dalej jęczy, kobieta próbuje załagodzić zdarzenie:
- Jestem fizjoterapeutką, może będę w stanie panu pomóc!
Facet dalej jęczy. Ona rozpięła mu rozporek i rozpoczęła masowanie. Po 5 minutach pyta:
- No i jak, pomogło?
- Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli.

kinga - Nie 05 Sie, 2012

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mijka - Nie 05 Sie, 2012

Jedna blondynka mówi do drugiej: 
- Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, wyobrażasz  sobie, sto osób... 
Druga jej odpowiada: 
- To straszne..... Na stare to będzie milion. 
  
* * * * * 
Wchodzi do przedziału celnik i pyta: 
- Alkohol, tytoń, narkotyki? 
- Ja poproszę piwo - odpowiada pasażer. 
  
* * * * * 
W poniedziałek, nazajutrz po obfitym zakrapianym wieczorze towarzyskim, spotykają się dwaj panowie. Pierwszy mówi: 
- Ale miałem pecha! Gdy wracałem do domu, natknąłem się na patrol policji i całą noc musiałem spędzić w izbie wytrzeźwień. 
- Ty to masz szczęście! - mówi drugi. - Gdy ja wracałem, 
natknąłem się na moją żonę i teściową.

AgaW - Nie 05 Sie, 2012

:lol: :mrgreen: :-D :lol: Nie ma jak poranna porcja śmiechu :lol: :mrgreen: :-D :lol: Dzięki !
Grazyna1950 - Nie 05 Sie, 2012

Czy wiesz jakie jest najsmutniejsze zwierzę na świecie?
---Mężczyzna---
a wiesz dlaczego?
Bo ma piersi bez mleka,
ptaszka bez skrzydełek,
jajka bez skorupek
i worek bez pieniędzy
dlatego 80% kobiet już nie wychodzi za mąż,bo zrozumiało że dla 60 gram kiełbasy nie warto brać całego wieprza do domu!!!!

Mijka - Nie 05 Sie, 2012

:lol: :lol: chichichi :mrgreen: :mrgreen: hahaha :lol: :lol:
kinga - Czw 16 Sie, 2012

- Co tam?
- A na baletach byłem.
- Ale mocno dałeś co?
- Nawet nic mi nie mów...
- A co się stało?
- Typa pobiliśmy w kiblu.
- Za co?
- Nie zakręcił wody w kranie.
- Acha... nieźle...
- A to jeszcze nic, kran był z czujnikiem i sam się wyłączył.

Jupi - Czw 16 Sie, 2012

kinga napisa/a:
kran był z czujnikiem i sam się wyłączył.


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

kinga - Czw 16 Sie, 2012

Jupi napisa/a:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

:D :D :D :D :D
głupie to, ale śmieszne :mrgreen:

AgaW - Czw 16 Sie, 2012

Mąż myśliwy telefonuje do domu:
-Kochanie, już za 2 godziny będę w domu-A jak tam łowy?
-Jakby Ci powiedzieć kochana...przez miesiąc nie kupujemy mięsa.
-A co upolowałeś? dzika? jelenia?-dopytuje się kobieta.
-Nie...przepiłem całą pensję. :)

-Kochany, czt to prawda, że kochasz mnie tylko z tego powodu, że tatuś zostawił mi fortunę?-pyta żona dopiero co poślubionego męża.
-Ależ skąd!-oburzył się mąż-kochałbym Cię tak samo, niezależnie od tego, kto zostawiłby Ci pieniądze!

Kowalski widzi żonę wychodzącą z salonu kosmetycznego.
Wzdycha:
-No cóż, zrobili co mogli... :)

Prelekcja o szkoliwości picia wódki:
-Jest dowiedzione naukowo, że żony zazwyczaj odchodzą od mążów nadużywających alkoholu-mówi prelegent.
-A ile trzeba wypić?-Rozlega się głos z sali. :)

Na plaży siedzą 2 blondynki.Odchodzi policjant i mówi:
-Dowody proszę.
Na to jedna z nich:
-Nie umiemy pływać. :)

Mały szkot prosi ojca:
-Tato, tato, kup mi karuzelę!
-Uspokój się!-burczy zdenerwowany ojciec-nie wystarczy Ci, że ziemia się kręci?! :)

Kumpel do kumpla:
-Wygrałem milion złotych w totka!
-Gratuluję!A co na to Twoja żona?
-Odebrało jej mowę!
-Zazdroszczę Ci-wzdycha-tyle szczęścia naraz... :)

Jupi - Pi 17 Sie, 2012




AgaW - Pi 17 Sie, 2012

:mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol: :mrgreen:
kinga - Pi 17 Sie, 2012

Jupi majonez rządzi !!! :mrgreen:
aga.t. - Pi 17 Sie, 2012

Dowcip przeczytany w gazecie, który spodobał się mojemu mężowi:

Co to jest klaustrofobia? To lęk przed zamkniętym pomieszczeniem, np. idę do sklepu po piwo i boję się, że będzie zamknięte.

kinga - Pi 17 Sie, 2012

aga.t. napisa/a:
Co to jest klaustrofobia? To lęk przed zamkniętym pomieszczeniem, np. idę do sklepu po piwo i boję się, że będzie zamknięte.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
już to jakiś czas temu czytałam, ale podoba mi się bardzooooo :mrgreen:

Jupi - Pi 17 Sie, 2012






Mijka - Sob 18 Sie, 2012

" POLSZCZYZNA"
autor:xyz

Mądrze gada, czy też plecie,
ma swój język Polak przecie!
Tośmy już Rejowi dłużni,
że od gęsi nas odróżnił.

Rzeczypospolitej siła
w jej języku również tkwiła...
Dziś kruszeje ta potęga,
dziś z angielska Polak gęga...

Pierwszy przykład tezy tej:
zamiast dobrze jest okej!
Dalej iść śladami tymi,
to nie twarz dziś masz a imydż...

Co jest w stanie nas roztkliwić ?
Nie życiorys czyjś, lecz siwi !
Gdzie byś chciał być w życiu, chłopie?
Nie na czubku, lecz na topie ...

Tak Polaku gadaj wszędy!
Będziesz modny... znaczy trendy
i w tym trendzie ciągle trwaj,
nie mów żegnam, mów "baj-baj"!

Gdy ci nietakt wyjdzie spory,
nie przepraszaj! Powiedz: Sory!
A gdy elit chcesz być bliżej,
to nie "Jezu" mów, lecz Dżizes ...

Kiedy szczęścia zrąb ulepisz,
powiedz wszystkim, żeś jest hepi!
A co ciągnie cię na ksiuty?
Nie uroda ich, lecz bjuty !

Dobry Boże, trap się trap...
Dziś nie knajpa już, lecz pab!
No, przykładów dosyć, zatem
trzeba skończyć postulatem,

Bo gdy język rani uszy,
to jest o co kopie kruszyć!
więc współcześni poloniści
walczcie o to, niech się ziści:

Żeby wbrew tendencjom modnym
polski znów był siebie godny!
Pazurami ! Wet za wet !
Bo do d... będzie wnet...

Post Scriptum:
Angielskiemu nie ubędzie
kiedy Polski Polskim będzie...

AgaW - Sob 18 Sie, 2012

Mijka napisa/a:
Angielskiemu nie ubędzie
kiedy Polski Polskim będzie...
_________________

Dobre :ok: Świetny tekst :ok:

Jupi - Wto 21 Sie, 2012

Poczytajcie porównanie...i kto tu jest złodziej??? :lol:


AgaW - Wto 21 Sie, 2012

Proste porównanie...
Cyryl - Czw 23 Sie, 2012

***
danka - Czw 23 Sie, 2012

Synek do mamy:
-mamo,gdzie jest dziadek?
-poszedł z psem na spacer
-ale pies jest w domu...
-bo zapomniał go zabrać!

kinga - Sob 25 Sie, 2012

Spytałem dziewczynę, czy może mi podać gazetę. Odpowiedziała:
- Mamy XXI wiek. Weź mego iPada.
Ten pająk nawet się nie zorientował, co go trafiło.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pasiflora - Sob 25 Sie, 2012

kinga, o szit ale się ubawiłam. Szkoda ipoda :(
kinga - Sro 29 Sie, 2012

Moja żona nie odzywa się do mnie od 6 dni. Co najlepsze, ona myśli że to kara.
* * *
Zakonnica jest chyba jedyną kobietą, która rano wie, co na siebie włoży.
* * *
Jak długo trzeba gotować jajko na miękko? Gotowałem je przez godzinę i ciągle było twarde...

:mrgreen:

Mijka - Nie 02 Wrz, 2012

Czy po 15-stu latach małżeństwa można jeszcze mówić o seksie? 
Mówić..... można. 
*
- Podpisujemy umowę na trzy lata. On daje pieniądze ja doświadczenie. 
- No, a co będzie za trzy lata? 
- On będzie miał doświadczenie a ja pieniądze...   
*
Rozpoczęto produkcję VIAGRY LIGHT - nie stawia, ale ładnie układa .......... 
  

Dobra_Wrozka - Wto 04 Wrz, 2012

Jest taka opowiastka o Johnnym, który – jak utrzymywano – był trochę niedorozwinięty umysłowo. Jednakże, jak się potem okaże, wcale tak nie było. Johnny brał udział w zajęciach plastycznych w szkole specjalnej, gdzie dano mu do zabawy plastelinę. Wziął kawałek plasteliny, poszedł w kąt i zaczął się nią bawić. Podchodzi do niego nauczyciel i mówi:

– Cześć, Johnny.
Na co chłopiec odpowiada: – Cześć.
Z kolei nauczyciel: – Co trzymasz w ręku?
Johnny odpowiada: – To jest kawałek krowiego łajna.
– Co z niego zrobisz? – kontynuuje rozmowę nauczyciel.
– Nauczyciela – odpowiada chłopiec.

„No cóż, Johnny znowu cofnął się w rozwoju” – pomyślał nauczyciel. Woła więc dyrektora, który akurat obok przechodził i oświadcza:
– U Jonnhy’ego obserwuję regres.
Dyrektor podchodzi więc do Johnny’ego i mówi: – Hej, synu.
Na co Johnny: – Hej.
Dyrektor pyta następnie: – Co masz w ręku?

A on odpowiada: – Kawałek krowiego łajna.
– Co z tego zrobisz? – pyta dalej.
– Dyrektora.

Dyrektor dochodzi do wniosku, że Johnnym powinien zająć się szkolny psycholog. Polecił, by posłano po niego. Psycholog jest mądrym gościem. Przychodzi i mówi:
– Cześć, Johnny
Na co chłopiec: – Cześć
Psycholog mówi: – Wiem, co masz w ręku…
– Co? – pyta chłopiec.
– Kawałek krowiego łajna

– To prawda – odpowiada Johnny.

– I wiem, co z niego zrobisz.

– Co? – pyta chłopiec.

– Robisz psychologa.

– Nieprawda. Nie mam wystarczającej ilości krowiego łajna.
:mrgreen:

Cyryl - Wto 04 Wrz, 2012

***
kinga - Wto 11 Wrz, 2012

Wchodzi facet do hotelowej recepcji i mówi:
- Zasłałem łóżko.
- To dobrze.
- Nie bałdzo.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Mijka - Pon 17 Wrz, 2012

 80-latek chce się kochać z żoną.
- Ale tylko z prezerwatywą, zaznacza żona.
- Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża.
- Ale salmonella od starych jaj...
****
Wraca żona po miesiącu z sanatorium wchodzi do domu, a tam syn przy nowiutkim komputerze.
- Skąd miałeś pieniądze na komputer?!
- Ze zmywania.
- Jak to ze zmywania?
- Tata dawał mi po 100 złotych, gdy chciał, żebym się zmył z chaty.

danka - Pon 17 Wrz, 2012

-Dzisiaj w nocy włamał się do mojego domu złodziej.Szukał kosztowności.
-I co,i co??
-Obudziłem się i szukałem razem z nim!

Mijka - Pon 08 Pa, 2012

Jak działają pigułki antykoncepcyjne:

1. Kobieta bierze pigułki, a następnie wydala je wraz z moczem.

2. Żaby w wodzie wchłaniają te hormony i w następstwie nie mają potomstwa.

3. Bociany nie znajdują żab na polach więc giną z głodu...

4. ... i nie ma kto przynosić dzieci.

kinga - Wto 09 Pa, 2012


kinga - Pon 15 Pa, 2012

Stuknęłam faceta w beemwicy - przez przypadek - lekko, z tyłu w zderzak. Wyskoczył wielki mięśniak z rykiem: "Masz jakiś problem?!" Rada nie rada, zaczęłam opowiadać.
A teraz minęły dwie godziny, siedzimy sobie razem i płaczemy...

kinga - Wto 23 Pa, 2012

Każdej niedzieli zięć spotyka się na obiedzie z teściową.
Ona przyjeżdża, przywozi jego ulubione bułeczki z rodzynkami i piją herbatę. Zięć - czarną, a teściowa - zieloną.
Kiedy teściowa wyjeżdża, zięć stawia resztki swojej herbaty w ciepłe miejsce, aby zmieniła swój kolor. Na zielony - taki, jaki lubi teściowa.
A teściowa cały tydzień łapie karaluchy. Żeby nadziać bułeczki rodzynkami, które tak lubi zięć.

Ot samo życie...

:mrgreen:

Mijka - Pon 29 Pa, 2012

Dwie blondynki wybrały się do lasu po choinkę.
Idą, idą...śnieg mają po kolana.
Nagle jedna mówi-wiesz co weźmy pierwszą lepszą z brzegu nawet jeśli będzie bez bombek.
:mrgreen:
Facet rozmawia przez telefon:
- Halo! Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt?
- Tak, słucham.
- Na drzewie siedzi listonosz i drażni mojego psa...
:mrgreen:

pasiflora - Pon 29 Pa, 2012

Spotyka się dwóch ateistów. Jeden pyta się drugiego:
- Co tam u ciebie?
- Byłem w kościele.
- I co? Jak tam było?
- Jedno wielkie oszustwo! Wszyscy śpiewają, wszyscy robią zrzutkę, A PIJE TYLKO JEDEN!

kieszczyński - Pon 29 Pa, 2012
Temat postu: seks
Kolega pyta kolegi,kiedy najczęściej uprawia seks z własna żoną.
Tylko rano!
A czemu tylko rano?
Bo jestem wtedy pewien,że jestem tego dnia pierwszy.....

pasiflora - Czw 01 Lis, 2012

Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami. On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i.......... się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść.... nic!
Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:
- Panie, trzeba kuć!
- Co Pan, ku___a? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...
- Panie, wszystko ale nie gres...
Majster ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...
- Co Pan, robisz? - pyta mąż.
- Panie...podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z gumoleum.

Dobra_Wrozka - Czw 01 Lis, 2012

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mijka - Pi 02 Lis, 2012

Awantura domowa. W pewnym momencie mąż pyta żonę:
- Jak myślisz, czemu sąsiedzi nazywają Cię idiotką?
- Byłbyś generałem, mówiliby na mnie "generałowa"!

pasiflora - Pi 02 Lis, 2012

- Za co najlepiej przebrać się na halloween ???
- Za okres !!!
Potem się spóźnimy i wszyscy będą się bali :mrgreen:

kinga - Nie 04 Lis, 2012

pasiflora napisa/a:
Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami. On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i.......... się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść.... nic!
Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:
- Panie, trzeba kuć!
- Co Pan, ku___a? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...
- Panie, wszystko ale nie gres...
Majster ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...
- Co Pan, robisz? - pyta mąż.
- Panie...podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z gumoleum.


ciągnąc temat:

Po co kobieta ma nogi?

-żeby nie zostawiała śladów jak ślimak


:mrgreen:

i gratis
www.demotywatory.pl/3955429/Chciwosc

Jupi - Pon 05 Lis, 2012

Kinia, jak czytam te dowcipy o kobietach i w dodatku zamieściła je kobieta to jakoś dziwnie niezręcznie się czuję :mrgreen: Może ja jakiś inny jestem, ale.....
Dobra_Wrozka - Pon 05 Lis, 2012

Bo my umiemy sie cieszyc same z siebie :) )
kieszczyński - Pon 05 Lis, 2012
Temat postu: kobiety
jak zrozumieć te istoty...?
kinga - Pon 05 Lis, 2012

nas trzeba KOCHAĆ :)
zrozumieć nie dacie rady :)

kochajcie więc :D :D :D

kieszczyński - Wto 06 Lis, 2012
Temat postu: km
na odległość? platonicznie? :oops:
kinga - Wto 06 Lis, 2012

ależ oczywiście :D
Mijka - Wto 06 Lis, 2012

Ach te chłopy............... :mrgreen:

Dzwoni telefon:
- Dzień dobry, czy mogę z Jolą?
- Niestety małżonki nie ma w domu.
- To wiem, jest u mnie. Ja pytam, czy mogę.

``````````````````````````````````````
Kochanie, wyczyściłaś mi płaszcz?
- Taaak
- A garnitur?
- Taaak
- A buty?
- Cooooo, to one też maja kieszenie?

Nuta - Pi 09 Lis, 2012

- Dlaczego blondynka ma odrosty?
- Bo mózg jeszcze walczy :mrgreen:

kinga - Pi 09 Lis, 2012

Nuta napisa/a:
- Dlaczego blondynka ma odrosty?
- Bo mózg jeszcze walczy :mrgreen:


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Mijka - Sob 10 Lis, 2012

Na sali porodowej:
- Ojciec będzie przy porodzie?
- Nie sądzę nie przepada za moim mężem.

````````````````````````````````````
Syn pisze do matki:
"Droga Mamo! Urodził mi się syn.
Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę - Murzynkę, więc synek zrobił się czarny".
Matka odpisuje:
"Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach.
Wychowałeś się na krowim, ale rogi Ci wyrosły dopiero teraz".

kinga - Pon 12 Lis, 2012

Kazik od zawsze robił to co lubił : całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- "Co ty do k....y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał facet.
- "To nie jest twoja sypialnia.
- Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" dodał.
- "Że co ??!! Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody!
- Chcę natychmiastwrócić na Ziemię!"
- "To nie takie proste" odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie" Kazio pomysłał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.
- "Chcę powrócić jako kura" odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut.
- "Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr" powiedział kogut
- "Jak ci się podoba bycie kurą?"
- "No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje"
- "Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko" powiedział kogut
- "Jak mam to zrobić?" "Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz"
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chluś" i jajko było już na ziemi.
- "Łoł to było zaj**iste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :
- "Kazik co ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!"

kinga - Wto 13 Lis, 2012



Równa ze mnie babka :mrgreen:

z przodu płasko, z tyłu płasko :mrgreen:

Grazyna1950 - Sob 17 Lis, 2012

Kelnerka przynosi zamówione pączki. Siedzący przy stoliku dziękuje: - Całuję rączki za te dwa pączki. Po chwili kelnerka przynosi ciastka i słyszy od uprzejmego klienta: - Za te ciasteczka całuję w usteczka. Słysząc to, jakiś gość podpowiada: - Zamów jeszcze zupę...
kinga - Sro 21 Lis, 2012

Siedział sobie facet w domu wieczorem zmęczony po pracy, a tu nagle ktoś zapukał do jego drzwi.
Facet otworzył i zobaczył jeża.
- Czego chciałeś? - zapytał facet
- Klej masz?
- Nie mam.
Jeż odwrócił się i odszedł. Zdziwiony facet zamknął drzwi i wrócił do swoich zajęć.
Po chwili znowu ktoś zapukał. Facet otworzył, a tam znowu jeż.
- Czego znowu chcesz? - spytał poirytowany facet.
Na to jeż spokojnie:
- Klej przyniosłem.


http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

kieszczyński - Sro 21 Lis, 2012
Temat postu: pierniki
Kinga,oglądałem te Twoje 3kg pierników..... zostaw trochę...
kinga - Sro 21 Lis, 2012

kieszczyński napisa/a:
Kinga,oglądałem te Twoje 3kg pierników..... zostaw trochę...


Pawełku
:) już jest 7kg :D

kieszczyński - Czw 22 Lis, 2012
Temat postu: pierniki
:-P :-P :-P
kate310 - Pi 23 Lis, 2012

Rozmowa kwalifikacyjna na księgowego:

- Spełnia Pan wszelkie wymogi, ale w mojej firmie trzeba być oszczędnym i kreatywnym. Proponuję test - oto pomarańcza - wróci Pan jutro i powie jak ją spożytkował.

Nazajutrz księgowy wraca i stwierdza, że ją po prostu obrał i zjadł.

Na to Prezes:

- Źle, źle. Oszczędnie i kreatywnie, to trzeba było ją przeciąć na pół

i z połówki wycisnąć sok do śniadania, a ze skórki można zrobić gustowną popielniczkę.

Drugą połówkę zostawić na deser, pociąć w ćwiartki, a pokrojone kawałki skórki świetnie nadają się jako odświeżacz zapachu.

Ale dam Panu jeszcze jedną szansę:

Oto kiełbasa, proszę wrócić jutro i pochwalić się, czy zrozumiał Pan na czym polega kreatywność i oszczędność w naszej firmie.

Następnego dnia księgowy wraca i opowiada:

- Przeciąłem ją na pół, pierwszą połowę pokroiłem w plasterki na chleb do śniadania. Z drugiej połówki ostrożnie zdjąłem flak, pół kiełbasy zmieliłem przez maszynkę, dodałem bułkę tartą i zrobiłem klopsy na obiad.

Wieczorem umówiłem się na randkę z Pańską córką, gdzie po ciemku ofiarowałem jej aluminiowe klipsy z końcówek kiełbasy jako srebrne kolczyki. Dziewczyna była wniebowzięta i poszła ze mną do łóżka, gdzie flaka od kiełbasy użyłem jako kondoma.

O ! mam go dziś tutaj, przyniosłem ofiarować Prezesowi zawartość jako zabielacz do porannej kawy.

Czy jestem przyjęty?

Dobra_Wrozka - Pi 23 Lis, 2012

hahahahaha:) :mrgreen:
AgaW - Pi 23 Lis, 2012

Ale się uśmiałam ! :lol: :mrgreen: :lol: Tego właśnie było mi potrzeba :ok:
kieszczyński - Pi 23 Lis, 2012
Temat postu: tego właśnie było mi potrzeba
Zabielacza?
AgaW - Sob 24 Lis, 2012

Nie zabielacza tylko porcji śmiechu :mrgreen: :lol: :mrgreen:
Stanisław - Sob 24 Lis, 2012

Tatusiu, czy ja jestem adoptowany?
Byłeś. Ale cię oddali.

- Co może być gorszego od kamyczka w bucie?
- Ziarenko piasku w prezerwatywie.

Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham wypić.

Adam i Ewa spacerują po raju
- Adam, kochasz mnie?
- A kogo mam kochać...

Modlitwa kobiety przed posiłkiem:
"I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki!"

Przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary
90-60-90......
w calach...

Gra wstępna jest bez sensu.
To tak jakby trąbić przez 15 minut przed wjazdem do garażu.

Dlaczego panny są szczuplejsze od mężatek?
Bo panna wraca do domu, patrzy, co ma w lodowce i idzie do łóżka.
Mężatka wraca do domu, patrzy co ma w łózko i idzie do lodówki.

Dlaczego huragany dostają imiona kobiet?
- Bo najpierw są ciepłe i wilgotne, a później zabierają domy i samochody.

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, na wstępie pragnę zaznaczyć, ze jestem jeszcze dziewicą
- A to się świetnie składa, bo ja właśnie jestem lekarzem pierwszego
kontaktu.

P: Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych facetów?
O: d... na boku.

Dzwoni telefon. Mąż mówi do żony:
- Jak do mnie to powiedz, że nie ma mnie w domu.
Żona odbiera i mówi:
- Mąż jest w domu...
Mąż:
- Czemu tak powiedziałaś, przecież mówiłem?!?
- Bo to był telefon do mnie! - odpowiada żona.

Dialog
- Ożenisz się ze mną?
- Nie.
- To złaź!

Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!!
- ładne???
- Wypijemy, będzie ok...

Prosty komunikat werbalny jako gwarancja efektywności przekazu informacji.
- Nataszko, zjedz kawałeczek tortu!
- Dziękuję, Jureczku, nie chcę.
- No spróbuj, bardzo smaczny!
- Nie, dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego.
- Nataszko, proszę.
Jureczku, ja deserów w ogóle nie jadam...
- Żryj ten tort, kurwa! Pierścionek w nim jest, żenić się z Tobą chcę!!!

Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoją matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam
wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ja poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moja wybranka.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. dziewczyny siadają na
kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo już mnie wkurwia!

Kobiety dochowują tajemnic, grupowo, po 20-30 osób.

Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?

Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż się najem!!

Kochanie, gdzie byleś?
- Biegłem.
- A czemu koszulka sucha, a majtki mokre?
- Bo nie dobiegłem.

Kierowca ciężarówki przewozi wysoki towar. Po drodze zaklinował się pod
mostem. Dzwoni na policję. Jeden z policjantów ogląda zaklinowaną
ciężarówkę i mówi:
- I co, zaklinował się pan?
A kierowca na to:
- Nie k...a, most wiozę i mi się paliwo skończyło.


Co nas nie zabije to nas wzmocni ....




kinga - Pon 26 Lis, 2012

Jedzie blondynka pociągiem w przedziale razem z młodym mężczyzną.
W końcu postanowiła zagadać:
- Skąd jesteś?
- Przemyśl.
Po dłuższej chwili blondynka:
- Przemyślałam i dalej nie wiem...

Mijka - Wto 27 Lis, 2012

Spojrzenie na cuda gospodarki

Siedem cudów socjalizmu:
1. Każdy miał pracę
2. Mimo, że każdy miał pracę, nikt nic nie robił
3. Mimo, że nikt nic nie robił, plan wykonywano w 100 procentach
4. Mimo, że plan wykonywano w 100 procentach, nigdzie niczego nie było
5. Mimo, ze nigdzie niczego nie było, każdy wszystko jednak miał
6. Mimo, że każdy wszystko miał, wszyscy jednak kradli
7. Mimo, że wszyscy kradli, nigdy nigdzie tego nie brakowało

Siedem cudów kapitalizmu:
1. Nikt nie ma pracy
2. Mimo, że nikt nie ma pracy, wszyscy pracują
3. Mimo, że wszyscy pracują, plan nie jest wykonywany w 100 procentach
4. Mimo, że plan nie jest wykonywany w 100 %, wszędzie wszystko jest
5. Mimo, że wszędzie wszystko jest, nie każdy jednak wszystko ma
6. Mimo, że nie każdy wszystko ma, kradną jednak ci, co wszystko mają
7. Mimo, że kradną ci, co wszystko mają, nigdy nikogo nie złapali i wszędzie czegoś brakuje
:wink:

kinga - Wto 27 Lis, 2012


michelle - Czw 29 Lis, 2012
Temat postu: Winda
http://www.joemonster.org..._zart_w_windzie
kinga - Czw 29 Lis, 2012
Temat postu: Re: Winda
michelle napisa/a:
http://www.joemonster.org/filmy/48978/Najbardziej_przerazajacy_zart_w_windzie

widziałam już to kilka dni temu :)
i dziwię się, że w dobie internetu, ukrytych kamer ludzi jeszcze dają się nabierać :D
podobne filmiki, np. z podobną dziewczynką w korytarzu od lat krążą po sieci :)

Chciałabym też wiedzieć, czy wszyscy się wystraszyli, czy tylko powybierali tych przerażonych :)

kieszczyński - Nie 02 Gru, 2012
Temat postu: 25
Zbliża się 25 rocznica ślubu.Żona pota męża: może na taka okoliczność zabić koguta?
Na co mąż ze stoickim spokojem odpowiada:a cóż jest on winien? :mrgreen:

gobla - Wto 04 Gru, 2012

- Panie doktorze!
Jest pan geniuszem!
Zapisał pan lekarstwo, po którym wszystko minęło!
- Geniuszem to jest aptekarz, bo ja panu omyłkowo dałem kartkę,
na której rozpisywałem długopis.......

pasiflora - Sro 05 Gru, 2012

gobla, genialny kawał!!!
AgaW - Pi 07 Gru, 2012

Tak, genialny ! Gobla dzięki :mrgreen: :lol: :mrgreen: bo nie ma to jak uśmiać się z kawału z samego rana :ok:
kinga - Sro 12 Gru, 2012

O lekarzach :D :D :D
http://kwejk.pl/obrazek/1570512/lekarze.html


TomekPopek21 - Czw 13 Gru, 2012

Największy matematyk na świecie - Kobieta, ponieważ:
Dodaje sobie urody
Odejmuje lat
Mnoży dzieci i
Dzieli łoże małżeńskie.....;d

Kto wymyślił pożegnania?
Do zobaczenia! - okulista
Do usłyszenia! - laryngolog
Jeszcze do Ciebie zajrzę! - chirurg
Jak będziesz mieć problem, to dzwoń! - psycholog
Jeszcze się policzymy! - matematyk

Katja - Pi 14 Gru, 2012

Stare, ale może ktoś się pośmieje ;)

- Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu by pomóc teściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziękuję, wiedziałem że mogę na pana liczyć...

Mężczyzna parę razy każdego dnia przekracza granicę na rowerze w dwoma wielkimi workami!
Celnik się pyta;
"Co wieziesz?"
mężczyzna odpowiada;
"piasek"
Celnik nie dowierzając sprawdza precyzyjnie i okazuje się, że rzeczywiście w workach jest sam piasek. Po paru takich przejazdach celnik zaczyna się niepokoić i mówi:
"Wiem że coś przemycasz, tylko nie wiem co. O wszystkim zapomnę tylko powiedz mi co to jest?"
mężczyzna odpowiada:
"rowery".

Przychodzi facet do spowiedzi i mówi :
-Uprawiałem seks z mężczyzną.
-Będzie piekło - odpowiada ksiądz.
-Już piecze

Z archiwum policji:
'Podczas zatrzymania bełkotała tak przeraźliwie, że zawieźliśmy ją na izbę wytrzeźwień. Tam dopiero okazało się, że jest Holenderką'

Przychodzi dwóch mężczyzn obok Sejmu i słyszą jak krzyczą wszyscy:
Sto Lat! Sto lat!
Jeden do drugiego:
- Ktoś tam ma chyba urodziny.
- Nie. Wiek emerytalny ustalają.

kinga - Pi 14 Gru, 2012

dobre :lol:
posyłam w świat :)

Mijka - Nie 06 Sty, 2013

Regulamin pracy na 2013 rok

Sposób ubierania się w pracy:
Wskazane jest, abyś przychodził do pracy ubrany zgodnie z wysokością swojej płacy
- jeżeli przychodzisz w butach Prady za 350, i torbą Gucci za 600, to zakładamy że powodzi ci się dobrze i nie potrzebujesz podwyżki
- jeżeli ubierasz się skromnie, to znaczy, że powinieneś się nauczyć lepiej dysponować swoimi pieniędzmi, żeby kupić sobie lepsze ubranie. Dlatego też nie potrzebujesz podwyżki.
- jeżeli twój strój jest średniej klasy, to znaczy, że twoja płaca jest na odpowiednim poziomie i nie potrzebujesz podwyżki.

Zwolnienia chorobowe:
- Nie honorujemy już zwolnień lekarskich. Jeżeli byłeś w stanie pójść do lekarza, to równie dobrze mogłeś przyjść do pracy.

Urlopy:
- Każdy pracownik dostanie 104 dni urlopu w roku. Terminy zostały już ustalone: są to soboty i niedziele

Przerwa na lunch:
- wychudzeni mają na zjedzenie lunchu 30 min., żeby mogli zjeść więcej i nabrać zdrowego wyglądu
- pracownicy z normalną wagą mają na zjedzenie 15 min. Tyle akurat wystarczy by zjeść posiłek pozwalający utrzymać stalą wagę
- grubasy mają 5min.Akurat tyle zajmuje wypicie SlimFast

Dziękujemy za lojalność wobec naszej firmy.
Jesteśmy tutaj, aby zapewnić dobre samopoczucie wynikające z pracy dla nas.

;-) KIEROWNICTWO ;-)

kinga - Pi 11 Sty, 2013


AgaW - Sro 16 Sty, 2013

-Tato, co znaczy słowo urlop?
-urlop synku to kilkanaście dni w roku kierdy przestaje się robić to co każe szef, a zaczyna robić to co każe żona.

Młody Szkot wraca z randki:
-jak udało się spotkanie?-pyta ojciec
-nieźle,wydałem tylko 4 funty
-uu,dużo.Za dużo
-ale ona więcej nie miała.

Kiedy Chuck Norris spogląda w niebo,chmury pocą się ze strachu.Nazywamy to deszczem.

On i ona siedzą na kanapie.Dzwoni telefon.Ona odbiera:
-kto dzwonił?
-mój mąż
-ooo! co mówił?
-że spóźni się do domu,bo gra z Tobą w brydża...

Policjant wraca z pracy i już od progu woła:
-kochanie,dostałem bilety i wieczorem idziemy na "jezioro łabędzie"
Po obiedzie widzi,że żona starannie zmiata okruszki chleba i pakuje w torebkę
-po co to?
-no jak to,idziemy na "jezioro łabędzie". to dla ptaków...
-oj ty głupia, to taki balet,tancerki znaczy się tańczą
-patrzecie go,jaki mądry się znalazł! a jak szliśmy na "wesele" Wyspiańskiego to kto wziął pół litra ze sobą?

Do kawiarni wpada podchmielony facet, zamawia butelkę szampana i wrzeszczy na całe gardło:
-szczęśliwego nowego roku !
-zwariował pan?-ucisza go barman-teraz w połowie lutego składa pan życzenia noworoczne?
-o rany!-mówi w zadumie facet-a to się moja żona wścieknie.Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego.

kinga - Sro 16 Sty, 2013

- Wyobraź sobie, że umarł Ci dziadek.
- Bywa. Mam jeszcze drugiego.
- Ale spóźniasz się na pogrzeb.
- Żaden problem. W samochód i gazu.
- Boisz się jeździć!
- Łykam ze trzy, cztery setki dla odwagi i długa.
- O! Zatrzymuje Cię policja.
- Spokojnie, dogadam się.
- Nie dogadasz bo to kobieta.
- To poderwę.
- Nie poderwiesz bo strasznie brzydka.
- Jak brzydka? Przecież już jestem pijany.

:mrgreen:

Mijka - Pi 18 Sty, 2013
Temat postu: 67

kinga - Sro 30 Sty, 2013

Przychodzi Mariolka do super marketu.
- Chciałam złożyć reklamację.
- Tak?
- Kupiłam u was deskę do krojenia.
- I co się z nią stało?
- No, kurna, nie kroi!

8-)

pasiflora - Nie 03 Lut, 2013

http://www.youtube.com/watch?v=3wsEX2vC_W8
kinga - Pi 08 Lut, 2013

a tak widzę chirurgów :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


8-)

Mijka - Sob 16 Lut, 2013

Będę Cię szukać i znajdę Cię...
Zaciągnę Cię do łóżka i wezmę Cię na mój własny sposób...
Sprawię Ci ból, wywołam dreszcze i poty aż będziesz jęczeć i charczeć...
Sprawię, że będziesz mnie błagać o litość, błagać o koniec...
Wyczerpię Cię tak, że poczujesz uwolnienie, gdy wreszcie z Tobą skończę.
A gdy skończę, będziesz odczuwać słabość jeszcze wiele dni.

Z wyrazami miłości

Twoja Grypa :mrgreen:  

Grazyna1950 - Sob 16 Lut, 2013

Mijka napisa/a:
Będę Cię szukać i znajdę Cię...
Zaciągnę Cię do łóżka i wezmę Cię na mój własny sposób...
Sprawię Ci ból, wywołam dreszcze i poty aż będziesz jęczeć i charczeć...
Sprawię, że będziesz mnie błagać o litość, błagać o koniec...
Wyczerpię Cię tak, że poczujesz uwolnienie, gdy wreszcie z Tobą skończę.
A gdy skończę, będziesz odczuwać słabość jeszcze wiele dni.

Z wyrazami miłości

Twoja Grypa :mrgreen:  


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Mijka - Sro 20 Lut, 2013

Cytat roku, laureata nagrody Nobla z dziedziny medycyny, brazylijskiego onkologa Drauzio Varella :

"W dzisiejszym świecie wydaje się pięć razy więcej pieniędzy na środki
zwiększające potencje i na silikon dla kobiet, niż na lekarstwa przeciw chorobie Alzheimera.
Wynika z tego, że za kilka lat będziemy mieli mnóstwo starych kobiet z dużymi cycami
i starych mężczyzn z twardymi penisami.
Za to nikt z nich nie będzie w stanie sobie przypomnieć do czego im to jest potrzebne!"


**************************
Hrabia z hrabiną tańczą walca na wielkim balu.
- Psst, hrabino, teraz kręcimy się w drugą stronę.
- Dlaczegóż to, mój hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie...

kinga - Sro 20 Lut, 2013

Mijka napisa/a:
Hrabia z hrabiną tańczą walca na wielkim balu.
- Psst, hrabino, teraz kręcimy się w drugą stronę.
- Dlaczegóż to, mój hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie...

:mrgreen:

Mijka - Nie 24 Lut, 2013

Opis poszczególnych specjalizacji:
> internista: dużo wie, mało robi
> chirurg: mało wie, dużo robi
> dermatolog: nic nie wie i nic nie robi
> patomorfolog: dużo wie, dużo robi, ale .... już za późno ....

***************************
Kto to jest ginekolog?
- To jest facet, który szuka problemów tam, gdzie inni znajdują radość

ewka322 - Wto 26 Lut, 2013

Polak je sobie spokojnie śniadanie. Przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.
- To wy w Polsce jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skorki odkrajamy, zbieramy do
specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na
croissanty i sprzedajemy do Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoja gumę. Polak nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko swieże owoce. Skórki, pestki i tak dalej
zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Polski - mówi i dalej żuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Polak.
- No oczywiście.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Polsce to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA

mondey - Wto 26 Lut, 2013

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ....Niechby Jaruś Kret przeczytał ten kawał,bo wczoraj na teście z ekonomii tak po amerykańsku żuł gumę,że aż dziwne,że nie grzmiało w tym czasie ;-)
AgaW - Wto 26 Lut, 2013

Cytat:
Bo my w Polsce to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA
_________________

:mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol: ubaw z tego kawału na maksa ! mąż mówi, że opowie chłopakom w pracy, a jutro z samego rana moje koleżanki z pracy będą trzymać się ze śmiechu za brzuchy :mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol:

kinga - Pi 01 Mar, 2013


Mijka - Sob 09 Mar, 2013
Temat postu: Prawie sensowne wytłumaczenie żony i męża
Pomiędzy Dniem Kobiet (8 marca) a Dniem Mężczyzn (10 marca)


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

( dla powiększenia - klik w obrazki)

kinga - Sob 09 Mar, 2013

- Masz zbędne kilogramy.
- Nie są zbędne, są ZAPASOWE!




Mijka - Nie 17 Mar, 2013

Wszystkie choroby pochodzą od stresu.
Tylko weneryczne wywodzą się z zadowolenia :-D
=============
Przyjaciel to nie ten, który taszczy cię z baru.
Ale ten, co czołga się razem z tobą! :mrgreen:
=================================
Śniadanie na kacu jest jak przeszczep,
może się nie przyjąć :lol:

kinga - Sro 20 Mar, 2013

Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki.
Siedzi i myśli. No i wymyślił:
Po pierwsze:
- Jest w 100% naturalne.
Po drugie:
- Jest ciepłe, nie trzeba podgrzewać. I w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci.
Profesor ma zbierać już kartki, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł.
Po trzecie:
- Ma rewelacyjne opakowanie...

Essence30 - Sro 20 Mar, 2013

hahahha dobre! i na czasie, przynajmniej dla mnie ;)
kinga - Czw 21 Mar, 2013

Winda: mąż, żona i śliczna dziewczyna. Niespodziewanie dziewczyna obraca się do mężczyzny i wali go w twarz:
- Cham! I to przy żonie!
Winda zatrzymuje się dziewczyna wychodzi, facet cały czerwony zaklina się:
- Kochanie słowo honoru...
- Już dobrze kochanie, to ja ją pogłaskałam...

:mrgreen:

levariovus - Sob 23 Mar, 2013

< A > M n i a m , m n i a m .
< A > J e m k o n s e r w ę r y b n ą : )
< B > A z j a k i e j r y b y ?
< A > Z F i l e t a .

jak napisać brajlem:"Nie dotykać, urządzenie elektryczne?"

stoje sobie w korku przed warszawą tak 30 minut, wkurzony bo sie spiesze, a tu mnie Tomasz Kamel z plakatu pociesza \'Jedziesz szybciej niż myślisz\

'tvn24 wymiata : "naukowcy odkryli odległy o setki lat świetlnych układ słoneczny zadziwiająco podobny do naszego, na miejscu jest nasz reporter..."

jadę dzisiaj tramwajem, patrzę przed siebie, a tam ktoś markerem napisał: "W razie pożaru spójrz na sufit"
no to bez zastanowienia głowa do góry i czytam:
"W razie pożaru debilu!"

<i> W przedszkolu zajecia na temat emocji
<pani> co robicie kiedy jestescie bardzo szczesliwi
<krzys> bawie sie samochodami
<asia> jezdze na rowerze i bawie sie lalkami
<adas> mama daje mi melise

on: dzisiaj bedzie KKK!
ona: ?
on: Kino, Kolacja i no wiesz ;)
ona: w twoim przypadku Kompromitacja

Co to są szanty?
Pirackie piosenki
A to ja mam na kompie same szanty...

Cyryl - Pon 25 Mar, 2013

Prawdziwa rozmowa nagrana na morskiej częstotliwości alarmowej Canal 106
na wybrzeżu Finisterra (Galicia) pomiędzy Hiszpanami a Amerykanami

16 października 1997 roku.


Hiszpania:
- Tu mówi A-853 prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe by uniknąć
kolizji. Płyniecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.

Amerykanie:
- sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ by uniknąć kolizji.

Hiszpanie:
- odmowa. powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe by
uniknąć kolizji.
Amerykanie (inny głos:)
- tu mówi kapitan jednostki pływającej stanów zj. ameryki. nalegamy byście
zmienili swój kurs o 15 st. na północ by uniknąć kolizji.
Hiszpanie:
- nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe do wykonania. sugerujemy
wam kursu o 15 stopni na południe by uniknąć zderzenia z nami.

Amerykanie (ton głosu świadczący o wściekłości):
- tu mówi kapitan Richard James Howard dowodzący lotniskowcem USS Lincoln
marynarki wojennej St. Zj., drugim co do wielkości okrętem floty
amerykańskiej. Eskortują nas dwa okręty pancerne, 6 niszczycieli, 5
krążowników, 4 okrętu podwodne oraz liczne jednostki wspomagające. udajemy
się w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów wojennych w
obliczu możliwej ofensywy ze strony wojsk irackich. nie sugeruję ROZKAZUJĘ
WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie będziemy
zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnić bezpieczeństwo temu
okrętowi jak również siłom koalicji. Należycie do państwa sprzymierzonego,
jesteście członkiem NATO i rzeczonej koalicji. Żądam natychmiastowego
posłuszeństwa i usunięcia się z drogi!
Hiszpanie:
- Tu mówi Juan Manuel Salas Alcantale. Jest nas dwóch. Eskortuje nasz
pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który teraz śpi.
Mamy poparcie lokalnego radia La Caruna i morskiego kanału alarmowego 106.
nie udajemy sie w żadnym kierunku i mówimy do was ze stałego lądu z
latarnii morskiej A-853 Finisterra z wybrzeża Galicji. nie mamy gównianego
pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu hiszpańskich latarni morskich.
Mozecie podjąć wszelkie słuszne działania na jakie tylko przyjdzie wam
ochota by zapewnić bezpieczeństwo waszemu zasranemu okretowi, który za
chwilę rozbije się o skały, dlatego ponownie nalegamy, sugerujemy wam, iż
działaniem najlepszym, najbardziej słusznym i najbardziej godnym polecenia
będzie zmiana kursu o 15 stopni na południe by uniknąć zderzenia z nami.

Amerykanie:
- OK. Przyjąłem. Dziękuję

jola - Pon 25 Mar, 2013

Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
- synku chcesz orzeszka?
- poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do babci: to niech pani też zje.
- chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
- synku chcesz orzeszka ?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- babciu a skąd masz takie dobre orzeszki?
- z Toffifee...

kinga - Pon 25 Mar, 2013

Jola to jest piękne !!!
posyłam dalej w świat :mrgreen:

Mijka - Sob 06 Kwi, 2013

................3 Prawdy o mężczyznach...................

Prawda I
- Mężczyzna rozwija się do 3 roku życia, potem już tylko rośnie

Prawda II
- Mężczyzna jest jak telefon: albo zajęty, albo pomyłka, albo poza zasiegiem

Prawda III
- Wszyscy mężczyźni są tacy sami.

Ale jednak jest coś, co odróżnia ich od siebie!...
Tablice rejestracyjne ich samochodów
:lol:

http://e-fotek.pl/images/17506762972029009712.jpg

Cyryl - Wto 09 Kwi, 2013

praca aktora jest pełna wyrzeczeń i poświęceń o jakich widz nie zdaje sobie sprawy. nie zawsze można posłużyć się dublerem.

przykład: http://www.youtube.com/wa...player_embedded

kinga - Sob 20 Kwi, 2013

W ramach rozweselania pacjenta na fotelu, mój dentysta zaserwował mi wczoraj anegdotkę...
Przychodzi do niego kobieta z dzieckiem i pyta:
- Czy dzieci też pan robi?
Na to stomatolog (niepewnie):
-Nnnooo... robię... mam córkę...

Mijka - Sob 25 Maj, 2013

W sklepie:
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, zażartować nie można...

W całej Europie przeprowadzono prosty test. Było tylko jedno pytanie:
Ile to jest 10 x 100 gramów?
Prawie we wszystkich krajach 99 % ankietowanych odpowiedziało, że jest to 1 kilogram.
Jedynie w Polsce i w Rosji ponad 95 % odpowiedzi brzmiało - 1 litr..

kinga - Sob 25 Maj, 2013

Mijka napisa/a:
- Oj masz, zażartować nie można...
Mijka napisa/a:
Jedynie w Polsce i w Rosji ponad 95 % odpowiedzi brzmiało - 1 litr..

:mrgreen:

AgaW - Sob 25 Maj, 2013

-Ty na co zwracasz uwagę jak wybierasz masło w sklepie?
- Na kamery i ochronę

Zapamiętaj: Jeśli kiedyś koń powie ci, że jesteś psycholem, to z pewnością będzie to prawda!

Urzędnicy to doskonali partnerzy w małżeństwie. Jak przychodzą do domu to są wyspani i wypoczęci. A i gazetkę mają już przeczytaną...

- Halo, kostnica? Gdyby dzwoniła moja mama proszę przekazać, że u mnie wszystko w porządku.

Dyrektor zwraca się do pracownika:
-Panie, pan wszystko robisz wolno: myślisz pan wolno, powoli pan piszesz, powoli mówisz, powoli się poruszasz! Czy jest coś co robi pan szybko?
-Tak, szybko się męczę...

- W życiu nie uwierzę, że za komuny na półkach był tylko ocet i olej... Może w jakichś małych sklepach, ale w Carrefourze?

Do biura numerów dzwoni facet:
- Dzień dobry, chciałbym sie dowiedzieć, jaki jest numer telefonu do stacji benzynowej na drodze do Łodzi.
- Prosze pana, tam są dwie stacje naprzeciwko siebie, mógłby pan sprecyzować.
- Tak, oczywiście, do tej stacji, w której zatrzasnąłem sie w toalecie.

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...


Góral przyprowadził swoja żonę będącą w ciąży na badania okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 1000 zł, i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna, bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.

Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte.
Zniecierpliwiony, zapytuje:
- Je tam kto?
W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos:
- Tu się ni je, tu się sro!

- Baco, co robicie, jak macie wolny czas?
- Siedzem i dumiem...
- A jak nie macie czasu?
- To ino siedzem...

Turysta w Zakopanym wchodzi do knajpy, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz dziś do picia w ten deszczowy dzień?
- Ano, panocku, drink "Góracy"! Odpowiada barman.
- Jak to "Góracy", co to jest?!
Barman na to:
- Widzicie, biezemy sklanecke wina...no moze być dwie...góra cy i wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa...no może być dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
Następnie sklanecke wódecki...moze dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnecka.
Na koniec biezemy sklanecke koniacku...no moze dwie...góra cy i wlewamy do garnecka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesając, gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke... moze dwie...no góra cy. Po wypiciu wstajemy...robimy krocek...moze dwa...no, góra cy!

Wywiad z bacą:
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciagam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy

Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec.
- Dokąd je prowadzicie?
- Do domu. Będę je hodował.
- Przecie nie macie obory ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?
- W mojej izbie.
- Toż to straszny smród!
- Trudno będą się musiały przyzwyczaić.

Spotykają się dwaj Rosjanie.
- Mam dla ciebie dwie wiadomości: jedną dobrą, drugą złą. Od której mam zacząć?
- Od dobrej.
- Odnaleziono matkę Lenina.
- A zła?
- Znów jest w ciąży!


Po czym poznac Rosjanina w Ameryce?
- Przychodzi na walki kogutow z kaczka...
- A po czym poznac, ze sa tam Wlosi?
- Stawiaja na kaczke...
- A po czym poznac, ze jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa...


Z polowania wracają Rosjanie, ciągnąc za sobą niedźwiedzia. Zauważa ich Amerykanin i wskazując na misia pyta:
- Grizli?
- Niet, strelali!

Najbardziej niekomfortowa sytuacja w samolocie dla Amerykanina?
- Siedzieć obok Araba czytającego Koran.

Pyta się Francuz swego kolegi.
- Z czego byś wolał zrezygnować - Z wina, czy z kobiet?
- Aaaa, to zależy od rocznika

Spotykają sie Amerykanin i Rosjanin i wdają się w rozmowę:
-Ja mam 3 samochody w domu, pierwszy do pracy, drugi na zakupy i podróże, a trzecim jeżdzę do sąsiadów - mówi Amerykanin.
Na co Rosjanin rzecze:
-Ja mam 2 samochody w domu, pierwszy do pracy, a drugi na zakupy i podróże.
-A czym do sąsiadów jeździcie? - pyta Amerykanin.
-A do sąsiadów to my jeździmy czołgami.

Zorganizowano międzynarodowy konkurs na napisanie najlepszej książki o słoniach.
- Japończycy napisali rozprawę naukową "Wprowadzenie do nauki o słoniach".
- Amerykanie napisali książkę "Co przeciętny Amerykanin powinien wiedzieć o słoniach".
- Żydzi napisali trzytomowe dzieło "Słoń a sprawa żydowska".
- Rosjanie napisali 2 dzieła: "Rosja - praojczyzna słoni" i "Radziecki słoń - największy komunista na świecie".
- Kubańczycy napisali: "Kubański słoń - młodszy brat słonia radzieckiego".

Diabeł złapał Niemca, Polaka i Rosjanina i mówi do nich:
- Wsadzę was do lochów, przyjdę za 100 lat i zobaczę co tam u was słychać.
Przed odejściem powiedział, że mogą mieć po jednym życzeniu. Niemiec mówi więc, że chce wszystkie najpiękniejsze kobiety świata. Rosjanin, że chce pełno wódki. Polak powiedział, że chce dużo papierosów. Diabeł spełnił ich życzenia... Wraca po 100 latach... Najpierw podchodzi do Niemca i pyta:
- Cześć, jak było?
Niemiec odpowiada:
- Już nigdy nie spojrzę na kobietę!
Następnie diabeł podchodzi do Rosjanina i pyta:
- A jak tam u ciebie?
Rosjanin pijany zaczyna bełkotać.
Diabeł podchodzi więc do Polaka i pyta:
- A co u ciebie słychać?
Polak patrzy z ubłaganiem na diabła i pyta:
- Masz zapałki?

Siedzi Szkot i płacze. Przechodzi obok jego sąsiad i pyta się:
- Czemu płaczesz ?
- A bo mi się ząb w grzebieniu złamał ?
- I to taki wielki powód do płaczu ?
- To już był ostatni...

Młody McIntosh wybrał się w podróż do Francji. Po powrocie ojciec wypytuje go o wrażenia.
- Ach, wspaniale - opowiada młody Szkot.
- piękny kraj! Tylko ludzie jacyś dziwni. Wyobraź sobie, ze pewnego razu, o drugiej w nocy do mojego hotelowego pokoju wpada facet w piżamie, coś wrzeszczy, wymachuje rękami, tupie. Złapał wazon stojący na stole, rzucił nim o podłogę, wreszcie wybiegł trzaskając drzwiami.
- A ty co na to?
- pyta zdziwiony ojciec.
- Nic, ojcze, dalej sobie grałem na kobzie!

Siedzi cyganka na murze i smaruje chleb g*wnem, podchodzi Amerykanin:
- co bieda?
- bieda, bieda
- masz tu 20 dolarów
Podchodzi Niemiec:
- co bieda?
-bieda, bieda
- masz tu 50 euro
Podchodzi Polak:
-co bieda?
- bieda, bieda
- to co tak grubo smarujesz?

Dlaczego Mojżesz przeprowadził Żydów przez morze?
- Ponieważ wstydził się iść z nimi przez miasto.

Bierz przykad z Rosjan. Dla nich 40 stopni to nie mróz, 40 kilometrów to kawałczek, a 40% to nie wódka...

Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Szykują się do wyjścia na zewnątrz, nagle podbiegły dwa zielone ludziki i zaspawały drzwi rakiety. Amerykanie próbują wyjść. Mija 10 minut, 30 minut... Po godzinie udało się. Wychodzą z rakiety i widzą sporą grupę Marsjan.
- Czemu zaspawaliście nam drzwi?
- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem? Niedawno byli tu Polacy. Zaspawaliśmy im drzwi, a oni już po pięciu minutach byli na zewnątrz. I prezenty nam przywieźli!
- Prezenty, Polacy? Jakie prezenty? - dziwią się Amerykanie.
Jeden z Marsjanin odpowiada:
- A, nie wiem. Jakiś wpierdol, ale wszyscy dostali!

W przedziale siedzi Polak,Czech, zakonnica i modelka.
Pociąg wjeżdza do tunelu, jest zupełnie ciemno i cicho.
Nagle słychac jak ktoś dostaje w ryja. Pociąg wyjeżdza z tunelu, Czech trzyma się za policzek.
Zakonnica myśli:
- debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja.
Modelka myśli:
- debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się, złapał zakonnice i dostał w ryja.
Czech myśli:
- cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć, on sie uchylił i ja dostałem w ryja.
Polak mysli:
- ale ciul z tego Czecha.W nastepnym tunelu znowu go pierdolnę....

Mijka - Nie 16 Cze, 2013

- Byłaś u szefa na dywaniku?
- Tak, a skąd wiesz?
- Wzorek Ci się odcisnął na plecach.

Mężczyźni rozmnażają się przez podział
Jak się pieniędzmi z żoną nie podzielą
- nie ma rozmnażania

AgaW - Nie 16 Cze, 2013

Dobre :ok: :lol: :mrgreen: :lol: :mrgreen:
Mijka - Sro 26 Cze, 2013
Temat postu: Sprawnym być
Seksowny taniec 90-latki :mrgreen:
https://www.facebook.com/...&type=2&theater

drupinka - Sro 26 Cze, 2013

Mijka, cudownie, mamy nowy cel w życiu :mrgreen:
AgaW - Sro 26 Cze, 2013

Mijka, czadowy filmik :mrgreen: Nie powiem, chciałabym w wieku bohaterki filmiku też tak umieć się bawić i mieć tyle radości życia :ok:
pasiflora - Czw 27 Cze, 2013

Mijka, rusza się bezbłędnie. Mam nadzieję że i my będziemy w tym wieku takie zadziorne.
dorka - Czw 27 Cze, 2013

Widocznie mamy inną wrażliwość, dla mnie wygląda żałośnie.
kinga - Czw 27 Cze, 2013
Temat postu: Re: Sprawnym być
Mijka napisa/a:
Seksowny taniec 90-latki :mrgreen:
https://www.facebook.com/...&type=2&theater

Bardzo sympatyczna babcia. Mimo wieku umie się bawić, ma mega poczucie humoru i dystans do siebie. Nie wstydzi się powygłupiać. Cieszy - tak po prostu :)
Super pozytywne :)

kinga - Pi 05 Lip, 2013

Blondynka niechcący zatrzasnęła drzwi samochodu, zostawiając w środku kluczyki w stacyjce. Na szczęście zostawiła lekko uchylone okno. Poszła więc na najbliższą stację benzynową poprosiła pracownika o długi drucik za pomocą którego spróbuje wyciągnąć kluczyk.
Po chwili na stację benzynową wpada mężczyzna i śmieje się do rozpuku. Ponieważ pracownik stacji pyta co go tak rozbawiło, facet opowiada jak blondynka próbuje drucikiem wyciągnąć uwięziony kluczyk.
Pracownik stacji mówi:
- Ale nie ma w tym nic śmiesznego. To bardzo dobry pomysł. Pierwszy raz w życiu spotkałem tak inteligentną blondynkę.

- Owszem, ale druga siedzi w środku i co chwila mówi: "Trochę w prawo, trochę w lewo"...

Mijka - Nie 14 Lip, 2013

Jaka jest różnica między wczasami w górach a wczasami nad morzem?
- w górach ceny są wysokie, a nad morzem - słone

Jaka jest różnica między Urzędem Skarbowym, a zakładem fryzjerskim?
- w Urzędzie Skarbowym golą dokładniej

kinga - Wto 16 Lip, 2013

Pracowałem w zakładach mięsnych. Po tym, co widziałem,
zostałem wegetarianinem.
Pracowałem w mleczarni. Po tym, co widziałem, przestałem jeść nabiał.
Pierniczę, w gorzelni się nie zatrudnię.


W restauracji kelner zapoznaje nowych klientów ze specjalnościami zakładu:
- Mogę państwu zaproponować ślimaki, żabie udka lub szaszłyk z szarańczy...
Zdegustowany gość na to:
- Panie, ja tu przyszedłem coś zjeść a nie walczyć ze szkodnikami.


- Kochanie, przecież cię prosiłem, żebyś mi ugotowała jajka na miękko, a te są twarde.
- To ja już nie wiem, gotowałam prawie pół godziny i ciągle twarde?

:mrgreen:

Cyryl - Czw 18 Lip, 2013

Wróżby i senniki...

Rozsypała się sól - będzie kłótnia.
Rozsypał się cukier - na zgodę.
Rozsypała się kokaina - będą wizje.
Upadł widelec - ktoś przyjdzie.
Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego.
Jaskółki nisko latają - będzie deszcz.
Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina.
Pękło lustro - będzie nieszczęście.
Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy...
Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro.
Swędzi nos - będzie pijaństwo.
Swędzi d... - mydło upadło...

Cyryl - Sro 24 Lip, 2013

- Cześć tato, wróciłem!!!
Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od
monitora pyta:
- A gdzieś ty był?
- W wojsku tato...


coś ze wschodu:
porucznik Rżewski to postać z radzieckiego filmu „Huzarska ballada”. Parę lat temu stał się w Rosji tematem niezliczonych dowcipów - jak Chuck Norris. Jest jurnym chamem, prostakiem, erotomanem, pijanicą. Występuje w różnych epokach. Najczęściej w towarzystwie postaci z „Wojny i pokoju” Tołstoja, ale też w epoce Katarzyny II, w czasie I wojny, a nawet współcześnie. Powoli wypiera w dowcipach Czapajewa - Rosja wraca do czasów carskich.

***
Porucznik Rżewski i Pierre Bezuchow pojechali do znajomego na wsi. We dworze lokaj wprowadził ich do salonu i poszedł po dziedzica. Czekają, czekają, znajomy długo się nie zjawia. Nudno.
- Może zrobimy mu jakiś kawał? - proponuje Pierre.
- Jaki?
- No... Na przykład nasramy do fortepianu.
- Nie zrozumieją dowcipu. To przecież prowincja...
***
Porucznik Rżewski w teatrze z kolegą.
- Założysz się o sto rubli, że dam temu gościowi przede mną po łbie i nic mi nie zrobi?
- Dobra.
Porucznik wali gościa przed sobą po łbie i krzyczy „Sierioża, kopę lat”
- Co jest? - wkurza się tamten.
- Najmocniej przepraszam - mowi Rżewski. Inkasuje stówę. Po chwili mówi: - Założysz się, że walnę go jeszcze raz?
- Dobra.
Drugi cios.
- Sierioża! Kurde, wybacz, pomylilem cię z Waśką z naszego pułku!!!
Wkurzony człowiek przesiada się do innego rzędu.
Rżewski do kolegi:
- Stowka, że walnę go trzeci raz?
- Stoi.
Rżewski siada za facetem, wali go w łeb z okrzykiem:
- Sierioża, kurde, to ty tu siedzisz!! A ja jak głupi dwa razy walnąłem jakiegoś obcego faceta!
***
W dniu urodzin Rżewskiego Natasza Rostowa zaprosiła go do siebie zdradzając, że ma dla niego prezent.
Gdy znaleźli się sami, zrzuciła suknię i stanęła przed Rżewskim naga, ozdobiona tylko kokardką w intymnym miejscu.
Rżewski zawijając rękaw zapytał:
- A głęboko on?
* * * * *
Rżewski i Natasza jadą sobie w kolasce. Wtem jeden z koni puścił przeciągłego i głośnego bąka.
- O Boże! - wyszeptała zmieszana Natasza.
- Nathalie, to było doprawdy niepotrzebne! Gdyby pani milczała, pomyślałbym, że to koń!
**************

Żenię się z Natalią Rostową! - oznajmił Rżewski niespodziewanie kolegom oficerom.
- Co też pan, poruczniku, toż ona mężatka! Za Pierre’a Bezuchowa wydana!
- Ot figlarka, ilem razy ją je*ał, zawsze ktoś z boku chrapał. - Niedźwiedź, mówiła, oswojony
* * * * *

A propos śpiewu ptaków - wtrąca porucznik Rżewski. - Posadziłem ją na fortepian... i jak nie wsadzę ptaka... a ona jak nie zaśpiewa...

AgaW - Sro 24 Lip, 2013

Dobre ! :lol: :mrgreen: :lol: :mrgreen: Uśmiałam się porządnie! :mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol:
Michaell186 - Wto 20 Sie, 2013

Pewien sprzedawca w sklepie bardzo nie lubił chińczyków.
Pewnego dnia do sklepu wchodzi chińczyk i mówi:
- Dzień dobry
- Dzień dobry - odpowiedział wkurzony sprzedawca
- Ja chcieć kupić pedigri pal dla mój pies.
- Nie sprzedam Ci tego pedigri jak nie przyjdziesz z psem.
- Ale Ja nie chodzić z pies w sklep
- To Ci nie sprzedam!
Zły Chińczyk poszedł po psa i kupił to pedigri.
Na drugi dzień przychodzi i mówi:
- Ja chcieć kupić whiskas dla mój kot
- Nie sprzedam Ci jak nie przyjdziesz z kotem.
- Ale ja nie chodzić z kot na zakupy
- To Ci nie sprzedam.
Jeszcze bardziej zły Chińczyk poszedł po kota i kupił ten whiskas.
Na trzeci dzień przychodzi z papierową torebką i mówi:
- Pan włożyć tu ręka
- A po co?
- No pan włożyć
Sprzedawca włożył a Chińczyk do niego:
- Pomacać
- No
- Ciepłe?
- Ciepłe
- Miękkie?
- Miękkie
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!



Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.
W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił rzeczone rękawiczki.
Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majteczek.
Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki.
Bez sprawdzania, co jest gdzie, wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
Kochanie,
Ten prezent wybrałem dla ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór.
Z całą moją miłością, Twój ukochany.

AgaW - Wto 20 Sie, 2013

:mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol:
kinga - Nie 25 Sie, 2013

Siedzi sobie spokojnie facet na rybkach i wpatruje się w spławik.
Aż tu nagle po spławiku przepływa motorówka z narciarzem wodnym ....
I tak ze trzy razy. Gość nie wytrzymał, wziął kamień, wziął zamach i rzucił trafiając narciarza.
Ten poszedł na dno. Wędkarz myśli chwilę i czeka aż ten wypłynie.
Po kilku minutach nie wytrzymał, rzucił wszystko i próbuje wyłowić trafionego przez siebie "sportowca".
Wyciąga ciało na brzeg i od razu zaczyna reanimacje: usta-usta, itp.
Podpływa na brzeg zmartwiona całym faktem ekipa motorówki i z dużym zaciekawieniem pytają wędkarza, co on takiego robi.
- No jak to, co? Reanimuje a co, coś nie tak?
Na co motorowodniacy:
- Niby wszystko OK., ale nasz miał narty a ten ma łyżwy

Bonia - Pi 30 Sie, 2013

Idzie kot przez pustynię i myśli nie ogarniam tej kuwety :-D
Mijka - Wto 03 Wrz, 2013

:lol: :lol: :lol:
Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują.

Jak Polacy uniknęli korków na autostradach? Nie wybudowali autostrad!

Seks jest jak skok na linie - dodaje adrenaliny, a gdy pęknie guma, masz przerąbane.

Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju.

Chleb - zero marketingu, najwyższa sprzedaż.

Egzamin - na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie.

Szacunek do nauczyciela - istnieje wtedy, gdy uczniowie po usłyszeniu dzwonka pozwalają mu dokończyć wypowiedź.

Paradoks seksualny - seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać- od 18.

Bonia - Sro 04 Wrz, 2013

Rozmawia dwóch facetów:
- Wiesz, wczoraj na ulicy jakiś palant nazwał mnie gejem...
- A Ty co?
- Jak to co? Pudrem po oczach i torebką po głowie... :mrgreen:

dorka - Sro 04 Wrz, 2013

Bonia, super!


biedronne - Wto 24 Wrz, 2013

Mąż robi jajecznicę. Nagle żona wpada do kuchni.
- Ostrożnie!!! – krzyczy. – UWAŻAJ!!! Więcej masła!!! Cholera, smażysz za dużo jajek na raz!!! ZA DUŻO!!! Mieszaj! MIESZAJ SZYBCIEJ!!! Dodaj jeszcze masło!!! GDZIE JEST MASŁO??? Jajka się przykleją!!! UWAŻAJ!!! Powiedziałam – UWAŻAJ!!! NIGDY mnie nie słuchasz, jak robisz jajecznicę!!! NIGDY!!! Odwróć jajka!!! SZYBKO!!! Nienormalny jesteś??? Całkiem cię pogięło??? SÓL!!! UŻYJ SOLI!!! SÓÓÓÓÓÓL!!!
Mąż w zdumieniu patrzy na żonę:
- Odbiło ci? Myślisz, że nie potrafię zrobić jajecznicy?
- Chciałam ci tylko uświadomić, co przeżywam, kiedy prowadzę samochód.

pasiflora - Wto 24 Wrz, 2013

biedronne, zarabisty kawał.
Panom dziękujemy za rady, gdy to my kobietki jesteśmy za kółkiem.

maaly-22 - Wto 24 Wrz, 2013

"Chirurg z Izraela mówi: "U nas medycyna jest tak zaawansowana, ze jesteśmy w stanie obciąć facetowi jaja, przeszczepić drugiemu i już po 6-ciu tygodniach będzie biegać w poszukiwaniu pracy". Chirurg z Niemiec mówi na to: "Chwale bardzo za takie osiągnięcia, ale to i tak mało. U nas jesteśmy w stanie wyciąć komuś połowę mózgu, przeszczepić drugiej osobie i już po 4-ech tygodniach będzie latać w poszukiwaniu pracy". Rosyjski chirurg włącza się: "Panowie! Niewątpliwie są to osiągnięcia, ale nie ma co ich równać z naszymi! Jesteśmy w stanie wyciąć polowe serca człowiekowi, przeszczepić drugiemu i już po 2-och tygodniach będzie biegać jak nowo narodzony w poszukiwaniu pracy". Polski Chirurg na to: "Panowie, wasze badania i osiągnięcia są godne podziwu, ale jakaż to pomoc dla jednego człowieka? U nas w Polsce jak 6 lat temu zgarnęliśmy jednego faceta bez jaj, bez mózgu i bez serca. Zrobiliśmy z niego premiera i teraz... cały kraj szuka pracy!""
Mijka - Wto 22 Pa, 2013

Sędzia na rozprawie rozwodowej.
- Postanowiłem przyznać pańskiej żonie 2 tys zł miesięcznie.
- Dzieki...Ja też od czasu do czasu dorzucę jej parę złotych

AgaW - Nie 03 Lis, 2013

Blondynka już dłuższy czas stoi na przystanku autobusowym. Przechodzący obok niej chłopak zauważą to i mówi:
-ślicznotko, ten autobus kursuje tylko w święta.
-no to mam wielkie szczęście bo dzisiaj są moje imieniny...

Zima, las, pada śnieg.PO lesie chodzi podenerwowany niedźwiedź.To złamie choinkę, to kopnie w drzewo, to pogoni wilka-ogólnie-mocno wściekły.Chodzi i gada:
-po jakiego piłem tą kawę we wrześniu...

Jak się nazywa ktoś w budynku Sejmu, kto jest uczciwy, etyczny i inteligentny?
Uczestnik wycieczki szkolnej.

Uradowana żona wraca do domu i chwali się mężowi:
-mam prawo jazdy! teraz wiedzimy cały świat!
-ten czy tamten?

Mąż i żona strasznie się pokłócili i nie odzywają się do siebie.
Wieczorem mąż pisze karteczkę:
-obudź mnie o 7.00
następnego dnia mąż budzi się o 10.00 i widzi kartkę:
-wstawaj już 7.00

W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:
-przydałoby się wymienić świece
-to wymieniaj pan byle szybko
na to mechanik czuje że złspał frajera i nawija dalej:
-pasek rozrządu teżjest dpo wymiany. Klocki i tarcze hamulcowe też. I płyn hamulcowy,i w chłodnicy, i wycieraczki...
-wymieniaj pan, tylko szybko bo ja nie mam czasu
mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:
-no gotowe
na to klient pokazując na samochód stojący przed warsztatem:
-to teraz bierz skię pan za mój

Spotykają się 3 bociany-stary, średni i młodziutki i rozmawiają o tym jak ostatnio spędzały tydzień.
-ja uszczęśliwiłem staruszków w Krakowie-mówi stary
-ja uszczęśliwiłem trzydziestolatków w Warszawie-mówi średni
a najmłodszy na to:
-a ja straszyłem studentów w Poznaniu!

Cyryl - Nie 03 Lis, 2013

Mijka napisa/a:
Sędzia na rozprawie rozwodowej...
:

sędzi pyta kobiety-żony, która wniosła o rozwód:
- a co zarzuca pani mężowi takiego, że aż trzeba rozwodu?
powódka:
- widzi wysoki sąd, podejrzewam że nasze drugie dziecko nie jest jego!

drupinka - Nie 10 Lis, 2013

Mały mol po raz pierwszy wypuścił się w samotny lot po pokoju.
Wyleciał z szafy, zrobił rundkę i wrócił na płaszczyk. Stary mol zapytał:
- I jak poszło?
- Chyba ok. Wszyscy klaskali…

kieszczyński - Nie 10 Lis, 2013
Temat postu: mól
:lol: :lol: :lol:
kinga - Pon 11 Lis, 2013

Pyta się komar komara:
- Jak Ci idzie nauka latania?
- Dobrze. Jak mnie ludzie widzą, to klaszczą.

Mijka - Pon 11 Lis, 2013

kinga napisa/a:
Jak mnie ludzie widzą, to klaszczą.

:-D :-D :-D

Robi pani straszne błędy - ruga dyrektor sekretarkę.
Jeżeli ma pani jakieś wątpliwości, to od tego jest słownik ortograficzny.
- Kiedy ja, panie dyrektorze, nie mam żadnych wątpliwości.

Bycie saperem ma swoją zaletę - nikt nie upomni Ci błędu.

Moi rodzice byli tak biedni, że następnego dnia po ślubie,
ojciec poszedł w podróż poślubną sam na piechotę i do dziś nie wrócił.

Panowie zima się zbliża :mrgreen:
http://e-fotek.pl/images/73656168917753475542.png

biedronne - Pon 11 Lis, 2013

Optymista to człowiek, przed którym świat stoi otworem.
Pesymista wie, co to za otwór.

Mijka - Sob 16 Lis, 2013

:mrgreen: :mrgreen:
elba - Sob 16 Lis, 2013

Mijka SUPER hi hi :beer:
Mijka - Nie 17 Lis, 2013

Człowiek to jedyna istota, która wytnie drzewo, zrobi z niego papier
i napisze na nim "Ratujcie Drzewa".

Barelka81 - Sro 27 Lis, 2013

Akwizytor chodzi od domu do domu, aż trafił do domu, którego właścicielka nie ma najmniejszej ochoty z nim rozmawiać, więc zatrzaskuje mu drzwi przed nosem.
Ku jej zdziwieniu, drzwi nie zamykają się, lecz odskakują z impetem.
Próbuje jeszcze raz, lecz rezultat jest identyczny - drzwi powtórnie się odbijają i stają otworem.
Podejrzewając, że akwizytor włożył nogę między drzwi a framugę, kobieta cofa się, aby wziąć taki zamach, który nauczy akwizytora grzeczności.
Wówczas odzywa się akwizytor:
- Musi pani najpierw odsunąć swojego kota.

powaznypan - Nie 01 Gru, 2013

Pierwsze najlepsze :D podobne rzeczy można znaleźć na brechocie: http://www.brechot.pl/
Mijka - Nie 01 Gru, 2013

Adam i Ewa tworzyli idealną parę:
- On nie musiał wysłuchiwać, za kogo ona mogła wyjść za mąż.
- Ona nie musiała wysłuchiwać jak gotowała jego matka.

Wiecie dlaczego Bóg stworzył najpierw mężczyznę a potem kobietę??
Bo nie chciał aby ktoś udzielał mu rad jak i co robić.:)

kieszczyński - Nie 01 Gru, 2013

:lol :lol: : :lol:
kinga - Wto 17 Gru, 2013

To był zimny listopadowy poranek.
Wacek z chęcią by poszedł już do domu.
Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki..
- Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandźur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę...
- Ozdobna jakaś... - pomyślał Wacek gdy rybka odezwała się ludzkim głosem:
- Wacku... Wacku!! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia...

Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach... Wacek z lubością wciągnął go w płuca... Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu..

Bonia - Czw 26 Gru, 2013

http://youtu.be/kb6YnJKgg-E
http://youtu.be/5o-JEdi0FfY

Bonia - Sob 28 Gru, 2013

http://youtu.be/vq7M-PQ5U6k

Do czego może jeszcze służyć E papieros :mrgreen:

kinga - Pon 30 Gru, 2013

Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i mówi:
- Kto zgadnie co to za zwierzę... - i wskazuje na papugę ... będzie mógł kochać się ze mną całą noc.
Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony głos:
- Aligator.
Na to babcia:
- Skłonna jestem uznać...

kinga - Sob 11 Sty, 2014

Narzeczony przyprowadza swoją wybrankę do Kościoła.
Pyta się proboszcza, ile będzie kosztował ślub.
- Ile pan uzna za stosowne, mając na uwadze wartość osiągniętego szczęścia.
Pan młody popatrzył na narzeczoną, która nie była niestety piękna, westchnął i dał księdzu 50 zł.
Ksiądz przyjrzał się jej uważnie, poklepał pana młodego po ramieniu i wydał mu resztę.



Przychodzi facet do jasnowidza:
- Widzę że będziesz chodził - mówi jasnowidz.
- Też mi przepowiednia! Chodziłem, chodzę i będę chodzić - odpowiada oburzony facet wychodząc za drzwi.
Kiedy znalazł się na ulicy, rozglądając się dookoła mówi do siebie pod nosem:
- O kurde, ktoś mi podprowadził samochód.


Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500 dolców, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem.
W barze cisza.
Każdy boi się podjąć zakład.
Jeden gościu nawet wyszedł.
Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka.
Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500 dolców i mówi:
- Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda.

Mijka - Nie 12 Sty, 2014

kinga napisa/a:
Ksiądz przyjrzał się jej uważnie, poklepał pana młodego po ramieniu i wydał mu resztę.

:lol: :lol: :lol:

pasiflora - Nie 12 Sty, 2014

Kombatant z II wojny światowej został zaproszony do podstawówki, aby opowiedział swoje wspomnienia:
- Kochane dzieci!! Był rok czterdziesty trzeci, siedzieliśmy w okopie, chłop przy chłopie, jedliśmy suchy chleb, aż tu naraz jeb!!
Na to nauczycielka: Drogi panie, ja rozumiem, że pan wiele przeżył na wojnie, ale proszę nie używać brzydkich wyrazów, tu są dzieci!
Kombatant przeprosił i zaczyna od nowa swoją opowieść:
- Kochane dzieci!! Byl rok czterdziesty trzeci, siedzieliśmy w okopie, chłop przy chłopie jedliśmy chleb ze solą, jak nie przypier...!!
Nauczycielka, bardzo oburzona: Przecież prosiłam pana o nie przeklinanie, obiecał pan!!
Kombatant jeszcze raz szczerze przeprosił i zaczyna opowiadać:
Kochane dzieci!! Byl rok czterdziesty trzeci, siedzieliśmy w okopie, chłop przy chłopie, jedliśmy suchy chleb.....
Nagle Jasiu wstaje z ławki i kończy: - aż tu naraz jeb!!
Kombatant również wstaje, pokazuje Jasiowi "gest Kozakiewicza" i mówi: A TAKI CH@@J, Wzielim broń i poszlim w bój!!

pasiflora - Nie 12 Sty, 2014

QUIZ:
1. Jak długo trwała Wojna Stuletnia?
2. Który kraj robi kapelusze Panama?
3. Z jakiego zwierzęcia robi się catgut?
4. W jakim miesiącu Rosjanie obchodzą rocznicę Rewolucji Październikowej?
5. Z włosów którego zwierzęcia zrobiona jest szczotka wielbłądzia?
6. Nazwa Wysp Kanaryjskich pochodzi od nazwy którego zwierzęcia?
7. Jak miał na imię król Jerzy VI?
8. Jakiego koloru jest zięba purpurowa?
9. Skąd pochodzi chiński agrest?
10. Jakiego koloru jest czarna skrzynka w samolocie?

A teraz sprawdź odpowiedzi:













1. 116 lat
2. Ekwador
3. z owiec i koni
4. w listopadzie
5. z wiewiórki
6. od psów
7. Albert
8. szkarłatnego
9. z Nowej Zelandii
10. pomarańczowa, oczywiście

Krzysztof34 - Nie 12 Sty, 2014

Z serii Polska się śmieje!

1.Jakie powstanie było najbardziej nieudane w Polsce?
-Powstanie Polski Ludowej
2.-Mój mąż, pani Saro, nie pije, nie pali nie gra w karty, nie ogląda się za kobietami, wieczory spędza w domu.
-Co pani powie, pani Różo. Ciekawe, czy go pani sama odzwyczaiła od tych nałogów, czy też po prostu trafił się pani taki idiota!!
3.Dlaczego w Niemczech prostytutki są importowane?
-Bo Niemki musiałyby dopłacać!
4.Przychodzi baba do lekarza i mówi:
-Panie doktorze,za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
-Za parę tysięcy....
5.Pani na lekcji przyrody pyta Jasia:
-Jasiu,powedz mi, ile pies ma zębów.
-Pies ma cały pysk zębów odpowiedział Jaś...
6.Pani na lekcji polskiego prosi dzieci,aby ułożyły zdanie,w którym będzie nazwa ptaka.Zgłasza się Jaś:
-Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
-No może być.Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.
-Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wywinął orła.
-A z trzema ptakami?
-Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wywinął orła i puścił pawia.
-A z czterema ptakami, cwaniaczku?
-Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wywinął orła i puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
-A z pięcioma ptakami?
-Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wywinął orła i puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa.

Mijka - Pon 13 Sty, 2014

Nieważne szczegóły umieszcza się zwykle w nawiasie - stąd krzywe nogi u mężczyzn.

Uwaga! Dzielenie wiagry na kawałeczki prowadzi do stwardnienia rozsianego.

Najmilszy zwrot w języku polskim brzmi – zwrot podatku.

Kobietę trzeba kochać w każdym wieku - zwłaszcza w XXI.

Cyryl - Wto 14 Sty, 2014

Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę!
On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - NIC!
Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowując mnóstwo kanapek...
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło "na chatę", a tam przymusili do seksu:
orgie, seks w pojedynkę, dwójkami, trójkami, grupowy, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci - koszmar!
I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki !


- "Czemu tak krzyczałeś w nocy?"
- "Miałem straszny sen. Śniło mi się, że musze się ożenić!"
- "Z kim?"
- "Znów z tobą!!!"

Wraca żona z pracy:
- Wiesz kochanie dziś w metrze ustąpiło mi miejsca 2 mężczyzn.
Mąż na to:
- I co, zmieściłaś się?

Dwie koleżanki sobie plotkują, nagle jedna mówi:
- wiesz ta Kowalska to jest naprawdę szczęściara,
- tak, pyta druga, a czemu?
- wyobraź sobie, że ona ma męża, kochanka i kurna jeszcze ją wczoraj zgwałcili...

Marcellus - Sro 15 Sty, 2014

W wojsku dowódca objaśnia:
- Gdy skaczemy z samolotu liczymy do 5 i szarpiemy dłuższą linkę. Jeśli nic się nie otworzy, krótszą. Jak nadal nic czytać dalsze instrukcje.
Jasio skacze.
Raz. Dwa. Trzy. Cztery. Piec.
Ciągnie i nic.
Łapie za 2, ciągnie i nadal nic.
Wyjmuje książkę z instrukcją i czyta:
- Zdrowaś Maryjo łaski pełna.

Danielos - Sro 15 Sty, 2014

1. prawo Murphy'ego dotyczące fizjoterapii:
im większy ból doraźny, tym mniejszy ból chroniczny...

2. prawo Murphy'ego dotyczące fizjoterapii:
Jeśli pacjentka/pacjent wciąż się do Ciebie uśmiecha, to dorzuć jej/mu 5 kilo.


Pikieta fizjoterapeutów pod ministerstwem zdrowia: transparenty,syreny,głosy przez megafon...
Minister patrzy w milczeniu przez okno, odwraca się do doradców i pyta:
- A ci, to co to k#@wa za jedni?...

Cyryl - Pi 17 Sty, 2014

- Rozważam karierę w zorganizowanej przestępczości...
- Rządowej, czy w prywatnej inicjatywie?

kieszczyński - Pi 17 Sty, 2014
Temat postu: !
:-D :-D :-D
Bonia - Pi 17 Sty, 2014

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Cyryl - Pi 17 Sty, 2014

Przyjechał turysta pięknym nowym Hymerem (ekskluzywnym kamperem) w góry. Wszędzie wolne miejsca więc szybko coś znalazł. Zajeżdża i pyta się bacy...
- baco nie macie dzieci? - zapytał w obawie o swój samochód.
- nie, nie mamy.
- ale na pewno?
- na pewno.
Wybrał się na szlak, wraca, a tam banda gówniarzy skacze mu po camperze, walą kijami, pourywali lusterka, szyba popękana. Turysta w głębokim stresie...
- baco! przecież mówiliście, że nie macie dzieci...
- bo nie mamy...
- ale?! a to kto?!
- to? to nie są dzieci... to sku...y.

Mijka - Sob 25 Sty, 2014

Żył sobie pewien człowiek, który ciężko pracował przez całe swoje życie, oszczędzał wszystkie swoje pieniądze, a przy tym był wielkim sknerą.
Krótko przed swoją śmiercią, powiedział do swojej żony:"Kiedy umrę, chcę żebyś wszystkie moje pieniądze włożyła razem ze mną do trumny.
Chcę zabrać moje pieniądze ze sobą na drugi świat." Tak wiec zmusił swoją żonę, żeby mu obiecała, że spełni jego prośbę po jego śmierci.
No i zmarł.
Leżał w trumnie, jego żona siedziała obok ubrana na czarno, a obok niej siedziała jej przyjaciółka.
Po skończonej ceremonii, tuż przed zamknięciem trumny, żona powiedziała, żeby chwilkę zaczekać.
Podeszła do trumny i włożyła do niej małą metalową kasetkę, którą przyniosła ze sobą.
Wtedy jej przyjaciółka powiedziała:
"Dziewczyno, wiem, że nie jesteś na tyle głupia, żeby włożyć wszystkie te pieniądze razem z twoim mężem do trumny." Lojalna żona odpowiedziała:
"Posłuchaj, jestem chrześcijanką, nie mogę cofnąć swojego słowa.
Obiecałam mężowi, że włożę pieniądze do trumny." Przyjaciółka zapytała zdziwiona:
"Czy chcesz mi powiedzieć, że rzeczywiście włożyłaś wszystkie pieniądze do trumny?"
"Oczywiście, że tak", powiedziała żona, "zebrałam wszystkie pieniądze, wpłaciłam na swoje konto i wypisałam mu czek.
Jeśli go zrealizuje, wtedy będzie mógł wydać wszystkie swoje pieniądze!!! "

kinga - Czw 30 Sty, 2014

Smerfetka zaciążyła. Papa Smerf zawołał wszystkie smerfy i po kolei przepytuje:
- Używałeś prezerwatyw?
- Tak Papo Smerfie!
- A ty używałeś prezerwatyw?
- Oczywiście Papo Smerfie!
- Ty też używałeś prezerwatyw?
- Przysięgam Papo Smerfie!

I tak Papa Smerf wypytywał po kolei, aż z tyłu kolejki słychać:

- Jak ja nie cierpię prezerwatyw!!!

Danielos - Pon 03 Lut, 2014

http://www.youtube.com/watch?v=6W4whEytGoI
kinga - Wto 04 Lut, 2014

Na imprezie blondynka pyta się chłopaka:
- Skąd jesteś?
- Przemyśl
- Przemyślałam i dalej nie wiem.

:mrgreen:

Mijka - Czw 06 Lut, 2014

Dziadek stwierdził że żona (babcia) ma problem ze słuchem i poszedł skonsultować to z lekarzem.
Lekarz na to:
- Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane i poradził:
- Niech pan zada pytanie z odległości 10 metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd... i wtedy mi pan powie przy jakiej odległości pana żona usłyszała.

Tak więc wieczorem babcia robi w kuchni kolację, a dziadek w pokoju czyta gazetę i myśli - jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie usłyszy.
- Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolację?
- Bez odpowiedzi.

Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi. Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi, staje tuż obok niej i pyta:
- Kochanie, co dziś na kolację?
- Toż, szósty raz mówię, że kurczak!

Czym jest rosyjska wolność słowa?
- Uświadomioną potrzebą milczenia!

Danielos - Pi 07 Lut, 2014

rozmowa dwóch dresów:
-ty słuchaj wczoraj spotkałem twoją żone,ona mnie zaprasza do was daje browar po chwili bierze mnie do sypialni
-ta no co ty
-no i rozumiesz rozbiera sie kładzie na łóżku i z takim tekstem do mnie
- a teraz zrób to co umiesz najlepiej
- ta no i co zrobiłeś??
-jak to co wyj@#ałem jej z bani.

kinga - Pi 07 Lut, 2014

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mijka - Wto 11 Lut, 2014

W restauracji:

klient - poproszę coś szybko, tanio i smacznie

kelner - szanowny pan mówi o trzech różnych potrawach

Cyryl - Wto 11 Lut, 2014

Mijka napisa/a:
W restauracji:

klient - poproszę coś szybko, tanio i smacznie

kelner - szanowny pan mówi o trzech różnych potrawach


w domu schadzek:

klient - proszę coś szybko, tanio i przyjemnie,

szefowa - szanowny pan mówi o trzech różnych kobietach!


idzie gość brzegiem Wisły i widzi faceta pijącego wodę z rzeki, więc mówi do niego:
niech pan tego nie pije, otruje się pan, przecież tutaj są zanieczyszczenia, chemikalia, odpadki.
na to pijący - Was? Ich verstehe nicht!
spacerowicz - a, no to pij pan powoli, bo zimna.

o,la - Pon 17 Lut, 2014

Jaki sprzęt alpinistyczny dostał Pan Jezus na urodziny?
Od patriarchów czekany.

Kermit95 - Pon 10 Mar, 2014

Jasiu jeździ koło kościoła rowerem. Spotyka go ksiądz i mówi:
- Jasiu, idź się pomódl do kościoła, niedługo jest święto.
- Ależ proszę księdza, rower mi ukradną.
- Nie bój się Duch Święty go popilnuje.
Jasiu poszedł do kościoła i zaczyna się modlić:
- W imię Ojca i Syna i Amen.
Ksiądz słysząc to odezwał się:
- Jasiu a gdzie Duch Święty??
- Pilnuje roweru - odpowiedział Jasiu

Mijka - Nie 16 Mar, 2014

Żona do męża:
- Piszą, że woda podrożała...
- O, wreszcie i abstynentom się do d...y dobrali!
:mrgreen:
Sierżant zebrał kompanię i mówi:
- Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała?
Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował:
- Dobra, pozostali pójdą na piechotę..
:mrgreen:
Przy wspólnym obiedzie rozmawiają: katolik, protestant, muzułmanin i żyd.
Katolik:
- Ja jestem tak bogaty, że zamierzam kupić Citi Bank.
Protestant:
- Ja jestem bardzo bogaty i kupię sobie General Motors.
Muzułmanin:
- Ja jestem bajecznie bogatym księciem... i kupię Microsoft.
Zapadła cisza, wszyscy czekają co odpowie żyd. Ten spokojnie zamieszał kawę, oblizał łyżeczkę i odłożył ją na spodek.
Popatrzył na pozostałych biesiadników i mówi:
- A ja nie sprzedaję!. 
:mrgreen:

biedronne - Sro 26 Mar, 2014

http://dowcipek.pl/pl/Dla...porad.3142.html
pasiflora - Sro 26 Mar, 2014

biedronne, the best :mrgreen:
esca - Sob 29 Mar, 2014

Pewna para w wieku 85 lat miała 60-letni staż małżeński i choć nie byli bogaci, to dawali sobie rade, ostrożnie gospodarując pieniędzmi.
Nie byli młodzi, ale cieszyli się dobrym zdrowiem, w dużej mierze dzięki naciskowi żony na zdrowe jedzenie i ćwiczenia przez ostatnią dekadę.

Pewnego dnia jednak, to dobre zdrowie w niczym im nie pomogło, gdy podczas podróży na wakacje rozbił się ich samolot i trafili prosto do nieba.
Stanęli przed niebiańskimi wrotami i św. Piotr poprowadził ich do pięknego dworku, umeblowanego w złoto i jedwabie, z niebanalnie wyposażoną kuchnią i wodospadem w głównej łazience.
Poznali swoją służącą wieszającą ich ulubione ubrania w szafie i tylko westchnęli oszołomieni, gdy on powiedział "Witamy w niebie. Od teraz to jest wasz dom."

Staruszek zapytał ile to wszystko będzie kosztować.
"Ależ nic" odpowiedział Piotr "pamiętajcie, to wasza nagroda w niebie."
Staruszek wyjrzał przez okno i zobaczył wielkie pole golfowe, wspanialsze niż jakiekolwiek na ziemi... Uwielbiał grać więc "Jakie są opłaty?" mruknął. "To jest niebo" odpowiedział św. Piotr "możesz codziennie grać za darmo.'"
Następnie udali się do klubu i zobaczyli obficie zastawiony stół, z tak bogatą kuchnią, jaką sobie można wymarzyć. Od owoców morza, poprzez steki aż do egzotycznych deserów oraz różnego rodzaju napojów. "Nawet nie pytaj" powiedział św. Piotr zwracając się do staruszka "wszystko jest za darmo dla was, cieszcie się."

Staruszek rozejrzał się wokół i nerwowo spojrzał na żonę "No cóż, a gdzie są niskotłuszczowe i niskocholesterolowe potrawy, i bezkofeinowa herbata?" zapytał.
To jest najlepsza część, odpowiedział św. Piotr " możecie jeść i pić ile chcecie i nigdy nie będziecie grubi ani chorzy. Takie jest niebo!"
Staruszek jednak naciskał, żadnej gimnastyki, aby to zgubić?' "Nie, chyba że chcecie," padła odpowiedź.
"Nie ma badania poziomu cukru ani ciśnienia krwi ani..... "Już nigdy!. Wszystko co tu robicie ma wam sprawiać radość."

Staruszek spojrzał na żonę i powiedział: "Ty i te twoje pieprzone otręby... Mogliśmy tu być już dziesięć lat temu!"
pozdr

biedronne - Sro 09 Kwi, 2014

dzieci rozwiązują testy
stasiek - Czw 08 Maj, 2014

Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu, kapitan odzywa się przez intercom:
- Panie i panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę usiąść, zrelaksować się i... o jasna cholera, tylko nie to!
Po chwili ciszy intercom odzywa się znowu:
- Panie i panowie, najmocniej przepraszam, jeśli przed chwilą państwa wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
- To pewnie nic w porównaniu z tyłem moich...

pasiflora - Pi 09 Maj, 2014

stasiek, ale się uśmiałam :mrgreen:
jacky6 - Wto 13 Maj, 2014



czyli calkiem serio....

;-)

kinga - Czw 19 Cze, 2014

- Mamo, mamo!
- Co, synku?
- W moim łóżku jest potwór!
- Co żeś sobie z dyskoteki przyprowadził, to masz...

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

kinga - Pi 04 Lip, 2014

Jedzie facet samochodem.
Nagle patrzy w lusterko, a tu jedzie za nim policjant i zatrzymuje go syreną.
Na ten widok dodaje gazu.
Niestety policjant go dogania i mówi tak do niego:
- Panie, jeśli pan wytłumaczy się tak, jak jeszcze nikt się nie wytłumaczył, to puszczę pana wolno.
Więc facet mówi:
- No bo wie pan... moja żona uciekła z policjantem i myślałem, że on goni mnie aby ją zwrócić.

:mrgreen:

pasiflora - Pi 04 Lip, 2014

kinga, he he he.
esca - Wto 08 Lip, 2014

Obrazki, które sprawią że zastanowisz się nad otaczającym cię światem
http://pejn.pl/29-obrazko...cym-cie-swiatem
pozdr

Życzenia

pozdr

:mrgreen: :mrgreen:




levariovus - Czw 17 Lip, 2014

Pani doktorze, bolą mnie moczary.
Co Panią boli?
No moczary.
A gdzie?
No tu.
Pani,to stawy,STAWY!!!
Ojtam ojtam i to mokre i to

Dagny - Czw 17 Lip, 2014

Klient, pieniąc się z wściekłości, wpada do sklepu:
- Co za materiał mi pan sprzedał? Krawiec powiada, że to najgorsza tandeta!
- Co tu gadać? - uspokaja kupiec - Pan jest po prostu szczęściarzem. Pan ma tylko 3 metry tej tandety a ja pełen magazyn...

esca - Wto 22 Lip, 2014

Nowobogacki Rosjanin złamał sobie rękę i przyszedł do lekarza.
Prześwietlenie, konsultacja itd.
- No, proszę pana, złamanie. Trzeba będzie gips położyć
- Gips?! Ja ci, k...a, dam gips! Marmur kłaść!


Kolega opowiada koledze:
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem czemu środek na rozwolnienie.
- Zażyłeś ten środek?
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz?
- Nie mam odwagi...


Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something ( pod namiotem).
W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą latać do gwiazd...A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapierdolił namiot!

kieszczyński - Wto 22 Lip, 2014
Temat postu: się uśmiałem....
:-D :-D :-D
Bonia - Wto 22 Lip, 2014

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wasul - Sro 06 Sie, 2014

Facet chce się pozbyć kota wywozi go 4 ulice dalej. Przychodzi do domu a kot siedzi na wersalce. Wywozi go dalej. Ale kot znowu wrócił! Facet wywiózł go za miasto. Po chwili dzwoni do domu do żony i mówi:
-Jest z tobą kot?
na to żona:
-Jest, a co?
-Daj go do telefonu bo się zgubiłem.


-Kto wynalazł drut miedziany?
-Szkoci - gdy wyrywali sobie 1 pensa.


Pewna żona miałą zawsze pięknie opisane potrawy w zamrażarce. Na karteczkach widniały nazwy takie jak "Mielone", "Schab", "Łopatka", "Stek", "Wołowina z warzywami" itp... Jednak ilekroć pytała męża co chce na obiad, nigdy nie prosił o żaden z rodzajów posiłków, które były w zamrażarce. Postanowiła więc zmienić sposób opisywania potraw, tak aby zawsze mieć to, co jej mąż będzie chciał na obiad. Od tego dnia na zamrożonych woreczkach pojawiły się karteczki, na których było napisane: "Cokolwiek", "Wszystko jedno", "Coś dobrego", "Nie wiem", "Bez znaczenia", "Coś do jedzenia".

esca - Czw 14 Sie, 2014

I coś a propos wieku.

Niezależnie od płci sukcesem jest:

w wieku 4 lat: nie sikać w majtki
w wieku 12 lat: mieć przyjaciół
w wieku 17 lat: posiadać prawo jazdy
w wieku 19 lat: uprawiać seks
w wieku 35 lat: zarabiać dużo pieniędzy
w wieku 60 lat: uprawiać seks
w wieku 70 lat: posiadać prawo jazdy
w wieku 75 lat: mieć przyjaciół
w wieku 80 lat: nie sikać w majtki ... i tak koło się zamyka :mrgreen:
pozdr

12klarnecik12 - Nie 21 Wrz, 2014

Siedmiolatka powiedziała rodzicom, że Jasiu pocałował ją dziś w obecności całej klasy.
- Jak to się mogło stać? - zdziwiła się matka.
- To nie było proste - przyznała młoda dama - ale trzy koleżanki pomogły mi go złapać i przytrzymać.

Cyryl - Sob 15 Lis, 2014

Z cyklu arabskie przysłowia :

,,Bij żonę codziennie. Jeśli nie wiesz, za co, nie szkodzi, ona będzie wiedziała''

pasiflora - Sob 15 Lis, 2014

Tego typu humor mnie "powala" :wall:
WiktoriaBooo - Nie 16 Lis, 2014

Cyryl napisa/a:
Z cyklu arabskie przysłowia :

,,Bij żonę codziennie. Jeśli nie wiesz, za co, nie szkodzi, ona będzie wiedziała''

:roll: i uważasz, że to się nadaje do tego działu?
ciekawe.... bardzo ciekawe....

Cyryl - Nie 16 Lis, 2014

zastanówmy się do jakiego innego działu:
"prawa i przywileje pacjenta" to chyba nie,
"kwatery przyszpitalne, pensjonaty, hotele" to chyba też nie.

już wiem w czym problem: zapomniałem dodać że to jest KAWAŁ.

przypominam, że kawał nie musi obrazować rzeczywistości.

był kiedyś taki okres, gdy królowały kawały abstrakcyjne, np.
"- czy się różni ptaszek?
- tym że ma jedną nóżkę bardziej."

no i ten kawał nadawałby się do naszego forum na przykład do działu - "Osteotomia: Saltera, Wagnera, Chiariego i inne"

dorotabeata - Nie 16 Lis, 2014

WiktoriaBooo napisa/a:
:roll: i uważasz, że to się nadaje do tego działu?

Masz rację, lepszy byłby: » Coś mnie boli! Co to jest?

WiktoriaBooo - Nie 16 Lis, 2014

Cyryl napisa/a:
już wiem w czym problem: zapomniałem dodać że to jest KAWAŁ.

no jeśli bicie kogoś i przemoc w rodzinie uważasz za kwestię żartu, to.... tylko pogratulować....
nawet żarty mają granice.... są smaczne i niesmaczne.....
no ale.... trzeba mieć wyczucie....

Mijka - Nie 16 Lis, 2014
Temat postu: Uśmiechnij się
:mrhappy: :mrhappy:
Cyryl - Nie 16 Lis, 2014

są kawały o ślepych, są kawały o kulawych, o okupacji, o komunie, o kościele, o blondynkach, o rabinach, popach i wielu bardzo poważnych sprawach. ale to są tylko kawały.

nie wiem, czy rozróżniasz takie rzeczy jak mówienie kawału o seksie i uprawianie seksu. mówienie kawału o okupacji, a bycie faszystą, mówienie kawału o biciu, a rzeczywiste znęcanie się nad innym człowiekiem.

wydaje mi się, że kawał nie jest deklaracją przekonań, czy akceptacji treści tego kawału - przynajmniej u mnie.

jeżeli ktoś napisał w kawale: "w wieku 80 lat: nie sikać w majtki ... i tak koło się zamyka", to nie znaczy, że ułomności wieku podeszłego go bawią lub się z nich naśmiewa.

coś mi się wydaje, że dla Ciebie nie jest ważna treść kawału, aby uznać go za smaczny, czy nie, ale chyba kto go pisze/mówi.

Bonia - Nie 16 Lis, 2014

Nie ma tak co tego demonizować ktoś kto napisze to w formie kawału. Nie oznacza że popiera przemoc w rodzinie. Gusta co do kawałów są różne.

Mnie np kiedyś kumpel zobaczył jak nie dowidząca kol chciał pomóc pchać wózek na którym jezdziłm po operacji i parsknął śmiechem do mnie wiózł ślepy kulawego i co miałam się obrazić? To nie było złośliwe i z pewnością kontekst tego taki nie był. A sytuacja była. Rzeczywiście komiczna. Tak jak kumpel nie raz w pracy nazywa mnie blondynką choć nią nie jestem bo robiąc coś nowego nie kumam odrazu i co mam się obrazić? Dziewczyny wyluzujcie. Nie bierzcie wszystkiego tak dosłownie.

pasiflora - Pon 17 Lis, 2014

Dlaczego Pan Bóg stworzył pierwszego mężczyznę?

Bo chciał zacząć od ZERA!!!!

-----------------------------
Pan Bóg stworzył mężczyznę,
po czym pomyślał
"Stać mnie na więcej"
I tak powstała kobieta

(Bóg też mężczyzna najpierw działa potem myśli- to moje własne przemyślenie)

maaly-22 - Wto 18 Lis, 2014

Pasiflora a zebro to co tysz zero hmm?? od czego musiał zacząć ;-) pozdrawiam
WiktoriaBooo - Wto 18 Lis, 2014

Cyryl napisa/a:
coś mi się wydaje, że dla Ciebie nie jest ważna treść kawału, aby uznać go za smaczny, czy nie, ale chyba kto go pisze/mówi.

jasne.... w szczególności dlatego, że jesteś facetem.... (ponoć... bo nigdy nie wiadomo, kto siedzi przy komputerze)....
i mam nieodparte wrażenie, że w takim przypadku https://www.youtube.com/watch?v=R1-A7R15uYU#t=114 nie różniłbyś się od większości.... skoro bicie kobiet to dla Ciebie temat żartów.....

Cyryl - Wto 18 Lis, 2014

czy uważasz, że temat żartu jest deklaracją postawy życiowej?

jak powiem kawał o Leninie, to chyba nie znaczy, że jestem komunistą? gdy opowiem kawał o II wojnie światowej to chyba nie znaczy, że chciałbym aby na świecie szalały wojny.

pamiętam, gdy kiedyś byliśmy na turnieju siatkarskim w Niemczech - Nordheim i był z nami taki Piotrek (szacowny pan wykładowca z wrocławskiego Uniwerku) i jego studentka Ela. wieczorem byłą impreza z Niemcami i gdy Piotrek nawali się mocno wstał i oznajmił wszem i wobec:
- opowiem kawał o okupacji, Ela tłumacz.
Ela teatralnym szeptem:
- Piotrek przecież jesteśmy w Niemczech.
- nieważne, tłumacz.
byliśmy pełni obawy, bo był to nasz pierwszy turniej w tym mieście (byliśmy tam łącznie chyba 8 razy).
Piotrek opowiada:
- pamiętnik dowódcy polskiej partyzantki:
1 dzień - wyparliśmy Niemców z lasu,
2 dzień - Niemcy wyparli nas z lasu,
3 dzień - ponownie wyparliśmy Niemców z lasu,
4 dzień - Niemcy nas znowu wyparli z lasu,
5 dzień - przyszedł leśniczy i wypieprzył nas i Niemców z lasu.
przypomnę, że podczas II wojny światowej zginęło ponad 4 mln Polaków i 7 mln Niemców, ale jakoś w tym kawale nikt nie dopatrzył się czegoś zdrożnego, ani my, ani Niemcy.

tak jak pisałem tematami do żartów są: choroby, wojny, inteligencja blondynek, niedołężność starcza i przede wszystkim życie, które na co dzień bywa i ciężkie i smutne.

tylko dlaczego nie żartować z tego?
czy wszyscy musimy być tacy śmiertelnie poważni i grobowo smutni?

czy ten stary znany kawał: "jak to Jasio po ostatnim dniu szkoły idzie do domu ze świadectwem pełnym dwój, a zapytany z czego się cieszy, odpowiada: jeszcze tylko wpiernicz i całe dwa miesiące wakacji", żartujący o jakże ważkim problemie przemocy w rodzinie, też uważasz za niesmaczny?

Mijka - Wto 18 Lis, 2014

Definicja czasoprzestrzeni
- Na początku kobieta wymaga coraz więcej czasu, a z czasem przestrzeni.

pasiflora - Wto 18 Lis, 2014

Cyryl napisa/a:
czy uważasz, że temat żartu jest deklaracją postawy życiowej?
A czy uważasz że wszystkie kawały nawet najbardziej śmieszne zawsze są na miejscu?
Zadzwoń do faceta któremu powódź "zabrała" wszystko i zapytaj się jak mu się powodzi. Zobaczymy czy będzie się śmiał.... Kiedyś ten "szczyt bezczelności" mnie śmieszył. Teraz uważam to za głupie.



Powrót do tematu :mrgreen:

Co dla mężczyzny oznacza robienie porządków w domu?
- Podniesienie nogi tak, by kobieta mogła poodkurzać.
=================================

Jak mężczyźni sortują pranie?
- Na brudne oraz brudne, ale jeszcze można założyć.
=================================

- Jaki wiek jest dla mężczyzny krytyczny?
- 50 lat. Emerytury jeszcze nie dają, kobiety już nie dają.
=================================

Mąż zwraca się do żony znad gazety:
- Kochanie! Właśnie przeczytałem, że podczas seksu mężczyzna spala tyle kalorii, co przebiegając dziesięć kilometrów!
- No to jesteś mistrzem świata! Dziesięć kilometrów w dwie i pół minuty!
====================================

Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
- Ładnie wyglądam?
Co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
- Na razie tam nie wchodź.
===========================

Jeśli facet mówi, że coś naprawi, to znaczy, że to zrobi i nie trzeba mu o tym ciągle co pół roku przypominać.

biedronne - Sro 19 Lis, 2014

pasiflora napisa/a:
Jeśli facet mówi, że coś naprawi, to znaczy, że to zrobi i nie trzeba mu o tym ciągle co pół roku przypominać.


To żaden dowcip - to szczerozłota prawda!

pasiflora - Czw 20 Lis, 2014

biedronne, cicho bo zaraz mnie zlinczują za pisanie w złym miejscu a jako moderator muszę świecić przykładem :wink: :mrgreen:
dorotabeata - Pon 24 Lis, 2014

Jaś, Małgosia i Baba Jaga poszli na studia. Jaś na uniwersytet, Małgosia na medycynę, Baba Jaga natomiast na politechnikę. Spotykają się po roku i wymieniają opinie:
- My na uniwersytecie to wcale się nie uczymy, tylko ciągle imprezujemy. Żyć, nie umierać – mówi Jaś.
- Na akademii medycznej ciągle musimy się uczyć, ale imprez też jest sporo – dodaje Małgosia.
- A u nas na uczelni mnóstwo nauki i zero imprez, ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na wydziale – podsumowuje Baba Jaga.

maaly-22 - Pon 24 Lis, 2014

Biedronne zalezy okim mowa ja robie odrazu zaden pracy sie nie boje nawet teraz po endo. ;poprostu checi...
pasiflora - Pon 24 Lis, 2014

maaly-22, tutaj opowiada sie kawały a nie bajki Łahahaha
esca - Wto 25 Lis, 2014

Cytat:
Jeśli facet mówi, że coś naprawi, to znaczy, że to zrobi i nie trzeba mu o tym ciągle co pół roku przypominać.
dobre, bardzo dobre. :clap: :clap: :clap: :clap: :clap:

===============================

najszczęśliwszy dzień

Siedzi se baca na kamieniu. Podchodzi do niego paniusia:
- Baco jestem żurnalistką i pracuję w takim żurnalu "Płomyczek". To jest pisemko dla dzieci. Cały następny numer będzie o górach i ja chcę napisać artykuł o życiu górali. Może byście mi baco opowiedzieli wasz najszczęśliwszy dzień w życiu.
Baca:
- najscęśliwsy paniusiu hej był toki. Owiecka mi się zgubiła. Skrzyknołek sąsiadów, szukali my tej owiecki, szukali. Znaleźli my jo, uciesyli my sie, wydupcyli my te owiecke....
Paniusia:
-Oj baco nie rozumiemy się.To się trochę do "Płomyczka" nie nadaje. Może jakiś inny szczęśliwy dzień?
Baca:
- inny, hej był toki. Burek mi sie zgubił. Skrzyknołek sąsiadów, sukali my Burka, znaleźli, uciesyli my sie, wydupcyli my Burka....
Paniusia:
- Baco, a może jakiś najnieszczęśliwszy dzień w waszym życiu?
Baca:
- Najniescęśliwsy Paniusiu hej był toki. Ja zem sie zgubił!.....

dorotabeata - Wto 25 Lis, 2014

Stoją dwie blondynki na przystanku autobusowym.
Jedna pyta się drugiej:
-Którym jedziesz autobusem?
-Jedynką. A ty?
-Dwójką.
Jedzie autobus z numerem 12 blondynka mówi do drugiej:
-Patrz jedziemy razem!

*******************************************************************************************************

Rozmawiają dwie blondynki:
- Mój mąż to straszny kłamczuch! - zwierza się jedna.
- Dlaczego tak sądzisz? - pyta druga.
- Mówił, że wczorajszą noc spędził ze swoim kumplem, a kumpel był właśnie u mnie...

*******************************************************************************************************

Jakie są największe marzenia faceta ?
Córka na okładce Twojego Stylu.
Syn na okładce Piłki Nożnej.
Kochanka na okładce Playboy-a.
Żona w programie Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.

AgaW - Wto 25 Lis, 2014

Dobre :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
Krzyś - Pon 08 Gru, 2014

Wycieczka zwiedza zacumowany do nabrzeża stary żaglowiec. Oprowadza ich po nim stary Wilk Morski z drewnianą nogą, hakiem zamiast reki i opaską na oku. W pewnym momencie jeden z wycieczkowiczów urzeczony barwną opowieścią zapytał:
- A cóż to się wydarzyło, że ma pan jedną nogę drewnianą?
- To dawna historia- odparł marynarz. Podczas przepływania przez ryczące czterdziestki fala zmyła mnie z pokładu i rekin odgryzł mi nogę.
- Oj to straszna historia- odparł turysta. A co z pana ręką?
- No cóż, w czasie zażartej bitwy przeciwnik chlastnął szablą odcinając mi dłoń.
- A co z okiem? Czy też utracone w bitewnym szale?
- Nie. Z okiem to było tak: pewnego dnia z głową zadartą do góry podziwiałem przepiękne niebo. I wtedy przelatująca mewa napaskudziła mi do oka.
- Eee tam, bujasz pan. Przecież to nie mogło wybić oka!
- No nie, ale to był mój pierwszy dzień z hakiem zamiast dłoni.

kinga - Sob 27 Gru, 2014

W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł!!!

:-D :-D :-D

mprzepiora - Nie 28 Gru, 2014

kinga :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Bonia - Sob 07 Lut, 2015

https://www.facebook.com/...5871643/?type=1


http://www.bez-cenzury24....bez_mozgu_.html

johana4 - Sob 07 Lut, 2015

Blondynka wraca roztrzęsiona do domu i mówi do swojego chłopaka:
- W ogóle nie da się jeździć po tym mieście! Skręcam w lewo - drzewo, zawracam - drzewo, wszędzie drzewo. Naciskam hamulec, próbuję cofnąć, odwracam się - drzewo...
- Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.

***********************************************************************

Naczelnik wydziału śledczego mówi do jednego ze swoich podwładnych:
- Słuchaj, Szymaniak. Jedziesz na Lazurowe Wybrzeże zbierać informacje o planowanym przerzucie narkotyków. Twoja historia jest taka: jesteś milionerem, masz piękną żonę, właśnie kupiliście willę na Lazurowym Wybrzeżu i pod pozorem zdobywania znajomości organizujecie wystawne przyjęcia i zapraszacie bogatych gości. Masz wkupić się w łaski lokalnych mafiozów i przekazywać nam informacje. Chwileczkę... Tu naczelnik podnosi słuchawkę i wybiera numer swojej sekretarki:
- Pani Marysiu, jak stoimy z walutą?
Odkłada słuchawkę:
- Szymaniak, historia się odrobinę zmienia: jesteś niewidomym żebrakiem...

************************************************************************

- Panie doktorze, do niedawna nie mogłem nic jeść, a teraz zjadam wszystko!
- Świetnie. A co ze stolcem?
- Też!

************************************************************************

Żona wróciła dziś ze sklepu ze skrzynka piwa, kartonem wódki, ośmioma butelkami whisky i dwoma bochenkami chleba. Pytam zdziwiony:
- Mamy jakąś imprezę?
- Nie.
- Więc po co nam dwa chleby?

*************************************************************************
Miłego weekendu :mrgreen:

Mijka - Nie 01 Mar, 2015

Łazi dziadek po chałupie, babcia pyta :
- Co robisz?
- Seksu mi się chce, mówi dziadek.
- No to chodź, mówi babcia.
- Przecież chodzę


Mężczyźni przez całe życie
próbują dostać się tam skąd przybyli :mrgreen:

pasiflora - Pi 06 Mar, 2015

Siedzę sobie ze znajomymi przy grillu i dochodzimy do wniosku, że kuchnia francuska to kuchnia biedy. Spleśniałe sery, żabie udka, zupa cebulowa, ślimaki...
Ale marketing mają do tego genialny.
==========================

Babka zrozumiała, że kompot skisł,kiedy dziadek zagaił do niej :
-Piękności, czy jesteś wolna?!
===========================

Siedzę w radiowozie drogówki. Oni milczą, ja milczę. Mija kilka minut. Jeden gliniarz przerywa ciszę:
- No czemu mi nic nie proponujesz?
Odparłem:
- Wyjdź za mnie!
Pośmiali się i puścili bez mandatu.
===========================

Zakłady Mięsne, rzeźnia nr 6.
Stoją dwie krowy:
- Jestem Mućka, cześć.
- Krasula.
- Pierwszy raz tutaj?
- Nie, ku*wa, drugi...
==============

W banku:
-Wszyscy stać i nie ruszać się!
-To napad?
-Nie, kur*a, fotografia grupowa!

Mijka - Nie 08 Mar, 2015

Chcesz stracić na wadze?
Kup wagę za 100 zł
i sprzedaj za dwie dychy :mrgreen:

esca - Czw 23 Kwi, 2015


esca - Czw 23 Kwi, 2015



Po 40 latach małżeństwa przyjrzałem się mojej żonie:
- Kochanie, 40 lat temu mieliśmy tanie mieszkanie, tani samochód,
spaliśmy na sofie i oglądaliśmy TV w 10-calowym, czarno białym
telewizorze, ale za to, co noc spałem z cudowną 25-letnią dziewczyną.

Teraz mam dużą willę, piękny samochód , olbrzymie łóżko i
telewizor plazmowy, ale sypiam z 65-letnią kobietą. Wydaje mi się więc,
że nie wywiązujesz się z naszej umowy ...
Na to moja żona, która nigdy nie traci zimnej krwi:
- Kochanie! Znajdź sobie cudowną 25-letnią dziewczynę, a ja sprawię, że
znowu będziesz mieszkał w tanim mieszkaniu, jeździł tanim samochodem,
spał na sofie i oglądał TV w 10-calowym, czarno-białym telewizorze.

pozdr

Cyryl - Pi 01 Maj, 2015

to może nie jest zbyt zabawne, ale taki kawał słyszałem:

Poroszenkę budzi rano sekretarz:
- panie prezydencie dzwoni Putin, proszę się obudzić!
- to dawaj telefon!
- ale on dzwoni do drzwi.

pasiflora - Wto 05 Maj, 2015

Mama z synkiem bawi się w zagadki:
- A co robi "hau, hau"?
- Piesek!
- A co robi "miau, miau"?
- Kotek!
- A co robi "pi, pi, pi"?
Synek woła na pomoc tatę:
- Tato! Co robi "pi, pi, pi"?
- Modem, synku!
Na co żona:
- Ty głupi jesteś! "Pi, pi, pi" to robi myszka!!!
- Nie słuchaj, synku. Myszka robi "klik, klik"...

Cyryl - Pi 11 Wrz, 2015

Imigrant z Somalii przyjeżdża do Wielkiej Brytanii. Na ulicy zatrzymuje pierwszą napotkaną osobę chwyta ją za rękę i mówi:
- Dziękuję za wpuszczenie mnie do tego kraju, za mieszkanie, pieniądze na jedzenie, opiekę medyczną, darmową szkołę i zwolnienie z podatków.
- To pomyłka - odpowiada przechodzień. - Ja jestem Afgańczykiem.
Somalijczyk idzie więc do kolejnej osoby:
- Dziękuję, że stworzyliście taki piękny kraj!
- To nie ja, ja jestem z Iraku – słyszy odpowiedź.
Wreszcie widzi matkę z dzieckiem:
- Czy pani jest Brytyjką? – pyta.
– Nie, pochodzę z Indii.
- To gdzie się podziali wszyscy Brytyjczycy?
Kobieta zerka na zegarek i mówi:
- Pewnie są w pracy ..............

Mijka - Pon 21 Wrz, 2015

Oooo...rany!
Jestem bogata!


Mam srebro we włosach,
złoto w zębach,
kryształy w nerkach,
cukier we krwi,
kamienie w pęcherzu żółciowym,
ołów w nogach (tytan, porcelanę),
żelazo w arteriach,
jęczmień w oku,
oraz nieprzebrane
zapasy naturalnego gazu i tłuszczu!
Nigdy nie myślałam,
że się w życiu tak dorobię.

pasiflora - Pon 21 Wrz, 2015

Mijka napisa/a:
nieprzebrane
zapasy naturalnego gazu i tłuszczu!
Ha ha ha Mam też to w nadmiarze :P :P
Bonia - Pon 14 Gru, 2015

Kobieta mówi do koleżanki wiesz gdy szłam przez park musiałam wyglądać bardzo biednie. No coś ty dlaczego tak sądzisz? Bo kaczki rzucały mi chleb. :-D
Mirooos24 - Pi 18 Gru, 2015

Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąc, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi:
- Aniu, czy to są kwiaty?
- Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
- Waldku, czy to są czekoladki?
- Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
- Jasiu, czy to jest szampan?
- Nie...
Pani postanowiła jeszcze raz "skosztować":
- No to może ajerkoniak?
- Nie...
- Poddaję się, Jasiu. Co to jest?
- Świnka morska!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group