Forum Bioderko

Artroskopia - Progress po artroskopii

pablocze3 - Czw 10 Sie, 2023
Temat postu: Progress po artroskopii
Cześć!
Chciałem was zapytać jak długo od momentu zabiegu mieliście progress jeśli chodzi o biodro?
Jestem 6.5 miesiaca po zabiegu i u mnie poprawa jest jakby liniowa z lekka synusoida.
Z dnia na dzień nie widzę postępu jednak jak popatrze na miesiąc wstecz to progress jest znaczny.
Dla przykładu miesiąc temu ból miałem jeszcze w pośladku i pachwinie , a dziś jest tylko w pachwinie jeszcze.
Miesiąc temu sukcesem było przetruchtac 200metrow a teraz przebiegne 2km.
Od 10 dni zacząłem na poważnie ćwiczyć i wzmacniać nogę każdego dnia. Zaraz po ćwiczeniach czuje się świetnie jednak ten efekt mija po około pół godziny.
Fizjo mówi że niby progress można mieć do roku od operacji, ale kto będzie wiedział lepiej jak osoby które mają to już za sobą:)
Pozdrawiam

LaXiKk - Czw 10 Sie, 2023

Po pierwszej artroskopii to ja do siebie doszedłem już po około 2 miesiącu, a efekt pozytywny po zabiegu utrzymywał się jakieś 5 miesięcy max. Po drugiej artroskopii nie odczuwam żadnych pozytywnych rezultatów :) także ciesz się że masz jakieś fajne efekty tego zabiegu i możesz biegać :)
pablocze3 - Czw 10 Sie, 2023

Nie no to ja po 5 miesiącach czułem się jeszcze bardzo słabo , realnie dopiero po 6 miesiącu zaczął się jakiś mocniejszy progres co nie oznacza że jeszcze jest dobrze bo to że przebiegne te dwa kilometry to nie oznacza że totalnie nic nie czuję bo czuję dyskomfort w pachwinie, ale tak jak napisałem dystans który mogę pokonać powoli się zwiększa jednak bardzo bym chciał poczuć uczucie totalnego luzu i o tym już nie myśleć.
LaXiKk - Czw 10 Sie, 2023

Z całego serca Ci tego zycze :)
pablocze3 - Pi 11 Sie, 2023

Ktos może jeszcze coś powiedzieć?:)
Matii82 - Sro 25 Pa, 2023

Hej. Ja jestem miesiąc po zabiegu i.. jak na razie noga boli.. Nie dawno odstawiłem kule i zaczalem chodzić samodzielnie. Ból jest większy niż przed zabiegiem, ale tak jak wspomniałem dopiero minął miesiąc. Mam nadzieje ze pozniej będzie lepiej, szczególnie jak przerobię cały pakiet ćwiczeń rehabilitacyjnych.
Aiden7 - Sro 25 Pa, 2023

pablocze3, Matii82,

W moim przypadku po artroskopii bólu praktycznie nie było. Po 2 tygodniach jak byłem w stanie się poruszać to raczej jeśli cokolwiek występowało to nie pamiętam.

Przez wspomniane 2 tygodnie ruchy nogą wg zaleceń lekarza, po ściągnięciu szwów normalna praca z rehabilitantem, ale już sam się poruszałem poza ostatnim razem (gdzie takie zalecenie było lekarza). Realnie to zwykle na kontroli u lekarza nie byłem już na przeciwbólowych.

Może to kwestia stanu biodra przed zabiegiem.

Stella - Pi 03 Lis, 2023

Cześć,
Napiszcie proszę, jakie badania obrazkowe mieliście zlecone do wykonania po artroskopii (MRI, rtg) i w jakim czasie po zabiegu? Czy wykonywanie takich badań w określonym czasie po zabiegu to standard, czy zleca się je tylko w wypadku podejrzenia problemów ze stawem?

Ellen - Sob 04 Lis, 2023

Hej wszystkim, dzisiaj mija 3 tydzień po artroskopii. Czuję się dobrze. Leki przeciwbólowe dostałam tylko w noc po zabiegu. Ogólnie biodro już nie boli. Lekarz zalecił chodzenie o kulach przez 6 tygodni, jednak fizjo mówi że już za tydzień będę mogła je odstawić. W domu już chodzę bez, lub z jedną jeżeli odczuwam zmęczenie i lekki ból. Ostatnio pare razy mi coś strzeliło w biodrze, potem poczułam ulgę. Zakres ruchu nadal ograniczony, tz. nie mogę rotować i unosić nogi leżąc.

Jeżdzę na rowerze stacjonarnym 15/20min dziennie, robię ćwiczenia na stojąco i leżąco, jest lepiej. Nadal mam lekki ból w pachwinie ale to chyba normalne. Lekarz powiedział że może boleć do 3 miesięcy.

Kontrolę mam w 7 tygodniu po operacji, pewnie początek grudnia. Dzwoniłam do doktora czy zabrać jakieś nowe zdjęcia, powiedział że nie, podobno po zabiegu wykonali rtg i wszystko wyglądało dobrze.

Czy macie też bóle kolana? Ja miałam 4 miesiące przed zabiegiem i teraz też jak próbuję lekki przysiad zrobić lub zejść ze schodów. Jakby uderzenia piorunem.

Stella - Sob 04 Lis, 2023

Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /

Ellen - Nie 05 Lis, 2023

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /

Ellen - Nie 05 Lis, 2023

Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /

Stella - Pon 06 Lis, 2023

Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.

Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /

Aiden7 - Pon 06 Lis, 2023

Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.

Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /


Z ćwiczeniami z neta to bym za dużo nie kombinował jeżeli sama nie masz o tym pojęcia, bo w początkowych etapach równie ważne co same ćwiczenia są np. obciążenia. Chodzi o to by też nie przemęczyć tych struktur, które i tak są osłabione. Generalnie dlatego się zaleca zwykle by pierwsze etapy były pod okiem fizjoterapeuty. Jeżeli wiesz, że nie będziesz w stanie to zagadaj o to od razu do fizjo. Sporo osób będzie w stanie rozpisać ci względnie trening na takowy czas z uwzględnieniem tego co posiadasz w domu lub w najgorszym wypadku coś tam trzeba będzie nabyć.

Internet to dobre źródło do wymiany doświadczeń itp., ale niesie też ze sobą obciążenie w postaci różnych przypadków. Inaczej podchodzi się do sportowca, który trenuje 20 lat regularnie, a inaczej do osoby unikającej większej aktywności ruchowej i pracującej za biurkiem. Zdrowia i wytrwałości w rehabilitacji. :)

Dla porównania ja np. po 2 tygodniach normalnie chodziłem po artroskopii, po miesiącu-półtora nawet biegałem. Ćwiczenia miałem zalecone jeszcze przez lekarza (bardziej ruszanie nogą z kogoś pomocą niż prawdziwe ćwiczenia), a rehab od razu jak szwy zdjęli. Sama kwestia rozległości artro ma znaczenie, a do tego ponoć wiara czyni cuda. :)

Stella - Pon 06 Lis, 2023

Cześć Aiden,
Dzięki za Twój głos! Super, ze u Ciebie tak szybko poszło z powrotem do normalnego funkcjonowania.
Ja na razie robię totalnie niekontrowersyjne ćwiczenia w ramach bezbolesnego zakresu ruchów, tak żeby ta noga całkiem się nie "zastała" (tym sobie raczej nie zaszkodzę), a porządną rehabilitacje zaczynam za kilka dni.
U mnie właśnie zakres zabiegu był duży- duże uszkodzenie obrąbka plus trzeba było usunac dość duży fragment kości, który kolidowal z panewką. Do tego usunięcie przerośniętej błony maziowej i coś tam jeszcze. Biorąc pod uwagę powyzsze liczę się z tym, ze okres rehabilitacji może być dłuższy i jeszcze trochę może mnie to wszystko boleć.
Pozdrowienia i równiez dużo zdrowia!


Aiden7 napisa/a:
Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.

Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /


Z ćwiczeniami z neta to bym za dużo nie kombinował jeżeli sama nie masz o tym pojęcia, bo w początkowych etapach równie ważne co same ćwiczenia są np. obciążenia. Chodzi o to by też nie przemęczyć tych struktur, które i tak są osłabione. Generalnie dlatego się zaleca zwykle by pierwsze etapy były pod okiem fizjoterapeuty. Jeżeli wiesz, że nie będziesz w stanie to zagadaj o to od razu do fizjo. Sporo osób będzie w stanie rozpisać ci względnie trening na takowy czas z uwzględnieniem tego co posiadasz w domu lub w najgorszym wypadku coś tam trzeba będzie nabyć.

Internet to dobre źródło do wymiany doświadczeń itp., ale niesie też ze sobą obciążenie w postaci różnych przypadków. Inaczej podchodzi się do sportowca, który trenuje 20 lat regularnie, a inaczej do osoby unikającej większej aktywności ruchowej i pracującej za biurkiem. Zdrowia i wytrwałości w rehabilitacji. :)

Dla porównania ja np. po 2 tygodniach normalnie chodziłem po artroskopii, po miesiącu-półtora nawet biegałem. Ćwiczenia miałem zalecone jeszcze przez lekarza (bardziej ruszanie nogą z kogoś pomocą niż prawdziwe ćwiczenia), a rehab od razu jak szwy zdjęli. Sama kwestia rozległości artro ma znaczenie, a do tego ponoć wiara czyni cuda. :)

Aiden7 - Pon 06 Lis, 2023

Stella napisa/a:
Cześć Aiden,
Dzięki za Twój głos! Super, ze u Ciebie tak szybko poszło z powrotem do normalnego funkcjonowania.
Ja na razie robię totalnie niekontrowersyjne ćwiczenia w ramach bezbolesnego zakresu ruchów, tak żeby ta noga całkiem się nie "zastała" (tym sobie raczej nie zaszkodzę), a porządną rehabilitacje zaczynam za kilka dni.
U mnie właśnie zakres zabiegu był duży- duże uszkodzenie obrąbka plus trzeba było usunac dość duży fragment kości, który kolidowal z panewką. Do tego usunięcie przerośniętej błony maziowej i coś tam jeszcze. Biorąc pod uwagę powyzsze liczę się z tym, ze okres rehabilitacji może być dłuższy i jeszcze trochę może mnie to wszystko boleć.
Pozdrowienia i równiez dużo zdrowia!


Aiden7 napisa/a:
Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.

Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /


Z ćwiczeniami z neta to bym za dużo nie kombinował jeżeli sama nie masz o tym pojęcia, bo w początkowych etapach równie ważne co same ćwiczenia są np. obciążenia. Chodzi o to by też nie przemęczyć tych struktur, które i tak są osłabione. Generalnie dlatego się zaleca zwykle by pierwsze etapy były pod okiem fizjoterapeuty. Jeżeli wiesz, że nie będziesz w stanie to zagadaj o to od razu do fizjo. Sporo osób będzie w stanie rozpisać ci względnie trening na takowy czas z uwzględnieniem tego co posiadasz w domu lub w najgorszym wypadku coś tam trzeba będzie nabyć.

Internet to dobre źródło do wymiany doświadczeń itp., ale niesie też ze sobą obciążenie w postaci różnych przypadków. Inaczej podchodzi się do sportowca, który trenuje 20 lat regularnie, a inaczej do osoby unikającej większej aktywności ruchowej i pracującej za biurkiem. Zdrowia i wytrwałości w rehabilitacji. :)

Dla porównania ja np. po 2 tygodniach normalnie chodziłem po artroskopii, po miesiącu-półtora nawet biegałem. Ćwiczenia miałem zalecone jeszcze przez lekarza (bardziej ruszanie nogą z kogoś pomocą niż prawdziwe ćwiczenia), a rehab od razu jak szwy zdjęli. Sama kwestia rozległości artro ma znaczenie, a do tego ponoć wiara czyni cuda. :)


A ja właśnie po dzisiejszym badaniu kontrolnym. U mnie wchodziły w grę ruchy takie jak u ciebie (bujanie nogą itp., a do tego ćwiczenia izometryczne, później dochodziły już ćwiczenia u fizjo oraz co najważniejsze obrabianie blizn). Przy drugiej nodze wycięto mi łącznie z dwóch miejsc 1,7cm kości jak pamietam (1,2 i 0,5); do tego mam powbijane kotwy by naciągnąć obrąbek + nawiercaną chrząstkę w celu odnowienia. Ogólnie niestety im szybciej wizyta tym lepiej, ale u mnie oba biodra operacyjhnie dzieli 4 lata i to ta pierwsza noga miała być tą gorszą, a po dzisiejszej wizycie kontrolnej wygląda to zupełnie na odwrót, bo na lewej ponownie tworzą sie (uciekło mi to piękne słowo lekarzy, więc nazwę to:) zwyrodnienia. Co więcej gdyby nie głupota i nieświadomość to miałbym 12 lat i 8 lat sprawne nogi po artro i to bez większych doznań bólowych, więc liczę, że u ciebie będzie podobnie. Pamiętaj tylko, że sprawne i silne ciało to olbrzymia pomoc dla bioder. Szczególnie wszystkie mięśnie trzymające postawę. :)

Stella - Wto 07 Lis, 2023

Może chodzi o osteofity? :) A napisz mi jeszcze proszę, czy - pomijając te zwyrodnienia- efekty tych napraw, które miałeś zrobione w ramach artroskopii, ciagle się utrzymują? Czy wyniki badań rtg/mri masz ok w tym zakresie? Jak widzę Ty tez miałeś dość duży zakres zabiegu.
Co do mnie to ja tez niestety trochę zaniedbałam sprawę. Najpierw była nieprawidłową diagnoza (jeszcze bez badań-na podstawie objawów lekarz szedł w kierunku problemów z kręgosłupem), potem ten ból pojawiał się i znikał, więc ponieważ dało się jakoś żyć to jakoś szczególnie się tym wszystkim nie przejmowałam, a jak już się to rozkręciło i pojawił się problem z normalnym funkcjonowaniem to okazało się, ze ostatni moment na artroskopie. Ja tez się zastanawiam, czy u mnie nie było już za późno, a ponieważ jestem urodzona pesymistka to mam w głowie najczarniejsze scenariusze :D (poparte historiami osób, u których artroskopia nie dala dobrych efektów, których to historii trochę jest w necie).
Trzymam kciuki, żeby u Ciebie wszystko było ok.

A ja właśnie po dzisiejszym badaniu kontrolnym. U mnie wchodziły w grę ruchy takie jak u ciebie (bujanie nogą itp., a do tego ćwiczenia izometryczne, później dochodziły już ćwiczenia u fizjo oraz co najważniejsze obrabianie blizn). Przy drugiej nodze wycięto mi łącznie z dwóch miejsc 1,7cm kości jak pamietam (1,2 i 0,5); do tego mam powbijane kotwy by naciągnąć obrąbek + nawiercaną chrząstkę w celu odnowienia. Ogólnie niestety im szybciej wizyta tym lepiej, ale u mnie oba biodra operacyjhnie dzieli 4 lata i to ta pierwsza noga miała być tą gorszą, a po dzisiejszej wizycie kontrolnej wygląda to zupełnie na odwrót, bo na lewej ponownie tworzą sie (uciekło mi to piękne słowo lekarzy, więc nazwę to:) zwyrodnienia. Co więcej gdyby nie głupota i nieświadomość to miałbym 12 lat i 8 lat sprawne nogi po artro i to bez większych doznań bólowych, więc liczę, że u ciebie będzie podobnie. Pamiętaj tylko, że sprawne i silne ciało to olbrzymia pomoc dla bioder. Szczególnie wszystkie mięśnie trzymające postawę. :) [/quote]

Aiden7 - Wto 07 Lis, 2023

Stella napisa/a:
Może chodzi o osteofity? :) A napisz mi jeszcze proszę, czy - pomijając te zwyrodnienia- efekty tych napraw, które miałeś zrobione w ramach artroskopii, ciagle się utrzymują? Czy wyniki badań rtg/mri masz ok w tym zakresie? Jak widzę Ty tez miałeś dość duży zakres zabiegu.
Co do mnie to ja tez niestety trochę zaniedbałam sprawę. Najpierw była nieprawidłową diagnoza (jeszcze bez badań-na podstawie objawów lekarz szedł w kierunku problemów z kręgosłupem), potem ten ból pojawiał się i znikał, więc ponieważ dało się jakoś żyć to jakoś szczególnie się tym wszystkim nie przejmowałam, a jak już się to rozkręciło i pojawił się problem z normalnym funkcjonowaniem to okazało się, ze ostatni moment na artroskopie. Ja tez się zastanawiam, czy u mnie nie było już za późno, a ponieważ jestem urodzona pesymistka to mam w głowie najczarniejsze scenariusze :D (poparte historiami osób, u których artroskopia nie dala dobrych efektów, których to historii trochę jest w necie).
Trzymam kciuki, żeby u Ciebie wszystko było ok.

Aiden7 napisa/a:
A ja właśnie po dzisiejszym badaniu kontrolnym. U mnie wchodziły w grę ruchy takie jak u ciebie (bujanie nogą itp., a do tego ćwiczenia izometryczne, później dochodziły już ćwiczenia u fizjo oraz co najważniejsze obrabianie blizn). Przy drugiej nodze wycięto mi łącznie z dwóch miejsc 1,7cm kości jak pamietam (1,2 i 0,5); do tego mam powbijane kotwy by naciągnąć obrąbek + nawiercaną chrząstkę w celu odnowienia. Ogólnie niestety im szybciej wizyta tym lepiej, ale u mnie oba biodra operacyjhnie dzieli 4 lata i to ta pierwsza noga miała być tą gorszą, a po dzisiejszej wizycie kontrolnej wygląda to zupełnie na odwrót, bo na lewej ponownie tworzą sie (uciekło mi to piękne słowo lekarzy, więc nazwę to:) zwyrodnienia. Co więcej gdyby nie głupota i nieświadomość to miałbym 12 lat i 8 lat sprawne nogi po artro i to bez większych doznań bólowych, więc liczę, że u ciebie będzie podobnie. Pamiętaj tylko, że sprawne i silne ciało to olbrzymia pomoc dla bioder. Szczególnie wszystkie mięśnie trzymające postawę. :)


Dokładnie chodziło o osteofity. :)


Ogólnie to tak:
W sporcie problemów z biodrami nie odczuwam, mam niestety dodatkowo przeciążenia kolan w gratisie, ale poza zmniejszonym zakresem ruchu, szczególnie w rotacji zewnętrznej. Poza tym bardzo muszę dbać o zakres mięśniowy tylnej taśmy i mięśni czworogłowych, bo dość szybko maleją jeśli o to nie dbam. Osobiście robię to zwykle podczas treningów siłowych w ruchach ekscentrycznych z ograniczeniem ruchu, np. martwy ciąg na podestach.
Poza tym po konsultacji z fizjoterapeutami zrezygnowałem z rzeczy, które mogą oddziaływać negatywnie na biodra - biegi długodystansowe, sporty kontaktowe, itp.
Ogólnie teoretycznie mógłbym, ale chciałem zminimalizować ryzyko by móc więcej zdrowia dla dzieciaków zostawić.

Co do życia codziennego to główne zmiany to takie, których nie odczułem, bo po prostu nie pamiętam różnicy z przed zabiegu, a tych po. Z tego co mi zreferował fizjo to zmieniłem na pewno sposób chodzenia, też wolę spać w innych pozycjach, do tego bardzo istotna jest pozycja w aucie (kąt zgięcia biodra) dlatego na długie podróże jeżdżę z poduchą (bo mam dość głębokie fotele w aucie), a na krótkie staram się, ale wiadomo jak jest jak się często przesiadam z żoną i czasami tej poduchy nie ma, a człowiek się śpieszy.
Jeśli pracujesz biurowo to mega istotna jest pozycja w fotelu.
Do tego warto dbać o mięśnie posturalne. Bardzo istotne są nogi oraz plecy/brzuch by odciążyć stawy, a dzięki temu mieć zapas. Ogólnie jak miałem 16 lat i lekarz mi opisywał zabieg to jednym z ważniejszych punktów była informacja, że czeka mnie rehabilitacja do końca życia i mimo, iż dziś do tego fizjo nie chodzę regularnie to wykorzystuję tamte ćwiczenia w rozgrzewkach i/lub ćwiczeniach siłowych dzięki temu lepiej znoszę ogólnie pojęte trudy związane z FAI. Zależnie od biodra poza uczuciem dyskomfortu i sporadycznymi odczuciami bólowymi (nieistotnymi raczej) nie czułem żadnych problemów przez 12 i 8 lat w nogach.

Pamiętaj o tym, że w necie są często głownie negatywne historie, bo jak komuś wszystko dobrze funkcjonuje to tutaj raczej nie zagląda, a dopiero jak szuka porady, punktu zaczepienia w leczeniu, więc pogląd "złej" artroskopii jest uwypuklony. Chociaż niestety jest jak mówisz, że im później tym gorzej.


Co do samych badań RM, TK, RTG to, uśredniając, po 10 latach pojawiają się wspomniane osteofity w lewej nodze, prawa jest czysta. Póki co są to zmiany jeszcze znikome, przy których wystarczy obserwacja. Zalecenie jest by przy bez bólowym funkcjonowaniu robić RTG raz na rok, a przy pojawianiu się dyskomfortu lub bólu raz na pół roku.
Jeszcze co do badań to uważam, że większość opisów można sobie wyrzucić do kosza, ja czasami już ich nawet nie czytam, bo na kilku z badań mam wpisane, że wszystko jest ok, a rok później leżałem na stole operacyjnym i nawet jeśli coś tam się ukryło "w cieniu" to pokazuje, że nawet dokładna diagnostyka obrazowa, radiolodzy też się mylą i to czasami bardzo. Dlatego niestety najistotniejszym punktem każdego leczenia jest doświadczony lekarz prowadzący, który pokieruje odpowiednio leczeniem.

Odnośnie pesymizmu to nie ma co się katować, będzie co ma być, a póki co możesz sobie jedynie pomóc. Według mnie warto próbować, skoro była szansa na artro to jednak zawsze to mniejsza ingerencja niż endo, a jak miałoby być źle to zawsze jest opcja. W drugą stronę już się nie da wrócić i spróbować, gdyby coś z endo było nie tak.

Stella - Wto 07 Lis, 2023

Dzięki wielkie za wszystkie info.
Masz racje, nie ma co się zadręczać. Robię rehab, czas pokaże.


Aiden7 napisa/a:
Stella napisa/a:
Może chodzi o osteofity? :) A napisz mi jeszcze proszę, czy - pomijając te zwyrodnienia- efekty tych napraw, które miałeś zrobione w ramach artroskopii, ciagle się utrzymują? Czy wyniki badań rtg/mri masz ok w tym zakresie? Jak widzę Ty tez miałeś dość duży zakres zabiegu.
Co do mnie to ja tez niestety trochę zaniedbałam sprawę. Najpierw była nieprawidłową diagnoza (jeszcze bez badań-na podstawie objawów lekarz szedł w kierunku problemów z kręgosłupem), potem ten ból pojawiał się i znikał, więc ponieważ dało się jakoś żyć to jakoś szczególnie się tym wszystkim nie przejmowałam, a jak już się to rozkręciło i pojawił się problem z normalnym funkcjonowaniem to okazało się, ze ostatni moment na artroskopie. Ja tez się zastanawiam, czy u mnie nie było już za późno, a ponieważ jestem urodzona pesymistka to mam w głowie najczarniejsze scenariusze :D (poparte historiami osób, u których artroskopia nie dala dobrych efektów, których to historii trochę jest w necie).
Trzymam kciuki, żeby u Ciebie wszystko było ok.

Aiden7 napisa/a:
A ja właśnie po dzisiejszym badaniu kontrolnym. U mnie wchodziły w grę ruchy takie jak u ciebie (bujanie nogą itp., a do tego ćwiczenia izometryczne, później dochodziły już ćwiczenia u fizjo oraz co najważniejsze obrabianie blizn). Przy drugiej nodze wycięto mi łącznie z dwóch miejsc 1,7cm kości jak pamietam (1,2 i 0,5); do tego mam powbijane kotwy by naciągnąć obrąbek + nawiercaną chrząstkę w celu odnowienia. Ogólnie niestety im szybciej wizyta tym lepiej, ale u mnie oba biodra operacyjhnie dzieli 4 lata i to ta pierwsza noga miała być tą gorszą, a po dzisiejszej wizycie kontrolnej wygląda to zupełnie na odwrót, bo na lewej ponownie tworzą sie (uciekło mi to piękne słowo lekarzy, więc nazwę to:) zwyrodnienia. Co więcej gdyby nie głupota i nieświadomość to miałbym 12 lat i 8 lat sprawne nogi po artro i to bez większych doznań bólowych, więc liczę, że u ciebie będzie podobnie. Pamiętaj tylko, że sprawne i silne ciało to olbrzymia pomoc dla bioder. Szczególnie wszystkie mięśnie trzymające postawę. :)


Dokładnie chodziło o osteofity. :)


Ogólnie to tak:
W sporcie problemów z biodrami nie odczuwam, mam niestety dodatkowo przeciążenia kolan w gratisie, ale poza zmniejszonym zakresem ruchu, szczególnie w rotacji zewnętrznej. Poza tym bardzo muszę dbać o zakres mięśniowy tylnej taśmy i mięśni czworogłowych, bo dość szybko maleją jeśli o to nie dbam. Osobiście robię to zwykle podczas treningów siłowych w ruchach ekscentrycznych z ograniczeniem ruchu, np. martwy ciąg na podestach.
Poza tym po konsultacji z fizjoterapeutami zrezygnowałem z rzeczy, które mogą oddziaływać negatywnie na biodra - biegi długodystansowe, sporty kontaktowe, itp.
Ogólnie teoretycznie mógłbym, ale chciałem zminimalizować ryzyko by móc więcej zdrowia dla dzieciaków zostawić.

Co do życia codziennego to główne zmiany to takie, których nie odczułem, bo po prostu nie pamiętam różnicy z przed zabiegu, a tych po. Z tego co mi zreferował fizjo to zmieniłem na pewno sposób chodzenia, też wolę spać w innych pozycjach, do tego bardzo istotna jest pozycja w aucie (kąt zgięcia biodra) dlatego na długie podróże jeżdżę z poduchą (bo mam dość głębokie fotele w aucie), a na krótkie staram się, ale wiadomo jak jest jak się często przesiadam z żoną i czasami tej poduchy nie ma, a człowiek się śpieszy.
Jeśli pracujesz biurowo to mega istotna jest pozycja w fotelu.
Do tego warto dbać o mięśnie posturalne. Bardzo istotne są nogi oraz plecy/brzuch by odciążyć stawy, a dzięki temu mieć zapas. Ogólnie jak miałem 16 lat i lekarz mi opisywał zabieg to jednym z ważniejszych punktów była informacja, że czeka mnie rehabilitacja do końca życia i mimo, iż dziś do tego fizjo nie chodzę regularnie to wykorzystuję tamte ćwiczenia w rozgrzewkach i/lub ćwiczeniach siłowych dzięki temu lepiej znoszę ogólnie pojęte trudy związane z FAI. Zależnie od biodra poza uczuciem dyskomfortu i sporadycznymi odczuciami bólowymi (nieistotnymi raczej) nie czułem żadnych problemów przez 12 i 8 lat w nogach.

Pamiętaj o tym, że w necie są często głownie negatywne historie, bo jak komuś wszystko dobrze funkcjonuje to tutaj raczej nie zagląda, a dopiero jak szuka porady, punktu zaczepienia w leczeniu, więc pogląd "złej" artroskopii jest uwypuklony. Chociaż niestety jest jak mówisz, że im później tym gorzej.


Co do samych badań RM, TK, RTG to, uśredniając, po 10 latach pojawiają się wspomniane osteofity w lewej nodze, prawa jest czysta. Póki co są to zmiany jeszcze znikome, przy których wystarczy obserwacja. Zalecenie jest by przy bez bólowym funkcjonowaniu robić RTG raz na rok, a przy pojawianiu się dyskomfortu lub bólu raz na pół roku.
Jeszcze co do badań to uważam, że większość opisów można sobie wyrzucić do kosza, ja czasami już ich nawet nie czytam, bo na kilku z badań mam wpisane, że wszystko jest ok, a rok później leżałem na stole operacyjnym i nawet jeśli coś tam się ukryło "w cieniu" to pokazuje, że nawet dokładna diagnostyka obrazowa, radiolodzy też się mylą i to czasami bardzo. Dlatego niestety najistotniejszym punktem każdego leczenia jest doświadczony lekarz prowadzący, który pokieruje odpowiednio leczeniem.

Odnośnie pesymizmu to nie ma co się katować, będzie co ma być, a póki co możesz sobie jedynie pomóc. Według mnie warto próbować, skoro była szansa na artro to jednak zawsze to mniejsza ingerencja niż endo, a jak miałoby być źle to zawsze jest opcja. W drugą stronę już się nie da wrócić i spróbować, gdyby coś z endo było nie tak.

Ellen - Wto 07 Lis, 2023

Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.

W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.

Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.

Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /

Stella - Sro 08 Lis, 2023

Kurczę, to co piszesz jest pocieszające (3 miesiące i rok). Takiej właśnie info brakuje mi od mojego lekarza. Nie powiedział nawet w przyblizeniu, jakie są perspektywy czasowe, tylko, ze "to biodro może mnie jeszcze trochę bolec" :) . Jestem w stanie być cierpliwa, ale muszę mieć przynajmniej jakieś blade pojęcie, na jaki okres bólu i rehabilitacji się nastawiać.
Z kulami chodziłam zasadniczo tak, jak piszesz- lekkie oparcie stopy operowanej nogi i w tym samym momencie podparcie się na kulach (kule stawiałam równocześnie ze stopą).
Wczoraj musiałam trochę pochodzić na zewnątrz (bez kuli- tak wyszło) i wieczorem biodro bolało mnie max, ale to już jest taki trochę inny ból - nie ostry, taki jak zaraz po odstawieniu kul, tylko taki bardziej tępy. Może to wskazywać na to, ze rany po operacji się goją, a przynajmniej ja to sobie tak tlumaczę. Dzisiaj, po nocy, jest trochę lepiej. Myślę, ze po takich akcjach nie zaszkodzi trochę odciążyć nogę kulą.
Ja tez do tej pory miałam masaże, rozciąganie i suche igłowanie (chyba tak to się nazywa- taka akupunktura) i na obolały mięsień pomogło. Dostałam tez ćwiczenia do wykonywania do domu, one były głównie ukierunkowane na odbudowę mięśnia, bo rehabilitantka powiedziała, ze już trochę "sflaczał". Teraz liczę na więcej takich właśnie ćwiczeń plus na ćwiczenia zwiększające zakres ruchów, bo na razie kiepsko z tym. Noga w niektóre dni jest mocno sztywna i nie lubi żadnych rotacji i w ogóle żadnych mniej standardowych ruchów. Tak czy owak nie zamierzam jej jakoś bardzo forsować. Wszystko z wyczuciem.
Pociesza mnie to, ze jakiś progres jednak chyba jest. Na początku po samym odstawieniu kul biodro bolało mnie jak cholera nawet mimo tego, ze starałam się ograniczać chodzenie do mninimum, a wczoraj chodziłam dłuższa chwile bez kul, dość dużo po schodach itp i dzisiaj żyję :) .
Co do ćwiczeń przed operacja to co prawda na siłownię nie chodziłam, ale trochę ćwiczyłam w domu i wydaje mi się, że mięsnie nóg miałam w całkiem dobrej kondycji i to chyba rzeczywiście trochę teraz pomaga.



Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.

W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.

Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.

Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /

Ellen - Sro 08 Lis, 2023

Ciesze się że trochę mogłam cie uspokoić. Nie dziwie się że biodro bolało po tak długim spacerze bez kul. Moim zdaniem noga musi się przyzwyczaić i pewnie będzie jeszcze boleć przy takich przemęczeniach. Fajnie że robisz już rotację, ja narazie unikam ale lekką czasami robię i nie boli. Czasem coś mi strzeli ale nie za mocno. A kto cie operował? Ja robiłam u M.Płończaka.

Ja właśnie wróciłam z godzinnego spaceru z jedną kulą i jak narazie nie mam dyskomfortu, ale to pierwszy raz po operacji. Zobaczymy czy rozboli wieczorem.

Stella napisa/a:
Kurczę, to co piszesz jest pocieszające (3 miesiące i rok). Takiej właśnie info brakuje mi od mojego lekarza. Nie powiedział nawet w przyblizeniu, jakie są perspektywy czasowe, tylko, ze "to biodro może mnie jeszcze trochę bolec" :) . Jestem w stanie być cierpliwa, ale muszę mieć przynajmniej jakieś blade pojęcie, na jaki okres bólu i rehabilitacji się nastawiać.
Z kulami chodziłam zasadniczo tak, jak piszesz- lekkie oparcie stopy operowanej nogi i w tym samym momencie podparcie się na kulach (kule stawiałam równocześnie ze stopą).
Wczoraj musiałam trochę pochodzić na zewnątrz (bez kuli- tak wyszło) i wieczorem biodro bolało mnie max, ale to już jest taki trochę inny ból - nie ostry, taki jak zaraz po odstawieniu kul, tylko taki bardziej tępy. Może to wskazywać na to, ze rany po operacji się goją, a przynajmniej ja to sobie tak tlumaczę. Dzisiaj, po nocy, jest trochę lepiej. Myślę, ze po takich akcjach nie zaszkodzi trochę odciążyć nogę kulą.
Ja tez do tej pory miałam masaże, rozciąganie i suche igłowanie (chyba tak to się nazywa- taka akupunktura) i na obolały mięsień pomogło. Dostałam tez ćwiczenia do wykonywania do domu, one były głównie ukierunkowane na odbudowę mięśnia, bo rehabilitantka powiedziała, ze już trochę "sflaczał". Teraz liczę na więcej takich właśnie ćwiczeń plus na ćwiczenia zwiększające zakres ruchów, bo na razie kiepsko z tym. Noga w niektóre dni jest mocno sztywna i nie lubi żadnych rotacji i w ogóle żadnych mniej standardowych ruchów. Tak czy owak nie zamierzam jej jakoś bardzo forsować. Wszystko z wyczuciem.
Pociesza mnie to, ze jakiś progres jednak chyba jest. Na początku po samym odstawieniu kul biodro bolało mnie jak cholera nawet mimo tego, ze starałam się ograniczać chodzenie do mninimum, a wczoraj chodziłam dłuższa chwile bez kul, dość dużo po schodach itp i dzisiaj żyję :) .
Co do ćwiczeń przed operacja to co prawda na siłownię nie chodziłam, ale trochę ćwiczyłam w domu i wydaje mi się, że mięsnie nóg miałam w całkiem dobrej kondycji i to chyba rzeczywiście trochę teraz pomaga.



Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.

W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.

Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.

Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /

Stella - Sro 08 Lis, 2023

Daj znać, jak biodro po spacerze :) . Trzymam kciuki, żeby nie bolało.
Biodro robiłam kilkaset km od Wwy...


Ellen napisa/a:
Ciesze się że trochę mogłam cie uspokoić. Nie dziwie się że biodro bolało po tak długim spacerze bez kul. Moim zdaniem noga musi się przyzwyczaić i pewnie będzie jeszcze boleć przy takich przemęczeniach. Fajnie że robisz już rotację, ja narazie unikam ale lekką czasami robię i nie boli. Czasem coś mi strzeli ale nie za mocno. A kto cie operował? Ja robiłam u M.Płończaka.

Ja właśnie wróciłam z godzinnego spaceru z jedną kulą i jak narazie nie mam dyskomfortu, ale to pierwszy raz po operacji. Zobaczymy czy rozboli wieczorem.

Stella napisa/a:
Kurczę, to co piszesz jest pocieszające (3 miesiące i rok). Takiej właśnie info brakuje mi od mojego lekarza. Nie powiedział nawet w przyblizeniu, jakie są perspektywy czasowe, tylko, ze "to biodro może mnie jeszcze trochę bolec" :) . Jestem w stanie być cierpliwa, ale muszę mieć przynajmniej jakieś blade pojęcie, na jaki okres bólu i rehabilitacji się nastawiać.
Z kulami chodziłam zasadniczo tak, jak piszesz- lekkie oparcie stopy operowanej nogi i w tym samym momencie podparcie się na kulach (kule stawiałam równocześnie ze stopą).
Wczoraj musiałam trochę pochodzić na zewnątrz (bez kuli- tak wyszło) i wieczorem biodro bolało mnie max, ale to już jest taki trochę inny ból - nie ostry, taki jak zaraz po odstawieniu kul, tylko taki bardziej tępy. Może to wskazywać na to, ze rany po operacji się goją, a przynajmniej ja to sobie tak tlumaczę. Dzisiaj, po nocy, jest trochę lepiej. Myślę, ze po takich akcjach nie zaszkodzi trochę odciążyć nogę kulą.
Ja tez do tej pory miałam masaże, rozciąganie i suche igłowanie (chyba tak to się nazywa- taka akupunktura) i na obolały mięsień pomogło. Dostałam tez ćwiczenia do wykonywania do domu, one były głównie ukierunkowane na odbudowę mięśnia, bo rehabilitantka powiedziała, ze już trochę "sflaczał". Teraz liczę na więcej takich właśnie ćwiczeń plus na ćwiczenia zwiększające zakres ruchów, bo na razie kiepsko z tym. Noga w niektóre dni jest mocno sztywna i nie lubi żadnych rotacji i w ogóle żadnych mniej standardowych ruchów. Tak czy owak nie zamierzam jej jakoś bardzo forsować. Wszystko z wyczuciem.
Pociesza mnie to, ze jakiś progres jednak chyba jest. Na początku po samym odstawieniu kul biodro bolało mnie jak cholera nawet mimo tego, ze starałam się ograniczać chodzenie do mninimum, a wczoraj chodziłam dłuższa chwile bez kul, dość dużo po schodach itp i dzisiaj żyję :) .
Co do ćwiczeń przed operacja to co prawda na siłownię nie chodziłam, ale trochę ćwiczyłam w domu i wydaje mi się, że mięsnie nóg miałam w całkiem dobrej kondycji i to chyba rzeczywiście trochę teraz pomaga.



Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.

W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.

Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.

Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /

orbith - Sro 08 Lis, 2023

Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.

W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.

Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.

Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /



Tak z ciekawości, co to za fizjo? :)

Ellen - Sro 08 Lis, 2023

Hej, biodro nie boli, nawet 20 min na rowerku zrobiłam. Co do fizjo, to chodzę na Woli do Pana Roberta z Physiomedu. Narazie byłam 3 razy i jestem miłego zdania. Zobaczymy jak będzie dalej.


orbith napisa/a:
Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.

W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.

Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.

Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /



Tak z ciekawości, co to za fizjo? :)

Stella - Sro 08 Lis, 2023

Super :lol:

Ellen napisa/a:
Hej, biodro nie boli, nawet 20 min na rowerku zrobiłam. Co do fizjo, to chodzę na Woli do Pana Roberta z Physiomedu. Narazie byłam 3 razy i jestem miłego zdania. Zobaczymy jak będzie dalej.


orbith napisa/a:
Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.

W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.

Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.

Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?

Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli :) /



Tak z ciekawości, co to za fizjo? :)

Ketrab89 - Pi 24 Lis, 2023

Jestem żołnierzem , 4 miesiące po artroskopii zdawałem w-f. Bieg 3 km, bieg wahadłowy 10*10m, brzuszki, podciaganie na drążku. Także wszystko to kwestia indywidualna. Artro wykonywał dr Staranowicz Szpital i Kościerzynie w roku 2019. Przez te 4 lata byłem mega aktywny,ale niestety obecnie odezwało się drugie biodro, i w przyszłym roku kolejny zabieg. Pozdrawiam
LaXiKk - Pi 24 Lis, 2023

Fajnie że chociaż komuś ten zabieg pomaga :p
Stella - Pon 27 Lis, 2023

Ja 3 miesiące po, rehabilitacja idzie pełną parą, ale biodro boli w zasadzie non stop (różne rodzaje bólu- pachwina, przód biodra, pośladek (w środku), bok biodra- co dziennie coś innego :D ). Mam wrażenie, ze u mnie jeszcze długa droga do sprawności, o ile ją odzyskam.... Postęp widzę w sile mięśni, zwiększonym zakresie ruchu, braku przykurczów i dzięki temu lepiej mi się chodzi nawet w te dni, kiedy ból jest większy. Na początku rehabilitacji biodro jakoś mniej mnie bolało, ale chodziło mi się gorzej- czułam jakby brak stabilizacji, biodro latało, brakowało mi jakby siły w mięśniach i w ogóle czułam się jak na nieswoich nogach.
Fajnie, ze tak szybko wróciłeś do formy. Powodzenia z drugim biodrem.

Ketrab89 napisa/a:
Jestem żołnierzem , 4 miesiące po artroskopii zdawałem w-f. Bieg 3 km, bieg wahadłowy 10*10m, brzuszki, podciaganie na drążku. Także wszystko to kwestia indywidualna. Artro wykonywał dr Staranowicz Szpital i Kościerzynie w roku 2019. Przez te 4 lata byłem mega aktywny,ale niestety obecnie odezwało się drugie biodro, i w przyszłym roku kolejny zabieg. Pozdrawiam

danielm21 - Sro 03 Sty, 2024

cześć
jestem po dwóch artroskopiach u dr Malinowskiego
prawe biodro w 2014 roku drugie 1.5 roku temu
ja jestem dziwnym przypadkiem ze nie odczuwam mega bólu bioder
jedyne co to miałem zerowy zakres ruchu i decydując sie na drugi zabieg miałem juz spory problem z kolanem który póki co ustąpił
co do aktywności boje sie biegać i grać rekreacyjnie w piłkę żeby te zabiegi miały jakiś sens
ale z tego co wiem rowerem mogę jeździć ile chce :)
nie wiem co będzie ale na razie uważam ze jest ok

Stella - Pon 22 Sty, 2024

Ja nadal mam problem ze zginaniem biodra, podnoszeniem nogi i czuje dość mocny ból w pachwinie w czasie chodzenia (najbardziej boli kiedy noga po operowanej stronie zostaje w tyle- czuje kłujący i przeszywający ból). Przy odwodzeniu tez ostatnio boli pachwina. Zaczynam się zastanawiać, czy to nie jest przypadkiem jakiś problem z mięśniem biodrowo- lędźwiowym, ale moja fizjolo jakoś nie chce na razie podjąć tego tematu (a podobno jakoś to się testuje). Nie wiem, czy nie trzeba będzie udać się do lekarza na wizytę poza planem.
Witek83 - Pi 26 Sty, 2024

Prawdopodobnie masz zrosty tkanek w przedniej części. To jedno z powikłań artroskopi. Miałem podobne objawy, musiałem wykonać drugi raz artroskopie na której usuneli zrosty, przecinają tkanki i następnie wypalają blizne aby drugi raz nie doszło w tym miejscu do zrostu.
Lekarz raczej nic nie wniesie do sprawy, zrosty widać w mri ale radiolog musi umieć je odczytać.

Stella - Wto 26 Mar, 2024

Takie są właśnie podejrzenia (plus podejrzenie skostnień). Mam zrobić artro MRI (a celem wykrycia skonstnien- RTG), bo podobno zwykły rezonans nie wykazuje tego typu problemów. Napisz mi proszę, czy taka rewizyjna operacja w celu wycięcia blizn to taki sam hard core jak "podstawowa" jeżeli chodzi o chodzenie o kulach, rehabilitację, okres rekonwalescencji itp? Bo ja sobie wyobrażam, ze to jednak już inna historia (np. nie widzę wskazania do kul w takiej sytuacji), ale może się mylę.
Aiden7 - Pi 29 Mar, 2024

Stella napisa/a:
Takie są właśnie podejrzenia (plus podejrzenie skostnień). Mam zrobić artro MRI (a celem wykrycia skonstnien- RTG), bo podobno zwykły rezonans nie wykazuje tego typu problemów. Napisz mi proszę, czy taka rewizyjna operacja w celu wycięcia blizn to taki sam hard core jak "podstawowa" jeżeli chodzi o chodzenie o kulach, rehabilitację, okres rekonwalescencji itp? Bo ja sobie wyobrażam, ze to jednak już inna historia (np. nie widzę wskazania do kul w takiej sytuacji), ale może się mylę.


Ja miałem coś takiego na TK 3D pół roku po pierwszym zabiegu (mini inwazyjne otwarcie):

"Wokół prawego stawu biodrowego widoczne są zwapnienia - zwapnienia układają się przy przednio-bocznej części stawu - od poziomu górnej krawędzi panewki, wzdłuż głowy i przedniej części szyjki - największe ze zwapnień przy szyjkowych o wymiarach 40x17mm osią długą wzdłuż osi stawu, największe ze zwapnień przy szyjkowych o wymiarach 24x6mm - to zwapnienie nieregularne w części górnej i dolnej rozwidlone z ostrymi krawędziami, poza tymi zwapnieniami kilka mniejszych - trójkątne przy krawędzi panewki o wymiarach 16x12, na przedłużeniu panewki wielkości 10x4mm.
Poza tym wzdłuż przedniej powierzchni głowy występują dość liczne, maleńkie o średnicy do około 2-3mm."

Stella - Sob 30 Mar, 2024

Aiden, dzięki. Rozumiem, ze w Twoim przypadku nie było bólu, więc tego nie usuwali, tak?

Ja miałem coś takiego na TK 3D pół roku po pierwszym zabiegu (mini inwazyjne otwarcie):

"Wokół prawego stawu biodrowego widoczne są zwapnienia - zwapnienia układają się przy przednio-bocznej części stawu - od poziomu górnej krawędzi panewki, wzdłuż głowy i przedniej części szyjki - największe ze zwapnień przy szyjkowych o wymiarach 40x17mm osią długą wzdłuż osi stawu, największe ze zwapnień przy szyjkowych o wymiarach 24x6mm - to zwapnienie nieregularne w części górnej i dolnej rozwidlone z ostrymi krawędziami, poza tymi zwapnieniami kilka mniejszych - trójkątne przy krawędzi panewki o wymiarach 16x12, na przedłużeniu panewki wielkości 10x4mm.
Poza tym wzdłuż przedniej powierzchni głowy występują dość liczne, maleńkie o średnicy do około 2-3mm."[/quote]

Aiden7 - Nie 31 Mar, 2024

Stella napisa/a:
Aiden, dzięki. Rozumiem, ze w Twoim przypadku nie było bólu, więc tego nie usuwali, tak?

Ja miałem coś takiego na TK 3D pół roku po pierwszym zabiegu (mini inwazyjne otwarcie):

"Wokół prawego stawu biodrowego widoczne są zwapnienia - zwapnienia układają się przy przednio-bocznej części stawu - od poziomu górnej krawędzi panewki, wzdłuż głowy i przedniej części szyjki - największe ze zwapnień przy szyjkowych o wymiarach 40x17mm osią długą wzdłuż osi stawu, największe ze zwapnień przy szyjkowych o wymiarach 24x6mm - to zwapnienie nieregularne w części górnej i dolnej rozwidlone z ostrymi krawędziami, poza tymi zwapnieniami kilka mniejszych - trójkątne przy krawędzi panewki o wymiarach 16x12, na przedłużeniu panewki wielkości 10x4mm.
Poza tym wzdłuż przedniej powierzchni głowy występują dość liczne, maleńkie o średnicy do około 2-3mm."
[/quote]

Wycięte niemal wszystko w pień. Została blizna na mięśniu czworogłowym, która trochę dorzuciła potrzeb w rehabilitacji (bardziej sztywny mięsień w miejscu blizny). Zabieg odbył się mniej więcej 2 lata po artroskopii biodra. Do tego momentu ból raczej był znikomy początkowo, później w niektórych ruchach trochę przeszkadzał (mówiąc o codzienności), w sporcie niestety już mocniej. Czasami jak zwapnienie źle podeszło (domysł) to odczucia sztywnego stawu, ala blokada w ruchu.

Witek83 - Pon 01 Kwi, 2024

Stella napisa/a:
Takie są właśnie podejrzenia (plus podejrzenie skostnień). Mam zrobić artro MRI (a celem wykrycia skonstnien- RTG), bo podobno zwykły rezonans nie wykazuje tego typu problemów. Napisz mi proszę, czy taka rewizyjna operacja w celu wycięcia blizn to taki sam hard core jak "podstawowa" jeżeli chodzi o chodzenie o kulach, rehabilitację, okres rekonwalescencji itp? Bo ja sobie wyobrażam, ze to jednak już inna historia (np. nie widzę wskazania do kul w takiej sytuacji), ale może się mylę.


Zamiast rtg wykonaj TK3D, to lepiej pokaże czy masz skostnienia w ktore szczerze wątpię, ale zobaczysz jak masz usunięty konflikt, czy cały czy zostało jakieś dziadostwo.

Usuwanie zrostów to taka sama artroskopia jak zwykła, więc cala procedura od nowa z uwagi ma rozcinana torbę stawową.

Moim zdaniem jeśli nie masz skostnień to zapomnij o temacie i nie pchaj się na drugi zabieg. Ponowna artroskopia zniszczy Ci staw. Usuwając zrosty nie wiesz czy nie pojawia się nowe, nie wiesz jak sie ponownie zachowa staw i jak się będzie wszystko goić, jaką nową pamiątkę po kolejnej operacji dostaniesz.

Ja usuwałem zrosty i bardzo tego żałuję, bo po drugiej artroskopi juz nigdy nie przestało boleć mnie biodro. Przypuszczam że jest to skutek ponownego rozcinana torby stawowej ktora po artroskopi goi sie w nieprzewidywalny sposób.

Stella - Pon 01 Kwi, 2024

Witek, powiem Ci, ze przeczytałam wczoraj wszystkie Twoje wpisy na tym forum. jesteś jedna z kilku bardziej aktywnych osob po zabiegu i na dodatek masz jeszcze wiedzę teoretyczna. Dowiedziałam się wielu rzeczy.
Jeżeli rekonwalescencja po tej drugiej operacji wyglada tak jak po pierwszej to ja dziękuję. Myślałam, ze chociaż o kulach nie trzeba chodzić, bo nie będzie grzebane przy chrząstce, a to jak mi się wydawało stanowi wskazanie do kul. Z drugiej strony to bolesne ciągniecie przy określonych ruchach wpływa na mój chód (źle ustawiam nogę) i ogólnie doprowadza mnie do szalu, bo ciagle chodzisz z bolem. Tak się nie da funkcjonować. Czasem czuje jakby mi piorun strzelił w udo i jakby mi odcinało nogę. Szczęście w nieszczęściu, ze tak powiem, ze to występuje tylko przy chodzeniu.
Czemu piszesz, ze skostnienia są mało prawdopodobne? Rozumiem, ze zrosty bardziej, prawda?
Od trzech dni próbuje naciągać nogę w momentach ruchów, gdzie boli. Na chłopski rozum tłumaczę sobie, ze moze coś się naciągnie, ale nie wiem czy tak to działa.
Przed tomografia mam pewne opory, bo bardzo dużo miałam tych RTG w ciagu ostatnich 2 lat i boje się, ze to źle wpłynie na moje zdrowie. Wydaje mi się (patrzę okiem niefachowca), ze RTG tez wykaże skostnienia, a mniej promieniowania przyjmujesz.
Ciężką sprawa z ta artroskopia. Z tego co czytam to zrosty i skostnienia to niestety dość czeste powikłanie.
Czy mogę do Ciebie napisać na PRV, żeby jeszcze popytać o różne rzeczy?
Pozdr.
S.

Witek83 - Pon 01 Kwi, 2024

Pisz śmiało na priv.
Stella - Pon 01 Kwi, 2024

dzięki! wysłałam, ale nie widzę w folderze wysłane. Mam nadzieje, ze się wysłało :roll:
Witek83 - Pon 01 Kwi, 2024

Też wysłałem do Ciebie wiadomość ;)
Aiden7 - Wto 02 Kwi, 2024

Stella napisa/a:
Witek, powiem Ci, ze przeczytałam wczoraj wszystkie Twoje wpisy na tym forum. jesteś jedna z kilku bardziej aktywnych osob po zabiegu i na dodatek masz jeszcze wiedzę teoretyczna. Dowiedziałam się wielu rzeczy.
Jeżeli rekonwalescencja po tej drugiej operacji wyglada tak jak po pierwszej to ja dziękuję. Myślałam, ze chociaż o kulach nie trzeba chodzić, bo nie będzie grzebane przy chrząstce, a to jak mi się wydawało stanowi wskazanie do kul. Z drugiej strony to bolesne ciągniecie przy określonych ruchach wpływa na mój chód (źle ustawiam nogę) i ogólnie doprowadza mnie do szalu, bo ciagle chodzisz z bolem. Tak się nie da funkcjonować. Czasem czuje jakby mi piorun strzelił w udo i jakby mi odcinało nogę. Szczęście w nieszczęściu, ze tak powiem, ze to występuje tylko przy chodzeniu.
Czemu piszesz, ze skostnienia są mało prawdopodobne? Rozumiem, ze zrosty bardziej, prawda?
Od trzech dni próbuje naciągać nogę w momentach ruchów, gdzie boli. Na chłopski rozum tłumaczę sobie, ze moze coś się naciągnie, ale nie wiem czy tak to działa.
Przed tomografia mam pewne opory, bo bardzo dużo miałam tych RTG w ciagu ostatnich 2 lat i boje się, ze to źle wpłynie na moje zdrowie. Wydaje mi się (patrzę okiem niefachowca), ze RTG tez wykaże skostnienia, a mniej promieniowania przyjmujesz.
Ciężką sprawa z ta artroskopia. Z tego co czytam to zrosty i skostnienia to niestety dość czeste powikłanie.
Czy mogę do Ciebie napisać na PRV, żeby jeszcze popytać o różne rzeczy?
Pozdr.
S.


Jako dorosła osoba przy ilości RTG nie ma co świrować, lepiej zrobić jedno konkretniejsze badanie niż bawić się x razy. Patrząc na ilość moich prześwietleń to tylko raz lekarz się zawahał przed
naświetlaniem mnie i miałem wtedy 12 lat.

Co do naciągania nogi to lepiej zainwestować w porządną fizjoterapię i później nawet zapisać z nim pewien zestaw ćwiczeń i kontynuować je prewencyjnie.
U mnie wszystkie (w sumie to chyba nie wszystkie) powyższe elementy zostały wycięte po 2 latach, to nie jest tak, że po pół roku kiedy wiadomo było, że są od razu lekarz zapisał mnie na kolejny zabieg.

Samo leczenie się po zabiegu również w dużej mierze zależy od przeprowadzonego zabiegu (doktor), zachowania i przygotowania pacjenta oraz odpowiednio dobranych ćwiczeń (fizjoterapeuta). Więc już na starcie jak widać miejsc do popełnienia błędu jest sporo, dlatego osobiście uważam, że lepiej próbować różnych terapii zanim do samego zabiegu już dojdzie, przy okazji można się wiele dowiedzieć o sobie i swoim ciele.

Jakkolwiek boleśnie brzmi prawda dla ludzi z konfliktem, problemami ze zwyrodnieniami to ta choroba to długi proces degeneracji stawu. Jednak poprzez świadome wybory można rozpocząć własny proces, który dany stawy uchroni lepiej lub gorzej. Niestety wymaga to często dużej dyscypliny, szczególnie jeśli ból pojawia się w codziennych czynnościach, ale każda rehabilitacja, leczenie to pewien okres, a większość sposobów na leczenie natychmiastowe po prostu nie działa i jest fałszywą obietnicą pozbycia się bólu.
Dlatego moim pierwszym problemem z każdym takowym problemem jest znalezienie najpierw odpowiedniej osoby, której zaufam w procesie leczenie, bo z własnego doświadczenie wiem, że niektóre problemy dawało się rozwiązać w kilka dni, inne ciągnęły się tygodniami, a jeszcze inne mam już prawie od 20 lat.


Odnośnie tego co Witek pisał to dużą kwestią i bardzo banalaną jest też wiek pacjenta. Niestety, ale młodszy organizm zawsze ma pewną przewagę.

Ellen - Wto 02 Kwi, 2024

Hej, jestem 7 miesięcy po zabiegu, biodra przez pare tygodni nie bolało, ostatnio ból w pachwinie powrócił przy chodzeniu, zaczęła boleć również zewnętrzna strona biodra.
Planuję zapisać się do Karoliny Talagi, podobno on jest najlepszą fizjo dla artroskopowiczów.
Miałam RTG robione i wyszły jakieś zmiany których nie rozumiem. Daję opis, może ktoś z was wie o co chodzi:

"W porównaniu z dostarczonym badaniem rtg z dnia 12.10.2023 i 13.10.2023 zarys górnej krawedzi pogranicza miedzy gtowa i szyjka kosci udowej prawej bardziej wklesty na zdjeciu ap, na zdjeciu osiowym nieregularny górny zarys gtowy kosci udowej, z nieco zatartym zarysem krawedzi kosci i mozliwoscia rozrzedzenia struktury kostnej (nadzerka?) - obraz pooperacyiny do ostatecznej oceny lekarza prowadzacego, do rozwazenia
uzupetniajaca ocena w badaniu MR. Poza tym obraz rtg stawów biodrowych
porownywalny jak poprzednio; szpary stawów biodrowych zachowane bez duzych zwezen. Zaostrzenie na górnej krawedzi spojenia tonowego po prawej.
W zakresie objetym badaniem widoczny kreg przejsciowy pogranicza L/S (typ III A
po lewej)."

Stella - Wto 02 Kwi, 2024

Aiden, powiem tak- ja już naprawdę dużo zainwestowałam w fizjoterapię....
Tam, gdzie się rehabilitowałam ostatnio, powiedziano mi, ze u nich już koniec, bo już nic więcej nie wymysla. Powiedziano mi, żebym kontynuowała ćwiczenia, które mi zalecano przez okres rehabilitacji do wykonywania w domu. Osobiście nie trafiłam jeszcze na fizjoterapeutę, który próbowałby rozpoznać mój konkretny problem i dobrać do tego ćwiczenia, ale z tego co wiem, to takie sytuacje są dość częste.
Może jeszcze kogoś poszukam, bo gdyby udało się zniwelować problemy za pomocą ćwiczeń to byłabym przeszczęśliwa. Zdecydowanie nie zależy mi na tym, żeby znowu wylądować na stole operacyjnym, bo jedna operacje mam już za sobą i wiem, z czym to się wiąże :) .

Co do naciągania nogi to lepiej zainwestować w porządną fizjoterapię i później nawet zapisać z nim pewien zestaw ćwiczeń i kontynuować je prewencyjnie.
U mnie wszystkie (w sumie to chyba nie wszystkie) powyższe elementy zostały wycięte po 2 latach, to nie jest tak, że po pół roku kiedy wiadomo było, że są od razu lekarz zapisał mnie na kolejny zabieg.

Stella - Wto 02 Kwi, 2024

O, dobrze wiedzieć, może i ja sie wybiorę


Planuję zapisać się do Karoliny Talagi, podobno on jest najlepszą fizjo dla artroskopowiczów.
Miałam RTG robione i wyszły jakieś zmiany których nie rozumiem. Daję opis, może ktoś z was wie o co chodzi:

Aiden7 - Wto 02 Kwi, 2024

Stella napisa/a:
Aiden, powiem tak- ja już naprawdę dużo zainwestowałam w fizjoterapię....
Tam, gdzie się rehabilitowałam ostatnio, powiedziano mi, ze u nich już koniec, bo już nic więcej nie wymysla. Powiedziano mi, żebym kontynuowała ćwiczenia, które mi zalecano przez okres rehabilitacji do wykonywania w domu. Osobiście nie trafiłam jeszcze na fizjoterapeutę, który próbowałby rozpoznać mój konkretny problem i dobrać do tego ćwiczenia, ale z tego co wiem, to takie sytuacje są dość częste.
Może jeszcze kogoś poszukam, bo gdyby udało się zniwelować problemy za pomocą ćwiczeń to byłabym przeszczęśliwa. Zdecydowanie nie zależy mi na tym, żeby znowu wylądować na stole operacyjnym, bo jedna operacje mam już za sobą i wiem, z czym to się wiąże :) .

Co do naciągania nogi to lepiej zainwestować w porządną fizjoterapię i później nawet zapisać z nim pewien zestaw ćwiczeń i kontynuować je prewencyjnie.
U mnie wszystkie (w sumie to chyba nie wszystkie) powyższe elementy zostały wycięte po 2 latach, to nie jest tak, że po pół roku kiedy wiadomo było, że są od razu lekarz zapisał mnie na kolejny zabieg.


Znam podobne sytuacje. Rok temu miałem problem z ręką (popularnie nazywaną dłonią), aż musiałem przerwać treningi, bo przestawały mieć sens. 5 fizjoterapeutów oglądało mnie i mimo iż niektóre proponowane zabiegi dawały jakąś tam poprawę to były one na chwilę.

Wreszcie wybrałem się do człowieka z Krakowa, który jest znany z zajmowania się rękami w sporcie który obecnie uprawiam, no i zdiagnozował mnie w 40 minut. Przez pół roku jeździłem do niego raz w miesiącu i udało się poradzić sobie z problemem na tyle, że dalej kontynuowałem terapię samodzielnie. Niestety finanse przeszkodziły w jeździe do Krk.

Dlatego polecam szukać ludzi, którzy zajmują się takimi przypadkami na co dzień, mają jakąś renomę i wtedy jest większa szansa, że nie wyda się tysięcy zanim człowiek poczuje ulgę, lub dostanie chociaż informację bliższą prawdy. Za dużo razy już się z tym spotkałem by wierzyć, że każdy fizjoterapeuta/lekarz rozwiąże każdy problem.

Witek83 - Sro 03 Kwi, 2024

Stella napisa/a:
O, dobrze wiedzieć, może i ja sie wybiorę


Planuję zapisać się do Karoliny Talagi, podobno on jest najlepszą fizjo dla artroskopowiczów.
Miałam RTG robione i wyszły jakieś zmiany których nie rozumiem. Daję opis, może ktoś z was wie o co chodzi:


Mozesz wstawić zdjęcie rtg + opis ?

Witek83 - Sro 03 Kwi, 2024

Ellen napisa/a:
Hej, jestem 7 miesięcy po zabiegu, biodra przez pare tygodni nie bolało, ostatnio ból w pachwinie powrócił przy chodzeniu, zaczęła boleć również zewnętrzna strona biodra.
Planuję zapisać się do Karoliny Talagi, podobno on jest najlepszą fizjo dla artroskopowiczów.
Miałam RTG robione i wyszły jakieś zmiany których nie rozumiem. Daję opis, może ktoś z was wie o co chodzi:

"W porównaniu z dostarczonym badaniem rtg z dnia 12.10.2023 i 13.10.2023 zarys górnej krawedzi pogranicza miedzy gtowa i szyjka kosci udowej prawej bardziej wklesty na zdjeciu ap, na zdjeciu osiowym nieregularny górny zarys gtowy kosci udowej, z nieco zatartym zarysem krawedzi kosci i mozliwoscia rozrzedzenia struktury kostnej (nadzerka?) - obraz pooperacyiny do ostatecznej oceny lekarza prowadzacego, do rozwazenia
uzupetniajaca ocena w badaniu MR. Poza tym obraz rtg stawów biodrowych
porownywalny jak poprzednio; szpary stawów biodrowych zachowane bez duzych zwezen. Zaostrzenie na górnej krawedzi spojenia tonowego po prawej.
W zakresie objetym badaniem widoczny kreg przejsciowy pogranicza L/S (typ III A
po lewej)."


To normalny opis po operacji, opisali to jak wygląda teraz biodro.
Masz początkowe zmiany zwyrodnieniowe.

Stella - Czw 04 Kwi, 2024

A tak w ogóle kogo polecacie w Warszawie jako drugiego (poza dr Mazkiem) lekarza do konsultacji w temacie artroskopii? Warszawa i okolice. Orientujecie się, który lekarz ze szpital w Otwocku jest godny polecenia?
Witek83 - Czw 04 Kwi, 2024

Konsultacje przed czy po zabiegu ?
Stella - Czw 04 Kwi, 2024

Po zabiegu.
Painmaker - Czw 04 Kwi, 2024

Stella napisa/a:
A tak w ogóle kogo polecacie w Warszawie jako drugiego (poza dr Mazkiem) lekarza do konsultacji w temacie artroskopii? Warszawa i okolice. Orientujecie się, który lekarz ze szpital w Otwocku jest godny polecenia?


Mój fizjo wspominał mi o Rafale Kamińskim (Otwock i Wawa chyba też), no i Luboiński.
A no i jest jeszcze Tomasz Poboży, u którego kiedyś też się konsultowałem, ale wrażenie niezbyt na mnie wywarł.. (w sumie jak każdy z nich).

Stella - Czw 04 Kwi, 2024

dzieki wielkie
Witek83 - Czw 04 Kwi, 2024

Stella napisa/a:
Po zabiegu.


Po zabiegu inni lekarze odsyłają do operatora bo on wie co tam narobił, lub będą wymyślać preteksty żeby wykonać rewizje artroskopi. Pewne rzeczy jak skostnienia czy stopień zmian w stawie jest opisany dość dokladnie w badaniach obrazowych.

Jeśli po zabiegu jest źle to raczej nikt nie wymysli jak to poprawić. Artroskopia to taki zabieg, robisz i temat jest zamknięty, masz co masz chyba że są ewidentne powikłania i można spróbować je usunąć, czyli pozostałości po fai, skostnienia i zrosty.

Przeważnie pacjent szuka rozpaczliwie pomocy i niestety słyszy od operatora jest dobrze... od innych że zabieg generalnie jest słaby i nie chcą podejmować się ponownej operacji.

Stella - Pi 05 Kwi, 2024

Trochę poza tematem- Łukasz Piszczek w swojej książce "Mentalność sportowca" pisze podobno o tym, jakie miał przeprawy ze swoim biodrem.
Aiden7 - Sob 06 Kwi, 2024

Stella napisa/a:
Trochę poza tematem- Łukasz Piszczek w swojej książce "Mentalność sportowca" pisze podobno o tym, jakie miał przeprawy ze swoim biodrem.


Można, ale na zawodowców często nei ma co patrzeć. Dla nich kwestia bólu to tylko jedna ze zmiennych.
Chociaż ciekawe co tam miał z tym biodrem nie tak. Nigdzie nie pisali co faktycznie było problemem, jedynie pamiętam, że w międzyczasie pachwiny mu robili też.

Wielu z światowego topu nie jest w stanie normalnie się poruszać po zakończeniu kariery i to nie ma znaczenia czy sport niszowych czy przebogata piłka nożna. Prosty przykład Phila Jonesa z Manchesteru United czy innych.

Zresztą na MŚ2022 ponoć piłkarze łykali tramadol jak cukierki, niektórzy mieli problem by z szatni wyjść..

Stella - Sob 06 Kwi, 2024

Można znaleźć w necie wywiad z nim- konflikt, zniszczony obrąbek i problem z chrząstką. Mówił, ze musieli mu zrobić mikrozłamania. Finał LM na Wembley w 2013 roku grał podobno na mocnych przeciwbolach, potem operacja. Jak na tak rozwalone biodro przed operacja to jeszcze potem trochę poharatał w gałę.
Aiden7 - Sob 06 Kwi, 2024

Stella napisa/a:
Można znaleźć w necie wywiad z nim- konflikt, zniszczony obrąbek i problem z chrząstką. Mówił, ze musieli mu zrobić mikrozłamania. Finał LM na Wembley w 2013 roku grał podobno na mocnych przeciwbolach, potem operacja. Jak na tak rozwalone biodro przed operacja to jeszcze potem trochę poharatał w gałę.


Podobne jak moja lewa zatem. Naprawdę ciężko to porównywać, ja byłem z takim biodrem na Mistrzostwach Europy. Dla sportowców ból to czynnik do przewalczenia jako jeden z wielu - grałem do momentu aż nie mogłem ruszać nogą podczas biegania, bez przeciwbólowych. 2 czy 3 miesiące wcześniej zagrałem całe kwalifikacje do MP, 5 meczy 80-100 minut każdy w trakcie jednego weekendu. Później tydzień kąpiele lodowe w domu robiłem i to głównie na przeciążone kolana.

Tak obserwuje czasami opinie ludzi w Internecie na tematy bólowe/kontuzji i to się bardzo rzuca w oczy - inne progi bólowe, inny poziom motywacji. I inny poziom finansowania leków + zabiegów, chciałbym móc dzisiaj od tak wyrzucić 50 tys. na leczenie i fizjoterapię.

Painmaker - Sob 06 Kwi, 2024

Aiden7 napisa/a:
Stella napisa/a:
Można znaleźć w necie wywiad z nim- konflikt, zniszczony obrąbek i problem z chrząstką. Mówił, ze musieli mu zrobić mikrozłamania. Finał LM na Wembley w 2013 roku grał podobno na mocnych przeciwbolach, potem operacja. Jak na tak rozwalone biodro przed operacja to jeszcze potem trochę poharatał w gałę.


Podobne jak moja lewa zatem. Naprawdę ciężko to porównywać, ja byłem z takim biodrem na Mistrzostwach Europy. Dla sportowców ból to czynnik do przewalczenia jako jeden z wielu - grałem do momentu aż nie mogłem ruszać nogą podczas biegania, bez przeciwbólowych. 2 czy 3 miesiące wcześniej zagrałem całe kwalifikacje do MP, 5 meczy 80-100 minut każdy w trakcie jednego weekendu. Później tydzień kąpiele lodowe w domu robiłem i to głównie na przeciążone kolana.

Tak obserwuje czasami opinie ludzi w Internecie na tematy bólowe/kontuzji i to się bardzo rzuca w oczy - inne progi bólowe, inny poziom motywacji. I inny poziom finansowania leków + zabiegów, chciałbym móc dzisiaj od tak wyrzucić 50 tys. na leczenie i fizjoterapię.


Sport to zdrowie... Współczuję szczerze, ale szanuję też w ch.. za determinację i charakter!

Aiden7 - Pi 19 Kwi, 2024

Sport to... kredyt na zdrowie. Czasami się spłaca jak to każda ryzykowna inwestycja. ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group